Data: 2012-04-23 20:31:43 | |
Autor: Obserwator | |
Ruska agentura i potomkowie esbecji w akcji . | |
* Rosyjscy specjaliści liczą na zagnanie religii do kruchty, rozbicie elit
katolickich poprzez *pseudomodernistyczne, odwilżowe* sposoby rozumienia kościoła i poprzez prymitywny antyklerykalizm made by ONET, *Przekrój* etc, poprzez eksperyment z *partią Palikota* i *antyklerykalnym skrzydłem w PO*. Historia i świadomość tradycji są największymi, obok katolicyzmu, zaporami przed powrotem Rosji do roli dominującego na Wisłą imperium.* http://wpolityce.pl/artykuly/27156-taki-mickiewiczowski-marsz-rosyjscy-specjalisci-licza-na-zagnanie-religii-do-kruchty-rozbicie-elit-katolickich * Liczebność manifestacji w obronie Telewizji Trwam i w rocznicę smoleńskiej tragedii świadczy o tym, że wielu obywateli nie ma innej możliwości przedstawienia swoich argumentów w dyskusji o naprawie Rzeczpospolitej. Główne telewizje, po krótkim okresie lekkiego rozhermetyzowania TVP, nieodmiennie zaludniane są przez Olgi Lipińskie, Magdaleny Środy, Kazimiery Szczuki i podobne im odmiany celebrytów przedstawianych jako: *politycy*, *eksperci*, *działacze społeczni*, 8utytułowani artyści* (kategorie często się mieszają i np. *utytułowany artysta* naraz może okazać się *autorytetem społecznym*, *działaczem*, *ekspertem* albo *sumieniem narodu*). Skąd dzieci oficerów SB, ludzi zamieszanych w FOZZ, wysokich działaczy PZPR – obecnie gwiazdy telewizji -, maja mieć szacunek do Polski, jej historii, jej pisarzy, jej prawdziwej kultury? Jak stosunkowo młodzi ludzie, wychowani i wykształceni w Moskwie (są takie konkretne przykłady choćby w TVN, znam) mają być uwrażliwieni na niepodległość naszego kraju. Oni – owszem – są uwrażliwienie, ale na klimaty *polskiego nacjonalizmu*, *polskiej bigoterii*, *polskiej nietolerancji*. Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, że rosyjskiej ośrodki propagandy (choćby biuro analiz FSB), które tak gorliwie upowszechniają w Polsce postawy walki z *nietolerancją*, przeświadczenie o *końcu historii* i żarliwie wbijają młodemu pokoleniu do głów brednie o niepodważalnym paradygmacie dekonstrukcji i relatywizmu jako jedynego źródła poznania, u siebie w kraju zaangażowane są w lansowanie poglądów zgoła przeciwstawnych. .....my jesteśmy Europejczykami, tymi wymierającymi, ale rasowymi, wierzącymi w praktyczne konsekwencje idei, w tomistyczną logikę spotkania etyki z praktyką. Oni są z innej kolebki – azjatyckiej. Tam liczy się skuteczność i siła, obojętnie na jakiej drodze zdobyta. Prowadzenie wojny poprzez agenturę wpływu, poprzez rozmiękczanie tradycji i buntowanie młodych przeciw starym – to przecież stary chiński wynalazek, rozpowszechniony przez hordy Dżyngis Chana i Lenina. Dziś rosyjski ambasador w Warszawie staje się jedną z głównych figur nad Wisłą. Rzeczywistość polityczna Środkowej Europy jest bowiem prosta jak fizyka. Polska i Wschód od wieków są jak naczynia połączone. Im więcej w Polsce Zachodu tym mniej Azji i odwrotnie. Dziś im więcej w Polsce wpływów USA, tym większe trzymanie za twarz rosyjskiego niedźwiedzia. Rosja nie jest krajem demokratycznym, dlatego spór z rosyjskim państwem wcale nie jest sporem z rosyjskim narodem, z rosyjska kulturą. Obywatele Rosji od zawsze okupowani są przez oligarchiczną władzę, która nieodmiennie wierzy w azjatyckie przekonanie o racji silniejszego. Większe wpływy Rosji Putina w Warszawie, to po prostu przyłożenie rosyjskiej miary do naszych standardów. -- |
|
Data: 2012-04-23 23:31:42 | |
Autor: Lorn | |
Ruska agentura i potomkowie esbecji w akcji . | |
.... Z Kanady. :>
-- Immortal silence gathers illusions inside... |
|