Dnia Wed, 24 Apr 2013 14:08:12 -0700 (PDT), Stjopa Itenetowy napisał(a):

Potrzeba małego serwerka w małej firemce co tylko ma udostępniać dyski
i drukarkę przez WiFi paru laptopom.

Do tego wystarczy dobry router z portami USB (np. nowe modele TP-Linka) z
zainstalowanym OpenWRT lub Gargoylem (zreszta tez OW).

--
pozdro
R.e.m.e.K

R.e.m.e.K napisał(a):

> Potrzeba małego serwerka w małej firemce co tylko ma udostępniać dyski
> i drukarkę przez WiFi paru laptopom.

Do tego wystarczy dobry router z portami USB (np. nowe modele TP-Linka) z
zainstalowanym OpenWRT lub Gargoylem (zreszta tez OW).

Przypuszczam, że taki ruter nie ma dysków i trzeba je dopiero
przyłączyć przez USB?
Także: czy na pewno obsłuży kombajn drukarkowy podpięty doń przez Eth?

Proszę o podanie linku/ów który/e model(e) rutera/ów masz konkretnie
na myśli?

W dniu 2013-04-24 23:24, Stjopa Itenetowy pisze:

Przypuszczam, że taki ruter nie ma dysków i trzeba je dopiero
przyłączyć przez USB?
Także: czy na pewno obsłuży kombajn drukarkowy podpięty doń przez Eth?

Jeśli kombajn jest podpięty przez Ethernet, to router w ogóle nic do
niego nie ma i będzie działał. Gorzej jest z drukarkami USB. W skrócie:
czasem są problemy, które zazwyczaj jakoś się udaje rozwiązać :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Także: czy na pewno obsłuży kombajn drukarkowy podpięty doń przez Eth?

Kombajn z portem eth obsluzy wszystko co ma port eth, np. switch :P.

Potrzeba małego serwerka w małej firemce co tylko ma udostępniać dyski
i drukarkę przez WiFi paru laptopom.

Do tego wystarczy dobry router z portami USB (np. nowe modele TP-Linka) z
zainstalowanym OpenWRT lub Gargoylem (zreszta tez OW).

Gowno prawda, ze tak sie bezczelnie wyraze.

Niech sie nie laduje w zadne routery -
- wydajnosc po sambie zawsze bedzie gorsza
niz najgorszego minikomputera.

Zuzycie pradu w przypadku routera bedzie nieco mniejsze,
ale sa to groszowe sprawy.

Dnia Sun, 28 Apr 2013 17:32:40 +0200, Q napisał(a):

Potrzeba małego serwerka w małej firemce co tylko ma udostępniać dyski
i drukarkę przez WiFi paru laptopom.

Do tego wystarczy dobry router z portami USB (np. nowe modele TP-Linka) z
zainstalowanym OpenWRT lub Gargoylem (zreszta tez OW).

Gowno prawda, ze tak sie bezczelnie wyraze.

Fakt, bezczelnie i bezsensownie jeszcze.
 

Niech sie nie laduje w zadne routery -
- wydajnosc po sambie zawsze bedzie gorsza
niz najgorszego minikomputera.

Bedzie gorsza, owszem, odczuwalne w niektorych zastosowaniach, w biurowych
raczej rzadko. Jesli podpiety dysk bedzie sluzyl jako storage na np. pliki
worda, excela etc. to nie bedzie to odczuwalne. 

Zuzycie pradu w przypadku routera bedzie nieco mniejsze,
ale sa to groszowe sprawy.

Do tego na OpenWRT mozna sobie zestawic VPNa z domem lub drugim biurem,
mozna skonfigurowac QoSa, zablokowac niechciane www (zeby pracownicy nie
spedzali pol dnia na pudelku i facebooku) oraz zrobic kilka innych fajnych
rzeczy.
A wszystko w ladnym, MALYM pudeleczku BEZ MONITORA.

--
pozdro
R.e.m.e.K

W dniu 2013-04-28 20:52, R.e.m.e.K pisze:

Dnia Sun, 28 Apr 2013 17:32:40 +0200, Q napisał(a):

Niech sie nie laduje w zadne routery -
- wydajnosc po sambie zawsze bedzie gorsza
niz najgorszego minikomputera.

Bedzie gorsza, owszem, odczuwalne w niektorych zastosowaniach, w biurowych
raczej rzadko. Jesli podpiety dysk bedzie sluzyl jako storage na np. pliki
worda, excela etc. to nie bedzie to odczuwalne.

Zależy jak wielkie pliki będą używane, przy plikach o wielkości 3 MBajty i większych, często otwieranych będzie bardzo odczuwalne - a czasami takie pliki mogą mieć nawet 50 MBajtów i wtedy się czeka i czeka :P

--
Smart PowerBank
www.idea4tec.pl

Dnia Mon, 29 Apr 2013 13:40:48 +0200, BQB napisał(a):

Bedzie gorsza, owszem, odczuwalne w niektorych zastosowaniach, w biurowych
raczej rzadko. Jesli podpiety dysk bedzie sluzyl jako storage na np. pliki
worda, excela etc. to nie bedzie to odczuwalne.

Zależy jak wielkie pliki będą używane, przy plikach o wielkości 3 MBajty i większych, często otwieranych będzie bardzo odczuwalne - a czasami takie pliki mogą mieć nawet 50 MBajtów i wtedy się czeka i czeka :P

Przy transferze 8-10 MiB/s to z 5-7 sekund, do przezycia ;-)
Choc oczywiscie lepiej miec serwer i zrobic to "normalnie", ale jak ktos ma
nietypowe wymagania to musi zaakceptowac nietypowe "skutki uboczne".

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

--
pozdro
R.e.m.e.K

W dniu 2013-04-29 14:14, R.e.m.e.K pisze:

Dnia Mon, 29 Apr 2013 13:40:48 +0200, BQB napisał(a):

Bedzie gorsza, owszem, odczuwalne w niektorych zastosowaniach, w biurowych
raczej rzadko. Jesli podpiety dysk bedzie sluzyl jako storage na np. pliki
worda, excela etc. to nie bedzie to odczuwalne.

Zależy jak wielkie pliki będą używane, przy plikach o wielkości 3 MBajty
i większych, często otwieranych będzie bardzo odczuwalne - a czasami
takie pliki mogą mieć nawet 50 MBajtów i wtedy się czeka i czeka :P

Przy transferze 8-10 MiB/s to z 5-7 sekund, do przezycia ;-)
Choc oczywiscie lepiej miec serwer i zrobic to "normalnie", ale jak ktos ma
nietypowe wymagania to musi zaakceptowac nietypowe "skutki uboczne".

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Plik z kalkulacjami - człowiek który to robił w wersji Office 2000 doszedł do ograniczeń ilości reguł/stylów/formatów, nie pamiętam co to było, ale komunikat jakiś mu wyskakiwał i po telefonie do M$ dowiedział się o tym ograniczeniu - dopiero przejście na 2003, pomogło. Nie pamiętam szczegółów, bo to jakieś 8 lat temu było. W każdym razie, jego plik bez grafik zajmował trochę ponad 50MiB.

Dnia Mon, 29 Apr 2013 17:23:32 +0200, BQB napisał(a):

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Plik z kalkulacjami - człowiek który to robił w wersji Office 2000 doszedł do ograniczeń ilości reguł/stylów/formatów, nie pamiętam co to było, ale komunikat jakiś mu wyskakiwał i po telefonie do M$ dowiedział się o tym ograniczeniu - dopiero przejście na 2003, pomogło. Nie pamiętam szczegółów, bo to jakieś 8 lat temu było. W każdym razie, jego plik bez grafik zajmował trochę ponad 50MiB.

No tak, tez kiedys z kumplami jechalismy "maluchem" w osmiu ;-)

--
pozdro
R.e.m.e.K

W dniu 2013-04-29 21:48, R.e.m.e.K pisze:

Dnia Mon, 29 Apr 2013 17:23:32 +0200, BQB napisał(a):

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Plik z kalkulacjami - człowiek który to robił w wersji Office 2000
doszedł do ograniczeń ilości reguł/stylów/formatów, nie pamiętam co to
było, ale komunikat jakiś mu wyskakiwał i po telefonie do M$ dowiedział
się o tym ograniczeniu - dopiero przejście na 2003, pomogło. Nie
pamiętam szczegółów, bo to jakieś 8 lat temu było. W każdym razie, jego
plik bez grafik zajmował trochę ponad 50MiB.

