Do opłacenia parędziesiąt ojro.
Czy w opcji SHA dostaną całość? Przykładowo z Idea/City/eurobanku?

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 14:39:56 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Do opłacenia parędziesiąt ojro.
Czy w opcji SHA dostaną całość? Przykładowo z Idea/City/eurobanku?

SEPA jest możliwe tylko w opcji SHA i zawsze dochodzi całość kapitału.
Oczywiście polski bank źródłowy pobierze sobie opłatę, pewnie 5zł, być może przeliczone na euro po kursie banku - to już w zależności od obyczajów danego banku.

Swoją drogą to dziwne, że dla SEPA wybrano opcję SHA, skoro i tak bank docelowy nie może pobierać opłat - więc czemu nie wzięli OUR?
Ale może też nie jest tak, że bank docelowy nie może opłat pobierać - a jedynie że jest ochrona kapitału przelewu, czyli uznanie rachunku musi być pełną kwotą przelewu (w przeciwieństwie do SWIFT, gdzie banki urywają sobie z kwoty uznania), ale bank docelowy zaraz może sobie pobrać swoją opłatę z właśnie zasilonego konta.
Ale w Twoim przypadku to już ew. problem odbiorcy - jak chcą SEPA do tego banku to nie mogę Ciebie winić za to, że ten bank sobie opłatę pobierze.

W dniu 2017-08-22 o 14:47, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 14:39:56 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Do opłacenia parędziesiąt ojro.
Czy w opcji SHA dostaną całość? Przykładowo z Idea/City/eurobanku?

SEPA jest możliwe tylko w opcji SHA i zawsze dochodzi całość kapitału.
Oczywiście polski bank źródłowy pobierze sobie opłatę, pewnie 5zł, być może przeliczone na euro po kursie banku - to już w zależności od obyczajów danego banku.

Swoją drogą to dziwne, że dla SEPA wybrano opcję SHA, skoro i tak bank docelowy nie może pobierać opłat - więc czemu nie wzięli OUR?

Nie może pobierać dodatkowych opłat (może pobrać opłatę za przelew, jeśli ma taką w TOiP dla przelewów krajowych)


--
Pete

W dniu 2017-08-22 o 15:14, Pete pisze:

W dniu 2017-08-22 o 14:47, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 14:39:56 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Do opłacenia parędziesiąt ojro.
Czy w opcji SHA dostaną całość? Przykładowo z Idea/City/eurobanku?

SEPA jest możliwe tylko w opcji SHA i zawsze dochodzi całość kapitału.
Oczywiście polski bank źródłowy pobierze sobie opłatę, pewnie 5zł, być może przeliczone na euro po kursie banku - to już w zależności od obyczajów danego banku.

Swoją drogą to dziwne, że dla SEPA wybrano opcję SHA, skoro i tak bank docelowy nie może pobierać opłat - więc czemu nie wzięli OUR?

Nie może pobierać dodatkowych opłat (może pobrać opłatę za przelew, jeśli ma taką w TOiP dla przelewów krajowych)

Nie może pobierać z kwoty przelewu.
Ale może pobrać jakąś opłatę z rachunku w związku z tą operacją - wg TOiP.
Finalnie wychodzi tak, że otrzymanie SEPA skutkować może jakąś opłatą.
Tylko nikt nie sprawdza za co mu potrącili. Z drugiej strony jak stoi "prowizja/opłata za polecenie wypłaty przychodzące" to przecież trudno uznać, że przyjęcie SEPA
jest bezkosztowe. (w rachunkach firmowych, bo zwykłe raczej nie mają opłat za przyjęcie)

W krajach strefy euro raczej nie będzie opłat za przyjęcie przelewu SEPA - czy to na rachunek fizolski czy firmowy - bo SEPA ma taki wymóg, że jego wysłanie czy przyjęcie nie może być droższe niż wysłanie/przyjęcie krajowego przelewu w EUR - to jest ten warunek, o którym zapomniałem, a który przypomniał Pete.
Chyba że bank pobiera też opłaty za wysyłanie czy przyjmowanie przelewów krajowych w EUR - za wysyłanie już prędzej, jakby jakiś chciał pobierać za przychodzące to by szybko został z pustą kasą ;>
Poza strefą euro niestety wciąż opłaty, na szczęście raczej nieduże - np. chyba nie widziałem w PL banku, który brałby coś za przyjęcie SEPA (oprócz oczywiście zdarcia na kursie przy ew. przyjmowaniu na rachunek złotówkowy - ostatnio ktoś na forum mBanku pisał o tym, że zrobił sobie przelew z konta w euro w db na konto w euro w mB - i zjadło mu 6%).

W dniu 2017-08-22 o 18:20, Dawid Rutkowski pisze:

W krajach strefy euro raczej nie będzie opłat za przyjęcie przelewu SEPA - czy to na rachunek fizolski czy firmowy - bo SEPA ma taki wymóg, że jego wysłanie czy przyjęcie nie może być droższe niż wysłanie/przyjęcie krajowego przelewu w EUR - to jest ten warunek, o którym zapomniałem, a który przypomniał Pete.

To właśnie kwestia interpretacji - u mnie w WBK przychodzący na rachunek walutowy
przelew SEPA jest księgowany w pełnej kwocie bez potrąceń, ale obok
zaraz pojawia się pozycja - prowizja za polecenie wypłaty przychodzące w kwocie rzedu 1,17 - 1,19 czyli 5zł przeliczone na EUR.

Jak pomyłkowo wpłaca mi EUR na złotówkowe, to też jest 5zł.
To konta firmowe.
Na osobistym jest wpływ bez żadnej opłaty.

Chyba że bank pobiera też opłaty za wysyłanie czy przyjmowanie przelewów krajowych w EUR - za wysyłanie już prędzej, jakby jakiś chciał pobierać za przychodzące to by szybko został z pustą kasą ;>

E tam, w starej spółce mieliśmy konto w Pekao i tam było 30zł za przyjęcie przelewu w EUR (wsio ryba czy krajowy czy zagraniczny)

Pisałem o krajach strefy euro - a w szczególności o temacie wątku, czyli o tym, jak będzie wyglądać przelew SEPA po dotarciu na konto w unicredit austria.
Tak że jeszcze raz - w STREFIE EURO za przelew SEPA (transgraniczny) bank może wziąć - czy to za wysłanie, czy za przyjęcie - najwyżej tyle, ile bierze za wewnątrzkrajowy przelew w EUR.
Poza strefą euro wiadomo, że opłaty mogą być - i że są.
A że akurat za wpływ na firmowe wbk bierze, a na prywatne nie, to już ich dobra wola. Jakbyśmy byli w strefie euro, to i za wpływ na firmowe by nie brali.

W dniu 2017-08-22 o 20:54, Dawid Rutkowski pisze:

Pisałem o krajach strefy euro - a w szczególności o temacie wątku, czyli o tym, jak będzie wyglądać przelew SEPA po dotarciu na konto w unicredit austria.
Tak że jeszcze raz - w STREFIE EURO za przelew SEPA (transgraniczny) bank może wziąć - czy to za wysłanie, czy za przyjęcie - najwyżej tyle, ile bierze za wewnątrzkrajowy przelew w EUR.

Niemcy są w strefie euro i tam na firmowym (Sparkasse) koncie Niemcy tez mają
tego samego typu opłatę jak opisałem w WBK.
Ale też jest to śladowe - poniżej 1 euro, więc nadal pozostaje aktualne,
że sama kwota przelewu jest nienaruszona, ale są czy też mogą być opłaty towarzyszące.

Poza strefą euro wiadomo, że opłaty mogą być - i że są.
A że akurat za wpływ na firmowe wbk bierze, a na prywatne nie, to już ich dobra wola. Jakbyśmy byli w strefie euro, to i za wpływ na firmowe by nie brali.

Patrz wyzej

W dniu 2017-08-22 o 21:25, cef pisze:

W dniu 2017-08-22 o 20:54, Dawid Rutkowski pisze:

Pisałem o krajach strefy euro - a w szczególności o temacie wątku, czyli o tym, jak będzie wyglądać przelew SEPA po dotarciu na konto w unicredit austria.
Tak że jeszcze raz - w STREFIE EURO za przelew SEPA (transgraniczny) bank może wziąć - czy to za wysłanie, czy za przyjęcie - najwyżej tyle, ile bierze za wewnątrzkrajowy przelew w EUR.

