Hello,

Podpisałem umowę o podłączenie do netu. było to na początku sierpnia. 14 dni minęło oczywiście. moment aktywacji usługi w umowie jest określony na koniec października. W regulaminie jest napisane, że mogę rozwiązać umowę przed jej zakończeniem, ale wtedy zwracam przyznane mi ulgi za okres korzystania, co jest dla mnie zapisem ok.

Jako, że usługa nie została aktywowana, więc żadnych ulg mi nie przyznano. Moje rozumowanie jest takie, że jak wypowiem umowę powiedzmy jutro, to rozwiąże się na koniec września, więc nie będzie mnie to nic kosztowało. Zgadza się?

a.

Podpisałem umowę o podłączenie do netu. było to na początku sierpnia. 14 dni minęło oczywiście. moment aktywacji usługi w umowie jest określony na koniec października. W regulaminie jest napisane, że mogę rozwiązać umowę przed jej zakończeniem, ale wtedy zwracam przyznane mi ulgi za okres korzystania, co jest dla mnie zapisem ok.

Jako, że usługa nie została aktywowana, więc żadnych ulg mi nie przyznano. Moje rozumowanie jest takie, że jak wypowiem umowę powiedzmy jutro, to rozwiąże się na koniec września, więc nie będzie mnie to nic kosztowało. Zgadza się?

Logika na to wskazuje, jeśli nie dostałeś ulgi za wpisowe.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

W dniu 2016-08-29 o 16:35, Stokrotka pisze:

Podpisałem umowę o podłączenie do netu. było to na początku sierpnia.
14 dni minęło oczywiście. moment aktywacji usługi w umowie jest
określony na koniec października. W regulaminie jest napisane, że mogę
rozwiązać umowę przed jej zakończeniem, ale wtedy zwracam przyznane mi
ulgi za okres korzystania, co jest dla mnie zapisem ok.

Jako, że usługa nie została aktywowana, więc żadnych ulg mi nie
przyznano. Moje rozumowanie jest takie, że jak wypowiem umowę
powiedzmy jutro, to rozwiąże się na koniec września, więc nie będzie
mnie to nic kosztowało. Zgadza się?

Logika na to wskazuje, jeśli nie dostałeś ulgi za wpisowe.

jest na świecie funkcjonująca firma, która bierze kasę za samo podpisanie umowy, bez aktywacji usług? ;)

a.

Użytkownik "Artur Miller"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nq226i$76n$2@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2016-08-29 o 16:35, Stokrotka pisze:

Podpisałem umowę o podłączenie do netu. było to na początku sierpnia.
14 dni minęło oczywiście. moment aktywacji usługi w umowie jest
określony na koniec października. W regulaminie jest napisane, że mogę
rozwiązać umowę przed jej zakończeniem, ale wtedy zwracam przyznane mi
ulgi za okres korzystania, co jest dla mnie zapisem ok.

Jako, że usługa nie została aktywowana, więc żadnych ulg mi nie
przyznano. Moje rozumowanie jest takie, że jak wypowiem umowę
powiedzmy jutro, to rozwiąże się na koniec września, więc nie będzie
mnie to nic kosztowało. Zgadza się?

Logika na to wskazuje, jeśli nie dostałeś ulgi za wpisowe.

jest na świecie funkcjonująca firma, która bierze kasę za samo podpisanie umowy, bez aktywacji usług? ;)

No wiesz, teoretycznie ktos tam moze teraz druta ciagnac, i ponosic koszta, ktore beda dopiero w przyszlosci splacone.

A prad, woda, gaz - nie ma tak, ze najpierw przedplata, a potem przylacze ?

J.

W dniu 2016-08-29 o 22:46, J.F. pisze:

jest na świecie funkcjonująca firma, która bierze kasę za samo
podpisanie umowy, bez aktywacji usług? ;)

No wiesz, teoretycznie ktos tam moze teraz druta ciagnac, i ponosic
koszta, ktore beda dopiero w przyszlosci splacone.

A prad, woda, gaz - nie ma tak, ze najpierw przedplata, a potem przylacze ?

druta ciągną do całej wiochy.
a prąd i gaz... ok, ale tam nie masz raczej ulg w promocji typu "darmowe przyłącze w umowie na 2 lata".

a.