Witam, proszę o pomoc w rozwoju dalszej kariery górskiej
(wspinaczkowej). W zasadzie mam dosyć spore doświadczenie jeśli chodzi
o turystykę górską (polskie góry obskoczone, Rumunia, Słowacja,
Ukraina). Chciałbym pójść krok dalej i chodzić po wyższych szczytach w
Alpach czy Kaukaz (Kazbek). Na zdjęciach widzę, że poza standardowym
sprzętem ludzie mają liny, uprzęże etc. No i niestety nie mam o tym
zielonego pojęcia. Jak rozwijać umiejętności aby bezpiecznie móc wejść
np. na Kazbek. Doświadczenie z rakami, czekanem już jakieś mam. Czy
kurs skałkowy jest dobrym pomysłem? Czy może zapisać się do jakiegoś
klubu i trochę z nimi połazić i uczyć się od lepszych. Proszę o pomoc
w obraniu właściwego kierunku. Mieszkam w Krakowie.

Pozdrawiam
Wojtek

In article <702aec0b-6a5a-40d8-8a62-533538403cbc@h12g2000vbf.googlegroups.com>,
 Legenda Ludowa <toniemojesaslowa@gmail.com> wrote:

Witam, proszę o pomoc w rozwoju dalszej kariery górskiej
(wspinaczkowej). W zasadzie mam dosyć spore doświadczenie jeśli chodzi
o turystykę górską (polskie góry obskoczone, Rumunia, Słowacja,
Ukraina).

Co to znaczy 'obskoczone'?

Chciałbym pójść krok dalej i chodzić po wyższych szczytach w
Alpach czy Kaukaz (Kazbek). Na zdjęciach widzę, że poza standardowym
sprzętem ludzie mają liny, uprzęże etc. No i niestety nie mam o tym
zielonego pojęcia. Jak rozwijać umiejętności aby bezpiecznie móc wejść
np. na Kazbek. Doświadczenie z rakami, czekanem już jakieś mam. Czy
kurs skałkowy jest dobrym pomysłem? Czy może zapisać się do jakiegoś
klubu i trochę z nimi połazić i uczyć się od lepszych. Proszę o pomoc
w obraniu właściwego kierunku. Mieszkam w Krakowie.

Kurs skalkowy jest zawsze dobrym pomyslem (bo daje podstawy asekuracji i odmienna od dotychczasowej - dla ciebie - perspektywe), ale generalnie to chyba nie tedy droga.
Moze zapoznaj sie z tym, co oferuje Betlejemka?

TA

> o turystykę górską (polskie góry obskoczone, Rumunia, Słowacja,
> Ukraina).
Co to znaczy 'obskoczone'?

Tatry praktycznie wszystkie szlaki przeszedłem w warunkach
bezśnieżnych, zimową porą Tatry Zachodnie, trochę Wysokie (bez Orlej
Perci). Beskidy Śląskie, Żywieckie, Bieszczady etc. również większość
szlaków przeszedłem (również zimą). Najsłabiej Stołowe, Izerskie,
Sowie.

Kurs skalkowy jest zawsze dobrym pomyslem (bo daje podstawy asekuracji i
odmienna od dotychczasowej - dla ciebie - perspektywe), ale generalnie
to chyba nie tedy droga.
Moze zapoznaj sie z tym, co oferuje Betlejemka?

prawdopodobnie będę tam niedługo więc osobiście się dopytam.

Pozdr
Wojtek

W dniu 2011-11-09 21:49, Legenda Ludowa pisze:

również większość
szlaków przeszedłem (również zimą).

No i zawsze można się wybrać ZBP (Zimowy Biwak Precla),
który uczy, szkoli i przygotowuje do wieloaspektowej
zimowej działalności górskiej.

Pozdrawiam
Wojtek

Moze zapoznaj sie z tym, co oferuje Betlejemka?

Betlejemka chyba nie oferuje nic dla osob bez podstawowego kursu skalkowego - przynajmniej tak drzewiej bywalo i watpie, aby to sie zmienilo.

@Wojtek
Uderz do KW Kraków lub np do http://www.kilimanjaro.com.pl/kontakt_waldek.php?op=19

Pozdr,
Marcin

In article <j9empn$h3s$1@node2.news.atman.pl>, "MarcinS" <as@wp.pl> wrote:

> Moze zapoznaj sie z tym, co oferuje Betlejemka?

Betlejemka chyba nie oferuje nic dla osob bez podstawowego kursu skalkowego - przynajmniej tak drzewiej bywalo i watpie, aby to sie zmienilo.

A, byc moze. Faktycznie, drzewiej tak bywalo.
Ale teraz to wszedzie komercja, panie. Klient placi, klient wymaga. TA

W dniu 2011-11-09 19:46, Legenda Ludowa pisze:

Witam, proszę o pomoc w rozwoju dalszej kariery górskiej
(wspinaczkowej). W zasadzie mam dosyć spore doświadczenie jeśli chodzi
o turystykę górską (polskie góry obskoczone, Rumunia, Słowacja,
Ukraina). Chciałbym pójść krok dalej i chodzić po wyższych szczytach w
Alpach czy Kaukaz (Kazbek). Na zdjęciach widzę, że poza standardowym
sprzętem ludzie mają liny, uprzęże etc. No i niestety nie mam o tym
zielonego pojęcia. Jak rozwijać umiejętności aby bezpiecznie móc wejść
np. na Kazbek. Doświadczenie z rakami, czekanem już jakieś mam. Czy
kurs skałkowy jest dobrym pomysłem? Czy może zapisać się do jakiegoś
klubu i trochę z nimi połazić i uczyć się od lepszych. Proszę o pomoc
w obraniu właściwego kierunku. Mieszkam w Krakowie.

Pozdrawiam
Wojtek

Masz już spore doświadczenie letnie i trochę zimowego, więc teraz wg mnie najlepiej byłoby zaliczyć jakiś kurs turystyki zimowej, (np pierwszy lepszy z googli jest z Krakowa), potem pochodzić z kimś kto już ma pewne doświadczenie. Ponadto jadąc w Alpy, czy na Kazbek pewnie dokleisz się do jakiejś grupy, więc masz już towarzystwo. Klub jak najbardziej też. Ważne jest, żeby rozsądnie wybrać grupę w której będzie rzeczywiście ktoś z doświadczeniem, bo pomyleńców dziś nie brak
Adam