Powoli wyjaśnia się, czemu miało służyć zablokowanie działalności TK.

Rząd PiS przygotowuje nową ustawę o BFG. Zakłada ona, że SKOKi będą objęte ochroną BFG, mimo że prawie w ogóle nie będą wykładać pieniędzy na BFG. Nowa ustawa pozwoli też blokować politykom pracę KNF.


Ustawa w obecnym kształcie zakłada, że docelowo banki w
funduszu przymusowej restrukturyzacji muszą zgromadzić do 2030
r. 1,2 proc. wartości środków gwarantowanych, SKOK-i tylko 0,14
proc. Poza tym ustawa daje SKOK-om cztery lata więcej na
zgromadzenie tych pieniędzy.


Pula środków w funduszu przeznaczonym na wypłatę depozytów
gwarantowanych ma wynieść w przypadku banków 2,6 proc., SKOK-i
mają zebrać 1 proc.



I dalej:

Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej przypominała, że w toku
prac nad ustawą pod naciskiem Kasy Krajowej w ogóle próbowano
wyłączyć SKOK-i spod tej ustawy. - Dyrektywa nie nakazuje, by
SKOK-i były nią objęte. Ma objąć podmioty systemowo ważne -
tłumaczył poseł PiS Jan Szewczak.

- Skoro SKOK-i są małe, to dlaczego ich restrukturyzacja
kosztowała do tej pory podatników kilka miliardów złotych. A
zapewne będą kolejne problemy w tym sektorze - ripostowała
Hennig-Kloska.


I politycy będą mogli blokować działalność KNF (czy komuś to przypomina zablokowanie TK?):


W toku prac PiS przeforsował też zapis, który nie pozwala KNF
delegować niektórych uprawnień np. urzędnikom niższego
szczebla. Wydawanie np. upomnień KNF będzie musiała podejmować
in gremio. Zdaniem posłów PO taki zapis sparaliżuje pracę KNF.



A nie dalej jak tydzień temu zaczął upadać kolejny SKOK.


Całość:

http://wyborcza.biz/biznes/1,147582,20106096,skok-i-uprzywilejowane-w-nowej-ustawie-o-bankowym-funduszu-gwarancyjnym.html


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com