Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ryzy znowu wyczaruje nam cud

Ryzy znowu wyczaruje nam cud

Data: 2009-05-25 19:27:52
Autor: multivatinae
Ryzy znowu wyczaruje nam cud


05-10-2007

Donald Tusk:Podstawowym celem Platformy jest polski dobrobyt tak,
aby kazdy z Polaków byl bogatszy


25-05-2009



Brak dróg, sprzedane stocznie, dryfująca oświata, służba zdrowia w fatalnym
stanie i katastrofalna sytuacja rolnictwa - tak wygląda Polska po dwóch latach
rządów Platformy Obywatelskiej widziana oczami opozycyjnych polityków. Prezes
Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który uczestniczył w sobotniej
konwencji wyborczej PiS w Rzeszowie, stwierdził ponadto, że wygrana PO w
czerwcowych wyborach będzie oznaczać dalszą stagnację w najważniejszych
dziedzinach i kolejne cięcia w sferze socjalnej.

Prezes PiS odniósł się do artykułu Wspólnicy. Europejscy pomocnicy Hitlera w
mordowaniu Żydów, jaki niedawno pojawił się we wpływowym niemieckim tygodniku
Der Spiegel, w którym opisano m.in. pogromy Żydów na Litwie, Ukrainie, Łotwie,
kolaborację z nazistami we Francji, Holandii czy krajach bałkańskich.
Wspominając o pogromie Żydów w Jedwabnem, a także o polskich szmalcownikach,
którzy wydawali Żydów nazistom, autorzy sugerowali, że Hitler miał dobrowolnych
pomocników również za granicą, obarczając tym samym Polaków
współodpowiedzialnością za holokaust. - Polskie media na ogół zareagowały na to
tak jak powinny, tzn. odrzuciły to oskarżenie. Natomiast jedna gazeta, bardzo
mocno popierająca dzisiaj PO, zareagowała inaczej. Kiedy jechałem do Rzeszowa,
czytałem Gazetę Wyborczą i znalazłem tam kolejny artykuł udowadniający, że ten
tekst w Der Spiegel jest w istocie słuszny, że tak naprawdę nie było tam żadnego
nadużycia. Weźcie to pod uwagę, bo okazuje się, że ci polscy Europejczycy,
których gazetą jest Gazeta Wyborcza popierająca dziś PO, są gotowi na wszystko.
Są gotowi podnieść rękę także na godność naszego Narodu, na to wszystko, co jest
dla nas, Polaków, najważniejsze, święte. Oskarżyć nas, że nie byliśmy ofiarami
hitlerowskich Niemiec, tylko tymi, którzy z hitlerowskimi Niemcami współdziałali
- podkreślił Jarosław Kaczyński. Dodał, że kandydaci PiS należą do ludzi, którzy
taki sposób myślenia odrzucają, a mówiąc o priorytetach przyszłych
reprezentantów w PE, wskazał na kompetencje i troskę o interes Polski. - Trzeba
postawić na tych, którzy z całą pewnością będą reprezentowali polski interes
narodowy - przekonywał, rekomendując kandydatów PiS z Podkarpacia z liderem
listy Tomaszem Porębą na czele. Podkreślił, że są to ludzie, którzy zawsze
odważnie będą popierać i wcielać w życie hasło kampanii PiS: Więcej dla Polski.
Hasło to - biorąc pod uwagę historyczny wkład naszego kraju w budowę ładu
społecznego i wolności w skali Europy i świata, zdaniem prezesa PiS - daje
Polsce prawo do rekompensaty za zdradę, za Jałtę.

Europa potrzebuje solidarności

Przekonywał, że we współczesnej Europie powinna dominować solidarność. - Nie ma
solidarności bez równości. Jeżeli Europa ma być trwała, jeżeli UE ma być trwała,
jeżeli ma być wielka, być światowym supermocarstwem, to musi być solidarna,
czyli musi być równa. To więcej dla Polski - w istocie oznacza równo dla Polski
- zaznaczył szef PiS. Dodał, że z tą równością Polski w Unii jest źle.
Przykładem mogą być polscy rolnicy, którzy otrzymują dużo mniejsze dopłaty niż
np. rolnicy niemieccy. - Weźmy polski przemysł, polskie stocznie. W Niemczech
państwo może pomóc, u nas nie wolno, u nas doszło do tego, że stocznie mają być
likwidowane - stwierdził Kaczyński. Odniósł się także do tzw. dyrektywy
usługowej, której brak, wbrew zasadzie solidarności, powoduje nierówne
traktowanie Polaków pracujących za granicą za dużo niższe stawki oraz ich
dyskryminację. - Choćby w Niemczech dochodzi do sytuacji, że polskie matki mają
nie mówić do swoich własnych dzieci po polsku. Gdzie tu równość? - pytał
Jarosław Kaczyński. Wspomniał też o mniejszościach narodowych, które w Polsce
mają daleko idące konstytucyjne prawa, tymczasem w innych krajach, np. w
Niemczech, Polakom odmawia się praw mniejszości. - Jeżeli Europa ma być
solidarna, to oczywiste, że wszystkie państwa mają prawo do bezpieczeństwa
energetycznego. Tymczasem Rurociąg Północny to prawo w sposób niepodlegający
wątpliwości narusza - zauważył prezes PiS. Jego zdaniem, równość w UE zapanuje
wtedy, gdy wyrówna się poziom gospodarczy poszczególnych jej członków. Do tego
potrzebne są środki unijne, ale też mniejsze ograniczenia ze strony UE, o co
będzie zabiegać mocna reprezentacja Polski w PE. - Musimy wiedzieć, że dobra
reprezentacja Polski w PE musi o to wszystko zabiegać. Zdecydowanie, twardo,
konsekwentnie, ale jednocześnie racjonalnie, realistycznie, poprzez odwoływanie
się do tych argumentów, które w UE mają jakiekolwiek znaczenie, a więc tych,
które odnoszą się do legitymacji historycznej czy to do samych podstaw
aksjologicznych, czyli związanych z wartościami, które są fundamentem UE -
podkreślił. Zdaniem prezesa Kaczyńskiego, takie działanie wymaga odwagi i
możliwości, które PiS daje przynależność do Unii na rzecz Narodów Europy. - W
tym klubie łatwiej będzie nam zabiegać o interesy Polski niż z pozycji
podporządkowanej w wielkim klubie parlamentarnym. Głosując na PiS, głosujecie na
suwerenność Polski w PE - zaznaczył Kaczyński.

Urban symbolem PO

Prezes największej partii opozycyjnej nie szczędził krytyki pod adresem
rządzącej koalicji. W ocenie Jarosława Kaczyńskiego, gabinet premiera Tuska
wykazuje całkowitą niezdolność do działań, które mogłyby przeciwstawić się
kryzysowi. Prezes PiS zarzucił rządowi okłamywanie społeczeństwa chociażby w
kwestii ukrywania kryzysu w Polsce. - Najpierw mówiono, że nie ma kryzysu,
potem, że będzie lekki, że nie trzeba zmieniać budżetu, że w ogóle budżet ten
jest realny itd. To zjawisko kłamstwa przejawia się nie tylko w słowach, ale też
w czynach dotyczących zmian wysokości deficytu budżetowego. Ponadto zarzucił
rządowi niewywiązywanie się z obietnic wyborczych. Kaczyński wskazał również na
brak umiejętności rządu w dysponowaniu środkami unijnymi, w czym wtórowała mu
była minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka. Według szefa PiS, dobry
wynik PO w czerwcowych wyborach może oznaczać cięcia w sferze socjalnej, z
którymi rząd Donalda Tuska nie chce się ujawniać przed wyborami. Chodzi o
zapowiadaną zmianę budżetu, co z kolei oznacza, że kosztami kryzysu zostaną
obciążeni ludzie mniej zamożni. - Ostrzegam wszystkich Polaków przed tym, by nie
zdziwili się bardzo, kiedy po tych wyborach PO uzyska dobry wynik, to ta partia
i ten premier Donald Tusk wprowadzi w Polsce ogromne cięcia socjalne. Będzie to
potężne uderzenie w średnio zarabiającą i biedniejszą część społeczeństwa -
podkreślił prezes Kaczyński. Celem PiS w czerwcowych wyborach jest zdobycie
licznej i jakościowo dobrej reprezentacji politycznej. Tylko w ten sposób można
walczyć o zmianę obecnie obowiązujących standardów. Chodzi m.in. o zmianę
polityki UE wobec polskich rolników czy przemysłu stoczniowego. - Musimy bardzo
mocno i stanowczo walczyć o polski kapitał narodowy, tak jak robią to inne
kraje. Widziałem, jak robi to np. Hiszpania, Portugalia, jak robią to Włochy czy
Niemcy - mówił Tomasz Poręba. Lider podkarpackiej listy PiS przekonywał, iż mimo
młodego wieku (36 lat) jego atutem jest doświadczenie. W dobiegającej końca
kadencji pracował on bowiem w komisji spraw zagranicznych PE. Z kolei Michał
Kamiński przypomniał o filarach PO, której poglądy popiera nawet Jerzy Urban. -
Dzisiaj PO poparł ktoś, kto doskonale spina trójkąt, w którym występują: Janusz
Palikot, Donald Tusk, a od dzisiaj Jerzy Urban. Jerzy Urban obok Janusza
Palikota jest doskonałym politycznym i kulturowym symbolem PO. Gratulujemy panie
Donaldzie - ironizował Michał Kamiński.

Mariusz Kamieniecki --


Ryzy znowu wyczaruje nam cud

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona