Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Rygor ma uderzyć w innych i sprawić, że poczują siłę grupy stojącej za zakazem"

"Rygor ma uderzyć w innych i sprawić, że poczują siłę grupy stojącej za zakazem"

Data: 2012-12-06 20:05:50
Autor: Grzegorz Z.
"Rygor ma uderzyć w innych i sprawić, że poczują siłę grupy stojącej za zakazem"
CBOS donosi o wzroście liczby zwolenników bezwzględnego zakazu aborcji. Co
nam mówi to badanie?

Ostatnie badanie CBOS poświęcone aborcji przynosi dane o wzroście liczby
zwolenników zakazu przerywania ciąży, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie
matki. Zwolenników prawa do aborcji w tym przypadku wciąż jest
przytłaczająca większość, ale nawet 4 punktowy rozrost grupy narzucającej
rodzenie bez względu na konsekwencje dla kobiety jest jakimś świadectwem
społecznych nastrojów.

Wszystko zaczęło się od pamiętnej i wspartej przez Kościół ofensywy Marka
Jurka domagającego się wpisania bezwzględnej ochrony płodów do Konstytucji.
Weszliśmy wtedy w nową fazę backlashu. Już nie dyskutujemy o utrzymaniu lub
liberalizacji istniejącej ustawy, ale o utrzymaniu jej lub zaostrzeniu.
Poseł Górski deklarujący, że zgwałconej żonie kazałby urodzić, to dobre i
ponure świadectwo sytuacji, w której się dziś znajdujemy.

Trudno zaprzeczyć, że prawicowa polityka trafia na podatny grunt.
Zrozumienie sposobu, w jaki antyaborcyjne hasła znajdują swoich
zwolenników, jest wstępnym warunkiem jakiejkolwiek skutecznej reakcji na
nową ofensywę prawicy.

Przede wszystkim zauważyć trzeba, że w kwestii aborcji nie chodzi tylko o
życie płodów. Liczy się władza i poczucie, że można innym dyktować warunki.
Jeśli przyjrzeć się, skąd rekrutują się zwolennicy całkowitego zakazu
aborcji i osoby o bardziej rygorystycznym nastawieniu do przerywania ciąży,
zauważymy, że szczególnie silnie reprezentowani są ci, którzy z różnych
względów mogą czuć się słabi i pokrzywdzeni. Z przeprowadzonych w 2010 roku
badań CBOS wynika, że wśród osób oceniających ekonomiczną sytuację swoich
gospodarstw domowych jako złą, aż 27% (niemal dwukrotnie więcej niż w całej
populacji) domagało się całkowitego zakazu aborcji. Poziom akceptacji dla
przerywania ciąży mniejszy był także wśród osób starszych, podobnie zresztą
jak wśród najmłodszych badanych. To ostatnie może dziwić, ale jeśli
weźmiemy pod uwagę bezrobocie i perspektywy młodych to trudno uznać ich za
grupę uprzywilejowaną.

Stosunek do aborcji jest dziś sceną, na której rozgrywa się ból i
niepewność pochodzącą z zupełnie innych sfer. Poczucie słabości zamienione
zostaje w siłę, która polega na dyktowaniu reguł innym i ustawianiu ich do
pionu. Zwiększanie sumy cierpienia na skutek wprowadzania ostrzejszych
zasad daje narzucającym wrażenie większej mocy. Może się ono pojawić
wyłącznie w stosunku do słabych i między innymi dlatego na grupę
dyscyplinowaną wybrane zostały kobiety.

Domaganie się ograniczenia praw do przerywania ciąży to rygoryzm bez
płacenia za niego pełnej ceny. Ludzie starsi z oczywistych względów nie
będą podlegać restrykcjom. Młodzi z kolei chętnie głoszą twarde zasady, ale
jednocześnie szeroko akceptują związki bez ślubu, seks przedmałżeński i
antykoncepcję. Patrząc na statystyki dzietności są w tym bardzo skuteczni.
Zakaz aborcji byłby tylko dla tych nieudaczników, którzy nie potrafili się
skutecznie zabezpieczyć. Kwestia aborcji wykracza więc poza zwykłą
hipokryzję, w której chodzi o podtrzymywanie pozorów w nadziei na
zwiększenie ogólnego dobra. Nie chodzi też oczywiście o kultywowanie
tradycyjnych form rodziny. Rygor ma uderzyć w innych i sprawić, że poczują
siłę grupy stojącej za zakazem.

Kwestia aborcji w Polsce jest dowodem, że rozdzielanie postulatów
kulturowych i ekonomicznych jest na rękę tylko tym, których nie interesuje
ani swoboda, ani równość. Jeśli ktoś zatem nie chce rozmawiać o ekonomii,
niech milczy też o aborcji.

http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/kraj/20121204/zwlaszcza-gdy-zagraza-zdrowiu-matki

--
"Nauka nie obaliła starych mitów, tylko je doprecyzowała."

"Rygor ma uderzyć w innych i sprawić, że poczują siłę grupy stojącej za zakazem"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona