Data: 2011-12-17 05:35:39 | |
Autor: stevep | |
Rz臋dy srogich grubas贸w. | |
# Niekt贸re 艂awy poselskie nasuwa艂y wczoraj skojarzenia z zapomnianymi ju偶 przedstawieniami posiedze艅 Wierchownawa Sowieta SSSR. Tam si臋 te偶 rozpiera艂y rz臋dy srogich grubas贸w, zdobnych plakietkami o narodowych barwach. Oni byli tak偶e w swoich wypowiedziach r贸wnie przewidywalni, jak ich wsp贸艂cze艣ni na艣ladowcy. Jak dumnie obwie艣ci艂a reporterowi Joanna Szczypi艅ska, takie plakietki nosz膮 Polacy. Zaiste, w PiSie musi by膰 kret. I to nie藕le sytuowany materialnie.
W facecjach celowali ci z m贸wc贸w, kt贸rzy nie maj膮 ju偶 wyboru i musz膮 ze swoimi suwerenami i艣膰, nawet w ostateczn膮 niepami臋膰. Tyle ju偶 g艂upot naopowiadali, 偶e si臋 z nimi nikt inny od dotychczasowych mocodawc贸w nie zechce pokaza膰. To bardzo skuteczna i stara metoda zapewnienia wierno艣ci zawsze z natury niepewnych poplecznik贸w. Ju偶 staro偶ytni cesarze chi艅scy pozyskiwali w ten spos贸b dowoln膮 liczb臋 bezwzgl臋dnie oddanych funkcjonariuszy. Odbieraj膮c kandydatom szacunek otoczenia. Wtedy jednak nie poprzez przymuszanie do publicznego wypowiadania bzdur. Brutalniej znacznie. I ju偶 Mickiewicz pisa艂, 偶e Moskwa obyczaj urz臋dowy i polityczny przej臋艂a z Chin. A stamt膮d my. Czyli, 鈥淧olak potrafi鈥 prze膰 do przodu niczym Pa艅stwo 艢rodka. Jak zwykle batalia si臋 wczoraj rozegra艂a mi臋dzy PiSem i reszt膮 艣wiata. Bardzo 艂atwo jest tak膮 scysj臋 zainicjowa膰. Wystarczy tylko od nowa a zaskakuj膮co zakre艣li膰 znaczenie jakiego艣 od dawna by si臋 zdawa艂o znanego poj臋cia. Ostatnio temu zabiegowi poddano zdrad臋. Je偶eli si臋 tylko nieznan膮 dot膮d definicj臋 mo偶liwie bezczelnie przykroi do jakiego艣 niedawnego wydarzenia, u偶ywaj膮c go w nowym znaczeniu od razu si臋 osi膮ga polaryzacj臋 izby sejmowej. Bo nie spos贸b zareagowa膰 inaczej, jak zdumionym oburzeniem na zarzut na przyk艂ad, 偶e minister spraw zagranicznych celowo uw艂acza艂 naszej suwerenno艣ci udaj膮c si臋 do Moskwy na podpisanie tam umowy w rocznic臋 og艂oszenia stanu wojennego. I od razu powstaje dow贸d na to, 偶e taki poirytowany interlokutor nie mo偶e by膰 prawdziwym Polakiem.. Zw艂aszcza wtedy, kiedy nie ma na sobie stosownego znaku. Spo艣r贸d wielu m贸wc贸w uznaj膮cych raczej nowe znaczenie s艂owa 鈥渮drada鈥 Ludwik Dorn si臋 wyr贸偶nia艂 barwno艣ci膮 i bogactwem prezentowanej nowomowy. Nie nosi艂 wprawdzie w klapie bia艂o czerwonego znaczka ale demonstrowane przeze艅 retoryczne kwiatki, jak podzia艂 koncepcji zorganizowania Unii na spos贸b 鈥渓okalno tubylczy鈥 w opozycji do 鈥渘arodowego鈥, jako kolejny przyk艂ad tw贸rczej semantyki stawia艂 go w szeregach pos艂贸w 鈥渘ie polskoj臋zycznych鈥, plakietki ze wszech miar godnych. Chocia偶, przyr贸wnanie premiera do 鈥渁spiranta doradcy ksi臋cia鈥 czy 鈥渮ausznika mo偶niejszego鈥 ust臋powa艂o chyba bardziej zwi臋z艂emu 鈥渒lientyzmowi naszej polityki", od dawna znajdowanemu w wyst膮pieniach Kaczy艅skiego. Wszystko si臋 za艣 mia艂o chyba odnosi膰 do dyskusji na temat wynik贸w ostatniego szczytu brukselskiego czy te偶 odwo艂ania ministra Sikorskiego. Zaiste, kiedy si臋 kosztuje pere艂ki pisowskiej nowomowy wszelki sens za ich smakiem znika. My艣l臋 jednak, 偶e na drukach sejmowych si臋 znalaz艂y stosowne plakietki i pos艂owie PiS i SP wiedzieli na jaki temat si臋 w艂a艣nie nie wypowiadaj膮. Mieli艣my wczoraj kolejny, 鈥渃hi艅ski鈥 dzie艅 w Sejmie. Kto za to p艂aci? Chi艅czycy? # Ze strony: http://tiny.pl/hjmrs -- stevep U偶ywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|