Data: 2010-10-03 12:01:27 | |
Autor: Panslavista | |
SLOVAKIA I MAKLOWICZ | |
Obejrzałem sobie. Trochę za mało treści. Kulinarnych oczywiście. Ale i
tak dobre. Zwłaszcza zupa kminkowa z bryndzą przerobioną na oscypek. Z braku laku może być dowolny ser wędzony, a i bez papryki i cebuli można się obejść, wystarczy sam kminek. I tylko jedno jest niezmienne - grzanki. Albo haluski czy inne kluseczki lub makaron. Brakło opisu ciasteczek z sera i /lub bryndzy. Utarty ser wymieszać z solą i kminkiem, można dodać jajko uformować ciasteczka wielkości pierniczków WYSUSZYĆ w piekarniku. Dobrze wysuszone "na kość" dają się przechowywać w suchym miejscu prawie dowolnie długo. Nadają się do zup - piwnej jaki i barszczy białych, w tym żuru, wystarczy je tam pokruszyć. Do jedzenia też się nadają, zapija się je piwem. Może to być piwo słowackie Złoty Bażant, albo Marcowe, o ile browar w Grybowie nie został, tak jak wiele innych polskich zakładów zniszczony przez parchatych Aszkenazich - tej dziczy - odpowiednika Wandali i Hunów, z którymi łączy je wiele wspólnego. Ostatecznie może też być piwo z niezbyt odległego Brzeska - Okocimia. |
|