Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Rutynowa kontrola trzeĹşwości...

Rutynowa kontrola trzeźwości...

Data: 2016-12-15 23:55:16
Autor: Bolko
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu piątek, 16 grudnia 2016 00:54:48 UTC+1 użytkownik re napisał:
http://niusy.pl/@msn.com/9w6

"Warto przy tym wiedzieć, że jeszcze przed badaniem alkomatem kierowca powinien być pouczony, iż na jego żądanie zostanie sporządzony protokół z tej czynności. Przyczyna uzasadniająca poddanie kierowcy takiemu badaniu powinna być wpisana do niego jeszcze przed przeprowadzeniem procedury."

Zdarzyło się naprawdę ? :-)

"Na złodzieju czapka goreje"
mówi mądrość ludowa.

Ja kilka dni temu miałem test trzeżwości.
I prawde powiedziawszy im krócej trwa procedura tym lepiej dla mnie bo:
jest krótsza
większe moc odstraszania - bo wiecej ludzi "przebadanych"
może ktoś się zastanowi i nie pojedzie po pijaku i nie walnie we mnie

Data: 2016-12-16 09:52:02
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 08:55, Bolko pisze:
W dniu piątek, 16 grudnia 2016 00:54:48 UTC+1 użytkownik re napisał:
http://niusy.pl/@msn.com/9w6

"Warto przy tym wiedzieć, że jeszcze przed badaniem alkomatem kierowca
powinien być pouczony, iż na jego żądanie zostanie sporządzony protokół z
tej czynności. Przyczyna uzasadniająca poddanie kierowcy takiemu badaniu
powinna być wpisana do niego jeszcze przed przeprowadzeniem procedury."

Zdarzyło się naprawdę ? :-)
"Na złodzieju czapka goreje"
mówi mądrość ludowa.

Ja kilka dni temu miałem test trzeżwości.
I prawde powiedziawszy im krócej trwa procedura tym lepiej dla mnie bo:
jest krótsza
większe moc odstraszania - bo wiecej ludzi "przebadanych"
może ktoś się zastanowi i nie pojedzie po pijaku i nie walnie we mnie


Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom, służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do lepszego samopoczucia?

Data: 2016-12-16 09:54:52
Autor: Artur Miller
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze stanem trzeźwości.

a.

Data: 2016-12-16 10:07:18
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 09:54, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze stanem trzeźwości.

a.


Tylko to że pijani powodujący wypadki to tylko bardzo mały odsetek wszystkich sprawców. Dodam jeszcze to że jestem kierowcą z ponad 30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru. Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.

Data: 2016-12-16 11:27:07
Autor: Artur Miller
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 10:07, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:54, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze
stanem trzeźwości.

a.


Tylko to że pijani powodujący wypadki to tylko bardzo mały odsetek
wszystkich sprawców. Dodam jeszcze to że jestem kierowcą z ponad
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.


bo i pijani stanowią mały odsetek kierujących. policz ile wypadków jest na jednostkę, niech to będą "trzeźwe samochodokilometry" i "pijane samochodokilometry", wtedy wartości te będą porównywalne.

a.

Data: 2016-12-16 18:17:10
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 16.12.2016 o 11:27, Artur Miller pisze:

bo i pijani stanowią mały odsetek kierujących. policz ile wypadków jest
na jednostkę, niech to będą "trzeźwe samochodokilometry" i "pijane
samochodokilometry", wtedy wartości te będą porównywalne.

Jeśli będą porównywalne, to znaczy z kolei że wpływ "wpływu" jest wcale nie taki oczywisty, zwłaszcza w zakresie tego co u nas uznaje się pod wpływem, a w cywilizowanych krajach "zupełnie trzeźwy".

Shrek

Data: 2016-12-16 19:55:30
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Powitanko,

Jeśli będą porównywalne, to znaczy z kolei że wpływ "wpływu" jest wcale
nie taki oczywisty,

Może nie tyle porównywalny, co dający się porównać.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2016-12-16 20:45:05
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 16.12.2016 o 19:55, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Jeśli będą porównywalne, to znaczy z kolei że wpływ "wpływu" jest wcale
nie taki oczywisty,

Może nie tyle porównywalny, co dający się porównać.

Skoro dające się porównać, to ja poproszę i porównamy:

1 - Procent wypadków (nie kolizji, bo ciągle mówimy o pijanych mordercach) _spowodowanych_ (nie z udziałem - bo z udziałem to jest też jak zupełnie trzeźwy kierowca stuknie nawalonego albo nawet tylko lekko podchmielonego pieszego, przechodzącego na czerwonym) przez 0,2-0,5 promilowych kierowców.

2 - Procent kierowców 0,2-0,5 stwierdzanych w trakcie rutynowych kontroli.

Bardzo jestem ciekawy porównania 1 i 2, a nigdzie nie mogę znaleźć.

Biorąc pod uwagę propagandę iż 0,2 to pijany morderca, choćby rowerem kierował, wyniki powinny być przytłaczające i wręcz na tacy wciskane we wszytkich mediach. A nie są, co budzi moje wątpliwości co do oczywistości wyniku takiego porównania i rodzi podejrzenie, że żadnej spektakularnej różnicy - ktoś coś pomoże?

Shrek

Data: 2016-12-16 21:42:26
Autor: t-1
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 20:45, Shrek pisze:

Skoro dające się porównać, to ja poproszę i porównamy:

1 - Procent wypadków (nie kolizji, bo ciągle mówimy o pijanych
mordercach) _spowodowanych_ (nie z udziałem - bo z udziałem to jest też
jak zupełnie trzeźwy kierowca stuknie nawalonego albo nawet tylko lekko
podchmielonego pieszego, przechodzącego na czerwonym) przez 0,2-0,5
promilowych kierowców.

2 - Procent kierowców 0,2-0,5 stwierdzanych w trakcie rutynowych kontroli.

Bardzo jestem ciekawy porównania 1 i 2, a nigdzie nie mogę znaleźć.

Biorąc pod uwagę propagandę iż 0,2 to pijany morderca, choćby rowerem
kierował, wyniki powinny być przytłaczające i wręcz na tacy wciskane we
wszytkich mediach. A nie są, co budzi moje wątpliwości co do
oczywistości wyniku takiego porównania i rodzi podejrzenie, że żadnej
spektakularnej różnicy - ktoś coś pomoże?

Shrek

Wyjąłeś mi z ust.
Można znaleźć raporty, wydawało by się bardzo obszerne, są np. uwzględnieni kierujący sprawcy w wieku 0-4 lat, jednak nie zawierają one wskazanych powyżej istotnych informacji.

Swoją drogą warto przejrzeć ostatni raport.
http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/stan-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-2015-publikujemy-raport-rzadu/ Może warto zapytać o to Ministerstwo Infrastruktury.

Data: 2016-12-17 13:37:21
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 16.12.2016 o 21:42, t-1 pisze:

Swoją drogą warto przejrzeć ostatni raport.
http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/stan-bezpieczenstwa-ruchu-drogowego-2015-publikujemy-raport-rzadu/


Może warto zapytać o to Ministerstwo Infrastruktury.

http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html

O... jest rozdział alkohol.

I już w pierwszym akapicie:

"W 2015 roku użytkownicy dróg (kierujący, piesi, pasażerowie) będący pod działaniem alkoholu uczestniczyli w 3 128 wypadkach drogowych (9,5% ogółu wypadków), śmierć w nich poniosło 407 osób (13,8% ogółu zabitych), a 3 564 osoby odniosło obrażenia (9% ogółu rannych).
W porównaniu z rokiem ubiegłym jest to mniej wypadków o 394 (-11,2%), mniej zabitych o 63 osoby (-13,4%) i mniej osób rannych o 482 (-11,9%)."

Prawie 10% wypadków to alkomaty. Ale uważny czytelnik zauważy, że dotyczy to... każdego wypadku gdzie alkomat "był zamieszany" - a więc na przykład taksówki, którą praworządny obywatel wracał po jednym piwie do domu... Na co komu taka informacja i to na samym początku - nie mam pojęcia, ale... to kompatybilność wsteczna z poprzednimi paportami, tyle że tam nie napisali wprost, że chodzi np o paxów - wtedy to robiło robotę, bo nawet uważni czytelnicy mogli ten niuans przeoczyć;) Następny niuans, to ze wcale pijany nie znaczy od razu sprawca.

Ale zapamietajmy alko jest "zwiazane" (domyślnie w jakiś negatywny sposób) w około 10% wypadków 14% trupów i nieco poniżej 10% rannych.

Dalej pierdoły, że najczęściej w soboty i niedziele, w godzinach wieczornych itd. Aczkolwiek może nie takie pierdoły, bo skoro tak, to czemu skupiają się na trzeżwych porankach w poniedziałki, skoro ewidentna nadreprezentacja pijanych wypadków jest w weekendy? Ale to akurat wszyscy wiedzą.

Dalej są już informację istotniejsze:

"W 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu spowodowali 2 211 wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło 318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%)"

Z 10% robi się już 6,7% czyli dwie trzecie "zamieszanych" jak zaczynamy się zastanawiać nad istotną informacją czyli "kto jest sprawcą". Z tych 6,7% ok 76% było kierujacymi pojazdami mechanicznymi - czyli "pijanych" kierowców (kierowców już bez cudysłowiu) - sprwaców wypadków będzie jakieś 5%.

Potem piedoły w stylu niedostwosowanie prękości w lecie częsciej niż w zimę itd - nie odbiega chyba zbytnio od niepijanych.

Dalej nie wiemy ile sprawców miało 0,2 do 0,5 a ile powyżej 0,5 i już się do końca nie dowiemy - tworzący raport z jakiś powodów uznali tę informację za nieistotną.

I teraz nowe dane - ilość ujawnionych "pijanych kierowców".

W 2015 roku, w porównaniu z 2014 roku, nastąpił spadek liczby ujawnionych kierujących
pojazdami pod wpływem alkoholu (w stanie po użyciu oraz w stanie nietrzeźwości) o 12 207
osób.
Naruszony przepis 2014 r. 2015 r.
Art. 87 § 1 KW 27 648 23 297
Art. 87 § 2 KW 6 982 6 780
Art. 178a § 1 KK 75 598 67 946
87§1a KW 30 975 30 973
Ogółem 141 203 128 996

129 tysięcy pijanych kierowców. I znów uważny czytelnik odpali googla i posprawdza artykuły:

pierwszy rządek - pojazdy mechaniczne, pod wpływem
drugi - inne, pod wpływem,
trzeci - pojazdy mechaniczne, nietrzeżwy
czwarty - inne, nietrzeżwy.


Tłumacząc na polski czego twórcy raportu z jakiś powodó nie uznali za stosowne napisać wprost.

1) - ze 129 tysięcy "pijanych kierowców", 54 tysiące (41) to byli "kierowcy rowerów"

2) - ze na 91 tysięcy "pijanych" kierowców (kierowców już bez cudzysłowiu) 23 tysiące byłoby trzżwych gdyby dmuchali w Europie zachodniej.

3) - ze 129 tysięcy "pijanych kierowców" tylko 68 tysiecy (53%!) to rzeczywiście  pijani kierowcy.

Dalej nie wiemy jaki odsetek "pijanych kierowców" jeżdzi na drogach - pewnie da się wyczaić wygrzebując z różnych źródeł ilośc kontroli i ilość ujawnioneych, ale po pierwsze mi się nie chce, po drugie wszyscy celowo bądż kopiując dane od innych mylą "pijanych kierowców" z pijanymi kierowcami, więc cieżko jakieś wiarygodne dane wyrwać.

To co się rzuca w oczy studiując _oficjalny_ raport , to próba zakłamania rzeczywistości. Z jednej strony robi się na ten temat osobny rozdział, z drugiej nie publikuje najbardziej oczywistych danych - o ile ci pijani kierowcy są bardziej niebezpieczni. Czy to przypadek? Biorąc pod uwagę, że 10% "pijanych wypadków" zostało 5% pijanych sprawców (a dalej nie wiemy ile miało mniej niż 0,5), a z ogólnej liczby "pijanych kierowców" zostało również koło połowy, to sądzę, że przypadek to nie był, tylko te liczby wcale nie są takie wygodne dla publikujących. Innymi słowy twierdzę, że mamy tu doczynienia z dość oczywistą manipulacją statystyką w celu wyolbrzmienia znaczenia problemu "pijanych kierowców". Jakie są rzeczywiste liczby, togo nie wiem, bo wygląda na to, że dane te są niechętnie udostępnianie i nigdy w całości, żeby nie biły po oczach. "a teraz szybko, zanim wszyscy zorientują się, że to bez sensu:;)

Shrek

Data: 2016-12-17 19:30:26
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Shrek"

....
To co się rzuca w oczy studiując _oficjalny_ raport , to próba
zakłamania rzeczywistości. Z jednej strony robi się na ten temat osobny
rozdział, z drugiej nie publikuje najbardziej oczywistych danych - o ile
ci pijani kierowcy są bardziej niebezpieczni. Czy to przypadek? Biorąc
pod uwagę, że 10% "pijanych wypadków" zostało 5% pijanych sprawców (a
dalej nie wiemy ile miało mniej niż 0,5), a z ogólnej liczby "pijanych
kierowców" zostało również koło połowy, to sądzę, że przypadek to nie
był, tylko te liczby wcale nie są takie wygodne dla publikujących.
-- -
Liczycie, liczycie a ja chciałbym zauważyć, że z tego, że większość sprawców wypadków stanowią mężczyźni nie wynika, że powinno się im zabronić prowadzenia pojazdów.

Data: 2016-12-17 12:30:31
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 11:27, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-16 o 10:07, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:54, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze
stanem trzeźwości.

a.


Tylko to że pijani powodujący wypadki to tylko bardzo mały odsetek
wszystkich sprawców. Dodam jeszcze to że jestem kierowcą z ponad
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.


bo i pijani stanowią mały odsetek kierujących. policz ile wypadków jest na jednostkę, niech to będą "trzeźwe samochodokilometry" i "pijane samochodokilometry", wtedy wartości te będą porównywalne.

a.


Czyli uwiesiliśmy się tylko na bardzo małym fragmencie (złej) organizacji ruchu drogowego w wyniku którego ludzi ginie na drogach więcej niż na wojnach i jeździmy na ludziach z zamiłowaniem do kieliszka jak na łysej kobyle?

I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja, tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego obtarcia auta?

Data: 2016-12-17 12:44:01
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 12:30, Trybun wrote:
I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że
większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja,
tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego
obtarcia auta?

To się nazywa szczęście. A ludzie którzy nie mieli szczęscia mają kłopot się wypowiedzieć bo w miejscach odosobnienia nie ma internetu.

Data: 2016-12-17 15:44:02
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-17 o 12:44, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 12:30, Trybun wrote:
I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że
większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja,
tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego
obtarcia auta?

To się nazywa szczęście. A ludzie którzy nie mieli szczęscia mają kłopot się wypowiedzieć bo w miejscach odosobnienia nie ma internetu.


Wobec tego moje doświadczenia mają dla mnie nie mieć żadnego doświadczenia? Jednym słowem - mam bez szemrania podporządkowywać się jakiejś dyktatorskiej łajzie która  moim kosztem próbuje szukać dziury w całym?

Data: 2016-12-17 16:19:46
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 15:44, Trybun wrote:
Wobec tego moje doświadczenia mają dla mnie nie mieć żadnego
doświadczenia?

Znaczenia.

Z punktu widzenia statystycznego nie.

Proponuje abyś poczytał o zasadzie antropicznej. Nie uważasz że to źle że chlasz bo *jeszcze* żyjesz. Zrozumienie obrazu całościowego wymaga myślenia. Ale jak mysleś skoro ktoś jest nawalony dzień w dzień?

Jednym słowem - mam bez szemrania podporządkowywać się
jakiejś dyktatorskiej łajzie która  moim kosztem próbuje szukać dziury w
całym?

Jeśli jesteś pijaczkiem to musisz się podporzadkować. Przypominam że alkocholizm leczy się *również* wbrew woli pacjenta.

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę mojej wolności osobistej aby ich eliminować.

Data: 2016-12-17 16:40:05
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 16:19, Sebastian Biały pisze:

Jeśli jesteś pijaczkiem to musisz się podporzadkować. Przypominam że
alkocholizm leczy się *również* wbrew woli pacjenta.

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.

A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Naturalnie można odpowiedzieć, że mogą żyć bez tego kieliszka wina czy szklanki piwa, ale ponieważ, to ty chcesz im tego zabronić i ich zwalczać, to spróbuj mnie przekonać, że to ty masz rację, a cała zachodnia Europa (która ma znacznie lepsze osiągnięcia niż my w dziedzinie bezpieczeństwa na drogach) się myli.

Można też żyć bez innych przyjemności jak palenia, słuchania muzyki, uprawiana seksu i świat się nie zawali (choć jak wszyscy przestaną...), tylko po co. No i ja sekszących się po alko i w takt muzyki nie chcę zwalczać, a ty mnie po jednym piwie tak. Więc poprosiłbym o argumenty.

O zwalczaniu kierowców rowerów nie wspominam, bo tak żałosne jest, że nie wierzę, że ktoś tego może bronic, chyba że jakiś zatwardziały homo soviticus (choć za sowietów nikt się nadmiernie cyklistów nie czepiał).

Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy jest naprany. Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą". Po prostu problem pijanych kierowców owszem istnieje ale w skali nieproporcionalnej do ogólnego wyobrażenia i środków kierowanych do jego zwalczania.


Shrek

Data: 2016-12-17 16:52:39
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 16:40, Shrek wrote:
I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z
sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo. 3 piwa to coś zupełnie innego niż kieliszek wina.

Naturalnie można odpowiedzieć, że mogą żyć bez tego kieliszka wina czy
szklanki piwa, ale ponieważ, to ty chcesz im tego zabronić

Nikt im nie zabrania. Zabraniam im natomiast wypić *butelki* wina i wsiąść za kierownicę.

Na tym polega kompromis: Możesz, ale licz się z faktem że czegoś robić nie wolno.

Pilotom samolotow tez pozwolisz pilotować po 3 piwach?

i ich
zwalczać, to spróbuj mnie przekonać, że to ty masz rację, a cała
zachodnia Europa (która ma znacznie lepsze osiągnięcia niż my w
dziedzinie bezpieczeństwa na drogach) się myli.

I myślisz że osiągneli bezpieczeństwo pozwalając pijaczkom jeździć po drogach? Ani trochę tam nie ma to związku z jakością dróg, kulturą osobistą, obecnością mózgu, nowszymi samochodami itp duperelami?

Można też żyć bez innych przyjemności jak palenia, słuchania muzyki,
uprawiana seksu i świat się nie zawali (choć jak wszyscy przestaną...),
tylko po co. No i ja sekszących się po alko i w takt muzyki nie chcę
zwalczać, a ty mnie po jednym piwie tak. Więc poprosiłbym o argumenty.

Argument: picie alkocholu obniża koncentrację i refleks. Obie te rzeczy są ważne do prawidłowego kierowania samochodem. Wniosek: pij jeśliś świnia, ale nie siadaj potem za kierownicą. W identyczny sposób zabrania się ćpania lekarzowi prze operacją mimo że prawdopodobnie pacjent ma jakieś szanse przeżycia.

Na tym polega zycie w państwie gdzie istnieja pewne normy społeczne. Jesli Ci one nie pasują to nie ma problemu, w Rosji, szczególnie w środkowej części możesz po pijaku latać samolotami i nikt się nie przyczepi.

O zwalczaniu kierowców rowerów nie wspominam, bo tak żałosne jest

Też uważam że to żałosne.

, że
nie wierzę, że ktoś tego może bronic

Nie bronię.

, chyba że jakiś zatwardziały homo
soviticus (choć za sowietów nikt się nadmiernie cyklistów nie czepiał).

Zbyt czesto padają takie porównania. Przypominam jednak że władza sowiecka nie czepiała się tego co robił plebs jak już skończył pracę a wódka była i jest znakomitym sposobem kontrolowania przygłupów do dzisiaj w Rosji i okolicznych krajach gdzie kultura picia sprowadza się do tego kto szybciej padnie.

Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam
się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy
jest naprany.

Podaj nam sposób oceny tego. Najlepiej taki aby nie ranił strasznie wrażliwych na punkcie wolności osobistej pijaczków, cpunów i posłów. Jeśli pozwolisz na samoocenę to zaraz pojawi się 20mln debili mówiących że w *ich* przypadku 3 piwa to żaden alkochol.

Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą".

Nic takiego tu nie padło.

Data: 2016-12-17 17:16:13
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 16:52, Sebastian Biały pisze:

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z
sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.

I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

3 piwa to coś zupełnie innego niż
kieliszek wina.

Ale ty chcesz zwalczać "pijanych kierowców". 1 kieliszek wina czyni "pijanego kierowcę", nawet jak postanowi wrócić na rowerze.

Naturalnie można odpowiedzieć, że mogą żyć bez tego kieliszka wina czy
szklanki piwa, ale ponieważ, to ty chcesz im tego zabronić

Nikt im nie zabrania. Zabraniam im natomiast wypić *butelki* wina i
wsiąść za kierownicę.

Nie - powołując się na prawo "bo tak" zabraniasz im wypić _jednego_ kieliszka i wsiadać za kierownicę.

Na tym polega kompromis: Możesz, ale licz się z faktem że czegoś robić
nie wolno.

Ale ja się nie pytam o różnicę między "wolno" a "można", tylko pytam dlaczego nie wolno?

Pilotom samolotow tez pozwolisz pilotować po 3 piwach?

A kosmonautom? A marynarzom? A rodzicom? A czemu pytasz?

I myślisz że osiągneli bezpieczeństwo pozwalając pijaczkom jeździć po
drogach?

Myślę, że mają inną definicję pijaczka - BTW - w Niemczech na przykład praktycznie nie występują w naturze zwierzęta znane u nas po nazwą pijany rowerzysta. Jak przekraczają normę, to ani natywni, ani tym bardziej ci bardziej kolorowi Niemcy nie są już w stanie prowadzić (obok) roweru;) Wiec częściowo odpowiedź na twoje pytanie brzmi "tak":P

Ani trochę tam nie ma to związku z jakością dróg, kulturą
osobistą, obecnością mózgu, nowszymi samochodami itp duperelami?

No ma. Natomiast wychodzi na to, że nie ma związku z tym czy ktoś ma 0,25 promila. Tak im kurcze wyszło. I co z tym zrobić?

Można też żyć bez innych przyjemności jak palenia, słuchania muzyki,
uprawiana seksu i świat się nie zawali (choć jak wszyscy przestaną...),
tylko po co. No i ja sekszących się po alko i w takt muzyki nie chcę
zwalczać, a ty mnie po jednym piwie tak. Więc poprosiłbym o argumenty.

Argument: picie alkocholu obniża koncentrację i refleks.

Nie picie, a zawartość alkoholu w organiźmie i nie liniowo, a z pewną statystyczną krzywą. Cały czas pytam cię o początek tej krzywej. Ten, gdzie wszystkim na zachód od nas wychodzi, że w istotny sposób nie wpływa.

Patrząc na taki obrazek: http://images37.fotosik.pl/1734/2374d7d2264133b3med.jpg nie moge się oprzeć wrażeniu, że coś mi ten podział przypomina, i historia już raz pokazała kto się myli. A to są właśnie pozostałości po tym podziale.

Obie te rzeczy
są ważne do prawidłowego kierowania samochodem. Wniosek: pij jeśliś
świnia, ale nie siadaj potem za kierownicą. W identyczny sposób zabrania
się ćpania lekarzowi prze operacją mimo że prawdopodobnie pacjent ma
jakieś szanse przeżycia.

Dobra - zanim dojdziemy do tego jak nieodpowiedzialne jest picie przez kardiochirurgów do obiadu (btw - nasz sztandarowy miał podobno i osiągnięcia na tym polu) przypomnę, że piszemy o prowadzeniu po kuflu piwa czy lampce wina.

Na tym polega zycie w państwie gdzie istnieja pewne normy społeczne.
Jesli Ci one nie pasują to nie ma problemu, w Rosji, szczególnie w
środkowej części możesz po pijaku latać samolotami i nikt się nie
przyczepi.

Akurat u nich... jest 0,0 - jak w większości dawnych demoludów.

Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam
się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy
jest naprany.

Podaj nam sposób oceny tego.

Przecież jasno dałem do zrozumienia gdzie leży granica - na Odrze. Dmuchasz w "świeczkę", jak wychodzi poniżej 0,5 promila to miły policjant przeprasza za kłopot i życzy szerokiej drogi.

Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą".

Nic takiego tu nie padło.

Padło - nie siadać za kierownice po 1 piwie, bo zakazuje tego prawo. Dokładnie to samo prawo robi z ciebie "pijanego kierowcę" jak wsiądziesz na rower. Więc bądź konsekwenty - albo powołujesz się na prawo i wtedy potępiasz też "kierowców rowerów", albo uważasz, że to przegięcie, ale wtedy też sprowadzasz swój argument "bo takie jest prawo" do zera. Albo/albo. Nie da się powoływać tylko trochę na jeden i ten sam artykuł z prawa.

Shrek

Shrek.

Data: 2016-12-17 17:36:02
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 17:16, Shrek wrote:
Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.
I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

W wątku używam pojęcia 3 piw.

3 piwa to coś zupełnie innego niż
kieliszek wina.
Ale ty chcesz zwalczać "pijanych kierowców". 1 kieliszek wina czyni
"pijanego kierowcę", nawet jak postanowi wrócić na rowerze.

Nie. W tym kraju nie czyni.

Nikt im nie zabrania. Zabraniam im natomiast wypić *butelki* wina i
wsiąść za kierownicę.
Nie - powołując się na prawo "bo tak" zabraniasz im wypić _jednego_
kieliszka i wsiadać za kierownicę.

Prawo u nas pozwala na jazdę po jednym kieliszku wina.

Na tym polega kompromis: Możesz, ale licz się z faktem że czegoś robić
nie wolno.
Ale ja się nie pytam o różnicę między "wolno" a "można", tylko pytam
dlaczego nie wolno?

Poniewaz alkochol obniża refleks i koncentrację. Z tego samego powodu osoby przechodzą przez badania lekarskie i są lub nie dopuszczone do kierowania jesli maja problemy ze wzrokiem, dzialaniem układu nerwowego itp.

Pilotom samolotow tez pozwolisz pilotować po 3 piwach?
A kosmonautom? A marynarzom? A rodzicom? A czemu pytasz?

Bo w społeczeństwie przyjeło sie piętnować pijanych pilotów i tolerować pijanych kierowców. Taka typowa hipokryzja społeczna.

Ani trochę tam nie ma to związku z jakością dróg, kulturą
osobistą, obecnością mózgu, nowszymi samochodami itp duperelami?
No ma. Natomiast wychodzi na to, że nie ma związku z tym czy ktoś ma
0,25 promila. Tak im kurcze wyszło. I co z tym zrobić?

Nic. To gównany subiektywny pogląd. Spuscić do kanalizacji.

Argument: picie alkocholu obniża koncentrację i refleks.
Nie picie, a zawartość alkoholu w organiźmie

Ah, czyli rozumiem że nie łaczysz tych dwóch zjawisk? Robisz może karierę prawnika?

i nie liniowo, a z pewną
statystyczną krzywą.

Dziękujemy, Kapitanie Obvious.

Cały czas pytam cię o początek tej krzywej. Ten,
gdzie wszystkim na zachód od nas wychodzi, że w istotny sposób nie wpływa.

Masz pretensję o to że dobraliśmy za niską normę czy że ona w ogóle istnieje? Ja w tym watku nie dyskutuję o wysokości normy. Ona podlega pewnym naukowym weryfikacjom. U nas taka, u Czechów taka a u Ruskich nijaka.

Patrząc na taki obrazek:
http://images37.fotosik.pl/1734/2374d7d2264133b3med.jpg nie moge się
oprzeć wrażeniu, że coś mi ten podział przypomina, i historia już raz
pokazała kto się myli. A to są właśnie pozostałości po tym podziale.

Jesli w Rosji dopuszczalne jest 0.0 to masz gwarancję że w tym momencie ani jeden samochód nie porusza się po drodze a całe społeczeństwo siedzi w więzieniach. Prawda?

Ja tu nie dyskutuje o wysokości normy. Ja tu dyskutuje z pijaczkami o ich przechwalaniu się jak zajebiste mieli szczęscie w życiu.

osiągnięcia na tym polu) przypomnę, że piszemy o prowadzeniu po kuflu
piwa czy lampce wina.

Nie, rozmawiamy o permametnym piciu codziennie przez miesiące i z opisu nie wynika że to lampka wina do obiadu.

Akurat u nich... jest 0,0 - jak w większości dawnych demoludów.

To jest wirtualne 0. Nigdzie nie ma tylu pijanych kierowcow co w bylym ZSRR. Ta liczba jest bez znaczenia. Liczy się swiadomość ludzi. Jak widać w tym wątku jest ona czasami idiotyczna.

Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą".
Nic takiego tu nie padło.
Padło - nie siadać za kierownice po 1 piwie, bo zakazuje tego prawo.
Dokładnie to samo prawo robi z ciebie "pijanego kierowcę" jak wsiądziesz
na rower.

Nie padło z mojeje strony. Uwazam że karanie pijanych idiotów na rowerach wsadzając ich do więzienia jest głupie.

Więc bądź konsekwenty - albo powołujesz się na prawo i wtedy
potępiasz też "kierowców rowerów"

Kierowca roweru robi znacząco mniejsze straty niż kierowca samochodu w przypadku kolicji z jego winy (co nie oznacza że czasem nie doprowadzi do karambolu). To że Policja podnosi sobie statystyki to przecież wiemy.

Albo/albo. Nie da się powoływać tylko trochę na jeden i ten sam artykuł
z prawa.

Atrykuł musi nie być wyrwany z rzeczywistości. Jazda po pijaku w NeedForSpeed powinna być dozwolona. Na rowerze powinna zakończyć się dotkliwym mandatem za zagrożenie ruchu. Kierując samochodzem natomiast bezzawiasową resocjalizacją w gronie czułych heretoseksualnych kolegów.

Można się spierać co to jest po pijaku i to juz nie jest moje zadanie. Mam w nosie czy norma bedzie 0.5 czy 0.2. Ludzie kompetentni powinni to ustalić. Norma 0 jest równie głupia jak norma 10.

Data: 2016-12-17 18:04:22
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 17:36, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 17:16, Shrek wrote:
Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.
I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

W wątku używam pojęcia 3 piw.

Ustawa mówi o 0,2 promila.

Ale ty chcesz zwalczać "pijanych kierowców". 1 kieliszek wina czyni
"pijanego kierowcę", nawet jak postanowi wrócić na rowerze.

Nie. W tym kraju nie czyni.

Owszem czyni. Po jednym kieliszku wina jak najbardziej możesz dobyć do 0,2.

Prawo u nas pozwala na jazdę po jednym kieliszku wina.

Niektórym pozwala, większości nie. I nie masz jak tego zweryfikować przed jazdą.

Ale ja się nie pytam o różnicę między "wolno" a "można", tylko pytam
dlaczego nie wolno?

Poniewaz alkochol obniża refleks i koncentrację.

Wiele rzeczy obniża refleks i koncentrację. W znacznie większym stopniu niż 0,25 promila.

i nie liniowo, a z pewną
statystyczną krzywą.

Dziękujemy, Kapitanie Obvious.

No widzisz. A ty tego nie chcesz zauważyć;)

Cały czas pytam cię o początek tej krzywej. Ten,
gdzie wszystkim na zachód od nas wychodzi, że w istotny sposób nie
wpływa.

Masz pretensję o to że dobraliśmy za niską normę czy że ona w ogóle
istnieje?

A ile razy jeszcze muszę napisać o normie w europejskiej cześci Europy w opozycji do postsowieckiego limitu, żebyś zrozumiał?

Ja w tym watku nie dyskutuję o wysokości normy. Ona podlega
pewnym naukowym weryfikacjom. U nas taka, u Czechów taka a u Ruskich
nijaka.

Co cię właśnie stawia w pozycji homosowietikusa - ktoś coś wymyślił, a ty tego bronisz "badaniami naukowymi" i nie podlega to dla ciebie dyskusji. Tych co mówią, że może norma jest z dupy nazywasz pijaczkami. A nawet próbujesz nie zauważać, że właśnie o normie dyskutujemy a nie o fakcie, że naprawnych z drogi trzeba eliminować (co zresztą wprost napisałem).

Patrząc na taki obrazek:
http://images37.fotosik.pl/1734/2374d7d2264133b3med.jpg nie moge się
oprzeć wrażeniu, że coś mi ten podział przypomina, i historia już raz
pokazała kto się myli. A to są właśnie pozostałości po tym podziale.

Jesli w Rosji dopuszczalne jest 0.0 to masz gwarancję że w tym momencie
ani jeden samochód nie porusza się po drodze a całe społeczeństwo siedzi
w więzieniach. Prawda?

Raczej, że prawo jest z dupy wziete i służy jako potencjalna represja obywateli.

osiągnięcia na tym polu) przypomnę, że piszemy o prowadzeniu po kuflu
piwa czy lampce wina.

Nie, rozmawiamy o permametnym piciu codziennie przez miesiące i z opisu
nie wynika że to lampka wina do obiadu.

Hmm. Gdzie?

Akurat u nich... jest 0,0 - jak w większości dawnych demoludów.

To jest wirtualne 0.

Brawo. Ale jednak do sztumu moga wsadzić, jak im się nie spodobasz?

Albo/albo. Nie da się powoływać tylko trochę na jeden i ten sam artykuł
z prawa.

Atrykuł musi nie być wyrwany z rzeczywistości. Jazda po pijaku w
NeedForSpeed powinna być dozwolona. Na rowerze powinna zakończyć się
dotkliwym mandatem za zagrożenie ruchu. Kierując samochodzem natomiast
bezzawiasową resocjalizacją w gronie czułych heretoseksualnych kolegów.

No ale ty się powołujesz na prawo, w którym to prawie akurat cierujący samochodem i :kierowca roweru" są wymienieni w jednym artykule. Więc się zdecyduj czy ten artykuł ma sens czy nie. I jak nie ma, to się nie powołuj na niego w argumentacji, a jak to trudno - powołując się na niego dopierdalasz się również do "kierowców rowerów". Nie da się być trochę w ciąży.

Można się spierać co to jest po pijaku i to juz nie jest moje zadanie.
Mam w nosie czy norma bedzie 0.5 czy 0.2. Ludzie kompetentni powinni to
ustalić. Norma 0 jest równie głupia jak norma 10.

Już ci dałem link do mapki, gdzie z grubsza widać, gdzie jakie limity są. Teraz wystarczy wybrać, na której części Europy chciałbyś się wzorować jeśli chodzi o ruch drogowy i... w zasadzie to tyle.

Shrek

Data: 2016-12-17 18:36:07
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 18:04, Shrek wrote:
Prawo u nas pozwala na jazdę po jednym kieliszku wina.
Niektórym pozwala, większości nie. I nie masz jak tego zweryfikować
przed jazdą.

W tym kraju pewno jakieś 2mln ludzi rocznie weryfikuje to w trywialny sposób "od kilku miesięcy jeżdze po pijaku i jeszcze mnie nie złapali i ani drasnięcia na lakierze".

Poniewaz alkochol obniża refleks i koncentrację.
Wiele rzeczy obniża refleks i koncentrację. W znacznie większym stopniu
niż 0,25 promila.

I dlatego lista rzeczy których robić nie należy jest znacznie dłuższa. na ten przyklad w trakcie dekompresji też nie należy. Po koncercie Justina Biebera też. I wielu innych.

A jednak ustawodwacy w wielu krajach dostrzegli że problem z alkocholem jest dominującym przykladem obniżania koncentracji. I wpisali to do ustaw. Jak widzisz przy pewnych zachowaniach społecznych nie wystraczy liczyć na rozsądek. Ludzie ze skłonnością do chlania nie posługują się logiką. Taki mózg dostali w genetycznej loterii.

Masz pretensję o to że dobraliśmy za niską normę czy że ona w ogóle
istnieje?
A ile razy jeszcze muszę napisać o normie w europejskiej cześci Europy w
opozycji do postsowieckiego limitu, żebyś zrozumiał?

Ale po co mi to tłumaczyć skoro ja nie jestem za ani przeciw? Mam w nosie jaka bedzie norma.

Ja w tym watku nie dyskutuję o wysokości normy. Ona podlega
pewnym naukowym weryfikacjom. U nas taka, u Czechów taka a u Ruskich
nijaka.
Co cię właśnie stawia w pozycji homosowietikusa - ktoś coś wymyślił, a
ty tego bronisz "badaniami naukowymi" i nie podlega to dla ciebie
dyskusji.

Ponieważ badania naukowe nie podlegają *aż* takiej dyskusji jak ich kompletnie negowanie w imię nauki ludowej. Nauka radziecka zaś powszechnie była oparta o negowanie badań naukowych (poczytaj o Łysence).

Badań naukowych się nie wymysla. Badania się przeprowadza, weryfikuje, poddaje krytyce i falsyfikacji. Zaś badania "ludowe" poddaje się przy piwie ocenie równie tępych kolegów po czym wszyscy idą głosować na <tu wstaw dowolną populistyczną partię>.

Tych co mówią, że może norma jest z dupy nazywasz pijaczkami.

Nie jest normą picie dzień dzień przez miesiące. Choć przypuszczam że w ich srodowiskach może uchodzić to za normalne. Podobnie jak łapówki na Ukrainie. Poniewwż koledzy nie narzekali na normę a chwalili się że jeździli *notorycznie* po pijaku, słowo "pijaczki" uważam za całkowicie usprawiedliwione. Przypuszczam że nie rozumiesz w jaką odnogę woątku trafiłeś i że dyskutujesz z innymi ludzimi na inny temat.

A nawet próbujesz nie zauważać, że właśnie o normie dyskutujemy a nie o
fakcie, że naprawnych z drogi trzeba eliminować (co zresztą wprost
napisałem).

Jesli zamienimy się miejscami to możesz zauważyć że ja nie dyskutuje o normie tylko właśnie o chwaleniu się patlogią. Skoro ty dyskutujesz o czyms innym to po co wchodzisz tutaj z butami?

Nie, rozmawiamy o permametnym piciu codziennie przez miesiące i z opisu
nie wynika że to lampka wina do obiadu.
Hmm. Gdzie?

Zgubiłeś watek. Skoro nie wiesz w jakiej gałezi dyskutujesz to po co to robisz? Wróć jakieś kilka postów wyżej i poczytaj wypowiedzi Wieśniaczka i Trybuna od których się zaczeła ta odnoga.

To jest wirtualne 0.
Brawo. Ale jednak do sztumu moga wsadzić, jak im się nie spodobasz?

Wsadzić bezpodstawnie może każda władza, z dowolnego powodu. Bacznie obserwuj co się dzieje teraz u nas, wiele się nauczysz niebawem.

Eliminacja pijaczków ma jednak dobre strony. Jest to zdecydowanie mniejsze zło niż przytakiwanie na ich jazdę po 3 piwkach.

Atrykuł musi nie być wyrwany z rzeczywistości. Jazda po pijaku w
NeedForSpeed powinna być dozwolona. Na rowerze powinna zakończyć się
dotkliwym mandatem za zagrożenie ruchu. Kierując samochodzem natomiast
bezzawiasową resocjalizacją w gronie czułych heretoseksualnych kolegów.
No ale ty się powołujesz na prawo, w którym to prawie akurat cierujący
samochodem i :kierowca roweru" są wymienieni w jednym artykule.

Ja się nie powodłuje nigdzie na prawo i nigdzie go nie bronię. Ja tu tylko publicznie linczuje pijaczków.

Można się spierać co to jest po pijaku i to juz nie jest moje zadanie.
Mam w nosie czy norma bedzie 0.5 czy 0.2. Ludzie kompetentni powinni to
ustalić. Norma 0 jest równie głupia jak norma 10.
Już ci dałem link do mapki, gdzie z grubsza widać, gdzie jakie limity
są. Teraz wystarczy wybrać, na której części Europy chciałbyś się
wzorować jeśli chodzi o ruch drogowy i... w zasadzie to tyle.

Pomidor.

Data: 2016-12-17 19:16:12
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

....
Tych co mówią, że może norma jest z dupy nazywasz pijaczkami.

Nie jest normą picie dzień dzień przez miesiące. Choć przypuszczam że w
ich srodowiskach może uchodzić to za normalne. Podobnie jak łapówki na
Ukrainie. Poniewwż koledzy nie narzekali na normę a chwalili się że
jeździli *notorycznie* po pijaku, słowo "pijaczki" uważam za całkowicie
usprawiedliwione. Przypuszczam że nie rozumiesz w jaką odnogę woątku
trafiłeś i że dyskutujesz z innymi ludzimi na inny temat.
-- -
Ale oni już skończyli i napisali że wynika z tego, że nie jest szkodliwe

Data: 2016-12-17 19:31:26
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 19:16, re wrote:
Ale oni już skończyli i napisali że wynika z tego, że nie jest szkodliwe

Nie, z tego nie wynika. Przykro mi, ale nauka przy 3 piwach i opinie o szczęściu szwagra dziadka nie wydaje się być obowiązującą normą do wyznaczania limitów bądź okreslania bezpieczeństwa na drogach.

Bez wątpienia jest jednak przepięknym przykładem tradycyjnego samozaorania, że tak zapożyczę z działań władzy.

Data: 2016-12-17 21:30:59
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Ale oni już skończyli i napisali że wynika z tego, że nie jest szkodliwe

Nie, z tego nie wynika. Przykro mi, ale nauka przy 3 piwach i opinie o
szczęściu szwagra dziadka nie wydaje się być obowiązującą normą do
wyznaczania limitów bądź okreslania bezpieczeństwa na drogach.
-- -
To do wyznaczania norm też są jakieś normy ? Ja pierd..., chyba się za przeproszeniem zesram :-)

Masz prostą statystykę, ktoś użył i mu nie zaszkodziło. Oczywiście mała próba, ale może akurat reprezentatywna.

Bez wątpienia jest jednak przepięknym przykładem tradycyjnego
samozaorania, że tak zapożyczę z działań władzy.
-- -
Myśl, nie pierd...

Data: 2016-12-17 21:47:46
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 21:30, re wrote:
To do wyznaczania norm też są jakieś normy ?

Tak, od kilku tysięcy lat używamy do tego nauki. Co prawda jeszcze niedawno pomieszanej z religia i testosteronem, ale już jesteśmy na dobrej drodze.

Masz prostą statystykę, ktoś użył i mu nie zaszkodziło. Oczywiście mała
próba, ale może akurat reprezentatywna.

Proba reprezentatywna jest definiowana metematycznie. Przypuszczam że w tym wypadku nie jest ona mała.

Myśl, nie pierd...

Słusznie, pierwsze to metafizyczne a drugie gazowe.

Data: 2016-12-17 22:02:06
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 18:36, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 18:04, Shrek wrote:
Prawo u nas pozwala na jazdę po jednym kieliszku wina.
Niektórym pozwala, większości nie. I nie masz jak tego zweryfikować
przed jazdą.

W tym kraju pewno jakieś 2mln ludzi rocznie weryfikuje to w trywialny
sposób "od kilku miesięcy jeżdze po pijaku i jeszcze mnie nie złapali i
ani drasnięcia na lakierze".

Poniewaz alkochol obniża refleks i koncentrację.
Wiele rzeczy obniża refleks i koncentrację. W znacznie większym stopniu
niż 0,25 promila.

I dlatego lista rzeczy których robić nie należy jest znacznie dłuższa.
na ten przyklad w trakcie dekompresji też nie należy. Po koncercie
Justina Biebera też. I wielu innych.

A jednak ustawodwacy w wielu krajach dostrzegli że problem z alkocholem
jest dominującym przykladem obniżania koncentracji. I wpisali to do
ustaw. Jak widzisz przy pewnych zachowaniach społecznych nie wystraczy
liczyć na rozsądek. Ludzie ze skłonnością do chlania nie posługują się
logiką. Taki mózg dostali w genetycznej loterii.

Masz pretensję o to że dobraliśmy za niską normę czy że ona w ogóle
istnieje?
A ile razy jeszcze muszę napisać o normie w europejskiej cześci Europy w
opozycji do postsowieckiego limitu, żebyś zrozumiał?

Ale po co mi to tłumaczyć skoro ja nie jestem za ani przeciw? Mam w
nosie jaka bedzie norma.

Ja w tym watku nie dyskutuję o wysokości normy. Ona podlega
pewnym naukowym weryfikacjom. U nas taka, u Czechów taka a u Ruskich
nijaka.
Co cię właśnie stawia w pozycji homosowietikusa - ktoś coś wymyślił, a
ty tego bronisz "badaniami naukowymi" i nie podlega to dla ciebie
dyskusji.

Ponieważ badania naukowe nie podlegają *aż* takiej dyskusji jak ich
kompletnie negowanie w imię nauki ludowej. Nauka radziecka zaś
powszechnie była oparta o negowanie badań naukowych (poczytaj o Łysence).

Badań naukowych się nie wymysla. Badania się przeprowadza, weryfikuje,
poddaje krytyce i falsyfikacji. Zaś badania "ludowe" poddaje się przy
piwie ocenie równie tępych kolegów po czym wszyscy idą głosować na <tu
wstaw dowolną populistyczną partię>.

Tych co mówią, że może norma jest z dupy nazywasz pijaczkami.

Nie jest normą picie dzień dzień przez miesiące. Choć przypuszczam że w
ich srodowiskach może uchodzić to za normalne. Podobnie jak łapówki na
Ukrainie. Poniewwż koledzy nie narzekali na normę a chwalili się że
jeździli *notorycznie* po pijaku, słowo "pijaczki" uważam za całkowicie
usprawiedliwione. Przypuszczam że nie rozumiesz w jaką odnogę woątku
trafiłeś i że dyskutujesz z innymi ludzimi na inny temat.

A nawet próbujesz nie zauważać, że właśnie o normie dyskutujemy a nie o
fakcie, że naprawnych z drogi trzeba eliminować (co zresztą wprost
napisałem).

Jesli zamienimy się miejscami to możesz zauważyć że ja nie dyskutuje o
normie tylko właśnie o chwaleniu się patlogią. Skoro ty dyskutujesz o
czyms innym to po co wchodzisz tutaj z butami?

