Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Rura gazowa w kuchni, przedłużenie

Rura gazowa w kuchni, przedłużenie

Data: 2010-01-15 08:38:12
Autor: Monika Z
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Witam,
niedawno rura gazowa w kuchni, którą uraczyła mnie spółdzielnia,
została przesunięta i w górnej częsci zabudowana sufitem podwieszanym.
W rogu sufitu jest otwór. Rzecz jednak w tym, że w m-cu gdzie kończy
się zaworem trzeba ją przedłużyć o ok. 20-30 cm, aby ukryć ją w
meblach. Proszę mi powiedzieć jak to wygląda, czy fachowiec, który to
robił (dziwi mnie, że nie zapytał jak długa ma być) powinien to
poprawić w ramach tamtej usługi czy policzy jak za nową.

Pozdrawiam
Monika Z

Data: 2010-01-15 18:18:53
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Monika Z napisał(a):
Witam, niedawno rura gazowa w kuchni, którą uraczyła mnie
spółdzielnia, została przesunięta i w górnej częsci
zabudowana sufitem podwieszanym. W rogu sufitu jest
otwór. Rzecz jednak w tym, że w m-cu gdzie kończy się
zaworem
Piszesz tak jak by ta rura sama sie przesunęła.
trzeba ją przedłużyć o ok. 20-30 cm, aby ukryć ją w meblach. Proszę mi powiedzieć jak to wygląda, czy
fachowiec, który to robił (dziwi mnie, że nie zapytał jak
długa ma być) powinien to poprawić w ramach tamtej usługi
czy policzy jak za nową.
A czy ten fachowiec otrzymał zapłatę za te usługę?
Jeżeli tak, to znaczy ze została wykonana poprawnie.
Teraz może zażądać opłaty w wysokości uzależnionej od
stopnia zaawansowania przeróbki, miejsca przedłużenia i
technologi w jakiej jest instalacja wykonana.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-15 10:23:00
Autor: Monika Z
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On 15 Sty, 18:18, Krzysztof 45 <mekarWYTNI...@vp.pl> wrote:
Monika Z napisał(a):> Witam, niedawno rura gazowa w kuchni, którą uraczyła mnie
> spółdzielnia, została przesunięta i w górnej częsci
> zabudowana sufitem podwieszanym. W rogu sufitu jest
> otwór. Rzecz jednak w tym, że w m-cu gdzie kończy się
> zaworem

Piszesz tak jak by ta rura sama sie przesunęła.> trzeba ją przedłużyć o ok. 20-30 cm, aby ukryć ją w
> meblach. Proszę mi powiedzieć jak to wygląda, czy
> fachowiec, który to robił (dziwi mnie, że nie zapytał jak
> długa ma być) powinien to poprawić w ramach tamtej usługi
> czy policzy jak za nową.

A czy ten fachowiec otrzymał zapłatę za te usługę?
Jeżeli tak, to znaczy ze została wykonana poprawnie.
Teraz może zażądać opłaty w wysokości uzależnionej od
stopnia zaawansowania przeróbki, miejsca przedłużenia i
technologi w jakiej jest instalacja wykonana.
--
Krzysiek

Tak, niestety otrzymał, kolejne pytanie: czy powinnam żądać faktury za
taką usługę i jaki koszt wg Was jestem znowu zmuszona ponieść?

Pozdrawiam
Monika Z

Data: 2010-01-15 23:24:23
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Monika Z napisał(a):
Tak, niestety otrzymał,
To w takim wypadku, jest przerobienie instalacji za dodatkową opłatą.
kolejne pytanie: czy powinnam żądać faktury za
taką usługę
A do czego Ci faktura?
Bardziej powinnaś żądać protokołu odbioru instalacji gazowej, oraz próby jej szczelności.
A świadczy to o tym że usługę może wykonać tylko instalator z odpowiednimi uprawnieniami.

Uchroni Cię to w przyszłości przed problemami gdy biedą co roczne kontrole szczelności instalacji przeprowadzane przez firmę wynajętą przez SM.
i jaki koszt wg Was jestem znowu zmuszona ponieść?
A jaki teraz poniosłaś?
--
Krzysiek

Data: 2010-01-16 01:11:37
Autor: Monika Z
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
A do czego Ci faktura?

Choćby dla udokumentowania, że robiła to dana osoba.
Osoba ma umowę z spółdzielnią i może wykonywać naprawy tego typu
instalacji.

Bardziej powinnaś żądać protokołu odbioru instalacji
gazowej, oraz próby jej szczelności.
A świadczy to o tym że usługę może wykonać tylko instalator
z odpowiednimi uprawnieniami.

Przy poprzedniej usłudze sprawdzono czy gaz się nie ulatnia.
Da mi ten protokól ot tak, nawet jesli nie było żadnego projektu?

Uchroni Cię to w przyszłości przed problemami gdy biedą co
roczne kontrole szczelności instalacji przeprowadzane przez
firmę wynajętą przez SM.> i jaki koszt wg Was jestem znowu zmuszona ponieść?

A jaki teraz poniosłaś?
--
Krzysiek

150 zł za przesunięcie/ skrócenie rury.

Pozdrawiam
Monika Z

Data: 2010-01-16 21:32:47
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Monika Z napisał(a):
A do czego Ci faktura?
Choćby dla udokumentowania, że robiła to dana osoba. Osoba ma umowę z spółdzielnią i może wykonywać naprawy tego typu instalacji.
Prawidłowo. Przerobić instalacje może każdy, ale wystawić
stosowny dokument może tylko osoba z uprawnieniami.
Przy poprzedniej usłudze sprawdzono czy gaz się nie ulatnia.
Sprawdzić to i Ty możesz. Masz mieć papier.
Da mi ten protokól ot tak, nawet jesli nie było żadnego projektu?
Łaski nie robi. Może wystawić PROTOKÓŁ ODBIORU INSTALACJI
GAZOWEJ ORAZ PRÓBY JEJ SZCZELNOŚCI i podbić pieczątką firmy
i pieczątką poświadczającą uprawnienia.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-16 01:16:57
Autor: Monika Z
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On 15 Sty, 23:24, Krzysztof 45 <mekarWYTNI...@vp.pl> wrote:
Monika Z napisał(a):> Tak, niestety otrzymał,

To w takim wypadku, jest przerobienie instalacji za
dodatkową opłatą.> kolejne pytanie: czy powinnam żądać faktury za
> taką usługę

A do czego Ci faktura?
Bardziej powinnaś żądać protokołu odbioru instalacji
gazowej, oraz próby jej szczelności.
A świadczy to o tym że usługę może wykonać tylko instalator
z odpowiednimi uprawnieniami.

Uchroni Cię to w przyszłości przed problemami gdy biedą co
roczne kontrole szczelności instalacji przeprowadzane przez
firmę wynajętą przez SM.> i jaki koszt wg Was jestem znowu zmuszona ponieść?

A jaki teraz poniosłaś?
--
Krzysiek

I jeszcze czy powinnam uzyskać pozwolenie na taką zmianę rury? Pytając
w spółdzielni powiedziano mi: wie Pani, jak Pani sobie znajdzie kogoś,
kto to zrobi z głową. Zadaję dużo pytań, ale wychodzę z założenia, że
kto pyta nie błądzi.

Pozdrawiam
Monika Z

Data: 2010-01-16 13:03:29
Autor: Prawusek
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
"Monika Z" <monica.zielinska@gmail.com> wrote in message
news:313dda10-3d4e-481d-a259-b8a0713cc3f3o28g2000yqh.googlegroups.com...
On 15 Sty, 23:24, Krzysztof 45 <mekarWYTNI...@vp.pl> wrote:
Monika Z napisał(a):> Tak, niestety otrzymał,

To w takim wypadku, jest przerobienie instalacji za
dodatkową opłatą.> kolejne pytanie: czy powinnam żądać faktury za
> taką usługę

A do czego Ci faktura?
Bardziej powinnaś żądać protokołu odbioru instalacji
gazowej, oraz próby jej szczelności.
A świadczy to o tym że usługę może wykonać tylko instalator
z odpowiednimi uprawnieniami.

Uchroni Cię to w przyszłości przed problemami gdy biedą co
roczne kontrole szczelności instalacji przeprowadzane przez
firmę wynajętą przez SM.> i jaki koszt wg Was jestem znowu zmuszona
ponieść?

A jaki teraz poniosłaś?
--
Krzysiek

I jeszcze czy powinnam uzyskać pozwolenie na taką zmianę rury? Pytając
w spółdzielni powiedziano mi: wie Pani, jak Pani sobie znajdzie kogoś,
kto to zrobi z głową. Zadaję dużo pytań, ale wychodzę z założenia, że
kto pyta nie błądzi.

Pozdrawiam
Monika Z

Sam sobie robiłem przed wielu laty - najlepszy sprawdzian szczelności -
pianka do golenia...

Data: 2010-01-16 21:49:19
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Prawusek napisał(a):
najlepszy sprawdzian szczelności -
pianka do golenia...
Pianką do golenia to może sobie Prawusku mordkę wypaćkać.
Lepiej weź sie za netykietę.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-16 21:45:21
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Monika Z napisał(a):
I jeszcze czy powinnam uzyskać pozwolenie na taką zmianę rury? Pytając
w spółdzielni powiedziano mi: wie Pani, jak Pani sobie znajdzie kogoś,
kto to zrobi z głową. Zadaję dużo pytań, ale wychodzę z założenia, że
kto pyta nie błądzi.
Zgody na przerobienie instalacji pomiędzy gazomierzem a np.
kuchenka gaz. nie musisz mieć, ale przeróbka powinna być
wykonana zgodnie z przepisami. To zagwarantować może osoba
lub firma z uprawnieniami, i powinna wystawić stosowny
dokument lub fakturę.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-17 01:07:43
Autor: Monika Z
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On 16 Sty, 21:45, Krzysztof 45 <mekarWYTNI...@vp.pl> wrote:
Monika Z napisał(a):> I jeszcze czy powinnam uzyskać pozwolenie na taką zmianę rury? Pytając
> w spółdzielni powiedziano mi: wie Pani, jak Pani sobie znajdzie kogoś,
> kto to zrobi z głową. Zadaję dużo pytań, ale wychodzę z założenia, że
> kto pyta nie błądzi.

Zgody na przerobienie instalacji pomiędzy gazomierzem a np.
kuchenka gaz. nie musisz mieć, ale przeróbka powinna być
wykonana zgodnie z przepisami. To zagwarantować może osoba
lub firma z uprawnieniami, i powinna wystawić stosowny
dokument lub fakturę.
--
Krzysiek

Dziękuję.
Pozdrawiam
Monika Z

Data: 2010-01-17 15:46:55
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hit8h0$9ro$1news.dialog.net.pl...

Zgody na przerobienie instalacji pomiędzy gazomierzem a np.
kuchenka gaz. nie musisz mieć, ale przeróbka powinna być
wykonana zgodnie z przepisami.

Człowieku drogi nie wprowadzaj ludzi w błąd !
Przepisy definiujące pojęcie instalacji gazowej oraz dotyczące budowy, przebudowy i napraw instalacji gazowych są bardzo precyzyjnie w polskim prawie opisane i dotyczą nawet przeróbki 50 cm rury gazowej.
Aby wykonać JAKĄKOLWIEK zmianę w instalacji gazowej należy
- wykonań projekt budowlany. Projekt musi być wykonany przez osobę z branżowymi uprawnieniami budowlanymi.
- uzyskać PISEMNĄ zgodę właściciela budynku
- w szczególnych przypadkach (np instalacja ogrzewania gazowego) uzyskać PISEMNE warunki techniczne z zakłądu gazowniczego
- złożyć we właściwym terytorialnie urzędzie ZGŁOSZENIE BUDOWY wraz z załącznikami (projekt, zgoda właściciela budynku, uzgodniania) i poczekać ustatwowy termin na ewentualny sprzeciw urzędu. W przypadku braku sprzeciwu lub uzyskania pozytynej odpowiedzi powinno minąć 30 dni na uprawomocnienie decyzji. Urząd musi wydać dziennik budowy.
- dopiero teraz można zacząć prace. Prace muszą być nadzorowane przez KIEROWNIKA BUDOWY z uprawnieniami branżowymi z zakresu instalacji sanitarnych. Tylko kierownik budowy może dokonywać wpisów do dziennika.
- Kierownik zgłasza do PINB fakt rozpoczęcia prac
- wykonujemy zmiany opisane wg zatwierdzonego projektu. Prace może prowadzć osoba posiadająca uprawnienia energetyczne EKSPLOATACYJNE w zakresie instalacji gazowych
- wykonujemy PRÓBĘ SZCZELNOŚCI instalacji gazowej. Procedura próby szczelności jest dokładnie opisana w przepisach wykonawczych prawa budowlanego.
- wykonawca wystawia protokół z wykonanej próby szczelności. Do wystawienia protokołu potrzebne są uprawnienia DOZOROWE w zakresie instalacji gazowych.
- kierownik budowy zgłasza instalację gazową zakładowi gazowniczemu jako gotową do napełnienia paliwem gazowym. W praktyce i przy dobrych układach wykonawca-dostawca gazu, napełnienie przeprowadza wykonawca robót i post factum wypisuje zgłoszenie a zakład gazowniczy zakłada na gazomierzu nowe plomby. Zgłaszamy w PINB zakończenie prac budowlanych.

Tak to wygląda od strony prawnej. Wykonanie prac bez zachowania procedury pociąga za sobą odpowiedzialność określoną w prawie budowlanym oraz w przypadku wystąpienia np wybuchu gazu obciążenie osoby która wykonała samowolę budowlaną wszelkimi kosztami związanymi z katastrofą. Proszę mi wierzyć że wtedy nikogo nie obchodzi że "robił fachowiec" itd itp. Ubezpieczyciele bardzo chętnie zlecają szczegółowe śledztwa by wykazać samowolne zmiany w instalacjach przeprowadzone przez lokatorów i po perwsze uniknąć wypłacania odszkodowań a po drugie scedować odpowiedzialność na osoby z przyczyny których doszło do katastrofy, czyli wykonujących samowolę budowlaną bo z reguły tak się to kończy i takie osoby są obciążane odpowiedzialnością za katastrofę.
Za wszelką samowolę budowlaną odpowiada inwestor.
Taka sama procedura dotyczy zmian w instalacjach elektrycznych oczywiście z innymi uprawnieniami i metodami sprawdzenia intstalacji.

Żeby była jasność - prowadzę zakład instalacyjny i wykonywanie instalacji to moja codzienność.
--
Jackare

Data: 2010-01-18 08:48:04
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
Człowieku drogi nie wprowadzaj ludzi w błąd ! Przepisy
definiujące pojęcie instalacji gazowej oraz dotyczące
budowy, przebudowy i napraw instalacji gazowych są bardzo
precyzyjnie w polskim prawie opisane i dotyczą nawet
przeróbki 50 cm rury gazowej. Aby wykonać JAKĄKOLWIEK
zmianę w instalacji gazowej należy - wykonań projekt
budowlany. Projekt musi być wykonany przez osobę z branżowymi uprawnieniami budowlanymi. - uzyskać PISEMNĄ
zgodę właściciela budynku - w szczególnych przypadkach
(np instalacja ogrzewania gazowego) uzyskać PISEMNE
warunki techniczne z zakłądu gazowniczego - złożyć we
właściwym terytorialnie urzędzie ZGŁOSZENIE BUDOWY wraz z
 załącznikami (projekt, zgoda właściciela budynku,
uzgodniania) i poczekać ustatwowy termin na ewentualny
sprzeciw urzędu. W przypadku braku sprzeciwu lub
uzyskania pozytynej odpowiedzi powinno minąć 30 dni na
uprawomocnienie decyzji. Urząd musi wydać dziennik
budowy. - dopiero teraz można zacząć prace. Prace muszą
być nadzorowane przez KIEROWNIKA BUDOWY z uprawnieniami
branżowymi z zakresu instalacji sanitarnych. Tylko
kierownik budowy może dokonywać wpisów do dziennika. -
Kierownik zgłasza do PINB fakt rozpoczęcia prac -
wykonujemy zmiany opisane wg zatwierdzonego projektu.
Prace może prowadzć osoba posiadająca uprawnienia
energetyczne EKSPLOATACYJNE w zakresie instalacji
gazowych - wykonujemy PRÓBĘ SZCZELNOŚCI instalacji
gazowej. Procedura próby szczelności jest dokładnie
opisana w przepisach wykonawczych prawa budowlanego. -
wykonawca wystawia protokół z wykonanej próby
szczelności. Do wystawienia protokołu potrzebne są
uprawnienia DOZOROWE w zakresie instalacji gazowych. -
kierownik budowy zgłasza instalację gazową zakładowi
gazowniczemu jako gotową do napełnienia paliwem gazowym.
W praktyce i przy dobrych układach wykonawca-dostawca
gazu, napełnienie przeprowadza wykonawca robót i post
factum wypisuje zgłoszenie a zakład gazowniczy zakłada na
 gazomierzu nowe plomby. Zgłaszamy w PINB zakończenie
prac budowlanych.

Tak to wygląda od strony prawnej.
Człowieku, tu chodzi o podłączenie kuchenki gazowej w
obrębie jednego lokalu, w budynku wielorodzinnym, mniemam że
licznik gazowy też jest w tym lokalu.

Co Ty cytujesz? To nie jest budowa i tworzenie instalacji od
podstaw, lub remont już istniejącej instalacji gazowej w
całym budynku, od głównego gazomierza do gazomierzy w lokalach.
Klientowi który kupił po kimś mieszkanie np. w budynku
wielorodzinnym, gazomierz w szafce np. w przedpokoju lub w
kuchni itp. 10m instalacji do kuchenki, każesz to wszystko
j/w napisałeś załatwiać, bo ma do przerobienia instalacje od
gazomierza do kuchenki bo zmienia meble.
Tak?
Odpowiedz bo nie wierzę własnym oczom LOL
Żeby była jasność - prowadzę zakład instalacyjny i wykonywanie instalacji to moja codzienność.
Weź mnie nie osłabiaj.
Ty posiadasz świadectwa kwalifikacyjne dozoru i eksploatacji?
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 11:13:50
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj13nq$8m4$1news.dialog.net.pl...

