Data: 2010-12-01 19:06:01 | |
Autor: tl | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
Użytkownik "Q" <no@spam.pl> napisał w wiadomości news:id4snl$hev$1inews.gazeta.pl... Udalem sie do salonu Play-a (byl to "salon" nie "salon firmowy") Najprostsze rozwiązanie umowy z play to przeniesienie do prepaida ery/oranża/plusa. Zrobią to za Ciebie. |
|
Data: 2010-12-02 00:26:09 | |
Autor: Q | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
Najprostsze rozwiązanie umowy z play to przeniesienie do prepaida ery/oranża/plusa. Zrobią to za Ciebie. no, ale jak nie mam prepaida? co siec, to zawsze cos pod gorke... |
|
Data: 2010-12-02 07:46:43 | |
Autor: Liwiusz | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
W dniu 2010-12-02 00:26, Q pisze:
Najprostsze rozwiązanie umowy z play to przeniesienie do prepaida Abonament też możesz przenieść do prepaida innej sieci. co siec, to zawsze cos pod gorke... Biednemu zawsze wiatr w oczy... Albo: kiepskiej baletnicy... :) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-12-02 10:17:48 | |
Autor: Q | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
co siec, to zawsze cos pod gorke... ta kiepska baletnica byla w salonie play, zeby jednoczesnie przeniesc jeden nr do play'a (i to oczywiscie dalo rade wykonac) a drugi nr (play-owy) wypowiedziec i sie w*urwila maksymalnie jak okazalo sie, ze przy mrozie musiala zapierdalac na poczte i stac w kolejce do okienka z poleconymi, bo w slonie "nie mozna bylo tego zrobic"; wiec jak jeszcze raz wspomnisz o jakiejs baletnicy, to zaprawde powiadam Ci - zajebe. :) |
|
Data: 2010-12-02 11:28:48 | |
Autor: tl | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
Użytkownik "Q" <no@spam.pl> napisał w wiadomości news:id7o7p$9dh$1inews.gazeta.pl... co siec, to zawsze cos pod gorke... A wystarczyło wejść do konkurencji obok i złożyć odpowiednie dyspozycje w ciepełku, a otrzymany zestaw wrzucić do szuflady/kibla . Można postępować tradycyjnie lub niekonwencjonalnie. Mamy wolność wyboru i ... grania roli batetnicy ? ;-DDD |
|
Data: 2010-12-02 21:20:08 | |
Autor: Q | |
[Play] Rozwiazanie umowy w salonie (?!) | |
A wystarczyło wejść do konkurencji obok i złożyć odpowiednie dyspozycje w ciepełku, a otrzymany zestaw wrzucić do szuflady/kibla . Można postępować tradycyjnie lub niekonwencjonalnie. Mamy wolność wyboru i ... grania roli batetnicy ? ;-DDD no dobra - to baletki juz mam, kurrrw.... ale kastanietow se wcisnac nie dam :) |
|