Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Rozumienie giełdy...

Rozumienie giełdy...

Data: 2009-11-27 13:31:40
Autor: totus
Rozumienie giełdy...
mic49 wrote:

Momentami mam wrażenie, że giełdą / spółkami, a dokładnie kursem -
kieruje jakaś grupa osób. Dogadują się - kupujemy, to kupujemy i to w
ogromnych liczbach... Jak to jest, że jakiś inwestor -  żeby przełamać
trend kursu zwłaszcza dużych spółek - rozumiem, że musi dysponować
dużą gotówką. I co - zaczyna kupować np. PKOBP, kurs rośnie, ktoś inny
to zobaczył. I kupuje dla odmiany BRE.....


Jak powinny Twoim zdaniem przebiegać dzisiejsze notowania abyś nie miał takiego wrażenia? Zakłada się, że ostatnie spadki były wywołane informacją z Dubaju. Reakcja rynków, Twoim zdaniem, była uzasadniona? Była adekwatna? Była powściągliwa? Była przesadzona? Ty się dziwisz, że dalej nie spada czyli Twoim zdaniem reakcja była uzasadniona i powściągliwa. Widać inni myślą, ze reakcja była nieuzasadniona albo przynajmniej jeżeli uzasadniona to nadmierna. To co widzisz na wykresie notowań to wynik starcia opinii na temat informacji z Dubaju takie głosowanie pieniędzmi. Ten cały wywód oparty jest o to, ze ostatnie dwa dni to reakcja na informacje z Dubaju. Ja jednak myślę, ze rozwiązanie jest prostsze. Jak spadają ceny akcji to znaczy, że skończyły się pieniądze na zakupy i więcej jest sprzedających niż kupujących. Gdy rosną ceny akcji to jest odwrotnie. Ja przedwczoraj sprzedałem i dopiero później dowiedziałem się z telewizji dlaczego sprzedałem. Być może dziś kupię. "Bankier" już kupił. Ale bankier jest głupi on nie umie czytać i nie ma oczu ani uszu. Jeżeli to co obserwujemy to reakcja na Dubaj to prześledźmy proces powstawania tej informacji i oszacujmy ile osób wiedziało o tym wcześniej. Kiedyś zaczeły się kłopoty płatnicze Dubai World. Pierwszy zauważył księgowy. Kłopoty narastały. Dowiedzieli się wierzyciele bo im nie płacili za faktury. Potem dowiedzieły się rodziny pracujących w firmach wierzycieli i banki. Potem wiedział cały Dubaj. Cały proces trwa miesiące. Przez caly ten czas były wzrosty na giełdach A wczoraj Ty się dowiedziałeś. I zaczeło spadać. Ja myślę, że to Ty sterujesz rynkami, a teraz się krygujesz żeby oddalić podejrzenia od siebie. Reasumując na giełdzie bedzie jak Ty chcesz i nie ściemniaj tutaj.

Data: 2009-11-27 13:43:21
Autor: george
Rozumienie giełdy...

"totus" <totus@poczta.onet.pl> wrote in message news:heogrf$ape$1inews.gazeta.pl...
mic49 wrote:

Momentami mam wrażenie, że giełdą / spółkami, a dokładnie kursem -
kieruje jakaś grupa osób. Dogadują się - kupujemy, to kupujemy i to w
ogromnych liczbach... Jak to jest, że jakiś inwestor -  żeby przełamać
trend kursu zwłaszcza dużych spółek - rozumiem, że musi dysponować
dużą gotówką. I co - zaczyna kupować np. PKOBP, kurs rośnie, ktoś inny
to zobaczył. I kupuje dla odmiany BRE.....


Jak powinny Twoim zdaniem przebiegać dzisiejsze notowania abyś nie miał
takiego wrażenia? Zakłada się, że ostatnie spadki były wywołane informacją z
Dubaju. Reakcja rynków, Twoim zdaniem, była uzasadniona? Była adekwatna?
Była powściągliwa? Była przesadzona? Ty się dziwisz, że dalej nie spada
czyli Twoim zdaniem reakcja była uzasadniona i powściągliwa. Widać inni
myślą, ze reakcja była nieuzasadniona albo przynajmniej jeżeli uzasadniona
to nadmierna. To co widzisz na wykresie notowań to wynik starcia opinii na
temat informacji z Dubaju takie głosowanie pieniędzmi. Ten cały wywód oparty
jest o to, ze ostatnie dwa dni to reakcja na informacje z Dubaju. Ja jednak
myślę, ze rozwiązanie jest prostsze. Jak spadają ceny akcji to znaczy, że
skończyły się pieniądze na zakupy i więcej jest sprzedających niż
kupujących. Gdy rosną ceny akcji to jest odwrotnie. Ja przedwczoraj
sprzedałem i dopiero później dowiedziałem się z telewizji dlaczego
sprzedałem. Być może dziś kupię. "Bankier" już kupił. Ale bankier jest głupi
on nie umie czytać i nie ma oczu ani uszu. Jeżeli to co obserwujemy to
reakcja na Dubaj to prześledźmy proces powstawania tej informacji i
oszacujmy ile osób wiedziało o tym wcześniej. Kiedyś zaczeły się kłopoty
płatnicze Dubai World. Pierwszy zauważył księgowy. Kłopoty narastały.
Dowiedzieli się wierzyciele bo im nie płacili za faktury. Potem dowiedzieły
się rodziny pracujących w firmach wierzycieli i banki. Potem wiedział cały
Dubaj. Cały proces trwa miesiące. Przez caly ten czas były wzrosty na
giełdach A wczoraj Ty się dowiedziałeś. I zaczeło spadać. Ja myślę, że to Ty
sterujesz rynkami, a teraz się krygujesz żeby oddalić podejrzenia od siebie.
Reasumując na giełdzie bedzie jak Ty chcesz i nie ściemniaj tutaj.

dobry wywód :).
tylko jedno małe ale. ksiegowy wiedzial, dyrektor wiedzial, podwykonawcy wiedzieli, banki wiedzialy,
ale wszyscy liczyli jednak na to że "goverment" spłaci bo mają "morze ropy"...
a tu taka niespodzianka i wyprostowany środkowy palec... :)
(przynajmniej przez te "5 minu"... jutro sie pewnie dowiemy że sie dogadali i po sprawie)

george

Data: 2009-11-27 14:03:05
Autor: totus
Rozumienie giełdy...
george wrote:

dobry wywód :).
tylko jedno małe ale. ksiegowy wiedzial, dyrektor wiedzial, podwykonawcy
wiedzieli, banki wiedzialy,
ale wszyscy liczyli jednak na to że "goverment" spłaci bo mają "morze
ropy"...
a tu taka niespodzianka i wyprostowany środkowy palec... :)
(przynajmniej przez te "5 minu"... jutro sie pewnie dowiemy że sie
dogadali i po sprawie)

Nic nie jest przesądzone. Narazie jest prosba o prolongatę. To madrzy ludzie i wiedzą, że lepiej miec dług niz go nie mieć.

Rozumienie giełdy...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona