Grupy dyskusyjne

Ruch - Wisla

	Data: 2009-12-06 22:48:00
Autor: yamma
Ruch - Wisla
Mark wrote: Ufff. Pierwsze 60 minut tego meczu to masakra, a zwlaszcza w wykonaniu Wisly. Ile ja tam wiazanek puscilem pod nosem... Bramka dla Ruchu i juz myslalem - po meczu. A potem nagle Skorza powiedzial jakies "abrakadabra" i na boisku zrobila sie inna Wisla. I nie mozna tak bylo grac od poczatku? Boguski. Ile on wnosi do druzyny to kazdy widzi, na szczescie na wiosne bedzie juz gral od poczatku. Malecki - pyskacz, i sodowa za czesto odwala, ALE mu sie chce i probuje. Marcelo, w pierwszej polowie, wyjatkowo slabo Nie podniecajcie sie tak. Legia tez ladne bramki strzelala Ruchowi. Lech równiez nie mial wiekszych problemów. Ten zespól jest najzwyczajniej w swiecie cienki w defensywie jak dupa weza. Przy pierwszej bramce dla Wisly naliczylem az 3 bledy (a wlasciwie wielblady) chorzowskiej defensywy. Druga bramka, to tez popis indolencji stoperów, którzy nie przypilnowali Marcelo. Ja sie caly czas zastanawiam jakim cudem taki Sadlok dostal powolanie do reprezentacji. yamma