Witam

Ponieważ mieszkam tu od niedawna chciałam się zapytać czy w okolicach
Wrocławia w zasięgu roweru (do 50 km) są jakieś czyste rzeki w których można
się kąpać i zalewy ale czyste (a nie tj. "Morskie Oko" gdzie na oko widać że
pływa nie jedna salmonella). Czysty zalew to np. po kamieniołomie dla mnie
(jestem z małopolski).


Pozdrawiam

--

W dniu 24.05.2011 10:19, Agata pisze:

Witam

Ponieważ mieszkam tu od niedawna chciałam się zapytać czy w okolicach
Wrocławia w zasięgu roweru (do 50 km) są jakieś czyste rzeki w których można
się kąpać i zalewy ale czyste (a nie tj. "Morskie Oko" gdzie na oko widać że
pływa nie jedna salmonella). Czysty zalew to np. po kamieniołomie dla mnie
(jestem z małopolski).


Pozdrawiam

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=&daddr=&hl=pl&geocode=&mra=mr&dirflg=w&sll=51.10433,17.126591&sspn=0.00737,0.016737&ie=UTF8&ll=51.058525,17.163434&spn=0.014754,0.033474&t=h&z=15

Można dojechać wzdłuż odry przejezdżając przez kładkę Bartoszowicką, nie
jest źle z czystością (na oko).

PS: Chyba chodziło o sinice a nie salmonellę? :]

pozdr.
w.

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=&daddr=&hl=pl&geocode=&mra=mr&d
irflg=w&sll=51.10433,17.126591&sspn=0.00737,0.016737&ie=UTF8&ll=51.058525,17.16
3434&spn=0.014754,0.033474&t=h&z=15

Można dojechać wzdłuż odry przejezdżając przez kładkę Bartoszowicką, nie
jest źle z czystością (na oko).

Ale to jest zasilane z odry czemu więc miałoby być czyste?

--

W dniu 24.05.2011 12:21, Agata pisze:

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=&daddr=&hl=pl&geocode=&mra=mr&d
irflg=w&sll=51.10433,17.126591&sspn=0.00737,0.016737&ie=UTF8&ll=51.058525,17.16
3434&spn=0.014754,0.033474&t=h&z=15

Można dojechać wzdłuż odry przejezdżając przez kładkę Bartoszowicką, nie
jest źle z czystością (na oko).

Ale to jest zasilane z odry czemu więc miałoby być czyste?

Chodziło mi bardziej o to, że nie pływa tam skorupa i woda wygląda dość
normalnie. To jak wygląda od strony biologicznej to rzeczywiście inna
sprawa. Blisko Wrocławia jest parę małych zbiorniczków i zwykle są
oblegane mocno. Trochę dalej (35km) - Jezioro Mietkowskie, może tam?

pozdr.
w.

Chodziło mi bardziej o to, że nie pływa tam skorupa i woda wygląda dość
normalnie. To jak wygląda od strony biologicznej to rzeczywiście inna
sprawa. Blisko Wrocławia jest parę małych zbiorniczków i zwykle są
oblegane mocno. Trochę dalej (35km) - Jezioro Mietkowskie, może tam?

A jak wygląda podłoże w tym jeziorze? Czy jest piasek? Czy błoto? Bo błota też
nie lubię.

--

Dnia Tue, 24 May 2011 10:52:56 +0200, Wojciech Waga napisał(a):

Można dojechać wzdłuż odry przejezdżając przez kładkę Bartoszowicką, nie
jest źle z czystością (na oko).

Bajkał? Z naciskiem na "kał"? ;-) Lepszy chyba Chwałków http://wikitravel.org/pl/Przewodnik_wspinaczkowy_po_kamienio%C5%
82omie_w_Chwa%C5%82kowie

ale nie wiem czy inne nacje nie opanowały go na tyle, by nie dało się pluskać.

--
:-) Olgierd
Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl

Lepszy chyba Chwa�ków

Czy ktoś może potwierdzić że nie ma problemów tam z kąpaniem i wejściem na ten
teren? Bo przy takich obiektach często żerują wspinaczkowicze albo nurkowie.

--

Agata wrote:

Lepszy chyba Chwa�ków

Czy ktoś może potwierdzić że nie ma problemów tam z kąpaniem i wejściem na ten
teren? Bo przy takich obiektach często żerują wspinaczkowicze albo nurkowie.

"Wspinaczkowicze". Na kortach to pewnie tenisowcy wyszli na żer :-)
Tak czy siak, ani jedni ani drudzy nie przeszkadzają w plumkaniu.

pozdr
Prot

W dniu 2011-05-24 10:52, Wojciech Waga pisze:

W dniu 24.05.2011 10:19, Agata pisze:

http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=&daddr=&hl=pl&geocode=&mra=mr&dirflg=w&sll=51.10433,17.126591&sspn=0.00737,0.016737&ie=UTF8&ll=51.058525,17.163434&spn=0.014754,0.033474&t=h&z=15

Można dojechać wzdłuż odry przejezdżając przez kładkę Bartoszowicką, nie
jest źle z czystością (na oko).

Jak na Odrę to nawet czyste, ale bez wyraźnej potrzeby bym tam nie wlazł.

--
Ziemo

On May 24, 10:19 am, "Agata" <bikerka1988.SKA...@gazeta.pl> wrote:

Ponieważ mieszkam tu od niedawna chciałam się zapytać czy w okolicach
Wrocławia w zasięgu roweru (do 50 km) są jakieś czyste rzeki w których można
się kąpać

Piaskownia w Chrząstawie i kamieniołom w Sobótce, to chyba najbliższe
czyste wody. Z tym że w obu chyba nie wolno oficjalnie się kąpać, a do
Chrząstawy przestałem jeździć gdy poznał ją cały Wrocław - nie wiem
zatem czy nadal jest czysta, bo obłożenie kąpiącymi było nieziemskie.

Z rzek jedynie Widawa nadaje się do popluskania i to raczej w górnym
biegu (Wilczyce i wyżej) i tylko sezonowo. Jak znajdziesz zejście do
wody bez bagna i nie zmasakrują Cię komary, to wynagrodzi piaszczystym
dnem i całkiem przejrzystą wodą. Mieszkałem nad tą rzeką parę ładnych
lat, znam jej spory kawał, więc mogę dać parę wskazówek na miejsca
może nie tyle kąpielowe, co przejezdne rowerowo i fajne na relaks na
świeżym powietrzu.

Oława jeszcze z 10 lat temu była fajna, szczególnie w okolicach Parku
Wschodniego, ale ostatnio Wrocław całą wodę wypija i rzeka zarosła.
Pojedyncze stawy na terenach wodonośnych są również w porządku, ale
zakaz kąpieli jest tam absolutny.

--
mihau

Agata <bikerka1988.SKASUJ@gazeta.pl> wrote:

Witam

Ponieważ mieszkam tu od niedawna chciałam się zapytać czy w okolicach
Wrocławia w zasięgu roweru (do 50 km) są jakieś czyste rzeki w których można
się kąpać i zalewy ale czyste (a nie tj. "Morskie Oko" gdzie na oko widać że
pływa nie jedna salmonella). Czysty zalew to np. po kamieniołomie dla mnie
(jestem z małopolski).

Koło Sobótki są byłe kamieniołomy zalane wodą.
Byłem tam kiedyś i się kąpałem.

> są jakieś czyste rzeki w których można

się kąpać i zalewy ale czyste

Moje no. 1 to Jelcz
http://tinyurl.com/3oywbxf
Kiedyś było zaniedbane i straszyli mitami o kościach z pobliskiego cmentarza ;)
Byłem tam po wielu latach jakieś 3sezony temu i było już lepiej.
Natomiast rok temu pełne zdziwienie. Akurat udało mi się przyjechać dość wcześnie rano- piasek zagrabiony, kosze na śmieci, woda przejrzysta na 1,5m (potem jak więcej ludu się zjawi to oczywiście się zamula- w końcu piaskowe podłoże), ławice kilkudziesięciu rybek wygrzewające się w płytkiej wodzie.
Wprawdzie kasują 5złza parking, ale za dbanie o plaże im się należy. Jest też mała gastronomia, wiec są jakieś lody, piwko, kiełbaski etc.
No ale w niedziele, to oblegany jest jak nadbałtyckie plaże, ale jeżeli komuś to nie przeszkadza, to ideał. Ano i ratownicy są.


Mietkowa to bym do kąpania się nie polecił raczej, coś mi tam zawsze śmierdzi jak jestem ;) No i chyba często pogłębiarka pracuje, więc jest hałas.

No i opcja inna to pozostałości po kamieniołomach na wzg.Strzelińskich, ale gdzie dokładnie co jest to musi się ktoś zorientowany wypowiedzieć, bo ja tam kiedyś na rowerze tylko przejeżdżałem, to mi się rzuciły w oczy dwa zbiorniki , gdzie nie było tak dużo ludzi, no ale też wiadomo- jak w kamieniołomach- dzika plaża i raczej kamienie, no i teoretyczny zakaz. O takie:
https://picasaweb.google.com/shadovpl/WzgorzaStrzelinskie#5487541612780073138
może nawet lokalizacja jest poprawna, choć wtedy ze sobą gps nie miałem, to mniej więcej się starałem o dokładność :)


ah no i zostają jeziorka z Białym Kościele (też gdzieś w tym albumie na picasie z wzgórz strzelińskich jest) i Sulistrowiczkach, ale czystość nieporównywalna z Jelczem raczej.



--
pozdrawiam
Mike
[WRO][M.T.Fuji]
[GG:1303401] mikemtb małpa o2 pl
http://mikemtb.org