A... robiłem niedawno przelew SEPA do Banku w Chorwacji na konto firmowe. Kwota oczywiście doszła cała (na wyciągu),
ale bank sobie pobrał 7E prowizji z rachunku firmy
co "zrekompensowałem" gotówką już na miejscu ;)

Pozdrowka

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 21:36:10 UTC+2 użytkownik Waldek napisał:

A... robiłem niedawno przelew SEPA do Banku w Chorwacji na konto firmowe. Kwota oczywiście doszła cała (na wyciągu),
ale bank sobie pobrał 7E prowizji z rachunku firmy
co "zrekompensowałem" gotówką już na miejscu ;)

Wg mnie nie powinieneś tego dopłacać - albo powinni od razu informować, że przedpłata przelewem kosztuje 7 euro drożej, albo powinni brać tą opłatę na siebie - na wyciągu jest takie uznanie, jak w umowie.
Bo co, skoro przelew w euro to jeszcze potem ew. różnicę kursową uregulować trzeba?
Ale co poradzić, Chorwacja wciąż dziki kraj, a i tak pewnie banki mniej zdarły niż na SWIFT'cie albo na SEPA na konto w kunach.

W dniu 2017-08-23 o 11:03, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 21:36:10 UTC+2 użytkownik Waldek napisał:

A... robiłem niedawno przelew SEPA do Banku w Chorwacji na konto
firmowe. Kwota oczywiście doszła cała (na wyciągu),
ale bank sobie pobrał 7E prowizji z rachunku firmy
co "zrekompensowałem" gotówką już na miejscu ;)

Wg mnie nie powinieneś tego dopłacać - albo powinni od razu informować, że przedpłata przelewem kosztuje 7 euro drożej, albo powinni brać tą opłatę na siebie - na wyciągu jest takie uznanie, jak w umowie.
Bo co, skoro przelew w euro to jeszcze potem ew. różnicę kursową uregulować trzeba?
Ale co poradzić, Chorwacja wciąż dziki kraj, a i tak pewnie banki mniej zdarły niż na SWIFT'cie albo na SEPA na konto w kunach.

Ano wybrałem IMO tańszą opcje - czyli przelew SEPA za 5 zeta + pokrycie kosztów ew. prowizji po stronie beneficjenta.

I tak wyszło taniej niż SWIFT w opcji OUR - (OUR było warunkiem)

A z drugiej strony - nie wiem czemu bank ich kroi
za przychodzący przelew SEPA

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 21:25:38 UTC+2 użytkownik cef napisał:

Niemcy są w strefie euro i tam na firmowym (Sparkasse) koncie Niemcy tez mają tego samego typu opłatę jak opisałem w WBK.
Ale też jest to śladowe - poniżej 1 euro, więc nadal pozostaje aktualne,
że sama kwota przelewu jest nienaruszona, ale są czy też mogą być opłaty towarzyszące.

No popatrz, jakie to cuda się na niemieckim rynku uchowują - bo skoro biorą opłatę za przyjęcie przelewu SEPA zza granicy, to muszą mieć też za przyjęcie lokalnego (z resztą w strefie euro chyba już nie ma rozróżnienia między przelewem wewnątrzkrajowym a SEPA w ramach strefy euro - wszystko załatwiane jest jednym systemem, który dodatkowo od listopada ma zacząć działa 24/7/365 i realizować przelewy poniżej 10 sekund). I mimo to mają klientów - widać niemieccy przedsiębiorcy bogaci - albo taki rynek, może w tym sparkasse akurat jest opłata za przyjęcie przelewu, ale może np. za wysłanie czy prowadzenie rachunku jest niższa, albo nie ma ujemnego oprocentowania, i przy określonym profilu użytkowania konta może się to opłacać...

Dawid Rutkowski napisał(a) w wiadomości:
<3ceed8d9-0077-44ca-a657-0b1dcc1f2c8a@googlegroups.com>...

Pisałem o krajach strefy euro - a w szczególności o temacie wątku, czyli o tym, jak będzie
wyglądać >przelew SEPA po dotarciu na konto w unicredit austria.
Tak że jeszcze raz - w STREFIE EURO za przelew SEPA (transgraniczny) bank może
wziąć - czy to za wysłanie, czy za przyjęcie - najwyżej tyle, ile bierze za

wewnątrzkrajowy

przelew w EUR.
Poza strefą euro wiadomo, że opłaty mogą być - i że są.

 To chyba było inaczej sformułowane - przelew w EUR między krajami
UE nie więcej niż za krajowy w EUR. Co sprowadzałó by się do tego,
że w strefie euro (chyba powinno być ze strefy euro do UE) nie więcej
niż za krajowe.
 Zaraz po wejściu tego miałem dostać dosłownie kilka zł z Niemiec. Na
konto złotówkowe w ING (przyjęcie OUR i SHA bez opłat). Przelew był
w EUR, po przewalutowaniu trochę więcej niż oczekiwałem. Dlaczego?
Odpowiedzieli mi, że EUR do UE mają za darmo (ale jest kwota
minimalna przelewu) a gdyby chcieli wysłać mi  te kilka zł "normalnym"
(cokolwiek to oznaczało) przelewem to prowizja - po przeliczeniu po
ówczenym kursie ok. 120 zł!

Arek

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 23:05:54 UTC+2 użytkownik Arek napisał:

 To chyba było inaczej sformułowane - przelew w EUR między krajami
UE nie więcej niż za krajowy w EUR. Co sprowadzałó by się do tego,
że w strefie euro (chyba powinno być ze strefy euro do UE) nie więcej
niż za krajowe.

Jeśli w końcu dobrze doczytałem, to nie tylko między krajami UE, ale między krajami SEPA (nadzbiór UE). Tyle że ograniczenie opłat dotyczy tylko banków w krajach UE (bo to wprowadził Parlament Europejski, a nie jest to zapis w umowie SEPA) - czyli np.. przy przelewie z Niemiec do Szwajcarii niemiecki bank nie może wziąć więcej niż za przelew do Niemiec, ale szwajcarski może sobie policzyć opłatę niezależną od opłat za przelewy lokalne.

 Zaraz po wejściu tego miałem dostać dosłownie kilka zł z Niemiec. Na
konto złotówkowe w ING (przyjęcie OUR i SHA bez opłat). Przelew był
w EUR, po przewalutowaniu trochę więcej niż oczekiwałem. Dlaczego?
Odpowiedzieli mi, że EUR do UE mają za darmo (ale jest kwota
minimalna przelewu) a gdyby chcieli wysłać mi  te kilka zł "normalnym"
(cokolwiek to oznaczało) przelewem to prowizja - po przeliczeniu po
ówczenym kursie ok. 120 zł!

To "trochę więcej" to znaczy, że trochę więcej zapłaciłeś?
Czy trochę więcej złotówek pojawiło się na koncie - a to z tego powodu, że niemiecki bank wysłał większą sumę, żeby dorównać do tej kwoty minimalnej (to też sobie wymyślili)?
A że za "normalny" SWIFT prowizja byłaby w tej wysokości to nic dziwnego, SWIFTem nie płaci się za waciki tylko za tankowce ;>

Dawid Rutkowski napisał(a) w wiadomości: ...

W dniu wtorek, 22 sierpnia 2017 23:05:54 UTC+2 użytkownik Arek napisał:
[...]

 Zaraz po wejściu tego miałem dostać dosłownie kilka zł z Niemiec. Na
konto złotówkowe w ING (przyjęcie OUR i SHA bez opłat). Przelew był
w EUR, po przewalutowaniu trochę więcej niż oczekiwałem. Dlaczego?
Odpowiedzieli mi, że EUR do UE mają za darmo (ale jest kwota
minimalna przelewu) a gdyby chcieli wysłać mi  te kilka zł "normalnym"
(cokolwiek to oznaczało) przelewem to prowizja - po przeliczeniu po
ówczenym kursie ok. 120 zł!

To "trochę więcej" to znaczy, że trochę więcej zapłaciłeś?
Czy trochę więcej złotówek pojawiło się na koncie - a to z tego powodu, że niemiecki bank

wysłał większą

sumę, żeby dorównać do tej kwoty minimalnej (to też sobie wymyślili)?

Dostałem więcej i raczej nie bank podwyższył. O ile pamiętam to jasno
nie wynikało jak z tą minimalną, czy to ta, czy zaokrąglł w górę domyślając
się  przewalutowania. Info o darmowych przelewach EUR podobnie. Ale
później sprawdzałem, że mogli mieć darmowe.
PayPal nie umożliwiał jeszcze odbioru kasy w Polsce (wysyłać było można)
więc chyba około 2006-2007 r.

A że za "normalny" SWIFT prowizja byłaby w tej wysokości to nic dziwnego, SWIFTem nie płaci

się za waciki >tylko za tankowce ;>

Pisał coś o płatności PLN i prowizji bliżej 30 EUR. Może chodzło o to, że
od razu miałyby iść z Niemiec złotówki? Dalej już nie pytałem.

Arek