Data: 2010-07-08 22:25:31 | |
Autor: Panslavista | |
Rydzykowy szmatławiec zarzuca. | |
"mkałrwan jest debilem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message news:i15brt$b0v$1inews.gazeta.pl...
Wczoraj w "Naszym Dzienniku" bp Ignacy Dec zarzucił Platformie "chęć podjęcia walki z Kościołem w celu ograniczenia jego działalności" i "podjudzanie, tak aby Kościół wypchnąć ze sfery publicznej, żeby ograniczyć wypełnianie jego misji". Popaprańcy w parze z parchami. Bp Dec reaguje tak na wypowiedź Sławomira Nowaka z PO, że "Kościół przekroczył granice zaangażowania politycznego" i że "niektórym księżom ambona pomyliła się z trybuną polityczną", oraz na apel Janusza Palikota o skargi do PKW na księży agitujących za Kaczyńskim. Ksiądz jest obywatelem i ma prawo wypowiadać się w swoim imieniu, nawet z ambony. Co takiego partia Tuska zrobiła, że w kampanii wielu księży i biskupów zignorowało nauki papieży o apolityczności Kościoła? Czym Komorowski - przykładny katolik, tradycjonalista, ojciec piątki dzieci - sobie zasłużył, że w wyborczą niedzielę w Kraśniku ksiądz porównał go do szatana? Jak u Dumasa - bo zrobił to, co zrobił, z polecenia... Do Platformy mogłoby się zapisać jeszcze ze 100 Komorowskich i 50 Gowinów, ale nie zmieni to nastawienia dużej części Kościoła przeciw PO. Przesądziła o tym katastrofa smoleńska. Jej ofiary bp Stanisław Stefanek nazwał męczennikami. Wielu biskupów piętnowało krytyków Lecha Kaczyńskiego, odbierając im prawo do żałoby i patriotyzmu. Odtąd zyskuje PiS. |
|
Data: 2010-07-09 07:55:47 | |
Autor: mkałrwan jest debilem | |
Rydzykowy szmatławiec zarzuca. | |
Użytkownik "Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał
Ksiądz jest obywatelem i ma prawo wypowiadać się w swoim imieniu, nawet z ambony. To tym bardziej obywatel ma prawo mówic co myśli o pedofilskim kościele. Przemysław Warzywny -- "Skąd jednak wziął się ten autentyczny tragizm Kaczyńskiego? W 1990 czy 1991 roku, jeszcze jako "żoliborski konserwatysta", chciał być przywódcą polskiej inteligencji, skuteczniejszym od Adama Michnika. Zamiast tego stał się ostatecznie populistycznym liderem, skuteczniejszym od Andrzeja Leppera". |
|