http://www.youtube.com/watch?v=0ul_5DtMLhc

Chyba nie bylo?

Ciekawostka to kolejny pilot, ktory wierzy, ze samolot nie wystartuje. Ale ja go rozumiem, tez przez kilka godzin mi sie tak wydawalo, co niestety zarchiwizowal Google  ;)



Protz

Protz pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=0ul_5DtMLhc

Chyba nie bylo?

Bylo, w tv ;-)

Ciekawostka to kolejny pilot, ktory wierzy, ze samolot nie wystartuje. Ale ja go rozumiem, tez przez kilka godzin mi sie tak wydawalo, co niestety zarchiwizowal Google  ;)

Ten test to jedna wielka lipa i panowie pogromcy udowodnili tylko swoją ignorancję. Jedyne co ma znaczenie przy starcie samolotu to prędkość względem powietrza i to wiemy wszyscy. Fizyki nie oszukasz, jak nie ma odpowiedniej prędkości opływu profilu to siła nośna się sama z siebie nie pojawi i samolot nie poleci. Popatrz na pachołki ustawione obok pasa, przecież widać, ze samolot przemieszcza sie do przodu a to, ze mu sie "grunt z pod nóg" usuwa to powoduje tylko to, ze kola mu sie szybciej kręcą.

Pozdrawiam
--
-- =JJay=--
www.aeroklub.deblin.pl, www.klubkm.pl, moje zdjęcia na airliners.net - http://tiny.pl/rcwl
"Nie dyskutuj z debilem bo najpierw ściągnie cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem"

Użytkownik "-- =JJay=-- " <jjay@NOSPAMgazeta.pl> napisał

Ten test to jedna wielka lipa i panowie pogromcy udowodnili tylko swoją ignorancję.

Nie, oni po prostu zrobili test zgodnie z trescia zagadki, co chyba ostatecznie zamknelo usta twierdzacym, ze 'nie poleci'

pasa, przecież widać, ze samolot przemieszcza sie do przodu a to, ze mu sie "grunt z pod nóg" usuwa to powoduje tylko to, ze kola mu sie szybciej kręcą.

Zgadza sie, wszystko jest jasne.

Protz

Dnia Wed, 25 Feb 2009 00:26:36 +0100, Protz napisał(a):

Nie, oni po prostu zrobili test zgodnie z trescia zagadki, co chyba
ostatecznie zamknelo usta twierdzacym, ze 'nie poleci'

To jest jakieś celowe niedomówienie z Twojej strony?
Jaki masz cel?

Użytkownik "dnkt" <dnkt@o2.pl> napisał

To jest jakieś celowe niedomówienie z Twojej strony?
Jaki masz cel?

Nie rozumiem.

Protz

Dnia Wed, 25 Feb 2009 01:36:10 +0100, Protz napisał(a):

Użytkownik "dnkt" <dnkt@o2.pl> napisał

To jest jakieś celowe niedomówienie z Twojej strony? Jaki masz cel?

Nie rozumiem.

Bo pachnie trollem.

Użytkownik "dnkt" <dnkt@o2.pl> napisał

Bo pachnie trollem.

Fakt.

Protz

Użytkownik "Protz" <nie@mam.pl> napisał

Nie, oni po prostu zrobili test zgodnie z trescia zagadki, co chyba ostatecznie zamknelo usta twierdzacym, ze 'nie poleci'

Wlasnie szybko przegooglalem troche amerykanski internet: nie, nie zamknelo ust twierdzacym, ze nie poleci. Wlasciwie mnie to nie dziwi.

A do zagadki wrocilem bo pojawila sie nowa kwestia:

http://www.youtube.com/watch?v=xHsXcHoJu-A&feature=related

Oczywiscie wiekszosc komentujacych sadzi, ze pojazd napedzany jedynie wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

Protz

Użytkownik "Protz" <nie@mam.pl> napisał

wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

Nieprecyzyjnie sie wyrazam: poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru.

Protz

wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

Nieprecyzyjnie sie wyrazam: poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru.

Przeciez wystarczy popatrzec na predkosci np. bojerow i od razu widac, ze sa znacznie wieksze niz predkosc wiejacego wiatru. Podobnie jest z szybkimi pojazdami poruszajacymi sie po wodzie. Tu roznica jest mniejsza, bo wystepujace opory sa wieksze.

Pozdrawiam

Darek

"DJ" <dariuszj@poczta.onet.pl> writes:

wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

Nieprecyzyjnie sie wyrazam: poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru.

Przeciez wystarczy popatrzec na predkosci np. bojerow i od razu widac, ze sa znacznie wieksze niz predkosc wiejacego wiatru.

Ale bojery nie poruszaja sie Z WIATREM. Tu jest pies pochowany.

  MJ

>>>> wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

Nieprecyzyjnie sie wyrazam: poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc
wiejacego wiatru.