No tak, tez kiedys z kumplami jechalismy "maluchem" w osmiu ;-)

Nie rozumiem sugestii - arkusz kalkulacyjny nie nadaje się do kalkulacji tak dużych?

Dnia Tue, 30 Apr 2013 03:10:37 +0200, BQB napisał(a):

Plik z kalkulacjami - człowiek który to robił w wersji Office 2000
doszedł do ograniczeń ilości reguł/stylów/formatów, nie pamiętam co to
było, ale komunikat jakiś mu wyskakiwał i po telefonie do M$ dowiedział
się o tym ograniczeniu - dopiero przejście na 2003, pomogło. Nie
pamiętam szczegółów, bo to jakieś 8 lat temu było. W każdym razie, jego
plik bez grafik zajmował trochę ponad 50MiB.

No tak, tez kiedys z kumplami jechalismy "maluchem" w osmiu ;-)

Nie rozumiem sugestii - arkusz kalkulacyjny nie nadaje się do kalkulacji tak dużych?

Nadaje, tylko, ze statystycznie patrzac w maluchu jezdzilo max (i to z
problemami) 4 osoby. Arkusze 50 MiB to tez pewnie jakis promil arkuszy, gros
z nich ma kilkaset KiB (u mnie na dyskach posrod setek XLSow najwiekszy ma
9MiB). W kontekscie tego watku i transferu takie arkusze nie wystapia. No
ale to juz poza dyskusja, proponuje EOT.

--
pozdro
R.e.m.e.K

On 2013-04-29, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Mógłbym zacytować jakiś Twój głupawy tekst, ale nawet mi się nie chce.
Nie wszyscy używają Excela do sumowania 10 liczb. Poważnie.

pozdrawiam,
Kosu

Dnia 30 Apr 2013 23:46:21 GMT, Kosu napisał(a):

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Mógłbym zacytować jakiś Twój głupawy tekst, ale nawet mi się nie chce.
Nie wszyscy używają Excela do sumowania 10 liczb. Poważnie.

Tak jest, zwlaszcza w kontekscie watku gdzie OP pisal "Potrzeba małego
serwerka w małej firemce". Na pewno prowadza badania naukowe i analizy
sprzedazy sieci marketow Tesco.

--
pozdro
R.e.m.e.K

On 05/01/2013 10:46 AM, R.e.m.e.K wrote:

Dnia 30 Apr 2013 23:46:21 GMT, Kosu napisał(a):

Poza tym plik Excela o rozmiarze 50MiB to chyba wypakowany obrazkami :>

Mógłbym zacytować jakiś Twój głupawy tekst, ale nawet mi się nie chce.
Nie wszyscy używają Excela do sumowania 10 liczb. Poważnie.

Tak jest, zwlaszcza w kontekscie watku gdzie OP pisal "Potrzeba małego
serwerka w małej firemce". Na pewno prowadza badania naukowe i analizy
sprzedazy sieci marketow Tesco.

Oh common, właśnie w małych firemkach pliki worda i excela mają po kilkanaście/dziesiąt mega.

Marketingowcy i biurwy posługują się officem w sposób przyprawiający o gęsią skórkę.

p. m.

On 2013-05-01, R.e.m.e.K <go@dev.null> wrote:

Tak jest, zwlaszcza w kontekscie watku gdzie OP pisal "Potrzeba małego
serwerka w małej firemce". Na pewno prowadza badania naukowe i analizy
sprzedazy sieci marketow Tesco.

Ja nie wiem co to za firma. Ty wiesz?

Ja takie pliki Excela produkuję w ramach hobby. Mam ich setki.

W plikach Excela "ważą" nie tylko dane, ale i formatowanie oraz
grafika. W starym Excelu (<2003, pliki xls) pliki były bardzo duże
i stąd uciążliwy limit na liczbę komórek.

Nowe Excele zostały poprawione, a xlsx jest ładnie skompresowany, ale
nadal nie trzeba się bardzo starać, żeby te kilkadziesiąt MB wystrugać.

pozdrawiam,
Kosu