Data: 2009-05-04 15:23:40 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
Leszczur pisze:
Nie jestem pewien czy SRS jest znaczaco lepszy, ale nie ma dowodu na AleĹź ja nie jestem prorokiem SRS, tylko metod statystycznych jako takich. Bardzo Ĺadnie pokazaĹeĹ, Ĺźe za co byĹmy siÄ nie chwycili dostajemy 75% trafnoĹci bez Ĺźadnego myĹlenia (a upieram siÄ, Ĺźe choÄby pobieĹźna analiza pozwalaĹa przewidzieÄ wynik Dallas-SAS (chociaĹź nie ĹatwoĹÄ zwyciÄstwa) i zaciÄtoĹÄ Bos-Chi). Zgadzamy siÄ teĹź, Ĺźe metody statystyczne dostaĹy mocnego kopa w serii Hou-Por. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-04 06:53:13 | |
Autor: L'e-szczur | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
On 4 Maj, 15:23, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszczur pisze: Cool. A ja nie pisalem o innych metodach po to, zeby Cie kopnac w kostke (mimo, ze moze trudno w to uwierzyc), a po to, zeby zobaczyc, czy ktorakolwiek ze statystyk bylaby chociazby minimalnie lepsza. Bardzo ładnie pokazałeś, że za co byśmy się nie chwycili Zgadzamy sie co do serii Blazers-Rockets, ale nie odnosnie Spurs. Oni nie raz i nie dwa wygrywali wbrew powszechnej opinii, ze to tym razem to juz nie maja szans etc. Po prostu w ich przypadku dzialo sie to widocznie na tyle czesto, ze fakt iz jest mowa wlasnie o nich zaczal wplywac na nasze sądy. Tak jak w przypadku narzekania ze jakis zawodnik jest underrated do stopnia tak wielkiego, ze zawodnik zaczyna byc overrated. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-05-04 16:29:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur pisze:
Zgadzamy sie co do serii Blazers-Rockets, ale nie odnosnie Spurs. Oni Ale mnie nie obchodzi powszechna opinia. Mnie obchodzi mierzalny model. Od momentu wprowadzenia siedmiu meczów w pierwszej rundzie w seriach SAS pięciokrotnie wynik zaprzeczył oczekiwaniom SRS: 02-03 SAS (5.65) Dal (7.91) SAS miało HCA, czyli de facto było faworytem (muszę w końcu ponowić analizę, uwzględniając HCA) 03-04 LAL (4.35) SAS (7.51) SAS miało HCA, czyli mamy meganiespodziankę, ale w drugą stronę. 05-06 Dal (5.96) SAS (6.69) SAS miało HCA, niespodzianka w drugą stronę. 07-08 SAS (5.10) Pho (5.14) SAS miało HCA, więc wygrał faworyt. SAS (5.10) NOH (5.46) NOH miało HCA, plus dla Aury i Mistyki. Czyli mamy jeden przypadek (07-08 z NOH), gdy SAS podważyli model i jeden przypadek graniczny (02-03 z DAL, nie wiadomo na pewno, czy HCA równoważy różnicę -2.3 sersów, a badanie będzie trudne, bo to rzadki przypadek - tak duża różnica na niekorzyść zespołu z HCA). Za to dwukrotnie Spurs przegrali serie, które powinni byli wygrać. Po prostu w ich przypadku dzialo sie to Nieprawdą jest jakoby. Tzn. jeżeli punktem odniesienia jest vox populi, to być może, ale co mnie vox populi obchodzi? Obchodzi mnie testowany model. Pisałem już o tym, ale powtórzę. Spurs Popovicha i Duncana byli czterokrotnie mistrzami NBA. rok SRS miejsce strata do lidera SRS 2006/07 8.35 1 2004/05 7.84 1 2002/03 5.65 3 2.4 (Dallas) 1999 7.12 1 Nie ma żadnej Aury i Mistyki. Nie ma wygrywania przeciw modelowi (przypomnę, w 02/03 mieli HCA przeciw Dallas, oczywiście bez HCA też, być może, by wygrali, ale wiedzieć tego nie możemy. Tym niemniej to nie jest czyste "mieli 2.5 sersa straty, a wygrali"). Po prostu: jak byli najlepszym wg SRS zespołem w NBA - to wygrywali. Nie zawsze, bo np. w 03/04 mieli 7.51, a na drugim miejscu byli TWolves z 5.86. Ale Lakers z Malone'm obalili oczekiwania modelu i ograli obie te drużyny. NB wnioski płynące z modelu zmieniają kilka obiegowych opinij. Lakers, z Malone'm i Paytonem uchodzili wtedy za faworytów. Porażka z Pistons była traktowana jako niespodzianka. Tymczasem najwyraźniej to zwycięstwa ze Spurs i z TWolves należałoby traktować jako niespodzianki. Pistons mieli przewagę 0.7 sersa, HCA Lakers to negowała, ale kontuzja Malone'a odwracała oczekiwania. Gdybym wtedy wiedział tyle, ile wiem teraz, to zarobiłbym parę groszy obstawiając Pistons, bo kursy były zapewne mało realistyczne. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-04 09:15:44 | |
Autor: L'e-szczur | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
On 4 Maj, 16:29, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Ani nikomu chyba nie zalezy zeby zaczela. Jest jak jest. Czyli mamy jeden przypadek (07-08 z NOH), gdy SAS podważyli model i Po pierwsze SRS raczej nie byl narzedziem na podstawie ktorego analityk X czy Y wyrabial sobie opinie. Mozliwe (ale tutaj to sa czyste spekulacje), ze opinia Spurs potrafiacych wygrywac gdy absoltunie musza czesciowo wynika z tych kilku sytuacji w ktorych Horry uratowal im skore w ostatnich sekundach spotkania. Albo gdy Duncan trafil za 3 rowno z syrena. Albo gdy Manu trafial jak szalony w IV kwarcie i samodzielnie odrobil 10 czy 12 punktow straty. > Po prostu w ich przypadku dzialo sie to Vox populi albo to o czym pisalem powyzej. Pisałem już o tym, ale powtórzę. Spurs Popovicha i Duncana byli Nie da sie ukryc. NB wnioski płynące z modelu zmieniają kilka obiegowych opinij. Lakers, z Nie tylko fakt porazki, ale i jej skale. Tymczasem najwyraźniej to zwycięstwa ze Spurs i z TWolves należałoby traktować jako niespodzianki. Nie wierze, ze obstawialbys przeciwko swojej druzynie w chwili gdy SRS daje tylko o 50% szans na wygrana wiecej niz w przypadku gdybys o zakladzie decydowal rzucajac moneta. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-05-04 18:50:44 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur pisze:
Tymczasem najwyraźniej to zwycięstwa ze Spurs i z TWolves należałoby traktować jako niespodzianki. Oczywiście, że bym obstawił Detroit, o ile tylko kurs byłby odpowiednio odległy od "sprawiedliwego". Podobnie w tym sezonie, jeżeli dojdzie do finału Cleveland-LA, to jeżeli wg kursów wyraźnymi faworytami będą Lakers, obstawię Cleveland, bo, moim zdaniem, Cavs grają obecnie co najmniej nie gorzej od Lakers, a więc uwzględniając HCA to oni powinni być faworytami. Co ma kibicowanie Lakers do wykorzystywania nieefektywności rynku? W praktyce kurs takiego finału będzie prawdopodobnie zbyt wyrównany, żebym miał się w to bawić. I _tylko_ 50% więcej? 75% trafność to megagigahiper. Problemem są kursy. Co mi z tego, że z 98% prawdopodobieństwem znam zwycięzcę serii LAL-Hou czy Cle-Atl, skoro płacą za to coś koło 1.05-1. Ale jeżeli mam choćby i 60% prognozę przy kursie fifty/fifty (czyli w praktyce 1.9-1), albo, inaczej, przewiduję zacięty pojedynek, a kurs na jedną z drużyn wynosi 5-1 (tak było w przypadku Bos-Chi), grzechem byłoby nie skorzystać z okazji. W przypadku Chi-Bos akurat przegrałem, ale gdybyż tylko tego typu okazje zdarzały się częściej... pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-04 11:55:26 | |
Autor: L'e-szczur | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
On 4 Maj, 18:50, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Podobnie w tym sezonie, jeżeli dojdzie do BTW czytalem teorie, ze Lakers koniecznie chcieli miec HCA z Bostonem, bo granie w Cleveland nie jest duzo ciezsze niz gdziekolwiek indziej, Za to w Bostonie to inna spiewka. Co ma kibicowanie Lakers do wykorzystywania nieefektywności rynku? Zwykle kibicowanie konkretnej druzynie wplywa na ocene sytuacji a co za tym idzie na decyzje. Nic wiecej. W praktyce kurs takiego finału będzie prawdopodobnie zbyt wyrównany, żebym miał się w to bawić. Logiczne podejscie w chwili gdy mowimy o druzynach lejacych rowno i wszystkich przez caly sezon. I _tylko_ 50% więcej? Yup. 75% trafność to megagigahiper. Przesada. To tylko troche wiecej niz jesli o decyzje bedzie za Ciebie podejmowal slepy szympans. Ja oczekuje czegos wiecej niz "educated guess". Problemem są kursy. To inna bajka. Co mi z tego, że z 98% prawdopodobieństwem znam zwycięzcę serii LAL-Hou I mowisz, ze nie jestes hazardzista? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-05-04 21:21:21 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur pisze:
75% trafność to megagigahiper. Otóż przy kursie fifty/fifty, zakładając vig 10%, wartością graniczną jest coś koło 52.5%. Niestety, wspomniane 75% dotyczy w większości zdarzeń z gorszymi kursami. Recepta na 75% sukcesu w pojedynczych meczach oznaczałaby koniec bookmacherów. Co mi z tego, że z 98% prawdopodobieństwem znam zwycięzcę serii LAL-Hou Nie jestem. Gdybym obstawiał np. trzecią ligę tenisa stołowego w Portugalii, to co innego. Inwestuję tylko w te zakłady, gdzie vox populi błędnie, moim zdaniem, postrzega rzeczywistość. Np. obecnie Celci są nieznacznie faworyzowani w serii z Magic. Moim zdaniem jest to amok (zakładając, że Garnett nie zagra). pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-05 15:59:37 | |
Autor: wiLQ | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Inwestuję tylko w te zakłady, gdzie vox populi błędnie, moim zdaniem, postrzega rzeczywistość. Np. obecnie Celci są nieznacznie faworyzowani w serii z Magic. Moim zdaniem jest to amok (zakładając, że Garnett nie zagra). Czy to oznacza drugi zaklad przeciwko Celtics w tych playoff? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-05 18:17:56 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Oczywiście. Tym razem Orlando to (wg mnie) overdog, więc nie jest to nawet spekulacja, a zakład zbliżony do poprzedniorundowego Mavs vs Spurs. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-05 20:19:06 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
Tomasz Radko pisze:
wiLQ pisze: Patrzę na zmiany kursów po pierwszych meczach: Orlando - było 1.952:1 jest 1.384:1 Lakers - było 1.083:1 jest 1.222:1 Denver - było 1.285:1 jest 1.222:1 Zabawne: Nuggets, prowadzący 1:0 mają ten sam kurs, co Lakers przegrywający 0:1. Natomiast kurs Magic zaczął odzwierciedlać rzeczywistość. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-05 16:01:13 | |
Autor: wiLQ | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
BTW czytalem teorie, ze Lakers koniecznie chcieli miec HCA z Bostonem, Taaa, tylko ciekawe dlaczego tak zaczeli mowic gdy stracili szanse na HCA przeciwko Cavs... ;-) Ja oczekuje czegos wiecej niz "educated guess". Tzn? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-05 18:19:26 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
wiLQ pisze:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Przypuszczam, że Leszczur naczytał się opowiadań Londona, a w szczególności jednego, jak to Bellew Zawierucha rozbił bank na rulecie w Klondike. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-05 23:50:03 | |
Autor: L'e-szczur | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
On 5 Maj, 16:01, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mozliwe, ze to bullshit. > Ja oczekuje czegos wiecej niz "educated guess". To znaczy oczekuje zeby narzedzie dawalo mi wiekszy odsetek trafien niz gdy robie picki tylko na podstawie ukladu drabinki nawet bez znajomosci bilansow czy samych druzyn. Zauwaz, ze polowa pierwszej rundy to praktycznie nobrainery. #1 vs #8 konczy sie przejsciem #1 do drugiej rundy w 95% przypadkow? Zatem poprawne typowanie takiej pary nie jest zadnym atutem narzedzia. W matchupie #2 i #7 jest minimalnie trudniej, ale tez szanse masz zdecydowanie wieksze po prostu zawsze obstawiajac #2. IIRC jest to 90% szans na poprawne typowanie (wydaje mi sie ze 1 i 2 awansuja w 93% przypadkow od czasu gdy playoffs maja format 16-druzynowy). Czyli tak naprawde sila narzedzia powinna wychodzic na typowaniu 4 serii: #3 z #6 oraz #4 z #5. A skoro ogolna wartosc predykcyjna SRS, Diif i innych waha sie w okolicach 75%, a polowe matchupow trafiasz i tak w okolicach +90%, to pozostale typy sa niewiele lepsze niz rzut moneta. Czyli tak na prawde interesuje mnie narzedzie poprawnie typujace upsety, czyli gdy drabinka przestaje miec znaczenie oraz dajace 75-80% skutecznosci w parach srodkowych. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-05-06 13:37:40 | |
Autor: wiLQ | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Zauwaz, ze polowa pierwszej rundy to praktycznie nobrainery. #1 vs #8 To sluszna uwaga... Czyli tak naprawde sila narzedzia powinna wychodzic na typowaniu 4 ... ale tu juz mam watpliwosci. Bo nie dosc, ze ograniczasz sie tylko do jednej rundy to jeszcze inne (i bardziej losowe) czynniki moga byc istotne w tych parach niz w #1 vs #8. Ujmujac to inaczej, wolalbys narzedzie, ktore lepiej typuje serie #3 z #6 oraz #4 z #5, ale gorzej pozostale? A skoro ogolna wartosc predykcyjna SRS, Diif i innych waha sie w Um, moze i polowe, ale tylko w 1 rundzie. Czyli tak na prawde interesuje mnie narzedzie poprawnie typujace To do roboty ;-P -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-06 05:35:39 | |
Autor: L'e-szczur | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
On 6 Maj, 13:37, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mowiac krotko - tak. Skoro 1-8 i 2-7 moge typowac z zamknietymi oczami, to zdecydowanie wole narzedzie, ktore poniesie mi skutecznosc w parach co do ktorych na razie glownie zgadujemy. A ograniczam sie do pierwszej rundy bo na razie o niej dyskutowalismy. > A skoro ogolna wartosc predykcyjna SRS, Diif i innych waha sie w Yup. Ale ponad polowa wszystkich serii playoffs przypada na pierwsza runde. > Czyli tak na prawde interesuje mnie narzedzie poprawnie typujace A jakos chyba skupie sie na obstawianiu pierwszych dwoch par ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-05-06 14:02:43 | |
Autor: Tomasz Radko | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
wiLQ pisze:
Czyli tak na prawde interesuje mnie narzedzie poprawnie typujace Takie narzędzie istnieje, ale jest dość drogie w stosowaniu. Nazywa się: mafia. Idzie się do kilku gości, składa propozycję nie do odrzucenia, i upset gotowy. pzdr TRad |
|
Data: 2009-05-07 23:41:33 | |
Autor: wiLQ | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Czyli tak na prawde interesuje mnie narzedzie poprawnie typujace Tylko czy to wtedy jest jeszcze upset? ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-05-06 13:55:34 | |
Autor: lorak | |
SRS vs Eff vs Pt Diff. | |
L'e-szczur pisze:
On 5 Maj, 16:01, wiLQ <N...@spam.com> wrote: bardzo dobre uwagi. |