ZDROWIE. W 2010 r. na opiekę pielęgnacyjną będzie mniej pieniędzy niż
w tym roku

Po burzliwych konsultacjach, wielu zmianach i poprawkach, 16 grudnia
Ministerstwo Zdrowia, w porozumieniu z Ministerstwem Finansów,
zatwierdziło plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia na przyszły
rok. Najmniej do narzekań ma podstawowa opieka zdrowotna: otrzyma o
300 mln zł więcej niż w tym roku. O prawie 127 mln zł zwiększą się
także nakłady na refundację leków.

Na tym koniec dobrych wiadomości, bo niemal wszystkie pozostałe działy
opieki medycznej - przede wszystkim szpitale - dostaną mniej pieniędzy
niż w roku bieżącym.

Najwięcej powodów do zmartwień mają niepełnosprawni oraz przewlekle
chorzy. Jak wyliczyło stowarzyszenie NTM "Normalnie Żyć", na
rehabilitację leczniczą NFZ wyda w przyszłym roku o 100 mln zł mniej
niż w tym roku. Zmniejszy się także dostęp pacjentów do sprzętu
ortopedycznego i tzw. środków pomocniczych; NFZ wyda w przyszłym roku
na ten cel o 5,9 proc. mniej - tj. blisko 8 mln zł - niż w 2009 r.

Na tym nie koniec: aż o 12 proc., tj. o 120 mln zł mniej fundusz
przeznaczył w 2010 r. na tzw. świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w
ramach opieki długoterminowej.

Decyzja centrali funduszu natychmiast przełożyła się na sytuację w
naszym województwie. - Jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku
pacjenci przewlekle chorzy pozostaną bez opieki pielęgniarskiej -
Tadeusz Wadas, przewodniczący Małopolskiej Izby Pielęgniarek i
Położnych, taki scenariusz uważa za bardzo prawdopodobny.

W przyszłym roku pielęgniarki za wizytę u pacjenta w domu mają
otrzymywać nie 31 zł - jak jest w tym roku - ale 26 zł. Po odliczeniu
wszystkich kosztów - dojazdu, zakupu materiałów, składek do ZUS itp.. -
oznacza to, że pielęgniarka, posiadająca wysokie kwalifikacje,
nierzadko studia magisterskie, za tak odpowiedzialną pracę, świadczoną
od godz. 8 do 18, będzie otrzymywać "na rękę" ok. tysiąca złotych.

22 grudnia, we wtorek, pielęgniarki z Małopolski spotkały się w Izbie
i oświadczyły, że takich kontraktów nie podpiszą. Zatrudnią się w
szpitalu, gdzie pracy nie brakuje i gdzie zarobią znacznie więcej.

Dla Tadeusza Wadasa, który od lat walczy o utrwalenie systemu, według
którego osoba terminalnie chora przebywa w domu, pod opieką
najbliższych i pielęgniarki - decyzja NFZ o drastycznym ograniczeniu
pieniędzy na ten cel oznacza porażkę. - Ja tego nie rozumiem. Przecież
to najtańszy i najbardziej humanitarny model opieki nad
niepełnosprawnymi i przewlekle chorymi. Pielęgniarka uczy członków
rodziny, jak zajmować się chorym, który - dzięki temu - spędza ostatni
okres swego życia w gronie najbliższych - podkreśla Tadeusz Wadas i
dodaje, że decyzja małopolskiego oddziału NFZ o obniżeniu stawek jest
tym bardziej niezrozumiała, że w Małopolsce - w skali całego kraju -
jest najwięcej osób niepełnosprawnych, potrzebujących opieki
pielęgniarskiej.

Użytkownik "muto2100" <maniekxxx@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:8da515ab-26a0-4108-bb23-b0325e2aeddd21g2000yqj.googlegroups.com...

ZDROWIE. W 2010 r. na opiekę pielęgnacyjną będzie mniej pieniędzy niż
w tym roku

    Krocząca eutanazja. A rząd tak, jak się wyżywi to i się wyleczy.