Premier D. Tusk – „kto tego nie rozumie niech się  nie zabiera za rządzenie..”

      Na zjeĹşdzie Platformy Obywatelskiej, przypominającym w niektĂłrych momentach zjazdy PZPR, zabrakło jednego, i to najwaĹźniejszego, tj. odniesienie się przed końcem kadencji Sejmu i Rządu w 2011 roku, juĹź nie do obietnic przedwyborczych z 2007 roku, ale do obietnic i stwierdzeń zawartych w expose Premiera wygłoszonych w Sejmie w 2007 roku.

        Przypomnę, tylko kilka z wielu. W expose Premier stwierdzał i obiecywał:

„Obecny stan infrastruktury drogowej w Polsce, to nie tylko bariera rozwoju, to zagrożenie, i proszę o uwagę tu wszystkich naszych oponentów, to także zagrożenie, takie realne zagrożenie spójności terytorialnej naszego kraju. Trzeba w sposób nowoczesny zrozumieć kryteria prawdziwego bezpieczeństwa, integralności i spójności naszego państwa. To znaczy, nie można dłużej akceptować takiego stanu rzeczy, w którym z Wrocławia nieporównywalnie szybciej i łatwiej można dojechać do Pragi i Drezna, a z Poznania o wiele łatwiej do Berlina niż do stolicy Polski do Warszawy.

Dobre drogi z Poznania, Gdańska, Wrocławia, Białegostoku, Lublina do Warszawy to jest dzisiaj prawdziwy wymiar nowoczesnego patriotyzmu, kto tego nie rozumie niech się nie zabiera za rządzenie…..

Dbałość o rozwój naprawdę zrównoważony. Co takiego złego dzieje się w Polsce przez ostatnich kilkadziesiąt lat, że kto przychodzi do władzy ma pełne usta frazesów o równości regionalnej a jak zdaje w władzę... Dlaczego ciągle ludzie mieszkający na Podlasiu, na Podkarpaciu, na Lubelszczyźnie, w Świętokrzyskiem, w części wschodniej warmińsko-mazurskiej, w części wschodniej północnej Mazowsza, dlaczego ludzie, Polacy tam żyjący, czują się ciągle pokrzywdzeni. Właśnie dlatego, że do tej pory politycy mówili dużo o zrównoważonym rozwoju regionalnym i nie potrafili nic lub prawie nic zrobić w tej materii.

Komunikacja to oczywiście nie tylko drogi, to też Poczta Polska, to też nowoczesna kolej i one też powinny świadczyć o sile i sprawności nowoczesnego państwa. Modernizacji i to jest także priorytet mojego rządu, modernizacji wymaga infrastruktura polskich kolei PKP. Pasażerowie mają prawo do czystych dworców, punktualnych szybkich pociągów, a kolejowy transport towarowy musi mieć warunki do konkurowania z innymi formami przewozu. To jest po prostu prawo obywateli do punktualności kolei i życia w czystości w miejscach publicznych. Rozwiążemy problemy przewozów regionalnych. I mój rząd w trybie pilnym zakończy prace nad studium kolei dużych prędkości po to, aby jeszcze w tej kadencji z fazy studium wejść w fazę realizacji.

Chciałbym przypomnieć wszystkim, że Polska jest naprawdę krajem morskim. I chciałbym żebyśmy wreszcie tutaj jasno powiedzieli, że powrót Polski nad morze, ten gospodarczy powrót Polski nad morze, wymaga przede wszystkim budowy przynajmniej niektórych dróg i autostrad. Wiecie państwo dlaczego Polska odwróciła się plecami do swojego morza? Bo z polskich portów nie sposób skutecznie wywieźć towary na południe, na wschód, na zachód naszego kraju. Dlatego ten rząd zanim powstał zrozumiał, a dzięki temu, że zrozumiał, będzie pracował na rzecz jak najszybszej dobrej komunikacji drogowej i kolejowej po to, by bałtyckie porty rzeczywiście wykorzystały swój potencjał.”

      Jest to krĂłtki wycinek, jak miało być. A teraz odniesienie do rzeczywistości z 2011 roku i to tylko do w/w twierdzeń i obietnic Premiera z expose z 2007 roku. Pozostałe zostawiam na później.

     Stan drĂłg jest nam wszystkim znany i nie jest tu potrzebny komentarz. Ostanie delikty to wstrzymanie prac na A-1, A-2, A-4, czy S-3 na zachodzie kraju. W regionach m.in. tylko w wojewĂłdztwie podlaskim wstrzymanie lub rezygnacja z podstawowych inwestycji infrastrukturalnych m.in. dot. lotniska, Via Baltica, Rail Baltica, drogi S-8, S-19 i S-61 i inne.

Stocznie w Szczecinie i Trójmieście w upadłości. Sektor rybołówstwa w zapaści. PKP, Poczta Polska tonie z powodu indolencji rządzących itd.

    Przypomnę ponownie stwierdzenie Premiera z 2007 roku : dobre drogi…. to wymiar nowoczesnego patriotyzmu, kto tego nie rozumie niech się nie zabiera za rządzenie…... Co takiego złego dzieje się w Polsce, Ĺźe kto przychodzi do władzy ma pełne usta frazesĂłw o rĂłwności regionalnej a jak zdaje w władzę...

          Ciąg dalszy niebawem nastąpi…

Marek Czeszkiewicz

Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:itrpfl$ohc$2dont-email.me...

       Premier D. Tusk - "kto tego nie rozumie niech się  nie zabiera za rządzenie.."

Facet po prostu żyje PR-em. Sądził, że wystarczy chciejstwo, żeby wszystko pięknie działało. Niestety, nie wziął się do tego metodycznie i nie zaczął od najważniejszego - korpucji, która położy każde przedsiewzięcie.
Zamiast wybudować jedną autostradę o długości 100 km między dwoma miastami, zaczął budować gdzie sie dało. Podobnie z innymi inwestycjami. A jego posunięcia z inwestorami z Kataru czy Chin to kabareciarze od początku wzieli na tapetę.
Tusk to mistrz obietnic, szef  - na moje oko - dość mało panujący nad swoimi wpsółpracownikami, w dodatku kryjący szemrane interesy (vide afera hazardowa). Generalnie - żenada, tyle że za nasze pieniądze. Za to zadłużenie kraju będzie prwadopodobnie pierwszym premiermem, który zostanie rozliczony już wkrótce przed Trybunałem Stanu, bowiem działał na szkodę Polski i jej obywateli.
Tomek

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4e01ab40$0$2444$65785112news.neostrada.pl...

Za to zadłużenie kraju będzie prwadopodobnie pierwszym premiermem, który zostanie rozliczony już wkrótce przed Trybunałem Stanu, bowiem działał na szkodę Polski i jej obywateli.
Tomek

Nie Polski i jej obywateli, a wyłącznie na szkodę PiS. Szkodnik jeden! ;)

BomBel

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4e01ab40$0$2444$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:itrpfl$ohc$2dont-email.me...

       Premier D. Tusk - "kto tego nie rozumie niech się  nie zabiera za rządzenie.."

Facet po prostu żyje PR-em. Sądził, że wystarczy chciejstwo, żeby
wszystko  pięknie działało. Niestety, nie wziął się do tego metodycznie
i nie zaczął  od najważniejszego - korpucji, która położy każde
przedsiewzięcie. Zamiast wybudować jedną autostradę o długości 100 km
między dwoma miastami,  zaczął budować gdzie sie dało. Podobnie z innymi
inwestycjami. A jego  posunięcia z inwestorami z Kataru czy Chin to
kabareciarze od początku  wzieli na tapetę.
Tusk to mistrz obietnic, szef  - na moje oko - dość mało panujący nad
swoimi  wpsółpracownikami, w dodatku kryjący szemrane interesy (vide
afera  hazardowa). Generalnie - żenada, tyle że za nasze pieniądze. Za to zadłużenie kraju będzie prwadopodobnie pierwszym premiermem, który
zostanie  rozliczony już wkrótce przed Trybunałem Stanu, bowiem działał
na szkodę  Polski i jej obywateli.
Tomek

To co napisałeś to bezwątpienia żenada.

--
stevep

Użytkownik "Inc" <gfhf@lljl.pl> napisał w wiadomości news:itrpfl$ohc$2dont-email.me...

Marek Czeszkiewicz

Co to za jeden? Słyszał ktoś o nim na salonach?

BomBel