Przeciez wystarczy popatrzec na predkosci np. bojerow i od razu widac, ze sa
znacznie wieksze niz predkosc wiejacego wiatru.

Ale bojery nie poruszaja sie Z WIATREM. Tu jest pies pochowany.

Bylo: "poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru". Nie wazne czy z wiatrem czy pod wiatr.
Po drugie co to znaczy z wiatrem? Jesli idealnie w osi wiatru to w sumie masz racje. Jesli nie idealnie, a domyslam sie, ze o to chodzi to juz nie masz racji.

Pozdrawiam

Darek

Użytkownik "DJ" <dariuszj@poczta.onet.pl> napisał

Bylo: "poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru". Nie wazne czy z wiatrem czy pod wiatr.

Zeby jeszcze doprecyzowac: DDW - direct down wind. W osi wiatru. O tym sa dyskusje, na pl.misc.fizyka juz rozpisali bardzo skomplikowanymi wzorami, ze to mozliwe. ; )

Protz

Bylo: "poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru". Nie wazne czy z wiatrem czy pod wiatr.

Zeby jeszcze doprecyzowac: DDW - direct down wind. W osi wiatru. O tym sa dyskusje, na pl.misc.fizyka juz rozpisali bardzo skomplikowanymi wzorami, ze to mozliwe. ; )

No to teraz jasne. Przyznam szczerze, ze kwestia jest dosc ciekawa i poki co nie mam na ten temat wlasnego zdania.

Swoja droga mam nadzieje, ze za ten temat sie nie wezma w "MythBusters". Pewnie zaraz by skonstruowali jakies prymitywne urzadzenie i stwierdzili, ze to niemozliwe. Czasami mnie drazni ich podejscie. Jak im sie cos nie udalo to zaraz znaczy, ze jest to niemozliwe.

Pozdrawiam

Darek

On Wed, 25 Feb 2009 11:54:27 +0100
"Protz" <nie@mam.pl> wrote:

Zeby jeszcze doprecyzowac: DDW - direct down wind. W osi wiatru. O tym sa dyskusje, na pl.misc.fizyka juz rozpisali bardzo skomplikowanymi wzorami, ze to mozliwe. ; )

Mógłbyś zarzucić linkiem? Albo chociaż nazwe wątku?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Użytkownik "Sqeeb" <sqeeb@internet.community> napisał

Mógłbyś zarzucić linkiem? Albo chociaż nazwe wątku?

'Z wiatrem szybciej od wiatru'

Protz

"DJ" <dariuszj@poczta.onet.pl> writes:

 >>>> wiatrem moze z wiatrem jechac szybciej niz wiatr.

                ^^^^^^^^^^^^^^
                ^^^^^^^^^^^^^^

Nieprecyzyjnie sie wyrazam: poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc
wiejacego wiatru.

Przeciez wystarczy popatrzec na predkosci np. bojerow i od razu widac, ze sa
znacznie wieksze niz predkosc wiejacego wiatru.

Ale bojery nie poruszaja sie Z WIATREM. Tu jest pies pochowany.

Bylo: "poruszac sie z predkoscia wieksza niz predkosc wiejacego wiatru". Nie wazne czy z wiatrem czy pod wiatr.

Bylo, ze z wiatrem.

  MJ

Ten test to jedna wielka lipa i panowie pogromcy udowodnili tylko swoją ignorancję.

Nie, oni po prostu zrobili test zgodnie z trescia zagadki, co chyba ostatecznie zamknelo usta twierdzacym, ze 'nie poleci'

Co niby ten test mial udowodnic? Mimo najszczerszych checi nie moge tego pojac.
Jesli pas przemieszcza sie z predkoscia x wzgledem ziemi, a samolot z predkosci wieksza od x o y to ma predkosc wzgledem ziemi (powietrza) y i jesli ta predkosc bedzie wystarczajaco duza to samolot poleci. Jak dla mnie to jest fizyka/matematyka na poziomie szkoly podstawowej.

Pozdrawiam

Darek

Użytkownik "DJ" <dariuszj@poczta.onet.pl> napisał

Co niby ten test mial udowodnic?

Ze samolot poleci.

jesli ta predkosc bedzie wystarczajaco duza to samolot poleci. Jak dla mnie to jest fizyka/matematyka na poziomie szkoly podstawowej.

Tak, jak dla Ciebie. Ale wpisz 'plane treadmill' do googla i zobaczy ile lat tym zyl internet.
Wiec ja sie bardzo ciesze, ze pogromcy mitow w koncu to zrobili.

Protz

DJ wrote:

Co niby ten test mial udowodnic? Mimo najszczerszych checi nie moge tego pojac.
Jesli pas przemieszcza sie z predkoscia x wzgledem ziemi, a samolot z predkosci wieksza od x o y to ma predkosc wzgledem ziemi (powietrza) y i jesli ta predkosc bedzie wystarczajaco duza to samolot poleci. Jak dla mnie to jest fizyka/matematyka na poziomie szkoly podstawowej.

Problem z tą zagadką był zawsze taki, że nie była dobrze zdefiniowana. Jeśli wyobrazimy sobie, że bieżnia jest niejako smyczą, która trzyma samolot, to oczywiście nie poleci. Jeśli za to pominiemy tarcie, co zwykle robi się przy prostych problemach fizycznych, to oczywiście poleci, bo ruch bieżni nie będzie miał na samolot żadnego wpływu. Ponieważ nie było to nigdy ściśle zdefiniowane, a każdy miał inne intuicje, to stąd flejmy.

Dnia Wed, 25 Feb 2009 12:01:23 +0100, Delfino Delphis napisał(a):

Ponieważ nie było to nigdy ściśle zdefiniowane, a każdy miał inne
intuicje, to stąd flejmy.

Dla mnie flejmy biorą się stąd, że ludzie nie wiedzą (lub udają że nie wiedzą) dlaczego samolot lata. Wtedy tę „zagadkę” można faktycznie
nazwać zagadką.

dnkt wrote:

Dla mnie flejmy biorą się stąd, że ludzie nie wiedzą (lub udają że nie wiedzą) dlaczego samolot lata. Wtedy tę „zagadkę” można faktycznie
nazwać zagadką.

Taki był zamysł tej zagadki. Ale przez to, że była źle zdefiniowana to wyszło jak wyszło. Ze stwierdzenia, że bieżnia kręci się w przeciwną stronę wcale nie wynika, że samolot będzie spoczywał względem powietrza, a jak mniemam taki był zamysł autora.

Taki był zamysł tej zagadki. Ale przez to, że była źle zdefiniowana to
wyszło jak wyszło. Ze stwierdzenia, że bieżnia kręci się w przeciwną stronę wcale nie wynika, że samolot będzie spoczywał względem powietrza, a jak mniemam taki był zamysł autora.

Samolot by NIE poleciał jedynie w przypadku GDYBY napęd samolotu względem powietrza w fazie startu generowały TYLKO koła mające kontak z poruszającym się w przeciwną stronę pasie. W przypadku kiedy napęd generuje ŚMIGŁO względem powietrza pas nie jestr żadnym układem odniesienia dla samolotu (chyba, że dla łożysk kół jak ktoś przytomnie zauważył). Tak więc mit był gfupi jak amerykanie :)

Co do poruszonych wczesniej obiektów napędzanych wiatrem i ich prędkości względnej - najlepszym przykładem jest łódka lub bojer. Płynięcie z wiatrem (fordewind) np na motyla (rozwinięte w przeciwne strony fog i grot) jest najmniej ekonomiczne - nigdy nie popłynie szybciej niż bezwzględna prędkość wiatr - po prostu przy osiągnięciu prędkości wiatru (teoretycznie - poomijam opory ruchu) wiatr pozorny wynosi 0 km/h - i co wtedy ma napędzac taki obiekt? siła bezwładności??. OIDP najszybsze parametry osiągamy płynąc z wiatrem z boku (półwiatr) - wtedy są najbardziej optymalne warunki pracy żagla (tworzy profil podobny do profilu skrzydła samolotu), choć niektórzy twioerdzą, że baksztag. Generalnie zależy to od rodzaju ożaglowania. Przy półwietrze w łódkach gdzie jest fok i grot pracują nie tylko żagle ale duże znaczenie ma też rodzaj dyszy tworzonej pomiędzy żaglami i to włąśnie zjawisko umożliwia zwiększenie prędkości względnej wiatru i osiuągnięcie większej prędkości niż prędkość bezwzględna wiatru.

Ot takie laicke rozwaĹźania.

:)

Dnia Wed, 25 Feb 2009 16:10:45 +0100, Ivan napisał(a):

Samolot by NIE poleciał jedynie w przypadku GDYBY napęd samolotu
względem powietrza w fazie startu generowały TYLKO koła mające kontak z
poruszającym się w przeciwną stronę pasie.

A gdyby wiał silny wiatr? :D

Co do poruszonych wczesniej obiektów napędzanych wiatrem i ich prędkości
względnej - najlepszym przykładem jest łódka lub bojer.

Ale nie mają własnego napędu :)

Użytkownik dnkt napisał:

Dnia Wed, 25 Feb 2009 16:10:45 +0100, Ivan napisał(a):

Samolot by NIE poleciał jedynie w przypadku GDYBY napęd samolotu
względem powietrza w fazie startu generowały TYLKO koła mające kontak z
poruszającym się w przeciwną stronę pasie.

