Data: 2013-04-19 12:13:01 | |
Autor: Ignac | |
SEWIK 2012 | |
W dniu czwartek, 18 kwietnia 2013 00:43:00 UTC+2 użytkownik mocniak napisał:
czy Wasze dzwony są wpisane odpowiednio. Mojego nie ma 27.10.2012 Kraków Al.Pokoju-pierwszy i mam nadzieję ostatni. |
|
Data: 2013-04-21 03:53:03 | |
Autor: mocniak | |
SEWIK 2012 | |
W dniu piątek, 19 kwietnia 2013 21:13:01 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Czy masz jakiś dowód tego zdarzenia? Notatka policji z miejsca, jakiś dokument od ubezpieczyciela? -- Mocniak |
|
Data: 2013-04-21 12:13:35 | |
Autor: Ignac | |
SEWIK 2012 | |
W dniu niedziela, 21 kwietnia 2013 12:53:03 UTC+2 użytkownik mocniak napisał:
W dniu piątek, 19 kwietnia 2013 21:13:01 UTC+2 użytkownik Ignac napisał: > Mojego nie ma 27.10.2012 Kraków Al.Pokoju-pierwszy i mam nadzieję ostatni. Czy masz jakiś dowód tego zdarzenia? Notatka policji z miejsca, jakiś dokument od ubezpieczyciela? Potwierdzam brak mojej zdarzenia,po tym wypadku trochę data mi się przestawiła,bo było to 27.11.2012.ale też go nie ma.Tu podaje link do miejsca zdarzenia-http://goo.gl/maps/36lDt W ogóle to dziwnie w mojej ocenie policja się zachowywała i nie dość, że nie mam żadnego protokołu z wypadku,to nawet nie wiem jak się sprawca nazywał.Policja nawet usiłowała mi wmówić ,że wyjazd /włączanie się do ruchu ze stacji paliw należy traktować jak skrzyżowanie równorzędne i ja miałem mu podobno ustąpić mu pierwszeństwa. Na mój stanowczy protest i tekst-czy pan policjant przepisy ruchu drogowego zna,to proszę się zapoznać co to jest włączanie się do ruchu,ustąpił. Natomiast,jak chcę protokół ze zdarzenia to muszę wystąpić do nich z wnioskiem i jakąś opłatę wnieść i jeszcze miesiąc za tym chodzić. Mam więc przypuszczenie,że debil-sprawca musiał być niezwykłym zjadaczem chleba,Dołożę starań i poszukam w papierach ID tego zdarzenia,bo gdzieś je miałem. |
|
Data: 2013-04-22 04:53:04 | |
Autor: mocniak | |
SEWIK 2012 | |
W dniu niedziela, 21 kwietnia 2013 21:13:35 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Mam więc przypuszczenie,że debil-sprawca musiał być niezwykłym zjadaczem Masz bardzo dobre przypuszczenie. Znam sytuację, kiedy Policja zachowywała się IDENTYCZNIE po zderzeniu mojego znajomego z jakąś szychą ze Straży Granicznej, która wyjechała mu z drogi podporządkowanej. Swoją drogą nieźle Ci nakłamali z tymi opłatami za protokół. Powinieneś go otrzymać na miejscu i jego kopię przekazać ubezpieczycielowi winnego. Czekam więc na więcej danych :) -- Mocniak |
|