Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Ruskie symulatory....

Ruskie symulatory....

Data: 2011-01-17 22:41:36
Autor: stabillo
Ruskie symulatory....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ih127f$cvm$1usenet.news.interia.pl...
Gorące podziękowania dla pilotów słowackiego prezydenckiego Tu-154
http://niepoprawni.pl/blog/2210/gorace-podziekowania-dla-pilotow-slowackiego-prezydenckiego-tu-154

"[...] Skoro Słowaccy piloci pokazali, że możliwy jest manewr touch-and-go

a slyszysz ile s sie te turbiny rozkrecaja, nawet to slychac, czas adaptacji to podobno 6s... czyli pol kilometra przed pasem chlopcy juz ruszyli matetkami zeby wygrzebac sie z nad tego pasa.

Data: 2011-01-17 22:47:46
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....

Użytkownik "stabillo" <casio0@onet.eu> napisał w wiadomości news:ih2d2f$fi4$1news.onet.pl...

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ih127f$cvm$1usenet.news.interia.pl...
Gorące podziękowania dla pilotów słowackiego prezydenckiego Tu-154
http://niepoprawni.pl/blog/2210/gorace-podziekowania-dla-pilotow-slowackiego-prezydenckiego-tu-154

"[...] Skoro Słowaccy piloci pokazali, że możliwy jest manewr touch-and-go

a slyszysz ile s sie te turbiny rozkrecaja, nawet to slychac, czas adaptacji to podobno 6s... czyli pol kilometra przed pasem chlopcy juz ruszyli matetkami zeby wygrzebac sie z nad tego pasa.

Co ty pierdolisz, na drugim filnie (1:00 min)
http://www.youtube.com:80/watch?v=8w7pbHrLP60&feature=player_embedded

słychać że po dotknięciu pasa gdy dodali gazu po pięciu sekundach zaczęli się wznosić.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-17 22:16:12
Autor: Acerion
Ruskie symulatory....
Od chwili gdy słychać zwiększające się obroty turbin do oderwania kół od pasa
na filmie mija 7 sekund. Dodaj dwie to będzie od chwili popchnięcia manetek 9
sekund. I to przy prędkości pionowej 0 m/s bo samolot jedzie po pasie.
Jeżeli w chwili popchnięcia manetek ma prędkość opadania 4m/s to trzeba
doliczyć jeszcze minimum 5 sekund oby zahamować opadanie i przejść do
wznoszenia co juz daje 14 sekund. A jeśli uwzględnić, ze zbocze jaru podnosi
się do góry to trzeba uzyskać jeszcze większą prędkość wznoszenia niz nad
płaskim pasem lotniska czyli jeszcze ok 5 sekund. Po zsumowaniu widać ze na
wyjście z jaru potrzeba około 20 sekund. A zostają jeszcze drzewa ...

--


Data: 2011-01-18 09:46:46
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....
Od chwili gdy słychać zwiększające się obroty turbin do oderwania kół od pasa
na filmie mija 7 sekund. Dodaj dwie to będzie od chwili popchnięcia manetek 9
sekund. I to przy prędkości pionowej 0 m/s bo samolot jedzie po pasie.
Jeżeli w chwili popchnięcia manetek ma prędkość opadania 4m/s to trzeba
doliczyć jeszcze minimum 5 sekund oby zahamować opadanie i przejść do
wznoszenia co juz daje 14 sekund. A jeśli uwzględnić, ze zbocze jaru podnosi
się do góry to trzeba uzyskać jeszcze większą prędkość wznoszenia niz nad
płaskim pasem lotniska czyli jeszcze ok 5 sekund. Po zsumowaniu widać ze na
wyjście z jaru potrzeba około 20 sekund. A zostają jeszcze drzewa ...

Przestań przestań.... przy lądowaniu schodzi się z max z prędkością  3 m/s ......
Gdyby normalnie "Odeszli" to by odeszli, tylko z jakiegoś powodu tego nie zrobili, co zresztą dokładnie ukazuje symylacja Delfino:

http://www.youtube.com/watch?v=Asz8J4VTp58

Delfino twierdzi że to ze względu na posiłkowanie się RW. "Nasz dziennik mówi że to co mówi Delfino to bzdura,
co jest logiczne bo przecież Protasiuk lądujac trzy dni wcześniej musiał wiedzieć o tych wszystkich jarach:

http://www.youtube.com/watch?v=_DWyEFQXY3Q

.... oraz:

Nawigator nie mógł przestawić ciśnieniomierza
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110118&typ=po&id=po08.txt

"[...] Z pewnością nie mógł tego uczynić - jak sugeruje MAK - przypięty pasami nawigator, a tego typu awaria jest mało prawdopodobna. [...]".

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 11:22:23
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....
Gdyby normalnie "Odeszli" to by odeszli, tylko z jakiegoś powodu tego nie zrobili, co zresztą dokładnie ukazuje symylacja Delfino:

http://www.youtube.com/watch?v=Asz8J4VTp58

..... zresztą mocno niedoskonała bo nie okazująca "skoków" wysokości:

http://ndb2010.files.wordpress.com/2010/05/znizanie.png

http://pluszaczek.com/grafika/Rys%202%20-%20TU-154M%20-%20wykres%20predkosci%20pionowej%20wg%20stenogramu.jpg

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 12:50:04
Autor: Delfino Delphis
Ruskie symulatory....
Endriu wrote:

Delfino twierdzi że to ze względu na posiłkowanie się RW. "Nasz dziennik
mówi że to co mówi Delfino to bzdura,
co jest logiczne bo przecież Protasiuk lądujac trzy dni wcześniej musiał
wiedzieć o tych wszystkich jarach:


Przecież jak sam już kiedyś zauważyłeś najpierw pozostawanie przez kilka sekund na 100 metrach, a potem bardzo szybkie odliczanie do zera nie ma najmniejszego sensu, jeśli był to pomiar z baro. Samolot nie wytrzymałby takiego przeciążenia. Odczyt z RW jest oczywisty.

Data: 2011-01-18 12:46:42
Autor: Delfino Delphis
Ruskie symulatory....
 Acerion wrote:

Od chwili gdy słychać zwiększające się obroty turbin do oderwania kół od
pasa na filmie mija 7 sekund. Dodaj dwie to będzie od chwili popchnięcia
manetek 9 sekund. I to przy prędkości pionowej 0 m/s bo samolot jedzie po
pasie. Jeżeli w chwili popchnięcia manetek ma prędkość opadania 4m/s to
trzeba doliczyć jeszcze minimum 5 sekund oby zahamować opadanie i przejść
do wznoszenia co juz daje 14 sekund. A jeśli uwzględnić, ze zbocze jaru
podnosi się do góry to trzeba uzyskać jeszcze większą prędkość wznoszenia
niz nad płaskim pasem lotniska czyli jeszcze ok 5 sekund. Po zsumowaniu
widać ze na wyjście z jaru potrzeba około 20 sekund. A zostają jeszcze
drzewa ...

Daj spokój. To zupełnie inna sytuacja. Rządowy samolot leciał z duża prędkością na małych kątach natarcia. W ogóle tego się nie da przyrównać do normalnego przyziemienia, gdzie leci się wolno i na dużych kątach.

Data: 2011-01-18 12:50:49
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....
Daj spokój. To zupełnie inna sytuacja. Rządowy samolot leciał z duża
prędkością na małych kątach natarcia. W ogóle tego się nie da przyrównać do
normalnego przyziemienia, gdzie leci się wolno i na dużych kątach.

Jakby to powiedziec "kamikadze" który podczas lądowania czały czas "dawał gaz do końca".....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-17 22:55:16
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....
"[...] Skoro Słowaccy piloci pokazali, że możliwy jest manewr touch-and-go

a slyszysz ile s sie te turbiny rozkrecaja, nawet to slychac, czas adaptacji to podobno 6s... czyli pol kilometra przed pasem chlopcy juz ruszyli matetkami zeby wygrzebac sie z nad tego pasa.

Co ty pierdolisz, na drugim filnie (1:00 min)
http://www.youtube.com:80/watch?v=8w7pbHrLP60&feature=player_embedded

słychać że po dotknięciu pasa gdy dodali gazu po pięciu sekundach zaczęli się wznosić.....

Kto by przy opisanej przez ciebie bezwładności zaryzykowałby Touch-And- Go.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-17 23:54:17
Autor: stabillo
Ruskie symulatory....

Użytkownik "Endriu" <nmp3@interia.pl> napisał w wiadomości news:ih2dsb$kt5$1usenet.news.interia.pl...

Kto by przy opisanej przez ciebie bezwładności zaryzykowałby Touch-And- Go.....

a ile mial pas dlugosci? moze robili to "debesciaki", poza tym, dlaczego tam brzydko do mnie piszesz? :(

Data: 2011-01-18 09:33:17
Autor: Endriu
Ruskie symulatory....
> dlaczego tam  brzydko do mnie piszesz? :(

Soryy.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-18 09:02:29
Autor:
Ruskie symulatory....


