Data: 2009-08-20 12:54:14 | |
Autor: kenubi | |
[wypad] Roztocze, Bieszczady, Tatry - relacja | |
Michał Wolff wrote:
Cisna: "tłum ludzi, którzy dojechali tu kursującą turystyczną wąskotorówką i czekając na powrotny kurs okupują sklepy i bary." Hmm, jechałem wąskotorówka (dzieci się uparły na ciuchcię). Rusza gdzieś 2km za Cisną i jechałem do Smolnika (jest jakiś inny kierunek? bo w stronę Wetliny tory zarośnięte, mijałeś je pewnie). Nudy jak nie wiem (~4h/20kmh prawie non stop w lesie) a bilety 90 dych za czworo. W Cisnej jest chyba jednak takie zagłębie barowo-sklepowe a nie ludzie oczekujący na kolejkę (kolejka miała 1/2 godziny postoju i nie było prawie kiedy "barować"). Oczywiście buraków z radiem nie brakowało. Aha, polecam takie pole namiotowe, tuż przed znakiem Wetlina od strony Cisnej. 8zl/doba (kibel,kran z woda,jakies zadaszenie) i kąpiel w rzece przylegającej do pola - była wspaniała. m. |
|
Data: 2009-08-24 09:01:41 | |
Autor: out | |
[wypad] Roztocze, Bieszczady, Tatry - relacja | |
kenubi pisze:
Michał Wolff wrote: Akurat w sobotę był tam największy koncert z "Bieszczadzkich Aniłów" z "Carrantouhill" i Staszkiem Soyką, więc w Cisnej było ok 4500 ludzi. W niedzielę mogły resztki pozostać (zakończenie imprezy ok. 13.00 w pieńce było) Jak tam byłem tydzień wcześniej (9.08) to może ze 30 aut widziałem... |
|