A gdyby wiał silny wiatr? :D

Jak będzie wiał odpowiednio silny wiatr to nawet silnik nie będzie potrzebny. Wystarczy odpowiednio długi kawał sznurka ;-) i poleci (tzn. wzniesie się).

Pozdrawiam
Grzegorz

Samolot by NIE poleciał jedynie w przypadku GDYBY napęd samolotu względem powietrza w fazie startu generowały TYLKO koła mające kontak z poruszającym się w przeciwną stronę pasie. W przypadku kiedy napęd generuje ŚMIGŁO względem powietrza pas nie jestr żadnym układem odniesienia dla samolotu (chyba, że dla łożysk kół jak ktoś przytomnie zauważył).

Chce tylko dla formalnosci zauwazyc, ze nawet gdyby naped stanowily kola a nie smiglo to tez samolot moglby sie oderwac. Oczywiscie wtedy predkosc obwodowa kol musiala by byc wieksza niz predkosc z jaka porusza sie pas wzgledem ziemi.

Pozdrawiam

Darek

A gdyby wiał silny wiatr? :D

No oczywiście uprościłem rozumowanie przyjmując V wiatru = 0,
Wiadomo że przy odpowiednio silnym wietrze wystartuje nie tylko samolot ale i stodoła lub TIR :)
Nie zmienia to faktu, że ktoś tworząc dyskutowany mit pochrzanił układy odniesienia

Chce tylko dla formalnosci zauwazyc, ze nawet gdyby naped stanowily kola a nie smiglo to tez samolot moglby sie oderwac. Oczywiscie wtedy predkosc obwodowa kol musiala by byc wieksza niz predkosc z jaka porusza sie pas wzgledem ziemi.

Tu tez kolega wyłapał pewne uproszczenie. Chodziło mi o to, że prędkość generowana przez "naped kołowy" jest równa (ale zwrócona przeciwnie) do predkości ruchomego pasa.

Zreszą, tak podchodząc można sporządzić (teoretycznie) eksperyment w którym pomimo zachowanych warunków jak na filmie - samolot NIE wystartje. Wystarczy (przy zerowym wietrze rzeczywistym) ciągnąć samolot _do_tyłu_ NA pasie z prędkością równą prędkości startu. :)

DJ wrote:

Chce tylko dla formalnosci zauwazyc, ze nawet gdyby naped stanowily kola a
nie smiglo to tez samolot moglby sie oderwac. Oczywiscie wtedy predkosc
obwodowa kol musiala by byc wieksza niz predkosc z jaka porusza sie pas
wzgledem ziemi.

Ale to by wymagało od silnika dużo większej mocy. Krzysiek Rudnik

Ivan wrote:

Samolot by NIE poleciał jedynie w przypadku GDYBY napęd samolotu względem powietrza w fazie startu generowały TYLKO koła mające kontak z poruszającym się w przeciwną stronę pasie. W przypadku kiedy napęd generuje ŚMIGŁO względem powietrza pas nie jestr żadnym układem odniesienia dla samolotu (chyba, że dla łożysk kół jak ktoś przytomnie zauważył). Tak więc mit był gfupi jak amerykanie :)

No właśnie w tym rzecz. Siła tarcia na kolach moĹźe rĂłwnowaĹźyć siłę ciągu względem powietrza. Ĺťaden problem. Tylko bieĹźnia musi się szybko kręcić.    Ĺťeby sobie to uzmysłowić wystarczy wyobrazić sobie samolot na płozach. Poleci?

Użytkownik -- =JJay=-- napisał:

Protz pisze:

http://www.youtube.com/watch?v=0ul_5DtMLhc

Chyba nie bylo?

Bylo, w tv ;-)

Ciekawostka to kolejny pilot, ktory wierzy, ze samolot nie wystartuje. Ale ja go rozumiem, tez przez kilka godzin mi sie tak wydawalo, co niestety zarchiwizowal Google  ;)

Ten test to jedna wielka lipa i panowie pogromcy udowodnili tylko swoją ignorancję. Jedyne co ma znaczenie przy starcie samolotu to prędkość względem powietrza i to wiemy wszyscy. Fizyki nie oszukasz, jak nie ma odpowiedniej prędkości opływu profilu to siła nośna się sama z siebie nie pojawi i samolot nie poleci. Popatrz na pachołki ustawione obok pasa, przecież widać, ze samolot przemieszcza sie do przodu a to, ze mu sie "grunt z pod nóg" usuwa to powoduje tylko to, ze kola mu sie szybciej kręcą.

W krańcowym przypadku to usuwanie grunty mogłoby mieć jakieś znaczenie - koła szybciej się kręcą więc opory przez nie stawiane rosną, więcej mocy idzie w opory toczenia a nie w rozpędzanie względem powietrza - tyle że ciut szybko ten grunt trzeba by cofać...

--
Darek