O. Rydzyk się burzy: Komorowski pokazuje się z biskupami i myli ludzi
Nic tak nie wkurza ojca dyrektora jak to, że jego wrogowie z Platformy (a kiedyś SLD) cieszą się sympatią biskupów  i pojawiają się na uroczystościach kościelnych. Jego zdaniem prawo do stąpania na poświęconej ziemi mają tylko godni politycy PiS i ci, których wskaże on sam.

Oto przykład (z archiwum GR), jak szef Radia Maryja obrał sobie za cel Bronisława Komorowskiego i prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Pierwszy, wiadomo. A HGW, choć należy do Ruchu Odnowy w Duchu Świętym, "wprowadza tzw. Love Parade". Najgorsze jest to, zdaniem o. Rydzyka, że na takich ludzi głosują katolicy. Czyżby nie słuchali Radia Maryja!?

- Przecież prezydent-elekt na kilka dni przed wyborami czy tygodni ileż razy był na uroczystościach religijnych w pierwszych ławkach? - irytował się o. Rydzyk. - Przecież on uczył w niższym seminarium u franciszkanów! Zresztą został usunięty. I do komunii w pierwszym szeregu! I ludzie patrzą, kamery pokazują, biskup czy arcybiskup go pozdrawia, pokazują się z duchownymi, z biskupami - to wszystko myli ludzi!

- A prezydent Warszawy? Ruch charyzmatyczny, każdy katolik mówi "taka pobożna", no to na kogo, no oczywiście na nią. A co wprowadza? W nocy wyrzuca wszystkie krzyże przy drogach, nikomu nic nie mówi, później idzie, w pierwszej ławce siada, z arcybiskupem w pierwszym szeregu na pochód, jak się tam nazywa, pokazywali to w telewizji. Zresztą jest na tych zjazdach Ruchu Odnowy w Duchu Świętym, w Częstochowie, nie wiadomo jak tam. To myli! A teraz wprowadza tzw. Love Parade. Love Parade od Parada Miłości - jaka to miłość? Przecież to są biedni ludzie, homoseksualiści, lesbijki itd. Na szczęście Polacy mają olej w głowie i organizatorzy się rozczarowali.
(RM, czwartek 5.08.10, godz. 01.04)

Zostań fanem blogu na Facebooku!

wtorek, 23 listopada 2010, glosrydzyka



http://glosrydzyka.blox.pl/2010/11/O-Rydzyk-sie-burzy-Komorowski-pokazuje-se-z.html



Przygłupa krew zalewa, że na lewą kase nie ma żadnych szans. nie ta opcja rządzi, he, he, he!



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."