Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

Data: 2011-06-01 08:13:34
Autor: Przemysław W
SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.
PiS zapowiedział wniosek o komisję śledczą w sprawie finansów PO. Przeciw jest opozycyjny SLD, który nie chce być kojarzony z partią Kaczyńskiego
W ostatnich dniach SLD: - nie poparł wniosku o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz;

- razem z PO zgłosił i zagłosował na wspólnego kandydata na sędziego Trybunału Konstytucyjnego; - nie poparł wniosku PiS o komisję śledczą w sprawie finansów PO.



Sojusz wsparł rząd nawet w sprawie tak drobnej, jak obalenie wniosku o odrzucenie informacji premiera w sprawie zamiaru sprzedaży Polskich Kolei Linowych. - Nie chcą, żeby przylgnęła do nich łatka naszego przyszłego koalicjanta - tłumaczy poseł PiS.

A przyklejenie tej łatki - czyli straszenie powrotem Jarosława Kaczyńskiego do władzy - jest jednym z celów PO. Przed taką koalicją przestrzegają też nowi posłowie Platformy Bartosz Arłukowicz i Grzegorz Pisalski (wcześniej w SLD) oraz b. prezydent Aleksander Kwaśniewski. I jak się zdaje, ta taktyka owocuje - w ostatnim sondażu "Gazety" SLD spadł z 18 do 14 proc. Inne badania wskazują, że elektorat SLD jest bardziej prorządowy niż zwolennicy PSL.

Ale rzecznik SLD Tomasz Kalita przekonuje, że zachowanie partii wynika z czegoś innego niż z chęci rozwiania podejrzeń o konszachty z PiS. - Zawsze głosujemy merytorycznie, czasem z PiS, czasem z rządem. Teraz PiS się uskrajnił, zaczęła się kampania, więc może rzadziej głosujemy z nimi - mówi Kalita.

Najnowsza sprawa, w której SLD pomaga Platformie, to wniosek o komisję śledczą. - Społeczeństwo ma prawo, aby wszystko o tej sprawie wiedzieć, i to przed wyborami - mówił wczoraj na konferencji Jarosław Kaczyński. Prezes PiS wsparł b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego, który wywołał temat finansów PO, udzielając wywiadu tygodnikowi "Uważam Rze". Według niego gangster Piotr K. pseudonim "Broda" złożył w 2009 r. zeznania obciążające Mirosława Drzewieckiego (PO, wtedy minister sportu). Miało z nich wynikać, że Drzewiecki utrzymywał kontakty z grupą pruszkowską. - Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało, że część tych środków przeznaczono na nielegalne finansowanie PO - mówił b. szef CBA.

Prokuratura zaprzeczyła, że w zeznaniach "Brody" był wątek finansowania PO, jednak niezrażony tym PiS zapowiedział wniosek o komisję śledczą. - Musimy podtrzymać zainteresowanie tematem, choć wiemy, że nie mamy szans na komisję - tłumaczy poseł PiS.

A były polityk tej partii dopowiada: - To ucieczka do przodu. Prokuratura zdementowała rewelacje Kamińskiego, więc PiS musi to przykryć agresywniejszym atakiem, by z triumfem ogłosić, że PO boi się prawdy, skoro nie zgodziła się na komisję śledczą.

Przeciw wnioskowi PiS jest PO. - Mariusz Kamiński wyskoczył jak Filip z konopi, gdy uznał, że zaczęła się kampania, po to, by następnego dnia Jarosław Kaczyński mógł zgłosić wniosek o komisję. Znam obu panów, Kamińskiego i Kaczyńskiego, znam ich oczy, nie są to co prawda oczy wilcze, ale to są oczy, które bardzo dużo mówią, kiedy kłamią - ocenił Donald Tusk.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9702988,SLD_ucieka_przed_stemplem_koalicjanta_PiS.html#ixzz1O0CBGmIO





Przemek

--

"Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia."

Data: 2011-06-01 12:14:12
Autor: Leperchaun
SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:is4lah$hof$1inews.gazeta.pl...
PiS zapowiedział wniosek o komisję śledczą w sprawie finansów PO. Przeciw jest opozycyjny SLD, który nie chce być kojarzony z partią Kaczyńskiego
W ostatnich dniach SLD: - nie poparł wniosku o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz;

Frakcja Kalisza usiłuje wspólnie z frakcją Napeiralskiego ugrać coś dla siebie. Widząc urojone pomysły PiS zdecydowali się nie bratać z nimi.

BomBel

Data: 2011-06-01 13:50:31
Autor: Przemysław W
SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

Użytkownik "Leperchaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał

Frakcja Kalisza usiłuje wspólnie z frakcją Napeiralskiego ugrać coś dla siebie. Widząc urojone pomysły PiS zdecydowali się nie bratać z nimi.

BomBel


Spokojnie, do wyborów jeszcze ponad 5 miesięcy.


Przemek

--

"Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia."

Data: 2011-06-01 13:58:05
Autor: Leperchaun
SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:is592a$ad$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "Leperchaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał

Frakcja Kalisza usiłuje wspólnie z frakcją Napeiralskiego ugrać coś dla siebie. Widząc urojone pomysły PiS zdecydowali się nie bratać z nimi.

BomBel


Spokojnie, do wyborów jeszcze ponad 5 miesięcy.

Do koalicje z PiS nóżkami już przebiera PSL. Ta partia jest jak emerytowana tirówka, za michę zupy mlecznej przytuli się do każdego.

BomBel

SLD nie chce być kojarzony z picowską hołotą.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona