|
Data: 2015-05-20 14:55:21 |
Autor: Mark Woydak |
Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat |
"Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat". Bieńkowska demaskuje
stopień pogardy Platformy dla własnego kraju!
Elżbieta Bieńkowska (minister oraz wicepremier w rządzie Tuska) w rozmowie
z Pawłem Wojtunikiem (szef CBA) przyznała wprost: "Rząd miał w dupie całe
górnictwo przez 7 lat" (sic!). Do tej pory czułem, że członkowie ekipy
rządowej lekceważąco podchodzili do rozwiązywania istotnych problemów
społeczno-gospodarczych, ale nie przypuszczałem, że stopień pogardy wobec
własnego kraju jest u nich aż tak wielki!
- "Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu
takie zaniedbania... Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo
Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat.
Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi
poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło." - słyszymy w
ujawnionej przez tygodnik "Do Rzeczy" rozmowie Elżbiety Bieńkowskiej z
szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Rozmowa ta poraża z dwóch powodów. Po pierwsze - znowu mamy do czynienia z
knajackim stylem rozmowy osób, które rzekomo mają stanowić elitę polityczną
naszego kraju. Znowu padają sformułowania, które są charakterystyczne dla
ludzi spod budki z piwem, a nie dla najważniejszych osób w państwie. Po
drugie - i znacznie ważniejsze - z rozmowy między Bieńkowską a Wojtunikiem
wypływa niesamowita pogarda dla własnego kraju i uczciwych obywateli,
którzy na takich jak oni muszą płacić podatki. Obstawianie przez kolesi
intratnych stanowisk, nepotyzm, kumoterstwo i wszystko w spółkach
należących do Skarbu Państwa. "Pili, lulki palili", a przy tym "przez 7 lat
mieli w dupie całe górnictwo" - oto diagnoza postawiona prze nie byle kogo,
bo jednego z najwyższych urzędników państwowych, który wraz z Tuskiem
uciekł z Polski niczym szczur z tonącego okrętu. Słowa minister
Bieńkowskiej demaskują nie tylko gigantyczny stopień pogardy dla własnego
kraju, ale również stosunek do aktualnych problemów społeczno-gospodarczych
z jakimi rządzący winni się mierzyć. Prawda jest taka, że ekipa Platformy
ma wszystko... "w dupie". Liczy się tylko doraźny interes własnej sitwy. By
żyło się lepiej! Swoim!
|
|
|
Data: 2015-05-20 23:24:25 |
Autor: MarkWoydak |
Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat |
WON PSYCHOLU z eternal-september.org !
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:riv14q22t8rj.kqupn9azymr4.dlg40tude.net...
"Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat". Bieńkowska demaskuje
stopień pogardy Platformy dla własnego kraju!
Elżbieta Bieńkowska (minister oraz wicepremier w rządzie Tuska) w rozmowie
z Pawłem Wojtunikiem (szef CBA) przyznała wprost: "Rząd miał w dupie całe
górnictwo przez 7 lat" (sic!). Do tej pory czułem, że członkowie ekipy
rządowej lekceważąco podchodzili do rozwiązywania istotnych problemów
społeczno-gospodarczych, ale nie przypuszczałem, że stopień pogardy wobec
własnego kraju jest u nich aż tak wielki!
- "Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu
takie zaniedbania... Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo
Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat.
Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi
poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło." - słyszymy w
ujawnionej przez tygodnik "Do Rzeczy" rozmowie Elżbiety Bieńkowskiej z
szefem CBA Pawłem Wojtunikiem.
Rozmowa ta poraża z dwóch powodów. Po pierwsze - znowu mamy do czynienia z
knajackim stylem rozmowy osób, które rzekomo mają stanowić elitę
polityczną
naszego kraju. Znowu padają sformułowania, które są charakterystyczne dla
ludzi spod budki z piwem, a nie dla najważniejszych osób w państwie. Po
drugie - i znacznie ważniejsze - z rozmowy między Bieńkowską a Wojtunikiem
wypływa niesamowita pogarda dla własnego kraju i uczciwych obywateli,
którzy na takich jak oni muszą płacić podatki. Obstawianie przez kolesi
intratnych stanowisk, nepotyzm, kumoterstwo i wszystko w spółkach
należących do Skarbu Państwa. "Pili, lulki palili", a przy tym "przez 7
lat
mieli w dupie całe górnictwo" - oto diagnoza postawiona prze nie byle
kogo,
bo jednego z najwyższych urzędników państwowych, który wraz z Tuskiem
uciekł z Polski niczym szczur z tonącego okrętu. Słowa minister
Bieńkowskiej demaskują nie tylko gigantyczny stopień pogardy dla własnego
kraju, ale również stosunek do aktualnych problemów
społeczno-gospodarczych
z jakimi rządzący winni się mierzyć. Prawda jest taka, że ekipa Platformy
ma wszystko... "w dupie". Liczy się tylko doraźny interes własnej sitwy.
By
żyło się lepiej! Swoim!
|
|
|
Data: 2015-05-21 00:00:52 |
Autor: mcmlxxi.xi.xi |
Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat |
W dniu czwartek, 21 maja 2015 08:14:13 UTC+2 użytkownik Mark Woydak napisał:
"Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat". Bieńkowska demaskuje
stopień pogardy Platformy dla własnego kraju!
Elżbieta Bieńkowska (minister oraz wicepremier w rządzie Tuska) w rozmowie
z Pawłem Wojtunikiem (szef CBA) przyznała wprost: "Rząd miał w dupie całe
górnictwo przez 7 lat" (sic!). Do tej pory czułem, że członkowie ekipy
rządowej lekceważąco podchodzili do rozwiązywania istotnych problemów
społeczno-gospodarczych, ale nie przypuszczałem, że stopień pogardy wobec
własnego kraju jest u nich aż tak wielki!
- "Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu
takie zaniedbania... Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo
Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat.
Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi
poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło." - słyszymy w
ujawnionej przez tygodnik "Do Rzeczy" rozmowie Elżbiety Bieńkowskiej z
szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Rozmowa ta poraża z dwóch powodów. Po pierwsze - znowu mamy do czynienia z
knajackim stylem rozmowy osób, które rzekomo mają stanowić elitę polityczną
naszego kraju. Znowu padają sformułowania, które są charakterystyczne dla
ludzi spod budki z piwem, a nie dla najważniejszych osób w państwie.. Po
drugie - i znacznie ważniejsze - z rozmowy między Bieńkowską a Wojtunikiem
wypływa niesamowita pogarda dla własnego kraju i uczciwych obywateli,
którzy na takich jak oni muszą płacić podatki. Obstawianie przez kolesi
intratnych stanowisk, nepotyzm, kumoterstwo i wszystko w spółkach
należących do Skarbu Państwa. "Pili, lulki palili", a przy tym "przez 7 lat
mieli w dupie całe górnictwo" - oto diagnoza postawiona prze nie byle kogo,
bo jednego z najwyższych urzędników państwowych, który wraz z Tuskiem
uciekł z Polski niczym szczur z tonącego okrętu. Słowa minister
Bieńkowskiej demaskują nie tylko gigantyczny stopień pogardy dla własnego
kraju, ale również stosunek do aktualnych problemów społeczno-gospodarczych
z jakimi rządzący winni się mierzyć. Prawda jest taka, że ekipa Platformy
ma wszystko... "w dupie". Liczy się tylko doraźny interes własnej sitwy. By
żyło się lepiej! Swoim!
A następcy będą musieli budowac państwo od zera -na spalonej ziemi, na której co krok to mina z zaniedbanych spraw i tematow społecznych/gospodarczych...
|
|
Data: 2015-05-21 02:52:22 |
Autor: donek999bronek |
Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat |
użytkownik Mark Woydak napisał:
- "Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu
takie zaniedbania... Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo
Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat.
Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi
poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło."
Gojce i tak pozostanom faktoodporne:)
http://jacekbezeg.pl/media/Krauze.jpg
Oczywiście że jebło, jak się ciągnie kase na lewe usługi, bierze bez opamiętania, a później zrzuca winę na szeregowych
pracowników, to i wyszli na ulice:)
|
|
Data: 2015-05-21 10:49:20 |
Autor: Budzik |
Rząd miał w dupie całe górnictwo przez 7 lat |
Użytkownik donek999bronek@gmail.com ...
- "Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po
prostu takie zaniedbania... Prawda jest taka, że właściciel, czyli
Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo
przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki
palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle
pierdyknęło."
Gojce i tak pozostanom faktoodporne:)
http://jacekbezeg.pl/media/Krauze.jpg
Oczywiście że jebło, jak się ciągnie kase na lewe usługi, bierze bez opamiętania, a później zrzuca winę na szeregowych
pracowników, to i wyszli na ulice:)
ale znaczy ze PIS w tym temacie cokolwiek lepszy jest, był czy bedzie od PSLu?
Przypominj prosze, jak to było z chorowitą zoną Hoffmana...
|
|