Data: 2009-09-18 23:20:59 | |
Autor: Akarm | |
ŚCIGANCI | |
Jermat napisał:
rekreacyjne ścieżki rowerowe nie są dla nich. Są dla spokojnie Chyba najwyższy czas, żebyś zapoznał się z przepisami ruchu drogowego. -- Akarm http://www.bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2009-09-21 00:46:57 | |
Autor: Marek | |
ŚCIGANCI | |
Akarm napisał:
Chyba najwyższy czas, żebyś zapoznał się z przepisami ruchu drogowego. Na przykład z zasadą ograniczonego zaufania, która mówi że: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania". A ponieważ "bydło", czy też "idioci na drogach rowerowych" lub, pisząc bez charakterystycznego dla tego forum szowinizmu, inni użytkownicy DDR bardzo często zachowują się wbrew przepisom, "ściganci" bardzo często łamią tę zasadę. A na drogach dla rowerów i pieszych dodatkowo lekceważą obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, co w praktyce oznacza dostosowanie prędkości do istniejących warunków (czyli jazdę za wolno ;) ). Char1 trafił w sedno, porównując niektórych ścigantów do niektórych kierowców BMW (choć ciut za mocno to ujął). Oczywiście jest możliwa dość szybka i bezpieczna jazda po DDR (np. wczesnym rankiem), ale na trening należałoby wybierać odcinki mało ruchliwych szos bez towarzystwa drogi dla rowerów. A na drogach rowerowych konieczna jest edukacja i kształtowanie prawidłowych postaw. To powinien być cel dużej kampanii, obejmującej też działania Policji dyscyplinującej bezmyślnych. Szkoda że zajmują się tym na razie tylko samozwańczy szeryfowie z Airzoundem (nota bene stosowanym niezgodnie z PoRD). Bo poza poprawą własnego samopoczucia resztę raczej psują. -- Marek |
|
Data: 2009-09-21 19:41:43 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
ŚCIGANCI | |
Marek <h.art@op.pl> napisał(a):
A na drogach rowerowych konieczna jest edukacja i kszta=B3towanie Nieprawdą jest, jakoby. AirZound, użyty z odpowiedniej odległości, działa całkiem skutecznie. Pozwala pieszemu się rozejrzeć, podrapać po głowie i zejść ze ścieżki, zanim do niego dojadę. rmikke -- |
|
Data: 2009-09-21 15:42:42 | |
Autor: Marek | |
ŚCIGANCI | |
Ryszard Mikke napisał:
Nieprawdą jest, jakoby. W cytowanym przez Ciebie fragmencie (czyżbym miał niewłaściwie ustawione kodowanie?) kilka rzeczy może się wydać subiektywne nieprawdą :). Jeśli jednak myślisz o zgodności AirZounda z literą prawa, to dość swobodnie rozumiesz zapis w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury, wymieniający w wyposażeniu roweru "...inny sygnał dźwiękowy o nieprzeraźliwym dźwięku". Choć z drugiej strony... można czepiać się słów. Skoro w rozporządzeniu napisane jest: "Rower powinien być wyposażony..." to nie znaczy że musi. Można też założyć dla przyzwoitości dzwonek a dawać po uszach AirZoundem, traktując go jako dodatkowy gadżet, jak elektryczne kierunkowskazy. Mniejsza o to - nie mój problem. Osobiście załatwiam sprawę mówiąc głośno "dryńdryń" lub "przepraszam!" bo stać mnie na luksus zwolnienia. Z rzadka "drę ryja". A dzwonka nie mam :). AirZound, użyty z odpowiedniej odległości, działa całkiem skutecznie. Myślę że podobny efekt dałby także buczek przeciwmgłowy czy syrena okrętowa (gdyby dało się takie ustrojstwo wozić na rowerze). Pytanie: Czy zawsze jest taka modelowa sytuacja - w okolicy tylko prawy rowerzysta i niesforny pieszy (lub inny użytkownik drogi) w "odpowiedniej odległości"? A co z tymi między jednym i drugim? Przepraszam za OT, bo to już na marginesie problemu ścigantów. -- Marek |
|
Data: 2009-09-22 22:59:51 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
ŚCIGANCI | |
Marek <h.art@op.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke napisa=B3: Możliwe, ale też czytnik Gazety czasem zachowuje się... dziwnie, a nagłówków nie pokazuje, więc na pewno to Ci nie powiem. kilka rzeczy mo=BFe si=EA wyda=E6 subiektywne Ty czytasz, co piszesz? Mnie się czepiasz, a sam dzwonka nie masz? Po pierwsze, MASZ posiadać nieprzeraźliwy sygnał dźwiękowy. Ja posiadam (dzwonek), Ty nie - i kłujesz mnie przepisami? Po drugie, konwencja wiedeńska określa wyraźnie, że masz posiadać dzwonek, a według polskiej konstytucji ratyfikowane umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo przed ustawami. Konwencja wiedeńska jest taką umową. Poza tym - dzwonek też wymaga zwolnienia, nasi piesi jeszcze nie maja odruchów jak Chińczycy, którzy na dźwięk dzwonka usuwają sie automatycznie w prawo. Nawet na schodach ruchomych. :D Polski pieszy musi się obejrzeć, zatrzymać, skoczyć panicznie w lewo, skoczyć panicznie w prawo i dopiero po wykonaniu wszystkich tych czynności ewentualnie zejdzie Ci z drogi. > AirZound, u=BFyty z odpowiedniej odleg=B3o=B6ci, dzia=B3a ca=B3kiem skute= Nie zawsze, a co więcej, trzeba brać pod uwagę innych, np idącą tuż obok rowerzysty matkę z dzieckiem w wózku, czy jakiegoś staruszka... Co nie zmienia faktu, że AirZound swoją rolę spełnia i takie modelowe sytuacje trafiają się średnio raz dziennie, a robię raptem 15 do 30 kilometrów dziennie. rmikke -- |
|
Data: 2009-09-23 08:49:25 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
ĹCIGANCI | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek"
Nieprawdą jest, jakoby.W cytowanym przez Ciebie fragmencie (czyżbym miał niewłaściwie Nie. Kolega masakruje QP. nieprzeraźliwym dźwięku". Choć z drugiej strony... można czepiać się Znaczy. To nie RFC. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-09-24 19:19:25 | |
Autor: MichałG | |
ŚCIGANCI | |
Marek pisze:
Ryszard Mikke napisał:Musi jak najbardziej. pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-09-23 01:01:44 | |
Autor: Akarm | |
ŚCIGANCI | |
Ryszard Mikke napisał:
AirZound, użyty z odpowiedniej odległości, działa całkiem skutecznie. Nieprawda. Nikt normalny nie skojarzy dźwieku trąbki z rowerem. Jedynym dźwiekiem kojarzącym się jednoznacznie jest dzwonek rowerowy. -- Akarm http://www.bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2009-09-23 22:30:40 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
ŚCIGANCI | |
Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke napisał: W dupie mam, z czym kojarzy, ważne, że działa. Dzwonka też nie kojarzą na razie, na dźwięk dzwonka pieszy musi się obejrzeć, zastanowić się, co widzi, zastanowić się, co robić, skoczyć panicznie w lewo, skoczyć panicznie w prawo i dopiero po wykonaniu wszystkich tych czynności zejść ze ścieżki. O ile go dawno nie ominę chodnikiem bądź trawnikiem, znaczy się. rmikke -- |
|
Data: 2009-09-24 08:21:50 | |
Autor: Krzysztof Olszak | |
ŚCIGANCI | |
Ryszard Mikke pisze:
W dupie mam, z czym kojarzy, ważne, że działa. W pierwszym odruchu zdcydowana wiekszosc pieszych, po uslyszeniu dzwonka, albo innego sygnalu, wchodzi dokladnie przed rower. Nastepnie dopiero sie oglada. Niemniej ciekawe bywa wyprzedzanie rowerzystow jezdacych na swoim jednosladzie tylko od wielkiego swieta. Taki osobnik, lub osobniczka snujacy sie dokladnie po osi drogi, lub wrecz po lewej stronie potrafi sie obejrzec razem ze swoja kierownica. Krzysztof |
|
Data: 2009-09-24 09:58:59 | |
Autor: Marek | |
ŚCIGANCI | |
Ryszard Mikke napisał:
Ty czytasz, co piszesz? Mnie się czepiasz, a sam dzwonka nie masz? To może się wydać dziwne w naszych czasach, ale nim kliknę "wyślij", czytam swój tekst parokrotnie. Nie tylko po to, by wyłapać literówki :). Ryszardzie, naganny fakt że nie mam dzwonka w żaden sposób nie wpływa na fakt, że Ty nie powinieneś używać sygnału AirZounda jako sygnału ostrzegawczego. Byłoby niezręcznie, gdyby pod koła wpadł Ci wystraszony ktoś, kogo wcale nie ostrzegałeś, a tylko był za blisko w czasie, gdy ten ostrzegany właśnie drapał się w głowę. Darujmy sobie jednak osobiste dygresje, bo wątek dotyczy ścigantów. W dupie mam... To wiele tłumaczy, choć problemu ścigantów nie rozwiązuje ;). Owszem, manipuluję słowem wyrwanym z kontekstu. Ale chyba nie do końca? Ponoć normy stanowi większość. Pytanie, kto reprezentuje taką większość na drodze dla rowerów? Obawiam się, że raczej ci niewygodni, a ściganci stanowią margines. I to kolejny powód, dla którego powinni się liczyć z resztą. Nawet wówczas, gdyby przepisy aprobowały zbyt szybką (czyli niebezpieczną) w określonych warunkach jazdę wśród "niekumatych". Może kiedyś wszyscy będą ścigantami i na rowerowych ścieżkach zapanuje miłość i pokój, a AirZoundy będą tylko do poskramiania TIRów ? :) Mariusz Kruk napisał: ...masakruje QP W drugiej kwestii nie mam wątpliwości że znaczy, choć eksperci Ministra Infrastruktury (eMI ;) ) mogli użyć w rozporządzeniu bardziej obligatoryjnego słowa niż "powinien". W kwestii pierwszej... archiwum grupy ani nawet bóg Internetu mnie nie oświecili, zatem mogę rzec tylko, że masakrowanie QPy to bardzo niewdzięczne zajęcie, więc pewnie przytrafia się jedynie niechcący ;). -- Marek |
|
Data: 2009-09-24 19:37:18 | |
Autor: MichałG | |
ŚCIGANCI | |
Krzysztof Olszak pisze:
Ryszard Mikke pisze: a stosujesz sie do art.24p2 PORD? ;) Pozdrawiam Michał |