Co ty pierdolisz, na drugim filnie (1:00 min)
http://www.youtube.com:80/watch?v=8w7pbHrLP60&feature=player_embedded

słychać że po dotknięciu pasa gdy dodali gazu po pięciu sekundach zaczęli się wznosić.....
 Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Tylko że 101 miał na pokładzie 96 osób i paliwa na 2 godziny lotu . A nie przypuszczam ze taka próbę za słowackim samolotem przeprowadzono z ponad połowę pełnymi zbiornikami . Tu 154 ma paliwa na 3,5 godziny lotu a w Smoleńsku zostało na 2 godziny lotu . A 96 osób to około 8 tys. kg . Pozatym widać ze słowacki TU 154 ma dziób cały czas zadarty do góry i nie planował realnego lądowania , i nie spadał 8 metrów /sek. jak nasz . Zresztą MAK powiedział , ze nawet jeśli by się naszemu udało przełamać przepadanie , to przy takiej prędkości jaka miał i kącie natarcia awaryjnym czyli o dużo za dużym , samolot by i tak znowu przepadł . I próba Słowaków jest zupełnie nie adekwatna do parametrów w jakich była nasza tutka choć dla czytelników
G.P. to jest dowód że na brzozie było gniazdo bocianów dla niepoznaki , w którym była włożona przez ruskich guma do żucia z 10 lat zbierana na Placu Czerwonym i samolot już by sie wykaraskał , ale przykleił sie do tej gumy i go ściągnęło   z powrotem na dół . mir

Data: 2011-01-18 09:39:32
Autor: lady mutant
Ruskie symulatory....
mokrymir@poczta.onet.pl pisze:


Co ty pierdolisz, na drugim filnie (1:00 min)
http://www.youtube.com:80/watch?v=8w7pbHrLP60&feature=player_embedded

słychać że po dotknięciu pasa gdy dodali gazu po pięciu sekundach
zaczęli się wznosić.....
 Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Tylko że 101 miał na pokładzie 96 osób i paliwa na 2 godziny lotu . A
nie przypuszczam ze taka próbę za słowackim samolotem przeprowadzono z
ponad połowę pełnymi zbiornikami . Tu 154 ma paliwa na 3,5 godziny lotu
a w Smoleńsku zostało na 2 godziny lotu . A 96 osób to około 8 tys. kg .
Pozatym widać ze słowacki TU 154 ma dziób cały czas zadarty do góry i
nie planował realnego lądowania , i nie spadał 8 metrów /sek. jak nasz .
Zresztą MAK powiedział , ze nawet jeśli by się naszemu udało przełamać
przepadanie , to przy takiej prędkości jaka miał i kącie natarcia
awaryjnym czyli o dużo za dużym , samolot by i tak znowu przepadł . I
próba Słowaków jest zupełnie nie adekwatna do parametrów w jakich była
nasza tutka choć dla czytelników
G.P. to jest dowód że na brzozie było gniazdo bocianów dla niepoznaki ,
w którym była włożona przez ruskich guma do żucia z 10 lat zbierana na
Placu Czerwonym i samolot już by sie wykaraskał , ale przykleił sie do
tej gumy i go ściągnęło   z powrotem na dół . mir

Skoro to są takie oczywiste debilizmy, to czemu ci tak gula podskoczyła?
Syndrom lady Makbet?

-- lm

Data: 2011-01-18 10:58:26
Autor:
Ruskie symulatory....
Skoro to są takie oczywiste debilizmy, to czemu ci tak gula podskoczyła?
Syndrom lady Makbet?

-- lm

Ta próba słowackiego samolotu , to nie debilizmy , tylko próba jakaś tam . Tylko ja nie wiem
czy ktoś się odważy zrobić realna próbę z parametrami takimi jak 101 nad drzewami .
Tu 154 ZSSR wyleciał na 11 tys. metrów z prędkości 400 km/h . Ponieważ na tej wysokości
to była zbyt mała prędkość , samolot wpadł w wibracje . Piloci błędnie to zinterpretowali
i zmniejszyli obroty silników do 295 km/h , myśląc ze coś z nimi nie tak . Samolot przepadł
zaczął się kręcić w około własnej osi i na dodatek w śrubie . Trwało to 2 minuty zanim
walnął w ziemię . Piloci do końca się starali to przerwać , ale nic się nie dało . Chyba nikt nie
zaryzykuje takiego spowolnienia samolotu na większej wysokości żeby powtórzyć mniej więcej
warunki jakie były wtedy . Jak by to było takie proste , to nasi by to dawno zrobili . mir

Data: 2011-01-18 17:13:24
Autor: Dariusz K. Ładziak
Ruskie symulatory....
Użytkownik mokrymir@poczta.onet.pl napisał:
Skoro to są takie oczywiste debilizmy, to czemu ci tak gula podskoczyła?
Syndrom lady Makbet?

-- lm

Ta próba słowackiego samolotu , to nie debilizmy , tylko próba jakaś tam
. Tylko ja nie wiem
czy ktoś się odważy zrobić realna próbę z parametrami takimi jak 101 nad
drzewami .
Tu 154 ZSSR wyleciał na 11 tys. metrów z prędkości 400 km/h . Ponieważ
na tej wysokości
to była zbyt mała prędkość , samolot wpadł w wibracje . Piloci błędnie
to zinterpretowali
i zmniejszyli obroty silników do 295 km/h , myśląc ze coś z nimi nie tak
. Samolot przepadł
zaczął się kręcić w około własnej osi i na dodatek w śrubie . Trwało to
2 minuty zanim
walnął w ziemię . Piloci do końca się starali to przerwać , ale nic się
nie dało . Chyba nikt nie
zaryzykuje takiego spowolnienia samolotu na większej wysokości żeby
powtórzyć mniej więcej
warunki jakie były wtedy . Jak by to było takie proste , to nasi by to
dawno zrobili . mir

Dodajmy że te 295 km/h to prędkość początku przepadania. Im tam się udała rzecz w zasadzie niepojęta, osiągalna tylko dla myśliwców supermanewrowych i samolotów akrobacyjnych - zeszli do prędkości względem powietrza równej zeru a nawet przez moment byli na minusie (czyli klasyczny ślizg na ogon...)!

--
Darek

Data: 2011-01-18 12:45:24
Autor: Delfino Delphis
Ruskie symulatory....
Endriu wrote:

słychać że po dotknięciu pasa gdy dodali gazu po pięciu sekundach zaczęli
się wznosić.....

Jakie to ma znaczenie? Porównywanie tych sytuacji nie ma sensu. Robiąc konwojera samolot jest po wyrównaniu i wytrzymaniu, przyziemia na minimalnej prędkości, w drugim zakresie prędkości, gdzie zwiększanie kąta natarcia niczego już nie daje.

Za to samolot w nurkowaniu, rozpędzony do 300 km/h ma ogromny zapas energii. Nawet pozostawiając silniki na jałowym biegu swobodnie można z dużym przeciążeniem wyhamować opadanie i nawet jeszcze sporo wznieść.

Przekonanie, że do wznoszenia potrzebna jest pełna moc silników, jest zupełnie błędne i liczenie sekund po konwojerze niczego nie da.

Data: 2011-01-18 14:54:12
Autor: Krzysztof Chajęcki
Ruskie symulatory....
Dnia Tue, 18 Jan 2011 12:45:24 +0100, Delfino Delphis napisał(a):


Za to samolot w nurkowaniu, rozpędzony do 300 km/h ma ogromny zapas
energii. Nawet pozostawiając silniki na jałowym biegu swobodnie można z
dużym przeciążeniem wyhamować opadanie i nawet jeszcze sporo wznieść.

Przekonanie, że do wznoszenia potrzebna jest pełna moc silników, jest
zupełnie błędne i liczenie sekund po konwojerze niczego nie da.

tak, ale jednocześnie przy dużym kącie schodzenia schodzenia od momentu ściągnięcia sterów to czasu kiedy zacznie się wznosić mija trochę czasu... a przez ten czas idzie w dół....

--
pzdr
meping

Data: 2011-01-18 16:03:00
Autor: Delfino Delphis
Ruskie symulatory....
Krzysztof Chajęcki wrote:

tak, ale jednocześnie przy dużym kącie schodzenia schodzenia od momentu
ściągnięcia sterów to czasu kiedy zacznie się wznosić mija trochę
czasu... a przez ten czas idzie w dół....

Już o tym dyskutowaliśmy. Zahamowanie zniżania ograniczone jest dwoma czynnikami - zapasem kątów natarcia i maksymalnym przeciążeniem możliwym do uzyskania. W przypadku gwałtownego ruchu zahamowanie opadania na dużym przeciążeniu powinno być dość proste, ale oczywiście wiadomo, że to trwa.

Data: 2011-01-18 15:15:33
Autor: Krzysztof Chajęcki
Ruskie symulatory....
Dnia Tue, 18 Jan 2011 16:03:00 +0100, Delfino Delphis napisał(a):

Krzysztof Chajęcki wrote:

tak, ale jednocześnie przy dużym kącie schodzenia schodzenia od momentu
ściągnięcia sterów to czasu kiedy zacznie się wznosić mija trochę
czasu... a przez ten czas idzie w dół....

Już o tym dyskutowaliśmy. Zahamowanie zniżania ograniczone jest dwoma
czynnikami - zapasem kątów natarcia i maksymalnym przeciążeniem możliwym
do uzyskania. W przypadku gwałtownego ruchu zahamowanie opadania na
dużym przeciążeniu powinno być dość proste, ale oczywiście wiadomo, że
to trwa.

tak, pamiętam, przy czym jeszcze raz przypominam, że owa różnica pomiędzy prędkościami pionowymi 3m/s i 8m/s wynosi ponad 20 metrów wysokości....

--
pzdr
meping

Ruskie symulatory....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona