W 2021 nie ma podziału na rowery mtb/szosowe/miejskie, jest nowy podział:
- rowery niedostępne
- rowery dostępne w marcu 2022
- rowery dostępne "kiedyśtam"

A tak na serio: z interesujących mnie kilku modeli, żaden nie jest dostępny w najbliższym czasie, a ceny katalogowe skoczyły o 10-20%. Jak te rowery będą już dostępne, to ze względu na duży popyt, ceny mogą wzrosnąć jeszcze więcej.
Jeszcze artykuł:
https://businessinsider.com.pl/biznesvscovid/rynek-rowerow-w-polsce-na-niektore-modele-czeka-sie-ponad-rok/f7vk1ry

Ma ktoś może jakieś inne artykuły na ten temat?
--
mmateusz

wtorek, 23 marca 2021 o 12:51:44 UTC+1 mmateusz napisał(a):

Ma ktoś może jakieś inne artykuły na ten temat?

tak na szybko sobie odpowiem:
- popyt mocno wzrósł (ludzie przesiedli się z komunikacji miejskiej i z siłowni/basenów na rowery)
- magazyny są obecnie puste, przez duży popyt w lecie 2020 i zerwane łańcuchy dostaw
- producenci podzespołów nie wyrabiają z zamówieniami, u Shimano czeka się podobno 400(!) dni na zamówiony towar, a mniejsi dostawcy nie zapełnią tej dziury
- ceny amelinium skoczyły o 30%, transportu morskiego o 200-300%
- przez restrykcje w podróżowaniu tania siła robocza z Filipin i Tajlandii nie ma jak przyjechać do chińskich/tajwańskich fabryk, wiec nie ma kto robić.

Trzeba brać co jest, albo czekać do 2020.
--
mmateusz

W dniu 23.03.2021 o 14:44, mmateusz pisze:

Trzeba brać co jest, albo czekać do 2020.

A kiedy się licznik przewija bo nie wiem ile to jeszcze... ;)

--
AWa.

Dnia Tue, 23 Mar 2021 06:44:02 -0700 (PDT), mmateusz napisał(a):

wtorek, 23 marca 2021 o 12:51:44 UTC+1 mmateusz napisał(a):

Ma ktoś może jakieś inne artykuły na ten temat?

ja mam takie doświadczenia ze na jesieni 2020 kupiłem sporo części i nie
było problemu ani z dostępnością ani z cenami, choć były to nowości np
kaseta deore 11s. Inne klamoty wówczas też były dostępne. Gdzieś tak w styczniu jeszcze do połowy stycznia było ok a później zaczęło
to wszystko rosnąć (np łańcuch który kupiłem na 90 zł teraz kosztuje 150zł)

oooojojojjjjj

Czy to znaczy że jak samochody używane rowery będą też w cenie? ;-)

W dniu 23.03.2021 o 12:51, mmateusz pisze:

W 2021 nie ma podziału na rowery mtb/szosowe/miejskie, jest nowy podział:
- rowery niedostępne
- rowery dostępne w marcu 2022
- rowery dostępne "kiedyśtam"

A tak na serio: z interesujących mnie kilku modeli, żaden nie jest dostępny w najbliższym czasie, a ceny katalogowe skoczyły o 10-20%. Jak te rowery będą już dostępne, to ze względu na duży popyt, ceny mogą wzrosnąć jeszcze więcej.
Jeszcze artykuł:
https://businessinsider.com.pl/biznesvscovid/rynek-rowerow-w-polsce-na-niektore-modele-czeka-sie-ponad-rok/f7vk1ry

Ma ktoś może jakieś inne artykuły na ten temat?

Wróżę, że ceny hulajnóg też podskoczą. Ich popularność rośnie w oczach.


--
MN

W dniu 06.04.2021 o 15:41, Marcin N pisze:

W dniu 23.03.2021 o 12:51, mmateusz pisze:

W 2021 nie ma podziału na rowery mtb/szosowe/miejskie, jest nowy podział:
- rowery niedostępne
- rowery dostępne w marcu 2022
- rowery dostępne "kiedyśtam"

A tak na serio: z interesujących mnie kilku modeli, żaden nie jest dostępny w najbliższym czasie, a ceny katalogowe skoczyły o 10-20%. Jak te rowery będą już dostępne, to ze względu na duży popyt, ceny mogą wzrosnąć jeszcze więcej.
Jeszcze artykuł:
https://businessinsider.com.pl/biznesvscovid/rynek-rowerow-w-polsce-na-niektore-modele-czeka-sie-ponad-rok/f7vk1ry Ma ktoś może jakieś inne artykuły na ten temat?

Wróżę, że ceny hulajnóg też podskoczą. Ich popularność rośnie w oczach.

ja mam inne zdanie. zimą kaseta 8 w decathlonie kosztowała 43zł najtańsza hulajnoga - niecałe 900.
teraz kaseta kosztuje 99/129zł, hulajnoga... 900zł. Coś porządnie walnęło w rynek rowerowy. w inne sprzęty - co najwyżej inflacja.
Z drugiej strony popatrz na takie wyliczenie które jest aktualne od kilku lat:
(Ceny z zeszłego roku)
rower alu, bieda edition - 800zł
hulajnoga elektryczna, średnia jakość - 1200zł
razem: 2000
rower elektryczny, czyli połączenie roweru nawet nie alu , z silnikiem i akumulatorem z powyższej hulajnogi - 3500zł.

Tak że..... albo rowery elektryczne stanieją (nie zanosi się) albo - jak wróżysz- ceny hulajnóg nie tyle podskoczą, a dociągną, aby wskazane przeze mnie równania nabrały sensu

ToMasz

W dniu 2021-04-07 o 21:26, ToMasz pisze:

Tak że..... albo rowery elektryczne stanieją (nie zanosi się) albo - jak wróżysz- ceny hulajnóg nie tyle podskoczą, a dociągną,

Popyt na rowery  i części wzrósł, a jednocześnie wzrosły bardzo znacznie koszty transportu z Chin i stąd podwyżka cen.
Hulajnogi są wyjątkiem, ponieważ popyt na nie się zmniejszył w związku ze zmianą przepisów o ich ruchu, a więc ich ceny będą rosły wolniej i z czasem dociągną (albo i nie :))



--
moja strona z fotozagadkami górskimi: http://borsukk.vxm.pl/

W dniu 07.04.2021 o 21:26, ToMasz pisze:

rower alu, bieda edition - 800zł
hulajnoga elektryczna, średnia jakość - 1200zł
razem: 2000
rower elektryczny, czyli połączenie roweru nawet nie alu , z silnikiem i akumulatorem z powyższej hulajnogi - 3500zł.

Mnie także zastanawiają absurdalne ceny rowerów elektrycznych.
Zresztą same ceny rowerów również ogromnie skoczyły w ciągu ostatnich 10 lat.

--
MN

W dniu 2021-04-08 o 09:02, Marcin N pisze:

Mnie także zastanawiają absurdalne ceny rowerów elektrycznych.
Zresztą same ceny rowerów również ogromnie skoczyły w ciągu ostatnich 10 lat.

Pierwszy mój rower elektryczny, jaki kupiłem w r.2011 kosztował 3000zł i podobny był do n.p. takiego: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-phoenix-26-cali-250w-10ah-36v-10528871826
który kosztuje o 1 zł taniej.
Podobnie "wzrosły" ceny rowerów markowych. W tym samym okresie zmalały ceny podzespołow do rowerów elektrycznych - za silnik centralny Bafang BBS01 zapłaciłem w r.2013 3000zł, obecnie taki usprawniony silnik BBS01B z lepszym wyświetlaczem można kupić na Aliexpress za 1581 zł z dostawą z terenu Polski.
https://pl.aliexpress.com/item/32857082612.html?spm=a2g17.12010612.8148356.3.4d2a2d749onCkm

To gwoli ścisłości.


--
moja strona z fotozagadkami górskimi: http://borsukk.vxm.pl/

W dniu 08.04.2021 o 18:11, borsuk pisze:

Pierwszy mój rower elektryczny, jaki kupiłem w r.2011 kosztował 3000zł i podobny był do n.p. takiego: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-phoenix-26-cali-250w-10ah-36v-10528871826 który kosztuje o 1 zł taniej.

Wygląda fajnie. Czemu podają zasięg tylko 40 km? Nie znam się na zasięgach rowerowych, ale znajomy dopiero co kupił rower za 6 tys z bateriami bodajże 13 Ah i zasięg podają mu ponad 100 km.

--
MN

W dniu 10.04.2021 o 21:28, Marcin N pisze:

W dniu 08.04.2021 o 18:11, borsuk pisze:

Pierwszy mój rower elektryczny, jaki kupiłem w r.2011 kosztował 3000zł i podobny był do n.p. takiego: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-phoenix-26-cali-250w-10ah-36v-10528871826 który kosztuje o 1 zł taniej.

Wygląda fajnie. Czemu podają zasięg tylko 40 km? Nie znam się na zasięgach rowerowych, ale znajomy dopiero co kupił rower za 6 tys z bateriami bodajże 13 Ah i zasięg podają mu ponad 100 km.

nie. nie wygląda fanie. tak naprawdę tam nie ma specyfikacji. coś widzisz na fotkach, ale w opisie nie ma nic. tylko że rozwiązania są takie jak u bosha i yamahy. może szerokość łańcucha taka jak u boscha i yamahy?
korbę skrzywisz jak na nie staniejsz. nawet jak masz 80 kg, nie 99. klocuszek hamulcowy Cię nie zatrzyma. jakie są przerzutki? zębatki? czy akumulator jest lion czy ołowiowy? na fotkach rama jest chyba z alu, a w realu?

nie chciałem krytykować tego roweru, bo to niczego nie wnosi do dyskusji i miałem nadzieje że kolega podaje to jako przykład, ze po taniości się da. Teraz... po pierwsze poczułem się przywołany do tablicy, a po drugie, sądziłem że na tej grupie są jednak starzy wyjadacze, którzy na takie "rowery" nie dadzą się nabrać.

ToMasz

W dniu 11.04.2021 o 13:25, ToMasz pisze:

nie chciałem krytykować tego roweru, bo to niczego nie wnosi do dyskusji i miałem nadzieje że kolega podaje to jako przykład, ze po taniości się da. Teraz... po pierwsze poczułem się przywołany do tablicy, a po drugie, sądziłem że na tej grupie są jednak starzy wyjadacze, którzy na takie "rowery" nie dadzą się nabrać.

Jestem tak starym wyjadaczem rowerowym, że rowery, na których jeździłem już dawno zardzewiały.
W tamtych czasach nie było nic takiego jak serwis rowerowy, osprzęt Rometu był szczytem marzeń, bo żeby w ogóle dostać rower trzeba było stać w komitecie kolejkowym.

Śmiało więc krytykuj ten rower z linka. Chętnie słucham opinii współczesnych wyjadaczy.


--
MN

W dniu 11.04.2021 o 13:30, Marcin N pisze:

W dniu 11.04.2021 o 13:25, ToMasz pisze:

nie chciałem krytykować tego roweru, bo to niczego nie wnosi do dyskusji i miałem nadzieje że kolega podaje to jako przykład, ze po taniości się da. Teraz... po pierwsze poczułem się przywołany do tablicy, a po drugie, sądziłem że na tej grupie są jednak starzy wyjadacze, którzy na takie "rowery" nie dadzą się nabrać.

Jestem tak starym wyjadaczem rowerowym, że rowery, na których jeździłem już dawno zardzewiały.
W tamtych czasach nie było nic takiego jak serwis rowerowy, osprzęt Rometu był szczytem marzeń, bo żeby w ogóle dostać rower trzeba było stać w komitecie kolejkowym.

Śmiało więc krytykuj ten rower z linka. Chętnie słucham opinii współczesnych wyjadaczy.

wyjadaczem nie jestem, starym mechanikiem - tak. na fotkach korby się same gną, ten typ hamulców ma problemy ze skutecznością. a skoro w opisie nie ma podstawowych parametrów - zakładam tansze/gorsze rozwiązanie to wszystko.

ToMasz

poniedziałek, 12 kwietnia 2021 o 08:44:38 UTC+2 ToMasz napisał(a):

na fotkach korby się same gną, ten typ hamulców ma problemy ze skutecznością.

I to wszystko widzicie na fotce? Budujące... Ja tam tylko widzę estetyczny czarno-czerwony emotorower, o ładnej nazwie, sugerującej, że jak się spali, to może zmartwychwstanie ;-)

Otoczka prawna tego typu (nowo-)tworów jest dynamiczna. "Za młodu" żadnego z nas takich nie było (niezależnie jaki kto tu ma pesel, chyba że tu zachodzą ci z 10* na początku), potem zdelegalizowano Gnomy, ale puszczono luzem Horwiny, a teraz słabe elektryki są rowerami tak, jak euroślimaki są rybami, a proste banany są nielegalnymi chwastami. Jak będzie za pięć lat? Może ówcześni czytelnicy archiwum precla będą dostawać zajadów ze śmiechu, lub z oburzenia z tej rozmowy? Jedno jest pewne, celem ćwiczenia wszelkich producentów i handlowców jest wciśnięcie nam wszystkim w mózgi glizdy, tj. jak nadroższych rzeczy, potrzeby których bez nich (tj. tych producentów i handełesów). Kto parę lat temu zagadł by, że historia gabarytów urzadzeń telefonii bezprzewodowej odbije taką czkawką, jak widać? Dla mnie to NTG i nie rozumiem połowy tej rozmowy, ale grupa, i w ogóle usenet, i tak zdychają, więc co tam.

Mam pytanie całkowitego lejk: czy dla emotorowerów jest typowe, że mają z przodu taki obfity pęk drutów? Ciekawość moja wynika z tego, że w historii samochodów też był etap licznych ślicznych wystawaczy, ale teraz ich bryły są obłe i wystawaczy jest mniej, a i tak się czasem zaczepią. Mój rower do polo ma tylko jedną linkę, a i tak tydzień temu się zaczepiłem, koziołkowałem, a teraz dwóch nas chodzi w gruuubych opatrunkach... To jak z tym spaghetti, czy to jest u was normalne, a może nawet pożądane?

W dniu 12.04.2021 o 14:59, Olivander pisze:

Mam pytanie całkowitego lejk: czy dla emotorowerów jest typowe, że mają z przodu taki obfity pęk drutów?

Też mnie to dziwi. Zwłaszcza, że widzę czasem piękne nowoczesne manetki hamulców, z których w ogóle nie wystają linki. Poezja...

--
MN

Marcin N pisze:

W dniu 12.04.2021 o 14:59, Olivander pisze:

Mam pytanie całkowitego lejk: czy dla emotorowerów jest typowe, że mają z przodu taki obfity pęk drutów?

Też mnie to dziwi. Zwłaszcza, że widzę czasem piękne nowoczesne manetki hamulców, z których w ogóle nie wystają linki. Poezja...

Po prostu kwestia ceny. Można to wszystko pochować ale to kosztuje.
Elektryk dokłada ci:
kabel do panelu sterowania i wyświetlacza,
kabel do manetki jak taką masz,
kabel do każdego hamulca.
a ludzie jeszcze dokładają kable do oświetlenia i jego włączania i innych rzeczy

Żaden z tych kabli nie musi wystawać, może być poprowadzony po kierownicy ściśle do niej przylegając.

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus


--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu 2021-04-11 o 13:25, ToMasz pisze:

nie chciałem krytykować tego roweru, bo to niczego nie wnosi do dyskusji i miałem nadzieje że kolega podaje to jako przykład, ze po taniości się da.

Dokładnie tak, chodziło mi o przykład marketowej taniochy. Oczywiście tysiące ludzi kupuje takie rowery i nawet na nich jeździ ;).
Zgięte pedały to raczej po wywrotce i wtedy naprawiamy je przy pomocy cegły (jak w moim pierwszym rowerze marki "Wisła"). Jak ktoś waży 100kg to na pewno nie powinien wsiadać na taki rower (oraz powinien wziąć pod uwagę, że dinozaury, gdy były coraz większe i grubsze to wyginęły :).
Hamulce moim zdaniem skuteczne tylko nietrwałe i wymagające częstych regulacji, klocki zużywają się błyskawicznie. Bateria litowo-jonowa, ale małej pojemności co powoduje mały zasięg, a wartości podawane przez sprzedawcę wyglądają całkiem realnie. Podzespoły chińskie, więc podawanie marki wydaje się zbędne.
Notabene zamontowałem sobie właśnie chińską kasetę 8-rzędową (większych nie uznaję) z największym trybem 40T i takąż przerzutkę, która to obsługuje, i sprawdzę jak to się będzie sprawować. Oczywiście markowi producenci czegoś takiego nie robią, przecież można wcisnąć 12 rzędów  w cenie kilkadziesiąt razy wyższej.



--
moja strona z fotozagadkami górskimi: http://borsukk.vxm.pl/

W dniu 12.04.2021 o 10:57, borsuk pisze:

Notabene zamontowałem sobie właśnie chińską kasetę 8-rzędową (większych nie uznaję) z największym trybem 40T i takąż przerzutkę, która to obsługuje, i sprawdzę jak to się będzie sprawować. Oczywiście markowi producenci czegoś takiego nie robią, przecież można wcisnąć 12 rzędów  w cenie kilkadziesiąt razy wyższej.

To jest ciekawy temat. Jako nastolatek wzdychałem do rowerów, które miały z tyłu 5 przerzutek i dwie z przodu. Potem pojawiło się 7/3 - dla mnie jakiś kosmos.

Teraz faktycznie czytam, że kasety mają -NAŚCIE przełożeń! Po co to komu?

Z drugiej strony dziwię się, że nie zrobiono jeszcze jakichś przekładni automatycznych sterowanych akumulatorem. Przecież to jest wykonalny i byłby to hicior. A może są takie?

--
MN

W dniu 12.04.2021 o 19:58, Marcin N pisze:

W dniu 12.04.2021 o 10:57, borsuk pisze:

Notabene zamontowałem sobie właśnie chińską kasetę 8-rzędową (większych nie uznaję) z największym trybem 40T i takąż przerzutkę, która to obsługuje, i sprawdzę jak to się będzie sprawować. Oczywiście markowi producenci czegoś takiego nie robią, przecież można wcisnąć 12 rzędów  w cenie kilkadziesiąt razy wyższej.

To jest ciekawy temat. Jako nastolatek wzdychałem do rowerów, które miały z tyłu 5 przerzutek i dwie z przodu. Potem pojawiło się 7/3 - dla mnie jakiś kosmos.

Teraz faktycznie czytam, że kasety mają -NAŚCIE przełożeń! Po co to komu?

gdzie byliście przez ostanie kilka lat, gdy argumentowałem że do normalnej jazdy wystarczy 1x8 i najwolniej się zużywa?

Z drugiej strony dziwię się, że nie zrobiono jeszcze jakichś przekładni automatycznych sterowanych akumulatorem. Przecież to jest wykonalny i byłby to hicior. A może są takie?

shimano robi elektryczne. Nie wiem czy to się przyjmie. moim zdaniem wygląda to tak, jakbyśmy chcieli zelektryfikować normalne przerzutki, co chyba nie jest optymalnym rozwiązaniem.

ToMasz

W dniu 2021-04-12 o 19:58, Marcin N pisze:

To jest ciekawy temat. Jako nastolatek wzdychałem do rowerów, które miały z tyłu 5 przerzutek i dwie z przodu. Potem pojawiło się 7/3 - dla mnie jakiś kosmos.

Teraz faktycznie czytam, że kasety mają -NAŚCIE przełożeń! Po co to komu?

Owszem mają naście przełożeń z tyłu, ale za to nie mają przedniej przerzutki. Po co? Żeby uprościć zmianę biegów, zmniejszyć ciężar, a przy tym zachować zakres przełożeń. Niestety są to bardzo drogie rozwiązania.
Każdy ma inne potrzeby, jeździ w innym terenie i w inny sposób. Dla mnie napęd 3x8 też ma wystarczającą ilość i zakres przełożeń. Choć gdybym miał go zmieniać, to chyba zdecydowałbym się na 2x9 - mniej więcej zachowując podobny zakres przełożeń i ich stopniowanie, co w obecnym 3x8, a przy tym jest to rozwiązanie w miarę tanie w eksploatacji.

Z drugiej strony dziwię się, że nie zrobiono jeszcze jakichś przekładni automatycznych sterowanych akumulatorem. Przecież to jest wykonalny i byłby to hicior. A może są takie?

Ależ oczywiście, że są, nawet bezprzewodowe:
https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/osprzet-elektroniczny/

--
Jacek G.

Każdy ma inne potrzeby, jeździ w innym terenie i w inny sposób. Dla mnie napęd 3x8 też ma wystarczającą ilość i zakres przełożeń. Choć gdybym miał go zmieniać, to chyba zdecydowałbym się na 2x9

a wystarczyłoby, aby producent przerzutek, rowerów wykonał ładną kolorową tabelę. kadencja 90, na skrajnych przełożeniach pojedziesz - i w tabeli wybierasz sobie od 6km/h do 30km/h. wtedy wychodzi że 80% sprzedawanych rowerów ogarnie 14-28, następne 15% 11-34, a 5% to ludzie którzy na serio jadą pod górkę 3.5km/h a z górki - 40km/h. dłużej niż 30 sekund z prawidłową kadencją.
Możecie sobie pomyśleć, a kto broni mieć więcej przerzutek/biegów? Niby nikt, ale potem na serwis trafia rower który ma 1500km, z przodu pracowały dwie zębatki, z tyłu 4, z czego 2 umarły. reszta kół zębatych dziewicza
jakby taki rower miał 1x7, przód miałby większe zęby - 10% zużycia, a tył byłby równomierniej używany - zużycie rozłożyłoby się na więcej kół zębatych. a cena byłaby niższa.....


ToMasz

jakby taki rower miał 1x7, przód miałby większe zęby - 10% zużycia, a tył byłby równomierniej używany - zużycie rozłożyłoby się na więcej kół zębatych. a cena byłaby niższa.....

Ależ nie chodzi o to, zeby cena byla nizsza, ale zeby była wyzsza.....
Teraz produkty produkują księgowi, a nie inzynierowie. Chociaz inzynierowie duzo pracy wkladają w "pocienianie" produktów, aby nie byly zbyt trwale.

Dokładają kilka kółek zebatych za grosze, duzo marketingu i pompuja cene....
Lżejsze, szybciej sie zuzywa, cienki lancuch szybciej sie wyciaga, przedni tryb jest mniejszy, tez sie szybciej zuzywa i jest zintergrowany z korba, wiec mozna zarobic wiecej na wymianie, interes sie kreci, serwisowy rowniez...

Dlatego trzymam 25-letniego gorala 3/7 i stary samochod, ktory przezyje te plastikowe zabawki ze świecącymi szybkami i wyżyłowanymi silniczkami od kosiarek

Tak marnując zasoby to nie daję naszej cywilizacji wiecej niz 200-300 lat

W dniu 13.04.2021 o 12:30, zbrochaty pisze:

Dlatego trzymam 25-letniego gorala 3/7 i

...............

Tak marnując zasoby to nie daję naszej cywilizacji wiecej niz 200-300 lat

O to to to. Dlatego trzymam 30 letniego gorala 3/7 z trybami 26-36-46   13-....34, ktorym przejechalem swego czasu wzdluz Gorce, male Pieniny i Poloniny.

Jan Cytawa

W dniu 14.04.2021 o 16:26, Jan Cytawa pisze:

W dniu 13.04.2021 o 12:30, zbrochaty pisze:

Dlatego trzymam 25-letniego gorala 3/7 i

..............

Tak marnując zasoby to nie daję naszej cywilizacji wiecej niz 200-300 lat

O to to to. Dlatego trzymam 30 letniego gorala 3/7 z trybami 26-36-46   13-....34, ktorym przejechalem swego czasu wzdluz Gorce, male Pieniny i Poloniny.

Jan Cytawa

To ja przebijam. Damka Nimfa ze Skarżyska, rok produkcji 1959.
Nadal na chodzie. Jeżdżę. Rama, koła, korba, zębatki, suport (nie wianuszek, ale poszczególne łożyska), a nawet łańcuch  oryginalne. :-)

Krycha.

W dniu 16.04.2021 o 21:16, Krycha pisze:

To ja przebijam. Damka Nimfa ze Skarżyska, rok produkcji 1959.
Nadal na chodzie. Jeżdżę. Rama, koła, korba, zębatki, suport (nie
wianuszek, ale poszczególne łożyska), a nawet łańcuch  oryginalne. :-)

Nie poddaje sie. Baltyk z 56 roku. Wszystko poza siodelkiem oryginalne. Jezdzic tym trudno, bo opony sa zrobione (albo tak zaschly) z twardej gumy o potwornie duzych oporach toczenia. Czasem go wyciagam dla szpanu.

Jan Cytawa

W dniu 17.04.2021 o 17:22, Jan Cytawa pisze:

W dniu 16.04.2021 o 21:16, Krycha pisze:

To ja przebijam. Damka Nimfa ze Skarżyska, rok produkcji 1959.
Nadal na chodzie. Jeżdżę. Rama, koła, korba, zębatki, suport (nie
wianuszek, ale poszczególne łożyska), a nawet łańcuch  oryginalne. :-)

Nie poddaje sie. Baltyk z 56 roku. Wszystko poza siodelkiem oryginalne. Jezdzic tym trudno, bo opony sa zrobione (albo tak zaschly) z twardej gumy o potwornie duzych oporach toczenia. Czasem go wyciagam dla szpanu.

Jan Cytawa

Poddaję się :-)
Po tylu latach czas najwyższy na zmianę opon no i dętek.

Krycha.

 Coś porządnie walnęło w rynek rowerowy. w inne sprzęty - co najwyżej inflacja.

Podobnie to widzę. Przykładowo rower:

https://www.decathlon.pl/p/rower-szosowy-triban-rc-500-flatbar/_/R-p-306215

https://tiny.pl/r2zwn

W poprzednim sezonie kosztował u nich 2199zł, teraz 3199zł (!)

....a firmówki z wolnobiegami potrafią kosztować 2tyś.

https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-crossowe/rowery-fitness/fx/fx-1/p/32769/?colorCode=grey

https://tiny.pl/7p98j

Gdzie to wszystko zmierza i kiedy się zatrzyma?  ;-)