Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.

Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.

Data: 2012-03-31 17:08:26
Autor: Obserwator
Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.
 Solidarnosc NIE BYLA STEROWANA Z ZACHODU, tak jak twierdzi na tej grupie idiota bekon.


Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do jakichś konfliktów czy sporów
polsko-rosyjskich. Należy wówczas uważnie wsłuchać się w debatę publiczną:
artykuły prasowe, wypowiedzi polityków. Od razu widać, kto reprezentuje
rosyjski punkt widzenia.



http://niepoprawni.pl/blog/164/rewelacyjny-wywiad-z-sp-prof-pawlem-wieczorkiewiczem-dlaczego-rzeczpospolita-czekala-2-lata


*Rozumiem, że skłania się pan do tezy, że upadek komunizmu był operacją służb
specjalnych?


 Tak. Wiele źródeł wskazuje, że była to gigantyczna, przemyślana i
kontrolowana operacja. W szczegółach oczywiście mogła się wymknąć spod
kontroli, bo każda taka akcja ma swoją dynamikę. Ale ostatecznie wszystko się
udało. Celem służb było bowiem zachowanie kontroli nad finansami podczas
transformacji ustrojowej. Następnie zaś dzięki tym pieniądzom oraz powiązaniom
i doświadczeniu przejęcie kontroli nad państwami byłego imperium i nowo
powstałą Rosją.


Dlaczego komunistyczne służby miałyby coś takiego zrobić?


KGB doszło do wniosku, że należy położyć kres istnieniu pasożyta, za jaki
uważało partię. Przecież organizacja ta stała się całkowicie zbędnym
czynnikiem. Służby były tak potężne, że za pomocą zakulisowej gry mogły
doskonale same kontrolować imperium. Mieć władze i zarabiać pieniądze. Aby to
jednak osiągnąć, trzeba było usunąć komunistów. Już wcześniej ludzie, którzy
kierowali bezpieką – Jeżow, Beria i inni – próbowali zrobić mniej więcej coś
podobnego. Stalin, a później Chruszczow potrafili się jednak obronić.


Jeżeli przyjąć pana tezę, to jak ta operacja przebiegała w Polsce?


Rezydent sowieckiego wywiadu w Polsce gen. Pawłow – notabene jeden z
najmądrzejszych ludzi w KGB – w swoich pamiętnikach pisał, że już w połowie
lat 70. dostał polecenie z Moskwy, żeby nie budować już agentury sowieckiej w
partii władzy. Nie miało to już sensu. Kazano mu wziąć się do opozycji, która
być może kiedyś przejmie władze. Agentura umieszczona wewnątrz „Solidarności” zostaje odpowiednio
poinstruowana, służby rozgrywają swoją partię. A potem już idzie samo: Okrągły Stół, wybory, wyprowadzenie sztandaru PZPR i
utworzenie nowego układu. Z ludźmi bezpieki na górze, a właściwie w cieniu.
Czyli to, o czym mówiłem: fasadowa historia i prawdziwe ośrodki decyzyjne, o
których zwykły śmiertelnik nic nie wie. Dzisiejsze partie polityczne mogą być
nie tylko zinfiltrowane, ale nawet stworzone przez sowiecki, a później
rosyjski wywiad. I nie muszą to być partie lewicowe.


Czyli służby naszego wschodniego sąsiada nadal działają na wielką skalę w
naszym kraju?  To były i są najlepsze, najbardziej sprawne służby na świecie. Służby, które
łączą bezwzględność z wielkimi koncepcjami i potrafią patrzeć daleko do
przodu. Jak pisał Bułhakow: dokumenty nie płoną. Wszelkie palenie akt to
zwykły teatr. Niszczy się zawsze jakieś duplikaty, bezwartościowe kwity
administracyjne i tym podobne rzeczy. To co najważniejsze, to co ma prawdziwe znaczenie – zawsze się zachowuje. W
przypadku PRL – w Moskwie. Nie jest tajemnicą, że kopie akt polskiej bezpieki
szły do Moskwy. Oni mają wszystko i dzięki temu do dziś kontrolują wielu
agentów. Agentury tej prędko nie odkryjemy. Dopiero teraz, po 60, 70 latach z trudem dokopujemy się do prawdy o agenturze
sowieckiej w II RP. Ale warto mieć świadomość, że tacy ludzie u nas działają.
I to na najwyższych szczeblach. Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do
jakichś konfliktów czy sporów polsko-rosyjskich. Należy wówczas uważnie
wsłuchać się w debatę publiczną: artykuły prasowe, wypowiedzi polityków. Od
razu widać, kto reprezentuje rosyjski punkt widzenia.

--


Data: 2012-03-31 17:14:36
Autor: Obserwator
Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.

 PROWOKACJE w stylu esbeckim...Panowie emeryci jak widac na tej grupie nadal dzialaja w tym samym stylu... *Jest mnóstwo przesłanek. Na przykład Radom ’76. Rozmawiałem ostatnio z jednym z wysokich radomskich funkcjonariuszy partyjnych z tego okresu. I on nagle zadał mi takie pytanie: czy nie zwróciło pańskiej uwagi to, że trzonem wystąpień była załoga Waltera, zakładów produkujących sprzęt wojskowy, w których 25 procent ludzi było na etatach kontrwywiadu, a cała reszta była w zasadzie zmilitaryzowana? Cała kadra tych zakładów, łącznie ze zwykłymi robotnikami, składała się z najbardziej zaufanych ludzi! I oni by się nagle zbuntowali?


 Mój rozmówca przeglądał potem wraz z radomskimi milicjantami zdjęcia z zamieszek i okazało się, że najbardziej agresywni przywódcy tłumów to były osoby w Radomiu nigdy wcześniej niewidziane. To samo powtórzyło się później w Gdańsku. *

--


Data: 2012-04-01 07:31:26
Autor: stevep
Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.
Dnia 31-03-2012 o 19:14:36  Obserwator <fajny.d.arzbor@wytnij.gazeta.pl>  napisał(a):


 PROWOKACJE w stylu esbeckim...Panowie emeryci jak widac na tej grupie
nadal dzialaja w tym samym stylu...


*Jest mnóstwo przesłanek. Na przykład Radom &#8217;76. Rozmawiałem  ostatnio z jednym
z wysokich radomskich funkcjonariuszy partyjnych z tego okresu.

I on nagle zadał mi takie pytanie: czy nie zwróciło pańskiej uwagi to, że
trzonem wystąpień była załoga Waltera, zakładów produkujących sprzęt  wojskowy,
w których 25 procent ludzi było na etatach kontrwywiadu, a cała reszta  była w
zasadzie zmilitaryzowana?

Cała kadra tych zakładów, łącznie ze zwykłymi robotnikami, składała się z
najbardziej zaufanych ludzi! I oni by się nagle zbuntowali?


 Mój rozmówca przeglądał potem wraz z radomskimi milicjantami zdjęcia z
zamieszek i okazało się, że najbardziej agresywni przywódcy tłumów to  były
osoby w Radomiu nigdy wcześniej niewidziane. To samo powtórzyło się  później w
Gdańsku. *


A co za idiota wysmażył te bzdury?
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-03-31 20:13:08
Autor: Leprechaun
Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.
Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:jl7dma$p2l$1inews.gazeta.pl...

Solidarnosc NIE BYLA STEROWANA Z ZACHODU, tak jak twierdzi na tej grupie
idiota bekon.

A ty kim jesteś? Takim samym idiotą zasrywającym grupę swoimi antyputinowskimi fobiami. Putin to już staruszek. Za kilka lat odejdzie w niepamięć. Tak jak ty. Wtedy skończy się to oszołomstwo.

BomBel

Data: 2012-04-01 07:14:43
Autor: rAzor
Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.
 Obserwator <fajny.d.arzbor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
 Solidarnosc NIE BYLA STEROWANA Z ZACHODU, tak jak twierdzi na tej grupie idiota bekon.


Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do jakichś konfliktów czy sporów
polsko-rosyjskich. Należy wówczas uważnie wsłuchać się w debatę publiczną:
artykuły prasowe, wypowiedzi polityków. Od razu widać, kto reprezentuje
rosyjski punkt widzenia.



Jak to kto? Ty! Ty jesteś kacapską wtyka na polskich grupach!
http://niepoprawni.pl/blog/164/rewelacyjny-wywiad-z-sp-prof-pawlem-wieczorkiewi
czem-dlaczego-rzeczpospolita-czekala-2-lata


*Rozumiem, że skłania się pan do tezy, że upadek komunizmu był operacją służb
specjalnych?


 Tak. Wiele źródeł wskazuje, że była to gigantyczna, przemyślana i
kontrolowana operacja. W szczegółach oczywiście mogła się wymknąć spod
kontroli, bo każda taka akcja ma swoją dynamikę. Ale ostatecznie wszystko się
udało. Celem służb było bowiem zachowanie kontroli nad finansami podczas
transformacji ustrojowej. Następnie zaś dzięki tym pieniądzom oraz powiązaniom
i doświadczeniu przejęcie kontroli nad państwami byłego imperium i nowo
powstałą Rosją.


Dlaczego komunistyczne służby miałyby coś takiego zrobić?


KGB doszło do wniosku, że należy położyć kres istnieniu pasożyta, za jaki
uważało partię. Przecież organizacja ta stała się całkowicie zbędnym
czynnikiem. Służby były tak potężne, że za pomocą zakulisowej gry mogły
doskonale same kontrolować imperium. Mieć władze i zarabiać pieniądze. Aby to
jednak osiągnąć, trzeba było usunąć komunistów. Już wcześniej ludzie, którzy
kierowali bezpieką &#8211; Jeżow, Beria i inni &#8211; próbowali zrobić mniej w
ięcej coś
podobnego. Stalin, a później Chruszczow potrafili się jednak obronić.


Jeżeli przyjąć pana tezę, to jak ta operacja przebiegała w Polsce?


Rezydent sowieckiego wywiadu w Polsce gen. Pawłow &#8211; notabene jeden z
najmądrzejszych ludzi w KGB &#8211; w swoich pamiętnikach pisał, że już w połow
ie
lat 70. dostał polecenie z Moskwy, żeby nie budować już agentury sowieckiej w
partii władzy. Nie miało to już sensu. Kazano mu wziąć się do opozycji, która
być może kiedyś przejmie władze. Agentura umieszczona wewnątrz &#8222;Solidarności&#8221; zostaje odpowiednio
poinstruowana, służby rozgrywają swoją partię. A potem już idzie samo: Okrągły Stół, wybory, wyprowadzenie sztandaru PZPR i
utworzenie nowego układu. Z ludźmi bezpieki na górze, a właściwie w cieniu.
Czyli to, o czym mówiłem: fasadowa historia i prawdziwe ośrodki decyzyjne, o
których zwykły śmiertelnik nic nie wie. Dzisiejsze partie polityczne mogą być
nie tylko zinfiltrowane, ale nawet stworzone przez sowiecki, a później
rosyjski wywiad. I nie muszą to być partie lewicowe.


Czyli służby naszego wschodniego sąsiada nadal działają na wielką skalę w
naszym kraju?  To były i są najlepsze, najbardziej sprawne służby na świecie. Służby, które
łączą bezwzględność z wielkimi koncepcjami i potrafią patrzeć daleko do
przodu. Jak pisał Bułhakow: dokumenty nie płoną. Wszelkie palenie akt to
zwykły teatr. Niszczy się zawsze jakieś duplikaty, bezwartościowe kwity
administracyjne i tym podobne rzeczy. To co najważniejsze, to co ma prawdziwe znaczenie &#8211; zawsze się zachowuje.
 W
przypadku PRL &#8211; w Moskwie. Nie jest tajemnicą, że kopie akt polskiej bezp
ieki
szły do Moskwy. Oni mają wszystko i dzięki temu do dziś kontrolują wielu
agentów. Agentury tej prędko nie odkryjemy. Dopiero teraz, po 60, 70 latach z trudem dokopujemy się do prawdy o agenturze
sowieckiej w II RP. Ale warto mieć świadomość, że tacy ludzie u nas działają.
I to na najwyższych szczeblach. Należy o tym pamiętać zawsze, gdy dochodzi do
jakichś konfliktów czy sporów polsko-rosyjskich. Należy wówczas uważnie
wsłuchać się w debatę publiczną: artykuły prasowe, wypowiedzi polityków. Od
razu widać, kto reprezentuje rosyjski punkt widzenia.



--


Ruska agentura i pozyteczni proruscy idioci w polskiej sieci.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona