Data: 2009-09-17 02:09:11 | |
Autor: Frame Relay | |
Rumunia samochodem | |
Witam,
Wybieram się na wakacje na południe Europy. Powiedzcie dobrzy ludzie, czego mogę się spodziewać w Rumunii. Czy to co wyczytałem na stronie http://photofile13.googlepages.com/ to mniej więcej prawda? Nigdy jeszcze nie jechałem tak daleko, stąd i niepokój pewien. Pozdrawiam, fr |
|
Data: 2009-09-17 09:38:05 | |
Autor: spaceman | |
Rumunia samochodem | |
Frame Relay <frame.relay.x25@gmail.com> wrote:
Witam, ByĹem w Rumunii 2 lata temu. JechaĹem z WrocĹawia, przez sĹowacjÄ i wÄgry. To co tam zoabczyĹem przeszĹo moje najĹmielsze oczekiwania. Brak oĹwietlenia na ulicach, brak oĹwietlenia z samochodach, drogi nie oznaczone pasami. Na postojach (ktĂłre byĹy co 2h z okazji jakiĹ remontĂłw) banda rumunĂłw wyskakiwaĹa z rowĂłw i atakowaĹa samochĂłd w celu yĹźebrania pieniÄdzy. Straszyli, Ĺźe wybijÄ szyby itp. (JechaĹem do Bukaresztu). Aha, droga powrotna zajÄĹa mi 24 godziny (remonty). Nigdy wiÄcej moja noga nie stanie w tamtym kraju. -- spaceman |
|
Data: 2009-09-17 17:02:13 | |
Autor: Przemek | |
Rumunia samochodem | |
spaceman wrote:
Na postojach (które były co 2h z okazji jakiś remontów) banda rumunów wyskakiwała z rowów i atakowała samochód wTo nie rumuni tylko cyganie czy poprawnie politycznie romowie , tamtejsi jeszcze bardziej niz nasi kombinuja aby sie praca nie shanbic tzn tu cos wyzebrac tam ukrasc ; taki styl zycia. |
|
Data: 2009-09-17 17:36:02 | |
Autor: woohoo | |
Rumunia samochodem | |
Przemek pisze:
.. To nie rumuni tylko cyganie czy poprawnie politycznie romowie , tamtejsi jeszcze bardziej niz nasi kombinujato prawda, wiem cos o cyganach bo moja matka miała dziecko z cyganem. Jedyne zresztą |
|
Data: 2009-09-17 11:27:26 | |
Autor: Tomek-N | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "gom3z" <gome@aaom.pl> napisał w wiadomości news:h8sug0$tf7$1news.onet.pl... >Wybieram się na wakacje na południe Europy. Powiedzcie dobrzy ludzie, Niekoniecznie, w Rumunii bylem w zeszlym roku (4 dni), w tym roku rowniez (7 dni). Nie spotkalem sie z zadna oznaka zlosliwej policji, zlosliwych kierowcow, ani zlosliwych ludzi. Ogolnie drogi zle nie sa. Oczywiscie oprocz wyjatkow w stylu np. obwodnicy Bukaresztu;-) Na granicy musisz zakupic winiete. Przyzwyczaic sie do troszke innego stylu jazdy;-) No i nie wiem gdzie bedziesz ale polecam DN7C (trasa tarnsfogarska). Tomek-N |
|
Data: 2009-09-17 11:34:12 | |
Autor: Cavallino | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Tomek-N" <n_tomek@interyja.pl> napisał w wiadomości news:
Niekoniecznie, w Rumunii bylem w zeszlym roku (4 dni), w tym roku rowniez (7 dni). Nie spotkalem sie z zadna oznaka zlosliwej policji, zlosliwych kierowcow, ani zlosliwych ludzi. Ogolnie drogi zle nie sa. Ogólnie drogi są katastrofalne. Wyjątek to główne drogi międzynarodowe. Radzę z nich nie zjeżdżać, bo można skończyć gdzieś w górach, bez asfaltu i w ogóle śladów po nim. |
|
Data: 2009-09-17 11:49:37 | |
Autor: Marry | |
Rumunia samochodem | |
Byłam w Rumunii w tym roku ze znajomymi! Drogi są ok, ludzie przyjaźnie nastawieni, policja nie jest zbyt złośliwa. No ale przepisowo trzeba jechać. Jeżeli w mieście masz ograniczenie do 50 to tak jedź, bo w większości małych mieścinek policja stoi i łapie. Ale i tak głównie swoich. Co ciekawe praktycznie nie czepiają się oświetlenia w samochodzie. Większość kierowców jeździ tam na przeciwmgielnych, ale po co to nie wiem. Choć i tak w głównie spotyka sie tam stare Dacie, które zbyt mocnych świateł nie mają ;) jednak na krajowej 1 albo na autostradzie można zobaczyć takie auta, że głowa mała. I wtedy nieźle dają po oczach!!! Tak jaby każdy co miesiąc wymieniał sobie żarówki ;) PS. Uważaj na bryczki, rowerzystów na autostradzie, krowy na krajowej 17 i nie tylko oraz nieoświetlone samochody ;) Powodzenia! -- Marry -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Marry's Profile: http://forums.yourdomain.com.au/member.php?userid=36 View this thread: http://forums.yourdomain.com.au/showthread.php?t=10434 |
|
Data: 2009-09-18 20:44:45 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Marry" <Marry.3ynji1@no-mx.forums.yourdomain.com.au> napisał w wiadomości news:Marry.3ynji1no-mx.forums.yourdomain.com.au... Byłam w Rumunii w tym roku ze znajomymi! Drogi są ok, ludzie przyjaźnie zgadza się, ludzie bardziej przyjaźni niż PL nastawieni, policja nie jest zbyt złośliwa. No ale przepisowo trzeba miałem raz do czynienia z Policją, przyjaźni, mówili po angielsku, to był patrol Politia Rurala jechać. Jeżeli w mieście masz ograniczenie do 50 to tak jedź, bo w Z tym bym sie nie zgodził, moim zdaniem mało Policji, nie ma porównania np z Czechami czy Polską gdzie łapią w kółko swoich. Co ciekawe praktycznie nie czepiają się oświetlenia w chyba tam można jeździć na przeciwmgłowych i wszyscy tak jedzą. Przez wioski jadąc lepiej mieć dodatkowe światła. Mi to nie przeszkadza, tylko w PL ludzie jakby wścieklizne mieli na przeciwmgłowe co to nie wiem. Choć i tak w głównie spotyka sie tam stare Dacie, które Dacie nowe i stare, sporo loganów, mało Sandero. Ciekawie sie Rumuni pchają: http://krupnik.pl/zdjecie/1211.Korki.w.Rumunii autostradzie można zobaczyć takie auta, że głowa mała. I wtedy nieźle PS. Uważaj na bryczki, rowerzystów na autostradzie, krowy na krajowej zgadza sie, mozna zobaczyc furmanki na autostradzie http://krupnik.pl/zdjecie/1196.Centura.Bucuresti.obwodnica.Bukaresztu |
|
Data: 2009-09-18 20:39:43 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h8svql$1l4$1news.onet.pl... Ogólnie drogi są katastrofalne. katastrofalne mogą być małe drogi w górach Wyjątek to główne drogi międzynarodowe. skończyłem tak nie raz w Rumunii, ale prawie się sam o to prosiłem. rzykład - droga przez Deva E79 http://krupnik.pl/zdjecie/869.Droga.przez.Deva Ale jeśli chodzi o przejazd przez Rumunię do Bułarii to niestety drogi lepsze niż w Polsce, jedzie się lepiej nie ma tych fotoradarów co 50m i policjantów za krzakiem. Nawierzchnia również lepsza. Ostanio przez Rumunię miałem średnią 77kmh, jadąc z prędkością 100kmh - w Polsce niewykonalne http://krupnik.pl/zdjecie/1191.Drogi.w.Rumunii http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii |
|
Data: 2009-09-18 20:58:22 | |
Autor: Cavallino | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Arbiter" <niema@hotmail.com> napisał w wiadomości news:h90kbp$19hq$1newsread2.aster.pl...
Czytaj: wszystkie inne niż główne.
I o tym mówię. ale prawie się sam o to prosiłem. Ano. Zjazd z głównej drogi to proszenie się o coś takiego. Ale jeśli chodzi o przejazd przez Rumunię do Bułarii to niestety drogi lepsze niż w Polsce Niż w Polsce gdzie? Bo zaręczam Ci, że przez Polskę już przejedziesz nie gorszymi drogami. I nie będzie kataklizmu jak zjedziesz z głównej. , jedzie się lepiej nie ma tych fotoradarów co 50m i policjantów za krzakiem. I wleczesz się 50 km/h za tirami. Efekt to cały dzień jazdy przez Rumunię i Bułgarię. Nawierzchnia również lepsza. Niż na A4 na przykład? Nie powiedziałbym. Ostanio przez Rumunię miałem średnią 77kmh, jadąc z prędkością 100kmh - w Polsce niewykonalne Od Niemiec do Krakowa możesz mieć dwa razy taką. |
|
Data: 2009-09-18 21:10:52 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:h90l8h$823$1news.onet.pl... Zjazd z głównej drogi to proszenie się o coś takiego. Raz jechałem krajoznawczo, w górach małą drogą asfaltową, nie odbiliśmy na główną drogę, tylko w kierunku jeziora z myślą że znajdziemy nocleg. noclegu nie było a droga stawała się coraz gorsza. Do pokonania do większego miasta było 14 km a miałem dużą mapę Rumunii. Asfalt przeszedł w żwir, dziury stawały się coraz większe. W końcu jechaliśmy wąską drogą leśną. Droga leśna przeszła w drogę górską, gdzie jechaliśmy na jedynce. Mijałem się z Romanami czy innymi leśnymi pojazdemi 6x6 do ściągania drzewa które wiozły wielkie kłody więc był total strach przy mijance. Zasięgu komórki brak. Po godzinie jazdy zostało nam około 7km i spotkaliśmy ludzi w Nissanie Patrol, mówili po angielsku. Pytam ile do tego miasta trzeba jechać - mowią, że 2 godziny, ale to patrolem, a osobówką nie przejedziemy.To tylko jedna z przygód, ale jest co wspominać. Niż w Polsce gdzie? Jadąc z Warszawy do granicy ze Słowacją latem jedzie się gorzej niż z Rumunii do Bułgarii. tzn w polsce więcej korków, mniejsza prędkość średnia. Bo zaręczam Ci, że przez Polskę już przejedziesz nie gorszymi drogami. kataklizmów takich nie ma z nawierzchnią, ale korki, zakopianka, remonty, wahadełka, jest ciężko w PL. I wleczesz się 50 km/h za tirami. nie bardziej sie wleke niż w Polsce Efekt to cały dzień jazdy przez Rumunię i Bułgarię. no trudno inaczej jak przez Rumunię jest około 700km do przejechania Od Niemiec do Krakowa możesz mieć dwa razy taką. Mówię o demoludch i jeżdzeniu na wczasy, czyli porównuję drogę Warszawa- Piwniczna do drogi Artand(Bors) - Ruse Jeśli inteersują Cię fakty, kilka tutaj http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii |
|
Data: 2009-09-18 23:04:56 | |
Autor: Cavallino | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Arbiter" <niema@hotmail.com> napisał w wiadomości news:
Jadąc z Warszawy do granicy ze Słowacją latem jedzie się gorzej niż z Rumunii do Bułgarii. tzn w polsce więcej korków, mniejsza prędkość średnia. Eee tam, jakoś często jeżdżę z Poznania przez Łódź na Śląsk i nie miewam podobnych problemów.
Ale tylko się wkurzasz, a nie boisz że jak utkniesz w jakiejś dziurze to zostaniesz tam na wieki i bez paliwa.
Nie ma porównania nawet. Oba kierunki w Polsce na których jest największe natężenie TIR-ów to już w dużej części autostrady. A tam wszystko jedzie tą jedną jedyną drogą Szeged-Giurgiu.
Przez Polskę ze wschodu na zachód nie mniej.
A ja drogę Warna-Arad do drogi Arad-Poznań (przez Szeged, Budapeszt, Bratysławę i Cieszyn). Niebo a ziemia, niby oba odcinki po jeden dzień, odległości podobne, a wtym drugim był jeszcze czas na kilka godzin zakupów, obiad, kolację i wyluzowaną jazdę. Jeśli inteersują Cię fakty, kilka tutaj Nie muszę nic klikać, jechałem przez Rumunię do Bułgarii dwa razy i dwa razy to były najgorsze motoryzacyjne koszmary mojego życia. Następnym razem pojadę przez Serbię. |
|
Data: 2009-09-17 11:32:32 | |
Autor: Adam Koźbiał | |
Rumunia samochodem | |
Wybieram się na wakacje na południe Europy. Powiedzcie dobrzy ludzie, czego mogę się spodziewać w Rumunii. Czy to co wyczytałem na stronie http://photofile13.googlepages.com/ to mniej więcej prawda? Nigdy jeszcze nie jechałem tak daleko, stąd i niepokój pewien. Byliśmy dwa lata temu w dwa samochody. Mi się nie jeździło za dobrze (jeżdżę 100 km dziennie, dwa razy dziennie przez centrum Warszawy). Źle oznakowane drogi w miastach, trasę gubiliśmy często mimio, że szwagier to praktycznie zawodowy kierowca. Nie chcą wpuszczać, trąbią, gestykulują :) Jak jechałem z przepisową prędkością (+10) za mną sznurek samochodów podobnie jak u nas tylko bardziej agresywny :) Jak jest korek wymijają pasem pod prąd tak jak u nas tylko więcej :) W drodze powrotnej omijaliśmy miasta nawet nadkładjąc sporo kilimetrów. Poza mastami jechało się przyjemnie. Regulatora napięcia do vw bora w ASO nie mieli. |
|
Data: 2009-09-18 20:47:28 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "Adam Koźbiał" <akozb@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h8t0b4$4j6$1nemesis.news.neostrada.pl... Nie chcą wpuszczać, trąbią, gestykulują :) trzeba przejąć ich tryb jazdy tzn wpychać się i będzie OK! Jak jechałem z przepisową prędkością (+10) za mną sznurek samochodów bo tam w zabudowanym jeźdżą nawet 100kmh Jak jest korek wymijają pasem pod prądhttp://krupnik.pl/zdjecie/1212.Korek.w.Rumunii zgadza się, raz na autostradzie był korek to z 2 pasów zrobili 4. W drodze powrotnej omijaliśmy miasta nawet nadkładjąc sporo kilimetrów. Przez miasta najlepiej jechać w niedzielę - brak korków. W tygodniu w sezonie zawsze korki prawie w kazdym mieście |
|
Data: 2009-09-17 20:59:48 | |
Autor: Maciej Loret | |
Rumunia samochodem | |
Witam.
Powiedzcie dobrzy ludzie, czego mogę się spodziewać w Rumunii. Czy to co wyczytałem na stronie Nie ma się specjalnie czego bać. Bardzo fajny kraj (jak praktycznie całe Bałkany). Drogi średnio rzecz biorąc są w stanie nieco lepszym od naszych. Ale można również spotkać drogi znacznie gorsze niż u nas. Dla mnie przelot samolotem nad Bułgarią i Rumunią, to po prostu pomyłka. To trzeba zobaczyć na własne oczy. Ja byłem, zobaczyłem i niczego nie żałuję... Ale też sporo wiedziałem nim pojechałem... Nastaw się na ogromną różnicę pomiędzy biedą a bogactwem, typu cygańskie domy (słowo dom niekoniecznie oddaje wielkość, bo są to budynki nawet 7-piętrowe o powierzchni kilku/nastu tysięcy metrów kwadratowych) albo obrazek, gdzie elegancko ubrany pan na przedmieściach średniego miasta wsiada do Bentleya rzucjąc żebrakowi leżącemu obok jakiegoś grosza... No i krajobrazy na czele z karpackimi drogami i ich królową 7C. Polecam forum: http://www.bulgaricus.com/forum/index.php , gdzie sporo znajdziesz również o Rumunii, moją relację z przejazdu Rumunii: http://www.bulgaricus.com/forum/viewtopic.php?id=7281 oraz http://www.cro.pl/forum/viewforum.php?f=24. -- Pozdrawiam, Maciej Loret www.maciejloret.neostrada.pl |
|
Data: 2009-09-18 03:20:37 | |
Autor: złoty | |
Rumunia samochodem | |
Frame Relay pisze:
Witam, ...normalny (pod względem samochodowym patrząc) kraj. Drogi podobne do naszych (powiedziałbym, że lepsze od Bułgarskich). Przejrzałem stronkę, którą podałeś - ogólnie prawda...oprócz Bukaresztu, gdyż tam nie byłem (nie interesował mnie), więc trudno mi się na ten temat wypowiadać. Rzuciły mi się w oczy dwie niezgodności: 1/ to o "wyprzedzaniu na wariata" - nie prawda. Być może może, ktoś jeżdżący po wiejskich drogach w PL może mieć takie zdanie, lecz dla osób "obytych" w większych polskich miastach (i ich okolicach, tudzież - główniejszych dróg przelotowych w PL) będzie to typowy ruch w PL. Ani lepiej ani gorzej. Jeżdżą w miarę przepisowo (podobnie jak u nas.."w miarę" :) ). Patrole policji owszem, zdarzają się w terenach zabudowanych. Wystarczy jednak jechać z prędkościami "tubylców" i raczej szanse na zatrzymanie są znikome. 2/ Druga sprawa - to przekraczanie granicy Rumuńsko-Bułgarskiej. Niedawno wróciłem z wyprawy do Azji i dwukrotnie miałem okazję ją przekraczać. W obu przypadkach trwało to nie dłużej niż 5-10 minut. O jakimkolwiek oznakach "stanu wojny" nie było mowy... Podsumowując: ..nie przejmuj się durnowatymi opiniami i jedź bez obaw. Kraj dużo ciekawszy od Bułgarii z fajnymi widokami, bezpieczny i w miarę cywilizowany. Dobra rada: nie kupuj ichniejszej waluty w PL - korzystniej wymieniać EUR na miejscu. ...i nie wiem gdzie konkretnie wybierasz się w tej Rumunii i czego oczekujesz ..ale osobiście polecam Vama Veche. Fajne, klimatyczne miejsce (ok. 2 km od granicy Bułgarskiej nad Morzem Czarnym). pzdr A. |
|
Data: 2009-09-18 20:54:54 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "złoty" <goldnoname@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8un9e$1nc$1inews.gazeta.pl... ..normalny (pod względem samochodowym patrząc) kraj. Drogi podobne do zgadzam się Rzuciły mi się w oczy dwie niezgodności: jak dla mnie wariatów kilkakrotnie więcej niż w PL. Wyprzedzanie w zabudowanym ze 100kmh na łuku przy zmierzchu bez świateł - nierzadkie 2/ Druga sprawa - to przekraczanie granicy Rumuńsko-Bułgarskiej. Niedawno wróciłem z wyprawy do Azji i dwukrotnie miałem okazję ją przekraczać. W obu przypadkach trwało to nie dłużej niż 5-10 minut. O jakimkolwiek oznakach "stanu wojny" nie było mowy... moze mowiac wojna ktos miał na myśli to: http://krupnik.pl/zdjecie/1200.Giurgiu.Ruse.granica Teren jak jakaś zona zmilitaryzowana, płoty, nie wiadomo jak jechać etc. Podsumowując: ..nie przejmuj się durnowatymi opiniami i jedź bez obaw. Dokładnie, duzo niepochlebnych opinii o Rumunii a pod względem drogowym kraj jest spoko, jeśli chodzi o bezpieczeństwo mozna się tam czuć komfortowo. Kraj dużo ciekawszy od Bułgarii z fajnymi widokami, bezpieczny i w miarę cywilizowany. Zgadza się, cywilizowany, a większość niepochlebnych opinii to mity oczekujesz ..ale osobiście polecam Vama Veche. Fajne, klimatyczne miejsce (ok. 2 km od granicy Bułgarskiej nad Morzem Czarnym). Vasma Veche byłem tylko przejazdem http://krupnik.pl/zdjecie/831.Granica.Vama.Veche zobaczyć warto Mamaia i Constanta http://krupnik.pl/galeria/mamaia |
|
Data: 2009-09-18 20:36:27 | |
Autor: Arbiter | |
Rumunia samochodem | |
Użytkownik "gom3z" <gome@aaom.pl> napisał w wiadomości news:h8sug0$tf7$1news.onet.pl... pewniak jaki słyszałem od kolegi (był tam rok wstecz, autem właśnie): To jest nieprawda, byłem 3x i nie spotkałem sie z niczym takim. A 3x to prawie 5 tyś km po Rumunii wiec próbka spora http://krupnik.pl/galeria/bukareszt.samochodem |