Nie, rozmawiamy o permametnym piciu codziennie przez miesiące i z opisu
nie wynika że to lampka wina do obiadu.
Hmm. Gdzie?

Zgubiłeś watek. Skoro nie wiesz w jakiej gałezi dyskutujesz to po co to
robisz? Wróć jakieś kilka postów wyżej i poczytaj wypowiedzi Wieśniaczka
i Trybuna od których się zaczeła ta odnoga.

To jest wirtualne 0.
Brawo. Ale jednak do sztumu moga wsadzić, jak im się nie spodobasz?

Wsadzić bezpodstawnie może każda władza, z dowolnego powodu. Bacznie
obserwuj co się dzieje teraz u nas, wiele się nauczysz niebawem.

Eliminacja pijaczków ma jednak dobre strony. Jest to zdecydowanie
mniejsze zło niż przytakiwanie na ich jazdę po 3 piwkach.

Atrykuł musi nie być wyrwany z rzeczywistości. Jazda po pijaku w
NeedForSpeed powinna być dozwolona. Na rowerze powinna zakończyć się
dotkliwym mandatem za zagrożenie ruchu. Kierując samochodzem natomiast
bezzawiasową resocjalizacją w gronie czułych heretoseksualnych kolegów.
No ale ty się powołujesz na prawo, w którym to prawie akurat cierujący
samochodem i :kierowca roweru" są wymienieni w jednym artykule.

Ja się nie powodłuje nigdzie na prawo i nigdzie go nie bronię. Ja tu
tylko publicznie linczuje pijaczków.

Można się spierać co to jest po pijaku i to juz nie jest moje zadanie.
Mam w nosie czy norma bedzie 0.5 czy 0.2. Ludzie kompetentni powinni to
ustalić. Norma 0 jest równie głupia jak norma 10.
Już ci dałem link do mapki, gdzie z grubsza widać, gdzie jakie limity
są. Teraz wystarczy wybrać, na której części Europy chciałbyś się
wzorować jeśli chodzi o ruch drogowy i... w zasadzie to tyle.

Pomidor.

Pozwól, że podsumuję:
Ty sebastian jesteś głupim, zawistnym chujem, nieznającym ortografii i za wszelką cenę, próbujesz przypierdolić oponentowi, choćby przez przekręcanie nicka.
I za to serdeczne "chuj ci w dupę"!
A teraz pora wypić na zdrówko, żeby z dystansem przeglądać wypociny podobnych tobie wypierdków :)

P.S. A może tobie też nie staje i dlatego jesteś przeciwko prezerwatywom i aborcji? :D


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 22:08:06
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 22:02, Wiesiaczek wrote:
Ty sebastian jesteś głupim, zawistnym chujem

Dziękuję.

, nieznającym ortografii

Ojej.

i
za wszelką cenę, próbujesz przypierdolić oponentowi, choćby przez
przekręcanie nicka.

Zupełnie jak przypierdalanie przez nie pisanie imienia z duzej litery. Ojej, jakie to straszne.

I za to serdeczne "chuj ci w dupę"!

Znowu nastepny z nadzieją na pieszczotę. Może się jednak bedziecie trzymać tej swojej mniejszości, co?

P.S. A może tobie też nie staje i dlatego jesteś przeciwko prezerwatywom
i aborcji? :D

Daleka relacja. Mozesz ją zrozbić na kolejne kroki jak wyciągasz takie wnioski?

Data: 2016-12-17 22:19:20
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 22:08, Sebastian Biały pisze:
[...]
P.S. A może tobie też nie staje i dlatego jesteś przeciwko prezerwatywom
i aborcji? :D

Daleka relacja. Mozesz ją zrozbić na kolejne kroki jak wyciągasz takie
wnioski?

Daleka?
To ta abstynencja Ci sadzi na dekiel.

Wyjaśnię więc najprościej, jak potrafię:
Jesteś abstynentem a wypowiadasz się na temat picia.
Jeśli Ci nie staje to logiczne, że będziesz wypowiadał się w problemach bzykania. Stąd pytanie :D



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 22:21:06
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 22:19, Wiesiaczek wrote:
Wyjaśnię więc najprościej, jak potrafię:
Jesteś abstynentem a wypowiadasz się na temat picia.
Jeśli Ci nie staje to logiczne, że będziesz wypowiadał się w problemach
bzykania. Stąd pytanie :D

A czy ja się wypowiadam o problemach bzykania?

Widzisz, jak napisałeś ża na poczatek orto to wziąłem głeboki oddech przygotowany na straszliwe argumenty które przyjda następne.

Czekam, czekam a tu tylko cicho i wilgotno pierdło. Smutne.

Data: 2016-12-17 22:42:51
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 22:21, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 22:19, Wiesiaczek wrote:
Wyjaśnię więc najprościej, jak potrafię:
Jesteś abstynentem a wypowiadasz się na temat picia.
Jeśli Ci nie staje to logiczne, że będziesz wypowiadał się w problemach
bzykania. Stąd pytanie :D

A czy ja się wypowiadam o problemach bzykania?

To ja się pytam o to.

Widzisz, jak napisałeś ża na poczatek orto to wziąłem głeboki oddech
przygotowany na straszliwe argumenty które przyjda następne.

Czekam, czekam a tu tylko cicho i wilgotno pierdło. Smutne.

Zwieracze Ci puściły?
Faktycznie smutne.



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 10:18:11
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 22:42, Wiesiaczek wrote:
W dniu 17.12.2016 o 22:21, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 22:19, Wiesiaczek wrote:
Wyjaśnię więc najprościej, jak potrafię:
Jesteś abstynentem a wypowiadasz się na temat picia.
Jeśli Ci nie staje to logiczne, że będziesz wypowiadał się w problemach
bzykania. Stąd pytanie :D
A czy ja się wypowiadam o problemach bzykania?
To ja się pytam o to.

Nigdzie sie o to nie pytasz.

Podsumujmy: argumentem za chlaniem przed siedzeniem za kółkiem jest:
a) bzykanie innych
b) orto innych

No toś faktycznie się popisał gładką logiką i wzorcową dyskusją. Pustka intelektulana ma czasem związek z uszkodzeniami mózgu przez alkohol. Nie wiem czy będę w stanie uzasadnić związek, tak sobie tylko spekuluje.

Faktycznie smutne.

Smutne to jest fakt że żaden pijaczek nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego pije.

Data: 2016-12-18 10:39:26
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18.12.2016 o 10:18, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 22:42, Wiesiaczek wrote:
W dniu 17.12.2016 o 22:21, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 22:19, Wiesiaczek wrote:
Wyjaśnię więc najprościej, jak potrafię:
Jesteś abstynentem a wypowiadasz się na temat picia.
Jeśli Ci nie staje to logiczne, że będziesz wypowiadał się w problemach
bzykania. Stąd pytanie :D
A czy ja się wypowiadam o problemach bzykania?
To ja się pytam o to.

Nigdzie sie o to nie pytasz.

Podsumujmy: argumentem za chlaniem przed siedzeniem za kółkiem jest:

Ale Ty przynajmniej Ty wiesz, co chciałeś napisać? :)


No toś faktycznie się popisał gładką logiką i wzorcową dyskusją. Pustka
intelektulana ma czasem związek z uszkodzeniami mózgu przez alkohol. Nie
wiem czy będę w stanie uzasadnić związek, tak sobie tylko spekuluje.

Jak powyżej można zauważyć, uszkodzenia mózgu są częste u abstynentów.


Faktycznie smutne.

Smutne to jest fakt że żaden pijaczek nie jest w stanie wyjaśnić
dlaczego pije.


Nie znam człowieka, nie wypowiem się.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 10:44:35
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 10:39, Wiesiaczek wrote:
Jak powyżej można zauważyć, uszkodzenia mózgu są częste u abstynentów.

Wynikające z chorób ktore wystepują również u pijaczków. Tu masz streszczenie co dostajesz w bonusie:

http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/51-alkohol-i-nauka/915-szkodliwy-wplyw-alkoholu-na-mozg.html

Bądź jednak czujny! Zapewne wśrod nich było wielu abstynentów. To może być spisek. Ponadto kumpel szwagra mówił że...

Smutne to jest fakt że żaden pijaczek nie jest w stanie wyjaśnić
dlaczego pije.
Nie znam człowieka, nie wypowiem się.

Trudno. Czyli się nie dowiemy.

Data: 2016-12-18 13:39:35
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18.12.2016 o 10:44, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 10:39, Wiesiaczek wrote:
Jak powyżej można zauważyć, uszkodzenia mózgu są częste u abstynentów.

Wynikające z chorób ktore wystepują również u pijaczków. Tu masz
streszczenie co dostajesz w bonusie:

http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/51-alkohol-i-nauka/915-szkodliwy-wplyw-alkoholu-na-mozg.html

Cytuję: "Podsumowanie

Nie wszyscy alkoholicy są tacy sami. Różnią się oni stopniem uszkodzeń i źródłem choroby. Dlatego badacze nie znaleźli rozstrzygających świadectw na rzecz tego, że jakaś zmienna sama jest odpowiedzialna za deficyty w mózgu wykrywane u alkoholików."

Co prawda, mnie to nie dotyczy, ponieważ nie jestem alkoholikiem, ale i tych Twoich pijaczków powinieneś traktować ostrożniej.

Chociaż nie spodziewam się, że człowiek wychowany w warunkach sterylnych może cokolwiek powiedzieć na ten temat.

P.S. A co powiesz na marychę, która przecież żadnych zmian w mózgu nie robi, nie uzależnia i nie powoduje kaca?





--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 14:10:20
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 13:39, Wiesiaczek wrote:
P.S. A co powiesz na marychę, która przecież żadnych zmian w mózgu nie
robi, nie uzależnia i nie powoduje kaca?

Zmienia percpecję rzeczywostości. Drzewo może okazać się bardzo miękkie, a samochód z przeciwka zrobiony z poduszek.

Data: 2016-12-18 14:53:08
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18.12.2016 o 14:10, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 13:39, Wiesiaczek wrote:
P.S. A co powiesz na marychę, która przecież żadnych zmian w mózgu nie
robi, nie uzależnia i nie powoduje kaca?

Zmienia percpecję rzeczywostości. Drzewo może okazać się bardzo miękkie,
a samochód z przeciwka zrobiony z poduszek.

Bzdury. Paliłeś?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 16:32:45
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 14:53, Wiesiaczek wrote:
Zmienia percpecję rzeczywostości. Drzewo może okazać się bardzo miękkie,
a samochód z przeciwka zrobiony z poduszek.
Bzdury. Paliłeś?

Nie. Ale jeden z moich studentów przytulał się do myszki az w końcu usnął. Inny zaś pół zajęć nie mógł się nadziwić jakie mięsiste kolory ma jego monitor.

Data: 2016-12-18 19:17:18
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18.12.2016 o 16:32, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 14:53, Wiesiaczek wrote:
Zmienia percpecję rzeczywostości. Drzewo może okazać się bardzo miękkie,
a samochód z przeciwka zrobiony z poduszek.
Bzdury. Paliłeś?

Nie. Ale jeden z moich studentów przytulał się do myszki az w końcu
usnął. Inny zaś pół zajęć nie mógł się nadziwić jakie mięsiste kolory ma
jego monitor.


Z monitorem to fakt, kolory się poprawiają.

Ech... Bo nie zna życia kto nie śmigał za fajansem... ;)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 19:22:59
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33r6l$kfb$2node1.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 17:36, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 17:16, Shrek wrote:

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.
I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

W wątku używam pojęcia 3 piw.

Ustawa mówi o 0,2 promila.

Ale ty chcesz zwalczać "pijanych kierowców". 1 kieliszek wina czyni
"pijanego kierowcę", nawet jak postanowi wrócić na rowerze.

Nie. W tym kraju nie czyni.

Owszem czyni. Po jednym kieliszku wina jak najbardziej możesz dobyć do
0,2.

Prawo u nas pozwala na jazdę po jednym kieliszku wina.

Niektórym pozwala, większości nie. I nie masz jak tego zweryfikować przed
jazdą.

Ale ja się nie pytam o różnicę między "wolno" a "można", tylko pytam
dlaczego nie wolno?

Poniewaz alkochol obniża refleks i koncentrację.

Wiele rzeczy obniża refleks i koncentrację. W znacznie większym stopniu
niż 0,25 promila.

i nie liniowo, a z pewną
statystyczną krzywą.

A ile razy jeszcze muszę napisać o normie w europejskiej cześci Europy w
opozycji do postsowieckiego limitu,

Shrek

Żeby stosować normę taką jak w europejskiej cześci Europy
to jeszcze trzeba pić tak jak piją w Zachodniej Europie.
W Polsce bardziej pasuje limit postsowiecki.

Data: 2016-12-17 19:11:30
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

....
Cały czas pytam cię o początek tej krzywej. Ten,
gdzie wszystkim na zachód od nas wychodzi, że w istotny sposób nie wpływa.

Masz pretensję o to że dobraliśmy za niską normę czy że ona w ogóle
istnieje? Ja w tym watku nie dyskutuję o wysokości normy. Ona podlega
pewnym naukowym weryfikacjom. U nas taka, u Czechów taka a u Ruskich nijaka.
-- -
No to weryfikujemy. Ze dwóch już napisało, że piło i nie drasnęli nawet. Jak się ustala normę ? http://niusy.pl/@images37.fotosik.pl/9wa nie wyjaśnia ?

....
Ja tu nie dyskutuje o wysokości normy. Ja tu dyskutuje z pijaczkami o
ich przechwalaniu się jak zajebiste mieli szczęscie w życiu.
-- -
Powinieneś też tego spróbować :-)

osiągnięcia na tym polu) przypomnę, że piszemy o prowadzeniu po kuflu
piwa czy lampce wina.

Nie, rozmawiamy o permametnym piciu codziennie przez miesiące i z opisu
nie wynika że to lampka wina do obiadu.
-- -
Ustalmy, rozmawiamy o tym, że kontrole są bezprawne.

....
Można się spierać co to jest po pijaku i to juz nie jest moje zadanie.
Mam w nosie czy norma bedzie 0.5 czy 0.2. Ludzie kompetentni powinni to
ustalić. Norma 0 jest równie głupia jak norma 10.
-- -
Jesteśmy najbardziej kompetentni.

Data: 2016-12-17 18:06:47
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33occ$kfb$1node1.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 16:52, Sebastian Biały pisze:

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.

I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

Shrek.

Mówią, że zaczynasz od jednego piwa,
a kończy się różnie, nawet spaniem pod stolem w najlepszym wypadku.

W Polsce nie wolno kusić kierowców nawet jednym piwem
i dozwolone 0,2 promila alkoholu powinno
być obniżone.

Data: 2016-12-17 18:09:07
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 18:06, Abece pisze:

Mówią, że zaczynasz od jednego piwa,
a kończy się różnie, nawet spaniem pod stolem w najlepszym wypadku.

W Polsce nie wolno kusić kierowców nawet jednym piwem
i dozwolone 0,2 promila alkoholu powinno
być obniżone.

Abstynent, trzeźwy alkoholik, czy dziecko alkoholika?

Shrek

Data: 2016-12-17 19:18:07
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Abece"

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo.

I co te naukowe badania mówią o jednym piwie?

Shrek.

Mówią, że zaczynasz od jednego piwa,
a kończy się różnie, nawet spaniem pod stolem w najlepszym wypadku.
-- -
I wtedy właśnie idą pojeździć ?

W Polsce nie wolno kusić kierowców nawet jednym piwem
i dozwolone 0,2 promila alkoholu powinno
być obniżone.
-- -
Tak, trzeba obniżyć pod stół :-)

Data: 2016-12-17 18:56:38
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z
sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo. 3 piwa to coś zupełnie innego niż
kieliszek wina.
-- -
A Ciebie naukowo dobrali ?

Data: 2016-12-17 19:03:50
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 18:56, re wrote:
A Ciebie naukowo dobrali ?

To troche świadczy o zerowych argumentach.

Zresztą jak to przy 3 piwkach w mordowni przy rozmowie z "kolegami".

Data: 2016-12-17 19:19:03
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

A Ciebie naukowo dobrali ?

To troche świadczy o zerowych argumentach.
-- -
Ale twoich

Zresztą jak to przy 3 piwkach w mordowni przy rozmowie z "kolegami".
-- -
Że też sam tego nie zauważyłem tylko musiałeś mi powiedzieć. Może Cię coś boli ?

Data: 2016-12-17 19:28:34
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 19:19, re wrote:
Że też sam tego nie zauważyłem tylko musiałeś mi powiedzieć. Może Cię
coś boli ?

Boli mnie że w tym kraju chwalenie sie pijaczków że siadali za kółkiem jest tolerowane przez cwaniaczków bez umiejętności cytowania.

Data: 2016-12-17 21:35:21
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Że też sam tego nie zauważyłem tylko musiałeś mi powiedzieć. Może Cię
coś boli ?

Boli mnie że w tym kraju chwalenie sie pijaczków że siadali za kółkiem
jest tolerowane przez cwaniaczków bez umiejętności cytowania.
-- -
Bo Ty głupi jesteś. Cytowanie nie wynika z umiejętności albo ich braku tylko z możliwości programu i ma g... do wiatraka. Po prostu widzę, że się dopierdalasz bez sensu to se to komentuję. I każdemu polecam bo Ty pierdoły piszesz. Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i efekt był żaden to znaczy, że był żaden i temu się należy przyjrzeć bo taka jest argumentacja uzasadniająca bezprawne kontrole. A że Ty pierdami zajmujesz się to ja nie wiem, może mógłbyś się po prostu przestawić.

Data: 2016-12-17 21:53:15
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 21:35, re wrote:
Bo Ty głupi jesteś.

Wiem.

Cytowanie nie wynika z umiejętności albo ich braku
tylko z możliwości programu i ma g... do wiatraka. Po prostu widzę, że
się dopierdalasz bez sensu to se to komentuję. I każdemu polecam bo Ty
pierdoły piszesz.

Masz prawo tak mówić. Wolność to sie nazywa.

Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden

Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu popsuty przyrząd pomiarowy.

i temu się należy przyjrzeć

Ależ przyglądamy się od pewnie setek lat. Świat jest pełen twardzieli którzy po pół litra mogą recytować dowolny rodział z Kubusia Puchatka. Jakoś jednak im bardziej się przyglądamy tym bardziej krzywo stoja i bełkocą.

Ogólnie patologiom należy się przyglądać. Wątpliwe jednak czy znajdziemy tam coś nowszego poza opóźnionym refleksem, robieganymi oczkami i potrzebą przytulania.

A że Ty
pierdami zajmujesz się to ja nie wiem, może mógłbyś się po prostu
przestawić.

Mógłbym.

Data: 2016-12-17 22:47:14
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...[ort]
W dniu 17.12.2016 o 21:53, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 21:35, re wrote:
Bo Ty głupi jesteś.

Wiem.

Cytowanie nie wynika z umiejętności albo ich braku
tylko z możliwości programu i ma g... do wiatraka. Po prostu widzę, że
się dopierdalasz bez sensu to se to komentuję. I każdemu polecam bo Ty
pierdoły piszesz.

Masz prawo tak mówić. Wolność to sie nazywa.

Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden

Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego
alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które
mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu
popsuty przyrząd pomiarowy.

"Marichuana", "Alkochol" ...
Czy Ty czytasz czasami cokolwiek oprócz książeczki do nabożeństwa?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 10:12:48
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...[ort]
On 2016-12-17 22:47, Wiesiaczek wrote:
"Marichuana", "Alkochol" ...
Czy Ty czytasz czasami cokolwiek oprócz książeczki do nabożeństwa?

Jakieś 40 ksiązek rocznie. Zaś usenet jest pelen moich błedów ortograficznych. Widać jedni na loteri dostają mózg z uszkodzeniem alkoholowym, inni nie potrafia pojąć zasad ortografii. Takie życie.

Data: 2016-12-18 10:43:01
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...[ort]
W dniu 18.12.2016 o 10:12, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 22:47, Wiesiaczek wrote:
"Marichuana", "Alkochol" ...
Czy Ty czytasz czasami cokolwiek oprócz książeczki do nabożeństwa?

Jakieś 40 ksiązek rocznie. Zaś usenet jest pelen moich błedów
ortograficznych. Widać jedni na loteri dostają mózg z uszkodzeniem
alkoholowym, inni nie potrafia pojąć zasad ortografii. Takie życie.


Ale o swoim nie napiszesz, że jest uszkodzony? Hehehe :D

Bo mój, w przeciwieństwie do Twojego, jak na razie funkcjonuje całkiem nieźle. Wiesz - kto smaruje ten jedzie :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 10:49:03
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...[ort]
On 2016-12-18 10:43, Wiesiaczek wrote:
Ale o swoim nie napiszesz, że jest uszkodzony? Hehehe :D

Oczywiście. W/g obecnych standardów piltycznych mam braki w częsci religijnej, a w zasadzie dziurę. Mam za to przerosniętą część logiczną. Patologicznie.

Bo mój, w przeciwieństwie do Twojego, jak na razie funkcjonuje całkiem
nieźle. Wiesz - kto smaruje ten jedzie :)

Wiadomo. Dam ci jeszcze kilka prawd ludowych zebyś mógł posługiwać się w codziennym życiu:

a) ja jutro bede inny a Ty taki sam
b) wódka jest dla ludzi
c) tylko pedały nie piją

Jest tego jeszcze troche, ale może wystarczy na początek. Siła argumentu zmiecie dyskutanta z krzesła.

Data: 2016-12-18 13:41:30
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...[ort]
W dniu 18.12.2016 o 10:49, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 10:43, Wiesiaczek wrote:
Ale o swoim nie napiszesz, że jest uszkodzony? Hehehe :D

Oczywiście. W/g obecnych standardów piltycznych mam braki w częsci
religijnej, a w zasadzie dziurę. Mam za to przerosniętą część logiczną.
Patologicznie.

Bo mój, w przeciwieństwie do Twojego, jak na razie funkcjonuje całkiem
nieźle. Wiesz - kto smaruje ten jedzie :)

Wiadomo. Dam ci jeszcze kilka prawd ludowych zebyś mógł posługiwać się w
codziennym życiu:

a) ja jutro bede inny a Ty taki sam
b) wódka jest dla ludzi
c) tylko pedały nie piją

Jest tego jeszcze troche, ale może wystarczy na początek. Siła argumentu
zmiecie dyskutanta z krzesła.


....a najważniejsze: Kto nie pije ten kapuje! :)

P.S. Tego o pedałach nie znałem, ale może Ty wiesz lepiej.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 20:40:54
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden

Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego
alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które
mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu
popsuty przyrząd pomiarowy.
-- -
Ustalmy, Ty na pewno wiesz mniej niż oni

Data: 2016-12-19 20:53:09
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 20:40, re wrote:
Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden
Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego
alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które
mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu
popsuty przyrząd pomiarowy.
-- -
Ustalmy, Ty na pewno wiesz mniej niż oni

Znaczy że pijaczek wie więcej o swoim stanie niż trzeźwy obserwujący go? No no, coraz lepiej. Zaraz pewno się dowiem że każdy naukowiec powinien obalić 1l wódki żeby mu lepiej badania szły. Nie ma to jak ludowe metody pomiaru rzeczywiostości.

Data: 2016-12-19 21:13:43
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden
Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego
alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które
mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu
popsuty przyrząd pomiarowy.
-- -
Ustalmy, Ty na pewno wiesz mniej niż oni

Znaczy że pijaczek wie więcej o swoim stanie niż trzeźwy obserwujący go?
No no, coraz lepiej. Zaraz pewno się dowiem że każdy naukowiec powinien
obalić 1l wódki żeby mu lepiej badania szły. Nie ma to jak ludowe metody
pomiaru rzeczywiostości.
-- -
Masz przekonanie, że kogoś obserwujesz ? :-)

Data: 2016-12-19 21:51:56
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-19 21:13, re wrote:
Znaczy że pijaczek wie więcej o swoim stanie niż trzeźwy obserwujący go?
No no, coraz lepiej. Zaraz pewno się dowiem że każdy naukowiec powinien
obalić 1l wódki żeby mu lepiej badania szły. Nie ma to jak ludowe metody
pomiaru rzeczywiostości.
-- -
Masz przekonanie, że kogoś obserwujesz ? :-)

Nie. Mam zaufanie do ludzi którzy to robią zawodowo i mają do tego celu narzedzia i wiedzę. W przeciwieństwie do warzywniakowych pijaczków ktorzy mają zaufanie do bełkotu równych sobie. Ale pamiętaj, ignorancja jest siłą.

Data: 2016-12-20 00:13:55
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Znaczy że pijaczek wie więcej o swoim stanie niż trzeźwy obserwujący go?
No no, coraz lepiej. Zaraz pewno się dowiem że każdy naukowiec powinien
obalić 1l wódki żeby mu lepiej badania szły. Nie ma to jak ludowe metody
pomiaru rzeczywiostości.
-- -
Masz przekonanie, że kogoś obserwujesz ? :-)

Nie. Mam zaufanie do ludzi którzy to robią zawodowo i mają do tego celu
narzedzia i wiedzę. W przeciwieństwie do warzywniakowych pijaczków
ktorzy mają zaufanie do bełkotu równych sobie. Ale pamiętaj, ignorancja
jest siłą.
-- -
Znasz jakieś badania ?

Data: 2016-12-20 06:35:19
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 00:13, re wrote:
Nie. Mam zaufanie do ludzi którzy to robią zawodowo i mają do tego celu
narzedzia i wiedzę. W przeciwieństwie do warzywniakowych pijaczków
ktorzy mają zaufanie do bełkotu równych sobie. Ale pamiętaj, ignorancja
jest siłą.
-- -
Znasz jakieś badania ?

No. Jakieś znam. Kilku lekarzy w okolicy też. Zgłoś się do nich, niestety badania naukowe to nie jest rzecz darmowa, większość wymaga dostepów do systemów bazodanowych.

Data: 2016-12-20 10:18:41
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie. Mam zaufanie do ludzi którzy to robią zawodowo i mają do tego celu
narzedzia i wiedzę. W przeciwieństwie do warzywniakowych pijaczków
ktorzy mają zaufanie do bełkotu równych sobie. Ale pamiętaj, ignorancja
jest siłą.
-- -
Znasz jakieś badania ?

No. Jakieś znam. Kilku lekarzy w okolicy też. Zgłoś się do nich,
niestety badania naukowe to nie jest rzecz darmowa, większość wymaga
dostepów do systemów bazodanowych.
-- -
Sam się zgłoś

Data: 2016-12-20 17:09:19
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 10:18, re wrote:
No. Jakieś znam. Kilku lekarzy w okolicy też. Zgłoś się do nich,
niestety badania naukowe to nie jest rzecz darmowa, większość wymaga
dostepów do systemów bazodanowych.
-- -
Sam się zgłoś

Złoś się po badania a nie w celu diagnozy. Nerwowy jesteś.

Nie żartuje. Dostanie się do porzadnych danych naukowych nie jest ani tanie ani łatwe dla osoby z ulicy. Najprosciej poprosić lekarza z kliniki który ma dostęp do badań naukowych z jednej z dostepnych baz danych publikacji medycznych.

Data: 2016-12-20 17:25:20
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

No. Jakieś znam. Kilku lekarzy w okolicy też. Zgłoś się do nich,
niestety badania naukowe to nie jest rzecz darmowa, większość wymaga
dostepów do systemów bazodanowych.
-- -
Sam się zgłoś

Złoś się po badania a nie w celu diagnozy. Nerwowy jesteś.
-- -
A skąd Ty wiesz czy jestem nerwowy ? Chciałeś mnie zdenerwować ?

Nie żartuje. Dostanie się do porzadnych danych naukowych nie jest ani
tanie ani łatwe dla osoby z ulicy. Najprosciej poprosić lekarza z
kliniki który ma dostęp do badań naukowych z jednej z dostepnych baz
danych publikacji medycznych.
-- -
Jak chcesz wykorzystywać tajne badania w publicznej sprawie ?

Data: 2016-12-21 20:34:15
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 17:25, re wrote:
Nie żartuje. Dostanie się do porzadnych danych naukowych nie jest ani
tanie ani łatwe dla osoby z ulicy. Najprosciej poprosić lekarza z
kliniki który ma dostęp do badań naukowych z jednej z dostepnych baz
danych publikacji medycznych.
-- -
Jak chcesz wykorzystywać tajne badania w publicznej sprawie ?

One nie są tajne. Są tylko płatne. Po opłaceniu mozesz z nich korzystać w sposób taki jak wyciąganie wniosków, cytowanie, powoływanie się itp.

Nie, nie podoba mi się dostep płatny do badań, ale tak od bardzo dawna działa świat. Brak woli politycznej do zmiany.

Data: 2016-12-21 21:32:22
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie żartuje. Dostanie się do porzadnych danych naukowych nie jest ani
tanie ani łatwe dla osoby z ulicy. Najprosciej poprosić lekarza z
kliniki który ma dostęp do badań naukowych z jednej z dostepnych baz
danych publikacji medycznych.
-- -
Jak chcesz wykorzystywać tajne badania w publicznej sprawie ?

One nie są tajne. Są tylko płatne. Po opłaceniu mozesz z nich korzystać
w sposób taki jak wyciąganie wniosków, cytowanie, powoływanie się itp.

Nie, nie podoba mi się dostep płatny do badań, ale tak od bardzo dawna
działa świat. Brak woli politycznej do zmiany.
-- -
Tak działa biznes a my tu o obszarze publicznym. Takie badania są dostępne publicznie. Gdzie one są ?

Data: 2016-12-21 23:20:50
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-21 21:32, re wrote:
Nie, nie podoba mi się dostep płatny do badań, ale tak od bardzo dawna
działa świat. Brak woli politycznej do zmiany.
-- -
Tak działa biznes a my tu o obszarze publicznym. Takie badania są
dostępne publicznie. Gdzie one są ?

Nie rozumiesz jak działa współczesna nauka. Badania często nie są dostepne darmowo [1], nawet jesli byly realizowane za jakieś publiczne pieniądze. Możesz sobie popłakać nad tym, to problem polityczny.

[1] Zalezy od nauki, niektóre są. Medycyna jest bardzo komercyjnie nastawiona.

Data: 2016-12-22 01:02:07
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie, nie podoba mi się dostep płatny do badań, ale tak od bardzo dawna
działa świat. Brak woli politycznej do zmiany.
-- -
Tak działa biznes a my tu o obszarze publicznym. Takie badania są
dostępne publicznie. Gdzie one są ?

.... Badania często nie są
dostepne darmowo [1], nawet jesli byly realizowane za jakieś publiczne
pieniądze. ...
-- -
Nie chodzi o to czy były finansowane za publiczne pieniądze tylko czy były w obszarze publicznym.

Data: 2016-12-20 14:17:15
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 19.12.2016 o 20:53, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 20:40, re wrote:
Można nie pochwalać picia, ale jak ktoś mówi że pił i
efekt był żaden to znaczy, że był żaden
Nie. Jesli do pomiaru tego efektu używal tego samego mózgu zalanego
alkocholem to sorry. To tak nie działa. W podobny sposób osoby które
mówią że po marichuanie mają zajebistście jasny umysł mają po prostu
popsuty przyrząd pomiarowy.
-- -
Ustalmy, Ty na pewno wiesz mniej niż oni

Znaczy że pijaczek wie więcej o swoim stanie niż trzeźwy obserwujący go?
No no, coraz lepiej. Zaraz pewno się dowiem że każdy naukowiec powinien
obalić 1l wódki żeby mu lepiej badania szły. Nie ma to jak ludowe metody
pomiaru rzeczywiostości.

Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile nauka i sztuka zawdzięczają alkoholikom i narkomanom.
Ale Ty wiesz lepiej - to już taki charakter.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 16:44:19
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 14:17, Wiesiaczek wrote:
Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile nauka i sztuka zawdzięczają
alkoholikom i narkomanom.

Wylicz. Wystarczy naukę. W sztukę daję wiare od reki.

Ale Ty wiesz lepiej - to już taki charakter.

Nie ja. Nauka wie lepiej.

Data: 2016-12-20 16:48:21
Autor: Abece
Rutynowa ... Co zawdzięcza ?
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bb0r$ec4$2node1.news.atman.pl...

Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile nauka i sztuka zawdzięczają
alkoholikom i narkomanom.
Ale Ty wiesz lepiej - to już taki charakter.

Wiesiaczek

Ty wiesz lepiej - to już taki charakter debila nałogowca.

A co społeczeństwo zawdzięcza nałogowcom debilom
kierującym pojazdami ?

Data: 2016-12-20 18:01:50
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ... Co zawdzięcza ?
W dniu 20.12.2016 o 16:48, Abece pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bb0r$ec4$2node1.news.atman.pl...

Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ile nauka i sztuka zawdzięczają
alkoholikom i narkomanom.
Ale Ty wiesz lepiej - to już taki charakter.

Wiesiaczek

Ty wiesz lepiej - to już taki charakter debila nałogowca.

A co społeczeństwo zawdzięcza nałogowcom debilom
kierującym pojazdami ?


Skąd miękki chujku wywnioskowałeś, że jestem nałogowcem?
No, tak konkretnie?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 21:06:08
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa ... Co zawdzięcza ?
On 2016-12-20 18:01, Wiesiaczek wrote:
Skąd miękki chujku wywnioskowałeś, że jestem nałogowcem?

Wydaje się że mozna to odnaleźć w tym zdaniu:

"Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem, codziennie przez wiele miesięcy. "

Data: 2016-12-21 06:19:32
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ... Co zawdzięcza ?
W dniu 20.12.2016 o 21:06, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-20 18:01, Wiesiaczek wrote:
Skąd miękki chujku wywnioskowałeś, że jestem nałogowcem?

Wydaje się że mozna to odnaleźć w tym zdaniu:

"Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy. "


Masz rację, wydaje Ci się.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-19 23:37:30
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 21:35, re wrote:
Cytowanie nie wynika z umiejętności albo ich braku
tylko z możliwości programu i ma g... do wiatraka.

Uwaga, błyskam geniuszem:

Zmień program.

Tak, to takie proste.

I każdemu polecam bo Ty
pierdoły piszesz.

Nie obserwuje globalnej krytyki moich argumentów w tym watku. Na razie dyskutuje ze mna 3 pijaczków. Dwóch się przyznaje, 3-ci zastanawia się jak tu powiedzieć że się jest zajebistym ale nie ryzykować że ktoś doniesie.

Data: 2016-12-20 00:19:05
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Cytowanie nie wynika z umiejętności albo ich braku
tylko z możliwości programu i ma g... do wiatraka.

Uwaga, błyskam geniuszem:

Zmień program.
-- -
Na co ?

Tak, to takie proste.
-- -
Bo Ty akurat wiesz czy jest proste

I każdemu polecam bo Ty
pierdoły piszesz.

Nie obserwuje globalnej krytyki moich argumentów w tym watku. Na razie
dyskutuje ze mna 3 pijaczków. Dwóch się przyznaje, 3-ci zastanawia się
jak tu powiedzieć że się jest zajebistym ale nie ryzykować że ktoś doniesie.
-- -
Masz zwidy i tyle. Już Ci to inni napisali, ale Ty nadal nie widzisz.

Data: 2016-12-20 06:37:48
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 00:19, re wrote:
Uwaga, błyskam geniuszem:
Zmień program.
-- -
Na co ?

Na jakiś działający. Na ten przykład na Thunderbirda.

Tak, to takie proste.
-- -
Bo Ty akurat wiesz czy jest proste

Akurat to wiem doskonale.

Masz zwidy i tyle. Już Ci to inni napisali, ale Ty nadal nie widzisz.

Nie inni. Jakieś 2 pijaczki i trzeci pierdoła nie potrafiący napisać 2 zdań obok siebie na dowolny temat. Reprezentatywna grupa, znaczy się.

Data: 2016-12-20 10:19:25
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Uwaga, błyskam geniuszem:
Zmień program.
-- -
Na co ?

Na jakiś działający. Na ten przykład na Thunderbirda.
-- -
A to nie.

Tak, to takie proste.
-- -
Bo Ty akurat wiesz czy jest proste

Akurat to wiem doskonale.
-- -
Niby skąd ?

Masz zwidy i tyle. Już Ci to inni napisali, ale Ty nadal nie widzisz.

Nie inni. Jakieś 2 pijaczki i trzeci pierdoła nie potrafiący napisać 2
zdań obok siebie na dowolny temat. Reprezentatywna grupa, znaczy się.
-- -
Ty jesteś reprezentatywna

Data: 2016-12-20 17:07:14
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 10:19, re wrote:
Uwaga, błyskam geniuszem:
Zmień program.
-- -
Na co ?
Na jakiś działający. Na ten przykład na Thunderbirda.
-- -
A to nie.

Trudno. Nie każdy dałby radę.

Tak, to takie proste.
-- -
Bo Ty akurat wiesz czy jest proste
Akurat to wiem doskonale.
-- -
Niby skąd ?

Ludzie maja rózne wykształcenie i zawody. Mają również rózne hobby. Jak to poskładasz do kupy to jakiś 1 procent ludzi w tym kraju potrafi rozpakować archiwum z Thunderbird Portable. Ja potrafie. To proste. użyłem w ten sposob wspanialego osobistego doświadczenia. Tak zalecanego przez pijaczków.

Ty jesteś reprezentatywna

Ni jestem. Na tym polega chyba moja argumentacja. Ja zamiast uważać się za grupę reprezentatywną pozwalam okreslać ją naukowcom którzy badają to lepszymi niż moje metodami. Ani pijaczki ani abstynenci nie są reprezentatywni.

Natomiast pijaczki będą oczywiście zawsze pełne przekonania o swojej reprezentacyjności. W końcu wieczorkiem jak nie szwagier pod sklepem to kumple. Czasem w takich ramach można całe życie stracić.

Data: 2016-12-20 17:31:20
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Uwaga, błyskam geniuszem:
Zmień program.
-- -
Na co ?
Na jakiś działający. Na ten przykład na Thunderbirda.
-- -
A to nie.

Trudno. Nie każdy dałby radę.
-- -
Mówię, że na ten nie zmienię a nie że "dam albo nie dam rady".

Tak, to takie proste.
-- -
Bo Ty akurat wiesz czy jest proste
Akurat to wiem doskonale.
-- -
Niby skąd ?

Ludzie maja rózne wykształcenie i zawody. Mają również rózne hobby. Jak
to poskładasz do kupy to jakiś 1 procent ludzi w tym kraju potrafi
rozpakować archiwum z Thunderbird Portable. Ja potrafie. To proste.
użyłem w ten sposob wspanialego osobistego doświadczenia. Tak zalecanego
przez pijaczków.
-- -
Ale pierdoły. Myślisz, że jak Ty masz komputer i na nim instalujesz co popadnie to wszyscy tak mogą i tak będą robili ?

Ty jesteś reprezentatywna

Ni jestem. Na tym polega chyba moja argumentacja. Ja zamiast uważać się
za grupę reprezentatywną pozwalam okreslać ją naukowcom którzy badają to
lepszymi niż moje metodami.
-- -
Gdzie są ci naukowcy co badają ile można wypić ?

Ani pijaczki ani abstynenci nie są
reprezentatywni.
-- -
To mówię, że jak nie masz badań naukowych i nie wierzysz pijaczkom musisz zaufać eksperymentowi. Inaczej z d..y wymyślasz.

Natomiast pijaczki będą oczywiście zawsze pełne przekonania o swojej
reprezentacyjności. W końcu wieczorkiem jak nie szwagier pod sklepem to
kumple. Czasem w takich ramach można całe życie stracić.
-- -
Czy ja bronię jakiemuś pijaczkowi napisać, że coś nabronił po pijanemu ? A jednak nie napisał.

Data: 2016-12-21 20:40:48
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 17:31, re wrote:
A to nie.
Trudno. Nie każdy dałby radę.
Mówię, że na ten nie zmienię a nie że "dam albo nie dam rady".

No trudno. Z czystej ciekawości: a jaki obecnie używasz?

Ludzie maja rózne wykształcenie i zawody. Mają również rózne hobby. Jak
to poskładasz do kupy to jakiś 1 procent ludzi w tym kraju potrafi
rozpakować archiwum z Thunderbird Portable. Ja potrafie. To proste.
użyłem w ten sposob wspanialego osobistego doświadczenia. Tak zalecanego
przez pijaczków.
-- -
Ale pierdoły. Myślisz, że jak Ty masz komputer i na nim instalujesz co
popadnie to wszyscy tak mogą i tak będą robili ?

Czy ja wiem. Thunderbird to jeden z najbardziej podstawowych i sensownych programów, obok kilku innych, do dyskutowania na grupach. Choć przyznaje że trafiłem całkiem niedawno na pewnego debila który mi powiedział że uzywa Outlooka bo Thunderbird pisali spedaleni lewacy.

Naprawdę jestem ciekaw jaki program cytuje aż tak źle i jakie ma zalety że tam musi zostać. Zwykła głupia ciekawość.

Ni jestem. Na tym polega chyba moja argumentacja. Ja zamiast uważać się
za grupę reprezentatywną pozwalam okreslać ją naukowcom którzy badają to
lepszymi niż moje metodami.
-- -
Gdzie są ci naukowcy co badają ile można wypić ?

Cieżko wyliczyć te kilka tysięcy lat badań nad skutkami picia w ogólności i ostatnie sto nad wpływem na jazdę. Myślę że nikt nie ma takiej listy. Ciezko też wskazaź gdzie to badają. Popytaj w klinikach, tam znajmują się tym na codzień i są kometentni aby udzielić odpowiedzi szczegółowej. Ogólnie wszedzie. Kilka atrykułów pojawiło się w WiŻ oraz SN na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, takich streszczeń.

Ani pijaczki ani abstynenci nie są
reprezentatywni.
-- -
To mówię, że jak nie masz badań naukowych i nie wierzysz pijaczkom
musisz zaufać eksperymentowi. Inaczej z d..y wymyślasz.

Przecież badania są.

Data: 2016-12-21 21:36:05
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

A to nie.
Trudno. Nie każdy dałby radę.
Mówię, że na ten nie zmienię a nie że "dam albo nie dam rady".

No trudno. Z czystej ciekawości: a jaki obecnie używasz?
-- -
Przecież widać.

Ludzie maja rózne wykształcenie i zawody. Mają również rózne hobby. Jak
to poskładasz do kupy to jakiś 1 procent ludzi w tym kraju potrafi
rozpakować archiwum z Thunderbird Portable. Ja potrafie. To proste.
użyłem w ten sposob wspanialego osobistego doświadczenia. Tak zalecanego
przez pijaczków.
-- -
Ale pierdoły. Myślisz, że jak Ty masz komputer i na nim instalujesz co
popadnie to wszyscy tak mogą i tak będą robili ?

Czy ja wiem. Thunderbird to jeden z najbardziej podstawowych i
sensownych programów, obok kilku innych, do dyskutowania na grupach.
Choć przyznaje że trafiłem całkiem niedawno na pewnego debila który mi
powiedział że uzywa Outlooka bo Thunderbird pisali spedaleni lewacy.

Naprawdę jestem ciekaw jaki program cytuje aż tak źle i jakie ma zalety
że tam musi zostać. Zwykła głupia ciekawość.
-- -
Ale co mnie to obchodzi ? Nie zainstaluję tutaj innego programu i tyle.

Ni jestem. Na tym polega chyba moja argumentacja. Ja zamiast uważać się
za grupę reprezentatywną pozwalam okreslać ją naukowcom którzy badają to
lepszymi niż moje metodami.
-- -
Gdzie są ci naukowcy co badają ile można wypić ?

Cieżko wyliczyć te kilka tysięcy lat badań nad skutkami picia w
ogólności i ostatnie sto nad wpływem na jazdę. Myślę że nikt nie ma
takiej listy. Ciezko też wskazaź gdzie to badają. Popytaj w klinikach,
tam znajmują się tym na codzień i są kometentni aby udzielić odpowiedzi
szczegółowej. Ogólnie wszedzie. Kilka atrykułów pojawiło się w WiŻ oraz
SN na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, takich streszczeń.
-- -
Podaj 3 jak Ci ciężko wyliczyć tysiące.

Ani pijaczki ani abstynenci nie są
reprezentatywni.
-- -
To mówię, że jak nie masz badań naukowych i nie wierzysz pijaczkom
musisz zaufać eksperymentowi. Inaczej z d..y wymyślasz.

Przecież badania są.
-- -
Nie widzę, nie słyszę, teza upadła.

Data: 2016-12-21 21:54:48
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-21 21:36, re wrote:
No trudno. Z czystej ciekawości: a jaki obecnie używasz?
-- -
Przecież widać.

Live Mail? No to nie ma się co dziwić.

Ale co mnie to obchodzi ? Nie zainstaluję tutaj innego programu i tyle.

Trudno. Internet będzie więc usłany kozimi bobkami re.

Cieżko wyliczyć te kilka tysięcy lat badań nad skutkami picia w
ogólności i ostatnie sto nad wpływem na jazdę. Myślę że nikt nie ma
takiej listy. Ciezko też wskazaź gdzie to badają. Popytaj w klinikach,
tam znajmują się tym na codzień i są kometentni aby udzielić odpowiedzi
szczegółowej. Ogólnie wszedzie. Kilka atrykułów pojawiło się w WiŻ oraz
SN na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, takich streszczeń.
-- -
Podaj 3 jak Ci ciężko wyliczyć tysiące.

Co Ci to da skoro nie zweryfikujesz bo dostęp wymaga opłacenia abonamentu bądź pracy w instytucji badawczej ktora taki abonament opłaca?

Zacznij choćby tutaj:

https://pbn.nauka.gov.pl/polindex-webapp/browse/article/article-f276af52-3402-4256-8c6f-4b7100f3b7ba

Inną metodą pozyskania meterialuw jest wyjazd na konfernecje. Czasem dostepne sa różne streszczenia:

http://www.pbd.org.pl/wydarzenia/single/id/613

Sporadycznie dostepne są całe publikacje (jednak wiem z doświadczenia że mają kiepską jakość merytoryczną jeśli są za darmo):

http://www.imp.lodz.pl/upload/oficyna/artykuly/pdf/full/2011/Bmp_52011_m_drabek.pdf

Ale darmowe artykuły mają jednak cenną rzecz: cytacje:

http://www.pan-ol.lublin.pl/wydawnictwa/Motrol6/Burski.pdf

Od tego miejsca można zaczynać analizę głebiej. Powtarzam jednak, bez dostepu do baz danych niczego sobie sensownego nie poczytasz.

Nie widzę, nie słyszę, teza upadła.

Z braku dostepu nie wynika brak danych.

Swoją drogą zabawna sprawa skoro nie rozumiesz jak to działa. Widać takiś obyty w świecie naukowym skoro nowoscią jest płatny dostęp do prac badawczych (medycyna jest pod tym względem patologiczna).

Data: 2016-12-17 21:47:36
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości... [ort]
W dniu 17.12.2016 o 16:52, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 16:40, Shrek wrote:
I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z
sobotniego czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Isnieją normy. Są one dobrane naukowo. 3 piwa to coś zupełnie innego niż
kieliszek wina.

Naturalnie można odpowiedzieć, że mogą żyć bez tego kieliszka wina czy
szklanki piwa, ale ponieważ, to ty chcesz im tego zabronić

Nikt im nie zabrania. Zabraniam im natomiast wypić *butelki* wina i
wsiąść za kierownicę.

Na tym polega kompromis: Możesz, ale licz się z faktem że czegoś robić
nie wolno.

Pilotom samolotow tez pozwolisz pilotować po 3 piwach?

i ich
zwalczać, to spróbuj mnie przekonać, że to ty masz rację, a cała
zachodnia Europa (która ma znacznie lepsze osiągnięcia niż my w
dziedzinie bezpieczeństwa na drogach) się myli.

I myślisz że osiągneli bezpieczeństwo pozwalając pijaczkom jeździć po
drogach? Ani trochę tam nie ma to związku z jakością dróg, kulturą
osobistą, obecnością mózgu, nowszymi samochodami itp duperelami?

Można też żyć bez innych przyjemności jak palenia, słuchania muzyki,
uprawiana seksu i świat się nie zawali (choć jak wszyscy przestaną...),
tylko po co. No i ja sekszących się po alko i w takt muzyki nie chcę
zwalczać, a ty mnie po jednym piwie tak. Więc poprosiłbym o argumenty.

Argument: picie alkocholu obniża koncentrację i refleks. Obie te rzeczy
są ważne do prawidłowego kierowania samochodem. Wniosek: pij jeśliś
świnia, ale nie siadaj potem za kierownicą. W identyczny sposób zabrania
się ćpania lekarzowi prze operacją mimo że prawdopodobnie pacjent ma
jakieś szanse przeżycia.

Na tym polega zycie w państwie gdzie istnieja pewne normy społeczne.
Jesli Ci one nie pasują to nie ma problemu, w Rosji, szczególnie w
środkowej części możesz po pijaku latać samolotami i nikt się nie
przyczepi.

O zwalczaniu kierowców rowerów nie wspominam, bo tak żałosne jest

Też uważam że to żałosne.

, że
nie wierzę, że ktoś tego może bronic

Nie bronię.

, chyba że jakiś zatwardziały homo
soviticus (choć za sowietów nikt się nadmiernie cyklistów nie czepiał).

Zbyt czesto padają takie porównania. Przypominam jednak że władza
sowiecka nie czepiała się tego co robił plebs jak już skończył pracę a
wódka była i jest znakomitym sposobem kontrolowania przygłupów do
dzisiaj w Rosji i okolicznych krajach gdzie kultura picia sprowadza się
do tego kto szybciej padnie.

Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam
się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy
jest naprany.

Podaj nam sposób oceny tego. Najlepiej taki aby nie ranił strasznie
wrażliwych na punkcie wolności osobistej pijaczków, cpunów i posłów.
Jeśli pozwolisz na samoocenę to zaraz pojawi się 20mln debili mówiących
że w *ich* przypadku 3 piwa to żaden alkochol.

Zanim zacznę czytać ciąg dalszy, chciałbym zauważyć, że w naszym kraju piszemy "alkohol", wbrew temu, co powyżej lansujesz.
Mimo permanentnego stanu upojenia, jakoś mnie to razi :)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 22:02:41
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości... [ort]
On 2016-12-17 21:47, Wiesiaczek wrote:
Zanim zacznę czytać ciąg dalszy, chciałbym zauważyć, że w naszym kraju
piszemy "alkohol", wbrew temu, co powyżej lansujesz.
Mimo permanentnego stanu upojenia, jakoś mnie to razi :)

Straszne. Możesz mnie już dobic wyziewami.

Data: 2016-12-17 17:57:05
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33m8j$gfs$1node1.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 16:19, Sebastian Biały pisze:

Jeśli jesteś pijaczkiem to musisz się podporzadkować. Przypominam że
alkocholizm leczy się *również* wbrew woli pacjenta.

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.

A ludzi po jednym kieliszku wina lub butelce piwa wracających z sobotniego
czy niedzielnego rodzinnego obiadu w restauracji?

Po prostu
problem pijanych kierowców owszem istnieje ale w skali nieproporcionalnej
do ogólnego wyobrażenia i środków kierowanych do jego zwalczania.

Shrek

Dane statystyczne udowadniają, że prawo powinno być bardziej
restrykcyjne i karać już od 0,05 promila alkoholu.

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
 318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
 Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218 osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Data: 2016-12-17 18:06:39
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 17:57, Abece pisze:

Po prostu
problem pijanych kierowców owszem istnieje ale w skali nieproporcionalnej
do ogólnego wyobrażenia i środków kierowanych do jego zwalczania.

Shrek

Dane statystyczne udowadniają, że prawo powinno być bardziej
restrykcyjne i karać już od 0,05 promila alkoholu.

Oraz doliczać do nich jeszcze tych, co chodzą w czarnych rurkach:P

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218 osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)

Shrek

Data: 2016-12-17 18:13:06
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33rat$kfb$3node1.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 17:57, Abece pisze:

Dane statystyczne udowadniają, że prawo powinno być bardziej
restrykcyjne i karać już od 0,05 promila alkoholu.

Oraz doliczać do nich jeszcze tych, co chodzą w czarnych rurkach:P

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218 osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać
jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)

Shrek

A ty pod wpływem ilu piw teraz jesteś ?
Bo zaczynasz pisać jakieś głupoty.
Szacuję - wypiłeś jedno piwo.

Data: 2016-12-17 18:26:09
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 18:13, Abece pisze:

Dane statystyczne udowadniają, że prawo powinno być bardziej
restrykcyjne i karać już od 0,05 promila alkoholu.

Oraz doliczać do nich jeszcze tych, co chodzą w czarnych rurkach:P

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218
osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać
jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)

A ty pod wpływem ilu piw teraz jesteś ?
Bo zaczynasz pisać jakieś głupoty.
Szacuję - wypiłeś jedno piwo.

Nic. Zupełnie nic.

Tłumaczę ci tylko, że powołujesz się na statystyczny carmagedon w wykonaniu "pijanych kierowców"... który jest spowodowany tym, że do pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są. Jako rozwiązanie proponujesz dodawanie do tej grupy większej ilości "pijanych kierowców"... co spowoduje jedynie, że statystycznie "pijani kierowcy" spowodują więcej wypadków;) Statystycznie, bo w realu nic się nie zmieni:P

Chcesz gasić wirtualny pożar dolewając wirtualnej benzyny:P

Shrek

Data: 2016-12-17 18:45:36
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33sff$67c$1node2.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 18:13, Abece pisze:

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218
osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać
jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)

A ty pod wpływem ilu piw teraz jesteś ?
Bo zaczynasz pisać jakieś głupoty.
Szacuję - wypiłeś jedno piwo.

Nic. Zupełnie nic.

Tłumaczę ci tylko, że powołujesz się na statystyczny carmagedon w
wykonaniu "pijanych kierowców"... który jest spowodowany tym, że do
pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są.

Shrek

Co to znaczy "do pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są." ?

Data: 2016-12-17 22:40:30
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17.12.2016 o 18:45, Abece pisze:

Co to znaczy "do pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są." ?

To znaczy, że wbrew temu co ci się wydaje, wypicie jednego piwa czy kieliszka wina nie powoduje, że jesteś pijany (sprawdzić czy nie masz jakiś przypadłości zdrowotnych). Większość zdrowych ludzi bez problemu taką dawkę absorbuje i nie wpływa to w zauważalny sposób na ich zdolności psychosomatyczne. Doszli do tego wszyscy "amerykańscy naukowcy" na zachód od Odry. "Radzieccy uczeni" są przeciw.


Shrek

Data: 2016-12-18 01:32:36
Autor: Abece
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o34bcd$jh6$1node2.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 18:45, Abece pisze:

Co to znaczy "do pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są." ?

To znaczy, że wbrew temu co ci się wydaje, wypicie jednego piwa czy
kieliszka wina nie powoduje, że jesteś pijany ...

Shrek

Ale ja podałem dane statystyczne wypadków spowodowanych
przez kierowców "pod wpływem" i to zakwestionowałeś.
Wyszło, że według ciebie najlepiej by było podnieść limit
na 3,0 promili alkoholu, wtedy nie bylo by wypadków spowodowanych
 przez nietrzeźwych kierowców.

Statystyka - jak niżej :

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali 2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218
osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Data: 2016-12-18 08:37:17
Autor: Shrek
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 18.12.2016 o 01:32, Abece pisze:

Ale ja podałem dane statystyczne wypadków spowodowanych
przez kierowców "pod wpływem" i to zakwestionowałeś.

Napisałem ci w innym poscie o tych danych. Ale jak chcesz to napisze jeszcze raz. Nie wiadomo ilu z nich było w zakresie 0,2-0,5 a ile powyżej 0,5. Więc nie wiadomo ilu było pijanych.

Teraz weź pomyśl chwilę, co by było gdyby obniżyć do 0,0. Czy według tej twojej statystyki zrobiłoby się bezpieczniej, czy pijani automagicznie powodowaliby więcej wypadków. Bo jestem zupełnie pewny, że jakby liczyć tylko pijanych (powyżej 0,5) to nagle okazałoby się, że statystycznie jest bezpieczniej;)

Shrek

Data: 2016-12-18 11:32:12
Autor: Abece
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o35ebb$rvc$1node2.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 01:32, Abece pisze:

Ale ja podałem dane statystyczne wypadków spowodowanych
przez kierowców "pod wpływem" i to zakwestionowałeś.

Napisałem ci w innym poscie o tych danych. Ale jak chcesz to napisze
jeszcze raz. Nie wiadomo ilu z nich było w zakresie 0,2-0,5 a ile powyżej
0,5. Więc nie wiadomo ilu było pijanych.

Shrek

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?
Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.
Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.
Nie był to pojedyńczy przypadek, bo w całym roku 2015
zarejestrowano jak niżej :

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali 2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218 osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Data: 2016-12-18 11:00:51
Autor: Budzik
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował wypadek ktory majac 0 tez by spowodował?
0,2 to zaden stan po spozyciu co widac po całej europie zachodniej...
A juz zwłaszcza na rowerze! ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

Data: 2016-12-18 18:18:05
Autor: Cavallino
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 18-12-2016 o 12:00, Budzik pisze:
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował wypadek
ktory majac 0 tez by spowodował?

Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.

Niech ma 0,0 i nie będzie miał problemów z limitami i powodem wypadku.
I lepiej nie odpowiadaj, bo już raz za propagowanie pijaństwa za kółkiem do kibla trafiłeś....

Data: 2016-12-18 20:32:47
Autor: re
Rutynowa ... statystyka.


Użytkownik "Cavallino"

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował wypadek
ktory majac 0 tez by spowodował?

Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.

Niech ma 0,0 i nie będzie miał problemów z limitami i powodem wypadku.
I lepiej nie odpowiadaj, bo już raz za propagowanie pijaństwa za kółkiem
do kibla trafiłeś....
-- -
Nie wysilaj się, po prostu idź stąd :-)

Data: 2016-12-18 22:01:00
Autor: Budzik
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował
wypadek ktory majac 0 tez by spowodował?

Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.

Nastepny co lampke wina do obiadu chlaniem bedzie nazywał...

Niech ma 0,0 i nie będzie miał problemów z limitami i powodem wypadku.

Niech ma... Ale w imie czego?
Równie dobrze mozemy ustalic ze jezdzimy maks 50 na godzine. Wszedzie!
A co! skoro propagowac głupie zakazy to propagowac! Na maksa...

I lepiej nie odpowiadaj, bo już raz za propagowanie pijaństwa za
kółkiem do kibla trafiłeś....

Zadrzałem...
Ale tak to juz jest jak sie racjonalizowanie pewnych głupich zakazów z pijanstwem myli... Włos się na głowie jezy.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem."  Fryderyk Nietzsche

Data: 2016-12-19 20:47:18
Autor: Cavallino
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 18-12-2016 o 23:01, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował
wypadek ktory majac 0 tez by spowodował?

Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.

Nastepny co lampke wina do obiadu chlaniem bedzie nazywał...

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.


Niech ma 0,0 i nie będzie miał problemów z limitami i powodem wypadku.

Niech ma... Ale w imie czego?

Braku kłopotów z alkoholizmem i jego podejrzeniem.

Data: 2016-12-19 21:00:13
Autor: J.F.
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o39dg5$gh8$4@node1.news.atman.pl...
W dniu 18-12-2016 o 23:01, Budzik pisze:
A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował
wypadek ktory majac 0 tez by spowodował?
Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.
Nastepny co lampke wina do obiadu chlaniem bedzie nazywał...

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.

Ale niby dlaczego ?
Jedziesz autem, to przestrzegasz przepisow.
Tam gdzie wolno 40 - to 40.
Tam gdzie ciagla linia - to prawym pasem.
Tam gdzie rowerzysta - to 15 za rowerzysta, bo nie wyprzedzisz, z uwagi na ciagla linie, namalowana dla bezpieczenstwa :-)

Takie 0.2 szkodzi mniej, niz 70/50 :-)

J.

Data: 2016-12-19 20:42:27
Autor: Budzik
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.

Ale niby dlaczego ?
Jedziesz autem, to przestrzegasz przepisow.
Tam gdzie wolno 40 - to 40.
Tam gdzie ciagla linia - to prawym pasem.
Tam gdzie rowerzysta - to 15 za rowerzysta, bo nie wyprzedzisz, z uwagi na ciagla linie, namalowana dla bezpieczenstwa :-)

Takie 0.2 szkodzi mniej, niz 70/50 :-)

Nie zrozumiałes, jak masz 0,2 promila i jedziesz to nie wazne ze nie powodujesz niebezpieczenstwa - jestes ochlejem!
Nie ma znaczenia ocena ryzyka, sensownosc przepisu etc.- tak powiedział ON i tak bedzie.
Za to jak jedziesz zgodnie z przepisami to jestes KAPELUSZ! Tak powiedział ON.

Uznaniowo! BO TAK!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Pieniądze są jak szósty zmysł, bez którego nie sposób wykorzystać
w pełni pozostałych pięciu." - William Somerset Maughan

Data: 2016-12-20 08:38:00
Autor: Cavallino
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 19-12-2016 o 21:00, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o39dg5$gh8$4@node1.news.atman.pl...
W dniu 18-12-2016 o 23:01, Budzik pisze:
A jak chcesz odfiltrowac sytuacje w ktorych miał 0,2 i spowodował
wypadek ktory majac 0 tez by spowodował?
Wcale, bo i po co?
Jego problem, było nie chlać.
Nastepny co lampke wina do obiadu chlaniem bedzie nazywał...

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.

Ale niby dlaczego ?


No właśnie dlatego żeby być na pewno trzeźwym i nie przekraczać limitu.
Dla niealkoholika to nie problem, najmniejszy.

Data: 2016-12-20 10:06:31
Autor: J.F.
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3an4n$pk7$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 19-12-2016 o 21:00, J.F. pisze:
Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.
Ale niby dlaczego ?
No właśnie dlatego żeby być na pewno trzeźwym i nie przekraczać limitu.

A widzisz - i nagle z NIC zeszlismy na "limitu" :-)

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy boisz sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Bo to nas prowadzi do dyskusji jaki ten limit to jaki powinien byc, o ktora wlasnie nam chodzi.

Dla niealkoholika to nie problem, najmniejszy.

Jade sobie na wycieczke w gory, po 4h w upale to mam ochote sie piwa napic.
O ja biedny alkoholik.

Po paruset km trasy w upale tez mam sie ochote piwa napic ... mimo, ze w aucie klima i chlodno.

J.

Data: 2016-12-20 11:39:18
Autor: Abece
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5858f499$0$5163$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o3an4n$pk7$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 19-12-2016 o 21:00, J.F. pisze:

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.

Ale niby dlaczego ?

No właśnie dlatego żeby być na pewno trzeźwym i nie przekraczać limitu.

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy boisz sie
kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

Bo to nas prowadzi do dyskusji jaki ten limit to jaki powinien byc, o
ktora wlasnie nam chodzi.

Nie jest potrzebna jakakolwiek dyskusja. Zasada jest prosta :
Piłeś - nie kieruj, kierujesz - nie pij !

Dla niealkoholika to nie problem, najmniejszy.

Jade sobie na wycieczke w gory, po 4h w upale to mam ochote sie piwa
napic.
O ja biedny alkoholik.

Po paruset km trasy w upale tez mam sie ochote piwa napic ..

J.

Ty kompletnie nie rozumiesz co czytasz, albo nie rozumiesz
co piszesz. Jakieś zmiany w mózgu ?
Alkohol możesz pić do woli. Prawo nie ustanawia limitu wypitego
alkoholu.

Data: 2016-12-20 14:25:39
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 20.12.2016 o 11:39, Abece pisze:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5858f499$0$5163$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o3an4n$pk7$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 19-12-2016 o 21:00, J.F. pisze:

Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.

Ale niby dlaczego ?

No właśnie dlatego żeby być na pewno trzeźwym i nie przekraczać limitu.

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy boisz
sie
kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

A jeśli rozjedzie kogoś jakiś nieuzależniony, który akurat raz w roku sobie wypił?


Bo to nas prowadzi do dyskusji jaki ten limit to jaki powinien byc, o
ktora wlasnie nam chodzi.

Nie jest potrzebna jakakolwiek dyskusja. Zasada jest prosta :
Piłeś - nie kieruj, kierujesz - nie pij !

Piłeś - nie jedź, nie piłeś - wypij!


Dla niealkoholika to nie problem, najmniejszy.

Jade sobie na wycieczke w gory, po 4h w upale to mam ochote sie piwa
napic.
O ja biedny alkoholik.

Po paruset km trasy w upale tez mam sie ochote piwa napic ..

J.

Ty kompletnie nie rozumiesz co czytasz, albo nie rozumiesz
co piszesz. Jakieś zmiany w mózgu ?

Jeśli ktoś chce się napić piwa, to musi mieć zmiany w mózgu?
Badałeś może już swój?

Alkohol możesz pić do woli. Prawo nie ustanawia limitu wypitego
alkoholu.

To byłoby jeszcze lepiej, żeby to prawo odpier... się ode mnie i nie wtrącało się do mojego menu.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 18:00:56
Autor: Budzik
Rutynowa ... statystyka.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy
boisz sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

I mowisz, ze ustawienie limitu na o,2 zamiast na 0,5 pomaga  w tym w jakikolwiek sposób?

W jaki?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2016-12-20 21:55:46
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA6E4BEEF0D08Bbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy
boisz sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

I mowisz, ze ustawienie limitu na o,2 zamiast na 0,5 pomaga  w tym w
jakikolwiek sposób?

W jaki?

Pozdrawia... Budzik

W taki, że przyhamowuje uzależnionych.
Uzależniony napiłby się więcej, ale stopuje, bo boi się limitu 0,2
a faktycznie nachlał się i już ma 1,2; przy limicie 0,5
nachlałby się do 1,5.

Data: 2016-12-20 22:00:45
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy
boisz sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

I mowisz, ze ustawienie limitu na o,2 zamiast na 0,5 pomaga  w tym w
jakikolwiek sposób?

W jaki?

Pozdrawia... Budzik

W taki, że przyhamowuje uzależnionych.
Uzależniony napiłby się więcej, ale stopuje, bo boi się limitu 0,2
a faktycznie nachlał się i już ma 1,2; przy limicie 0,5
nachlałby się do 1,5.

Ewidentnie nie rozumiesz słowa uzaleznienie...
Uzalezniony myslacy o czyms takim jak promile we krwi - hahahaha.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo milczysz."   Nina Liedtke

Data: 2016-12-20 23:09:37
Autor: Abece
Rutynowa ... Korekta.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA6E4E2AE176A9budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy
boisz sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?

Boję się, że uzależniony debil rozjedzie kogoś.

I mowisz, ze ustawienie limitu na o,2 zamiast na 0,5 pomaga  w tym w
jakikolwiek sposób?

W jaki?

Pozdrawia... Budzik

W taki, że przyhamowuje uzależnionych.
Uzależniony napiłby się więcej, ale stopuje, bo boi się limitu 0,2
a faktycznie nachlał się i już ma 1,2; przy limicie 0,5
nachlałby się do 1,5.

Ewidentnie nie rozumiesz słowa uzaleznienie...
Uzalezniony myslacy o czyms takim jak promile we krwi - hahahaha.

Pozdrawia... Budzik

"Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo Budzik
milczysz."   Nina Liedtke


Faktycznie, napisałem zbyt trudno do zrozumienia.
Korekta :
Uzależniony napiłby się więcej, ale stopuje, bo boi się limitu jedno piwo,
 a faktycznie nachlał się i już ma wypitych pięć piw; przy limicie dwa piwa
 nachlałby się do dziesieciu piw.

Data: 2016-12-21 06:00:46
Autor: Budzik
Rutynowa ... Korekta.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Faktycznie, napisałem zbyt trudno do zrozumienia.
Korekta :
Uzależniony napiłby się więcej, ale stopuje, bo boi się limitu jedno
piwo,  a faktycznie nachlał się i już ma wypitych pięć piw; przy limicie dwa
 piwa nachlałby się do dziesieciu piw.

Napisałes bardzo wyraźnie. Wyraźnie pokazując ze nie masz pojecia jak mysli uzalezniony.
Nie rozumiesz tez, ze łapanie tych co maja 0,2 powoduje ze:
- łapie się wielu wczorajszych (0 niebezpieczenstwa)
- zmniejsza sie skutecznosc policji w łapaniu tych naprawde napitych i naprawde niebezpiecznych (patrol łapie takiego co ma 0,2 i na pol dnia jest wyłączony z pracy)

Reasumujac - ustawienie limitu na 0,2 prewencyjnie po to zeby ludzie mieli margines bezpieczenstwa do osiagniecia 0,5 to działanie ktore nic nie daje poza podbijaniem statystyk.
A prawdziwie niebezpieczni na drodze to sa ci co maja sporo wiecej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2016-12-21 11:52:19
Autor: Abece
Rutynowa ... Marnujesz czas.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA6E53D8A530F0budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

łapanie tych co maja 0,2 powoduje ze:
..............
Reasumujac - ustawienie limitu na 0,2 prewencyjnie po to zeby ludzie mieli
margines bezpieczenstwa do osiagniecia 0,5 to działanie ktore nic nie daje
poza podbijaniem statystyk.

Pozdrawia... Budzik

Proponuję żebyś zgłosił swoje przemyślenia tam gdzie mogą zmienić prawo,
czyli jakiemuś posłowi, senatorowi.
Tutaj marnujesz czas.

Data: 2016-12-21 13:00:53
Autor: Budzik
Rutynowa ... Marnujesz czas.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

łapanie tych co maja 0,2 powoduje ze:
..............
Reasumujac - ustawienie limitu na 0,2 prewencyjnie po to zeby ludzie
mieli margines bezpieczenstwa do osiagniecia 0,5 to działanie ktore
nic nie daje poza podbijaniem statystyk.

Proponuję żebyś zgłosił swoje przemyślenia tam gdzie mogą zmienić
prawo, czyli jakiemuś posłowi, senatorowi.
Tutaj marnujesz czas.

Dziekuje. Nie bez powodu mowi się, ze jak sie koncza argumenty to zaczynają się uwagi ad personam.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

Data: 2016-12-21 14:47:28
Autor: Abece
Rutynowa ... Masz argumenty.
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA6E58740CF586budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

łapanie tych co maja 0,2 powoduje ze:
..............
Reasumujac - ustawienie limitu na 0,2 prewencyjnie po to zeby ludzie
mieli margines bezpieczenstwa do osiagniecia 0,5 to działanie ktore
nic nie daje poza podbijaniem statystyk.

Proponuję żebyś zgłosił swoje przemyślenia tam gdzie mogą zmienić
prawo, czyli jakiemuś posłowi, senatorowi.

Dziekuje. Nie bez powodu mowi się, ze jak sie koncza argumenty to
zaczynają
się uwagi ad personam.

Pozdrawia... Budzik

Nie obrażaj się.
Masz argumenty i nie powinny się zmarnować.
Jak przekonasz posła/senatora to może poprawisz polskie prawo.

Data: 2016-12-21 16:00:51
Autor: Budzik
Rutynowa ... Masz argumenty.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

łapanie tych co maja 0,2 powoduje ze:
..............
Reasumujac - ustawienie limitu na 0,2 prewencyjnie po to zeby ludzie
mieli margines bezpieczenstwa do osiagniecia 0,5 to działanie ktore
nic nie daje poza podbijaniem statystyk.

Proponuję żebyś zgłosił swoje przemyślenia tam gdzie mogą zmienić
prawo, czyli jakiemuś posłowi, senatorowi.

Dziekuje. Nie bez powodu mowi się, ze jak sie koncza argumenty to
zaczynają
się uwagi ad personam.

Nie obrażaj się.

Ja sie nie obrazam, zrozumiałem twoja uwage jako proste: nie chce mi się z tobą zgadzac. Błednie?

Masz argumenty i nie powinny się zmarnować.

Ciebie przekonałem?

Jak przekonasz posła/senatora to może poprawisz polskie prawo.

Za cienki jestem :)
Zreszta nie widze szans na takie zmiany - ludzie sa zbyt podatni na demagogie, niestety mam wrazenie ze coraz bardziej. Wiec taka rozmowa w drugim zdaniu skonczy sie na mordercy ktory zabija dzieci obok przedszkola.
A argumenty nie beda miały znaczenia.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

Data: 2016-12-20 18:13:08
Autor: Cavallino
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 20-12-2016 o 10:06, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o3an4n$pk7$3@node1.news.atman.pl...
W dniu 19-12-2016 o 21:00, J.F. pisze:
Nie ważne, ile ważne czy.
Jedziesz autem, nie chlejesz NIC.
I po kłopocie.
Ale niby dlaczego ?
No właśnie dlatego żeby być na pewno trzeźwym i nie przekraczać limitu.

A widzisz - i nagle z NIC zeszlismy na "limitu" :-)

A tak naprawde to boisz sie byc mniej sprawny za kierownica, czy boisz
sie kar wyniklych z przekroczenia limitu ?


Boję się tych mniej sprawnych za kierownicą.
Zwłaszcza od czasu gdy jeden we mnie wjechał czołowo, nocą, na pustej drodze, przy różnicy prędkości rzędu 150-200 km/h.


Bo to nas prowadzi do dyskusji jaki ten limit to jaki powinien byc,

Nieistotne.
Istotne jest sposób pewności że się nie przekracza.
A jest jeden - nie chlać jeśli się chce jechać.

Dla niealkoholika to nie problem, najmniejszy.

Jade sobie na wycieczke w gory, po 4h w upale to mam ochote sie piwa napic.
O ja biedny alkoholik.

Jeśli nie możesz wody - to zdecydowanie tak.
Ja mogę bez problemu.

Owszem, pijam alkohol gdy wiem że nie będę jechał.
Albo mam możliwość sprawdzenia że mogę.


Po paruset km trasy w upale tez mam sie ochote piwa napic ... mimo, ze w
aucie klima i chlodno.

No widzisz - a ja gorzkiego paskudztwa nie lubię, więc nawet za opłatą wolę np. cydra. ;-)
Ale nie muszę go pić, gdy nie mam transportu.

Data: 2016-12-20 20:24:18
Autor: Kaczin
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 20.12.2016 o 18:13, Cavallino pisze:


Jeśli nie możesz wody - to zdecydowanie tak.
Ja mogę bez problemu.

No widzisz - a ja gorzkiego paskudztwa nie lubię, więc nawet za opłatą
wolę np. cydra. ;-)
Ale nie muszę go pić, gdy nie mam transportu.


Ty chyba jesteś ten wynalazca maszyny do golenia.
Wszyscy mają robić i lubić to co ty, bo tylko to jest słuszne.

P.S. Jak można lubić te śmierdzące jabole?


--
Kaczin

Data: 2016-12-20 22:34:49
Autor: re
Rutynowa ... statystyka.


Użytkownik "Kaczin"

....

No widzisz - a ja gorzkiego paskudztwa nie lubię, więc nawet za opłatą
wolę np. cydra. ;-)
Ale nie muszę go pić, gdy nie mam transportu.


Ty chyba jesteś ten wynalazca maszyny do golenia.
Wszyscy mają robić i lubić to co ty, bo tylko to jest słuszne.

P.S. Jak można lubić te śmierdzące jabole?
-- -
Biedronkowy poczwórny nie śmierdzi :-)

Data: 2016-12-18 11:50:17
Autor: Shrek
Rutynowa ... statystyka.
W dniu 18.12.2016 o 11:32, Abece pisze:

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy. W postsowieckiej mają na to inne zdanie. Ja wolę się wzorować jeśli chodzi o zagadnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego na krajach europy zachodniej niż byłych demoludach.

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą lepsze czy gorsze?

Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.

Jesteś jak ten rzecznik od radaru na Wisłostradzie - "najlepszym dowodem, że ograniczenie do 30 jest tam niezbędne, jest ilość kierowców którzy je przekraczają":P

Shrek

Data: 2016-12-18 12:02:57
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o35pl7$1k9$1node2.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 11:32, Abece pisze:

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.

Jesteś jak ten rzecznik od radaru na Wisłostradzie - "najlepszym dowodem,
że ograniczenie do 30 jest tam niezbędne, jest ilość kierowców którzy je
przekraczają":P

Shrek

Kolejny raz bredzisz coś bez sensu.
Zaczynam mieć pewne podejrzenia co do stanu twojego mózgu.

Data: 2016-12-18 11:37:27
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części
Europy. W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Nie chodzi o to jak sie pije a o wpływ alkoholu we krwi na zachowanie.
Twierdzisz ze ono jest inne? Ze u nas 0,3 wpływa bardziej niz na zachodzie?

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Co za demagogia...
Ktos kto pije wino do kolacji to uzalezniony debil?

Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.

Jesteś jak ten rzecznik od radaru na Wisłostradzie - "najlepszym
dowodem, że ograniczenie do 30 jest tam niezbędne, jest ilość
kierowców którzy je przekraczają":P

Kolejny raz bredzisz coś bez sensu.
Zaczynam mieć pewne podejrzenia co do stanu twojego mózgu.

Nie przejmuj sie, to tylko dowód na to, ze nic nie zrozumiałes.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Data: 2016-12-18 18:19:03
Autor: Cavallino
Rutynowa ...
W dniu 18-12-2016 o 12:37, Budzik pisze:
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części
Europy. W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Nie chodzi o to jak sie pije a o wpływ alkoholu we krwi na zachowanie.
Twierdzisz ze ono jest inne? Ze u nas 0,3 wpływa bardziej niz na zachodzie?

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Co za demagogia...
Ktos kto pije wino do kolacji to uzalezniony debil?

Jak pije bo musi - to tak.
Jak nie musi - to gdy wie że będzie jechał, to nie pije i po sprawie.

Data: 2016-12-18 22:01:00
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Co za demagogia...
Ktos kto pije wino do kolacji to uzalezniony debil?

Jak pije bo musi - to tak.
Jak nie musi - to gdy wie że będzie jechał, to nie pije i po sprawie.

Podziwiam.
To ja podbije.
Jak ktos przekracza predkosc to debil i morderca.
Jakby nie był morderca i debilem to by jechał zgodnie z przepisami albo wrecz nie jechał w ogole.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Początek i koniec zawsze są jednością."
Frank Herbert

Data: 2016-12-18 23:23:05
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA6E2E6FA4632budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Co za demagogia...
Ktos kto pije wino do kolacji to uzalezniony debil?

Jak pije bo musi - to tak.
Jak nie musi - to gdy wie że będzie jechał, to nie pije i po sprawie.

Podziwiam.
To ja podbije.
Jak ktos przekracza predkosc to debil i morderca.
Jakby nie był morderca i debilem to by jechał zgodnie z przepisami albo
wrecz nie jechał w ogole.

Pozdrawia... Budzik

 A ja przebijam.
Jak ktos pisze głupoty to idiota i drobny cwaniaczek.
Jakby nie byl idiotą i drobnym cwaniaczkiem to by pisał mądrze,
albo nie pisał w ogóle.

Data: 2016-12-19 05:00:49
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

 A ja przebijam.
Jak ktos pisze głupoty to idiota i drobny cwaniaczek.
Jakby nie byl idiotą i drobnym cwaniaczkiem to by pisał mądrze,
albo nie pisał w ogóle.

Nareszcie jakas reflekcja cie naszła ;-)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2016-12-18 12:33:17
Autor: Shrek
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Znaczy co - promil zachodnioeuropejski jest inny niż postsowiecki? Jakieś badania naukowe? Wzorzec litra też mami inny?

http://s3.egospodarka.pl/grafika/branza-alkoholowa/Spozycie-alkoholu-w-Polsce-nizsze-od-sredniej-UE-EAi0eE.jpg

Kurcze - ale przypał - Niemcy więccej, Francja więcej, ogólnie zaniżamy - no co by tu jeszcze zmyślić...

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Zrozum, że wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy obiadu w niedzielę nie świadczy o uzależnieniu. Rozumiem, ze dla trzeźwych alkoholików każda ilość jest groźna, bo zaraz w ciąg pójdą, ale proszę nie przykładaj tego do całego społeczeństwa.

Zrozum również, że w praktycznie całym cywilizowanym świecie prowadzenie z zawartością 0,4 czyli po dwóch piwach do obiadu nie jest niczym nagannym. Więc swoje urojenia zostaw sobie.

Kolejny raz bredzisz coś bez sensu.
Zaczynam mieć pewne podejrzenia co do stanu twojego mózgu.

A ja coraz bardziej jestem pewny, że miałeś jakieś traumatyczne przeżycia z alkoholem, bądź sam jesteś trzeźwym alkoholikiem.

Shrek

Data: 2016-12-18 15:35:08
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o35s5r$1k9$2node2.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy obiadu w
niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Zrozum również, że w praktycznie całym cywilizowanym świecie prowadzenie z
zawartością 0,4 czyli po dwóch piwach do obiadu nie jest niczym nagannym.

Shrek

Najpierw ucywilizuj Polaków, a wtedy bedziemy mówić
o cywilizowanym społeczeństwie.
Szwedzi to chyba jeszcze cywilizują swoje społeczeństwo.
Finlandia długo to robila, nie wiem jak teraz.

Data: 2016-12-18 16:47:49
Autor: Shrek
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 15:35, Abece pisze:

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy obiadu w
niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.


Sorry, ale jesteś jebnięty. Dla dobra innych nie uzależniaj się od seksu. Idź leczyć swoje fobie gdzie u odpowiedniego lekarza. No chyba że jesteś trzeźwym alkoholikiem, to gratulację, że ci się udało, ale przyjmij do wiadomości, że nie każdy jest uzależniony od alkoholu.

Shrek.

Data: 2016-12-18 16:58:14
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o36b33$a1m$1node1.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 15:35, Abece pisze:

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Dla dobra innych nie uzależniaj się od seksu.

Shrek.

Kolejny raz piszesz głupoty.
Wygląda, że u ciebie to już uzależnienie.

Data: 2016-12-18 17:06:45
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy obiadu w
niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

Data: 2016-12-18 18:19:51
Autor: Cavallino
Rutynowa ...
W dniu 18-12-2016 o 18:06, Budzik pisze:
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy obiadu w
niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

W bezsensownych tak.
Ten akurat jest sensowny.

Data: 2016-12-18 22:01:00
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy
obiadu w niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

W bezsensownych tak.
Ten akurat jest sensowny.

Lubie takie argumenty. Bardzo łatwo je zbic: NIE JEST!
I podpowiem - jeżeli chcesz na ten temat podyskutowac, to musisz zaczac od wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku czyli taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny kierowca.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert

Data: 2016-12-18 23:23:54
Autor: Abece
Rutynowa ...
Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA6E2E6B0E5B1Fbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

W bezsensownych tak.
Ten akurat jest sensowny.

 to musisz zaczac od
wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku czyli
taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny kierowca.

Pozdrawia... Budzik

Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert o Budziku

Bo u nas on nie ma 0,3 tylko ma 1,3   a jest przekonany, ze ma 0,3.
300 km dalej on ma 0,3 i faktycznie ma 0,3.

Data: 2016-12-19 16:53:56
Autor: re
Rutynowa ...


Użytkownik "Abece"

wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku czyli
taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny kierowca.

Pozdrawia... Budzik

....
Bo u nas on nie ma 0,3 tylko ma 1,3   a jest przekonany, ze ma 0,3.
300 km dalej on ma 0,3 i faktycznie ma 0,3.
-- -
Statystyki potwierdzają ?

Data: 2016-12-19 19:00:58
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

 to musisz zaczac od
wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku
czyli taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny
kierowca.
Bo u nas on nie ma 0,3 tylko ma 1,3   a jest przekonany, ze ma 0,3.
300 km dalej on ma 0,3 i faktycznie ma 0,3.

Tak, tak - słyszałem o tych alkomatach zaszywanych u zachodnio-
europejczyków pod skóra...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.

Data: 2016-12-22 09:51:15
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 23:23, Abece pisze:
[...]
 to musisz zaczac od
wyjasnienia jak to magicznie sie dzieje, ze u nas kierowca po piwku czyli
taki co ma 0,3 to pijany morderca a 300km dalej to bezpieczny kierowca.

Pozdrawia... Budzik

Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert o Budziku

Bo u nas on nie ma 0,3 tylko ma 1,3   a jest przekonany, ze ma 0,3.
300 km dalej on ma 0,3 i faktycznie ma 0,3.

Tym sposobem potrafisz obalić każde twierdzenie niezgodne z Twoim zdaniem, nieprawdaż :D

Ech, jakie Ty masz proste życie i światopogląd :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-19 20:48:11
Autor: Cavallino
Rutynowa ...
W dniu 18-12-2016 o 23:01, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy
obiadu w niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

W bezsensownych tak.
Ten akurat jest sensowny.

Lubie takie argumenty. Bardzo łatwo je zbic: NIE JEST!

Tak myślałem.
PLONK ochleju.

Data: 2016-12-19 20:42:27
Autor: Budzik
Rutynowa ...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

wypicie piwa albo dwóch kieliszków wina do rodzinnego grila czy
obiadu w niedzielę nie świadczy o uzależnieniu.

Jak najbardziej świadczy o uzależnieniu, bo nie możesz
powstrzymać się i wypić coś bezalkoholowego, tym bardziej
gdy widzisz, że inni piją alkohol.

Patrzac w ten sposób moznaby w ogóle zakazac alkoholu.
Nie widzisz ze w bezsensownych zakaz jest wiecej złego niz dobrego?

W bezsensownych tak.
Ten akurat jest sensowny.

Lubie takie argumenty. Bardzo łatwo je zbic: NIE JEST!

Tak myślałem.
PLONK ochleju.

Kuzwa, nie dośc, ze ostatni alkohol miałem przyjemnosc w lipcu popijać to jeszcze człowieka od ochleja wyzywaja :))))
Ciezkie czsy nastały, panie dzieju!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2016-12-18 13:44:48
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o35pl7$1k9$1node2.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 11:32, Abece pisze:

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.

Jesteś jak ten rzecznik od radaru na Wisłostradzie - "najlepszym dowodem,
że ograniczenie do 30 jest tam niezbędne, jest ilość kierowców którzy je
przekraczają":P

Shrek

Kolejny raz bredzisz coś bez sensu.
Zaczynam mieć pewne podejrzenia co do stanu twojego mózgu.


A jak wyglądają dane statystyczne na temat odsetek wypadków spowodowanych przez rudych?
A przez kobiety w ciąży?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 20:27:05
Autor: re
Rutynowa ...


Użytkownik "Abece"


Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.
-- -
A jeżdżą ?

Data: 2016-12-19 15:58:00
Autor: J.F.
Rutynowa ...
Użytkownik "Abece"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o35qdv$kdb$1@news.mixmin.net...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Czy tak inaczej ... Niemcy lubia wypic, Anglicy lubia wypic, w USA co stan to obyczaj, a w kazdym ludzie od sasa do lasa ... zreszta ci cholerni imigranci juz wszystkie geny wymieszali :-)

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Ale uzalezniony to taki co wsiada z 0.1, 0.5, 1.0 czy 2.0 ?

Zrozum, był wypadek i stwierdzono, że sprawcą był kierowca
będący pod wpływem alkoholu.
Jesteś jak ten rzecznik od radaru na Wisłostradzie - "najlepszym dowodem,
że ograniczenie do 30 jest tam niezbędne, jest ilość kierowców którzy je
przekraczają":P

Kolejny raz bredzisz coś bez sensu.
Zaczynam mieć pewne podejrzenia co do stanu twojego mózgu.

Ale tak tez bywa.

We wroclawiu byl podobny.
"na skrzyzowaniu X z Y bylo duzo wypadkow, bo kierowcy przekraczaja predkosc. Postawilismy ograniczenie do 60 - nadal przekraczali i nadal bylo duzo  wypadkow. Wiec postawilismy 50 - nie pomoglo. Wiec postawilismy 40 - tego juz nikt nie przestrzega i wypadki sa nadal".

I ta sama odpowiedz na kilku innych skrzyzowaniach, rzekomo niebezpiecznych.
Teraz podobna retoryke czytam odnosnie "czarnych punktow".

J.

Data: 2016-12-19 20:49:53
Autor: Cavallino
Rutynowa ...
W dniu 19-12-2016 o 15:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Abece"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o35qdv$kdb$1@news.mixmin.net...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części
Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Czy tak inaczej ... Niemcy lubia wypic, Anglicy lubia wypic, w USA co
stan to obyczaj, a w kazdym ludzie od sasa do lasa ... zreszta ci
cholerni imigranci juz wszystkie geny wymieszali :-)

Naistotniejsze jest to, że oni spowodowali wypadek,
BYLI POD WPŁYWEM ALKOHOLU i spowodowali wypadek.

A jak zdefiniujesz będącego pod wpływem od 0.0 to te statystyki będą
lepsze czy gorsze?

Zrozum, nie chodzi o statystyki.
Chodzi o to, by wyeliminować z ruchu drogowego
uzależnionych debilów.

Ale uzalezniony to taki co wsiada z 0.1, 0.5, 1.0 czy 2.0 ?

Tak.
Jeśli nie może się opanować i musi chlać, to jest uzależniony.

Data: 2016-12-20 22:44:56
Autor: Smok Eustachy
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:
/.../
jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Promil jest promil

Data: 2016-12-21 06:22:34
Autor: Shrek
Rutynowa ...
W dniu 20.12.2016 o 22:44, Smok Eustachy pisze:

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Promil jest promil

Daj spokój. Facet miał poważne problemy z alkoholem jak nie osobiście to pewnie w rodzinie. Nie umie o tym obiektywnie myśleć.

W jednym ma rację - alko to dość twardy narkotyk, z tym że kulturowo (i budżetowo) zalegalizowany. Jeśli już to zamiast ścigania "pijanych kierowców" to należałoby wprowadzać prohibicję, ale już ustalono, ze to słaby pomysł.

Shrek

Data: 2016-12-22 09:56:33
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ...
W dniu 18.12.2016 o 12:02, Abece pisze:
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o35pl7$1k9$1node2.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 11:32, Abece pisze:

Co za różnica jak mocno był pijany ?
Dlaczego uważasz, że jak miał 0,2 promila
to nie liczy się, że był pod wpływem alkoholu ?

Dlatego, że tak się składa, że tak ustalono w europejskiej części Europy.
W postsowieckiej mają na to inne zdanie.

jakoś nie możesz zrozumieć, że inaczej piją na Zachodzie,
a inaczej w postkomunie, dlatego muszą być różnice w prawie.

Mało wiesz.
Porozmawiaj ze mną na ten temat, powiem Ci jak piją na Twoim wyidealizowanym Zachodzie:)

P.S. Tobie z tym zachodem to już chyba całkiem odjebało, skoro piszesz go wielką literą?
Codziennie wieczorem przed snem wyciągasz "zajączka" w górę i skandujesz: Solidarność, Solidarność...?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 19:13:28
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o33sff$67c$1node2.news.atman.pl...
W dniu 17.12.2016 o 18:13, Abece pisze:

Dane statystyczne udowadniają, że prawo powinno być bardziej
restrykcyjne i karać już od 0,05 promila alkoholu.

Oraz doliczać do nich jeszcze tych, co chodzą w czarnych rurkach:P

W Polsce w 2015 roku uczestnicy ruchu będący pod działaniem alkoholu
spowodowali  2 211wypadków (6,7% ogółu), w których zginęło
318 osób (10,8%), a rannych zostało 2 535 osób (6,4%).
Najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowili kierujący
pojazdami. Byli oni sprawcami 1 575 wypadków, w których zginęło 218
osób,
a ranne zostały 1 973 osoby.W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków
spowodowanych przez kierujących,
kierujący pod działaniem alkoholu stanowili 5,8%.

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać
jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)

A ty pod wpływem ilu piw teraz jesteś ?
Bo zaczynasz pisać jakieś głupoty.
Szacuję - wypiłeś jedno piwo.

Nic. Zupełnie nic.

Tłumaczę ci tylko, że powołujesz się na statystyczny carmagedon w
wykonaniu "pijanych kierowców"... który jest spowodowany tym, że do
pijanych kierowców dorzuca się tych co pijani nie są. Jako rozwiązanie
proponujesz dodawanie do tej grupy większej ilości "pijanych kierowców"...
co spowoduje jedynie, że statystycznie "pijani kierowcy" spowodują więcej
wypadków;) Statystycznie, bo w realu nic się nie zmieni:P

Chcesz gasić wirtualny pożar dolewając wirtualnej benzyny:P

Shrek

Wszystko jasne.
Według ciebie trzeba zmnienić limit i zezwolić kierować pojazdami
z 3,0 promili alkoholu. Wtedy, statystycznie, nie będzie wypadków
spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców.

Ty jednak wypiłeś i to nie jedno piwo, ale coś mocniejszego.

Data: 2016-12-17 19:20:30
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Abece"

Przecież wtedy "pijani kierowcy" będą jeszcze groźniesi i będą zabijać
jeszcze więcej ludzi. Ty sadysto;)


A ty pod wpływem ilu piw teraz jesteś ?
-- -
A co, pisać pod wpływem nie wolno ? :-)

Data: 2016-12-17 18:54:49
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Shrek"

....
Ogólnie - zgadzam się, że napranych nalezy z dróg usuwać. Nie zgadzam
się, że ktoś po 1 czy nawet dwóch piwach i pół godziny przerwy jest
naprany. Nie zgadzam się, też że rowerzysta jest "pijanym kierowcą". Po
prostu problem pijanych kierowców owszem istnieje ale w skali
nieproporcionalnej do ogólnego wyobrażenia i środków kierowanych do jego
zwalczania.
-- -
Dokładnie tak. Te akcje nie mają po prostu nic z tym wspólnego

Data: 2016-12-17 18:53:14
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

....

I nie, to nie jest "całe". Ludzie po 3 piwach jadący po autostradzie to
nie jest "całe". To coś co należy zwalczać. Mogę poświęcić odrobinę
mojej wolności osobistej aby ich eliminować.
-- -
Swoją możesz poświęcać

Data: 2016-12-17 19:05:25
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 18:53, re wrote:
Swoją możesz poświęcać

My od dawna wiemy ze jeszcze nie pojąłeś pojęcia społeczeństwa i norm. Pamiętaj że jest wiele miejsc na świecie gdzie społeczeństwo nie istnieje i czułbys się tam dobrze, bez żadnych ograniczeń wolności. Może warto.

Data: 2016-12-17 19:23:03
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Swoją możesz poświęcać

My od dawna wiemy ze jeszcze nie pojąłeś pojęcia społeczeństwa i norm.
Pamiętaj że jest wiele miejsc na świecie gdzie społeczeństwo nie
istnieje i czułbys się tam dobrze, bez żadnych ograniczeń wolności. Może
warto.
-- -
A jacy Wy ? Przedszkolacy ? Ograniczeni ? No jacy to ludzie reprezentują twoje poglądy ?

Data: 2016-12-17 19:26:59
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 19:23, re wrote:
My od dawna wiemy ze jeszcze nie pojąłeś pojęcia społeczeństwa i norm.
Pamiętaj że jest wiele miejsc na świecie gdzie społeczeństwo nie
istnieje i czułbys się tam dobrze, bez żadnych ograniczeń wolności. Może
warto.
-- -
A jacy Wy ? Przedszkolacy ? Ograniczeni ? No jacy to ludzie reprezentują
twoje poglądy ?

Powiedzmy że z gubsza znacząca część spoleczeństwa. Mniej więcej Ci którzy rozumieją że wolność to coś co się bezustannie negocjuje z sąsiadami, grupami, politykami itd. Wolność dla wszystkich w społeczeństwach pochodzenia powiedzmy rzymskiego siłą rzeczy jest ograniczona wzajemnymi relacjami i prawem. Możesz zaproponować jakąś inną relację która podwyższy poziom wolności. Ja na przykład chciałbym strzelać z arkebuza do każdego kto nie potrafi cytować. Masz jakąś sugestię jak sprawiedliwie osiągnąć taką wolność?

Data: 2016-12-17 21:27:31
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

My od dawna wiemy ze jeszcze nie pojąłeś pojęcia społeczeństwa i norm.
Pamiętaj że jest wiele miejsc na świecie gdzie społeczeństwo nie
istnieje i czułbys się tam dobrze, bez żadnych ograniczeń wolności. Może
warto.
-- -
A jacy Wy ? Przedszkolacy ? Ograniczeni ? No jacy to ludzie reprezentują
twoje poglądy ?

Powiedzmy że z gubsza znacząca część spoleczeństwa. Mniej więcej Ci
którzy rozumieją że wolność to coś co się bezustannie negocjuje z
sąsiadami, grupami, politykami itd. Wolność dla wszystkich w
społeczeństwach pochodzenia powiedzmy rzymskiego siłą rzeczy jest
ograniczona wzajemnymi relacjami i prawem. Możesz zaproponować jakąś
inną relację która podwyższy poziom wolności. Ja na przykład chciałbym
strzelać z arkebuza do każdego kto nie potrafi cytować. Masz jakąś
sugestię jak sprawiedliwie osiągnąć taką wolność?
-- -
To jest przymus a nie żadne negocjowanie a twój przykład KOMPLETNIE Z DUPY

Data: 2016-12-17 21:56:22
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 21:27, re wrote:
Powiedzmy że z gubsza znacząca część spoleczeństwa. Mniej więcej Ci
którzy rozumieją że wolność to coś co się bezustannie negocjuje z
sąsiadami, grupami, politykami itd. Wolność dla wszystkich w
społeczeństwach pochodzenia powiedzmy rzymskiego siłą rzeczy jest
ograniczona wzajemnymi relacjami i prawem. Możesz zaproponować jakąś
inną relację która podwyższy poziom wolności. Ja na przykład chciałbym
strzelać z arkebuza do każdego kto nie potrafi cytować. Masz jakąś
sugestię jak sprawiedliwie osiągnąć taką wolność?
-- -
To jest przymus a nie żadne negocjowanie a twój przykład KOMPLETNIE Z DUPY

Tak, masz rację. Brak zezwolenia na strzelanie do kiepskich usenetowców też uważam za przymus. Karanie za pojechanie po obaleniu połówki też uważam za przymus. Straszne, probowałeś już obalić system? Masz jakiś zastepczy gdzie jest wolność? Czy tylko masz ochotę na rewolucję bez konkretnego celu?

Data: 2016-12-18 20:42:07
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Powiedzmy że z gubsza znacząca część spoleczeństwa. Mniej więcej Ci
którzy rozumieją że wolność to coś co się bezustannie negocjuje z
sąsiadami, grupami, politykami itd. Wolność dla wszystkich w
społeczeństwach pochodzenia powiedzmy rzymskiego siłą rzeczy jest
ograniczona wzajemnymi relacjami i prawem. Możesz zaproponować jakąś
inną relację która podwyższy poziom wolności. Ja na przykład chciałbym
strzelać z arkebuza do każdego kto nie potrafi cytować. Masz jakąś
sugestię jak sprawiedliwie osiągnąć taką wolność?
-- -
To jest przymus a nie żadne negocjowanie a twój przykład KOMPLETNIE Z DUPY

Tak, masz rację. Brak zezwolenia na strzelanie do kiepskich usenetowców
też uważam za przymus. Karanie za pojechanie po obaleniu połówki też
uważam za przymus. Straszne, probowałeś już obalić system? Masz jakiś
zastepczy gdzie jest wolność? Czy tylko masz ochotę na rewolucję bez
konkretnego celu?
-- -
Kolejne pierdolenie bez sensu. Z prostego stwierdzenia, że coś jest przymusem wyciągasz jakieś jebnięte wnioski.

Data: 2016-12-19 20:54:06
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 20:42, re wrote:
Tak, masz rację. Brak zezwolenia na strzelanie do kiepskich usenetowców
też uważam za przymus. Karanie za pojechanie po obaleniu połówki też
uważam za przymus. Straszne, probowałeś już obalić system? Masz jakiś
zastepczy gdzie jest wolność? Czy tylko masz ochotę na rewolucję bez
konkretnego celu?
-- -
Kolejne pierdolenie bez sensu. Z prostego stwierdzenia, że coś jest
przymusem wyciągasz jakieś jebnięte wnioski.

Tak one sa jebnięte. I czują sie znakomicie w towarzystwie Twoich, a w zasadzie ich braku.

Data: 2016-12-19 21:14:36
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Tak, masz rację. Brak zezwolenia na strzelanie do kiepskich usenetowców
też uważam za przymus. Karanie za pojechanie po obaleniu połówki też
uważam za przymus. Straszne, probowałeś już obalić system? Masz jakiś
zastepczy gdzie jest wolność? Czy tylko masz ochotę na rewolucję bez
konkretnego celu?
-- -
Kolejne pierdolenie bez sensu. Z prostego stwierdzenia, że coś jest
przymusem wyciągasz jakieś jebnięte wnioski.

Tak one sa jebnięte. I czują sie znakomicie w towarzystwie Twoich, a w
zasadzie ich braku.
-- -
Mówię, że przymus. Umiesz przyjąć ?

Data: 2016-12-19 23:14:09
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-19 21:14, re wrote:
Mówię, że przymus. Umiesz przyjąć ?

W społeczeństwie w PL istnieje faktycznie przymus picia, szczegolnie w małych miejscowościach. Z tego powodu istnieje tam tez szeroka tolerancja kiedy pijaczek wsiada w samochod i jedzie polnymi drogami do domu. W zasadzie mam to w dupie, co najwyżej ewolucja zadziała i jakies drzewo albo staw ucierpi.

Problem w tym że pijaczek zrobił się nagle dośc bogaty i zaczyna jechac po ulicach miast, drogach wojewódzkich, autostradach. Policja robi dobrze że eliminuje tą swołocz, nie dorosli do tego by umieć pić. Kultura nie rosnie tak szybko jak portfel. Trzeba całych pokoleń aby zaślinione świniaki za kółkiem zamienić w rozsądnych ludzi. To nie to pokolenie.

Nie widze złego przymusu. Społeczeństwo zawsze stara się eliminowac zagrożenia bezpośrednie, dlatego prewencyjnie zamykamy ludzi którzy lubią z maczeta pobiegać po mieście, zamykamy ludzi ze skłonnościami do przytulania intymnie dzieci, zamykamy ludzi lubiących sobie postrzelać z wiatrówki do pedałów. Oni wcale nie musieli zrobić coś złego. Ale jesli nic z tym nie zrobimy to w końcu zło się pojawi. Pijaczkow też zamykamy, bo szacujemy ryzyko innych. Zamykamy, bo chronimy *wolność* do życia innych. Ona jest ważniejsza niż potrzeba paru pijaczków zalania mordy i siadania za kółkiem w imię bycia tak bardzo zajebistym. Oczywiście jest wielu prymitywów którzy rozumieją wolnośc inaczej, ale na szczęście to nie jest powszechny problem. Tych kilku przygłupów którzy nawet cytowac nie potrafią po prostu sobie będzie trolować na necie do woli, aż w końcu użyźnią ziemię i tyle po nich zostanie co troche hejtu i konfuzja czytników.

Data: 2016-12-20 00:15:05
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Mówię, że przymus. Umiesz przyjąć ?

W społeczeństwie w PL istnieje faktycznie przymus picia, szczegolnie w
małych miejscowościach. ...
-- -
Ty masz jakiś przymus pisania o piciu

Data: 2016-12-20 06:28:40
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 00:15, re wrote:
W społeczeństwie w PL istnieje faktycznie przymus picia, szczegolnie w
małych miejscowościach. ...
-- -
Ty masz jakiś przymus pisania o piciu

Zauważylem pewna prawidłowość. Wydaje mi się że jeszcze nie padła w tej dyskusji odpowiedź "re" która ma więcej niż jedno zdanie, najczęsciej nieskomplikowane i najczęściej prowokacyjne do dalszej dyskusji. Hmmm. Może nie warto.

Data: 2016-12-20 10:15:58
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

W społeczeństwie w PL istnieje faktycznie przymus picia, szczegolnie w
małych miejscowościach. ...
-- -
Ty masz jakiś przymus pisania o piciu

Zauważylem pewna prawidłowość. Wydaje mi się że jeszcze nie padła w tej
dyskusji odpowiedź "re" która ma więcej niż jedno zdanie, najczęsciej
nieskomplikowane i najczęściej prowokacyjne do dalszej dyskusji. Hmmm.
Może nie warto.
-- -
Szybki jesteś

Data: 2016-12-20 14:34:32
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 19.12.2016 o 23:14, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-19 21:14, re wrote:
Mówię, że przymus. Umiesz przyjąć ?

W społeczeństwie w PL istnieje faktycznie przymus picia,

Sorki, ale Ty jakiś pojebany nieco jesteś.



szczegolnie w
małych miejscowościach. Z tego powodu istnieje tam tez szeroka
tolerancja kiedy pijaczek wsiada w samochod i jedzie polnymi drogami do
domu. W zasadzie mam to w dupie, co najwyżej ewolucja zadziała i jakies
drzewo albo staw ucierpi.

Problem w tym że pijaczek zrobił się nagle dośc bogaty i zaczyna jechac
po ulicach miast, drogach wojewódzkich, autostradach. Policja robi
dobrze że eliminuje tą swołocz, nie dorosli do tego by umieć pić.
Kultura nie rosnie tak szybko jak portfel. Trzeba całych pokoleń aby
zaślinione świniaki za kółkiem zamienić w rozsądnych ludzi. To nie to
pokolenie.

Kurwa! Co jest, że im gostek ma mniej do powiedzenia, tym bardziej czuje się zobowiązany do zabierania głosu?
Co Ty wiesz o kulturze picia?!

Chyba tu się uczyłeś: https://www.youtube.com/watch?v=p8n7rzECtnM

[...] Tych kilku przygłupów którzy nawet cytowac
nie potrafią po prostu sobie będzie trolować na necie do woli, aż w
końcu użyźnią ziemię i tyle po nich zostanie co troche hejtu i konfuzja
czytników.

Kon... kurwa co?!

Może i Ty słusznie robisz, że nie pijesz, bo skoro Ty tak na trzeźwo to po kielichu dopiero byś pojechał :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 17:01:02
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 14:34, Wiesiaczek wrote:
Sorki, ale Ty jakiś pojebany nieco jesteś.

To już ustalalismy, może za wyjątkiem że nieco. Powiedzmy że zupełnie.

Kurwa! Co jest, że im gostek ma mniej do powiedzenia, tym bardziej czuje
się zobowiązany do zabierania głosu?
Co Ty wiesz o kulturze picia?!

Dokładnie to co widze codziennie pod warzywniakiem, co widze dość często na imprezach typu "jak najszybciej się najebać" i to co wielokrotnie widziałem w postaci debili za kółkiem po trzech piwach. I sporadycznie tych co przychodzą do restauracji i proszą nie o 0.7 piwa tylko o kieliszek wina. Ale to mniejszość. Większośc optymalizuje szybkośc i ekonomię najebania się i czasem w przypadku debili, samodzielnego pojechania do domu swoim paskiem w tedeiku. Ten kraj był rozpijany przez PRL i to pokolenie dalej tu żyje. Niewiele da się z tym zrobić, tylko czekać.

[...] Tych kilku przygłupów którzy nawet cytowac
nie potrafią po prostu sobie będzie trolować na necie do woli, aż w
końcu użyźnią ziemię i tyle po nich zostanie co troche hejtu i konfuzja
czytników.
Kon... kurwa co?!

Takie słowo, trudniejsze nieco:

http://sjp.pwn.pl/sjp/konfuzja;2473150.html

Może i Ty słusznie robisz, że nie pijesz, bo skoro Ty tak na trzeźwo to
po kielichu dopiero byś pojechał :)

Raczej bełkotał. Dla wielu to żadna różnica, ale kto by się planktonem przejmował.

Żyjemy w czasach kiedy słowa znaczą coś zupełnie przeciwnego. Czyny też. Okazuje się że w społeczeństwie prawnicy głównie obchodza prawo, politycy głównie dorywają się do koryta a pijaczki odpowiadają za bezpieczeństwo na drogach bo jadą bezpieczniej.

Cóż, jedyne co się da zrobić to zmiana pokoleniowa. Ale nie doczekam. Co jednak przygłupom krwi napsuje to moje. Cieszę się że ujawniłem dwóch pijaczków o niskim poziomie rozumienia czegokolwiek. Może to wpłynie na postrzeganie was przez reszte grupy. Zawsze to jakiś plus.

Data: 2016-12-20 18:34:28
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 17:01, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-20 14:34, Wiesiaczek wrote:
Sorki, ale Ty jakiś pojebany nieco jesteś.

To już ustalalismy, może za wyjątkiem że nieco. Powiedzmy że zupełnie.

Ty wiesz lepiej.

Kurwa! Co jest, że im gostek ma mniej do powiedzenia, tym bardziej czuje
się zobowiązany do zabierania głosu?
Co Ty wiesz o kulturze picia?!

Dokładnie to co widze codziennie pod warzywniakiem, co widze dość często
na imprezach typu "jak najszybciej się najebać" i to co wielokrotnie
widziałem w postaci debili za kółkiem po trzech piwach. I sporadycznie
tych co przychodzą do restauracji i proszą nie o 0.7 piwa tylko o
kieliszek wina.

Coś Ci się popierdoliło czy ja nie rozumiem tekstu?

Ale to mniejszość. Większośc optymalizuje szybkośc i
ekonomię najebania się i czasem w przypadku debili, samodzielnego
pojechania do domu swoim paskiem w tedeiku. Ten kraj był rozpijany przez
PRL i to pokolenie dalej tu żyje. Niewiele da się z tym zrobić, tylko
czekać.

Co Ty bredzisz?
Jaki PRL?
W PRL-u alkohol był sprzedawany (przez dłuższy czas) dopiero po 13-ej.
Do tego był relatywnie znacznie droższy niż obecnie. Masz wątpliwości kto i kiedy rozpija społeczeństwo?

Ale czego tu wymagać od "teoretyka" picia alkoholu? :)



[...] Tych kilku przygłupów którzy nawet cytowac
nie potrafią po prostu sobie będzie trolować na necie do woli, aż w
końcu użyźnią ziemię i tyle po nich zostanie co troche hejtu i konfuzja
czytników.
Kon... kurwa co?!

Takie słowo, trudniejsze nieco:

http://sjp.pwn.pl/sjp/konfuzja;2473150.html

Słowo to ja akurat znam, tylko objaśnij proszę, co to jest "konfuzja czytników"?

Może i Ty słusznie robisz, że nie pijesz, bo skoro Ty tak na trzeźwo to
po kielichu dopiero byś pojechał :)

Raczej bełkotał. Dla wielu to żadna różnica, ale kto by się planktonem
przejmował.

No nie, bełkotanie to Ty masz już bez alkoholu! Dlatego zastanawiam się, co by było po spozyciu? :D


Żyjemy w czasach kiedy słowa znaczą coś zupełnie przeciwnego. Czyny też.
Okazuje się że w społeczeństwie prawnicy głównie obchodza prawo,
politycy głównie dorywają się do koryta a pijaczki odpowiadają za
bezpieczeństwo na drogach bo jadą bezpieczniej.

Cóż, rok 1984 za nami:)

Cóż, jedyne co się da zrobić to zmiana pokoleniowa. Ale nie doczekam.

Daj Boże!

  Co
jednak przygłupom krwi napsuje to moje. Cieszę się że ujawniłem dwóch
pijaczków o niskim poziomie rozumienia czegokolwiek. Może to wpłynie na
postrzeganie was przez reszte grupy. Zawsze to jakiś plus.

Nie pochlebiaj sobie.
Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu, i z dystansem podchodzą do takich osobników, których jedynym celem w życiu jest dopierdolenie innym.
"Pijaczki" mają, zapewniam Cię, znacznie ciekawsze życie od Twojej egzystencji ograniczonej zakazami i nakazami, bez których byłbyś zerem.
Trzymając się kontekstu, podpowiem Ci tylko, że zamiast zrzędzić tu na forum, wolę pić różne trunki z ciekawymi ludźmi na całym świecie. No przesadziłem trochę: Piłem w ponad trzydziestu krajach na czterech kontynentach. Czasami widać to w mojej sygnaturce, ale podobni Tobie uważają to za próżność. Niech im będzie:)

No cóż, trzymaj się swojej misji na grupach, ale uwierz, że na grupach życie się nie kończy, przynajmniej dla "pijaczków" :D

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 21:04:17
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 18:34, Wiesiaczek wrote:
Coś Ci się popierdoliło czy ja nie rozumiem tekstu?

Cos mi się pop... znaczy zamieszało. Przepraszam, źle dobieram zlożonośc zdań, to tak z przyzwyczajenia.

Co Ty bredzisz?
Jaki PRL?
W PRL-u alkohol był sprzedawany (przez dłuższy czas) dopiero po 13-ej.

Od 8.00 budowlańcy leżeli nawaleni na większości budów. Wiem, bo miałem okazję obserwować codziennie. Jak który dotrwał do popołudnia to czasem gdzieś cegłe przenosił. Ale masz rację, jak alkochol po 13-tej to nie ma fizycznej mozliwości nawalić się wcześniej, bo jak?

Do tego był relatywnie znacznie droższy niż obecnie.

Nigdy jej nie brakowało, ludzie robili sami w domach. W Rosji też nie zabraknie, prędzej ziemniaków i kaszy nie bedzie, jak wódki. Władza wie co robi i wie jak manipulować swołoczą.

Masz wątpliwości
kto i kiedy rozpija społeczeństwo?

Żadnych.
a) społeczeństwo mamy bogate w tradycje rozpijania. Dziedzice pańszczyźnianych chłopów, biskupi księży, szlachta zaś pospolite ruszenie.
b) potem to przeszło w przemysł utrzymywania narodu w ryzach. W Rosji do dzisiaj, u nas bardziej jako tradycja.

Ale czego tu wymagać od "teoretyka" picia alkoholu? :)

Niczego nikt ode mnie nie wymaga.

http://sjp.pwn.pl/sjp/konfuzja;2473150.html
Słowo to ja akurat znam, tylko objaśnij proszę, co to jest "konfuzja
czytników"?

Biedne czytniki postów na grupie nie potrafią sobie poradzić z kupkami które co chwile zostawia re.

Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu,

Nie radzisz sobie. Pijesz.

i z dystansem podchodzą do takich osobników, których jedynym celem w
życiu jest dopierdolenie innym.

Nikomu nie dopierdalam poza krótką lista. Pijani kierowcy na niej są. Pedofile też.

"Pijaczki" mają, zapewniam Cię, znacznie ciekawsze życie od Twojej

Nie mają. Mają. Zalezy od ich wymagań od życia. Jeden z okoliczych lumpów ma przyspawany uśmiech do twarzy. Mozliwe że życie jest ciekawe skoro codziennie wydłubie sobie jakiś skarb z kontenera.

egzystencji ograniczonej zakazami i nakazami, bez których byłbyś zerem.

Nie jestem ograniczony zakazami. Mam *wolę* a nie uzależnienie.

Trzymając się kontekstu, podpowiem Ci tylko, że zamiast zrzędzić tu na
forum, wolę pić różne trunki z ciekawymi ludźmi na całym świecie.

To fascynujące. Ja natomiast lubie sobie pozwiedzać świat. Kolega natomiast lubi się nażreć wszędzie gdzie jedzie. Każdy będzie miał jakieś wspomnienia.

No cóż, trzymaj się swojej misji na grupach, ale uwierz, że na grupach
życie się nie kończy, przynajmniej dla "pijaczków" :D

Nie wątpie. Szpital też życie.

Data: 2016-12-21 07:03:02
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 21:04, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-20 18:34, Wiesiaczek wrote:
Coś Ci się popierdoliło czy ja nie rozumiem tekstu?

Cos mi się pop... znaczy zamieszało. Przepraszam, źle dobieram zlożonośc
zdań, to tak z przyzwyczajenia.

Uff... a już myślałem, że to coś ze mną.


Co Ty bredzisz?
Jaki PRL?
W PRL-u alkohol był sprzedawany (przez dłuższy czas) dopiero po 13-ej.

Od 8.00 budowlańcy leżeli nawaleni na większości budów. [...]

I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...
Ulegasz propagandzie i widzisz selektywnie, ot co.
[...]


http://sjp.pwn.pl/sjp/konfuzja;2473150.html
Słowo to ja akurat znam, tylko objaśnij proszę, co to jest "konfuzja
czytników"?

Biedne czytniki postów na grupie nie potrafią sobie poradzić z kupkami
które co chwile zostawia re.

Ok, uznajmy, że wybrnąłeś:)


Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu,

Nie radzisz sobie. Pijesz.

Robię też wiele innych rzeczy, ale tu staram trzymać się tematu.
Skąd wniosek, że sobie nie radzę?

i z dystansem podchodzą do takich osobników, których jedynym celem w
życiu jest dopierdolenie innym.

Nikomu nie dopierdalam poza krótką lista. Pijani kierowcy na niej są.
Pedofile też.

Akurat pedofilów w Polsce można chyba policzyć na palcach jednej ręki.
Nie oglądaj telewizji, ona robi wodę z mózgu.


Nie jestem ograniczony zakazami. Mam *wolę* a nie uzależnienie.

Szczęście, że ta Twoja wola doskonale pokrywa się z tym, co uchwali aktualny rząd :D


Trzymając się kontekstu, podpowiem Ci tylko, że zamiast zrzędzić tu na
forum, wolę pić różne trunki z ciekawymi ludźmi na całym świecie.

To fascynujące. Ja natomiast lubie sobie pozwiedzać świat. Kolega
natomiast lubi się nażreć wszędzie gdzie jedzie. Każdy będzie miał
jakieś wspomnienia.

Zaznaczyłem, że "trzymając się kontekstu".
O zwiedzaniu świata lub kuchni mogę napisać na innej grupie, tak samo jak i np. o seksie. A propos, bzykałeś murzynkę, Chinkę, Tajkę? :D


No cóż, trzymaj się swojej misji na grupach, ale uwierz, że na grupach
życie się nie kończy, przynajmniej dla "pijaczków" :D

Nie wątpie. Szpital też życie.

Tak? A co Ci jest?


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-21 12:53:37
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Wed, 21 Dec 2016 07:03:02 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...

Nooo... i Nową Hutę. Tylko na mieszkanie czekało się 30 lat. A jak w
naszym gródku postawili wiadukt to po 10 latach zaczął się walić i trza
było filary odbudować. Tak to się budowało ongiś. Bredzisz, Wiesiaczku,
jak zwykle. --
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-21 15:09:07
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9y9j0uwhcvf7.1dca9tqum8vr0$.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 21 Dec 2016 07:03:02 +0100, Wiesiaczek napisał(a):
I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...

Nooo... i Nową Hutę. Tylko na mieszkanie czekało się 30 lat. A jak w

Dzis bedziesz splacal 30 lat :-)

naszym gródku postawili wiadukt to po 10 latach zaczął się walić i trza
było filary odbudować. Tak to się budowało ongiś. Bredzisz, Wiesiaczku,
jak zwykle.

Ale Huta stoi i te tak dlugo wyczekiwane mieszkania tez stoja.

Za to faktycznie we Wroclawiu sporo prac/wiaduktow bylo do poprawki po ~30 latach.

J.

Data: 2016-12-21 17:55:46
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Wed, 21 Dec 2016 15:09:07 +0100, J.F. napisał(a):

Dzis bedziesz splacal 30 lat :-)
Zapewniam cię że to jest *znaczna* różnica.


Ale Huta stoi i te tak dlugo wyczekiwane mieszkania tez stoja.
Ty wiesz jak się tam mieszkało w trakcie budowy? Po kilku w pokoju w
hotelu robotniczym? Myślisz że tam na chatę to się rok czekało? :)
Poczytaj wspomnienia tych to tam byli. No, tyle na temat mieszkań a Nowa
Huta była tu wymieniona ironicznie, bo zaiste, niewiele się wtedy
budowało w porównaniu do obecnych czasów. Znam ten klimat z czasu budowy
kopalń w Zagłębiu Miedziowym, niewiele się różnił.

Za to faktycznie we Wroclawiu sporo prac/wiaduktow bylo do poprawki po ~30 latach.
Jakość tego co się robiło to oddzielna bajka.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-21 18:48:58
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:13t345i6vx0qk.yaxf0oh3yrlm$.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 21 Dec 2016 15:09:07 +0100, J.F. napisał(a):
Dzis bedziesz splacal 30 lat :-)
Zapewniam cię że to jest *znaczna* różnica.

Owszem, ale jeszcze kwestia ile sie zarabia i na ile powaznie trzeba sie obawiac eksmisji.
I czasem jest kwestia wkladu poczatkowego - trzeba troche odlozyc, zeby stac bylo na wlasne.

Ale Huta stoi i te tak dlugo wyczekiwane mieszkania tez stoja.
Ty wiesz jak się tam mieszkało w trakcie budowy? Po kilku w pokoju w
hotelu robotniczym? Myślisz że tam na chatę to się rok czekało? :)

Ale ja nie o czekaniu, tylko ze koncu te bloki wybudowano i one stoja od dziesiatek lat.
I sie nie rozpadly, wbrew narzekaniom.

A tak swoja droga - naprawde sie czekalo 30 lat ?
Takie duze zaklady necily ludzi wlasnie mieszkaniami, ktore mozna bylo szybko dostac.
Szybko - tzn np w 15 lat a nie w 30 :-)
Choc bywaly jeszcze szybsze.

Za to faktycznie we Wroclawiu sporo prac/wiaduktow bylo do poprawki po
~30 latach.
Jakość tego co się robiło to oddzielna bajka.

Ale budynki to akurat stoja, jeszcze sie nie zawalily.

J.

Data: 2016-12-21 18:43:57
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "J.F."

I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...

Nooo... i Nową Hutę. Tylko na mieszkanie czekało się 30 lat. A jak w

Dzis bedziesz splacal 30 lat :-)
-- -
Wtedy też się spłacało 30 lat

Data: 2016-12-21 16:20:43
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 21.12.2016 o 12:53, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 21 Dec 2016 07:03:02 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...

Nooo... i Nową Hutę. Tylko na mieszkanie czekało się 30 lat. A jak w
naszym gródku postawili wiadukt to po 10 latach zaczął się walić i trza
było filary odbudować. Tak to się budowało ongiś. Bredzisz, Wiesiaczku,
jak zwykle.


Bredzisz? Tak bez podania kontrargumentów?
Nie widzę możliwości dyskutowania - PLONK!


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-21 17:43:56
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Wed, 21 Dec 2016 16:20:43 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

W dniu 21.12.2016 o 12:53, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 21 Dec 2016 07:03:02 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...

Nooo... i Nową Hutę. Tylko na mieszkanie czekało się 30 lat. A jak w
naszym gródku postawili wiadukt to po 10 latach zaczął się walić i trza
było filary odbudować. Tak to się budowało ongiś. Bredzisz, Wiesiaczku,
jak zwykle.


Bredzisz? Tak bez podania kontrargumentów?
Nie widzę możliwości dyskutowania - PLONK!

Nie rozpoznasz argumentu nawet jak cię w d... ugryzie :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-21 21:12:12
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-21 07:03, Wiesiaczek wrote:
Od 8.00 budowlańcy leżeli nawaleni na większości budów. [...]
I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...
Ulegasz propagandzie i widzisz selektywnie, ot co.
[...]

A komuniści dali ludziom wykształcenie. Kluczowe jest jednak słowo mimo. Mimo że budowlańcy leżeli zalani w trupa coś się zbudowało. Teraz zastanow się o ile więcej można by zbudować nie zalewając się w trupa o 8 rano. Ja wiem. Sasiedni blok powstawał przez jakieś 2 lata. Materiał rozkradziono na kilka bloków. Towarzystwo głównie albo spało snem pijackim albo grałow karty. Z wysokości mojego byłego mieszkania było widac całkiem sporo z życia budowlańców.

Słowo klucz: mimo.

Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu,
Nie radzisz sobie. Pijesz.
Robię też wiele innych rzeczy, ale tu staram trzymać się tematu.
Skąd wniosek, że sobie nie radzę?

Ponieważ przez kilka miesięcy dzień w dzień prowadziłeś w stanie wskazującym samochód. Możesz wybrnąc że co wieczór porywali Cie kosmici i wsadzali w gardło rurkę. Czy to będzie wiarygnodne nie wiem, ale koledzy dadzą wiarę bez wątpienia.

Nikomu nie dopierdalam poza krótką lista. Pijani kierowcy na niej są.
Pedofile też.
Akurat pedofilów w Polsce można chyba policzyć na palcach jednej ręki.
Nie oglądaj telewizji, ona robi wodę z mózgu.

Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola Allaha.

Może więc chodziło o rękę irańską.

Nie jestem ograniczony zakazami. Mam *wolę* a nie uzależnienie.
Szczęście, że ta Twoja wola doskonale pokrywa się z tym, co uchwali
aktualny rząd :D

Rząd nic nie uchwalił w kwestii picia, przynajmniej aktualny. Zaś regulacje w jakim stanie mozna prowadzić samochód nie wynikają z uchwałami tylko z biologii i moża się co najwyżej spierać o rzeczy nieistotne jak przy ilu promilach prawdziwi twardziele jeszcze widzą drogę.

O zwiedzaniu świata lub kuchni mogę napisać na innej grupie, tak samo
jak i np. o seksie. A propos, bzykałeś murzynkę, Chinkę, Tajkę? :D

Nie. Mam żonę i pewne zasady ktorych nie łamię.

Z Tajkami uważaj, choć może lubisz eksperymenty.

PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga stronę...

Data: 2016-12-22 11:05:00
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...

W dniu 21.12.2016 o 21:12, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-21 07:03, Wiesiaczek wrote:
Od 8.00 budowlańcy leżeli nawaleni na większości budów. [...]
I jakoś wybudowali Ursynów, Trasę Łazienkowską i wiele innych budów...
Ulegasz propagandzie i widzisz selektywnie, ot co.
[...]

A komuniści dali ludziom wykształcenie. Kluczowe jest jednak słowo mimo.
Mimo że budowlańcy leżeli zalani w trupa coś się zbudowało. Teraz
zastanow się o ile więcej można by zbudować nie zalewając się w trupa o
8 rano. Ja wiem. Sasiedni blok powstawał przez jakieś 2 lata. Materiał
rozkradziono na kilka bloków. Towarzystwo głównie albo spało snem
pijackim albo grałow karty. Z wysokości mojego byłego mieszkania było
widac całkiem sporo z życia budowlańców.

Słowo klucz: mimo

Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej, wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co zbudowano w PRL-u.
Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę budżetową.
Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas rośnie.
Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do spłacenia.
No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając się w trupa"?



Te "pijaczki" jak nazywasz mnie i innych doskonale sobie radzą w życiu,
Nie radzisz sobie. Pijesz.
Robię też wiele innych rzeczy, ale tu staram trzymać się tematu.
Skąd wniosek, że sobie nie radzę?

Ponieważ przez kilka miesięcy dzień w dzień prowadziłeś w stanie
wskazującym samochód. Możesz wybrnąc że co wieczór porywali Cie kosmici
i wsadzali w gardło rurkę. Czy to będzie wiarygnodne nie wiem, ale
koledzy dadzą wiarę bez wątpienia.

Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie wypadało mi dymać z buta. Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)
Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki kraj:)

Nikomu nie dopierdalam poza krótką lista. Pijani kierowcy na niej są.
Pedofile też.
Akurat pedofilów w Polsce można chyba policzyć na palcach jednej ręki.
Nie oglądaj telewizji, ona robi wodę z mózgu.

Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
Allaha.


"Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie pojawił się żaden pacjent."



Nie jestem ograniczony zakazami. Mam *wolę* a nie uzależnienie.
Szczęście, że ta Twoja wola doskonale pokrywa się z tym, co uchwali
aktualny rząd :D

Rząd nic nie uchwalił w kwestii picia, przynajmniej aktualny. Zaś
regulacje w jakim stanie mozna prowadzić samochód nie wynikają z
uchwałami tylko z biologii i moża się co najwyżej spierać o rzeczy
nieistotne jak przy ilu promilach prawdziwi twardziele jeszcze widzą drogę.

PoRD wynika z biologii?
Pewien jesteś?


O zwiedzaniu świata lub kuchni mogę napisać na innej grupie, tak samo
jak i np. o seksie. A propos, bzykałeś murzynkę, Chinkę, Tajkę? :D

Nie. Mam żonę i pewne zasady ktorych nie łamię.

Z Tajkami uważaj, choć może lubisz eksperymenty.

PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
stronę...

Podsumuję:
We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas oznacza kogoś ograniczonego. Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.
Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy, bo cały Twój światopogląd ległby w gruzach. A ja akurat z prostytutkami miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te, którym dawałem się upolować:)
To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to proste, prawda?
Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)
Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo pod sklepem. No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu pewnie wzorcem. :)
Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.

A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i innych specjalistów i doradców. :D



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-22 18:49:41
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
zbudowano w PRL-u.

Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd. Masy rzeczy nie wybudowano, faktycznie.

Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
budżetową.

Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili. Jaka kultura i wiedza polityczna takie efekty. Cieszmy się że nie jest jeszcze jak w Białorusi. Uważam to za cud.

Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas rośnie.

Wątpie zeby rosła. Czasy rozkradania majątku to predzej lata 90. Teraz to tylko zwykła korupcja i mafia. Nic nowego. Są okoliczne kraje ze znacznie większą korupcją.

Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do
spłacenia.

Nie przesadzaj, nie ma chyba kraju bez długu. Makroekonomia opiera się o dług. Kraje ktore próbowały się z tego wyrwać mają tylko jedną drogę: do izolacjonizmu.

No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając
się w trupa"?

Znacznie więcej. Jak już mówiłem zbudowano tak wiele bloków z wielkiej płyty *mimo* że chlano na potęgę. Aż się boje pomysleć ile by zbudowano jak by nie chlano.

Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie
wypadało mi dymać z buta.

Czy jesli pedofil ma 3km na terapie ale tylko 300m do przedszkola to tez jest jakims wytłumaczeniem?

Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)

Korupcja, znaczy?

Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki kraj:)

Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy się jest inna.

Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
Allaha.
"Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia
pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk
przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie
pojawił się żaden pacjent."

Fascynujące. Dokładnie takie same argumenty mieli w Iranie! Ani jeden gej nie pojawił się z własnej woli na publicznej chłoście. Czyli że nie ma ani jednego. Wybierasz się w najbliższym czasie w temte strony? Logika by Ci pasowała.

PoRD wynika z biologii?

Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o ile biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.

Pewien jesteś?

Absolutnie.

PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
stronę...
Podsumuję:
We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas
oznacza kogoś ograniczonego.

Często to słyszę od pijaczków pod warzywniakiem w stosunku do wykształconych. Wspaniały komplement, być ograniczonym poprzez brak nalogu. Wpisuje sie świetnie w prawicową nowomowę.

Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały

Nie jest.

a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.

Kiepskli z ciebie psycholog.

Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo
kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy

Napisałeś że dawałeś własnej dupy co najmniej kilku dziewczynom na całym świecie [1]. Gdybyś był kobietą nazwano by cie kurwą. W drugą stronę myśle że to działa tak samo.

[1] Lub w miejscy gdzie można znaleźć dziewczyny z całego świata ...

miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te,
którym dawałem się upolować:)

Ide o zakład że polowaleś używając czaru osobistego, kultury, lampasów i czteropaka. A one, szczególnie Tajki i Chinki, z ulicy, porzadne dziweczyny, lepiły się do wstawionego europejczyka i stały grzecznie w kolejce. To naprawdę musiało być wspaniałe życie. Nie nazywasz się przypadkiem Bond? James Bond. Ze Szczekocin.

To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
proste, prawda?

Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.

Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie
przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)

Do trenera piłkarzy masz też pretensje że kopać nie potrafi a się wymądrza?

Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo
pod sklepem.

Nie. To cały przekrój społeczny. Od studentów, przez rodzinę, po pojaczków a kończąc na kloszardach. Używam argumentu od pijaczkach z pod warzywniaka ponieważ idealnie się do tego wpisujesz, to dokładnie ten sam poziom logiki i wiedzy.

No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po
poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu
pewnie wzorcem. :)

Bareja, pod katem dokumentalnym, znakomicie to pokazał.

Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym
od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.

A ta telewizja to skąd sie znowu wzięła?

A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł
ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i
innych specjalistów i doradców. :D

Po 3 piwkach się znaleźli. Zaznaczam że mniej więcej ten typo społeczny
(3 piwka pod sklepem, mecz w tv, msza, repeat) jest głównym elektoratem PiSu.

Wyciągasz bardzo daleko idace wnioski o tym co kto robi, co wie, gdzie bywa i jak się zachowuje na podstawie krótkiej dyskusji. Ja wyciągam tylko jeden podstawowy: pijący codziennie przez miesiące to pijaczek. Reszte mam w dupie, ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.

Data: 2016-12-23 07:29:56
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
zbudowano w PRL-u.

Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd. Masy rzeczy nie
wybudowano, faktycznie.

Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
budżetową.

Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili. Jaka
kultura i wiedza polityczna takie efekty. Cieszmy się że nie jest
jeszcze jak w Białorusi. Uważam to za cud.

Pozbyliśmy się fabryk, banków, infrastruktury i ta dziura cały czas
rośnie.

Wątpie zeby rosła. Czasy rozkradania majątku to predzej lata 90. Teraz
to tylko zwykła korupcja i mafia. Nic nowego. Są okoliczne kraje ze
znacznie większą korupcją.

Co więcej, to i tego zabrakło, bo zadłużono nas na sumy niemożliwe do
spłacenia.

Nie przesadzaj, nie ma chyba kraju bez długu. Makroekonomia opiera się o
dług. Kraje ktore próbowały się z tego wyrwać mają tylko jedną drogę: do
izolacjonizmu.

No to teraz mi powiedz: "o ile więcej można by zbudować nie zalewając
się w trupa"?

Znacznie więcej. Jak już mówiłem zbudowano tak wiele bloków z wielkiej
płyty *mimo* że chlano na potęgę. Aż się boje pomysleć ile by zbudowano
jak by nie chlano.

Nie porywali mnie kosmici, tylko miałem do knajpy ok. 3 km i nie
wypadało mi dymać z buta.

Czy jesli pedofil ma 3km na terapie ale tylko 300m do przedszkola to tez
jest jakims wytłumaczeniem?

Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)

Korupcja, znaczy?

Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
kraj:)

Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
się jest inna.

Akurat pedofilów jest dokładnie tyle samo co na całym świecie, czyli
stosując jakąs definicję (a są rózne) szacuje się że 5% populacji
męszczyzn ma skłonności pedofilskie. Z nich bardzo niewielki procent
wprowadza to w czyny. Zmarwie Cię: procent jest taki sam na całym
świecie za wyjątkiem Iranu gdzie podobno nawet gejów nie ma, taka wola
Allaha.
"Milion złotych kosztował oddany do użytku przed rokiem ośrodek leczenia
pedofilów w Choroszczy. Od momentu, w którym premier Donald Tusk
przeciął wstęgę, ośrodek przyjął jednak zaledwie trzech pacjentów.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja podobnej kliniki w Kłodzku - tam nie
pojawił się żaden pacjent."

Fascynujące. Dokładnie takie same argumenty mieli w Iranie! Ani jeden
gej nie pojawił się z własnej woli na publicznej chłoście. Czyli że nie
ma ani jednego. Wybierasz się w najbliższym czasie w temte strony?
Logika by Ci pasowała.

PoRD wynika z biologii?

Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o ile
biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.

Pewien jesteś?

Absolutnie.

PS. Jak się mowi o kobietach które dają dupy całemu światu? jakoś mi z
głowy wyleciało. Ale podobno jest męska odmiana tylko pieniądze w druga
stronę...
Podsumuję:
We Francji powiedzieli by, że jesteś kwadratowy (tu est carré), co u nas
oznacza kogoś ograniczonego.

Często to słyszę od pijaczków pod warzywniakiem w stosunku do
wykształconych. Wspaniały komplement, być ograniczonym poprzez brak
nalogu. Wpisuje sie świetnie w prawicową nowomowę.

Dla Ciebie świat jest prosty - czaro-biały

Nie jest.

a wszystko Ci regulują odpowiednie przepisy i normy.

Kiepskli z ciebie psycholog.

Jeżeli ktoś spotyka się z kobietą, to dla Ciebie jest to albo żona albo
kurwa. Nie dotrze do Ciebie, że można mieć kobietę bez pieniędzy

Napisałeś że dawałeś własnej dupy co najmniej kilku dziewczynom na całym
świecie [1]. Gdybyś był kobietą nazwano by cie kurwą. W drugą stronę
myśle że to działa tak samo.

[1] Lub w miejscy gdzie można znaleźć dziewczyny z całego świata ...

miałem mało wspólnego, zawsze wolałem te, które sam upolowałem lub te,
którym dawałem się upolować:)

Ide o zakład że polowaleś używając czaru osobistego, kultury, lampasów i
czteropaka. A one, szczególnie Tajki i Chinki, z ulicy, porzadne
dziweczyny, lepiły się do wstawionego europejczyka i stały grzecznie w
kolejce. To naprawdę musiało być wspaniałe życie. Nie nazywasz się
przypadkiem Bond? James Bond. Ze Szczekocin.

To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
proste, prawda?

Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.

Oczywiście ani jednego ani drugiego sam nie spróbowałeś, ale to nie
przeszkadza Ci robić tu za eksperta:)

Do trenera piłkarzy masz też pretensje że kopać nie potrafi a się wymądrza?

Twoje źródło wiedzy, jak sam podałeś, to kilku pijaczków pijących piwo
pod sklepem.

Nie. To cały przekrój społeczny. Od studentów, przez rodzinę, po
pojaczków a kończąc na kloszardach. Używam argumentu od pijaczkach z pod
warzywniaka ponieważ idealnie się do tego wpisujesz, to dokładnie ten
sam poziom logiki i wiedzy.

No może jeszcze jakieś komedie z czasów PRL-u, sądząc po
poruszanej tematyce, to "Nie lubię poniedziałku" Chmielewskiego jest tu
pewnie wzorcem. :)

Bareja, pod katem dokumentalnym, znakomicie to pokazał.

Gratuluję dobrego samopoczucia ale naprawdę współczuję ludziom żyjącym
od gwizdka do gwizdka czerpiących wiedzę z telewizji.

A ta telewizja to skąd sie znowu wzięła?

A przy okazji przynajmniej teraz już wiem, skąd Macierewicz wynalazł
ekspertów od katastrof lotniczych (jeden nawet leciał samolotem) i
innych specjalistów i doradców. :D

Po 3 piwkach się znaleźli. Zaznaczam że mniej więcej ten typo społeczny
(3 piwka pod sklepem, mecz w tv, msza, repeat) jest głównym elektoratem
PiSu.

Wyciągasz bardzo daleko idace wnioski o tym co kto robi, co wie, gdzie
bywa i jak się zachowuje na podstawie krótkiej dyskusji. Ja wyciągam
tylko jeden podstawowy: pijący codziennie przez miesiące to pijaczek.
Reszte mam w dupie, ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.


Widzę, że argumenty się skończyły?

Przeczytaj jeszcze raz Twoje odpowiedzi i pośmiej się z nich, tak jak ja to robię.

Więcej pytań nie mam - nie kopie się leżącego.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-23 18:22:09
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-23 07:29, Wiesiaczek wrote:
Widzę, że argumenty się skończyły?

Nie, ale jesli ktoś rozpina rozporek w dyskusji nad piciem wódki to czas kończyć.

Data: 2016-12-23 21:15:08
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 23.12.2016 o 18:22, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-23 07:29, Wiesiaczek wrote:
Widzę, że argumenty się skończyły?

Nie, ale jesli ktoś rozpina rozporek w dyskusji nad piciem wódki to czas
kończyć.


Rozporek? Hmm... Głodnemu chleb na myśli? :D

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-23 10:55:55
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Thu, 22 Dec 2016 18:49:41 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

ale przyznam że w samozaoraniu jesteś znakomity.

No popatrz - nie dał ci plonka! :) Może dlatego ze należycie go
dopieściłeś dyskutując obszernie zamiast uciąć krótko :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-23 11:11:28
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3h3pi$djf$1@node1.news.atman.pl...
On 2016-12-22 11:05, Wiesiaczek wrote:
Kluczowe to ono stało się teraz: MIMO trzydziestoletniego postępu
technologii, telefonów komórkowych, wolności gospodarczej,
wszechogarniającej demokracji, etc. nie udało się zbudować tego, co
zbudowano w PRL-u.

Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd.

Z tymi fabrykami to bylbym ostrozny.
Z jednej strony w tym PRL bylo sporo roznych fabryk, wszak wiekszosc towarow bylo krajowych.

Z drugiej ... teraz nabudowano troche fabryk ... ale wiekszosc to nam zagranica postawila.
I robimy dla nich ... w sumie, to nie ma co narzekac, ale jak to Morawiecki mowi - zostalismy zepchnieci do taniej sily roboczej.

Zas czesc z tych fabryk, co postawiono za krajowy kapital, to "produkuje" tusze na wywoz do bratniego kraju :-)

Co więcej, przez te lata wyprzedano wszystko, żeby łatać wieczną dziurę
budżetową.
Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili.

Madrzejsi tez na nich glosowali, zreszta przeciez na madrzejszych glosowali, nie na debili.

No coz - w wielu wypadkach troche szkoda, w wielu innych - te fabryki nie mialy szans przetrwac.
A w ogole to koncepcja byla taka, zeby sprzedac, bo pod panstwowym zarzadem to padna i rozkradna.
W koncu skad wiesz czy jacys debile nie wyznacza kolejnego debila na dyrektora.

I patrzac na to co sie dzieje, to w miare dobrze zrobiono :-)

Nikt też mi nie wlewał żadną rurką, bo
jeździłem po pracy do miasteczka i tam bawiłem się właśnie przy piwie z
młodziutkim murzynkami. Policja nawet raz na początku zabrała mi
dokumenty, ale zgłosiłem to szefowi fabryki i następnego dnia wszystkie
w komplecie leżały przy moim talerzu w porze obiadu:)
Korupcja, znaczy?

Nie, zapotrzebowanie spoleczne :-)

Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki kraj:)

Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów.
Chemia znaczy się jest inna.

Ale piwo to akurat ma tych procentow mniej lub wiecej.

PoRD wynika z biologii?
Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o ile biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.

I dlatego, ze u nas wiecej wypadkow jest niz na zachodzie, to limit nizszy ?

To samo jest z alkoholem: Kto pije alkohol jest pijaczkiem. Jakie to
proste, prawda?
Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.

A ile pije to sie nie liczy ?

To w takim USA czy Francji prawie same pijaki, biorac pod uwage, ze tam taki zwyczaj, ze sie np z pracy przychodzi i po piwo do lodowki siega, czy wino do obiadu stawia, czy wieczorkiem drinka sobie robi .. albo do knajpy na jednego wyskakuje

J.

Data: 2016-12-23 18:37:03
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-23 11:11, J.F. wrote:
Na przykład nie udało się zbudować tylu autostrad co za Gierka. Albo
tylu domków jednorodzinnych. Albo tylu fabryk produkjących coś innego
niż stal i tusze wywożone do bratniego kraju. itd.
Z tymi fabrykami to bylbym ostrozny.
Z jednej strony w tym PRL bylo sporo roznych fabryk, wszak wiekszosc
towarow bylo krajowych.
Z drugiej ... teraz nabudowano troche fabryk ... ale wiekszosc to nam
zagranica postawila.
I robimy dla nich ... w sumie, to nie ma co narzekac, ale jak to
Morawiecki mowi - zostalismy zepchnieci do taniej sily roboczej.

Zostalismy bo nasza technologia była za stara i niepotrzebna. W zasadzie nie mieliśmy żadnego atutu aby wiele dużych zakładow przetrwało. Wojowanie z zachodnią konkurencja za pomocą UCY74xx mogło by wyglądać komicznie. Podobnie jak proszek IXI. Ciezko mi pokazać palcem produkt w końcowce lat 80 który miałby być sprzedawalny za granicą przy konkurencji zachodniej.

Pewnie dało by się to zrobić lepiej i być może więcej uratować, ale pierwsze sklady sejmu to kilku mądrych ludzi i cała masa tumanistów nie mających pojęcia o czymkolwiek i zdumionych że nagle w sejmie się znalazła. Wolnośc przyszła nieoczekiwanie. Zaś wybieranie tumanistów praktykujemy do dzisiaj czego efekty widać na codzień.


Wyprzedano bo debile po 3 piwach glosowali na innych debili.
Madrzejsi tez na nich glosowali, zreszta przeciez na madrzejszych
glosowali, nie na debili.

Nie zgodze się. Co prawda byłem dzieckiem w końcówce 80 lat, ale pamiętam kto głosował, jak głosował i na kogo głosował. Pijak głosował na gangstera bo znalazł ogłoszenie o wódce bez akcyzy jako obietnicy. Starsza pani głosowała na aptekarkę co obiecywala wszystkie leki za darmo. Nauczycielka polskiego głosowała na sasiadkę, katoliczke co wiadomo że kraśc nie będzie bo tylko kilka razy ukradła i to komunistom. Itd itp. Zostało nam do dzisiaj głosowanie na równych sobie, nie na lepszych od nas. Nie pojmuje tego do końca.

W koncu skad wiesz czy jacys debile nie wyznacza kolejnego debila na
dyrektora.

Obserwuje obecnie. W zasadzie powaznym problemem sa spółki skarbu państwa które za kazdej wladzy obsadzane są przez debili a mają one zdolności decyzyjne. Aż dziwne że to jeszcze działa, może to jakies korporacyjne AI.

Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
kraj:)
Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów.
Chemia znaczy się jest inna.
Ale piwo to akurat ma tych procentow mniej lub wiecej.

Kilka osob w tej dyskusji stawia teze że w innych krajach 0.5 promila znaczy co innego. Stad sarkazm.

Limity alkoholu wynikają z szacowania ryzyka i bazują na biologii. o
ile biologia wszedzie taka sama, to szacowanie ryzyka nie.
I dlatego, ze u nas wiecej wypadkow jest niz na zachodzie, to limit
nizszy ?

Pytaj ustalających limity. Pewnie wiele w tym ideologii było jest i bedzie. Taki kraj. Ja nie mam pretensji o liczbę, niech sobie będzie jaka ma być.

Kto pije regularnie przez kilka miesięcy codziennie jest pijaczkiem.
A ile pije to sie nie liczy ?

Może się zmienia. Znam takie przypadki. Takim pomagam.

To w takim USA czy Francji prawie same pijaki, biorac pod uwage, ze tam
taki zwyczaj, ze sie np z pracy przychodzi i po piwo do lodowki siega,
czy wino do obiadu stawia, czy wieczorkiem drinka sobie robi .. albo do
knajpy na jednego wyskakuje

Nie, Wiesiaczek i Trybun pisali o stanie *wskazującym*. To stan w ktorym po człowieku *widać* że nawalony. To dalego odbiega od lampki wina do obiadu.

PS. Tak, drink dziennie to alkoholizm o krok. Kluczowa jest regularność, nie ilość.

Data: 2017-01-04 04:10:02
Autor: Cynio
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu piątek, 23 grudnia 2016 18:38:09 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

Nie, Wiesiaczek i Trybun pisali o stanie *wskazującym*. To stan w ktorym po człowieku *widać* że nawalony. To dalego odbiega od lampki wina do obiadu.

pomyliłeś ze stanem nietrzeźwości, bo stan wskazujący na spożycie alkoholu to stan "w którym zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila albo obecność alkoholu wynosi od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm sześciennym wydychanego powietrza" i wcale daleko nie odbiega od przysłowiowej lampki wina


--
Pozdr.
Cynio

Data: 2017-01-04 14:38:26
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 04.01.2017 o 13:10, Cynio pisze:

pomyliłeś ze stanem nietrzeźwości, bo stan wskazujący na spożycie alkoholu to stan "w którym zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila albo obecność alkoholu wynosi od 0,1 mg do 0,25 mg w 1 dm sześciennym wydychanego powietrza" i wcale daleko nie odbiega od przysłowiowej lampki wina


Daj mu spokój. Dla niego każdy, kto spożyje dowolną ilość alkoholu to pijak. Jak już pisałem - koleś albo sam jest byłym alkoholikiem, albo miał jakieś przejścia z alkoholikami. Teraz go nie przekonasz - alkohol to zuo!!!

Shrek.

Data: 2016-12-23 13:28:54
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:
[...]
Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
kraj:)

Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
się jest inna.
[...]

Dokładnie takie: http://marcsbeercollection.com/Biere%20Flag%20Speciale%20Cote%20d'Ivoire.htm

Spróbuj, jeśli będziesz miał okazję, wyśmienite :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-23 13:51:14
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22.12.2016 o 18:49, Sebastian Biały pisze:

  [...]
Wypijałem przy tym codziennie 2-3 piwa ale tam już 0,66l każde, taki
  kraj:)

  Wiadomo, w niektórych krajach alkohol ma mniej procentów. Chemia znaczy
  się jest inna.
  [...]

  Dokładnie takie:
 http://marcsbeercollection.com/Biere%20Flag%20Speciale%20Cote%20d'Ivoire.htm Spróbuj, jeśli będziesz miał okazję, wyśmienite :)

P.S. To byłoby nic bez atmosfery tego picia: https://www.youtube.com/watch?v=kdOUTmt_Dp0



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-17 17:45:33
Autor: Cavallino
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 17-12-2016 o 15:44, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-17 o 12:44, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 12:30, Trybun wrote:
I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że
większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja,
tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego
obtarcia auta?

To się nazywa szczęście. A ludzie którzy nie mieli szczęscia mają
kłopot się wypowiedzieć bo w miejscach odosobnienia nie ma internetu.


Wobec tego moje doświadczenia mają dla mnie nie mieć żadnego
doświadczenia?

W tym przypadku nie.

Data: 2016-12-18 10:15:23
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-17 o 17:45, Cavallino pisze:
W dniu 17-12-2016 o 15:44, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-17 o 12:44, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 12:30, Trybun wrote:
I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że
większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja,
tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego
obtarcia auta?

To się nazywa szczęście. A ludzie którzy nie mieli szczęscia mają
kłopot się wypowiedzieć bo w miejscach odosobnienia nie ma internetu.


Wobec tego moje doświadczenia mają dla mnie nie mieć żadnego
doświadczenia?

W tym przypadku nie.


A podobno każdy człowiek to indywidualność, podobno natura wyposażyła każdą jednostkę ludzką w organ zdolny do samodzielnego postrzegania rzeczywistości. A jak na razie widać że w kwestii alkoholizmu abstynenci mają najwięcej do powiedzenia, w naukach wychowywania dzieci prym wiedzie Jarek K i bezdzietne stare panny, dochodzi do absurdu że to syn poucza ojca jak się robi dzieci.. Dlaczego normalni ludzie dają posłuch tym kreatorom fałszywej rzeczywistości, jakie pranie mózgu trzeba przejść aby stawać po stronie tych którzy dyktują innym swoje dyktatorskie metody...

A tak ogólnie to dyskusja mocno zboczyła od sedna tematu. - a więc jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla zaczepiania ludzi którzy niczym sobie nie zasłużyli aby jakiś nawiedzony wariat* ich na środku drogi poddawał jakimś upokarzającym czynnościom.

*Zleceniodawca dla policji.

Data: 2016-12-18 10:23:56
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 10:15, Trybun wrote:
A podobno każdy człowiek to indywidualność, podobno natura wyposażyła
każdą jednostkę ludzką w organ zdolny do samodzielnego postrzegania
rzeczywistości.

Nie. Postrzeganie zachowania nawalonego człowieka przez nawalonego człowieka (tego samego) nie ma nic wspólnego z wyciąganiem jakichkolwiek wniosków.

A jak na razie widać że w kwestii alkoholizmu abstynenci
mają najwięcej do powiedzenia

Podobnie jak zdrowi psychicznie mają więcej do powiedzenia w kwestii urojeń schizofreników niż sami schizofrenicy. Przywyczaj się do myśli że norma nie jest po stronie patlogii, nawet jesli ona jest powszechna.

, w naukach wychowywania dzieci prym
wiedzie Jarek K i bezdzietne stare panny

Na których to pijaczki ze sklepu głosowaly najczęsciej.

poucza ojca jak się robi dzieci.. Dlaczego normalni ludzie dają posłuch
tym kreatorom fałszywej rzeczywistości, jakie pranie mózgu trzeba
przejść aby stawać po stronie tych którzy dyktują innym swoje
dyktatorskie metody...

Słusznie. Po h. zakładać że istnieją madrzejśli ludzie niż JA. Władza w ręce nawalonego ludu! Precz z matematyką! Naukowcy do gazu!

A tak ogólnie to dyskusja mocno zboczyła od sedna tematu. - a więc
jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla
zaczepiania ludzi którzy niczym sobie nie zasłużyli aby jakiś nawiedzony
wariat* ich na środku drogi poddawał jakimś upokarzającym czynnościom.

Stanowcze NIE dla przygłupów pijących i siadających za kółkiem.

Data: 2016-12-18 19:35:28
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-18 o 10:23, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 10:15, Trybun wrote:
A podobno każdy człowiek to indywidualność, podobno natura wyposażyła
każdą jednostkę ludzką w organ zdolny do samodzielnego postrzegania
rzeczywistości.

Nie. Postrzeganie zachowania nawalonego człowieka przez nawalonego człowieka (tego samego) nie ma nic wspólnego z wyciąganiem jakichkolwiek wniosków.

Trzeba samemu praktykować i dopiero zabierać w tej kwestii głos.


A jak na razie widać że w kwestii alkoholizmu abstynenci
mają najwięcej do powiedzenia

Podobnie jak zdrowi psychicznie mają więcej do powiedzenia w kwestii urojeń schizofreników niż sami schizofrenicy. Przywyczaj się do myśli że norma nie jest po stronie patlogii, nawet jesli ona jest powszechna.

Co tu jest patologią? Chyba tylko to że jakiś nawiedzony dureń z fobiami znajduje posłuch u co poniektórych, i którzy na dodatek są nawet gotowi wybierać go na swojego przewodnika życiowego .



, w naukach wychowywania dzieci prym
wiedzie Jarek K i bezdzietne stare panny

Na których to pijaczki ze sklepu głosowaly najczęsciej.

Tylko dureń bez względu na to pijak czy abstynent idzie na te ich głosowania. Co to za "wybory" bez prawa głosu na "NIE".


poucza ojca jak się robi dzieci.. Dlaczego normalni ludzie dają posłuch
tym kreatorom fałszywej rzeczywistości, jakie pranie mózgu trzeba
przejść aby stawać po stronie tych którzy dyktują innym swoje
dyktatorskie metody...

Słusznie. Po h. zakładać że istnieją madrzejśli ludzie niż JA. Władza w ręce nawalonego ludu! Precz z matematyką! Naukowcy do gazu!

Głupoty prawisz kolego, mądrych nigdy nie zaszkodzi słuchać.. warunek - muszą być naprawdę mądrzy.


A tak ogólnie to dyskusja mocno zboczyła od sedna tematu. - a więc
jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla
zaczepiania ludzi którzy niczym sobie nie zasłużyli aby jakiś nawiedzony
wariat* ich na środku drogi poddawał jakimś upokarzającym czynnościom.

Stanowcze NIE dla przygłupów pijących i siadających za kółkiem.


Dla przygłupów tak, zwłaszcza dla tych nie mających umiaru, dla tych co to małpiego rozumu dostają nie mając kagańca na na twarzy,.

Data: 2016-12-18 19:40:02
Autor: Cavallino
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18-12-2016 o 19:35, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-18 o 10:23, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 10:15, Trybun wrote:
A podobno każdy człowiek to indywidualność, podobno natura wyposażyła
każdą jednostkę ludzką w organ zdolny do samodzielnego postrzegania
rzeczywistości.

Nie. Postrzeganie zachowania nawalonego człowieka przez nawalonego
człowieka (tego samego) nie ma nic wspólnego z wyciąganiem
jakichkolwiek wniosków.

Trzeba samemu praktykować

W sensie że jest jakiś obowiązek bycia bezmózgim ochlejem?

Data: 2016-12-18 20:32:11
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 19:35, Trybun wrote:
Nie. Postrzeganie zachowania nawalonego człowieka przez nawalonego
człowieka (tego samego) nie ma nic wspólnego z wyciąganiem
jakichkolwiek wniosków.
Trzeba samemu praktykować i dopiero zabierać w tej kwestii głos.

W sensie aby opisywać życie mrówek nalezy stac sie mrówkami? No no, to dopiero interesujące koncepcje. Masz jeszcze jakieś inne głebsze przemyslenia na temat błednie przyjetych metodyk badawczych? Świat mógłby skorzystać a kilku profesorów się czegoś wreszcie nauczyć od praktyka badań nad (własnym) mózgiem.

Podobnie jak zdrowi psychicznie mają więcej do powiedzenia w kwestii
urojeń schizofreników niż sami schizofrenicy. Przywyczaj się do myśli
że norma nie jest po stronie patlogii, nawet jesli ona jest powszechna.

Co tu jest patologią?

Wsiadanie za kierownicę z uszkodzonym chemią mózgiem i robienie tego z premedytacją oraz cyklicznie.

Chyba tylko to że jakiś nawiedzony dureń z fobiami
znajduje posłuch u co poniektórych, i którzy na dodatek są nawet gotowi
wybierać go na swojego przewodnika życiowego .

Głęboka myśl, ale jakoś sensu nie widzę.

, w naukach wychowywania dzieci prym
wiedzie Jarek K i bezdzietne stare panny
Na których to pijaczki ze sklepu głosowaly najczęsciej.
Tylko dureń bez względu na to pijak czy abstynent idzie na te ich
głosowania. Co to za "wybory" bez prawa głosu na "NIE".

Ich. Znaczy sie nie nasze. Macie jakieś własne głosowania? Jakieś własne partie polityczne? Może głosujecie na Iluminatów w tajnych lożach pod warzywniakiem? Bo przecież nie dam wiary że macie świat w dupie i zapijacie mordy jako jedyną drogę do lepszego świata.

Słusznie. Po h. zakładać że istnieją madrzejśli ludzie niż JA. Władza
w ręce nawalonego ludu! Precz z matematyką! Naukowcy do gazu!
Głupoty prawisz kolego, mądrych nigdy nie zaszkodzi słuchać.. warunek -
muszą być naprawdę mądrzy.

Wiadomo. Co prawda ciężko zdefiniować kto jest naprawde mądry jak się jest naprawdę głupim, ale nie takie sprawy ze szwagrem się ustalało przy kilku piwkach.

Stanowcze NIE dla przygłupów pijących i siadających za kółkiem.
Dla przygłupów tak, zwłaszcza dla tych nie mających umiaru

Widze że picie dzien w dzień przez miesiące wyskoczyło z patologii i wskoczyło w umiar. Na szczęscie pozostała częśc społeczeństwa posiada inne normy i na szczęscie jest chwilowo w większości i również na szczęscie posiada miejsca odosobnienia dla rozsądnych pijaczków za kółkiem.

, dla tych co
to małpiego rozumu dostają nie mając kagańca na na twarzy,.

Kaganiec. Ulubione słowo rewolucjonistow z okolic warzywniaka. Ignorancja w ciaglej gotowości.

Data: 2016-12-18 21:04:21
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Nie. Postrzeganie zachowania nawalonego człowieka przez nawalonego
człowieka (tego samego) nie ma nic wspólnego z wyciąganiem
jakichkolwiek wniosków.
Trzeba samemu praktykować i dopiero zabierać w tej kwestii głos.

W sensie aby opisywać życie mrówek nalezy stac sie mrówkami? No no, to
dopiero interesujące koncepcje. Masz jeszcze jakieś inne głebsze
przemyslenia na temat błednie przyjetych metodyk badawczych? Świat
mógłby skorzystać a kilku profesorów się czegoś wreszcie nauczyć od
praktyka badań nad (własnym) mózgiem.
-- -
Jakakolwiek metoda badawcza jest lepsza od żadnej

Data: 2016-12-19 20:55:53
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 21:04, re wrote:
W sensie aby opisywać życie mrówek nalezy stac sie mrówkami? No no, to
dopiero interesujące koncepcje. Masz jeszcze jakieś inne głebsze
przemyslenia na temat błednie przyjetych metodyk badawczych? Świat
mógłby skorzystać a kilku profesorów się czegoś wreszcie nauczyć od
praktyka badań nad (własnym) mózgiem.
-- -
Jakakolwiek metoda badawcza jest lepsza od żadnej

Metoda obserwacji pijaków przez pijaków jest co prawda jakakolwiek, ale znamy znacznie lepszą i praktykujemy od dawna. Przykro mi. Chociaż nie, nie jest mi przykro.

Data: 2016-12-20 00:15:42
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

W sensie aby opisywać życie mrówek nalezy stac sie mrówkami? No no, to
dopiero interesujące koncepcje. Masz jeszcze jakieś inne głebsze
przemyslenia na temat błednie przyjetych metodyk badawczych? Świat
mógłby skorzystać a kilku profesorów się czegoś wreszcie nauczyć od
praktyka badań nad (własnym) mózgiem.
-- -
Jakakolwiek metoda badawcza jest lepsza od żadnej

Metoda obserwacji pijaków przez pijaków jest co prawda jakakolwiek, ale
znamy znacznie lepszą i praktykujemy od dawna. Przykro mi. Chociaż nie,
nie jest mi przykro.
-- -
Pieprzenie co ślina na język przyniesie na niusach ?

Data: 2016-12-18 12:03:14
Autor: Abece
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:585653a3$0$5154$65785112news.neostrada.pl...

jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla
zaczepiania ludzi

Jeszcze raz stanowcze TAK dla rutynowych kontroli trzeźwości
przez policję.
Jest to tani, szybki sposób na wylapanie i szybkie
ukaranie uzależnionych debili kierujących pojazdami.

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

Data: 2016-12-18 11:37:27
Autor: Budzik
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik Abece olaneraf@rydz.pl ...

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

ROTFL
Widac, ze jestes kierowca - teoretykiem...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...

Data: 2016-12-18 12:38:50
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 18.12.2016 o 12:03, Abece pisze:

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

Dmuchałem kilkanaście razy (bliżej 10 niż 20) w ciągu ostatnich trzech lat i zawsze odbywało się to po machnięciu lizakiem i zjeździe na pobocze. Raz mnie ściągnęli normalnie z patrolującego radiowozu, bo wydawało im się, ze podejrzanie wolno jadę (staruszka przechodziła przez pasy, czego oni nie widzieli;).

Ale rzeczywiście jakoś bardzo uciążliwe to nie było. Mnie chodzi o limit z dupy wzięty a nie sam fakt kontroli.

Shrek

Data: 2016-12-18 13:01:10
Autor: Budzik
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

Dmuchałem kilkanaście razy (bliżej 10 niż 20) w ciągu ostatnich trzech lat i zawsze odbywało się to po machnięciu lizakiem i zjeździe na pobocze. Raz mnie ściągnęli normalnie z patrolującego radiowozu, bo wydawało im się, ze podejrzanie wolno jadę (staruszka przechodziła przez pasy, czego oni nie widzieli;).

Ale rzeczywiście jakoś bardzo uciążliwe to nie było. Mnie chodzi o limit z dupy wzięty a nie sam fakt kontroli.

Był taki moment, ze tych kontroli było sporo (tych z dmuchaniem do swieczki)
I wtedy stałem kilka razy w spowodowanym w ten sposób korku.

Natomiast ogólnie tych kontroli jest bardzo, bardoz mało.
Robie czesto po 400km dziennie, wiekszosc po drogach nieautostradowych a byłem kontrolowany przez ostatnie 2-3 lata moze z 2-3 razy.

I mnie osobiscie tez to nie przeszkadza, natomiast rzeczywiście nie rozumiem tak niskiego limitu, a juz zwłaszcza dla rowerzystów gdzie predkosci i zagrozenie duzo mniejsze niz za kierownica samochodu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2016-12-18 16:52:43
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 18.12.2016 o 14:01, Budzik pisze:

Ale rzeczywiście jakoś bardzo uciążliwe to nie było. Mnie chodzi o limit
z dupy wzięty a nie sam fakt kontroli.

Był taki moment, ze tych kontroli było sporo (tych z dmuchaniem do
swieczki)

Owszem. Zresztą dalej jest dużo.

I wtedy stałem kilka razy w spowodowanym w ten sposób korku.

Teraz zmądrzeli i sciągają na bok tylko taką ilość, żeby mogli na bieżąco obrobić. Ale kiedyś "zamknęli" A2 z warszawy na bramkach i był korek w pisdu i jeszcze trochę.

Natomiast ogólnie tych kontroli jest bardzo, bardoz mało.
Robie czesto po 400km dziennie, wiekszosc po drogach nieautostradowych a
byłem kontrolowany przez ostatnie 2-3 lata moze z 2-3 razy.

Nie wiem gdzie jeżdzisz, ale w DC to ja średnio co 2 miechy dmucham.

I mnie osobiscie tez to nie przeszkadza, natomiast rzeczywiście nie
rozumiem tak niskiego limitu, a juz zwłaszcza dla rowerzystów gdzie
predkosci i zagrozenie duzo mniejsze niz za kierownica samochodu.

Przecież wiadomo, że chodzi o statystykę nie bezpieczeństwo.

Shrek

Data: 2016-12-18 17:06:45
Autor: Budzik
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Natomiast ogólnie tych kontroli jest bardzo, bardoz mało.
Robie czesto po 400km dziennie, wiekszosc po drogach nieautostradowych a
byłem kontrolowany przez ostatnie 2-3 lata moze z 2-3 razy.

Nie wiem gdzie jeżdzisz, ale w DC to ja średnio co 2 miechy dmucham.

Wielkopolska

I mnie osobiscie tez to nie przeszkadza, natomiast rzeczywiście nie
rozumiem tak niskiego limitu, a juz zwłaszcza dla rowerzystów gdzie
predkosci i zagrozenie duzo mniejsze niz za kierownica samochodu.

Przecież wiadomo, że chodzi o statystykę nie bezpieczeństwo.

Po sprawie z pijanymi przestepcami na rowerze nie mam zadnych watpliwości.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Data: 2016-12-18 21:17:33
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.


Użytkownik "Shrek"

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

Dmuchałem kilkanaście razy (bliżej 10 niż 20) w ciągu ostatnich trzech
lat i zawsze odbywało się to po machnięciu lizakiem i zjeździe na
pobocze. Raz mnie ściągnęli normalnie z patrolującego radiowozu, bo
wydawało im się, ze podejrzanie wolno jadę (staruszka przechodziła przez
pasy, czego oni nie widzieli;).
-- -
Ojej, a mnie kiedyś na 12km 3x kontrolowali, nigdy nie przedstawiają się, raz debil rzucił "będziemy tu dmuchać do rana", innym razem proste "dmuchamy". Nie, nie mogę tego sobie życzyć.

Ale rzeczywiście jakoś bardzo uciążliwe to nie było. Mnie chodzi o limit
z dupy wzięty a nie sam fakt kontroli.
-- -
A mnie o to, że chciałbym móc spokojnie przez miasto przejechać nieniepokojony.

Data: 2016-12-18 13:47:29
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 18.12.2016 o 12:03, Abece pisze:
Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:585653a3$0$5154$65785112news.neostrada.pl...

jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla
zaczepiania ludzi

Jeszcze raz stanowcze TAK dla rutynowych kontroli trzeźwości
przez policję.
Jest to tani, szybki sposób na wylapanie i szybkie
ukaranie uzależnionych debili kierujących pojazdami.

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.

Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w świecie.
I teraz już wiem, skąd się biorą takie chuje, które same sobie potrafią założyć kaganiec.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 14:12:23
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
On 2016-12-18 13:47, Wiesiaczek wrote:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.

Nie, takim krajem jest np. Korea Północna i Chiny. Znaczący udziala ma tez USA, choć tam w sposob komiczny.

I teraz już wiem, skąd się biorą takie chuje, które same sobie potrafią
założyć kaganiec.

Z braku wykształcenia i wiary w ludowe opowieści zamiast krytycznego myślenia.

Data: 2016-12-18 19:36:05
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 2016-12-18 o 14:12, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 13:47, Wiesiaczek wrote:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.

Nie, takim krajem jest np. Korea Północna



O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Data: 2016-12-18 20:44:04
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
On 2016-12-18 19:36, Trybun wrote:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat?

Rozmawiałem z osobami które tam były. Bynajmnie nie były to pijaczki. Korea i jej reżim jest całkiem nieźle poznany i opisany z relacji uciekinierów, obserwacji satelitarnych, analizie mediów.

Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
w Budapeszcie chyba z beczkę wódki..

Pijany obywatel Korei Pn to martwy obywatel. Aboslutny zakaz spożywania alkoholu.

PS. Jesli z nimi rozmawialeś to znaczy że miałeś sporo szczęscia:
a) znać język ktory oni znają
b) trafić na elitę bo tylko elita ma prawo uczyć się obcego języka
lub
c) znasz koreański
d) rozmawiales z ucywilizowanymi uciekinierami

Mnożąc te prawdopodobieństwa wychodzi bliskie zeru. Ale nie całkiem zero.

Różnisz się od nich znacznie w
ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Nie przypominam sobie aby jakikolwiek obywatel szeregowy Korei Pn miał prawo do:
a) opuszczenia kraju bez zezwolenia władzy
b) miał zezwolenie na rozmowę z kimkolwiek bez oficera politycznego jeśli już kraj opuscił
c) piśnięcia czegokolwiek złego o swoim kraju bądź Kim* (rodzina zostaje na miejscu)

To nie są sprawy zmyślane, to jest prawo tamtejszego kraju. Zero kagańca, czysta wolność.

Myślę że po beczce wódki nawet szwagier ze Szczekocin mógł wyglądać jak koreaniec.

PS. Nie wiem czy to aktualne, ale w latach 90-tych Korea Pn przyjmowala kazdego uciekiniera imperialistycznego z otwartymi ramionami. Wystraczyło zgłoscić się do ambasady. Dlaczego tam cie jeszcze nie ma?

Data: 2016-12-30 14:51:46
Autor: RoMan Mandziejewicz
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Hello Trybun,

Sunday, December 18, 2016, 7:36:05 PM, you wrote:

Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
dostają.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2016-12-30 16:52:07
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 30.12.2016 o 14:51, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Trybun,

Sunday, December 18, 2016, 7:36:05 PM, you wrote:

Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w
ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
dostają.

Skąd takie tępaki się biorą?
W dupie był, gówno widział ale na grupie najwięcej się mądrzy. :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2017-01-02 18:18:21
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o45vr7$u7p$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 30.12.2016 o 14:51, RoMan Mandziejewicz pisze:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w
ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
dostają.

Skąd takie tępaki się biorą?

Z doswiadczenia zycia w socjalistycznym kraju ...

W dupie był, gówno widział ale na grupie najwięcej się mądrzy. :)

A ty jestes pewien, ze to byli polnocni ?
Albo, ze nie mieli za zadanie szerzyc pozytywna propagande, jakie tu u nas swobody ?

Bo jak tam swietnie sie zyje, to najlpiej widac po swobodzie wyjezdzania.
A i po swobodzie wjezdzania turystow tez :-)

J.

Data: 2017-01-02 18:52:27
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
W dniu 02.01.2017 o 18:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:o45vr7$u7p$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 30.12.2016 o 14:51, RoMan Mandziejewicz pisze:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i
inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna
O, znawca tematu! Że zapytam - byłeś w Korei Płn, albo chociaż
rozmawiałeś z mieszkańcami na ten temat? Ja rozmawiałem, wypiłem z nimi
w Budapeszcie chyba z beczkę wódki.. Różnisz się od nich znacznie w
ocenie sytuacji panującej w tym kraju.

Koreańczyk z północy w Budapeszcie? Zdecydowanie będę się z nim różnił
w wygłaszanych ocenach sytuacji w Korei Północnej. Bo ten Koreańczyk,
to albo tajniak z ambasady albo pociotek Kima. Inni paszportów nie
dostają.

Skąd takie tępaki się biorą?

Z doswiadczenia zycia w socjalistycznym kraju ...

W dupie był, gówno widział ale na grupie najwięcej się mądrzy. :)

A ty jestes pewien, ze to byli polnocni ?
Albo, ze nie mieli za zadanie szerzyc pozytywna propagande, jakie tu u
nas swobody ?

Bo jak tam swietnie sie zyje, to najlpiej widac po swobodzie wyjezdzania.
A i po swobodzie wjezdzania turystow tez :-)

Czyli gówno widać, o czym już wcześniej wspomniałem :)



--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 21:18:53
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.


Użytkownik "Sebastian Biały"

Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.

Nie, takim krajem jest np. Korea Północna i Chiny. Znaczący udziala ma
tez USA, choć tam w sposob komiczny.
-- -
Tam też tak nabijają statystyki ?

Data: 2016-12-19 20:58:16
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
On 2016-12-18 21:18, re wrote:
Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w
świecie.
Nie, takim krajem jest np. Korea Północna i Chiny. Znaczący udziala ma
tez USA, choć tam w sposob komiczny.
-- -
Tam też tak nabijają statystyki ?

Mowa o restrykcjach, kontroli i inwigilacji. Zazwyczaj nie ma to nic wspolnego ze statystykami. Ma natomiast dużo wspólnego z dążeniem do orwellowkiego państwa. PL się jeszcze trzyma mimo niedawnej zmiany jednych idiotów na innych idiotów u władzy. Tu nie ma czym inwigilować bo nawet do tego jesteśmy za głupi.

Data: 2016-12-18 16:58:00
Autor: Budzik
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.
Użytkownik Wiesiaczek Wiesiaczek@vp.pl ...

Polska jest krajem o największych restrykcjach, kontroli i inwigilacji w świecie.
I teraz już wiem, skąd się biorą takie chuje, które same sobie potrafią założyć kaganiec.

Niektorzy tak maja ze lubia sie wypinac :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

Data: 2016-12-18 21:14:40
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości... TAK.


Użytkownik "Abece"


jeszcze raz - stanowcze NIE dla "rutynowych kontroli" policji, NIE dla
zaczepiania ludzi

Jeszcze raz stanowcze TAK dla rutynowych kontroli trzeźwości
przez policję.
Jest to tani, szybki sposób na wylapanie i szybkie
ukaranie uzależnionych debili kierujących pojazdami.
-- -
To jest inwigilacja obywateli.

Policja kontroluje w czasie, gdy kierowca musi
zatrzymac się przed czerwonym swiatłem,
czyli sposób nie jest uciążliwy dla uzytkowników drogi.
-- -
Gdzie tak jest i co to ma dorzeczy ?

Data: 2016-12-18 18:14:21
Autor: Cavallino
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18-12-2016 o 10:15, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-17 o 17:45, Cavallino pisze:
W dniu 17-12-2016 o 15:44, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-17 o 12:44, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 12:30, Trybun wrote:
I sorry, ale to jest tylko twoje gdyby. A co gdyby się okazało że
większość kierowców ma tolerancję na alkohol+kierownica taką jak ja,
tzn. przez ponad trzydzieści lat praktyki po kieliszku ani jednego
obtarcia auta?

To się nazywa szczęście. A ludzie którzy nie mieli szczęscia mają
kłopot się wypowiedzieć bo w miejscach odosobnienia nie ma internetu.


Wobec tego moje doświadczenia mają dla mnie nie mieć żadnego
doświadczenia?

W tym przypadku nie.


A podobno każdy człowiek to indywidualność,

Pijus to nie człowiek, to tylko jego namiastka.
Człowiek tym się od małpy różni, że posiada sprawny mózg, czego o pijusie po wpływem powiedzieć nie można, niezależnie co mu się innego wydaje.

Data: 2016-12-16 11:36:24
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 16.12.2016 o 10:07, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:54, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze
stanem trzeźwości.

a.


Tylko to że pijani powodujący wypadki to tylko bardzo mały odsetek
wszystkich sprawców. Dodam jeszcze to że jestem kierowcą z ponad
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.


Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem, codziennie przez wiele miesięcy.
Skutki podobne: Żadnych zadrapań po wypiciu, natomiast kilka stłuczek na trzeźwo zaliczyłem:)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-16 20:08:41
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-16 11:36, Wiesiaczek wrote:
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.
Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy.

To kto nastepny do spowiedzi? Grupa patrzy jaki kilku pijaczków właśnie chwali się swoją głupotą. Co za czasy nastały.

Data: 2016-12-16 20:30:43
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.
Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy.

To kto nastepny do spowiedzi? Grupa patrzy jaki kilku pijaczków właśnie
chwali się swoją głupotą. Co za czasy nastały.
-- -
Po prostu dopiero dzisiaj mogą się do tego przyznać i odnieść do pieprzenia o niesamowitym zagrożeniu.

Data: 2016-12-16 12:59:34
Autor: Kris
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu piątek, 16 grudnia 2016 20:30:47 UTC+1 użytkownik re napisał:

Po prostu dopiero dzisiaj mogą się do tego przyznać i odnieść do pieprzenia o niesamowitym zagrożeniu.

Pedofil w przedszkolu to też nie zawsze niesamowite zagrożenie. Ale może kiedyś trafić na np Twojego syna/córkę.

Data: 2016-12-16 23:36:55
Autor: re
Autonomiczny (Re: Rutynowa kontrola trzeźwości...)


Użytkownik "Kris"

Po prostu dopiero dzisiaj mogą się do tego przyznać i odnieść do pieprzenia
o niesamowitym zagrożeniu.

Pedofil w przedszkolu to też nie zawsze niesamowite zagrożenie. Ale może kiedyś trafić na np Twojego syna/córkę.
-- -
A może być trzeźwy ? A trzeźwi ile wypadków powodują ? Może zakazać jednak ? Po pracy, zmęczeni ? Zakazać ?

Ok, nie można prowadzić własnego samochodu to może niech sam jeździ

http://niusy.pl/@motoryzacja.interia.pl/9w7

Ale czy nam się budżet państwa od niezapłaconych mandatów nie zawali ?

A policjanci nie zaczną pod sejmem palić opon by ich wysłać na wcześniejsze emerytury z braku zajęcia ?

Nic tylko siąść i płakać

Data: 2016-12-16 20:33:08
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-16 20:30, re wrote:
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.
Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy.

To kto nastepny do spowiedzi? Grupa patrzy jaki kilku pijaczków właśnie
chwali się swoją głupotą. Co za czasy nastały.
-- -
Po prostu dopiero dzisiaj mogą się do tego przyznać i odnieść do
pieprzenia o niesamowitym zagrożeniu.

Które oczywiście wynika z obserwacji szczęscie teścia córki zięcia matki. Statystyka to przeżytek. Co za czasy nastały. Nie dosć że pijaczki chwalą się głupota to jeszcze ignoracją.

Data: 2016-12-16 12:56:20
Autor: Kris
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu piątek, 16 grudnia 2016 20:34:06 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

Nie dosć że pijaczki chwalą się głupota to jeszcze ignoracją.
Szok
Wesoły nam dzień dziś nastał.

Data: 2016-12-16 20:45:13
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.
Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy.

To kto nastepny do spowiedzi? Grupa patrzy jaki kilku pijaczków właśnie
chwali się swoją głupotą. Co za czasy nastały.
-- -
Po prostu dopiero dzisiaj mogą się do tego przyznać i odnieść do
pieprzenia o niesamowitym zagrożeniu.

Które oczywiście wynika z obserwacji szczęscie teścia córki zięcia
matki. Statystyka to przeżytek. Co za czasy nastały. Nie dosć że
pijaczki chwalą się głupota to jeszcze ignoracją.
-- -
Tak tak, każdy pieprzyć może trochę lepiej lub trochę gorzej

Data: 2016-12-17 12:31:07
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 20:08, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-16 11:36, Wiesiaczek wrote:
30letnim stażem, bywały czasy że przez długi czas nie zdarzało mi się
wsiadać za kierownicę "na trzeźwo", i wiesz co - ani obtarcia lakieru.
Natomiast po tzw trzeźwemu, tu akurat w takim stanie, w ilości różnych
stłuczek mógłbym konkurować z najlepszymi w tej dziedzinie.
Ciekawa obserwacja, zupełnie jak u mnie:)
Ja mam staż dłuższy i również długie okresy jazdy pod wpływem,
codziennie przez wiele miesięcy.

To kto nastepny do spowiedzi? Grupa patrzy jaki kilku pijaczków właśnie chwali się swoją głupotą. Co za czasy nastały.


Nie przyłączysz się? Pewnie nie praktykowałeś nigdy, bo pan w telewizorze powiedział ci że po pijaku nie wolno.. Więc nie lepiej milczeć jak starzy praktycy rozmawiają? A może jednak praktyka przez Ciebie przemawia - co wsiadłeś za kółko po kieliszku to wypadek?

Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?

Data: 2016-12-17 12:42:54
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 12:31, Trybun wrote:
Nie przyłączysz się?

Nie. Nie piję.

Pewnie nie praktykowałeś nigdy, bo pan w
telewizorze powiedział ci że po pijaku nie wolno..

Nie. Gdyby pan w telewizji powiedział że wolno tez bym nie pił. Należenie do klubu zarzyganych i bełkotających pijaczków nigdy mnie nie pociągało. Do obciągających 3 browary przed zabraniem dziecka ze szkoły też nie.

Więc nie lepiej
milczeć jak starzy praktycy rozmawiają?

Nie. Jesli kilku pijaków, a może już alkocholików, którzy od miesięcy dzień w dzień pija, należy glośno powiedzieć basta. To nie jest normalne że ty i twój kolega chlaliscie, jeden z was *codziennie* przez wiele miesięcy i siadaliście za kółkiem. To patologia. Należy to głośno powiedzieć publicznie. Możecie też to powiedzieć na spotkaniu AA.

Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?

Osoba chlająca codziennie przez wiele miesięcy lub osoba której przez długi czas nie zdarzyło się wsiąć za kółko trzeźwemu [1].

[1] Zakładam że nie jestes aż tak glupi żeby pisać o wsiadaniu za kółkiem mając na mysli jedną jazde na dwa lata.

Data: 2016-12-17 15:46:54
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-17 o 12:42, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 12:31, Trybun wrote:
Nie przyłączysz się?

Nie. Nie piję.

A więc, jeżeli nie chcesz aby ktoś nie nazwał Cię "psem ogrodnika" nie powinieneś w tej kwestii zajmować zdania.


Pewnie nie praktykowałeś nigdy, bo pan w
telewizorze powiedział ci że po pijaku nie wolno..

Nie. Gdyby pan w telewizji powiedział że wolno tez bym nie pił. Należenie do klubu zarzyganych i bełkotających pijaczków nigdy mnie nie pociągało. Do obciągających 3 browary przed zabraniem dziecka ze szkoły też nie.

I każdy by nie pił skoro alkohol wyraźnie mu nie służy za kierownicą. Ty jednak próbujesz dyktować innym swój styl podyktowany racjonalnymi przesłankami, skoro już piszesz że to nie propaganda z telewizora a sam osobiście doszyłeś do takich a nie innych wniosków.
I tak nawiasem - ja na obecną chwilę też już nie jeżdżę "pod gazem", nie, nie chodzi o to że boję się spowodować wypadek, bo w takim wypadku (bojąc sie wypadku) nigdy bym nie bawił się w kierowanie, boję się tylko że gdyby jakiś trzeźwy jak świnia szofer nie spowodował wypadku z moim udziałem a ja jako ten "pod wpływem" i tak bym był uznany za współwinnego. Tak działa przy twojej aprobacie to nasze "państwo prawa".



Więc nie lepiej
milczeć jak starzy praktycy rozmawiają?

Nie. Jesli kilku pijaków, a może już alkocholików, którzy od miesięcy dzień w dzień pija, należy glośno powiedzieć basta. To nie jest normalne że ty i twój kolega chlaliscie, jeden z was *codziennie* przez wiele miesięcy i siadaliście za kółkiem. To patologia. Należy to głośno powiedzieć publicznie. Możecie też to powiedzieć na spotkaniu AA.

I nie ma dla ciebie znaczenia że my jeździmy niespotykanie bezpiecznie? O co ci tak właściwie chodzi - chyba tylko o to że z jakichś powodów sam nie gustujesz w trunkach wyskokowych. No bo skąd, z czego to żarliwe wtórowanie dyktatorskiemu prowadzeniu rządów przez naszych decydentów?


Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?

Osoba chlająca codziennie przez wiele miesięcy lub osoba której przez długi czas nie zdarzyło się wsiąć za kółko trzeźwemu [1].

[1] Zakładam że nie jestes aż tak glupi żeby pisać o wsiadaniu za kółkiem mając na mysli jedną jazde na dwa lata.


Zechciej zauważyć że ja nie zabraniam tobie, przedstawicielowi gdzieś około 90% powodujących zgony, kalectwo i inne na polskich drogach, dyktować czy masz prawo jeździć czy nie. A mam do tego prawo dużo większe niż ty w stosunku do mnie,.

Data: 2016-12-17 16:14:20
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 15:46, Trybun wrote:
Nie. Nie piję.
A więc, jeżeli nie chcesz aby ktoś nie nazwał Cię "psem ogrodnika" nie
powinieneś w tej kwestii zajmować zdania.

Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo uważam że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu domowym. Ty jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.

I każdy by nie pił skoro alkohol wyraźnie mu nie służy za kierownicą.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.

I tak nawiasem - ja na obecną chwilę też już nie jeżdżę "pod gazem",
nie, nie chodzi o to że boję się spowodować wypadek

Czyli masz w dupie badania medyczne. Masz wyłącznie ignorancję podbudowaną "mi się jeszcze nic nie stało".

Gdyby oceniać wypowiedzi internetowe ludzi którzy skakali ze spadochronem to prawdopodobnie wyszło by na to że jeszcze nikt nigdy nie zginął.

I nie ma dla ciebie znaczenia że my jeździmy niespotykanie bezpiecznie?

Nie jeździcie. Byc może ty i twoj kolega od kieliszka jesteście kosmitami. Bo reszcie świata alkochol powoduje bardzo konkretne zmiany w przetwrzaniu sygnałów przez mózg. Opisane naukowo. Dla nawet niewielkich dawek alkocholu. Możesz to zmierzyc. Sprawdź jaki masz refleks po 3 piwach.

Tak, wiem, wyjdzie że "nawet lepszy". Ludowe metody dowodzenia prawdy były zawsze w poprzek badań naukowych.

O co ci tak właściwie chodzi - chyba tylko o to że z jakichś powodów sam
nie gustujesz w trunkach wyskokowych. No bo skąd, z czego to żarliwe
wtórowanie dyktatorskiemu prowadzeniu rządów przez naszych decydentów?

Nie, eliminuje z życia publicznego nastepnego pijaczka co *jeszcze* nikogo nie uszkodził. Pamiętaj że internet nie zapomina. Ta spowiedź była publiczna. Od tej pory cały internet ma prawo nazywać Cie pijaczkiem prowadzacym wielokrotnie samochód w stanie w którym nie powinen tego robić.

Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?
Osoba chlająca codziennie przez wiele miesięcy lub osoba której przez
długi czas nie zdarzyło się wsiąć za kółko trzeźwemu [1].
[1] Zakładam że nie jestes aż tak glupi żeby pisać o wsiadaniu za
kółkiem mając na mysli jedną jazde na dwa lata.
Zechciej zauważyć że ja nie zabraniam tobie, przedstawicielowi gdzieś
około 90% powodujących zgony, kalectwo i inne na polskich drogach,
dyktować czy masz prawo jeździć czy nie. A mam do tego prawo dużo
większe niż ty w stosunku do mnie,.

Tak, ja mam do tego znacznie większe prawo. To nie ja zapijałem mordę przez miesiące siadając za kółkiem prezentując głęboki brak odpowiedzialności. Z chęcią zapytałbym też rodzinę, jak się z tym czuła.

Z tego samego powodu znacznie wieksze prawo mają ludzie nie bedący pedofilami decydowac o losie pedofilów.

Patologie nalezy zwalczać. Najlepiej w zarodku. patologia, nawet powszechna, nie jest normą. Picie i kierowanie jest patologiczne. Pisanie o swojej patologi w internecie to przejaw cieżkiej głupoty.

Data: 2016-12-17 19:25:51
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"


Patologie nalezy zwalczać. Najlepiej w zarodku. patologia, nawet
powszechna, nie jest normą. Picie i kierowanie jest patologiczne.
Pisanie o swojej patologi w internecie to przejaw cieżkiej głupoty.
-- -
Patologią jest przekonanie o weryfikowaniu norm

Data: 2016-12-17 19:33:57
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 19:25, re wrote:
Patologie nalezy zwalczać. Najlepiej w zarodku. patologia, nawet
powszechna, nie jest normą. Picie i kierowanie jest patologiczne.
Pisanie o swojej patologi w internecie to przejaw cieżkiej głupoty.
-- -
Patologią jest przekonanie o weryfikowaniu norm

Ja ich nie weryfikuje. Statystyki, nauka i czasem polityka weryfikuje.

Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.

Data: 2016-12-17 21:26:03
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Patologie nalezy zwalczać. Najlepiej w zarodku. patologia, nawet
powszechna, nie jest normą. Picie i kierowanie jest patologiczne.
Pisanie o swojej patologi w internecie to przejaw cieżkiej głupoty.
-- -
Patologią jest przekonanie o weryfikowaniu norm

Ja ich nie weryfikuje. Statystyki, nauka i czasem polityka weryfikuje.
-- -
Polityka ... ROTFL

Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie
nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku
lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć
że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.
-- -
Bo Ty akurat znasz środowisko lumpów spod sklepu.

Data: 2016-12-17 22:01:18
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-17 21:26, re wrote:
Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie
nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku
lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć
że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.
-- -
Bo Ty akurat znasz środowisko lumpów spod sklepu.

Niektóre środowiska lumpów z niektórych sklepów troche znam. Kilku to moi (byli) koledzy. Czasem jednostronnie aktualni jak 50gr zabranie. Co zrobić, tylko czekać.

Data: 2016-12-18 20:43:30
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie
nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku
lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć
że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.
-- -
Bo Ty akurat znasz środowisko lumpów spod sklepu.

Niektóre środowiska lumpów z niektórych sklepów troche znam. Kilku to
moi (byli) koledzy. Czasem jednostronnie aktualni jak 50gr zabranie. Co
zrobić, tylko czekać.
-- -
To nie jest znanie tylko widywanie.

Data: 2016-12-19 21:00:04
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 20:43, re wrote:
Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie
nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku
lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć
że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.
-- -
Bo Ty akurat znasz środowisko lumpów spod sklepu.

Niektóre środowiska lumpów z niektórych sklepów troche znam. Kilku to
moi (byli) koledzy. Czasem jednostronnie aktualni jak 50gr zabranie. Co
zrobić, tylko czekać.
-- -
To nie jest znanie tylko widywanie.

Z ich strony to jest dozgonna przyjaźń aż znajdę te 50gr. Większość z nich zaczynała od 3 piwek. Uważam że ewolucja to wspaniały wynalazek, tylko troche powolny bo częśc z nich zdążyła już się sklonować.

Data: 2016-12-20 00:16:11
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Jednak picie dzień w dzień przez miesiąc za kierownicą raczej nie będzie
nigdy mieściło się w żadnej normie. Wiem jednak doskonale że kilku
lumpów z pod sklepu uzna to za całkiem normalne. Można więc powiedzieć
że niektóre normy mają lokalne anomalie. Trudno.
-- -
Bo Ty akurat znasz środowisko lumpów spod sklepu.

Niektóre środowiska lumpów z niektórych sklepów troche znam. Kilku to
moi (byli) koledzy. Czasem jednostronnie aktualni jak 50gr zabranie. Co
zrobić, tylko czekać.
-- -
To nie jest znanie tylko widywanie.

Z ich strony to jest dozgonna przyjaźń aż znajdę te 50gr. Większość z
nich zaczynała od 3 piwek. Uważam że ewolucja to wspaniały wynalazek,
tylko troche powolny bo częśc z nich zdążyła już się sklonować.
-- -
Nie znasz tych ludzi i nie wiesz nic

Data: 2016-12-20 06:31:38
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 00:16, re wrote:
Z ich strony to jest dozgonna przyjaźń aż znajdę te 50gr. Większość z
nich zaczynała od 3 piwek. Uważam że ewolucja to wspaniały wynalazek,
tylko troche powolny bo częśc z nich zdążyła już się sklonować.
-- -
Nie znasz tych ludzi i nie wiesz nic

Tak. Oni musieli pić. Nie mieli wyjścia. Należy się nad nimi litować. Biedne pijaczki. A te co jeszcze muszą jechać po dziecko do szkoły, to dopiero biedne bo przerwa w piciu i analizie problemów współczesnej nauki. Bardzo mi ich prawie szkoda. Nic o nich nie wiem, ale przypuszczam że niewiele w nich jest poza stężeniem.

Data: 2016-12-20 10:16:52
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Z ich strony to jest dozgonna przyjaźń aż znajdę te 50gr. Większość z
nich zaczynała od 3 piwek. Uważam że ewolucja to wspaniały wynalazek,
tylko troche powolny bo częśc z nich zdążyła już się sklonować.
-- -
Nie znasz tych ludzi i nie wiesz nic

Tak. Oni musieli pić. Nie mieli wyjścia. Należy się nad nimi litować.
Biedne pijaczki. A te co jeszcze muszą jechać po dziecko do szkoły, to
dopiero biedne bo przerwa w piciu i analizie problemów współczesnej
nauki. Bardzo mi ich prawie szkoda. Nic o nich nie wiem, ale
przypuszczam że niewiele w nich jest poza stężeniem.
-- -
Bo nad innymi litujesz się ?

Data: 2016-12-20 17:11:07
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 10:16, re wrote:
  Tak. Oni musieli pić. Nie mieli wyjścia. Należy się nad nimi litować.
Biedne pijaczki. A te co jeszcze muszą jechać po dziecko do szkoły, to
dopiero biedne bo przerwa w piciu i analizie problemów współczesnej
nauki. Bardzo mi ich prawie szkoda. Nic o nich nie wiem, ale
przypuszczam że niewiele w nich jest poza stężeniem.
-- -
Bo nad innymi litujesz się ?

Tak. Podsumowując: jesli ktoś traci zdrowie z powodu słabej woli bądź debilizmu nie lituję się, nad alkoholikami w szczególności nie. Nad wieloma osobami które miały problemy od nich niezależnie lituję się *czynnie*.

Data: 2016-12-20 17:22:45
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

  Tak. Oni musieli pić. Nie mieli wyjścia. Należy się nad nimi litować.
Biedne pijaczki. A te co jeszcze muszą jechać po dziecko do szkoły, to
dopiero biedne bo przerwa w piciu i analizie problemów współczesnej
nauki. Bardzo mi ich prawie szkoda. Nic o nich nie wiem, ale
przypuszczam że niewiele w nich jest poza stężeniem.
-- -
Bo nad innymi litujesz się ?

Tak. Podsumowując: jesli ktoś traci zdrowie z powodu słabej woli bądź
debilizmu nie lituję się, nad alkoholikami w szczególności nie. Nad
wieloma osobami które miały problemy od nich niezależnie lituję się
*czynnie*.
-- -
Słaba wola jest czynnikiem od człowieka niezależnym a tym bardziej debilizm.

Data: 2016-12-21 21:15:39
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 17:22, re wrote:
Słaba wola jest czynnikiem od człowieka niezależnym a tym bardziej
debilizm.

Słaba wola podlega ćwieczniu, z debilizmu mozna sobie zdawać sprawdę i nie zostawać na ten przykład ministrem. Nie musi być to czynnik zależny od człowieka, ważniejsza jest świadomość swoich braków. Pijaczki od 3 piwek za kółkiem mają głównie świadomośc że są normalni bo ich koledzy sa tacy sami.

Data: 2016-12-21 21:45:52
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Słaba wola jest czynnikiem od człowieka niezależnym a tym bardziej
debilizm.

Słaba wola podlega ćwieczniu,
-- -
"Mam silną wolę, mam silną wolę, mam ...." ?

z debilizmu mozna sobie zdawać sprawdę i
nie zostawać na ten przykład ministrem.
-- -
Ministrem zostaje się jak ludzie wybiorą a nie kiedy się chce. Taki system.

Nie musi być to czynnik zależny
od człowieka, ważniejsza jest świadomość swoich braków.
-- -
Nie wiem czy czasem nie szukasz człowieka z kompleksami.

Pijaczki od 3
piwek za kółkiem mają głównie świadomośc że są normalni bo ich koledzy
sa tacy sami.
-- -
Taka twoja teza. Coś na poparcie ?

Data: 2016-12-21 22:01:20
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-21 21:45, re wrote:
Słaba wola podlega ćwieczniu,
-- -
"Mam silną wolę, mam silną wolę, mam ...." ?

Też. Najprościej zaś, jak obserwuje, kopnąć w dupę kolegow pijaczków. I tak sa gówno warci. W 2 przypadach jakie znam okazało się to być wyjątkowo skuteczne.

z debilizmu mozna sobie zdawać sprawdę i
nie zostawać na ten przykład ministrem.
-- -
Ministrem zostaje się jak ludzie wybiorą a nie kiedy się chce. Taki system.

Ministrów ludzie nie wybierają. Wybiera ich albo 460 pacynek albo lokalny dyktator albo jakaś inna forma pośrednia. Ludzie nie, ministrem możesz zostać z ulicy z nadania nadprezesa partii, przynajmniej obecnie.

Nie musi być to czynnik zależny
od człowieka, ważniejsza jest świadomość swoich braków.
-- -
Nie wiem czy czasem nie szukasz człowieka z kompleksami.

Komplesy to nie są prawdziwe braki. Urojone lub przerysowane.

Świadomośc że się łatwo wpada w ciąg alkoholowy to połowa wyleczenia. Świadamośc że 3 piwka uzależniają to też połowa wyleczenia.

Pijaczki od 3
piwek za kółkiem mają głównie świadomośc że są normalni bo ich koledzy
sa tacy sami.
-- -
Taka twoja teza. Coś na poparcie ?

Cały świat pijaczków pod sklepem.

Data: 2016-12-22 00:57:54
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

....
z debilizmu mozna sobie zdawać sprawdę i
nie zostawać na ten przykład ministrem.
-- -
Ministrem zostaje się jak ludzie wybiorą a nie kiedy się chce. Taki system.

Ministrów ludzie nie wybierają. Wybiera ich albo 460 pacynek albo
lokalny dyktator albo jakaś inna forma pośrednia. Ludzie nie, ministrem
możesz zostać z ulicy z nadania nadprezesa partii, przynajmniej obecnie.
-- -
Czyli najpierw na jakąś partię muszą zagłosować wszyscy ludzie a potem jeszcze prezes wybrać. Czyli ... no tak jak mówiłem, ludzie.

....
Pijaczki od 3
piwek za kółkiem mają głównie świadomośc że są normalni bo ich koledzy
sa tacy sami.
-- -
Taka twoja teza. Coś na poparcie ?

Cały świat pijaczków pod sklepem.
-- -
Jeżdżących w kółko ?

Data: 2016-12-22 10:20:57
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Sebastian Biały"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3eqku$3c3$1@node1.news.atman.pl...
On 2016-12-21 21:45, re wrote:
Ministrem zostaje się jak ludzie wybiorą a nie kiedy się chce. Taki system.

Ministrów ludzie nie wybierają. Wybiera ich albo 460 pacynek albo lokalny dyktator albo jakaś inna forma pośrednia. Ludzie nie, ministrem możesz zostać z ulicy z nadania nadprezesa partii, przynajmniej obecnie.

Formalnie ministrow dobiera premier.
Ale najpierw to jednak ludzie musza wybrac odpowiednich kolesiow.

J.

Data: 2016-12-20 14:45:29
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 06:31, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-20 00:16, re wrote:
Z ich strony to jest dozgonna przyjaźń aż znajdę te 50gr. Większość z
nich zaczynała od 3 piwek. Uważam że ewolucja to wspaniały wynalazek,
tylko troche powolny bo częśc z nich zdążyła już się sklonować.
-- -
Nie znasz tych ludzi i nie wiesz nic

Tak. Oni musieli pić. Nie mieli wyjścia. Należy się nad nimi litować.
Biedne pijaczki. A te co jeszcze muszą jechać po dziecko do szkoły, to
dopiero biedne bo przerwa w piciu i analizie problemów współczesnej
nauki. Bardzo mi ich prawie szkoda. Nic o nich nie wiem, [...]

.... i wystarczy.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-18 10:18:52
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-17 o 16:14, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-17 15:46, Trybun wrote:
Nie. Nie piję.
A więc, jeżeli nie chcesz aby ktoś nie nazwał Cię "psem ogrodnika" nie
powinieneś w tej kwestii zajmować zdania.

Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo uważam że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu domowym. Ty jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.

Pijaczek to ktoś taki jak ty, przynajmniej w rejonie Polski w którym mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w "stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.



I każdy by nie pił skoro alkohol wyraźnie mu nie służy za kierownicą.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.

Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?



I tak nawiasem - ja na obecną chwilę też już nie jeżdżę "pod gazem",
nie, nie chodzi o to że boję się spowodować wypadek

Czyli masz w dupie badania medyczne. Masz wyłącznie ignorancję podbudowaną "mi się jeszcze nic nie stało".

Gdyby oceniać wypowiedzi internetowe ludzi którzy skakali ze spadochronem to prawdopodobnie wyszło by na to że jeszcze nikt nigdy nie zginął.

Podobnie jak ty i większość kierowców którzy to głównie powodują wypadki, z jednoczesną deklaracją - "po kieliszku nie prowadzę". Tak kolego - należysz do kasty zabójców drogowych i jeszcze próbujesz siać tu jakąś fałszywą moralność. Czy nie czas spojrzeć prawdzie w oczy, czyli na siebie i swoich braci w "trzeźwości".,


I nie ma dla ciebie znaczenia że my jeździmy niespotykanie bezpiecznie?

Nie jeździcie. Byc może ty i twoj kolega od kieliszka jesteście kosmitami. Bo reszcie świata alkochol powoduje bardzo konkretne zmiany w przetwrzaniu sygnałów przez mózg. Opisane naukowo. Dla nawet niewielkich dawek alkocholu. Możesz to zmierzyc. Sprawdź jaki masz refleks po 3 piwach.

Tak, wiem, wyjdzie że "nawet lepszy". Ludowe metody dowodzenia prawdy były zawsze w poprzek badań naukowych.

A może tych kosmitów jest znacznie więcej niż ja i Kolega? Naukowo powiadasz, kolejny rozbrat - życia a badania naukowe. Dobra rada - w życiu lepiej zawierzyć swojemu doświadczeniu życiowemu, możliwościom a nawet instynktowi niż tym tzw badaniom. Wiesz że teorie o Bogu także niektórzy nazywają nauką.


O co ci tak właściwie chodzi - chyba tylko o to że z jakichś powodów sam
nie gustujesz w trunkach wyskokowych. No bo skąd, z czego to żarliwe
wtórowanie dyktatorskiemu prowadzeniu rządów przez naszych decydentów?

Nie, eliminuje z życia publicznego nastepnego pijaczka co *jeszcze* nikogo nie uszkodził. Pamiętaj że internet nie zapomina. Ta spowiedź była publiczna. Od tej pory cały internet ma prawo nazywać Cie pijaczkiem prowadzacym wielokrotnie samochód w stanie w którym nie powinen tego robić.

Ale nie eliminujesz zabójcy który był trzeźwy jak świnia? Bo to już o czymś by świadczyło..
I z swojej łaski - przestań mnie tytułować "pijaczkiem" bo to jest dla mnie obraźliwe, jakbyś sobie nie zdawał z tego sprawy. Jeżeli już musisz to zamiast Trybun pisz mi Pijak.


Mógłbyś zdefiniować wyrażenie "pijaczek"?
Osoba chlająca codziennie przez wiele miesięcy lub osoba której przez
długi czas nie zdarzyło się wsiąć za kółko trzeźwemu [1].
[1] Zakładam że nie jestes aż tak glupi żeby pisać o wsiadaniu za
kółkiem mając na mysli jedną jazde na dwa lata.
Zechciej zauważyć że ja nie zabraniam tobie, przedstawicielowi gdzieś
około 90% powodujących zgony, kalectwo i inne na polskich drogach,
dyktować czy masz prawo jeździć czy nie. A mam do tego prawo dużo
większe niż ty w stosunku do mnie,.

Tak, ja mam do tego znacznie większe prawo. To nie ja zapijałem mordę przez miesiące siadając za kółkiem prezentując głęboki brak odpowiedzialności. Z chęcią zapytałbym też rodzinę, jak się z tym czuła.

Z tego samego powodu znacznie wieksze prawo mają ludzie nie bedący pedofilami decydowac o losie pedofilów.

Patologie nalezy zwalczać. Najlepiej w zarodku. patologia, nawet powszechna, nie jest normą. Picie i kierowanie jest patologiczne. Pisanie o swojej patologi w internecie to przejaw cieżkiej głupoty.


Bo jesteś tylko dyktatorem, tak samo jak Hitler masz ciągoty do prześladowania ludzi którzy nikomu nic złego nie zrobili.

W podsumowaniu - to takich jak ty należałoby zwalczać. Nic gorszego niż fałszywa molalność dyktatorów nie mogła się trafić gatunkowi ludzkiemu.

Data: 2016-12-18 10:41:18
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-18 10:18, Trybun wrote:
Pijaczek to ktoś taki jak ty

W sensie ze niepijący?

Czy to ten sam rodzaj negowania rzeczywistości jak w owrellowskiej nowomowie?

, przynajmniej w rejonie Polski w którym
mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
"stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.

Ach, czylity nalezysz do tych co mają mocną głowę? To *WSZYSTKO* zmienia. Przez przypadek jak wynika z rozmów wszystkie pijaczki mają mocna glowe a naukowcy badali głównie tych ze słabą. Co za permamentny pech od tysięcy lat.

No i wychodzi że w tej okolicy niepijący jednak chlają. Co to za okolica? Klub AA? Posłem jesteś?

I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.

Ale ja ich nie unikam. Ja po prostu nie pije kiedy jadę. Ja, w przeciwieństwie do wielu prymitywów, nie muszę koniecznie pić przy każdej okazji.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.
Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno
wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś
istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie
innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?

Nie jest mocno wątpliwe.

Podobnie jak ty i większość kierowców którzy to głównie powodują
wypadki, z jednoczesną deklaracją - "po kieliszku nie prowadzę". Tak
kolego - należysz do kasty zabójców drogowych i jeszcze próbujesz siać
tu jakąś fałszywą moralność. Czy nie czas spojrzeć prawdzie w oczy,
czyli na siebie i swoich braci w "trzeźwości".,

Serio? Czyli że główną przyczyną wypadków jest stan trzeźwości? Byłeś już z tym na jakimś wydziale transportu? Może dadzą grant na dalsze badania?

Nie, misiaczku. To pijaczki bezustannie starają się usprawiedliwić swój nałóg. Na różne sposoby. Na przyklad na kompletnie bezsensowne z gatunku "naukowcy nie mają racji, myśmy ze szwagrem ...".

To ten sam debilizm co "szybko ale bezpiecznie".

Nie jeździcie. Byc może ty i twoj kolega od kieliszka jesteście
kosmitami. Bo reszcie świata alkochol powoduje bardzo konkretne zmiany
w przetwrzaniu sygnałów przez mózg. Opisane naukowo. Dla nawet
niewielkich dawek alkocholu. Możesz to zmierzyc. Sprawdź jaki masz
refleks po 3 piwach.
Tak, wiem, wyjdzie że "nawet lepszy". Ludowe metody dowodzenia prawdy
były zawsze w poprzek badań naukowych.
A może tych kosmitów jest znacznie więcej niż ja i Kolega? Naukowo
powiadasz, kolejny rozbrat - życia a badania naukowe.

Widomo, nauka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie tak dawno widziałem interesujące badania z których wynikało że im ktoś mniej wykształcony, tym mniejsze zaufanie do badań naukowych a większe w "doświadczenie osobiste".

Dobra rada - w
życiu lepiej zawierzyć swojemu doświadczeniu życiowemu

Masz jakieś doswiadczenia w sprawie fuzji jadrowej? Badaleś może wytrzymałość płyt swojego bloku? Samodzielnie oczyszczasz wodę w kranie? Udowodniłeś już twierdzenie Fermata?

Czy tylko tak sobie pierdolisz, bo zakres problemów z jakimi sie spotykasz jest prymitywny i potwarzalny pod sklepem?

, możliwościom a
nawet instynktowi niż tym tzw badaniom. Wiesz że teorie o Bogu także
niektórzy nazywają nauką.

A inni nazywają bełkotanie przy chlaniu. Obie gówno warte.

Nie, eliminuje z życia publicznego nastepnego pijaczka co *jeszcze*
nikogo nie uszkodził. Pamiętaj że internet nie zapomina. Ta spowiedź
była publiczna. Od tej pory cały internet ma prawo nazywać Cie
pijaczkiem prowadzacym wielokrotnie samochód w stanie w którym nie
powinen tego robić.
Ale nie eliminujesz zabójcy który był trzeźwy jak świnia?

Nie. Z racji faktu że ten człowiek nie może nic zrobić aby być bardziej trzeźwy. Osiągnął barierę biologiczną. Dalej jest tylko pogodzenie się z ułomnoscią ludzi i społeczna akceptacjia ryzyka poruszania się po drogach.

I z swojej łaski - przestań mnie tytułować "pijaczkiem" bo to jest dla
mnie obraźliwe, jakbyś sobie nie zdawał z tego sprawy.

Rozumiem że jedzących tylko warzywa mam nie nazywać wegerianami bo to dla nich obraźliwe? A wysportowanych czułych przyjaciół niektórych rejonów dzieci nie należy nawyzwać pedofilami? Nie, jakoś to wbrew logice.

Bo jesteś tylko dyktatorem, tak samo jak Hitler masz ciągoty do
prześladowania ludzi którzy nikomu nic złego nie zrobili.

"Hitler did nothing wrong".

O k... Hitler., Czyli Mówisz prawo Godwina. Może i faktycznie czas.

W podsumowaniu - to takich jak ty należałoby zwalczać. Nic gorszego niż
fałszywa molalność dyktatorów nie mogła się trafić gatunkowi ludzkiemu.

Musisz tą fałszywą moralnośc najpierw udowodnić. Jak na razie machasz tylko rękami.

Data: 2016-12-22 12:05:02
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-18 o 10:41, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-18 10:18, Trybun wrote:
Pijaczek to ktoś taki jak ty

W sensie ze niepijący?

Czy to ten sam rodzaj negowania rzeczywistości jak w owrellowskiej nowomowie?

Coś mizernego, tu tani pijaczek, któremu wystarczy powąchać korek pod butelki i już wpada w stan upojenia. Nie widzisz tego w samej nazwie?


, przynajmniej w rejonie Polski w którym
mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
"stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.

Ach, czylity nalezysz do tych co mają mocną głowę? To *WSZYSTKO* zmienia. Przez przypadek jak wynika z rozmów wszystkie pijaczki mają mocna glowe a naukowcy badali głównie tych ze słabą. Co za permamentny pech od tysięcy lat.

No i wychodzi że w tej okolicy niepijący jednak chlają. Co to za okolica? Klub AA? Posłem jesteś?


Elity nie elity ale chyba kogoś kto po opróżnieniu butelki gorzały a`la 40% wsiada za kierownicę i prowadzenie nie sprawia mu najmniejszych problemów nazywanie "drobnym pijaczkiem", to nie jakiś absurd?

I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.

Ale ja ich nie unikam. Ja po prostu nie pije kiedy jadę. Ja, w przeciwieństwie do wielu prymitywów, nie muszę koniecznie pić przy każdej okazji.

I chwała ci, mi osobiście jest to obojętne - piłeś czy nie, masz jechać maksymalnie bezpiecznie bez zwracania uwagi na to co ci tam ktoś nakazuje.

Tu jeszcze dodam że nie mam nic do karania dla jeżdżących po kieliszku, gdy w takim stanie spowoduje wypadek, bądź tylko będzie stanowił jakieś namacalne zagrożenie w ruchu drogowym, to karać bez ograniczeń, ale nigdy zaczepiania ludzi na drodze przez policję w ramach nieustannej prewencji.


Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.
Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno
wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś
istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie
innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?

Nie jest mocno wątpliwe.

Zachowujesz się jak niewolnik skazany na niewolę, na słowa że człowiek to wolna istota bez nakazu wykonywania rozkazów i poleceń różnych dyktatorskich durniów i sadystów reagujesz agresją.


Podobnie jak ty i większość kierowców którzy to głównie powodują
wypadki, z jednoczesną deklaracją - "po kieliszku nie prowadzę". Tak
kolego - należysz do kasty zabójców drogowych i jeszcze próbujesz siać
tu jakąś fałszywą moralność. Czy nie czas spojrzeć prawdzie w oczy,
czyli na siebie i swoich braci w "trzeźwości".,

Serio? Czyli że główną przyczyną wypadków jest stan trzeźwości? Byłeś już z tym na jakimś wydziale transportu? Może dadzą grant na dalsze badania?

Nie, misiaczku. To pijaczki bezustannie starają się usprawiedliwić swój nałóg. Na różne sposoby. Na przyklad na kompletnie bezsensowne z gatunku "naukowcy nie mają racji, myśmy ze szwagrem ...".

To ten sam debilizm co "szybko ale bezpiecznie".

Tak - ci "trzeźwi jak świnie" w sprowadzaniu ludzi na tamten świat są niedoścignionymi wzorami dla innych. I nie zadawaj niemądrych pytań w stylu "serio" - weź tabelki z statystykami i policz.


Nie jeździcie. Byc może ty i twoj kolega od kieliszka jesteście
kosmitami. Bo reszcie świata alkochol powoduje bardzo konkretne zmiany
w przetwrzaniu sygnałów przez mózg. Opisane naukowo. Dla nawet
niewielkich dawek alkocholu. Możesz to zmierzyc. Sprawdź jaki masz
refleks po 3 piwach.
Tak, wiem, wyjdzie że "nawet lepszy". Ludowe metody dowodzenia prawdy
były zawsze w poprzek badań naukowych.
A może tych kosmitów jest znacznie więcej niż ja i Kolega? Naukowo
powiadasz, kolejny rozbrat - życia a badania naukowe.

Widomo, nauka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie tak dawno widziałem interesujące badania z których wynikało że im ktoś mniej wykształcony, tym mniejsze zaufanie do badań naukowych a większe w "doświadczenie osobiste".

Akurat nie ma w tym reguły - ale często się zdarza że owa nauka jest mocno stronnicza.
Sorry ale chyba nie zrozumiałeś wyniku tych badań - a chodziło o to że ludzie bez tzw wykształcenia mają mniej od tych "wykształconych" mniej zaśmiecony (gó*em) umysł.


Dobra rada - w
życiu lepiej zawierzyć swojemu doświadczeniu życiowemu

Masz jakieś doswiadczenia w sprawie fuzji jadrowej? Badaleś może wytrzymałość płyt swojego bloku? Samodzielnie oczyszczasz wodę w kranie? Udowodniłeś już twierdzenie Fermata?

Czy tylko tak sobie pierdolisz, bo zakres problemów z jakimi sie spotykasz jest prymitywny i potwarzalny pod sklepem?

Rozumiem ją, ale nie przedstawiam jako obrazu swojej mądrości. Nie zaprzeczam także kulistości ziemi, ale dzieciakowi mówię nie że ziemia jest okrągła,a tylko że tego nie wykluczam. Rozumiesz teraz jaka jest różnica między wolnomyślicielami a półgłówkami z dyplomami na ścianie?


, możliwościom a
nawet instynktowi niż tym tzw badaniom. Wiesz że teorie o Bogu także
niektórzy nazywają nauką.

A inni nazywają bełkotanie przy chlaniu. Obie gówno warte.

Sorry, ale głupiutki jesteś jak jakiś osesek który nie da rady przejść przez życie bez prowadzania za rączkę. Przynajmniej ja nie znam jakiegoś dzieła sztuki, wynalazku itd które artysta stworzył w stanie "na trzeźwo".


Nie, eliminuje z życia publicznego nastepnego pijaczka co *jeszcze*
nikogo nie uszkodził. Pamiętaj że internet nie zapomina. Ta spowiedź
była publiczna. Od tej pory cały internet ma prawo nazywać Cie
pijaczkiem prowadzacym wielokrotnie samochód w stanie w którym nie
powinen tego robić.
Ale nie eliminujesz zabójcy który był trzeźwy jak świnia?

Nie. Z racji faktu że ten człowiek nie może nic zrobić aby być bardziej trzeźwy. Osiągnął barierę biologiczną. Dalej jest tylko pogodzenie się z ułomnoscią ludzi i społeczna akceptacjia ryzyka poruszania się po drogach.

I tu powinieneś walczyć i i tu gardłować o szersze drogi, o bezkolizyjne skrzyżowania, a dajesz się zwieźć idiotom z ich fobiami wobec alkoholu i osób nie unikających owych% w butelce. Co cię tak rusza ten mały procent powodujących wypadki na drogach, i na dodatek nie mając pewności czy to ten alkohol był faktyczną przyczyną?


I z swojej łaski - przestań mnie tytułować "pijaczkiem" bo to jest dla
mnie obraźliwe, jakbyś sobie nie zdawał z tego sprawy.

Rozumiem że jedzących tylko warzywa mam nie nazywać wegerianami bo to dla nich obraźliwe? A wysportowanych czułych przyjaciół niektórych rejonów dzieci nie należy nawyzwać pedofilami? Nie, jakoś to wbrew logice.

Normalny człowiek powinien znać zasady kultury społecznej. Chcesz podyskutować o faktach, proszę bardzo, chcesz w dyskusjach ze mną rozładowywać swoją frustrację używając wobec mnie obraźliwych określeń - nie ten adres.


Bo jesteś tylko dyktatorem, tak samo jak Hitler masz ciągoty do
prześladowania ludzi którzy nikomu nic złego nie zrobili.

"Hitler did nothing wrong".

O k... Hitler., Czyli Mówisz prawo Godwina. Może i faktycznie czas.

W podsumowaniu - to takich jak ty należałoby zwalczać. Nic gorszego niż
fałszywa molalność dyktatorów nie mogła się trafić gatunkowi ludzkiemu.

Musisz tą fałszywą moralnośc najpierw udowodnić. Jak na razie machasz tylko rękami.


Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią nikomu nic złego.

Data: 2016-12-22 19:08:15
Autor: Cavallino
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22-12-2016 o 12:05, Trybun pisze:
W dniu 2016-12-18 o 10:41, Sebastian Biały pisze:

Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią
nikomu nic złego.

To nie ludzie, to pijaki.
I tylko im się wydaje, że nie robią nic złego.

A nikt normalny nie uważa za słuszne interesować się tym, co się wydaje pijakowi w pijackim widzie.

Data: 2016-12-22 19:18:54
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-22 12:05, Trybun wrote:
Coś mizernego, tu tani pijaczek, któremu wystarczy powąchać korek pod
butelki i już wpada w stan upojenia. Nie widzisz tego w samej nazwie?

Nie. Upojenie musi miec ileśtam promili. Samo wąchanie alkoholu nie działa.

Elity nie elity ale chyba kogoś kto po opróżnieniu butelki gorzały a`la
40% wsiada za kierownicę i prowadzenie nie sprawia mu najmniejszych
problemów nazywanie "drobnym pijaczkiem", to nie jakiś absurd?

Codziennie przez miesiące.

Dodatkowo butelka 40% na głowę i wsiadanie za kierownicy nie mieści się w żadnych, nawet naciąganych przez pijaczków, normach kierowcy.

I chwała ci, mi osobiście jest to obojętne - piłeś czy nie, masz jechać
maksymalnie bezpiecznie bez zwracania uwagi na to co ci tam ktoś nakazuje.

Jak jestes pijany nie da sie maksymalnie bezpiecznie. To jest bardzo latwo udowodnić robiąc pomiary koncentracji i refleksu. Tylko nie przez szwagra.

Tu jeszcze dodam że nie mam nic do karania dla jeżdżących po kieliszku,
gdy w takim stanie spowoduje wypadek, bądź tylko będzie stanowił jakieś
namacalne zagrożenie w ruchu drogowym, to karać bez ograniczeń, ale
nigdy zaczepiania ludzi na drodze przez policję w ramach nieustannej
prewencji.

Nieustanna prewencja jest koniecznością ponieważ ludzie w tym kraju mają we krwi "co ja, kurwa, nie dam rady?". Takie geny. Z tych samych powodów wózki w hip są na monety a Lidl musiał zakończyć promocje zwrotu towaru. Jacy ludzie takie metody poprawiania bezpieczeństwa.

Nie będą chlali, ćpali a wypadki i tak będą. Tak samo jest mocno
wątpliwe czy drogi całkowicie wolne od pijaków i ćpunów to jakieś
istotne zmniejszenie liczby wypadków. Po co więc ci to prześladowanie
innych skoro nie masz na nich nic poza swoimi antypatiami?
Nie jest mocno wątpliwe.
Zachowujesz się jak niewolnik skazany na niewolę, na słowa że człowiek
to wolna istota bez nakazu wykonywania rozkazów i poleceń różnych
dyktatorskich durniów i sadystów reagujesz agresją.

Nie. Po prostu ludzie z pół promila we krwi nie mają takiego samego refleksu jak z zerem. Twierdzenie że nie wpływa to na bezpieczeństwo na drodze jest idiotyczne.

Widomo, nauka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie tak dawno
widziałem interesujące badania z których wynikało że im ktoś mniej
wykształcony, tym mniejsze zaufanie do badań naukowych a większe w
"doświadczenie osobiste".
Akurat nie ma w tym reguły - ale często się zdarza że owa nauka jest
mocno stronnicza.

Nie. Nie istnieje nauka stronnicza. Religia może być stronnicza. Osiągnięcia paru kretynów pod wpływem ideologii moga być stronicze. Nauka nie. Abyś zapamiętal czym jest nauka: to takie *coś* co używa metody naukowej. A ta jest ściśle zdefiniowana. Wszystko inne nie jest nauką.

Sorry ale chyba nie zrozumiałeś wyniku tych badań - a chodziło o to że
ludzie bez tzw wykształcenia mają mniej od tych "wykształconych" mniej
zaśmiecony (gó*em) umysł.

Nie. Nie przyjmowanie wyników badań do wiadomości a wymyślanie ich przy piwie ze szwagrem skończyło się: antyszczepionkowacami, chemitrails, homeopatią itd. Osoby z bardzi kiepskim wykształceniem albo śmieciowym (np. prawnicy, socjologowie) sa podani na takie brednie. I zasmiescają swoje umysły właśnie gównem homeopatycznym.

Nauką nie da się mózgu zasmiecić.

W nauke się nie wierzy. Ją się akceptuje, w szczegolności nauki ścisłe.

Czy tylko tak sobie pierdolisz, bo zakres problemów z jakimi sie
spotykasz jest prymitywny i potwarzalny pod sklepem?
Rozumiem ją, ale nie przedstawiam jako obrazu swojej mądrości. Nie
zaprzeczam także kulistości ziemi, ale dzieciakowi mówię nie że ziemia
jest okrągła,a tylko że tego nie wykluczam. Rozumiesz teraz jaka jest
różnica między wolnomyślicielami a półgłówkami z dyplomami na ścianie?

Nie. Ukrywasz swoją ignorancję ignorując fakty na temat kulistości ziemii i tworząc brednie o alternatywie dla niej. Nauka to nie jest burza mózgów i dopuszcanie debilnych poglądów. To są *fakty*. Faktem jest że alkohom zmniejsza refleks. Z tym się nie dyskutuje a jeśli już to widać wtedy ignoranta jak na dłoni.

Sorry, ale głupiutki jesteś jak jakiś osesek który nie da rady przejść
przez życie bez prowadzania za rączkę. Przynajmniej ja nie znam jakiegoś
dzieła sztuki, wynalazku itd które artysta stworzył w stanie "na trzeźwo".

Ja ich znam pewno z tysiące. I chyba nawet wiem dlaczego: bo ja wiem jak powstawało wiele z nich w przeciwieństwie do przyglupów co ze szwagrem ustalili że skoro wszyscy chlają to parowóz wymyślili nawaleni chłopi na Kaukazie.

Nie. Z racji faktu że ten człowiek nie może nic zrobić aby być
bardziej trzeźwy. Osiągnął barierę biologiczną. Dalej jest tylko
pogodzenie się z ułomnoscią ludzi i społeczna akceptacjia ryzyka
poruszania się po drogach.

I tu powinieneś walczyć i i tu gardłować o szersze drogi, o bezkolizyjne
skrzyżowania, a dajesz się zwieźć idiotom z ich fobiami wobec alkoholu i
osób nie unikających owych% w butelce.

Jak pojawią się samochody autonimiczne to podpiszę inicjatywę *każdej* ustawy dotującej alkohol dla ludzi. Niech rozdają za darmo. Uważam to za całkiem przyzwoity sposób na poprawienie puli genetycznej i podwyzszenia IQ statystycznie w całym społeczeństwie. Na koniec wszyscy będa zadowoleni.

Do tego jednak czasu bedę ich pokazywał palcem jako zbiorowisko nieodpowiedzialnych debili.

Co cię tak rusza ten mały procent
powodujących wypadki na drogach, i na dodatek nie mając pewności czy to
ten alkohol był faktyczną przyczyną?

Nie ma tez pewności czy Księżyc nie jest jednak z sera.

Rozumiem że jedzących tylko warzywa mam nie nazywać wegerianami bo to
dla nich obraźliwe? A wysportowanych czułych przyjaciół niektórych
rejonów dzieci nie należy nawyzwać pedofilami? Nie, jakoś to wbrew
logice.

Normalny człowiek powinien znać zasady kultury społecznej.

Dlatego nie jade po pijaku ryzykując życie innych.

Mam nadzieę że nie jesteś, jak kolega od kieliszka, następnym propagatorem kultury. Fałszywośc w tym względzie wychodzi zazwyczaj w następnym zdaniu.

Chcesz
podyskutować o faktach, proszę bardzo, chcesz w dyskusjach ze mną
rozładowywać swoją frustrację używając wobec mnie obraźliwych określeń -
nie ten adres.

Przykro mi, picie przez długi czas regularnie wypełnia w całości definicję bycia pijaczkiem.

Prześladujesz albo popierasz prześladowanie ludzi którzy nie robią
nikomu nic złego.

Pewno że nie. Mój sasiad ktory stuknął po pijaku inny samochód i połamał w nim dziecko też miał potem tylko kłopoty z dobraniem lakiernika. 4 piwa skutokowało traceniem czasu na dobranie lakiernika, wyobrażasz sobie? Skandal. Ale wszystko dobrze się skończyło, trafił na takiego co śladu nie ma na masce.

Data: 2016-12-18 12:15:59
Autor: Abece
Rutynowa ... zawody.
Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:58565474$0$5151$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-12-17 o 16:14, Sebastian Biały pisze:

Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo uważam
że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu domowym. Ty
jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.

Pijaczek to ktoś taki jak ty, przynajmniej w rejonie Polski w którym
mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
"stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.

 Po co więc ci to prześladowanie innych skoro nie masz na nich nic poza
swoimi antypatiami?

Dla takich jak ty to rząd powinien organizować zawody,
raz w miesiacu.
Rajd terenowy po drogach z dużą ilością grubych drzew.
Przed zawodami obowiązkowe wypicie 0,5 ltr 40 proc.
na głowę, na koszt państwa.
Państwowy samochód do dyspozycji na czas zawodów.

Data: 2016-12-18 13:56:16
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ... zawody.
W dniu 18.12.2016 o 12:15, Abece pisze:
Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:58565474$0$5151$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-12-17 o 16:14, Sebastian Biały pisze:

Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo
uważam
że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu domowym. Ty
jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.

Pijaczek to ktoś taki jak ty, przynajmniej w rejonie Polski w którym
mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
"stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.

 Po co więc ci to prześladowanie innych skoro nie masz na nich nic poza
swoimi antypatiami?
.
Dla takich jak ty to rząd powinien organizować zawody,
raz w miesiacu.
Rajd terenowy po drogach z dużą ilością grubych drzew.
Przed zawodami obowiązkowe wypicie 0,5 ltr 40 proc.
na głowę, na koszt państwa.
Państwowy samochód do dyspozycji na czas zawodów.


Ile Ty masz lat?
Bo teksty to masz na poziomie wczesnej podstwówki

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-22 12:05:59
Autor: Trybun
Rutynowa ... zawody.
W dniu 2016-12-18 o 12:15, Abece pisze:
Użytkownik "Trybun" <cheilimx@jachu.ru> napisał w wiadomości
news:58565474$0$5151$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-12-17 o 16:14, Sebastian Biały pisze:

Gdybys zapijał się do nieprzytomności w domu miałbym to w dupie bo uważam
że ewolucja robi dobrą robotę eliminując pijaczków w zaciszu domowym. Ty
jestak ośmielasz się być *dumny* z faktu że siadasz za kółkiem.

Pijaczek to ktoś taki jak ty, przynajmniej w rejonie Polski w którym
mieszkam - "pijaczkiem" zwykło się nazywać osobników którzy to wpadają w
"stan upojenia" po wypiciu butelki piwa we trzech.
I jestem dumny, dokładnie tak jak i ty ze swojej abstynencji , który to
wcześniej  tylko co powąchał butelkę to zaraz łup na czy w kogoś na
drodze, i tylko celibat od butelki pozwala ci unikać wypadków na drodze.

Bzdura. Ludzie ćpają, chlają i jeżdżą. Mają w dupie czy spowodują
wypadek. Urodzili się z pustym losem w loterii generycznej budowy mózgu.

 Po co więc ci to prześladowanie innych skoro nie masz na nich nic poza
swoimi antypatiami?

Dla takich jak ty to rząd powinien organizować zawody,
raz w miesiacu.
Rajd terenowy po drogach z dużą ilością grubych drzew.
Przed zawodami obowiązkowe wypicie 0,5 ltr 40 proc.
na głowę, na koszt państwa.
Państwowy samochód do dyspozycji na czas zawodów.


Nie wystarczy ci 30lat moich doświadczeń? Ile ci trzeba abyś w końcu zdecydował się na wpis - "Soory Trybun - miałeś rację"?

Data: 2016-12-16 16:43:25
Autor: t-1
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 09:54, Artur Miller pisze:

sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze stanem
trzeźwości.


Dla niskich poziomów, w Polsce karanych, może występować zaostrzenie spostrzegania i ostrożniejsza jazda.
W cywilizowanym świecie są znacznie wyższe dopuszczalne poziomy.
Zresztą, większość "pijanych kierowców" jest łapana na ostrożnej jeździe i przesadnym przestrzeganiu przepisów.

Data: 2016-12-16 19:16:12
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Artur Miller"


Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?


sugerujesz, ze prawdopodobieństwo walnięcia nie jest związane ze stanem
trzeźwości.
-- -
Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.

Data: 2016-12-16 13:04:13
Autor: Kris
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu piątek, 16 grudnia 2016 19:16:16 UTC+1 użytkownik re napisał:

Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.

Prawa jazdy np też policja domagać się powinna od tego co do którego ma podejrzenie że go nie ma?

Data: 2016-12-16 23:41:43
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Kris"

Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.

Prawa jazdy np też policja domagać się powinna od tego co do którego ma podejrzenie że go nie ma?
-- -
No, każdy człowiek ma prawo do jazdy, tak jak do piechtochodzenia :-)

Chyba, że nie, że powinien mieć dokument uprawniający do chodzenia. Albo np do przechodzenia przez jezdnę. W końcu to skrzyżowanie z samochodami. :-)

Data: 2016-12-17 05:28:52
Autor: WS
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On Friday, December 16, 2016 at 10:04:14 PM UTC+1, Kris wrote:

Prawa jazdy np też policja domagać się powinna od tego co do którego ma podejrzenie że go nie ma?

Dokladnie tak powinno byc. Jesli nie ma sensownie uzasadnionej podstawy do jakiejkolwiek kontroli, to nie maja prawa zatrzymywac. Prewencyjne, wyrywkowe, przesiewowe kontrole (czy jak to nazwac) to wymysl totalitarnych systemow. W normalnych jesli ktos nie daje swoim zachowaniem powodow do interwencji to sie go nikt nie "czepia".

WS

Data: 2016-12-17 15:47:23
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-17 o 14:28, WS pisze:
On Friday, December 16, 2016 at 10:04:14 PM UTC+1, Kris wrote:

Prawa jazdy np też policja domagać się powinna od tego co do którego ma podejrzenie że go nie ma?
Dokladnie tak powinno byc. Jesli nie ma sensownie uzasadnionej podstawy do jakiejkolwiek kontroli, to nie maja prawa zatrzymywac. Prewencyjne, wyrywkowe, przesiewowe kontrole (czy jak to nazwac) to wymysl totalitarnych systemow. W normalnych jesli ktos nie daje swoim zachowaniem powodow do interwencji to sie go nikt nie "czepia".

WS


Zdaje się że nie wytłumaczysz, niektórzy całe życie przeżyją w swoim matriksie stanu wojennego, nawet nie zdając sobie sprawy z tego że są ludźmi ze swoją godnością której byle łajza nie ma prawa deptać.

Data: 2016-12-16 20:09:42
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-16 19:16, re wrote:
Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.

Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.

Data: 2016-12-16 20:22:23
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.

Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To
faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.
-- -
Jaka znowu oszczędność ?

Data: 2016-12-16 20:28:22
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-16 20:22, re wrote:
Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.
Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To
faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.
Jaka znowu oszczędność ?

Stawiasz tezę że kontrolowani są trzeźwi kierowcy. Ja również dostrzegamu tutaj wadę. Kontrolujmy tylko nietrzeźwych to przyniesie oszczędności dla budżetu i nikt nie będzie narzekał że go bez powodu zatrzymują w drodze do pracy. Dziwie sie że nikt na to nie wpadł wcześniej.

Data: 2016-12-16 20:43:57
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Sebastian Biały"

Jakie to ma znaczenie ? Kontrolowani są trzeźwi kierowcy.
Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To
faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.
Jaka znowu oszczędność ?

Stawiasz tezę że kontrolowani są trzeźwi kierowcy.
-- -
Tezę ? To oczywista oczywistość.

Ja również
dostrzegamu tutaj wadę. Kontrolujmy tylko nietrzeźwych to przyniesie
oszczędności dla budżetu i nikt nie będzie narzekał że go bez powodu
zatrzymują w drodze do pracy. Dziwie sie że nikt na to nie wpadł wcześniej.
-- -
Wodzu, kontrolujcie

Data: 2016-12-16 20:36:21
Autor: t-1
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 20:09, Sebastian Biały pisze:

Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To
faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.

Właśnie to jest sedno problemu.
Formalnie, nie można w państwie prawnym nikogo zatrzymać do kontroli, czy to pieszego czy w samochodzie, jeśli brak ku temu podstaw.
Więc na zawartość C2H5OH można sprawdzić kierowcę, jeśli np. jego zachowanie na jezdni budzi takie podejrzenie.

Data: 2016-12-16 20:45:45
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "t-1"

Że w sensie policja powinna kontrolować tylko nietrzeźwych? To
faktycznie była by rewolucyjna oszczędność.

Właśnie to jest sedno problemu.
Formalnie, nie można w państwie prawnym nikogo zatrzymać do kontroli,
czy to pieszego czy w samochodzie, jeśli brak ku temu podstaw.
Więc na zawartość C2H5OH można sprawdzić kierowcę, jeśli np. jego
zachowanie na jezdni budzi takie podejrzenie.
-- -
Brawo :-)

Data: 2016-12-18 10:13:12
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Fri, 16 Dec 2016 09:52:02 +0100, Trybun napisał(a):

 jakimś upokarzającym czynnościom,

Doprawdy, dziwne rzeczy cię upokarzają :) Chłopaki starają się usunąć ci
z drogi pijanych gości a ty narzekasz?
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-18 19:36:44
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-18 o 10:13, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 16 Dec 2016 09:52:02 +0100, Trybun napisał(a):

  jakimś upokarzającym czynnościom,
Doprawdy, dziwne rzeczy cię upokarzają :) Chłopaki starają się usunąć ci
z drogi pijanych gości a ty narzekasz?


A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają im powód.

Data: 2016-12-20 14:01:59
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Sun, 18 Dec 2016 19:36:44 +0100, Trybun napisał(a):

A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają im powód.

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-20 14:52:29
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 14:01, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 18 Dec 2016 19:36:44 +0100, Trybun napisał(a):

A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają
im powód.

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.


Na tej zasadzie, organa ścigania powinny wyrywkowo wchodzić do przypadkowych mieszkań, by skontrolować, czy np. nie zachodzi przemoc w rodzinie albo czy tatuś nie myje córeczki gołą ręką.
Jest jeszcze sporo innych uchybień obywatelskich, które należy kontrolować, ale chyba wystarczy już tych głupot?

Widzę, że jest was na tym forum więcej takich, którzy bez kontroli i regulaminów nie są w stanie prawidłowo się wypróżnić.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 14:59:31
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Tue, 20 Dec 2016 14:52:29 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

W dniu 20.12.2016 o 14:01, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 18 Dec 2016 19:36:44 +0100, Trybun napisał(a):

A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają
im powód.

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.


Na tej zasadzie, organa ścigania powinny wyrywkowo wchodzić do przypadkowych mieszkań, by skontrolować, czy np. nie zachodzi przemoc w rodzinie albo czy tatuś nie myje córeczki gołą ręką.
Jest jeszcze sporo innych uchybień obywatelskich, które należy kontrolować, ale chyba wystarczy już tych głupot?
Nie porównuj rzeczy nieporównywalnych. A poza tym, "organa ścigania"
faktycznie wchodzą do wielu mieszkań bez aprobaty lokatorów by sprawdzić
to czy owo - np. czy bachor nie jest bity albo tata wtyka grabę nie tam
gdzie powinien.
Widzę, że jest was na tym forum więcej takich, którzy bez kontroli i regulaminów nie są w stanie prawidłowo się wypróżnić.
Twoje wnioski jak zwykle porywają bystrością :) Życzę pijanego dżygita
na drodze. Jak ujdziesz z życiem to ci się poprawi, mam nadzieję.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-20 17:40:29
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Jacek Maciejewski"


A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają
im powód.

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.


Na tej zasadzie, organa ścigania powinny wyrywkowo wchodzić do
przypadkowych mieszkań, by skontrolować, czy np. nie zachodzi przemoc w
rodzinie albo czy tatuś nie myje córeczki gołą ręką.
Jest jeszcze sporo innych uchybień obywatelskich, które należy
kontrolować, ale chyba wystarczy już tych głupot?
Nie porównuj rzeczy nieporównywalnych. A poza tym, "organa ścigania"
faktycznie wchodzą do wielu mieszkań bez aprobaty lokatorów by sprawdzić
to czy owo - np. czy bachor nie jest bity albo tata wtyka grabę nie tam
gdzie powinien.
-- -
Bredzisz. Nie ma takiej praktyki. Byłaby tak samo bezprawna jak te kontrole a nawet bardziej ze względu na mir domowy.

Data: 2016-12-20 17:25:56
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup
W dniu 20.12.2016 o 14:01, Jacek Maciejewski pisze:
Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.

Na tej zasadzie, organa ścigania powinny wyrywkowo wchodzić do przypadkowych mieszkań, by skontrolować, czy np. nie zachodzi przemoc w rodzinie albo czy tatuś nie myje córeczki gołą ręką.

Cos w tym jest, ale to kiedy maja kontrolowac ?
Wcale nie, czy dopiero po wypadku ?

Bo jak ktos zyzgakiem jedzie ... to trzeba regulamin oceny zygzaka, bo inaczej znow beda kontrolowac kiedy im sie zechce.

Albo beda przechodzic pod drzwiami i uslysza placz dziecka ...

J.

Data: 2016-12-20 17:59:15
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "J.F."

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.

Na tej zasadzie, organa ścigania powinny wyrywkowo wchodzić do przypadkowych mieszkań, by skontrolować, czy np. nie zachodzi przemoc w rodzinie albo czy tatuś nie myje córeczki gołą ręką.

Cos w tym jest, ale to kiedy maja kontrolowac ?
Wcale nie, czy dopiero po wypadku ?

Bo jak ktos zyzgakiem jedzie ... to trzeba regulamin oceny zygzaka, bo
inaczej znow beda kontrolowac kiedy im sie zechce.
-- -
Zwolnić jak nie umieją rozpoznać.

Data: 2016-12-20 17:36:05
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

A więc niech zatrzymują i popoddają czynnościom tylko tych którzy dają
im powód.

Jedziesz i masz być trzeźwy, IMO to wystarczający powód. Póki co nie
wymyślono zdalnego sposobu na znajdowanie pijanych.
-- -
To by oznaczało domniemanie winy a obowiązuje domniemanie niewinności. Musisz znaleźć jakiś ważniejszy powód niż podejrzewanie, że wszyscy są pijani.

Data: 2016-12-18 20:53:00
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

 jakimś upokarzającym czynnościom,

Doprawdy, dziwne rzeczy cię upokarzają :) Chłopaki starają się usunąć ci
z drogi pijanych gości a ty narzekasz?
-- -
Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Data: 2016-12-20 14:04:11
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Sun, 18 Dec 2016 20:53:00 +0100, re napisał(a):

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze. I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-20 14:53:42
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 14:04, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 18 Dec 2016 20:53:00 +0100, re napisał(a):

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze. I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.


Co na to Twój lekarz?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 15:01:55
Autor: Jacek Maciejewski
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Dnia Tue, 20 Dec 2016 14:53:42 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

W dniu 20.12.2016 o 14:04, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 18 Dec 2016 20:53:00 +0100, re napisał(a):

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze. I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.


Co na to Twój lekarz?

Jak należy wnioskować z twojej sygnaturki, należy cię omijać na drodze
szerokim łukiem :) I po co ja ci odpowiadam... Przecież jesteś
beznadziejnym przygłupem.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2016-12-20 16:36:26
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 15:01, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 20 Dec 2016 14:53:42 +0100, Wiesiaczek napisał(a):

W dniu 20.12.2016 o 14:04, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 18 Dec 2016 20:53:00 +0100, re napisał(a):

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze. I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.


Co na to Twój lekarz?

Jak należy wnioskować z twojej sygnaturki, należy cię omijać na drodze
szerokim łukiem :) I po co ja ci odpowiadam... Przecież jesteś
beznadziejnym przygłupem.


Jeśli Ciebie co 100 km atakują pijani kierowcy to wybacz, ale faktycznie jeden z nas jest beznadziejnym przygłupem.

P.S. Usenet zdecydowanie potępia kutasów, którzy komentują sygnaturki.
Netykieta - mówi Ci to coś?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 16:55:40
Autor: Abece
Rutynowa ... sygnaturka.
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bj5q$odp$1node1.news.atman.pl...

P.S. Usenet zdecydowanie potępia , którzy komentują sygnaturki.

Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

A ta sygnaturka to jest protezą czego u ciebie ?

Data: 2016-12-20 17:48:56
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa ... sygnaturka.
W dniu 20.12.2016 o 16:55, Abece pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bj5q$odp$1node1.news.atman.pl...

P.S. Usenet zdecydowanie potępia , którzy komentują sygnaturki.

Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

A ta sygnaturka to jest protezą czego u ciebie ?


A chuj Cię to kutasie obchodzi. Nie chcesz - nie czytaj.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 18:23:11
Autor: Abece
Rutynowa ... netykieta.
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bndo$sbp$1node1.news.atman.pl...
W dniu 20.12.2016 o 16:55, Abece pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bj5q$odp$1node1.news.atman.pl...

P.S. Usenet zdecydowanie potępia , którzy komentują sygnaturki.

Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

A ta sygnaturka to jest protezą czego u ciebie ?

A chj Cię to ksie obchodzi.

Wiesiaczek

Ty coś bredziłeś o netykiecie.
Widać, ze twoja netykieta pochodzi
spod budki z piwem.

Data: 2016-12-20 18:53:14
Autor: Cavallino
Rutynowa ... netykieta.
W dniu 20-12-2016 o 18:23, Abece pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bndo$sbp$1node1.news.atman.pl...
W dniu 20.12.2016 o 16:55, Abece pisze:
Użytkownik "Wiesiaczek" <Wiesiaczek@vp.pl> napisał w wiadomości
news:o3bj5q$odp$1node1.news.atman.pl...

P.S. Usenet zdecydowanie potępia , którzy komentują sygnaturki.

Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

A ta sygnaturka to jest protezą czego u ciebie ?

A chj Cię to ksie obchodzi.

Wiesiaczek

Ty coś bredziłeś o netykiecie.
Widać, ze twoja netykieta pochodzi
spod budki z piwem.

Naprawdę po ochleju spodziewałeś się czegoś innego?
Oni wszyscy po jednych pieniądzach są.
Ot zwyczajne społeczne męty.

Data: 2016-12-20 17:17:00
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 16:36, Wiesiaczek wrote:
P.S. Usenet zdecydowanie potępia kutasów, którzy komentują sygnaturki.
Netykieta - mówi Ci to coś?

Ciekawe czy netykieta mówi coś o używaniu słowa kutas.

Hmmm.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

"zakaz pisania wulgaryzmów."

Czy miałes może na mysli finezyjne zakończenie sznura [1]?

Bo przecież nie jestes następnym kutasem który innych uczy kultury nazywając ich kutasami, prawda?

[1] Ale moment, jak to sznurki komentują sygnaturki?

Data: 2016-12-20 17:54:58
Autor: Wiesiaczek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 17:17, Sebastian Biały pisze:
On 2016-12-20 16:36, Wiesiaczek wrote:
P.S. Usenet zdecydowanie potępia kutasów, którzy komentują sygnaturki.
Netykieta - mówi Ci to coś?

Ciekawe czy netykieta mówi coś o używaniu słowa kutas.

Hmmm.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta

"zakaz pisania wulgaryzmów."

Czy miałes może na mysli finezyjne zakończenie sznura [1]?

Bo przecież nie jestes następnym kutasem który innych uczy kultury
nazywając ich kutasami, prawda?

[1] Ale moment, jak to sznurki komentują sygnaturki?


Widzisz - Mickiewicz by powiedział: "Gwałt niech się gwałtem odciska", ale specjalnie dla Ciebie powiem, że z Rosjaninem rozmawiam po rosyjsku, z Francuzem po francusku a ze zwykłym burakiem w jego burackim stylu i języku.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2016-12-20 20:53:00
Autor: Sebastian Biały
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 2016-12-20 17:54, Wiesiaczek wrote:
ale specjalnie dla Ciebie powiem, że z Rosjaninem rozmawiam po rosyjsku,

A z Koreańczykiem po koreańsku?

a ze zwykłym burakiem w jego burackim stylu i
języku.

Pomyslmy jak by to było gdyby w szkole nauczyciel języka polskiego rozmawiał z uczniami gimbazy "w języku ludzi ulicy, szacun". To by dopiero była nauka kultury! Niestety gimbusy ida do piachu więc nie sprawdzimy, ale koncepcje masz słuszne, bo ludowe.

Data: 2016-12-20 18:02:59
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze. I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.


Co na to Twój lekarz?

Jak należy wnioskować z twojej sygnaturki, należy cię omijać na drodze
szerokim łukiem :) I po co ja ci odpowiadam... Przecież jesteś
beznadziejnym przygłupem.
-- -
Jak Ci nie pasują dyskutanci to idź stąd

Data: 2016-12-20 18:02:00
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Jacek Maciejewski"

Masz te samem omamy co oni ? Wszędzie pijani

Ty to masz ale pokręcone we łbie. Wystarczy jeden pijany na 100 km co ci
nie da szansy na drodze.
-- -
To zupełnie inna kwestia. Tematem jest bezprawne przeprowadzanie kontroli.

I prawdę mówiąc, mniej więcej z taką
częstotliwością spotykam na drodze gości co się proszą wręcz o kontrolę
promili lub wręcz poczytalności.
-- -
Musisz z tym żyć

Data: 2016-12-18 18:38:02
Autor: Irokez
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


Akurat tutaj uważam, że poziom zbydlęcenia polskiego społeczeństwa jest tak potężny, że kontrole trzeźwości powinny być bez mrugnięcia okiem przeprowadzane rutynowo.
"Bo co kur.wa, ja po 3 piwach nie pojadę?"
No i tak mamy statystyki w święta w tysiącach na jeden dzień.
A to pewnie tylko 1% tych złapanych.

W Polskim społeczeństwie, Polskim państwie test nie jest dla mnie upokarzający. Jest koniecznością.

Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta mnie wyprzedziły.

Polska jeszcze nie dorosła do cywilizowanych krajów, to gorzej jak trzeci świat, a teraz będzie jeszcze dyktatura jednego gościa.


--
Irokez

Data: 2016-12-18 19:00:51
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 18.12.2016 o 18:38, Irokez pisze:

Popatrz sobie jak się jeździ we Francji

Akurat słaby dla ciebie przykład, bo tam jest 0,8 promila i po 3 piwach, to możesz śmiało próbować;)

  na autostradzie gdzie masz limit
130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
mnie wyprzedziły.

Ale ci się przyrodzenie za każdym razem skraca jak cię wyprzedzają czy co?

Shrek

Data: 2016-12-18 12:40:23
Autor: WS
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On Sunday, December 18, 2016 at 7:00:51 PM UTC+1, Shrek wrote:
W dniu 18.12.2016 o 18:38, Irokez pisze:

> Popatrz sobie jak się jeździ we Francji

Akurat słaby dla ciebie przykład, bo tam jest 0,8 promila i po 3 piwach, to możesz śmiało próbować;)

bylo 0.8, obecnie 0.5
BTW bylem tam z pol roku jak jeszcze obowiazuwalo 0.8 i pamietam, ze standardem bylo 0.7 (flaszka) wina na 2 osoby do obiau/kolacji i sie wracalo samochodem. Wg miejscowych dawalo to max 0.5 promila i strasznie narzekali na zmniejszenie limitu, w sensie ze trudno bedzie byc pewnym, ze sie nie przekracza.
Sam jakos po winie jechalem przepisowo i ostrozniej ;)



  na autostradzie gdzie masz limit
> 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
> mnie wyprzedziły.

W tych czasach Francuzi jezdzili tak samo jak Polacy obecnie, np. ogr. predkosci na autostradzie bodajze do 50km/h w czasie mgly to byla ficja i taka jada miala spora szanse skonczyc sie tym, ze ktos w bagazniku zaparkuje ;)

Na zachodzie ta niby "kultura jazdy" zostala wymuszona stosunkowo niedawno masowymi foto i videoradarami. W Holandii bodajze mieli program polegajacy na tym, ze cala kasa z mandatow szla na zasilenie policji, ktora miala scigac piratow - w efekcie nie mieli co z pieniedzmi robic - kupowali porshe na videoradary denerwujac zwyklych ludzi ;)

WS

Data: 2016-12-18 19:10:59
Autor: Abece
Rutynowa kontrola ... wyprzedzanie.
Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:o36ish$fso$1node1.news.atman.pl...
W dniu 18.12.2016 o 18:38, Irokez pisze:

 na autostradzie gdzie masz limit
130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
mnie wyprzedziły.

Ale ci się przyrodzenie za każdym razem skraca jak cię wyprzedzają czy co?

Shrek

Czytałem, że polscy gimnazjaliści zajeli bodajże trzecie
miejsce z czytania z zrozumieniem w jakimś teście.
Wszystko na to wskazuje, ze ten poziom ty zaniżyłeś.
Gdyby ciebie nie było to najprawdopodobniej zajeli by
pierwsze miejsce.

Data: 2016-12-18 19:43:46
Autor: Trybun
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-18 o 18:38, Irokez pisze:
W dniu 2016-12-16 o 09:52, Trybun pisze:

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


Akurat tutaj uważam, że poziom zbydlęcenia polskiego społeczeństwa jest tak potężny, że kontrole trzeźwości powinny być bez mrugnięcia okiem przeprowadzane rutynowo.
"Bo co kur.wa, ja po 3 piwach nie pojadę?"
No i tak mamy statystyki w święta w tysiącach na jeden dzień.
A to pewnie tylko 1% tych złapanych.

W Polskim społeczeństwie, Polskim państwie test nie jest dla mnie upokarzający. Jest koniecznością.

Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta mnie wyprzedziły.

Polska jeszcze nie dorosła do cywilizowanych krajów, to gorzej jak trzeci świat, a teraz będzie jeszcze dyktatura jednego gościa.



Chyba masz na myśli polskie władze, to oni sprowadzają sytuacje do tego że czują się być pasterzami bezmyślnego bydła.

No i w tym rzecz - tych co dają powód zatrzymywać i karać nawet z całą bezwzględnością. Ale ode mnie gdy jadę swoim pasem i nie przekraczam w żaden sposób przepisów, i nie mają innego uzasadnionego polecenia do zatrzymania - wara im.

Do terrorystycznych praktyk należałoby także zaliczyć rutynowe zatrzymywanie po nocach aut do kontroli, na tym niby ma polegać walka ze złodziejami? W pobliskim miasteczku niedawno o mało nie zabili młodej "babki" w ciąży. Nie zauważyła że ją zatrzymują i odjechała, c i zaczęli ją gonić, a ona myśląc że to jacyś bandyci ja gonią - zaczęła uciekać. Skończyło sie szpitalem i kasacją nowiutkiego A4.

Data: 2016-12-18 21:12:50
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Irokez"

Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.


Akurat tutaj uważam, że poziom zbydlęcenia polskiego społeczeństwa jest
tak potężny, że kontrole trzeźwości powinny być bez mrugnięcia okiem
przeprowadzane rutynowo.
"Bo co kur.wa, ja po 3 piwach nie pojadę?"
No i tak mamy statystyki w święta w tysiącach na jeden dzień.
A to pewnie tylko 1% tych złapanych.
-- -
Co za różnica jaki procent złapanych ?! Tu chodzi o to jaki procent trzeźwych i jaki to w ogóle ma wpływ na wypadkowość.


W Polskim społeczeństwie, Polskim państwie test nie jest dla mnie
upokarzający. Jest koniecznością.
-- -
Widziałeś choć jeden wypadek którego sprawcą był pijany ?

Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit
130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
mnie wyprzedziły.
-- -
Nie lubią jeździć ? To chyba nie mamy co się na nich wzorować

Data: 2016-12-19 12:49:44
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup
Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta mnie wyprzedziły.

A z jaka predkoscia jechales ?
U nas, jak pojedziesz przepisowe 140 wg GPS, to tez tak czesto cie wyprzedzac nie beda ...

J.

Data: 2016-12-19 19:26:59
Autor: Irokez
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-19 o 12:49, J.F. pisze:
Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości grup
Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz
limit 130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4
auta mnie wyprzedziły.

A z jaka predkoscia jechales ?
U nas, jak pojedziesz przepisowe 140 wg GPS, to tez tak czesto cie
wyprzedzac nie beda ...


Wbiłem w tempomat licznikowe 135km/h. Wyprzedzałem francuskie auta podobnie jak u nas na autostradach tir tira... pooowoooli.
Jechałem Paryż - Mont Saint-Michel - Paryż.
Przed Paryżem dopiero sieczka się zaczynała, korki, śmigające motocykle między autami i przed maską (głownie między środkowym a poprzedzającym pasem), w samym Paryżu pasów tyle ile się zmieści aut obok siebie (jak nie było pasów) i zauważyłem inne znaczenie migacza: w Polsce znaczy "chciałbym zmienić pas", tam "zmieniam pas". Czyli jak na wioskach Polskich czekam 2 minuty aż ktoś łaskawie mnie wpuści na swój pas, tam ten problem nie istnieje. Jak nie wpuścisz to dzwon. Na początku trochę niepewnie się czułem z tym, przyzwyczajony do warunków "naszych". Pewnie Francuzi myśleli czego gość chce, miga a nie wjeżdża... a ja się długo upewniałem czy mogę, bo dziwne to było ;)

zdrówko.


Irokez

Data: 2016-12-23 21:27:32
Autor: Poldek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-18 o 18:38, Irokez pisze:

Popatrz sobie jak się jeździ we Francji na autostradzie gdzie masz limit
130km/h a jak się jeździ w Polsce. Tam na odcinku 250km tylko 4 auta
mnie wyprzedziły.

Polska jeszcze nie dorosła do cywilizowanych krajów, to gorzej jak
trzeci świat, a teraz będzie jeszcze dyktatura jednego gościa.

We Francji to wynika nie z wrodzonej kultury tego narodu (który obecnie w znacznej części składa się z ludności napływowej z innych kontynentów), tylko z dużej ilości fotoradarów, wideoradarów, pomiarów odcinkowych i wszelkiej maści systemów kontrolnych i wysokich kar za przekraczanie prędkości. Tzn. zgodzę, się że w tym sensie jest tam wyższa kultura, że obywatele generalnie godzą się na taki system i go popierają, a u nas obywatele uważają, że są nieśmiertelni i ich rodzina też, a fotoradary i kontrole są elementem ucisku narodu przez niedobrą władzę, która chce odebrać wolność i demokrację.

Data: 2016-12-19 15:06:15
Autor: quent
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 16.12.2016 09:52, Trybun wrote:
Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.
To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?

Sam bym tego lepiej nie ujął.

Wprowadzanie w prawie profilaktyki/prewencji to odbieranie ludziom wolności. To się niczym nie różni od instalowania kamer w domach aby sprawdzić czy czasem nie dochodzi do molestowania w rodzinie albo rewizji przy byle okazji bo a nuż jakieś narkotyki ktoś przy sobie ma. Nie wolno iść w tę stronę bo małymi krokami staniemy się społeczeństwem inwigilowanym przez władzę w majestacie prawa i wszystko będzie jeszcze OK dopóki obywatel nie będzie chciał podskoczyć wyżej wcześniej ustawionej poprzeczki. Tak to powoli wygląda w Szwecji, Niemczech... Zalewają ich ludzie pustyni robiąc rozpierduchę ale rdzenne społeczeństwo potulne, boi się cokolwiek powiedzieć bo to podpada pod mowę nienawiści... i prokurator.
Po prostu za uszkodzenie ciała w wypadku drogowym powinna być SUROWA grzywna (np. 100tys zł) i to bez znaczenia czy kierował pijany czy wkurwiony czy tam miał jeszcze jakiś inny feler. No i oczywiście grzywna nie mogłaby być płatna z OC. OC idzie jedynie na pokrycie leczenia ofiary.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-12-19 15:20:21
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "quent"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o38pe2$ov9$1@dont-email.me...
On 16.12.2016 09:52, Trybun wrote:
Na jakim złodzieju..? Nie każdy do tego stopnia już zbydlęciał że bez
mrugnięcia okiem będzie poddawał się jakimś upokarzającym czynnościom,
służącym w praktyce tylko temu żeby policjant miał się czym wykazać że
na patrolu nie śpi.
To walnie w Ciebie w stanie trzeźwym jak świnia, to jakiś powód do
lepszego samopoczucia?

Sam bym tego lepiej nie ujął.
Wprowadzanie w prawie profilaktyki/prewencji to odbieranie ludziom wolności. To się niczym nie różni od instalowania kamer w domach aby sprawdzić czy czasem nie dochodzi do molestowania w rodzinie albo

Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.
A kto zaplaci za straty ?
Wszystkim OC sie podniesie. No chyba, ze prewencyjnie sobie w aucie zamontuja blokade alkoholowa, calkowicie dobrowolnie, to dostana znizke :-)


rewizji przy byle okazji bo a nuż jakieś narkotyki ktoś przy sobie ma. Nie wolno iść w tę stronę bo małymi krokami staniemy się społeczeństwem inwigilowanym przez władzę w majestacie prawa i wszystko będzie jeszcze OK dopóki obywatel nie będzie chciał podskoczyć wyżej wcześniej ustawionej poprzeczki. Tak to powoli wygląda w Szwecji, Niemczech...

U nas tez. Wszedzie te kamery ... elektronika daje nowe mozliwosci :-)

Po prostu za uszkodzenie ciała w wypadku drogowym powinna być SUROWA

a za uszkodzenie samochodu, plotu, latarni ?

grzywna (np. 100tys zł) i to bez znaczenia czy kierował pijany czy wkurwiony czy tam miał jeszcze jakiś inny feler. No i oczywiście grzywna nie mogłaby być płatna z OC. OC idzie jedynie na pokrycie leczenia ofiary.

To nie lepiej wyplacic te 100 tys poszkodowanemu ?
Tylko wtedy bedzie inaczej - byle wypadek, a poszkodowany narzeka, ze od tego czasu paluszek go boli.

Ale ... chcesz zyc na wozku, w zamian za przyzwoita reke, zaplacona ze swoich wlasnych skladek de facto, bo po ulicy jezdzi masa pijanych ?
Albo zeby taki pijak ci dziecko zabil, i w zamian zaplacil tylko 100 czy tam 200 tys,  ratalnie w dodatku ...

Choc ciekaw jestem jak to by bylo - IMO - sporo ludzi by sobie zdawalo sprawe ze swojego stanu i w miare spokojnie dojechalo do domu,
sporo by juz sobie nie zdawalo i bylo takich "rozbil 10 samochodow i jedna latarnie", a czesc by zasnela za kierownica.

Moze ta alkoholowa blokada w kazdym samochodzie to nie taki zly pomysl :-)
Tudziez kamera - ponoc juz sobie radza z rozpoznawaniem zasypiania, bo czuwak sie raczej nie sprawdzi.

Albo elektronika zrobi postep i autopilot tylko spyta gdzie pojechac :)

J.

Data: 2016-12-19 15:28:49
Autor: quent
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 19.12.2016 15:20, J.F. wrote:
Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa
pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.

Po kolei.
Najpierw to - wolno chodzić/jeździć po mieście z zamiarem zamorodowania kogoś. Czyż nie?



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-12-19 17:35:26
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "quent"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o38qoc$u09$1@dont-email.me...
On 19.12.2016 15:20, J.F. wrote:
Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa
pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.

Po kolei.
Najpierw to - wolno chodzić/jeździć po mieście z zamiarem zamorodowania kogoś. Czyż nie?

A to wiesz - zamiar trudno udowodnic, bo trzeba komus wejsc do glowy.

Pytanie, czy jesli na ulicy stoi czlowiek z pistoletem i strzela, nazwijmy to w kierunku ludzi ... policja powinna podjac szersze dzialania, czy ograniczyc sie do sprawdzenia pozwolenia, albo nawet nie, bo co to za rutynowe kontrole - moze jedynie poczekac z boku az w kogos trafi.
Albo w cos - co to za niszczenie budynkow ... a on mowi, ze to jego budynek :-)

U nas przepisy szersze, strzelac na ulicy nie wolno, wolno na strzelnicy.
A i w USA roznie bywa, ale ogolnie - tez na ulicy strzelac nie wolno. A czesto pistoletu nosic nie wolno.


J.

Data: 2016-12-19 18:24:18
Autor: quent
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 19.12.2016 17:35, J.F. wrote:
A to wiesz - zamiar trudno udowodnic, bo trzeba komus wejsc do glowy.

A więc właśnie.
Dlaczego więc sądzisz, że jazda zygzakiem jest dozwolona?
Młody po jednym piwie będzie miał problemy z torem jazdy a inny z kolei po 3 jedzie jakby nie pił.
A co z przemęczonymi?

Rozsądne wydaje się kontrolowanie jak w teksasie - chód po linii, reakcja źrenic ect.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-12-19 18:35:36
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "quent"

A to wiesz - zamiar trudno udowodnic, bo trzeba komus wejsc do glowy.

A więc właśnie.
Dlaczego więc sądzisz, że jazda zygzakiem jest dozwolona?
Młody po jednym piwie będzie miał problemy z torem jazdy a inny z kolei
po 3 jedzie jakby nie pił.
A co z przemęczonymi?

Rozsądne wydaje się kontrolowanie jak w teksasie - chód po linii,
reakcja źrenic ect.
-- -
No bardzo prymitywne, ale wydaje się, że adekwatne :-)

Data: 2016-12-19 16:59:25
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "J.F."


....
Albo elektronika zrobi postep i autopilot tylko spyta gdzie pojechac
:)
-- -
Tak tak, a my nadal będziemy dyskutowali czy można nas inwigilować czy może już nie.

Data: 2016-12-19 17:20:42
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "re"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o39055$aas$1@mx1.internetia.pl...
Użytkownik "J.F."
...
Albo elektronika zrobi postep i autopilot tylko spyta gdzie pojechac
:)
-- -
Tak tak, a my nadal będziemy dyskutowali czy można nas inwigilować czy może już nie.

No ba - najbardziej zaawansowane jest google, wiec nie zdziw sie, ze wraz z zakupem auta przyjdzie ci podpisac oswiadzczenie o zgodzie na przechowywanie danych, a autopilot ... zrobi postoje pod wybranymi sklepami i barami :-)

J.

Data: 2016-12-19 18:52:06
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 19.12.2016 o 15:20, J.F. pisze:

Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa
pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.

Gdyby chodziło o kompletnie pijanych to nie byłoby gadki. Ale skoro jak już ci wyliczyłem na danych policji 48% z tych "kompletnie pijanych" byłaby kompletnie trzeźwa po drugiej stronie Odry (i wszędzie dalej na kontynencie) to odpowiem, że piszesz nie na temat. O tym, że zauważalny odsetek tych "kompletnie pijanych" stanowią rowerzyści po browarku tylko wspomnę, zebyś się zastanowił czy tu o bezpieczeństwo czy o polowanie na czarownice i statystyki chodzi. Watro się (nomenomen) na trzeźwo zastanowić o co tu chodzi i jakie są tego w rzeczywistości skutki.

Shrek

Data: 2016-12-19 19:31:32
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Shrek"

Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa
pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.

Gdyby chodziło o kompletnie pijanych to nie byłoby gadki. Ale skoro jak
już ci wyliczyłem na danych policji 48% z tych "kompletnie pijanych"
byłaby kompletnie trzeźwa po drugiej stronie Odry (i wszędzie dalej na
kontynencie) to odpowiem, że piszesz nie na temat. O tym, że zauważalny
odsetek tych "kompletnie pijanych" stanowią rowerzyści po browarku tylko
wspomnę, zebyś się zastanowił czy tu o bezpieczeństwo czy o polowanie na
czarownice i statystyki chodzi. Watro się (nomenomen) na trzeźwo
zastanowić o co tu chodzi i jakie są tego w rzeczywistości skutki.
-- -
Skutkiem są bezprawne kontrole

Data: 2016-12-19 19:56:44
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o396o6$90h$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 19.12.2016 o 15:20, J.F. pisze:
Ale z drugiej strony - zyczysz sobie, zeby po miescie jezdzila masa
pijanych kompletnie, zygzakiem od plotu do plotu, bo skoro wolno, to wolno.

Gdyby chodziło o kompletnie pijanych to nie byłoby gadki. Ale skoro jak już ci wyliczyłem na danych policji 48% z tych "kompletnie pijanych" byłaby kompletnie trzeźwa po drugiej stronie Odry (i wszędzie dalej na kontynencie) to odpowiem, że piszesz nie na temat.

A to nie wiem skad te dane.
W raporcie za 2015 podaja 67 tys podpadlych pod art 178a.1 KK i tylko 23 tys pod 87.1 KW.

O tym, że zauważalny odsetek tych "kompletnie pijanych" stanowią rowerzyści po browarku tylko

Akurat rowerzysci sa w innych rubrykach.
U nich proporcje byly  30 tys i 7 tys - wiec to raczej kilka browarkow.

Liczba znaczaco spadla ... wiec nie oplaca sie lapac.

wspomnę, zebyś się zastanowił czy tu o bezpieczeństwo czy o polowanie na czarownice i statystyki chodzi.

Na statystyki to najlepiej wplywa fakt, ze sie podaje procent wypadkow z udzialem nietrzezwych.
Przejedziesz pijanego, co sie z chodnika zatoczyl na jezdnie - i juz do statystyk trafiasz.

Tym niemniej - jak podzielic ilosc wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow samochodow osobowych
(1119) przez ilosc wypadkow spowodowanych przez kierowcow samochodow osobowych (21299) to wychodzi nam 5%.

5% kierowcow jezdzi nietrzezwych, czy jednak alkohol znaczaco podnosi ryzyko spowodowania wypadku ?

W zabitych jest jeszcze gorzej 174 / 1493, to juz 11.6%, cos niebezpiecznie jezdza ci pijani.

Pomijam kwestie, ze pijanego latwiej uznac winnym.

Watro się (nomenomen) na trzeźwo zastanowić o co tu chodzi i jakie są tego w rzeczywistości skutki.

Mysle, ze brak kontroli znaczaco by podniosl ilosc tych, ktorzy jezdza pijani.
Ale czy rownie znaczaco podniosl by ilosc wypadkow ?

No ale tak - jedziesz do knajpy na dwa piwa, bo samochodem, wypijasz 4 .... i co, zostawisz samochod ?

J.

Data: 2016-12-19 20:15:18
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 19.12.2016 o 19:56, J.F. pisze:

Gdyby chodziło o kompletnie pijanych to nie byłoby gadki. Ale skoro
jak już ci wyliczyłem na danych policji 48% z tych "kompletnie
pijanych" byłaby kompletnie trzeźwa po drugiej stronie Odry (i
wszędzie dalej na kontynencie) to odpowiem, że piszesz nie na temat.

A to nie wiem skad te dane.
W raporcie za 2015 podaja 67 tys podpadlych pod art 178a.1 KK i tylko 23
tys pod 87.1 KW.

You forgot rowerant!

Naruszony przepis     2014 r.     2015 r.
Art. 87 § 1 KW         27 648         23 297
Art. 87 § 2 KW         6 982         6 780
Art. 178a § 1 KK     75 598         67 946
87§1a KW         30 975         30 973
Ogółem             141 203     128 996

68 tysi ze 129 tysi to kierowcy powyżej 0,5. Reszta (czyli prawie drugie tyle - 61 tysi) to ci poniżej pól promila i rowerzyści (w sporej części też poniżej 0,5)

Sam widzisz... koncertowo się podłożyłeś;) Połowa problemu pijanych kierowców jest z dupy wzięta. Weź jeszcze pod uwagę, że kierowcom rowerów trochę odpuszcono, bo się kwalifikacja zmieniła oraz, że jeżdzą oni optymistycznie przez pół sezonu, więc żeby ustalic ich procent wśród kierujących to uczciwie biorąc należałoby ich pomnożyć razy dwa.

wspomnę, zebyś się zastanowił czy tu o bezpieczeństwo czy o polowanie
na czarownice i statystyki chodzi.

Na statystyki to najlepiej wplywa fakt, ze sie podaje procent wypadkow z
udzialem nietrzezwych.
Przejedziesz pijanego, co sie z chodnika zatoczyl na jezdnie - i juz do
statystyk trafiasz.

Lepiej - wystarczy, że pasażer był po piwie.

5% kierowcow jezdzi nietrzezwych, czy jednak alkohol znaczaco podnosi
ryzyko spowodowania wypadku ?

Nie nietrzeżwych, bo nietrzeźwi są od 0,5 w górę. I prawdopodobnie rzeczywiście bardzo mocno zawyżają "średnią". Ja się pytam o "nietrzeźwych" 0,2-0,5 a ta informacja wygląda na co najmniej tajemnicę państwową. Ktoś już pytał oficjalnie - odpowiedź - policja nie dysponuje takimi danymi. No jasne....

No ale tak - jedziesz do knajpy na dwa piwa, bo samochodem, wypijasz 4
... i co, zostawisz samochod ?

No tak by wychodziło. A bo to raz zdażało się, że spontanicznie stwierdzałem, że można się ze znajomymi napić, a samochód odebrać następnego dnia?

Shrek

Data: 2016-12-19 20:43:23
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
W dniu 19.12.2016 o 19:56, J.F. pisze:
Gdyby chodziło o kompletnie pijanych to nie byłoby gadki. Ale skoro
jak już ci wyliczyłem na danych policji 48% z tych "kompletnie
pijanych" byłaby kompletnie trzeźwa po drugiej stronie Odry (i
wszędzie dalej na kontynencie) to odpowiem, że piszesz nie na temat.

A to nie wiem skad te dane.
W raporcie za 2015 podaja 67 tys podpadlych pod art 178a.1 KK i tylko 23
tys pod 87.1 KW.

You forgot rowerant!

Naruszony przepis     2014 r.     2015 r.
Art. 87 § 1 KW         27 648         23 297
Art. 87 § 2 KW         6 982         6 780
Art. 178a § 1 KK     75 598         67 946
87§1a KW         30 975         30 973
Ogółem             141 203     128 996

68 tysi ze 129 tysi to kierowcy powyżej 0,5. Reszta (czyli prawie drugie tyle - 61 tysi) to ci poniżej pól promila i rowerzyści (w sporej części też poniżej 0,5)

W znikomej czesci (6 tys)- w sporej to powyzej (30 tys).

Ale ja nie o tym, tylko, ze 67 tys kierowcow pojazdow mechanicznych byloby nietrzezwych i za Odra.
A tylko 23 tys ograniczylo sie do "jednego piwka".

Sam widzisz... koncertowo się podłożyłeś;) Połowa problemu pijanych kierowców jest z dupy wzięta.

Jest o tyle z d* wzieta, ze nawet jakby ich wszystkich zatrzymac, to i tak 3tys trupow na naszych drogach bedzie.
Trzezwy kierowca jest wiekszym zagrozeniem niz pijany :-)

Weź jeszcze pod uwagę, że kierowcom rowerów trochę odpuszcono, bo się kwalifikacja zmieniła oraz, że jeżdzą oni optymistycznie przez pół sezonu, więc żeby ustalic ich procent wśród kierujących to uczciwie biorąc należałoby ich pomnożyć razy dwa.

Spojrzalem w dane sprzed dwoch lat - rowerzysci przestali pic jak im kary zmniejszono, dawniej bylo dwa razy wiecej :-)

wspomnę, zebyś się zastanowił czy tu o bezpieczeństwo czy o polowanie
na czarownice i statystyki chodzi.

Na statystyki to najlepiej wplywa fakt, ze sie podaje procent wypadkow z
udzialem nietrzezwych.
Przejedziesz pijanego, co sie z chodnika zatoczyl na jezdnie - i juz do
statystyk trafiasz.

Lepiej - wystarczy, że pasażer był po piwie.

5% kierowcow jezdzi nietrzezwych, czy jednak alkohol znaczaco podnosi
ryzyko spowodowania wypadku ?

Nie nietrzeżwych, bo nietrzeźwi są od 0,5 w górę.

Ok. Kiedys podawali "nietrzezwych", teraz "pod dzialaniem", czy zmienili rubryki czy to tylko niestarannosc prawna ... chyba niestarannosc, moze demagogiczna,  bo liczby nie skoczyly.
Ale kiedys procent tych "pod wplywem" wsrod zlapanych kierowcow byl jeszcze mniejszy - wiec to nie sa jakies duze roznice.

I prawdopodobnie rzeczywiście bardzo mocno zawyżają "średnią". Ja się pytam o "nietrzeźwych" 0,2-0,5 a ta informacja wygląda na co najmniej tajemnicę państwową. Ktoś już pytał oficjalnie - odpowiedź - policja nie dysponuje takimi danymi. No jasne....

Ciekawe. A innymi dysponuje.
A to znow inna kwalifikacja prawna.

Nawiasem mowiac - Niemcy powolutku dokrecaja srube "alkoholikom".

No ale tak - jedziesz do knajpy na dwa piwa, bo samochodem, wypijasz 4
... i co, zostawisz samochod ?

No tak by wychodziło. A bo to raz zdażało się, że spontanicznie stwierdzałem, że można się ze znajomymi napić, a samochód odebrać następnego dnia?

Mozna, ale czy 4 to az tak duzo wiecej niz 2 ? :-)

Poza tym te cholerne parkingi platne od 8 czy 9 rano :-)

J.

Data: 2016-12-19 21:28:33
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 19.12.2016 o 20:43, J.F. pisze:

Ale ja nie o tym, tylko, ze 67 tys kierowcow pojazdow mechanicznych
byloby nietrzezwych i za Odra.

Nie kombinuj - było o pijanych kierowcach - rowerant jest według prawa pijanym kierowcą. Połowa pijanych kierowców pijanymi kierowcami nie jest. Co dobrze pokazuje, że nie chodzi tu o bezpieczeństwo.

Sam widzisz... koncertowo się podłożyłeś;) Połowa problemu pijanych
kierowców jest z dupy wzięta.

Jest o tyle z d* wzieta, ze nawet jakby ich wszystkich zatrzymac, to i
tak 3tys trupow na naszych drogach bedzie.
Trzezwy kierowca jest wiekszym zagrozeniem niz pijany :-)

To akurat nie prawda.

Weź jeszcze pod uwagę, że kierowcom rowerów trochę odpuszcono, bo się
kwalifikacja zmieniła oraz, że jeżdzą oni optymistycznie przez pół
sezonu, więc żeby ustalic ich procent wśród kierujących to uczciwie
biorąc należałoby ich pomnożyć razy dwa.

Spojrzalem w dane sprzed dwoch lat - rowerzysci przestali pic jak im
kary zmniejszono, dawniej bylo dwa razy wiecej :-)

Konkretnie połowa ze złapanych. Ciekawe nie;). No to teraz czas dobicie do Europy zachodniej to okaże się że i kierowcy przestną pić. A konkrertnie dwukrotnie mniej ich będzie. A wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców... zapewne niewiele mniej. Wnioski niech każdy wyciągnie sam.


5% kierowcow jezdzi nietrzezwych, czy jednak alkohol znaczaco podnosi
ryzyko spowodowania wypadku ?

Nie nietrzeżwych, bo nietrzeźwi są od 0,5 w górę.

Ok. Kiedys podawali "nietrzezwych", teraz "pod dzialaniem", czy zmienili
rubryki czy to tylko niestarannosc prawna ... chyba niestarannosc, moze
demagogiczna,  bo liczby nie skoczyly.

Od zawsze było to inaczej nazywane - zdaje się pod wpływem i nietrzeźwych. Chodzi o to, że o ile można znależć ile jakich złapali (choć pod kryptonimami artykułów), to jeśli chodzi o podział sprawców, to tajemnica państwowa.

I prawdopodobnie rzeczywiście bardzo mocno zawyżają "średnią". Ja się
pytam o "nietrzeźwych" 0,2-0,5 a ta informacja wygląda na co najmniej
tajemnicę państwową. Ktoś już pytał oficjalnie - odpowiedź - policja
nie dysponuje takimi danymi. No jasne....

Ciekawe. A innymi dysponuje.

Tymi co ujawniono w raporcie z 2015 roku - z niego miałeś liczby to pewnie czytałeś. Tej informacji tam nie ma.

No tak by wychodziło. A bo to raz zdażało się, że spontanicznie
stwierdzałem, że można się ze znajomymi napić, a samochód odebrać
następnego dnia?

Mozna, ale czy 4 to az tak duzo wiecej niz 2 ? :-)

Można też prohibicję wprowadzić.

Shrek.

Data: 2016-12-20 12:58:09
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o39ftg$90h$7@node1.news.atman.pl...
W dniu 19.12.2016 o 20:43, J.F. pisze:
Ale ja nie o tym, tylko, ze 67 tys kierowcow pojazdow mechanicznych
byloby nietrzezwych i za Odra.

Nie kombinuj - było o pijanych kierowcach - rowerant jest według prawa pijanym kierowcą.

Kierujacym.
Kierowca to osoba uprawniona do kierowania pojazdem silnikowym lub motorowerem.

No ale jesli rowerzysta PJ posiada, to jest kierowca :-)

Zaraz ... nie bylo jakos tak, ze pelnoletnia osoba moze jezdzic motorowerem bez zadnych PJ ?

Połowa pijanych kierowców pijanymi kierowcami nie jest. Co dobrze pokazuje, że nie chodzi tu o bezpieczeństwo.

Ja tam jednak pozwole sobie twierdzic, ze wiekszosc przypalanych u nas "pijanych" kierowcow samochodow bylaby pijana i za Odra.

Sam widzisz... koncertowo się podłożyłeś;) Połowa problemu pijanych
kierowców jest z dupy wzięta.

Jest o tyle z d* wzieta, ze nawet jakby ich wszystkich zatrzymac, to i
tak 3tys trupow na naszych drogach bedzie.
Trzezwy kierowca jest wiekszym zagrozeniem niz pijany :-)

To akurat nie prawda.

Ale tak ze statystyki wychodzi :-)


Weź jeszcze pod uwagę, że kierowcom rowerów trochę odpuszcono, bo się
kwalifikacja zmieniła oraz, że jeżdzą oni optymistycznie przez pół
sezonu, więc żeby ustalic ich procent wśród kierujących to uczciwie
biorąc należałoby ich pomnożyć razy dwa.

Spojrzalem w dane sprzed dwoch lat - rowerzysci przestali pic jak im
kary zmniejszono, dawniej bylo dwa razy wiecej :-)
Konkretnie połowa ze złapanych. Ciekawe nie;).

Normalne. Kwalifikacja sie zmienila :-)

No to teraz czas dobicie do Europy zachodniej to okaże się że i kierowcy przestną pić.

No wlasnie nie - patrz wyzej.

A konkrertnie dwukrotnie mniej ich będzie. A wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców... zapewne niewiele mniej.

Bo wypadkow spowodowanych przez pijanych rowerzystow to jakis drobiazg byl.

Co niestestety powinno spowodowac walke z pijanymi kierowcami, bo im nagle wypadkowosc skoczy :-)


5% kierowcow jezdzi nietrzezwych, czy jednak alkohol znaczaco podnosi
ryzyko spowodowania wypadku ?

Nie nietrzeżwych, bo nietrzeźwi są od 0,5 w górę.

Ok. Kiedys podawali "nietrzezwych", teraz "pod dzialaniem", czy zmienili
rubryki czy to tylko niestarannosc prawna ... chyba niestarannosc, moze
demagogiczna,  bo liczby nie skoczyly.

Od zawsze było to inaczej nazywane - zdaje się pod wpływem i nietrzeźwych.

W kodeksach.
Bo w raportach z wypadkow zawsze "nietrzezwych", az sie w 2015 zmienilo ...

I prawdopodobnie rzeczywiście bardzo mocno zawyżają "średnią". Ja się
pytam o "nietrzeźwych" 0,2-0,5 a ta informacja wygląda na co najmniej
tajemnicę państwową. Ktoś już pytał oficjalnie - odpowiedź - policja
nie dysponuje takimi danymi. No jasne....

Ciekawe. A innymi dysponuje.

Tymi co ujawniono w raporcie z 2015 roku - z niego miałeś liczby to pewnie czytałeś. Tej informacji tam nie ma.

Dysponuja widac podsumaniem ile spraw danego rodzaju wszczeli ... dziwne, ze nie dysponuja podsumowaniem ilu kierowcom do zarzutu spowodowania wypadku dodali zarzut "w stanie nietrzezwosci".
A moze i nie takie dziwne, bo wtedy to sie chyba rozmywa w paragrafach ....

J.

Data: 2016-12-20 21:48:21
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 20.12.2016 o 12:58, J.F. pisze:

Nie kombinuj - było o pijanych kierowcach - rowerant jest według prawa
pijanym kierowcą.

Kierujacym.
Kierowca to osoba uprawniona do kierowania pojazdem silnikowym lub
motorowerem.

Czepianie się słówek jest powszechnie odbierane jako próba ukrycia słabości własnych argumentów. Niech będzie "pijanych kierowców" - wszyscy wiedzą o co chodzi.


Ja tam jednak pozwole sobie twierdzic, ze wiekszosc przypalanych u nas
"pijanych" kierowcow samochodow bylaby pijana i za Odra.

Masz rację - większość - konkretnie 52 procent - z tym że nie samochodów a ogólnie - nie odwracaj kota ogonem - skoro powołujesz się na ustawy, to całe - rowerzyści też się liczą - podobnie jak co poniżej 0,5.

To akurat nie prawda.

Ale tak ze statystyki wychodzi :-)

Ze statystyki nic nie wychodzi, bo nie wiemy jaki procent wypadków powodują pijani kierowcy (bez cudzysłowiu), ani jaki procent kierowców jest pijanych.

A konkrertnie dwukrotnie mniej ich będzie. A wypadków spowodowanych
przez pijanych kierowców... zapewne niewiele mniej.

Bo wypadkow spowodowanych przez pijanych rowerzystow to jakis drobiazg byl.

Raz że drobiazg, dwa, że sami się zabijali. Nie zmienia to tego, że nie przestali pić, tylko się definicja odrobinę zmieniła i już się w systemie zdematerializowali.

Od zawsze było to inaczej nazywane - zdaje się pod wpływem i
nietrzeźwych.

W kodeksach.
Bo w raportach z wypadkow zawsze "nietrzezwych", az sie w 2015 zmienilo ...

Zawsze chyba podawali tabelki z numerami artykułów i dalej tak robią.

Tymi co ujawniono w raporcie z 2015 roku - z niego miałeś liczby to
pewnie czytałeś. Tej informacji tam nie ma.

Dysponuja widac podsumaniem ile spraw danego rodzaju wszczeli ...
dziwne, ze nie dysponuja podsumowaniem ilu kierowcom do zarzutu
spowodowania wypadku dodali zarzut "w stanie nietrzezwosci".
A moze i nie takie dziwne, bo wtedy to sie chyba rozmywa w paragrafach ...

Może i się rozmywa - ale skoro pyszczą o tym jacy to niebezpieczni to dziwne by było gdyby nie wiedzieli. Więc - wiedzą, tylko ewidentnie z tych danych wynika, że ściganie 0,2-0,5 jest bez sensu, więc tego nie publikują.

Shrek

Data: 2016-12-21 19:17:57
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3c5ej$8g6$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 20.12.2016 o 12:58, J.F. pisze:
Nie kombinuj - było o pijanych kierowcach - rowerant jest według prawa
pijanym kierowcą.

Kierujacym.
Kierowca to osoba uprawniona do kierowania pojazdem silnikowym lub
motorowerem.

Czepianie się słówek jest powszechnie odbierane jako próba ukrycia słabości własnych argumentów. Niech będzie "pijanych kierowców" - wszyscy wiedzą o co chodzi.

Kiedy wlasnie w zaleznosci od starannosci wypowiadajacego sie moze miec to istotne znaczenie.
Albo od celowego mylenia sie :-)

I to nie chodzi o Ciebie, tylko o innych przedstawicieli wladzy, ktorzy czasem cos mowia.

Ja tam jednak pozwole sobie twierdzic, ze wiekszosc przypalanych u nas
"pijanych" kierowcow samochodow bylaby pijana i za Odra.

Masz rację - większość - konkretnie 52 procent - z tym że nie samochodów a ogólnie - nie odwracaj kota ogonem - skoro powołujesz się na ustawy, to całe - rowerzyści też się liczą - podobnie jak co poniżej 0,5.

Mnie chodzi tylko o to, ze nie nalezy podejrzewac, aby podniesienie limitu zmniejszylo ilosc pijanych kierowcow samochodow, albowiem jak widac wiekszosc z nich, i to ~75% a nie 52, przekracza 0.5 promila. Za to nawet za Odra juz kary leca.

No chyba ze rownoczesnie podniesiesz i drugi prog, to sie okaze ze liczba nietrzezwych spadla, a liczba "pod wplywem" ... kto wie.
Za Odra te kary sa stopniowane i takie 0.6 promila to drobne wykroczenie.

To akurat nie prawda.
Ale tak ze statystyki wychodzi :-)

Ze statystyki nic nie wychodzi, bo nie wiemy jaki procent wypadków powodują pijani kierowcy (bez cudzysłowiu),

To akurat wiemy, tylko podsumowac mi sie nie chce.

ani jaki procent kierowców jest pijanych.

A to faktycznie trudno ustalic.
Jak wczesniej pisalem - z rzadka padaja jakies dane z kontroli, trudno tez podejrzewac aby 5% kierujacych bylo pijanych ... nie, az tak sie u nas jeszcze nie pije. Chyba nie.

Z drugiej strony przecietny obywatel jest bardziej narazony na trzezwych niz na nietrzezwych kierowcow :-)

A konkrertnie dwukrotnie mniej ich będzie. A wypadków spowodowanych
przez pijanych kierowców... zapewne niewiele mniej.
Bo wypadkow spowodowanych przez pijanych rowerzystow to jakis drobiazg byl.

Raz że drobiazg, dwa, że sami się zabijali.

NAwet na to nie patrzac - drobiazg. 170 rocznie, od tego sie bezpieczniej nie zrobi, juz pomijajac to, ze glownie sobie zagrazali.

Od zawsze było to inaczej nazywane - zdaje się pod wpływem i
nietrzeźwych.

W kodeksach.
Bo w raportach z wypadkow zawsze "nietrzezwych", az sie w 2015 zmienilo ...

Zawsze chyba podawali tabelki z numerami artykułów i dalej tak robią.

Owszem, ale to w kwestii przylapanych na prowadzeniu.
A w tabelce "wypadki spowodowane przez nietrzezwych kierowcow/kierujacych" to czego sie spodziewasz ?

Tymi co ujawniono w raporcie z 2015 roku - z niego miałeś liczby to
pewnie czytałeś. Tej informacji tam nie ma.

Dysponuja widac podsumaniem ile spraw danego rodzaju wszczeli ...
dziwne, ze nie dysponuja podsumowaniem ilu kierowcom do zarzutu
spowodowania wypadku dodali zarzut "w stanie nietrzezwosci".
A moze i nie takie dziwne, bo wtedy to sie chyba rozmywa w paragrafach ...

Może i się rozmywa - ale skoro pyszczą o tym jacy to niebezpieczni to dziwne by było gdyby nie wiedzieli.

Tak im wygodniej, tzn pyszczyc wygodniej :-)

Więc - wiedzą,

Nie jestem taki pewien.
Zlapia kierowce na alkomat, sprawe wytaczaja, gdzies tam w statystyki wpada i maja szybko podzial na dwa kodeksy i 4 artykuly.

Jest wypadek, to jeszcze inny artykul, a jesli sprawca nietrzezwy, to podwyzszenie z dodatkowego artykulu, a jesli tylko pod wplywem to nie wiem jak traktowac - w kazdym badz razie w statystykach moze im sie rozmyc.
Byc moze maja w innych bazach wpisane, ale nigdy nie wyciagali taki danych, to czemu mieliby to robic teraz :-)

tylko ewidentnie z
tych danych wynika, że ściganie 0,2-0,5 jest bez sensu,

Moze nie tak ewidentnie, ale raczej malo takich wypadkow.
Jesli jednak te 25% kierowcow samochodow dalo sie przylapac z taka zawartoscia, to podejrzewam, ze stanowia podobny procent w wypadkach, i to juz wychodzi jakas spora liczba.

więc tego nie publikują.

A ze im pasuje trzymac razem to inna sprawa :-)

J.

Data: 2016-12-21 20:28:36
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 21.12.2016 o 19:17, J.F. pisze:

Ja tam jednak pozwole sobie twierdzic, ze wiekszosc przypalanych u nas
"pijanych" kierowcow samochodow bylaby pijana i za Odra.

Masz rację - większość - konkretnie 52 procent - z tym że nie
samochodów a ogólnie - nie odwracaj kota ogonem - skoro powołujesz się
na ustawy, to całe - rowerzyści też się liczą - podobnie jak co
poniżej 0,5.

Mnie chodzi tylko o to, ze nie nalezy podejrzewac, aby podniesienie
limitu zmniejszylo ilosc pijanych kierowcow samochodow, albowiem jak
widac wiekszosc z nich, i to ~75% a nie 52, przekracza 0.5 promila. Za
to nawet za Odra juz kary leca.

Ale znów się podkładasz. Celem (przynajmniej oficjalnie) nie jest łapanie "pijanych kierowców" (również rowerów co z naciskiem podkreślam), a poprawa bezpieczeństwa. I czy łapiesz tych na rowerach i poniżej 0,5, to na bezpieczeństow specjalnie wpływu nie ma. Nas nie interesuje ilu złapiesz czy nie złapiesz, bo to (oficjalnie) obojętne, a ile wypadków unikniesz. A te powodują zapewne co na ciężkich promilach, a co od 0,25 zapewne się nie wyróżniają specjalnie (o ile wogóle). Rowerzysci na ścieżkach również, a jak którego coś rozjedzie, to zwykle jego samego (sprawdzałem kiedyś i zależnie od roku pijani rowerzyści wszelkiego typu zabijają jedną... albo zero osób "postronnych")

Ze statystyki nic nie wychodzi, bo nie wiemy jaki procent wypadków
powodują pijani kierowcy (bez cudzysłowiu),

To akurat wiemy, tylko podsumowac mi sie nie chce.

Nie wiemy. Jeśli masz dane ile wypadków powodują kierowcy pojazdów mechanicznych poywżej 0,5 promila, to podziel się proszę wraz ze źródłem, bo jest to informacja która wygląda na utajnioną.

ani jaki procent kierowców jest pijanych.

A to faktycznie trudno ustalic.
Jak wczesniej pisalem - z rzadka padaja jakies dane z kontroli, trudno
tez podejrzewac aby 5% kierujacych bylo pijanych ... nie, az tak sie u
nas jeszcze nie pije. Chyba nie.

Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.

Owszem, ale to w kwestii przylapanych na prowadzeniu.
A w tabelce "wypadki spowodowane przez nietrzezwych
kierowcow/kierujacych" to czego sie spodziewasz ?

Manipulacji:P

tylko ewidentnie z
tych danych wynika, że ściganie 0,2-0,5 jest bez sensu,

Moze nie tak ewidentnie, ale raczej malo takich wypadkow.
Jesli jednak te 25% kierowcow samochodow dalo sie przylapac z taka
zawartoscia, to podejrzewam, ze stanowia podobny procent w wypadkach, i
to juz wychodzi jakas spora liczba.

Podobny do czego - do ciężko pijanych czy do trzeźwych? Więc zaspytam inaczej - to cała europa zachodnia się myli w kwestiach bezpieczeństwa ruchu drogowego, a byłe demoludy mają rację. Bo coś mi się nie wydaje;)

Shrek

Data: 2016-12-21 21:12:07
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
W dniu 21.12.2016 o 19:17, J.F. pisze:
Mnie chodzi tylko o to, ze nie nalezy podejrzewac, aby podniesienie
limitu zmniejszylo ilosc pijanych kierowcow samochodow, albowiem jak
widac wiekszosc z nich, i to ~75% a nie 52, przekracza 0.5 promila. Za
to nawet za Odra juz kary leca.

Ale znów się podkładasz. Celem (przynajmniej oficjalnie) nie jest łapanie "pijanych kierowców" (również rowerów co z naciskiem podkreślam), a poprawa bezpieczeństwa. I czy łapiesz tych na rowerach i poniżej 0,5, to na bezpieczeństow specjalnie wpływu nie ma.

No to patrzymy w inna statystyke.
Wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow samochodow
~1200. Wypadkow spowodowanych prze pijanych rowerzystow 177.
Wypadkow w ogole 37 tys.

Ja bym tam rzekl, ze nawet lapanie tych z powyzej 0.5 promila wplywu na bezpieczenstwo specjalnie nie ma.
Trzezwych trzeba lapac.


Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.
Tym niemniej podwyzke limitow popieram.

Rowerzysci na ścieżkach również, a jak którego coś rozjedzie, to zwykle jego samego (sprawdzałem kiedyś i zależnie od roku pijani rowerzyści wszelkiego typu zabijają jedną... albo zero osób "postronnych")

Z predkoscia roweru trudno kogos zabic, szczegolnie z predkoscia pijanego roweru.
Ale ... mozesz wyjechac na jezdnie, trzezwy kierowca samochodu usiluje cie ominac, i skonczy na drzewie.
Po czym policja powie "nadmierna predkosc, bo rowerzysta sie zmyje bez sladu ...

Ze statystyki nic nie wychodzi, bo nie wiemy jaki procent wypadków
powodują pijani kierowcy (bez cudzysłowiu),
To akurat wiemy, tylko podsumowac mi sie nie chce.

Nie wiemy. Jeśli masz dane ile wypadków powodują kierowcy pojazdów mechanicznych poywżej 0,5 promila, to podziel się proszę wraz ze źródłem, bo jest to informacja która wygląda na utajnioną.

A nie, tego to nie wiemy, tylko jak mowie - jesli 75% zlapanych kierowcow samochodow ma ponad 0.5promila, to podejrzewam, ze wypadkow powoduja nawet wiecej niz proporcjonalnie.
A to juz w miare dokladna liczba - i bez wiekszego znaczenia czy to bedzie 75% z tych 1200 czy 95%.

ani jaki procent kierowców jest pijanych.
A to faktycznie trudno ustalic.
Jak wczesniej pisalem - z rzadka padaja jakies dane z kontroli, trudno
tez podejrzewac aby 5% kierujacych bylo pijanych ... nie, az tak sie u
nas jeszcze nie pije. Chyba nie.

Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.

Ale co Ci wychodzi ?

Tu bys musial miec albo dane z jakies masowej kontroli - ilu skontrolowano, ilu zlapano - i cos raz czy dwa policja takie dane podala,
albo pomyslec - ilu  znajomych pociaga w pracy przed wyjsciem i to jeszcze codziennie, albo przyjezdza w stanie kaca ... no dobra, znajomi to nie jest dobra probka statystyczna.

tylko ewidentnie z
tych danych wynika, że ściganie 0,2-0,5 jest bez sensu,
Moze nie tak ewidentnie, ale raczej malo takich wypadkow.
Jesli jednak te 25% kierowcow samochodow dalo sie przylapac z taka
zawartoscia, to podejrzewam, ze stanowia podobny procent w wypadkach, i
to juz wychodzi jakas spora liczba.
Podobny do czego - do ciężko pijanych czy do trzeźwych? Więc zaspytam

Do trzezwych. Jesli nawet ten 1% kierowcow jezdzi "po uzyciu", i jest podobnie wypadkowa, to nam daje 270 wypadkow.
Rzecz godna zwalczania, bardziej niz pijani rowerzysci :-)

Choc w sumie ... ten 1% to tak bez uzasadnienia.
Wczesniej pozwolilem sobie zrzucic na prawdziwie nietrzezwych chocby i 95%  wypadkow z grupy pijanych ... co by nam pozostawialo 60 wypadkow spowodowanych przez tych "po uzyciu".

Te 95% to w sumie tez bez uzasadnienia ... ale w koncu trzezwi tez robia wypadki, i to znacznie wiecej,
to czemu wszystkie "pijane" mialyby byc przez tych z ponad 0.5 spowodowane ?

inaczej - to cała europa zachodnia się myli w kwestiach bezpieczeństwa ruchu drogowego, a byłe demoludy mają rację. Bo coś mi się nie wydaje;)

To trzeba inaczej - wypij piwo, zobacz na ile ci zaszkodzilo, wypij drugie, znow zobacz ... po dwoch, to gdzies w okolicach 0.5 sie ma ... ja sie tam musze jeszcze doprawic, zeby w glowie szumialo.

A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...

J.

Data: 2016-12-21 22:04:21
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 21.12.2016 o 21:12, J.F. pisze:

Ale znów się podkładasz. Celem (przynajmniej oficjalnie) nie jest
łapanie "pijanych kierowców" (również rowerów co z naciskiem
podkreślam), a poprawa bezpieczeństwa. I czy łapiesz tych na rowerach
i poniżej 0,5, to na bezpieczeństow specjalnie wpływu nie ma.

No to patrzymy w inna statystyke.
Wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow samochodow
~1200. Wypadkow spowodowanych prze pijanych rowerzystow 177.
Wypadkow w ogole 37 tys.

E tam. Nie tędy droga. To tak jakbyś powiedział, że nie warto łapać seryjnych morderców, bo większość i tak zabijają kierowcy. Ba, tak ogólnie to każdy i tak umrze - większość z przyczyn naturalnych:P

Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.

Jak przestaniesz łapać tych poniżej 0,5 to przybędzie tych powyżej 0,5? Grubymi nićmi szyte.

Z predkoscia roweru trudno kogos zabic, szczegolnie z predkoscia
pijanego roweru.
Ale ... mozesz wyjechac na jezdnie, trzezwy kierowca samochodu usiluje
cie ominac, i skonczy na drzewie.

Wszystko można. Tyle że na ogół tak nie jest. Chyba Liwiusz napisał, że głównym powodem dla którego w Polsce nie mamy elektrowni atomowych są pijani rowerzyści. Jeszcze nie wiadomo jak, ale na pewno by tą elektrownie jakoś wysadzili;)

Po czym policja powie "nadmierna predkosc, bo rowerzysta sie zmyje bez
sladu ...

To bądźmy konsekwentni - albo się powołujmy na statystyki, albo nie.

A nie, tego to nie wiemy, tylko jak mowie - jesli 75% zlapanych
kierowcow samochodow ma ponad 0.5promila, to podejrzewam, ze wypadkow
powoduja nawet wiecej niz proporcjonalnie.

Podejrzewam, że o rzędy wielkości. Ale to ci zdrowo naprani. Ci po jednym browarku to pewnie się nie wyróżniają specjalnie. A nawet jeśli to zapewne mniej niż ci gadający przez komórki.

A to juz w miare dokladna liczba - i bez wiekszego znaczenia czy to
bedzie 75% z tych 1200 czy 95%.


Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami
włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.

Ale co Ci wychodzi ?

Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.

http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-poranek.html

Jesli jednak te 25% kierowcow samochodow dalo sie przylapac z taka
zawartoscia, to podejrzewam, ze stanowia podobny procent w wypadkach, i
to juz wychodzi jakas spora liczba.
Podobny do czego - do ciężko pijanych czy do trzeźwych? Więc zaspytam

Do trzezwych.

To się zgadzamy.

inaczej - to cała europa zachodnia się myli w kwestiach bezpieczeństwa
ruchu drogowego, a byłe demoludy mają rację. Bo coś mi się nie wydaje;)

To trzeba inaczej - wypij piwo, zobacz na ile ci zaszkodzilo, wypij
drugie, znow zobacz ... po dwoch, to gdzies w okolicach 0.5 sie ma ...
ja sie tam musze jeszcze doprawic, zeby w glowie szumialo.

A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...

Ale promil to promil. Nie kombinuj.

Shrek

Data: 2016-12-22 10:18:52
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3eqol$sl5$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 21.12.2016 o 21:12, J.F. pisze:
Ale znów się podkładasz. Celem (przynajmniej oficjalnie) nie jest
łapanie "pijanych kierowców" (również rowerów co z naciskiem
podkreślam), a poprawa bezpieczeństwa. I czy łapiesz tych na rowerach
i poniżej 0,5, to na bezpieczeństow specjalnie wpływu nie ma.

No to patrzymy w inna statystyke.
Wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow samochodow
~1200. Wypadkow spowodowanych prze pijanych rowerzystow 177.
Wypadkow w ogole 37 tys.

E tam. Nie tędy droga. To tak jakbyś powiedział, że nie warto łapać seryjnych morderców, bo większość i tak zabijają kierowcy.

Cos w tym jest ... przynajmniej w kwestii wydatkow na rozne wydzialy w policji :)

Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.

Jak przestaniesz łapać tych poniżej 0,5 to przybędzie tych powyżej 0,5? Grubymi nićmi szyte.

Mialem na mysli brak kontroli w ogole.

Podniesienie progu tez bedzie mialo rozne skutki, bo skoro podnosimy 0.2 to trzeba podniesc i 0.5, sporo ludzi stwierdzi, ze teraz mozna pic .. to przekroczy i 0.5 i 1.0 - jesli podnosic, to raczej stopniowo.

Po czym policja powie "nadmierna predkosc, bo rowerzysta sie zmyje bez
sladu ...
To bądźmy konsekwentni - albo się powołujmy na statystyki, albo nie.

Trudno miec pretensje do rzeczy niemozliwe do ustalenia ... ale takich wypadkow to jest drobiazg statystycznie nieistotny.
Predzej kierowca powie, ze rowerzyste bez swiatel omijal, bo to go uwolni od winy i kary ... o ile organy uwierza :-)

Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami
włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
Ale co Ci wychodzi ?
Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-poranek.html

Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43 przypapanych.  1/453

Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8 a 9 bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla "wypadkow z uczestnictwem alkoholu".

inaczej - to cała europa zachodnia się myli w kwestiach bezpieczeństwa
ruchu drogowego, a byłe demoludy mają rację. Bo coś mi się nie wydaje;)
To trzeba inaczej - wypij piwo, zobacz na ile ci zaszkodzilo, wypij
drugie, znow zobacz ... po dwoch, to gdzies w okolicach 0.5 sie ma ...
ja sie tam musze jeszcze doprawic, zeby w glowie szumialo.

A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...

Ale promil to promil. Nie kombinuj.

Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na piwo, u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila - kara niewielka grozi.  U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym, a jak wypijesz 3, to policja juz powinna takich lapac :-)

Albo po francusku - flaszka wina na dwoje do obiadu ... i zaczyna byc istotne czy typowa flaszka ma 0.6 czy 0.7 litra, i czy alkoholu ma 12% czy 14% :-)


J.

Data: 2016-12-22 17:51:49
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22.12.2016 o 10:18, J.F. pisze:

Ale ... jak przestaniesz lapac, to pijanych kierowcow przybedzie.

Jak przestaniesz łapać tych poniżej 0,5 to przybędzie tych powyżej
0,5? Grubymi nićmi szyte.

Mialem na mysli brak kontroli w ogole.

Ale ja tego wcale nie postuluję.

Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami
włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
Ale co Ci wychodzi ?
Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-poranek.html

Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43
przypapanych.  1/453

Tak wychodzi - re podał też coś koło tego za cały rok.

Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?

A pohuj w nocy pracować? Lepiej nad ranem w poniedziałek połapać zerodwójkowców. Ale cholera masz rację - oni łapią nie wtedy gdy jest najwięcej wypadków po pijaku i znów statystyka się rozjeżdza - ale na ich korzyść "pijani kierowcy" robą się jeszcze groźniejsi.

W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8 a 9
bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej
podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla "wypadkow z
uczestnictwem alkoholu".

Z tego raportu ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, bo barkuje kluczowych danych. Sądzę, że jak najbardziej celowo (albo przynajmniej o tym wiadomo, ale celowo się ich nie zbiera).

A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...

Ale promil to promil. Nie kombinuj.

Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na piwo,
u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila - kara
niewielka grozi.  U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym,

I bastują? Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez oświetlenia i kamizelek;)

Shrek

Data: 2016-12-23 11:24:45
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3h0b4$vgp$3@node2.news.atman.pl...
W dniu 22.12.2016 o 10:18, J.F. pisze:
Patrzyłem - średnio wychodzi z grubsza 1/250 (wszystkich z rowerantami
włącznie) czyli faktycznie 1/500. Sporo mniej niż 5%.
Ale co Ci wychodzi ?
Sporadyczne podsumowania trzeżwych poranków.
http://dlakierowcow.policja.pl/dk/tagi/166,trzezwy-poranek.html
Nabardziej miarodajny ten pierwszy chyba 19 tys kontroli i 43
przypapanych.  1/453
Tak wychodzi - re podał też coś koło tego za cały rok.

Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.
Ale jak maja podejrzenia, to prosze dmuchnac - i automatycznie procent trafien wiekszy.

Czasem z kolei mam wrazenie, ze musza norme wyrobic, wiec prosze dmuchnac.

Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
A pohuj w nocy pracować?

Ale pracuja.

W raporcie masz statystyke godzinowa z pijanych wypadkow - miedzy 8 a 9
bylo 39, a miedzy 19 i 20 280.
miedzy 17 a 18 262 ... wiec sumujac dwa szczyty wypadaloby raczej
podniesc ilosc pijanych uczestnikow ... ale to sa liczby dla "wypadkow z
uczestnictwem alkoholu".
Z tego raportu ciężko wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, bo barkuje kluczowych danych. Sądzę, że jak najbardziej celowo (albo przynajmniej o tym wiadomo, ale celowo się ich nie zbiera).

Cięzko, ale czy celowo - statystyka ciekawa nauka i czasem skomplikowana.
A wiekszosc tu akurat taka sama jak wczesniej, gdzie znow bylo jak rok wczesniej itd - wszystkim sie przez 15 lat podobalo, a Ty jeden narzekasz :-)
(ja tez narzekalem).

W kazdym badz razie wydaje sie, ze ilosc pijanych po poludniu wzrasta, wiec akcje "trzezwy poranek" sa niemiarodajne.
Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?
Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy, ktos celowo chce sie pochwalic dobrymi wynikami, czy celowo chce obywateli troche powk* korkami ...

A - zachodnie piwa slabsze, to oni moga jeszcze trzecie zaryzykowac...
Ale promil to promil. Nie kombinuj.
Promil jest promil, ale z drugiej strony strony - umawiasz sie na piwo,
u nich wypijesz te 3, jedziesz, moze nawet masz te 0.6 promila - kara
niewielka grozi.  U nas musisz zbastowac po 1 i to lepiej malym,
I bastują?

Oni, czy my ?
My jak widac - sporo bastuje lub przyjezdza tramwajem, sporo jednak daje sie zlapac.

U nich podobnie.

Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez oświetlenia i kamizelek;)

ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.
Nie to, co jakas ledwo swiecaca i ublocona zaroweczka.
Co prawda jeszcze lepszy efekt daloby zrobienie szerszej drogi z wydzielonym poboczem ... ale moze i racja, ze kamizelki tansze niz asfalt :-)

J.

Data: 2016-12-23 16:28:10
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 23.12.2016 o 11:24, J.F. pisze:

Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto
policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.

Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to już w świeczkę nie trzeba.

Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
A pohuj w nocy pracować?

Ale pracuja.

Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie musi. Jasne.

Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?

Żeby nałapać wczorajszych.

Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,

Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy na drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie przejedzie?

Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez
oświetlenia i kamizelek;)

ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.

Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no cóż;)

Shrek

Data: 2016-12-23 17:26:12
Autor: J.F.
Rutynowa kontrola trzeźwości...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o3jfq8$dhs$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 23.12.2016 o 11:24, J.F. pisze:
Tych zestawien calorocznych to bym za podstawe nie bral - czesto
policjanci nie kontroluja, bo wystarczy im chuchniecie.

Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to już w świeczkę nie trzeba.

Ale tak z praktyki - maja akcje to kontroluja w ramach akcji,
Ale jak nie maja -  robia zwykla kontrole czy susza to czesto nie wyciagaja alkomatu,
a czasem jednak wyciagaja - i mam wrazenie, ze tak ot, z obowiazku, np zeby norme skontrolowanych wyrobic.

Ale to poranek, gdzie "trzezwa noc" ?
A pohuj w nocy pracować?
Ale pracuja.
Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie musi. Jasne.

No ale czasem jednak pracuja, wiec widac musi.
Moze komendantowi podpadli, moze komendant swinia i wszystkim kaze dyzurowac.

Swoja droga ciekawe - czemu wiec sa robione ?
Żeby nałapać wczorajszych.

A moze wlasnie aby nie nalapac ?
Bo tez i efekty widzisz - jeden na 500 ...

Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,
Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy na drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie przejedzie?

Pod dyskoteke podjechac  ...

Bo po mojemu to jest jak kiedyś z rowerzystami - częśc nie ma
oświetlenia, więc nakażmy im jeżdzić w kamizelkach. Będą jeżdzić bez
oświetlenia i kamizelek;)

ALe trzeba przyznac, ze w kamizelce jest dobrze widoczny.

Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no cóż;)

Ale widzisz "obywatelu, ani swiatelka, ani odblasku, ani kamizelki i co ja mam z wami zrobic" i juz trzy zarzuty ...

J.

Data: 2016-12-23 19:20:20
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 23.12.2016 o 17:26, J.F. pisze:

Zawsze dmuchają na świeczkę - jak tylko mają. Nie ma, że nie czują to
już w świeczkę nie trzeba.

Ale tak z praktyki - maja akcje to kontroluja w ramach akcji,
Ale jak nie maja -  robia zwykla kontrole czy susza to czesto nie
wyciagaja alkomatu,


Nie wiem - mnie dwa razy zatrzymali w celach innych niż rutynowe dmuchanie. Z pierwszym razem nic nie wspomnieli o dmuchaniu - nawet zapewne jeszcze alkomatu nie mieli, bo to było przed świeczkami, za drugim razem nawet wspomniałem, ze z restauracji z obiadu wracam, to wpomnieli, że szkoda, że alkomatu nie mają.

Ta - drogówka w nocy marźnie pozaa radiowozem, jak absolutnie nie
musi. Jasne.

No ale czasem jednak pracuja, wiec widac musi.

Nigdy w nocvy nie widziałem drogówki, żeby robiła coś poza obsługą wypadków.

Lepiej sie w rano pracuje niz w nocy,
Raz, że nikt pewnie poc ciemnej nocy nie chce robić, dwa, że w nocy na
drogach... pusto. Co będą siedzieć i czekać aż ktoś łaskawie przejedzie?

Pod dyskoteke podjechac  ...

Taa - a pod dyskoteką syn komendanta, proboszcz a właścicielem dyskoteki lokalny biznesmen. A pod dyskoteką w Warszawie pijany poseł. Daj spokój - oni też chcą mieć spokój.

Ale uzasadnienieniem pomysłu było "karanie" tymi kamizelkami za brak
wymaganego oświetlenia. Jak ktoś nie widzi, że to nie zadziała... no
cóż;)

Ale widzisz "obywatelu, ani swiatelka, ani odblasku, ani kamizelki i co
ja mam z wami zrobic" i juz trzy zarzuty ...

No co - skażą na potrójną karę śmieci?

Shrek

Data: 2016-12-22 10:54:49
Autor: t-1
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:

Ale promil to promil. Nie kombinuj.


A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.

Rzecz bowiem dotyczy drugiego aspektu badań trzeźwości, a więc stosowanych przyrządów pomiarowych.
I nie chodzi tu o ich klasę, a więc błąd pomiaru, lecz o parametr mierzony.
Wszelkie naukowe oceny wpływu stanu nietrzeźwości opierają się na zawartości alkoholu we krwi.
I rzeczywiste badania krwi, jeszcze całkiem niedawno były roztrzygające o ewentualnej winie.
Pierwotnie nawet w Ustawie było to, i słusznie, jedyne kryterium.
Wszelkie baloniki i podobne testery były tylko jakimś wskaźnikiem do dalszych czynności w gabinecie zabiegowym.
Ponieważ badanie krwi jest uciążliwe i stosunkowo drogie (często poziom alkoholu nie potwierdzał się w badaniu krwi), wprowadzono do Ustawy także zapis o zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.
Przeliczono jedno na drugie według prostego wzorku i już mamy prosty i tani sposób na łapanie rzekomych pijaków na drodze.
Problemem jest, że taki przyrząd mierzy wprawdzie zawartość alkoholu w powietrzu z płuc ale również inne wyziewy organizmu z gardła lub żołądka.
I to zarówno alkohol ze zjedzonych przed chwilą cukierków jak i aceton przy cukrzycy nie mówiąc o przysłowiowych kwaśnych jabłkach.
Inaczej mówiąc, alkoholu we krwi może już nie być, ale zmęczony żołądek może przypominać o historii zabawy.


Inną sprawą nawiązującą do tezy, że promil to promil jest czas pomiaru po spożyciu alkoholu.
Więc 0,2 na krzywej wznoszącej a 0,2 na opadającej nie jest tym samym.

Data: 2016-12-22 17:53:58
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 22.12.2016 o 10:54, t-1 pisze:
W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:

Ale promil to promil. Nie kombinuj.


A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.

<cut>

masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych rozbija.

Shrek

Data: 2016-12-23 21:31:01
Autor: Poldek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-22 o 17:53, Shrek pisze:
W dniu 22.12.2016 o 10:54, t-1 pisze:
W dniu 2016-12-21 o 22:04, Shrek pisze:

Ale promil to promil. Nie kombinuj.


A tu, wyjątkowo się z tobą nie zgodzę.

<cut>

masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po
jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych
rozbija.

We Francji jedno piwo to 0,25 l @ 4,5% alk.
W Polsce jedno piwo to 0,5 l @ 5-6% alk.

Data: 2016-12-24 07:53:03
Autor: Shrek
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 23.12.2016 o 21:31, Poldek pisze:

masz racje, ale ja nie o tym jak się mierzy promile, tylko że Francuz po
jednym piwie to prowadzi bez problemu a Polak to już się o pieszych
rozbija.

We Francji jedno piwo to 0,25 l @ 4,5% alk.
W Polsce jedno piwo to 0,5 l @ 5-6% alk.

Cały czas szukacie problemu tam gdzie go nie ma - promil jest promil. W Francji piją wino do obiadu i nikt z tego problemu nie robi - u nas jakies popłuczyny po alkoholikach od razu nawyzywają cię od alkoholików.

Ponoć najbliżsi nam kulturowo (nie tylko jeśli chodzi o picie ale ogólnie) są Irlandczycy. Tam też jest 0,5. Ciekawe jak u nich wyglądają statystyki.

Tworzycie jakieś teorie, że każde ograniczenie i opresja ze strony państwa musi być jakoś dwukrotnie przegięta, bo ludzie wiedzą, że ograniczenie jest z dupy i na 50 można śmiało 80, na 80 120 a na 100 140. A na 0,2 promila śmiało można 0,5, tylko nie nalezy się dać złapać. I wiesz co - właśnie dokładnie tak jest. Teraz zastanów się jakie jest właściwe rozwiązanie tego problemu. Jebać obywateli łącznie z wsadzaniem ich do pierdla i nieszczeniem ich życia zawodowego za ograniczenia z dupy wzięte (czy jazdę na rowerze po browarku), czy urealnić _wszystkie_ ograniczenia do właściwej wartości i pozdejmować wogole zbędne zakazy i znaki?

Dalej będę twierdził, że ktoś, kto na dodatek nie ma żadnych twardych argumentów (poza jak pozwolisz 0,5 to będą jeździli 1,0), gardłuje za 0,2 powinien spojrzeć na mapę i zastanowić się czy ne jest homo sovieticus. Choć ostatnio i zachodnia Europa głupieje...

Shrek

Data: 2016-12-21 21:27:29
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "J.F."

....
Ze statystyki nic nie wychodzi, bo nie wiemy jaki procent wypadków powodują pijani kierowcy (bez cudzysłowiu),

To akurat wiemy, tylko podsumowac mi sie nie chce.

ani jaki procent kierowców jest pijanych.

A to faktycznie trudno ustalic.
Jak wczesniej pisalem - z rzadka padaja jakies dane z kontroli, trudno
tez podejrzewac aby 5% kierujacych bylo pijanych ... nie, az tak sie u
nas jeszcze nie pije. Chyba nie.
-- -
"
Badaniu na zawartość alkoholu w I półroczu 2016 roku poddano 9 459 360 kierujących pojazdami.

Od stycznia do czerwca 2016 roku policjanci ujawnili 44 744 kierujących pojazdami w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.
"
http://www.dlakierowcow.policja.pl/


Z drugiej strony przecietny obywatel jest bardziej narazony na
trzezwych niz na nietrzezwych kierowcow :-)
-- -
Tak

Data: 2016-12-19 20:17:45
Autor: Irokez
Rutynowa kontrola trzeźwości...
W dniu 2016-12-19 o 19:56, J.F. pisze:

No ale tak - jedziesz do knajpy na dwa piwa, bo samochodem, wypijasz 4
... i co, zostawisz samochod ?

hehe.. no i tu zagwozdka.. zależy od człowieka niestety.

Wiesz co, myślę, że jak zwykle punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Z jednej strony chciałbyś pojechać na piwko, wypić i wrócić... problem w tym że ciężko ocenić jak piwko podziała na organizm. Ja po porterze mam już dobrze, po dwóch język się plącze. Do auta? nie ma mowy.

Z drugiej strony nie życzę nikomu aby taki "po 2 piwach" rozjechał dziecko bo mu się wydawało że to tyle co nic.

Ok, procent prawdopodobieństwa mały, większość wyłapują drzewa.
No ale...
W BHP, konstrukcji maszyn, robi się analizę tak, aby minimalizować ryzyko wystąpienia zdarzeń niebezpiecznych dla człowieka. Dla kierowców tego nie ma. jest te 0,5 czy 0,2 bez badania wpływu na osobnika.

Dopalacz to też niby taka sobie używka... a zdarza się że gość porąbie kogoś, bo mu diabeł kazał. Ja wiem jak na mnie działają 2 piwa, Ty wiesz, a ktoś może nie być świadom. I tu widzę problem.

I teraz, jak to ogarnąć?
Testy dla każdego po 2 piwach i wbite "2 piwa przyjął jak oranżadę" lub "2 piwa i trup"?


Na obecną sytuację jestem za badaniem trzeźwości.

No i mam kupioną kamerę do auta, bo robi się na drogach u nas jak w Rosji. Nie jest panowie dobrze.

zdrówka i Wesołych Świąt wszystkim życzę.


--
Irokez

Data: 2016-12-19 16:56:43
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "quent"

....
No i oczywiście grzywna
nie mogłaby być płatna z OC. OC idzie jedynie na pokrycie leczenia ofiary.
-- -
Nie ma sensu ubezpieczenie, które ubezpieczeniem nie jest

Data: 2016-12-19 18:26:00
Autor: quent
Rutynowa kontrola trzeźwości...
On 19.12.2016 16:56, re wrote:


Użytkownik "quent"

...
No i oczywiście grzywna
nie mogłaby być płatna z OC. OC idzie jedynie na pokrycie leczenia ofiary.
-- -
Nie ma sensu ubezpieczenie, które ubezpieczeniem nie jest

Rozumiem, że żyjesz w przekonaniu, że OC pokryje grzywnę, którą przywali Ci sędzia?
LOL

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Data: 2016-12-19 18:37:22
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "quent"

...
No i oczywiście grzywna
nie mogłaby być płatna z OC. OC idzie jedynie na pokrycie leczenia ofiary.
-- -
Nie ma sensu ubezpieczenie, które ubezpieczeniem nie jest

Rozumiem, że żyjesz w przekonaniu, że OC pokryje grzywnę, którą przywali
Ci sędzia?
-- -
Nie, bo to kara a nie zwykłe roszczenie wzajemne.

Data: 2016-12-16 10:38:54
Autor: re
Rutynowa kontrola trzeźwości...


Użytkownik "Bolko"

http://niusy.pl/@msn.com/9w6

"Warto przy tym wiedzieć, że jeszcze przed badaniem alkomatem kierowca
powinien być pouczony, iż na jego żądanie zostanie sporządzony protokół z
tej czynności. Przyczyna uzasadniająca poddanie kierowcy takiemu badaniu
powinna być wpisana do niego jeszcze przed przeprowadzeniem procedury."

Zdarzyło się naprawdę ? :-)

"Na złodzieju czapka goreje"
mówi mądrość ludowa.
-- -
Co Ci goreje ?


Ja kilka dni temu miałem test trzeżwości.
I prawde powiedziawszy im krócej trwa procedura tym lepiej dla mnie bo:
jest krótsza
większe moc odstraszania - bo wiecej ludzi "przebadanych"
może ktoś się zastanowi i nie pojedzie po pijaku i nie walnie we mnie
-- -
Bezprawne kontrole są bezprawne.

Rutynowa kontrola trzeźwości...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona