| Data: 2013-08-29 23:31:47 | |
| Autor: ledzian.pl | |
| Rzeź niewiniątek | |
|
W pierwszym meczu jeszcze Śląsk coś pograł. W tym, to już była ułańska szarża na czołgi i skończyło się rzezią. Pozytyw widzę jeden w tych porażkach (a właściwie ubiegłorocznych): Prezesi klubów/właściciele nauczyli się, że drogi na skróty do LM i LE nie ma. W sumie nieźli z nich eksperci skoro zajęło im to 16 lat :-) Kibice też przejrzeli na oczy.
Pozdr, Mariusz |
|
| Data: 2013-08-30 11:30:18 | |
| Autor: UGI | |
| Rzeź niewiniątek | |
|
W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 08:31:47 UTC+2 użytkownik ledzi...@gmail.com napisał:
W pierwszym meczu jeszcze Śląsk coś pograł. W tym, to już była ułańska szarża na czołgi i skończyło się rzezią. Też się dziwiłem, dlaczego Śląsk w ogóle bawił się w akcje ofensywne w drugiej połowie i zostawiał tyle miejsca do kontry. Trener też dowalił ściągając obrońcę w przerwie. Dziwny to mecz był. Połowę goli strzeliła Sevilla a połowę Śląsk. Szkoda, bo pierwszy kwadrans był obiecujacy. Pozytyw widzę jeden w tych porażkach (a właściwie ubiegłorocznych): Prezesi klubów/właściciele nauczyli się, że drogi na skróty do LM i LE nie ma. A co to znaczy droga na skróty? Wygląda to nieco lepiej bo nie trafiamy już w eliminacjach na drużyny pokroju Barcelony/Realu Madryt. Ale wciąż dużo nam brakuje. Teraz mieliśmy 4 drużyny w pucharach i tylko jedną (Śląsk) przygotowaną fizycznie (jako tako bo wczoraj spuchli) i taktycznie. Legia w 6 meczach rozegrała dobre może 60 minut. I tak uważam, że ta LE to sukces. O Lechu przez litość nie wspomnę. Piast wyżej dupy nie podskoczył. Kibice też przejrzeli na oczy. Kibice to dalej niereformowalne głąby jak wcześniej. Głównie mam na myśli kibiców Legii i ich odpowiedź na zakaz UEFY. Ciekawe czy tacy mądrzy będą jak Legii zamkną stadion. |
|
| Data: 2013-08-30 18:23:51 | |
| Autor: Cavallino | |
| Rzeź niewiniątek | |
|
Użytkownik <ledzian.pl@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6d7a54f6-b584-4abf-b98c-208b1eaa8a19@googlegroups.com... W pierwszym meczu jeszcze Śląsk coś pograł. W tym, to już była ułańska szarża na czołgi i skończyło się rzezią. Pozytyw widzę jeden w tych porażkach (a właściwie ubiegłorocznych): Prezesi klubów/właściciele nauczyli się, że drogi na skróty do LM i LE nie ma. W sumie nieźli z nich eksperci skoro zajęło im to 16 lat :-) Akurat się nauczyli. Za rok znowu przyszły mistrz nie sypnie sianem z odpowiednim wyprzedzeniem i znowu będzie powtórka z rozrywki. |
|
| Data: 2013-08-30 13:01:35 | |
| Autor: ledzian.pl | |
| Rzeź niewiniątek | |
|
W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 18:23:51 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:
Akurat się nauczyli. Właśnie o to mi chodzi. Chyba już przekonali się, że takie zakupy są bez sensu i lepiej powoli zwiększać potencjał klubu. Bardziej racjonalnie to wygląda. Odnoszę przynajmniej takie wrażenie słuchając prezesa Legii i obserwując poczynania Ciupiała. Pytanie czy starczy im i kibicom cierpliwości bo to robota na parę lat. /M |
|
| Data: 2013-08-31 13:31:13 | |
| Autor: Cavallino | |
| Rzeź niewiniątek | |
|
Użytkownik <ledzian.pl@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d7bb7bb4-8d80-4717-9fce-34308643a2e5@googlegroups.com... W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 18:23:51 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał: Znaczy co, lepiej nie wzmacniać zespołu i marnować kasę przez 10 lat, zamiast raz, dwa a dobrze? IMO jest dokładnie odwrotnie. Bardziej racjonalnie to wygląda. Nie widzę w tym nic racjonalnego, a wręcz przeciwnie. Odnoszę przynajmniej takie wrażenie słuchając prezesa Legii i obserwując poczynania Ciupiała. Legia w tym roku jest słabsza niż rok temu, Wisła przynajmniej personalnie też, chociaż wygląda że Smudzie udało się trochę uporządkować sytuację mimo ubytków. Więc o jakim zwiększaniu potencjału mówisz? Nam jest potrzebne coś dokładnie odwrotnego, czyli duże wzmocnienie którejś z drużyn, które pozwoli wreszcie nie być gorszym od każdego rywala na drodze do LM, zwrot z inwestycji po awansie do fazy grupowej, co pozwoli na kolejne wzmocnienia składu ZIMĄ w kolejnym sezonie. Bez dużej kasy możemy liczyć tylko na fuksa. |
|