Klientowi który kupił po kimś mieszkanie np. w budynku
wielorodzinnym, gazomierz w szafce np. w przedpokoju lub w
kuchni itp. 10m instalacji do kuchenki, każesz to wszystko
j/w napisałeś załatwiać, bo ma do przerobienia instalacje od
gazomierza do kuchenki bo zmienia meble.
Tak?
Odpowiedz bo nie wierzę własnym oczom LOL

Odpowiadam:
Tak. Nawet na przeniesienie istniejącej kuchenki gazowej w inne miejsce, choćby o metr musisz mieć zrobiony projekt. Podobnie w przypadku zmiany przebiegu rur. Kazdej zmiany, niezależnie gdzie jest licznik i ile metrów ma instalacja w mieszkaniu.
Zresztą, niech robi jak chce. Napisałem jak to wygląda od strony prawnej a co Wy z tym zrobicie - wasza sprawa.
Najprostsza weryfikacja:
1. Niech wątkotwórca poprosi o wydanie takiej zgody przez spółdzielnię na piśmie, bo gadanie przez telefon "że można" absolutnie nic nie znaczy. Jestem ciekaw czy wydadzą, bo de facto w takim budynku właścicielem wszelkich instalacji jest właściciel budynku.
2. Niech zadzwoni do swojego wydziału architektury i budownictwa w urzędzie i zapyta lub niech złoży zapytanie na piśmie. Stawiam dolary przeciw orzechom że będze ona zgodna z tym co opisałem.

A jeżeli dostanie inne odpowiedzi niech robi - ktoś kto wydał zgodę weźmie odpowiedzialność na siebie a klient będzie miał na to papier o ile ktoś go uzna.

W przypadku jakiegoś nieszczęścia sprawdzenie możliwych przyczyn jest bardzo proste: w projekcie budynku jest dokumentacja instalacji. Każda jej zmiana bez wymaganych zezwoleń i odbiorów to samowola budowlana z jej wszystkimi konsekwencjami.

Była podobna dyskusja na tej grupie, temat brzmiał: "junkers w łazience" z dnia 8.12.2009
link news:7538535d-3c5b-4bb5-99c6-f5c26303e451j24g2000yqa.googlegroups.com...
i też było wielu doradców z co ciekawszymi pomysłami. Nie chciałem być złym prorokiem ale wyszło na moje. Teraz człowiek ma poważny problem bo wysłuchał złych rad - odcięto mu gaz i nie ma ciepłej wody.
--
Jackare

Data: 2010-01-18 15:43:55
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
Odpowiadam:
Tak. Nawet na przeniesienie istniejącej kuchenki gazowej w inne miejsce, choćby o metr musisz mieć zrobiony projekt.
A jak podepnie kuchenkę na wężu giętkim lub na trzech
sztukach i ta kuchenka bedzie stała codziennie w innym
miejscu, raz pod oknem raz obok drzwi a następnym razem
gdzie indziej, bo mam takie kaprys, to też potrzebuje wszelakie zgody i projekty?

Pytałem sie czy posiadasz świadectwa kwalifikacyjne dozoru i
eksploatacji?
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 15:53:35
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj1s3f$nee$1news.dialog.net.pl...
a następnym razem
gdzie indziej, bo mam takie kaprys, to też potrzebuje wszelakie zgody i projekty?
Przykład bez sensu. Poczytaj przepisy odnośnie instalacji gazowych.

Pytałem sie czy posiadasz świadectwa kwalifikacyjne dozoru i
eksploatacji?
Tak posiadam.
--
Jackare

Data: 2010-01-18 16:30:51
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
a następnym razem gdzie indziej, bo mam takie kaprys,
to też potrzebuje wszelakie zgody i projekty?
Przykład bez sensu.
cyt.
"Nawet na przeniesienie istniejącej kuchenki gazowej w inne
miejsce, choćby o metr musisz mieć zrobiony projekt"

Więc dla czego bez sensu? Zmieniam usytuowanie kuchenki,
możesz uzasadnić czemu przykład bez sensu?
Poczytaj przepisy odnośnie instalacji gazowych.
Znam przepisy
Pytałem sie czy posiadasz świadectwa kwalifikacyjne
dozoru i eksploatacji?
Tak posiadam.
I chrzanisz takie farmazony, że lokator przy robieniu
remontu kuchni, i przy zmianie starej stalowej instalacji
gazowej która biegnie pod sufitem od jego licznika w lokalu
do kuchenki, na instalacje z miedzi schowaną pod blatem z
dostępem do zaworu w szafce pod zlewozmywakiem, musi
posiadać wszelakie zgody, Urząd Miasta, pozwolenia,
projekty, kierownika budowy itp, itp?

A kiedy te uprawnienia robiłeś?
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 17:30:12
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj1uri$p3n$1news.dialog.net.pl...
Jackare napisał(a):
a następnym razem gdzie indziej, bo mam takie kaprys,
to też potrzebuje wszelakie zgody i projekty?
Przykład bez sensu.
cyt.
"Nawet na przeniesienie istniejącej kuchenki gazowej w inne
miejsce, choćby o metr musisz mieć zrobiony projekt"

Więc dla czego bez sensu? Zmieniam usytuowanie kuchenki,
możesz uzasadnić czemu przykład bez sensu?
Należałoby zacząć od definicji instalacji gazowej która funkcjonuje w naszym prawie. To wszystko wyjaśni.

Poczytaj przepisy odnośnie instalacji gazowych.
Znam przepisy
Wnosząc z udzielanych rad - nie sądzę. Poczytaj sobie to wszystko na spokojnie - zobaczysz i tak jak już pisałem: niech się wątkotwórca zwróci o pisemną odpowiedź na swoje pytanie - zobaczysz jaką otrzyma. Ewentualnie sam możesz taką historię wymyślić i zapytać w swoim urzędzie, w spółdzielni czy u zarządcy budynku...

Pytałem sie czy posiadasz świadectwa kwalifikacyjne
dozoru i eksploatacji?
Tak posiadam.
I chrzanisz takie farmazony, że lokator przy robieniu
remontu kuchni, i przy zmianie starej stalowej instalacji
gazowej (...)musi posiadać wszelakie zgody,

Chrzanię takie farmazony z pełną świadomością i odpowiedzialnością za to co piszę.

A kiedy te uprawnienia robiłeś?

Książkę piszesz ? Jakie to ma znaczenie? Żyję z tego, wykonuję instalacje i odbiory na codzień.
Zresztą ja swoje napisałem. Jak sobie kto zrobi - jego sprawa. Nie moje konie - nie mój wóz.
--
Jackare

Data: 2010-01-18 20:41:58
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
Żyję z tego, wykonuję instalacje i odbiory na codzień.
Na surowych budowach, bo co do zamieszkałych lokali
to nie masz kolego pojęcia, chyba że zleca Ci SM generalny
remont.

Nie żyjesz z indywidualnych zleceń. Bo jak byś z taką
litanią wyskoczył, to nikogo by nie było stać na taką
modernizacje kawałka rury w kuchni.

A może jeszcze lokator powinien od razu wykonać projet
na wymianę wewnętrznej inst. wod-kan w swoim mieszkaniu, od
wodomierzy do baterii, bo według Twojego rozumowania to tak.

Przrobiłem tak na oko około setki instalacji gazowych w
mieszkaniach, stare knoty na miedz, zostawiałem zawsze
stosowne protokoły i faktury, nigdy nikt nie kwestionował
wykonanych prac, ani lokator, zarządca, gazownia, ani firma
dokonująca corocznych sprawdzań szczelności, i nikt nigdy
nie wymagał projektu na przerobienie kilku metrów rury do
kuchenki. A uwierz mi niektórzy latali z papierami tu i tam
by upewnić sie że wszystko jest zrobione z godnie z przepisami.

W życiu nie uwierzę w to że ktoś załatwiał projekt i w/w
dokumenty na przesunięcie istniejącej już kuchenki lub na
wymiane starej instalacji na nową w mieszkaniu.

Będą takie dokumenty niezbędne w sytuacji takiej. W lokalu
jest tylko kuchenka, a ma być jeszcze piec gazowy do C.O.
lub np. SM zleca generalny remont inst gaz. Często z
przeniesieniem gazomierzy z mieszkań na klatke schodową.
To tak.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 22:05:04
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj2dj4$21h$1news.dialog.net.pl...

Przrobiłem tak na oko około setki instalacji gazowych w
mieszkaniach, stare knoty na miedz, zostawiałem zawsze
stosowne protokoły i faktury, nigdy nikt nie kwestionował
wykonanych prac, ani lokator, zarządca, gazownia, ani firma
dokonująca corocznych sprawdzań szczelności, i nikt nigdy
nie wymagał projektu na przerobienie kilku metrów rury do
kuchenki.

Bo oczywiście tak jest. Nikt się do tego nie przyczepi do momentu gdy nie stanie się jakieś nieszczęście. Kto i jaki ma w tym interes? Lokator (inwestor) ? Nie, bo ma mniej latania, mniej kosztów i zazwyczaj nie wie że tak to należy załatwić, więc terminy procedury zgłoszenia budowy są dla niego często przeszkodą, którą się olewa na zasadzie "jakoś to będzie" Właściciel budynku ? On tylko wydaje zgodę na przeróbkę instalacji i do wydania zgody jako takiej nie potrzebne mu są dokumenty projektowe. Wyda zgodę z klauzulą "wykonanie robót zgodnie z obowiązującymi przepisami" i to załatwia wszystko. Do wydziału architektury zazwyczaj taki lokator - inwestor nie dociera. Firma sprawdzająca szczelność instalacji ? A co im do tego? Oni nie są stroną procedury. Nie znają i nie muszą znać statusu prawnego instalacji bo ich interesuje tylko fakt czy z instalacji nie wydostaje się gaz w momencie jej badania.  Gazownia ? Oni nie są stroną w tej procedurze ani właścicielem instalacji. Są właścicielem sieci i dostawcą paliwa. Nie ponoszą absolutnie żadnej odpowiedzialności i w umowach mają klauzulę "zgodnie z przepisami prawa".

W sytuacji gdy dochodzi do wypadku, tj zatrucia gazem lub wybuchu za tyłek są brane tylko dwie osoby: inwestor i wykonawca za wykonanie robót budowlanych bez pozwolenia.

I nieprawdą jest to co piszesz. Wykonuję zlecenia i naprawy u zwykłych ludzi, natomiast nie wykonuję niczego co byłoby sprzeczne z prawem. Z czystym sumieniem odpuszczam klienta, który chce ominąc procedurę innym wykonawcom.  Mały projekt kosztuje 150-200 zł, kierownik budowy nigdy nie policzył więcej niż 200 zł za wpisy w dzienniku i zgłoszenia do PINBu. Mamy więc 350-400 zł. Nie jest to może mała kwota, ale też nie jest nieosiągalna. Czy za absolutny spokój sumienia i komplet kwitów na wszelki wypadek nie warto ponieść takiego wydatku, zwłaszcza że przepisy tego po prostu wymagają ?
Pierwszy lepszy ubezpieczyciel, jeżeli będzie musiał wypłacić odszkodowanie - zaraz powywleka wszelkie samowolki i dojdzie do nich bez najmniejszych trudności. Dla PINB czy prokuratora to są "łakome kąski" do odhaczenia kolejnej pozycji w karierze. Mówię oczywiście o sytuacji w której dojdzie do wypadku, czyli sytuacji bardzo rzadkiej, tylko rzadkiej nie znaczy niemożliwej, doświadczenia której nikomu nie życzę.

A propos. Jestem jak najbardziej za tym aby instalacje wod-kan wykonywać wg projektów uprawnionych projektantów. Widziałem mnósto instalacji wod-kan wykonanych w sposób powodujący skażenie punktów poboru wody, kanalizacji bez odpowietrzenia, bez syfonów, nieprawidłowo odprowadzających fekalia, instalacji wodociągowych zasilających instalacje CO bez separacji. Instalacje były wykonane nieprawidłowo tylko dlatego że były robione samodzielnie przez lokatorów którym się wydawało że taką robotę wykona każdy głupek i po co za to płacić. Nieraz poprawialiśmy robotę po wykonawcach którzy robili wszystko co tylko klient chciał (choćby było to bzdurne) byle tylko zgarnąć kasę.
Wykonanie instalacji wg projektu zdejmuje odpowiedzialność z wykonawcy w zakresie prawidłowej konstrukcji instalacji - odpowiada tylko za wykonanie zgodne z projektem i doborem materiałów. Powoli powoli i do tego dojdziemy. Wprawdzie zapisy obligujące do takiego wykonania instalacji są w prawie budowlanym ale jako że nie są to instalacje niebezpieczne nikt nie egzekwuje przy ich wykonaniu zachowania procedury. Spokojnie. Jeszcze 15-20 lat i to się też zmieni.
--
Jackare

Data: 2010-01-19 18:21:50
Autor: agent73
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On Mon, 18 Jan 2010 22:05:04 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj2dj4$21h$1news.dialog.net.pl...

Mały projekt kosztuje 150-200 zł, kierownik budowy nigdy nie policzył więcej niż 200 zł za wpisy w dzienniku i zgłoszenia do PINBu. Mamy więc 350-400 zł. Nie jest to może mała kwota, ale też nie jest nieosiągalna. Czy za absolutny spokój sumienia i komplet kwitów na wszelki wypadek nie warto ponieść takiego wydatku, zwłaszcza że przepisy tego po prostu wymagają

Nie warto, zwłaszcza że w przypadku wybuchu i tak te wszystkie kwity
"pójdą z dymem" ;-)

A propos. Jestem jak najbardziej za tym aby instalacje wod-kan wykonywać wg projektów uprawnionych projektantów.
[...]
Powoli powoli i do tego dojdziemy.

A teraz żarty na bok. Nie dojdziemy! W interesie konsumentów nie leży
ograniczanie konkurencji tam, gdzie nie jest to absolutnie konieczne.
A takim ograniczaniem byłoby właśnie to, co sugerujesz. Jest już
wystarczająco dużo klik czy innych "stowarzyszeń" które do niczego nie
są potrzebne a tylko doją pieniądze. Na izbach adwokackich, które
zaciekle bronią dostępu do zawodu poczynając, poprzez różne zaiksy czy
spafy i na izbach inżynierów kończąc! Wiem, że powrzucałem różności do
jednego wora i sporo można by tam jeszcze dołożyć, ale nie o to chodzi
żeby wymieniać wszystkich po kolei. A po za tym, to było by absurdalne
i nie do wyegzekwowania, a zatem zupełnie martwe prawo!

A tak z ciekawości, co właściwie byś zrobił takiemu delikwentowi,
który by samowolnie sobie założył rurkę, kranik i wejście do baterii?
Wężykiem, wężykiem ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ;-)

--
A.

Data: 2010-01-19 22:33:56
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:bgobl5tah8ldf89oq8b7717ccmgj0af5to4ax.com...

A teraz żarty na bok. Nie dojdziemy! W interesie konsumentów nie leży
ograniczanie konkurencji tam, gdzie nie jest to absolutnie konieczne.
A takim ograniczaniem byłoby właśnie to, co sugerujesz.

Dojdziemy. Powoli ale dojdziemy :) Trzymając się wątku gazowego podam przykład jak pięknie wykoszono małych producentów armatury i podzespołów gazowych. Wystarczył jeden przepis wymagający aby każdy element przeznaczony do pracy z gazem miał atest dopuszczający. W polsce tylko jedna jednostka wydaje takie atesty i jest to INiG w Krakowie. Jednym przepisem spowodowano że zniknęły z rynku wszystkie podzespoły (mające kontakt z gazem) do piecyków gazowych produkowane przez rzemiosło. Nikogo nie stać na atest przy skali produkcji jaka była w tym segmencie rynku. Czy to jest w interesie konsumentów? Absolutnie nie bo zamiast mieć możliwość naprawy starszych 10-15 letnich urządzeń są smuszeni do pozbycia się ich ze względu na brak części zamiennych i bark możliwości serwisowania. Znów trzeba się zastanowić co tu uznać za interes? Tanią eksploatację czy zwiększone bezpieczeństwo jakie zapewniają nowsze urządzenia. Co by nie uznać - nie decydowali o tym interesie konsumenci.

A tak z ciekawości, co właściwie byś zrobił takiemu delikwentowi,
który by samowolnie sobie założył rurkę, kranik i wejście do baterii?

Ja nic, natomiast jestem ciekaw co by zrobiła, jakich odszkodowań i od kogo żądałaby osoba której dziecko zatrułoby się poważnie bakteriami coli przez spapraną kanalizację. Dajmy na to taki mało odporny kilkumiesięczny osesek u którego poważna infekcja bakteryjn mogłaby prowadzić nawet do sepsy. Jestem ciekaw jak prędko taka osoba zmieniłaby podejście do regulacji pewnych obszarów życia szczegółowymi przepisami prawa. I broń boże nie zarzucam tu nikomu złej woli. Wystarczy zwykła niewiedza lub przeświadczenie że kanalizację każdy głupek zrbi by do takich rzeczy dochodzilo.
--
Jackare

Data: 2010-01-20 18:20:11
Autor: agent73
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On Tue, 19 Jan 2010 22:33:56 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Dojdziemy. Powoli ale dojdziemy :) Trzymając się wątku gazowego

[...]

Ależ nie trzymajmy się! Instalacje wod-kan praktycznie nie stwarzają
zagrożenia, nie porównuj ich z instalacjami gazowymi!

Ja nic, natomiast jestem ciekaw co by zrobiła, jakich odszkodowań i od kogo żądałaby osoba której dziecko zatrułoby się poważnie bakteriami coli przez spapraną kanalizację.

A weź że nie wymyślaj tutaj sytuacji w stylu "co by było jak by ciotka
miała wąsy"! Prawdopodobieństwo tego coś wymyślił dąży do zera.
Już prędzej dziecko podniesie z trawnika psią kupę z zamiarem
skosztowania (czego raz byłem świadkiem) :-D albo wsadzi sobie palec w
d... a potem do buzi. I kogo będzie osoba skarżyła? ;-), A w razie ewentualnych awarii spapranych instalacji zawsze jest coś
takiego jak odpowiedzialność cywilna i w zdecydowanej większości
przypadków to wystarcza. Bo idąc dalej twoim tokiem myślenia, to nie
mógłbyś zrobić, nawet dla siebie, niczego na co nie miałbyś
potwierdzonych kwalifikacji... Nie przenośmy do nas tych wszystkich
absurdów, do jakich doszło społeczeństwo za oceanem. Tam nawet na
kubku z herbatą musi być napis, że herbata jest gorąca!
Sorry, ale ja nie chcę żyć w kraju, w którym do wymiany koła na
zapasowe będę musiał wzywać pomoc drogową, tylko dlatego, że nie
jestem z zawodu mechanikiem samochodowym! Myślę, że czujesz temat?
--
A.

Data: 2010-01-20 22:11:11
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:socel51q00fc4ll41jc348qv4q24t3ls224ax.com...
On Tue, 19 Jan 2010 22:33:56 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

Dojdziemy. Powoli ale dojdziemy :) Trzymając się wątku gazowego

[...]

Ależ nie trzymajmy się! Instalacje wod-kan praktycznie nie stwarzają
zagrożenia, nie porównuj ich z instalacjami gazowymi!

Ja nic, natomiast jestem ciekaw co by zrobiła, jakich odszkodowań i od kogo
żądałaby osoba której dziecko zatrułoby się poważnie bakteriami coli przez
spapraną kanalizację.

A weź że nie wymyślaj tutaj sytuacji w stylu "co by było jak by ciotka
miała wąsy"! Prawdopodobieństwo tego coś wymyślił dąży do zera.
Już prędzej dziecko podniesie z trawnika psią kupę z zamiarem
skosztowania (czego raz byłem świadkiem) :-D albo wsadzi sobie palec w
d... a potem do buzi. I kogo będzie osoba skarżyła? ;-),
A w razie ewentualnych awarii spapranych instalacji zawsze jest coś
takiego jak odpowiedzialność cywilna i w zdecydowanej większości
przypadków to wystarcza. Bo idąc dalej twoim tokiem myślenia, to nie
mógłbyś zrobić, nawet dla siebie, niczego na co nie miałbyś
potwierdzonych kwalifikacji... Nie przenośmy do nas tych wszystkich
absurdów, do jakich doszło społeczeństwo za oceanem. Tam nawet na
kubku z herbatą musi być napis, że herbata jest gorąca!
Sorry, ale ja nie chcę żyć w kraju, w którym do wymiany koła na
zapasowe będę musiał wzywać pomoc drogową, tylko dlatego, że nie
jestem z zawodu mechanikiem samochodowym! Myślę, że czujesz temat?
-- A.

czuje czuje bo jestem z tych co to wszystko potrafią sami zrobić i prawie do wszystkiego mają narzedzia i ciągle im tych narzedzi mało.... Czasami bokiem mi to wychodzi ;)
A to co napisałem wcale nie jest takie nierealne. Nawet moim ludziom kazałem kilka razy rozebrać instalację kanalizacyjną bo nie zrobili jej tak jak należy, tylko tak jak im było łatwiej. Nie pamiętam ilu klientom musiałem z głowy wybijac wieszanie grzejnika nad klozetem - tylu ich było, co gorsza wiele razy musiałem sprawić opr. za to samo moim ludziom. Chcieli powiesić grzejnik nad klopikiem tylko dlatego że klient tak chciał.... a klient po pierwsze znać się nie musi a po drugie nieraz "nie wie co dla niego dobre" ;) i my musimy o jego interes zadbać...
--
Jackare

Data: 2010-01-21 22:01:07
Autor: agent73
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On Wed, 20 Jan 2010 22:11:11 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

A to co napisałem wcale nie jest takie nierealne. Nawet moim ludziom kazałem kilka razy rozebrać instalację kanalizacyjną bo nie zrobili jej tak jak należy, tylko tak jak im było łatwiej.

I chwała Ci za to ;)

Nie pamiętam ilu klientom musiałem z głowy wybijac wieszanie grzejnika nad klozetem

A to już jest sprawa klientów! Ja bym poczekał aż sami sobie wybiją,
nic na siłe, w dodatku wielu by z tym problemem wróciło i znów można
by ich było "skroić" ;)

a klient po pierwsze znać się nie musi a po drugie nieraz "nie wie co dla niego dobre" ;) i my musimy o jego interes zadbać...

Nie jestem za taką "opieką". Można coś klientowi zasugerować,
podpowiedzieć, ale nie zmuszać na siłę! Wychodzę z założenia, że każdy
potrafi najlepiej o siebie zadbać sam :-)

Dobra, kończmy już tą dyskusję, bo dawno zrobiło się to OT.

--
A.

Data: 2010-08-01 22:59:09
Autor: Bogdan Slusarczyk
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Nie pamiętam ilu klientom
musiałem z głowy wybijac wieszanie grzejnika nad klozetem

W czym jest problem z tym grzejnikiem? Pytam bo właśnie odebrałem od architekta projekt łazienki gdzie w rogu na jednej ścianie jest muszla a na drugiej ścianie mam mieć grzejnik.

Pozdrawiam
Bogdan

Data: 2010-01-19 20:06:21
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):

Czy Ty nie widzisz absurdu w tym co piszesz odnośnie np. mieszkania w bloku 50m2?
W 99% spółdzielni mieszkaniowych w gestii lokatora jest wymiana instalacji w jego mieszkaniu, gazowej też, i nikt go nie zmusi do projektów, kierownika budowy ROTFL itd. Bo po co to mu???? Nikt od niego tego nie będzie wymagał.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-19 22:15:40
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj4vs1$f62$1news.dialog.net.pl...
Jackare napisał(a):

Czy Ty nie widzisz absurdu w tym co piszesz odnośnie np.
mieszkania w bloku 50m2?

Napisałem jak to należy zrobić w zgodzie z prawem. Jak to ludzie robią - ich sprawa. Ignorantia iuris nocet jak mawiali starożytni południowcy. Czy widzę w tym absurd? Nie większy niż wprowadzone nie tak dawno ograniczenie prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym. Dura lex sed lex. Widziałem już tyle fuszerek i instalacji zagrażających życiu, że zaczynam być zwolennikem niemieckiego modelu przepisów w tym zakresie.

W 99% spółdzielni mieszkaniowych w gestii lokatora jest
wymiana instalacji w jego mieszkaniu, gazowej też, i nikt go
nie zmusi do projektów, kierownika budowy ROTFL itd. Bo po
co to mu???? Nikt od niego tego nie będzie wymagał.

Ja chyba nie mam już nic więcej do powiedzenia w tym wątku, ale napiszę raz jeszcze: podział odpowiedzialności za stan instalacji w poszczególnych jej częściach nie ma nic wspólnego z przepisami dotyczącymi jej eksploatacji, remontów i wykonywanych zmian. Jeżeli ktoś to robi niezgodnie z przepisami - jego rzecz i jego odpowiedzialność, a czy te przepisy są słuszne, martwe, głupie czy nie - szkoda mi czasu by to oceniać. Każdy ma swój rozum i nim się kieruje. Jeżeli uzna że nie musi czegoś robić lub będzie to robić inaczej - ja jego i jego punktu widzenia na siłę nie zmienię.
--
Jackare

Data: 2010-01-19 23:36:41
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
Ja chyba nie mam już nic więcej do powiedzenia w tym wątku...]
Ja też.

Ale taka moja uwaga na koniec, jesteś nie czytelny w postach, źle cytujesz przedmówce, wcale go nie cytujesz i przedmówca i Ty w poście to jeden teks. Zrób coś z tym.

Pozdrawiam
--
Krzysiek

Data: 2010-01-20 08:55:21
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:hj5c6t$mbn$1news.dialog.net.pl...

Ale taka moja uwaga na koniec, jesteś nie czytelny w
postach, źle cytujesz przedmówce, wcale go nie cytujesz i
przedmówca i Ty w poście to jeden teks. Zrób coś z tym.

W jednych postach tekst pierwotny sam zaznacza się nawiasami ">" w innych nie. Szkoda mi życia by z tym walczyć i szukac przyczyn. Kto chce i tak przeczyta właściwe fragmenty. O, na przykład Twój post nie zaznaczył się z automatu.
--
Jackare

Data: 2010-01-20 09:16:05
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Jackare napisał(a):
Szkoda mi życia by z tym walczyć i szukac przyczyn.
Najprościej zmień OE na np. Thunderbirda
Kto chce i tak przeczyta właściwe fragmenty.
Ale to jest nie zgodne z netykietą.
W długich postach dla kogoś z boku jesteś niezrozumiały.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 19:55:13
Autor: agent73
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On Mon, 18 Jan 2010 11:13:50 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:


Była podobna dyskusja na tej grupie, temat brzmiał: "junkers w łazience" z dnia 8.12.2009
link news:7538535d-3c5b-4bb5-99c6-f5c26303e451j24g2000yqa.googlegroups.com...
i też było wielu doradców z co ciekawszymi pomysłami. Nie chciałem być złym prorokiem ale wyszło na moje. Teraz człowiek ma poważny problem bo wysłuchał złych rad - odcięto mu gaz i nie ma ciepłej wody.

Ponieważ poczułem się niejako "wywołany do tablicy" ;-) pozwolę sobie
zauważyć, że jeden przypadek debilnej spółdzielni mieszkaniowej nie
może stanowić potwierdzenia że "wyszło na twoje". To jest raczej
niechlubny wyjątek. Z takimi wyjątkami (bo na prawdę, to nie jest
reguła!) trzeba walczyć wszelkimi prawnymi sposobami, tym bardziej, że
wątkotwórca wyraźnie napisał, że jego łazienka posiada minimalną
wymaganą kubaturę nawet wg obecnie obowiązujących przepisów, zatem
odcięcie gazu było bezprawne!

Ale to tak na marginesie, nie wracajmy już do tego.

Zaciekawiło mnie natomiast co innego. A mianowicie, giętki wąż
przyłączeniowy do kuchenki gazowej :-)
Załóżmy, że kupiliśmy nowe mieszkanie z kuchenką gazową podłączoną
takim właśnie wężem, o długości, przyjmijmy, 1 metra :->
I co? Wolno ją nam ruszyć, czy nie wolno? Jeśli wolno to o ile cm? A
jeśli nie wolno, to po ch... giętkie węże przyłączeniowe wymyślono?

--
A.

Data: 2010-01-18 20:25:55
Autor: lukas
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Dnia 18-01-2010 o 19:55:13 agent73 <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał(a):

A
jeśli nie wolno, to po ch... giętkie węże przyłączeniowe wymyślono?

żebyś mógł ją odsunąć na czas sprzątania ;)

--
Pozdrawiam,
  lukas
gg:4407885;icq:248888549;jabber:lukas[at]jabber.icp.pl;tlen:lukasew
http://pl.lostpedia.wikia.com       Zwijasz? - http://www.zwijaj.pl

Data: 2010-01-18 21:08:46
Autor: Krzysztof 45
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
agent73 napisał(a):
I co? Wolno ją nam ruszyć, czy nie wolno? Jeśli
wolno to o ile cm? A jeśli nie wolno, to po ch... giętkie
węże przyłączeniowe wymyślono?
Akto Ci zabroni ruszać ? :)

Węże pomagają w podłączeniu płyt gazowych w blacie,
dopasowaniu nowej kuchenki w meblach bez przerabiania inst.
W sprzątanie nie wież, bo te węże poniekąd giętkie, są
sztywne i nie skrętne, musiałbyś faktycznie kupić bardzo
długi by wyciągnąć kuchenką z mebli, a takich raczej sie nie
stosuje.
--
Krzysiek

Data: 2010-01-18 22:12:39
Autor: Jackare
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Użytkownik "agent73" <agent73_no_spam@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:0na9l5d16sckgrvjp52omr81gr292g5tqt4ax.com...

I co? Wolno ją nam ruszyć, czy nie wolno? Jeśli wolno to o ile cm? A
jeśli nie wolno, to po ch... giętkie węże przyłączeniowe wymyślono?


aby można było zabudować w meblach płytę gazową, aby można było wysunąć kuchenkę do posprzątania, aby nie przenosić wibracji od termoobiegu i grilla na instalację i nie powodowac przenoszenia i wzmacniania hałasów.
--
Jackare

Data: 2010-01-19 17:45:43
Autor: agent73
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
On Mon, 18 Jan 2010 22:12:39 +0100, "Jackare" <j@sp.de.uk.pl> wrote:

aby można było zabudować w meblach płytę gazową, aby można było wysunąć kuchenkę do posprzątania, aby nie przenosić wibracji od termoobiegu i grilla na instalację i nie powodowac przenoszenia i wzmacniania hałasów.

No ale jeszcze przed chwilą twierdziłeś, że kuchenki nie można
przenieść nawet o metr! A tu już nam się robi całkiem spore pole do
manewru, w zależności od układu zamówionych mebelków, kuchenka w
jednym mieszkaniu będzie tu, a w innym tam :-) A węże do gazu potrafią być długie, oj, dłuuuuuuuuugie, nawet 250 cm!
:-D

--
A.

Data: 2010-01-20 19:34:16
Autor: JerzyN
Rura gazowa w kuchni, przedłużenie
Monika Z pisze:
Witam,
niedawno rura gazowa w kuchni, którą uraczyła mnie spółdzielnia,
została przesunięta i w górnej częsci zabudowana sufitem podwieszanym.
W rogu sufitu jest otwór. Rzecz jednak w tym, że w m-cu gdzie kończy
się zaworem trzeba ją przedłużyć o ok. 20-30 cm, aby ukryć ją w
meblach. Proszę mi powiedzieć jak to wygląda, czy fachowiec, który to
robił (dziwi mnie, że nie zapytał jak długa ma być) powinien to
poprawić w ramach tamtej usługi czy policzy jak za nową.

Jeśli spółdzielnia uraczyła cię nie uwzględniając twoich uwarunkowań to możesz domagać się aby je uwzględnili.
Po co masz przerabiać "prywatnie"?

--
pozdr. Jerzy

Rura gazowa w kuchni, przedłużenie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona