Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Roztargniony (?) strażnik miejski

Roztargniony (?) strażnik miejski

Data: 2018-05-22 15:39:49
Autor: Jacek
Roztargniony (?) strażnik miejski
W dniu 21.05.2018 o 13:56, FEniks pisze:
Mąż nieprawidłowo zaparkował w centrum miasta (miejsce było fatalnie oznakowane, ale mniejsza z tym). Natychmiast podszedł strażnik miejski i po krótkiej dyskusji wlepił mandat w wysokości 100zł. Mąż od razu zapłacił gotówką. W zamian otrzymał - jak sądził - pokwitowanie. A w domu zonk! - okazało się, że to nie pokwitowanie a mandat kredytowy. Napisał do straży miejskiej, a ci w odpowiedzi ostrzegają przed karą za pomówienie.

Czy jest jakakolwiek szansa wygrać coś takiego? Mąż nie chce odpuścić. Jedynym świadkiem jest nastoletnia córka.
Z Twojego opisu wynika, że strażnik wiedział, co robi, a więc teraz się nie przyzna. Nie dziwi mnie to widząc, jaki "kwiat młodzieży" tam pracuje.
Powstaje więc wybór: czy zaliczyć 100 zł jako opłatę za naukę na przyszłość, czy mimo wszystko dochodzić swego licząc się ze sporą stratą czasu i niezbyt przyjemnymi przeżyciami.
Jacek

Roztargniony (?) strażnik miejski

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona