Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   SUV

SUV

Data: 2010-01-20 04:57:23
Autor: nim
SUV
Witam

Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.

Pozdrawiam Piotr

Data: 2010-01-20 05:59:08
Autor: maciej debski
SUV
On Jan 20, 12:57 pm, nim <piotr.matuszew...@gmail.com> wrote:
Witam

Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.

malo sensowne pytanie. tak samo moznaby powiedziec ze samochody
luksusowe sa lepsze od nieluksusowych, a ich JEDYNA wada sa koszty.
domniemany brak wad SUVow pomijam. IMO zdecydowanie nie bedziemy
wszyscy jedzili SUVami.
mac

Data: 2010-01-20 14:36:31
Autor: J.F.
SUV
Uzytkownik "nim" <piotr.matuszewski@gmail.com> napisal
Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.

Sam sobie odpowiedz co lepsze .. i jesli to kupisz, to to producenci wyprodukuja.
Choc tak do konca to nie dziala :-)

Jak sobie patrze na te nasze dziurawe ulice, snieg na gorskich drogach, to mi sie SUV marzy.

Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot ...

J.

Data: 2010-01-20 14:48:53
Autor: Jan Kowalski
SUV

Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:hj70st$ipt$1news.onet.pl...
Jak sobie patrze na te nasze dziurawe ulice, snieg na gorskich drogach, to mi sie SUV marzy.

Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot

Raczej duze na zewnatrz i ciasne wewnatrz.

Data: 2010-01-21 08:52:56
Autor: JAM
SUV
On Jan 20, 8:48 am, "Jan Kowalski" <Kowal...@nomail.pl> wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> napisal w wiadomoscinews:hj70st$ipt$1news.onet.pl...

> Jak sobie patrze na te nasze dziurawe ulice, snieg na gorskich drogach, to
> mi sie SUV marzy.

> Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot

Raczej duze na zewnatrz i ciasne wewnatrz.

Nie wszystkie sa takie ciasne. jest kilka SUV o rozmiarach i ergonomi
wnetrza przewyzszajacej sporo najlepsze osobowe. Na przyklad Lexus
LX10, Toyota Sequoia czy Nissan Armada o amerykanskich nie
wspominajac.

JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/

Data: 2010-01-21 22:44:59
Autor: J.F.
SUV
On Thu, 21 Jan 2010 08:52:56 -0800 (PST),  JAM wrote:
On Jan 20, 8:48 am, "Jan Kowalski" <Kowal...@nomail.pl> wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> napisal w wiadomoscinews:hj70st$ipt$1news.onet.pl...
> Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot
Raczej duze na zewnatrz i ciasne wewnatrz.

Nie wszystkie sa takie ciasne. jest kilka SUV o rozmiarach i ergonomi
wnetrza przewyzszajacej sporo najlepsze osobowe. Na przyklad Lexus
LX10, Toyota Sequoia czy Nissan Armada o amerykanskich nie
wspominajac.

Miedzy Atlantykiem a Bugiem ich nie sprzedaja [chyba] :-(

Poza tym ja patrze inaczej .. da sie do nich wsadzic dwumetrowe narty,
cztery plecaki i wygodnie pojechac w 4 osoby ? J.

Data: 2010-01-22 10:30:30
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 22:44:59 +0100, J.F napisał(a):
On Thu, 21 Jan 2010 08:52:56 -0800 (PST),  JAM wrote:
Nie wszystkie sa takie ciasne. jest kilka SUV o rozmiarach i ergonomi
wnetrza przewyzszajacej sporo najlepsze osobowe. Na przyklad Lexus
LX10, Toyota Sequoia czy Nissan Armada o amerykanskich nie
wspominajac.
Poza tym ja patrze inaczej .. da sie do nich wsadzic dwumetrowe narty,

Teraz się na carvingach jeździ :P
A na serio to narty wozi się na dachu - od tego są relingi i ew. bagażnik
dachowy. Narty przewożone w samochodzie to nonsens i masakra przy
ewentualnym wypadku...

cztery plecaki i wygodnie pojechac w 4 osoby ?

To jak najbardziej.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-23 09:54:21
Autor: JAM
SUV
On Jan 21, 4:44 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
On Thu, 21 Jan 2010 08:52:56 -0800 (PST),  JAM wrote:
>On Jan 20, 8:48 am, "Jan Kowalski" <Kowal...@nomail.pl> wrote:
>> Uzytkownik "J.F." <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> napisal w wiadomoscinews:hj70st$ipt$1news.onet.pl...
>> > Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot
>> Raczej duze na zewnatrz i ciasne wewnatrz.

>Nie wszystkie sa takie ciasne. jest kilka SUV o rozmiarach i ergonomi
>wnetrza przewyzszajacej sporo najlepsze osobowe. Na przyklad Lexus
>LX10, Toyota Sequoia czy Nissan Armada o amerykanskich nie
>wspominajac.

Miedzy Atlantykiem a Bugiem ich nie sprzedaja [chyba] :-(

Poza tym ja patrze inaczej .. da sie do nich wsadzic dwumetrowe narty,
cztery plecaki i wygodnie pojechac w 4 osoby ?

J.

Absolutnie. To sa naprawde duze samochody.

JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/

Data: 2010-01-20 16:47:42
Autor: Tomasz Finke
SUV
J.F. pisze:

Jak sobie patrze na te nasze dziurawe ulice, snieg na gorskich drogach, to mi sie SUV marzy.

Z drugiej strony .. male to, ciasne, za duzo pali, parkowac klopot ..

Dlatego ja wolę SUW-a, odpadają dwie pierwsze wady ;-)

T.

Data: 2010-01-20 14:47:13
Autor: TW
SUV

Uzytkownik "nim" <piotr.matuszewski@gmail.com> napisal w wiadomosci news:d60c3018-dc33-4af1-b9fc-61011a1dd8d7l30g2000yqb.googlegroups.com...
Witam

Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.
__
jak wiadomo, moda na SUVy przyszla z Ameryki, gdzie niskie koszty paliwa nie odstraszaly ludzi od paliwozernych aut z napedem na cztery kola. Jest to trend ostatnich 25 lat, szczegolnie zauwazalny od polowy lat 1990ch. Potezna kampania reklamowa prowadzona przez producentow samochodow doprowadzila do spadku sprzedazy aut kompaktowych i zwiekszonego popytu na SUVy. Na jednym SUVie amerykanscy producenci zarabiali od 10 do 20 tys dolarow, a na kompaktach ledwo wychodzili na swoje. Na skutek tego amerykanskie firmy motoryzacyjne zaczely zmniejszac produkcje kompaktow i zwiekszac produkcje SUVow. Ten trend dotarl do Europy, chociaz popuarnosc SUVow w Ameryce jest nieporywnywalnie wyzsza. ALE: Popularnosc SUVow w USA ciagle spada od 2005 r w zwiazku z rosnacymi cenami paliwa i kryzysem gospodarczym. General Motors od tego czasu zamknal 4 fabryki SUVow a Wielka Trojca z Detroit odnotowuje straty ze sprzedazy tego typu aut.
Co do "braku wad" to jest to troche taka urban legend. Poruszanie sie SUVem po zatloczonym miescie nie nalezy do przyjemnosci, a i w trasie nie jest to najbardziej komfortowy srodek transportu. Raczej bym nie przewidywal ze SUVy zdominuja drogi Europy, w tym Polski.
Pozdrawiam
TW

Data: 2010-01-20 19:18:59
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Wed, 20 Jan 2010 14:47:13 +0100, TW napisał(a):
Uzytkownik "nim" <piotr.matuszewski@gmail.com> napisal w wiadomosci

[...]

Co do "braku wad" to jest to troche taka urban legend. Poruszanie sie SUVem po zatloczonym miescie nie nalezy do przyjemnosci, a i w trasie nie jest to najbardziej komfortowy srodek transportu. Raczej bym nie przewidywal ze SUVy

Akurat się nie zgodzę. W ciasnym miejskim ruchu widać dużo więcej z
wysokiego SUVa niż malutkiego kompakta - podobnie przy ewentualnym
wyprzedzaniu w trasie (choć fakt, do większych prędkości SUV nie jest
stworzony)...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-21 09:05:06
Autor: JAM
SUV
On Jan 20, 8:47 am, "TW" <trespasser...@nerdshack.com> wrote:

...
General Motors
od tego czasu zamknal 4 fabryki SUVow a Wielka Trojca z Detroit odnotowuje
straty ze sprzedazy tego typu aut.
...

To jest twierdzenie nieprecyzyjne. Na duzych SUV i na duzych pick-up
firmy samochodowe odnotowuja najwiekszy jednostkowy zysk nawet
obecnie. Lina full-size truck to najbardziej dochodowa linia pojazdow
zarowno dla GM jak i dla firmy Ford. Problemem jest spadek popytu,
ktory powoduje, ze firmy nie sprzedaja tak duzo tych pojazdow jak
planowaly. Stad zamykanie fabryk i brak gotowki na pokrycie start
zwiazanych z produkcja malych pojazdow kompaktowych, ktorych sprzedaz
sama w sobie nie potrafi pokryc kosztow ich produkcji. To jeden z
powodow, dla ktorych na przyklad oddzial Opel od prawie 10 lat nie
przyniosi GM zysku lecz straty siegajace kilkuset milionow USD kazdego
roku. Jednym z niechetnie ujawnianych faktow (politycznie niepoprawne,
przyprawia zielonych o wysypke) jest fakt, ze w 2009 roku najglebszego
kryzysu przemyslu motoryzacyjnego w USA liniami przynoszacymi firmom
najwieksze zyski byly nadal linie full-size truck a konkurencja
japonska nadal sporo inwestuje w te typy pojazdow, choc ze wzgledow
politycznych naglasnia sie w mediach raczej wchodzace modele pojazdow
hybrydowych.

Pozdrawiam
TW

JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/

Data: 2010-01-21 22:42:00
Autor: J.F.
SUV
On Thu, 21 Jan 2010 09:05:06 -0800 (PST),  JAM wrote:
To jest twierdzenie nieprecyzyjne. Na duzych SUV i na duzych pick-up
firmy samochodowe odnotowuja najwiekszy jednostkowy zysk nawet
obecnie. Lina full-size truck to najbardziej dochodowa linia pojazdow
zarowno dla GM jak i dla firmy Ford. Problemem jest spadek popytu,
ktory powoduje, ze firmy nie sprzedaja tak duzo tych pojazdow jak
planowaly. Stad zamykanie fabryk i brak gotowki na pokrycie start
zwiazanych z produkcja malych pojazdow kompaktowych, ktorych sprzedaz
sama w sobie nie potrafi pokryc kosztow ich produkcji.

Czekaj Jacku czekaj ... skoro te maluchy tak sie nie oplacaja, to po
cholere je robic ? przestac, nie bedzie malych, to ludzie kupia duze,
a na tych sie przeciez wiecej zarobi :-)

A moze w Korei i Japonii potrafi pokryc koszta ? I we Fiacie, i w VW ...

Inna sprawa ze zupelnie nie rozumiem dlaczego roznice w kosztach
produkcji roznych rozmiarow mialyby byc adekwatne do roznic w salonach
:-) Stal jest tania, farba i szklo tez..


To jeden z
powodow, dla ktorych na przyklad oddzial Opel od prawie 10 lat nie
przyniosi GM zysku lecz straty siegajace kilkuset milionow USD kazdego
roku.

Przynosi straty GM czy sobie ? Ksiegowosc w koncernach bywa
skomplikowana :-)

J.

Data: 2010-01-22 10:33:37
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 22:42:00 +0100, J.F napisał(a):
On Thu, 21 Jan 2010 09:05:06 -0800 (PST),  JAM wrote:

[...]

planowaly. Stad zamykanie fabryk i brak gotowki na pokrycie start
zwiazanych z produkcja malych pojazdow kompaktowych, ktorych sprzedaz
sama w sobie nie potrafi pokryc kosztow ich produkcji.

Czekaj Jacku czekaj ... skoro te maluchy tak sie nie oplacaja, to po
cholere je robic ? przestac, nie bedzie malych, to ludzie kupia duze,
a na tych sie przeciez wiecej zarobi :-)

A moze w Korei i Japonii potrafi pokryc koszta ? I we Fiacie, i w VW ...

Też tu czuję kreatywną księgowość bardziej niż jakieś wielkie straty...

Inna sprawa ze zupelnie nie rozumiem dlaczego roznice w kosztach
produkcji roznych rozmiarow mialyby byc adekwatne do roznic w salonach
:-) Stal jest tania, farba i szklo tez..

No i pewnie o to właśnie chodzi - że w produkcji SUV kosztuje niewiele
więcej od jakiegoś wypierdka z silnikiem od kosiarki, a w salonie inkasuje
się za niego o połowę albo i 2x więcej :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-22 22:06:19
Autor: J.F.
SUV
On Fri, 22 Jan 2010 10:33:37 +0000 (UTC),  Jacek Osiecki wrote:
Dnia Thu, 21 Jan 2010 22:42:00 +0100, J.F napisał(a):
Inna sprawa ze zupelnie nie rozumiem dlaczego roznice w kosztach
produkcji roznych rozmiarow mialyby byc adekwatne do roznic w salonach
:-) Stal jest tania, farba i szklo tez..

No i pewnie o to właśnie chodzi - że w produkcji SUV kosztuje niewiele
więcej od jakiegoś wypierdka z silnikiem od kosiarki, a w salonie inkasuje
się za niego o połowę albo i 2x więcej :)

Ale to nie dotyczy tylko SUV, ale tez zwyklych samochodow.
Roznica w cenie np Corsa/Astra/Vectra czy np miedzy wersja silnika 1.2
a 2.0, oba R4 ..

J.

Data: 2010-01-23 16:05:39
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Fri, 22 Jan 2010 22:06:19 +0100, J.F napisał(a):
On Fri, 22 Jan 2010 10:33:37 +0000 (UTC),  Jacek Osiecki wrote:
Dnia Thu, 21 Jan 2010 22:42:00 +0100, J.F napisał(a):
Inna sprawa ze zupelnie nie rozumiem dlaczego roznice w kosztach
produkcji roznych rozmiarow mialyby byc adekwatne do roznic w salonach
:-) Stal jest tania, farba i szklo tez..
No i pewnie o to właśnie chodzi - że w produkcji SUV kosztuje niewiele
więcej od jakiegoś wypierdka z silnikiem od kosiarki, a w salonie inkasuje
się za niego o połowę albo i 2x więcej :)
Ale to nie dotyczy tylko SUV, ale tez zwyklych samochodow.
Roznica w cenie np Corsa/Astra/Vectra czy np miedzy wersja silnika 1.2
a 2.0, oba R4 ..

Ale pewnie rzecz w tym że SUVy się sprzedawały lepiej niż duże auta wyższej
klasy - mimo wszystko tańsze od nich, mające zauważalne zalety w porównaniu
z "maluchami... A teraz nagle nagonka "ekologów" i piętnowania jeżdżenia
SUVami w połączeniu z kryzysem pewnie pogorszyły znacząco wyniki.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-23 10:19:35
Autor: JAM
SUV
On Jan 21, 4:42 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Czekaj Jacku czekaj ... skoro te maluchy tak sie nie oplacaja, to po
cholere je robic ? przestac, nie bedzie malych, to ludzie kupia duze,
a na tych sie przeciez wiecej zarobi :-)

Jest wiele przyczyn, dlaczego sie produkuje cala game pojazdow roznych
pojazdow nawet gdy niektore z nich przynosza przez pewien czas straty.
Male samochody przyciagaja klienta. Czesto przywiazuja mlodych ludzi
do marki, tak, ze gdy zaczna zarabiac wiecej, to kupia wiekszy pojazd
tej samej marki. CAFE w USA wymaga aby firma sprzedawala male
samochody obok duzych. Straty moga byc tylko w niektorych latach, w
innych moze byc zysk. Ocenia sie ze na malym samochodzie w USA koncern
amerykanski lub japonski zarabia rzedu $200 od sprzedanej sztuki. Na
duzym SUV lub pick-up to jest suma rzedu $5000 do $10000. Wystarczy
wiec maly kryzys (co w USA trwa juz tak z 9 lat) gdzie trzeba do
samochodu dolozyc upusty aby maly zaczal przynosic straty a duzy truck
nadal produkuje zyski. Przerwanie produkcji samochodu natychmiast
przyniesie duzo wieksze straty. Po pierwsze trzeba wtedy albo zamknac
i zwolnic ludzi albo przestroic fabryke. Oba te manewry kosztuja
olbrzymie pieniadze. Rezygnujac z malych pojazdow dany producent
eliminuje sie tez z szans na bycie koncernem globalnym. Poza USA duze
samochody sie nie sprzedaja. Jezeli firma ma ochote przetrwac, to musi
byc globalna i liczyc na to, ze kryzys kiedys minie i bedzie posiadac
male samochody aby obsadzic rynki. Zreszta przemysl samochodowy to nie
jest jedyny przemysl, w ktorym przez lata produkuje sie cos co
przynosi straty aby potem sobie to odbic w latach prosperity. Tego
wymaga nowoczesny dojrzaly konkurencyjnie rynek. gdzie zyski sa
minimalne i nie zawsze udaje sie za kazdym razem trafic w dziesiatke.

A moze w Korei i Japonii potrafi pokryc koszta ?
I we Fiacie, i w VW ...

VW sprzedaje w calym USA ponizej 200,000 pojazdow rocznie. To tyle co
kot naplakal. Ich samochody sa za drogie jak na swoje rozmiary. Cena
jaka VW zada, prawdopodobnie przynosi im maly zysk w USA ale nie maja
szans na zwiekszenie sprzedazy. Bazuja na waskim gronie ludzi, dla
ktorych posiadanie danego produktu VW jest warte przeplacenia sporo w
danej klasie. Dodaj do tego tania sile robocza w Meksyku. Fiat wogole
nie sprzedaje w USA. Pamietaj, ze maly samochod , ktory w EU kosztuje
$30000, w USA sprzedaje sie najwyzej za $20000 i jest doskonale
wyposazony. To co w EU moze przyniesc duzy zysk, w USA albo przyniesie
minimalny zysk albo straty. BMW ani Mercedes wogole nie sprzedaje
swoich najanszych modeli w USA. Innych firm EU na tutejszym rynku nie
ma. Koreanczycy nadal maja tania sile robocza. Japonczycy natomiast
odbijaja sobie na wiekszych samochodach i obecnie na cenie wyjsciowej.
Dzieki reputacji potrafia zadac okolo $1000 wiecej za produkt o
podobnym wyposazeniu i klasie.

Inna sprawa ze zupelnie nie rozumiem dlaczego roznice w kosztach
produkcji roznych rozmiarow mialyby byc adekwatne do roznic w salonach
:-) Stal jest tania, farba i szklo tez..

No wlasnie. Dlatego na SUV sa zyski duze a na malych pojazdach albo
male albo wcale. Za duzego SUV palci sie sporo wiecej niz za maly
samochod i stad kolosalny zysk.

>To jeden z
>powodow, dla ktorych na przyklad oddzial Opel od prawie 10 lat nie
>przyniosi GM zysku lecz straty siegajace kilkuset milionow USD kazdego
>roku.

Przynosi straty GM czy sobie ? Ksiegowosc w koncernach bywa
skomplikowana :-)

Nie ulega watpliwosci. Kreatywna ksiegowosc to rzecz nie nowa. Ale
Opel nidgy nie byl tanim oddzialem GM a Saab to juz sam widzisz :-)


J.

JAM
http://marchel.home.comcast.net/~marchel/

Data: 2010-01-20 14:49:28
Autor: Tadeusz
SUV

Uzytkownik "nim" <> napisal w wiadomosci ...


Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

alez ma:
- aerodynamika cegly
- zwykle ciasniejsze wewnatrz niz porównywalny gabarytowo sedan
- czesto mniej komfortowe (twardsze) niz sedany
- czesto glosniejsze

a poza tym koszty, koszty, koszty eksploatacji...

Data: 2010-01-20 15:49:57
Autor: J.F.
SUV
Uzytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisal
Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.
alez ma:
- aerodynamika cegly

dostawczaki wygladaja jeszcze bardziej  ceglasto, a jak sie takiego spotka w trasie to mozna sie zdziwic :-)

J.

Data: 2010-01-20 15:58:57
Autor: cztery
SUV
dostawczaki wygladaja jeszcze bardziej  ceglasto, a jak sie takiego spotka w trasie to mozna sie zdziwic :-)

Do 100-120 km/h jak ktos ma wolnossaca benzyne to tak. Ale nawet przy takim spotkaniu to pozniej (tj.>120km/h) jakos przestaja przyspieszac.

Data: 2010-01-20 19:16:52
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Wed, 20 Jan 2010 14:49:28 +0100, Tadeusz napisał(a):
Uzytkownik "nim" <> napisal w wiadomosci ...
Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.
alez ma:
- aerodynamika cegly
- zwykle ciasniejsze wewnatrz niz porównywalny gabarytowo sedan
- czesto mniej komfortowe (twardsze) niz sedany
- czesto glosniejsze
a poza tym koszty, koszty, koszty eksploatacji...

Ale jak ktoś nie chce bić rekordów prędkości czy przewozić całego
mieszkania, to doceni dużo lepszą widoczność i bardziej komfortową
jazdę (

Koszty eksploatacji? Przy podobnych silnikach SUV będzie palił 1-3 litry
diesla na setkę więcej niż porównywalne cenowo auto z wyższego segmentu.
Przy cenie zakupu rzędu 80-100kpln to żadna różnica.

Nawet przy twardszym zawieszeniu wielkie opony robią swoje - mam porównanie
cytryny C5 i wyśmiewanej Kia Sportage - i muszę przyznać że Kią całkiem
przyjemnie się jeździ po różnych nierównościach...
Za to w SUVie wysoka pozycja kierowcy to rewelacja - widać wszystko, chyba
że przed Tobą stoi autobus albo TIR. Zdecydowanie warte niewielkich
wyrzeczeń :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-21 10:31:43
Autor: Wojtek
SUV
Jacek Osiecki pisze:
Dnia Wed, 20 Jan 2010 14:49:28 +0100, Tadeusz napisał(a):
Uzytkownik "nim" <> napisal w wiadomosci ...
Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.
alez ma:
- aerodynamika cegly
- zwykle ciasniejsze wewnatrz niz porównywalny gabarytowo sedan
- czesto mniej komfortowe (twardsze) niz sedany
- czesto glosniejsze
a poza tym koszty, koszty, koszty eksploatacji...

Ale jak ktoś nie chce bić rekordów prędkości czy przewozić całego
mieszkania, to doceni dużo lepszą widoczność i bardziej komfortową
jazdę (

Koszty eksploatacji? Przy podobnych silnikach SUV będzie palił 1-3 litry
diesla na setkę więcej niż porównywalne cenowo auto z wyższego segmentu.
Przy cenie zakupu rzędu 80-100kpln to żadna różnica.
80tys? Najtansza, gola rav4 to 95tys zl

Data: 2010-01-21 14:00:52
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 10:31:43 +0100, Wojtek napisał(a):
Jacek Osiecki pisze:
Koszty eksploatacji? Przy podobnych silnikach SUV będzie palił 1-3 litry
diesla na setkę więcej niż porównywalne cenowo auto z wyższego segmentu.
Przy cenie zakupu rzędu 80-100kpln to żadna różnica.
80tys? Najtansza, gola rav4 to 95tys zl

A to już nie wolno mniejszych SUVów niż RAV4 kupować? :) Są różne hyundaie,
Kie, różne mniejsze i większe suzuki, nibySUVy nissana... Są promocje,
wyprzedaże wcześniejszych roczników...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-20 15:34:30
Autor: cztery
SUV
Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

Mnie z marzen o SUVie wyleczyl kontakt w pracy z Audi Q5.
Samochod powyzej 120 km/h jest glosniejszy od mojej octavi RS na pompowtryskach (ktora nijak nie jest samochodem klasy premium). Do tego pali 1-2 l/100 wiecej i ma mniejszy bagaznik. Szef do dzis pluje sobie w brode, ze kupil za namowa nastoletniej corki za 200kzl sluzbowe Q5 zamiast A6...

Data: 2010-01-20 18:10:09
Autor: Pan Piskorz
SUV
Samochod powyzej 120 km/h jest glosniejszy od mojej octavi RS na

w dużo tańszym hyundaiu przy 120 jest cicho,
ale to przecież żadne porównanie  ;-)
P.

Data: 2010-01-20 18:48:05
Autor: cztery
SUV
Samochod powyzej 120 km/h jest glosniejszy od mojej octavi RS na

w dużo tańszym hyundaiu przy 120 jest cicho,
ale to przecież żadne porównanie  ;-)

Cuda panie :-)
A to cicho to w porownaniu z czym ? Hyundaiem Galoperem takim przedluzanym rocznik bodajze 2001 jezdzilem jako pasazer. Faktycznie, przy 50-czy 60 km/h nie bylo slychac szumu wiatru poniewaz :-) slychac bylo glownie piski i stuki z konsoli srodkowej i tapicerki :-)

Data: 2010-01-21 06:51:24
Autor: Pan Piskorz
SUV
A to cicho to w porownaniu z czym ?

z niczym, zwyczajnie cicho
P.

Data: 2010-01-20 16:48:34
Autor: Przemek V
SUV

Uzytkownik "nim" <piotr.matuszewski@gmail.com> napisal w wiadomosci news:d60c3018-dc33-4af1-b9fc-61011a1dd8d7l30g2000yqb.googlegroups.com...
Witam

Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo jeszcze beda autem aspiracyjnym. W cywilizowanych krajach przyszlosc to hybrydy, auta elektryczne i ogólny downsizing.

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.

Sek w tym, ze na tradycyjnych rynkach dopadl i jest ogromny odwrót od SUVów. W Kalifornii, bardziej liberalnych miastach USA obciachem stalo sie wozenie córek na pilke nozna SUV'em. Do europejskich miast sie zupelnie nie nadaja. Za to na dziurawe ulice Kijowa czy Alma Aty sa jak znalazl.

Data: 2010-01-20 18:07:16
Autor: Pan Piskorz
SUV
Za to na dziurawe ulice Kijowa czy Alma Aty sa jak znalazl.

i dziurawe drogi Katowic,
masz rację, to fajne auta do miasta,
w dalszej podróży problematyczne
P.

Data: 2010-01-20 19:29:31
Autor: radxcell
SUV
*Przemek V* wrote in <news:hj799k$nbi$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo
jeszcze beda autem aspiracyjnym.

trudno mi uwierzyc, ze myslacy czlowiek aspiruje do SUVa.

ani to wygodne, ani komfortowe, widocznosc slaba (zwlaszcza przy wyjezdzaniu z
wewnetrznej ronda), glosne przy wiekszych predkosciach i malo stabilne w
krotkich skretach.

SUVy lubią głównie kobiety, które nie umieją jeździć i w wielkiej krowie czują
się bezpieczniejsze. poniewaz laseczki piszczą do wielkich... samochodów, to
faceci, ktorzy inaczej nie umieja zrobic wrazenia na kobiecie, kupuja takie
wozki. i stad ten trend.

a wiadomo, ze mezczyzna ma wal, nie przegub :)

pozdr, rdx

Data: 2010-01-20 20:17:37
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Wed, 20 Jan 2010 19:29:31 +0100, radxcell napisał(a):
*Przemek V* wrote in <news:hj799k$nbi$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo
jeszcze beda autem aspiracyjnym.
trudno mi uwierzyc, ze myslacy czlowiek aspiruje do SUVa.
ani to wygodne, ani komfortowe, widocznosc slaba (zwlaszcza przy wyjezdzaniu z
wewnetrznej ronda), glosne przy wiekszych predkosciach i malo stabilne w
krotkich skretach.

Widoczność o niebo lepsza niż w jakimkolwiek kompakcie, wygoda dużo większa
(siedzisz wyżej, dużo większe koła sprawiają że znikają dziury w drodze).
Po mieście jeździ się tym dużo fajniej niż jakąś wielką landarą...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-20 21:42:50
Autor: radxcell
SUV
*Jacek Osiecki* wrote in <news:slrnhlep71.a9i.joshuatau.ceti.pl>:
Dnia Wed, 20 Jan 2010 19:29:31 +0100, radxcell napisał(a):
*Przemek V* wrote in <news:hj799k$nbi$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo
jeszcze beda autem aspiracyjnym.
trudno mi uwierzyc, ze myslacy czlowiek aspiruje do SUVa.
ani to wygodne, ani komfortowe, widocznosc slaba (zwlaszcza przy
wyjezdzaniu z wewnetrznej ronda), glosne przy wiekszych predkosciach i
malo stabilne w krotkich skretach.
Widoczność o niebo lepsza niż w jakimkolwiek kompakcie, wygoda dużo większa
(siedzisz wyżej, dużo większe koła sprawiają że znikają dziury w drodze).
Po mieście jeździ się tym dużo fajniej niż jakąś wielką landarą...

chyba musimy zdefiniowac widocznosc. do przodu pewnie horyzont sie oddala, wiec
widac wiecej. ale to co robia kierowcy SUVow zeby zobaczyc czy nie zajezdzaja
nikomu drogi przy zjezdzie z ronda jest moze niezle na gibkosc, ale skreca
kregoslup w nieprzyjemne strony.

dlaczego wysokosc siedzenia to wygoda? zeskakiwanie w dol przy wysiadaniu ani
wygodne, ani bezpieczne.

pozdr, rdx

Data: 2010-01-21 08:28:01
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Wed, 20 Jan 2010 21:42:50 +0100, radxcell napisał(a):
*Jacek Osiecki* wrote in <news:slrnhlep71.a9i.joshuatau.ceti.pl>:
Dnia Wed, 20 Jan 2010 19:29:31 +0100, radxcell napisał(a):
trudno mi uwierzyc, ze myslacy czlowiek aspiruje do SUVa.
ani to wygodne, ani komfortowe, widocznosc slaba (zwlaszcza przy
Widoczność o niebo lepsza niż w jakimkolwiek kompakcie, wygoda dużo większa
(siedzisz wyżej, dużo większe koła sprawiają że znikają dziury w drodze).
Po mieście jeździ się tym dużo fajniej niż jakąś wielką landarą...
chyba musimy zdefiniowac widocznosc. do przodu pewnie horyzont sie oddala, wiec
widac wiecej. ale to co robia kierowcy SUVow zeby zobaczyc czy nie zajezdzaja
nikomu drogi przy zjezdzie z ronda jest moze niezle na gibkosc, ale skreca
kregoslup w nieprzyjemne strony.

Jakoś jeżdżąc na przemian "zwykłymi" autami i SUVem nie stwierdziłem
specjalnych problemów z widocznością - ba, nawet czasami jest łatwiej niż w
przypadku niektórych kompaktów czy aut wyższej klasy... Tak samo przy
zmianie pasa - zamiast wykręcać głowę za siebie wystarczy spojrzeć lekko w
dół, bo lusterka łapią znacznie więcej.

dlaczego wysokosc siedzenia to wygoda? zeskakiwanie w dol przy wysiadaniu ani
wygodne, ani bezpieczne.

Choćby dlatego, że nie musisz kucać by wsiąść - przy SUVach z reguły nie
trzeba się wspinać tylko właśnie wsiadasz bez specjalnych manewrów. Może
pomyliłeś ze STARem? :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-21 10:01:16
Autor: cztery
SUV
Jakoś jeżdżąc na przemian "zwykłymi" autami i SUVem nie stwierdziłem
specjalnych problemów z widocznością - ba, nawet czasami jest łatwiej niż w
przypadku niektórych kompaktów czy aut wyższej klasy... Tak samo przy
zmianie pasa - zamiast wykręcać głowę za siebie wystarczy spojrzeć lekko w
dół, bo lusterka łapią znacznie więcej.

Moze ustaw sobie lusterka.
Jezdzac octavia, corolla, aurisem czy innym C5 nigdy nie wykrecalem glowy by spojrzec w boczne lusterko.
Faktycznie, w Lanosie byly gowniane lusterka i martwa strefa byla duza ale w nowych autach nie znalazlem lusterek, ktore zmusilyby mnie do wykrecania glowy.
Jezdzac szefa sluzbowym Q5 mialem zawsze stracha cofajac, gdyz z tylu nie widac calkiem wysokich przeszkod.

dlaczego wysokosc siedzenia to wygoda? zeskakiwanie w dol przy wysiadaniu ani
wygodne, ani bezpieczne.

Choćby dlatego, że nie musisz kucać by wsiąść - przy SUVach z reguły nie
trzeba się wspinać tylko właśnie wsiadasz bez specjalnych manewrów. Może
pomyliłeś ze STARem? :)

Faktycznie, w przypadku SUVow wsiadanie i wysiadanie jest duzo wygodniejsze niz w kompaktach.

Data: 2010-01-21 14:42:36
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 10:01:16 +0100, cztery napisał(a):
Jakoś jeżdżąc na przemian "zwykłymi" autami i SUVem nie stwierdziłem
specjalnych problemów z widocznością - ba, nawet czasami jest łatwiej niż w przypadku niektórych kompaktów czy aut wyższej klasy... Tak samo przy
zmianie pasa - zamiast wykręcać głowę za siebie wystarczy spojrzeć lekko w
dół, bo lusterka łapią znacznie więcej.
Moze ustaw sobie lusterka.

Martwa strefa zawsze będzie, a w SUVach lusterka są z reguły większe.

Jezdzac octavia, corolla, aurisem czy innym C5 nigdy nie wykrecalem glowy by spojrzec w boczne lusterko.

By spojrzeć w lusterko - nie, ale gorzej ze sprawdzeniem czy coś Ci nie
jedzie na sąsiednim pasie tuż przy lewym tylnym kole. Zwłaszcza w C5 jest
IMHO wyjątkowo kiepsko - widoczność kiepska...
Ja jeżdżę C5 i okazjonalnie Sportagem - w tym drugim zdecydowanie w
mniejszym stopniu odczuwam fakt istnienia martwej strefy. Natomiast fakt,
przy cofaniu to niewiele widać - ale to się tyczy też wszystkich większych
samochodów - taka Primera nawet w standardzie ma kamerę bo przez tylną szybę
to nawet g* nie widać ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-21 15:56:00
Autor: cztery
SUV
By spojrzeć w lusterko - nie, ale gorzej ze sprawdzeniem czy coś Ci nie
jedzie na sąsiednim pasie tuż przy lewym tylnym kole. Zwłaszcza w C5 jest
IMHO wyjątkowo kiepsko - widoczność kiepska...

Ale w tym nowym C5 ? Ja jezdzilem i moim zdaniem bylo wszystko ok jesli chodzi o widocznosc.
BTW, bardzo pozytywnie zaskoczylo mnie to autko i szczerze mowiac troche zaluje, ze sie pospieszylem z zakupem mojej octavii. Dokladajac 20 kzl wiecej mialbym moim zdaniem duzo wygodniejsze i cichsze w srodku auto.

Data: 2010-01-21 15:07:21
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 15:56:00 +0100, cztery napisał(a):
By spojrzeć w lusterko - nie, ale gorzej ze sprawdzeniem czy coś Ci nie
jedzie na sąsiednim pasie tuż przy lewym tylnym kole. Zwłaszcza w C5 jest
IMHO wyjątkowo kiepsko - widoczność kiepska...
Ale w tym nowym C5 ? Ja jezdzilem i moim zdaniem bylo wszystko ok jesli chodzi o widocznosc.

Poprzednie - rocznik 2005. Może trochę dramatyzuję z tym widokiem do tyłu ;)
ale po prostu codziennie przejeżdżam przez skrzyżowanie gdzie włączam się
niemal równolegle do ruchu na innej ulicy - na zielonej strzałce - i jest to
dosyć uciążliwe w C5 (na lusterko w takiej sytuacji nie bardzo można liczyć).

BTW, bardzo pozytywnie zaskoczylo mnie to autko i szczerze mowiac troche zaluje, ze sie pospieszylem z zakupem mojej octavii. Dokladajac 20 kzl wiecej mialbym moim zdaniem duzo wygodniejsze i cichsze w srodku auto.

Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc
w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-21 18:26:38
Autor: cztery
SUV
BTW, bardzo pozytywnie zaskoczylo mnie to autko i szczerze mowiac troche
zaluje, ze sie pospieszylem z zakupem mojej octavii. Dokladajac 20 kzl
wiecej mialbym moim zdaniem duzo wygodniejsze i cichsze w srodku auto.

Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc
w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)

Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod uwage przy zakupie auta.
Za mojego 170 konnego RSa zaplacilem 86 kzl we wrzesniu 2008. Wtedy nie bylo jeszcze nowej C5. W styczniu tego roku znajomu kupil za 109kzl bardzo bogato wyposazonego 2.2 HDI. Co prawda rocznik 2009 ale moim zdaniem za takie auto to bardzo dobra cena.

Data: 2010-01-22 10:28:08
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 18:26:38 +0100, cztery napisał(a):
BTW, bardzo pozytywnie zaskoczylo mnie to autko i szczerze mowiac troche
zaluje, ze sie pospieszylem z zakupem mojej octavii. Dokladajac 20 kzl
wiecej mialbym moim zdaniem duzo wygodniejsze i cichsze w srodku auto.
Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod uwage przy zakupie auta.

Ten po liftingu? Bo szczerze mówiąc, to ja na pierwszy rzut oka nie
odróżniam C5 II od C5 III - tzn. wiem że się różnią, ale nie jest to tak
drastyczna różnica jak między pierwszą C5 a tą odświeżoną wersją (pierwsza
C5 też mi się nie podoba)...

Za mojego 170 konnego RSa zaplacilem 86 kzl we wrzesniu 2008. Wtedy nie bylo jeszcze nowej C5. W styczniu tego roku znajomu kupil za 109kzl bardzo bogato wyposazonego 2.2 HDI. Co prawda rocznik 2009 ale moim zdaniem za takie auto to bardzo dobra cena.

No, ale jeśli mowa o 2.2hdi to już sama różnica między 2.0 a 2.2 to jakieś
20kpln :) Ja się zadowalam mniejszymi mocami - i tak ich prawie nigdy nie
wykorzystuję, a nawet te obecne 100kW wystarcza do dynamicznego wyprzedzania
jeśli jest taka potrzeba. W mojej wersji to bardziej bixenonów brakuje niż
dodatkowych 40KM :) Natomiast przy zakupie wyszło coś koło 85kpln, podczas
gdy "nowa octavia" o porównywalnym (ale gorszym) wyposażeniu i z podobnym
silnikiem kosztowała chyba 93kpln ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-22 15:22:54
Autor: cztery
SUV
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod
uwage przy zakupie auta.

Ten po liftingu? Bo szczerze mówiąc, to ja na pierwszy rzut oka nie
odróżniam C5 II od C5 III
- tzn. wiem że się różnią, ale nie jest to tak
drastyczna różnica jak między pierwszą C5 a tą odświeżoną wersją (pierwsza
C5 też mi się nie podoba)...

Nie wiem o ktorych wersjach mowisz.
Dla mnie generalnie sa dwie cytryny C5. Pierwsza produkowana do bodajze konca 2008 roku i nowa, ktora teraz mozna kupic w salonie.
Ta pierwsza wyglada tak :
http://moto.allegro.pl/item895001523_citroen_c5_kombi_2_2_hdi_zamienie_na_drozszy.html
druga tak :
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9829246

Jest jeszcze jakas trzecia ?


Za mojego 170 konnego RSa zaplacilem 86 kzl we wrzesniu 2008. Wtedy nie bylo
jeszcze nowej C5. W styczniu tego roku znajomu kupil za 109kzl bardzo bogato
wyposazonego 2.2 HDI. Co prawda rocznik 2009 ale moim zdaniem za takie auto
to bardzo dobra cena.

No, ale jeśli mowa o 2.2hdi to już sama różnica między 2.0 a 2.2 to jakieś
20kpln :)

Cennikowo. Z tego co kojarze to podobnie wyposazeniowo do jego 2.2 wersja 2.0 kosztowala chyba 7 tysiecy mniej.

dodatkowych 40KM :) Natomiast przy zakupie wyszło coś koło 85kpln, podczas
gdy "nowa octavia" o porównywalnym (ale gorszym) wyposażeniu i z podobnym
silnikiem kosztowała chyba 93kpln ;)

Pisze o cenach koncowych. Cennikowo moj RS kosztowal kolo 100kzl, ale po znizkach, targach :-) negocjacjach i wzieciu tego co gdzies w Polsce bylo na placu wyszlo 86kzl.

Data: 2010-01-22 17:22:23
Autor: KJ Siła Słów
SUV
cztery pisze:


Nie wiem o ktorych wersjach mowisz.
Dla mnie generalnie sa dwie cytryny C5. Pierwsza produkowana do bodajze konca 2008 roku i nowa, ktora teraz mozna kupic w salonie.

Gdzieś chyba od 2007 i w 2008 byla C5 nazwijmy to II.

Inna buda - przód podobny od wersji III, inne wnętrze itd.
I i II była zawsze na hydro, w III masz albo zwykłe zawieszenie albo hydro.

I:
http://moto.allegro.pl/item895001523_citroen_c5_kombi_2_2_hdi_zamienie_na_drozszy.html

II:
http://otomoto.pl/citroen-c5-maly-przebieg-C10356023.html

III:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9829246

KJ

Data: 2010-01-23 16:01:33
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Fri, 22 Jan 2010 15:22:54 +0100, cztery napisał(a):
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod
uwage przy zakupie auta.
Ten po liftingu? Bo szczerze mówiąc, to ja na pierwszy rzut oka nie
odróżniam C5 II od C5 III
- tzn. wiem że się różnią, ale nie jest to tak
drastyczna różnica jak między pierwszą C5 a tą odświeżoną wersją (pierwsza
C5 też mi się nie podoba)...
Nie wiem o ktorych wersjach mowisz.
Dla mnie generalnie sa dwie cytryny C5. Pierwsza produkowana do bodajze konca 2008 roku i nowa, ktora teraz mozna kupic w salonie.
Jest jeszcze jakas trzecia ?

No dobra, modele są dwa - przed 2008 i od 2008. Ale ta pierwsza w 2004 miała
solidny lifting który bardzo odświeżył wygląd dzięki czemu auto w końcu
zaczęło być ładne ;)

wyposazonego 2.2 HDI. Co prawda rocznik 2009 ale moim zdaniem za takie auto to bardzo dobra cena.
No, ale jeśli mowa o 2.2hdi to już sama różnica między 2.0 a 2.2 to jakieś
20kpln :)
Cennikowo. Z tego co kojarze to podobnie wyposazeniowo do jego 2.2 wersja 2.0 kosztowala chyba 7 tysiecy mniej.

No, może faktycznie ze zniżkami tak było - w Citroenie cenniki to są chyba
tylko po to by odstraszać potencjalnych klientów :)

dodatkowych 40KM :) Natomiast przy zakupie wyszło coś koło 85kpln, podczas
gdy "nowa octavia" o porównywalnym (ale gorszym) wyposażeniu i z podobnym
silnikiem kosztowała chyba 93kpln ;)
Pisze o cenach koncowych. Cennikowo moj RS kosztowal kolo 100kzl, ale po znizkach, targach :-) negocjacjach i wzieciu tego co gdzies w Polsce bylo na placu wyszlo 86kzl.

Może ja się gorzej targuję (no dobra, w skodzie się nie targowałem - nie
zależało mi ;) ale nawet po wstępnych zniżkach octavia wychodziła cenowo
podobnie do lepiej wyposażonego C5 :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-22 11:10:58
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Thu, 21 Jan 2010 18:26:38 +0100, cztery napisał(a):
Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod uwage przy zakupie auta.

Tak przy okazji:  rzuciłem okiem na stronę Citroena... i jestem w szoku:
C5 tylko jako sedan i combi? Szkoda - bardzo lubię C5 i pewnie kiedyś bym
myślał o przesiadce na nowsze, a tymczasem pozostaje je skreślić za brak
wersji hatchbak i tym samym tylnej wycieraczki - dla mnie totalna
dyskwalifikacja :(

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-22 13:55:46
Autor: Brzezi
SUV
pią, 22 sty 2010 o 12:10 GMT, Jacek Osiecki napisał(a):

Dnia Thu, 21 Jan 2010 18:26:38 +0100, cztery napisał(a):
Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod uwage przy zakupie auta.

Tak przy okazji:  rzuciłem okiem na stronę Citroena... i jestem w szoku:
C5 tylko jako sedan i combi? Szkoda - bardzo lubię C5 i pewnie kiedyś bym
myślał o przesiadce na nowsze, a tymczasem pozostaje je skreślić za brak
wersji hatchbak i tym samym tylnej wycieraczki - dla mnie totalna
dyskwalifikacja :(

A np. Audi A4 czy Peugeot 407 czy ford mondeo, maja wersje hatchbak? wersje
hatchbak to tyko raczej w klasie kompatk...

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-01-22 13:21:40
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Fri, 22 Jan 2010 13:55:46 +0100, Brzezi napisał(a):
pią, 22 sty 2010 o 12:10 GMT, Jacek Osiecki napisał(a):
Dnia Thu, 21 Jan 2010 18:26:38 +0100, cztery napisał(a):
Jak dla mnie to Octavia jest duuużo niżej od C5 jeśli chodzi o komfort i
wyposażenie - a cenowo wychodziła w 2005 prawie identycznie jak ten C5 więc w ogóle nawet nie było nad czym się zastanawiać ;)
Poprzedni model w ogole nie podobal mi sie wizualnie, wiec nie bralem go pod uwage przy zakupie auta.
Tak przy okazji:  rzuciłem okiem na stronę Citroena... i jestem w szoku:
C5 tylko jako sedan i combi? Szkoda - bardzo lubię C5 i pewnie kiedyś bym
myślał o przesiadce na nowsze, a tymczasem pozostaje je skreślić za brak
wersji hatchbak i tym samym tylnej wycieraczki - dla mnie totalna
dyskwalifikacja :(
A np. Audi A4 czy Peugeot 407 czy ford mondeo, maja wersje hatchbak? wersje
hatchbak to tyko raczej w klasie kompatk...

Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem. A jeśli nie ma ich w wersjach
hatchback (czy może raczej liftback) to po prostu nie jest to oferta dla
mnie ;) Tak jak pisałem, brak tylnej wycieraczki jest IMHO dla samochodu
dyskwalifikujący.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-22 14:48:34
Autor: Przemek V
SUV

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhlj9j4.jud.joshuatau.ceti.pl...

Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem.

A4 w wersji hatchback to A5.

Data: 2010-01-22 15:17:39
Autor: Brzezi
SUV
pią, 22 sty 2010 o 14:48 GMT, Przemek V napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhlj9j4.jud.joshuatau.ceti.pl...

Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem.

A4 w wersji hatchback to A5.


A5 to jest coupe


Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-01-22 15:19:56
Autor: Brzezi
SUV
pią, 22 sty 2010 o 15:17 GMT, Brzezi napisał(a):

pią, 22 sty 2010 o 14:48 GMT, Przemek V napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnhlj9j4.jud.joshuatau.ceti.pl...

Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem.

A4 w wersji hatchback to A5.


A5 to jest coupe

Od niedawna dopiero jest A5 Sportback, ale to nie hatchback, tylko liftback

Pozdrawiam
Brzezi

Data: 2010-01-22 16:32:19
Autor: Przemek V
SUV

Użytkownik "Brzezi" <brzezi@gmail.com> napisał w wiadomości news:slrn.pl.hljd0c.a8v.brzezibrzezi.chello.pl...
pią, 22 sty 2010 o 15:17 GMT, Brzezi napisał(a):

pią, 22 sty 2010 o 14:48 GMT, Przemek V napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości
news:slrnhlj9j4.jud.joshuatau.ceti.pl...

Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem.

A4 w wersji hatchback to A5.


A5 to jest coupe

Od niedawna dopiero jest A5 Sportback, ale to nie hatchback, tylko liftback

Nieprecycyjnie się wyraziłem. Chodziło mi właśnie o A5 Sportback. Jak to jest Liftback to Mondeo i Laguna też są liftbacki i w ogóle w tej klasie chyba nie ma hatchbacków.

Data: 2010-01-23 16:07:54
Autor: Jacek Osiecki
SUV
Dnia Fri, 22 Jan 2010 15:19:56 +0100, Brzezi napisał(a):
pią, 22 sty 2010 o 15:17 GMT, Brzezi napisał(a):
pią, 22 sty 2010 o 14:48 GMT, Przemek V napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości
Mondeo jak najbardziej ma, 407/A4 - nie wiem.
A4 w wersji hatchback to A5.
A5 to jest coupe
Od niedawna dopiero jest A5 Sportback, ale to nie hatchback, tylko liftback

No dobra, niech będzie - chodzi o liftbacki, bo pomijając vel satis to w
wyższej (czy tam średniej, jak kto woli) klasie hatchbacków nie ma :)
Generalnie - miałem na myśli że bardzo złym pomysłem było zrezygnowanie
z wersji liftback w nowym C5.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-02-01 11:59:17
Autor: Brzezi
SUV


Data: 2010-01-21 09:40:53
Autor: szwagier
SUV

dlaczego wysokosc siedzenia to wygoda? zeskakiwanie w dol przy wysiadaniu ani
wygodne, ani bezpieczne.


Zdecydowanie bardziej wygodne niz skladanie sie w spinacz zeby ciagnac dupe 15 cm nad ziemia.

szwagier

Data: 2010-01-21 13:36:24
Autor: Sebastian Kaliszewski
SUV
radxcell wrote:
*Jacek Osiecki* wrote in <news:slrnhlep71.a9i.joshuatau.ceti.pl>:
Dnia Wed, 20 Jan 2010 19:29:31 +0100, radxcell napisał(a):
*Przemek V* wrote in <news:hj799k$nbi$1nemesis.news.neostrada.pl>:
W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo
jeszcze beda autem aspiracyjnym.
trudno mi uwierzyc, ze myslacy czlowiek aspiruje do SUVa.
ani to wygodne, ani komfortowe, widocznosc slaba (zwlaszcza przy
wyjezdzaniu z wewnetrznej ronda), glosne przy wiekszych predkosciach i
malo stabilne w krotkich skretach.
Widoczność o niebo lepsza niż w jakimkolwiek kompakcie, wygoda dużo większa
(siedzisz wyżej, dużo większe koła sprawiają że znikają dziury w drodze).
Po mieście jeździ się tym dużo fajniej niż jakąś wielką landarą...

chyba musimy zdefiniowac widocznosc. do przodu pewnie horyzont sie oddala, wiec
widac wiecej.

Widać więcej na zatłoczonej drodze bo widac nad innymi samochodami. Amerykańce to nazywają "commanding view".

ale to co robia kierowcy SUVow zeby zobaczyc czy nie zajezdzaja
nikomu drogi przy zjezdzie z ronda jest moze niezle na gibkosc, ale skreca
kregoslup w nieprzyjemne strony.

dlaczego wysokosc siedzenia to wygoda? zeskakiwanie w dol przy wysiadaniu ani
wygodne, ani bezpieczne.

Nie, po prostu się wysiada a nie wstaje :)

Wyskakuje to się z liftowanej terenówki na kołach >= 35" a nie z bulwarowca.


pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-01-20 20:32:48
Autor: Karolek
SUV
Przemek V pisze:

W krajach trzeciego swiata, Rosji, Ukrainie, Polsce sa i pewnie dlugo jeszcze beda autem aspiracyjnym.

Moze i prawda.

W cywilizowanych krajach przyszlosc to hybrydy, auta elektryczne i ogólny downsizing.


IMHO hybrydy to przyszlosci nie maja, a downsizing to chyba jakas nowa moda, tez bez przyszlosci.
Elektryczne moze, ale to sie jeszcze tez zobaczy, bo jak sie nic nie ruszy z magazynowaniem energii to i elektryczne szybko sie nie pojawia (tutaj jednak perspektywy jakies sa).



--
Karolek

Data: 2010-01-20 16:49:36
Autor: Darek.
SUV

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?
Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.


Widzialem SUVa który reklamuje KIA :)
Duzy, ciezki SUV a silnik 1.6 benzyna :D
Smiech na sali normalnie.

Pozdrawiam - Darek.

Data: 2010-01-20 18:03:21
Autor: Pan Piskorz
SUV
Widzialem SUVa który reklamuje KIA :)
Duzy, ciezki SUV a silnik 1.6 benzyna :D

najsłabszy silnik w najmniejszym SUV-ie tej firmy do benzynowy 2.0, 141KM,
auto raptem nieco ponad 100kg cięższe od typowego dzisiejszego kompakta
P.

Data: 2010-01-20 19:00:43
Autor: cztery
SUV
najsłabszy silnik w najmniejszym SUV-ie tej firmy do benzynowy 2.0, 141KM,
auto raptem nieco ponad 100kg cięższe od typowego dzisiejszego kompakta

Cos Ci sie potentegocilo.
Kia Sportage 2.0 wazy ~1600kg (dokladnie 1548-1621kg), Kia Ceed z tym samym silnikem wazy ~ 1300kg (1266-1346kg) wiec 300kg.
To kolosalna roznica. Doloz do tego gorsza areodynamike i masz gotowa "tragedie".

Data: 2010-01-20 19:38:52
Autor: Przemek V
SUV

Użytkownik "cztery" <raz@dwa.trzy> napisał w wiadomości news:4b5744cf$1news.home.net.pl...
najsłabszy silnik w najmniejszym SUV-ie tej firmy do benzynowy 2.0, 141KM,
auto raptem nieco ponad 100kg cięższe od typowego dzisiejszego kompakta

Cos Ci sie potentegocilo.
Kia Sportage 2.0 wazy ~1600kg (dokladnie 1548-1621kg), Kia Ceed z tym samym silnikem wazy ~ 1300kg (1266-1346kg) wiec 300kg.
To kolosalna roznica. Doloz do tego gorsza areodynamike i masz gotowa "tragedie".

Inny przykład downsizingu - Volvo S80 (1630 kg) można kupić z silnikiem 1.6 Diesel 109 KM...

Data: 2010-01-21 19:17:32
Autor: V-Tec
SUV
Przemek V pisze:
[..]

Inny przykład downsizingu - Volvo S80 (1630 kg) można kupić z silnikiem 1.6 Diesel 109 KM...

Superb 1.9TDI (a w planach jest chyba 1.6TDI, oba 105KM) będzie miał godnego ściganta ;) Myślę, że w krajach gdzie nie ma dużego ruchu (np. Skandynawia) sprawdzi się on. Jeździłem Mondeo 1.8tdci (ten najnowszy, strasznie ciężki jest) z 4-ma osobami w Danii. Słaby, ale dawał radę. W Polsce niestety trzeba mieć auto i zdolności niemal wyścigowe, aby sprawnie się poruszać.


--
Pozdr,
W.

Data: 2010-01-21 19:32:39
Autor: Przemek V
SUV

Użytkownik "V-Tec" <v_tec@zatega.pl> napisał w wiadomości news:hja5o0$30o$1inews.gazeta.pl...
Przemek V pisze:
[..]

Inny przykład downsizingu - Volvo S80 (1630 kg) można kupić z silnikiem 1.6 Diesel 109 KM...

Superb 1.9TDI (a w planach jest chyba 1.6TDI, oba 105KM) będzie miał godnego ściganta ;) Myślę, że w krajach gdzie nie ma dużego ruchu (np. Skandynawia) sprawdzi się on. Jeździłem Mondeo 1.8tdci (ten najnowszy, strasznie ciężki jest) z 4-ma osobami w Danii. Słaby, ale dawał radę. W Polsce niestety trzeba mieć auto i zdolności niemal wyścigowe, aby sprawnie się poruszać.

Dokładnie. Tam gdzie ostro egzekwowane są przepisy i autostradami jeździ się max 110 km/h a wyprzedzanie jest traktowane na równi z kazirodztwem takie auta mają sens.

Data: 2010-01-20 20:00:06
Autor: =Marcos=
SUV
Cos Ci sie potentegocilo.
Kia Sportage 2.0 wazy ~1600kg (dokladnie 1548-1621kg), Kia Ceed z tym samym silnikem wazy ~ 1300kg (1266-1346kg) wiec 300kg.
To kolosalna roznica. Doloz do tego gorsza areodynamike i masz gotowa "tragedie".

E tam "tragedię". Ta najsłabsza Kia Sportage ma do setki 11,5 sekundy. Mniej więcej 11kg auta na 1KM.
Dla przykładu mała Kia Picanto ma 14kg/1KM, Fiat Panda 16kg/1KM, Fiat 126p 25kg/1KM :]

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

Data: 2010-01-21 18:44:49
Autor: Tadeusz
SUV

Użytkownik "=Marcos=" < napisał w wiadomości ...


E tam "tragedię". Ta najsłabsza Kia Sportage ma do setki 11,5 sekundy.

chyba z dużej górki, z wiatrem i z żaglem... :)

Data: 2010-01-21 07:00:01
Autor: Pan Piskorz
SUV
Cos Ci sie potentegocilo.
Kia Sportage 2.0 wazy ~1600kg (dokladnie 1548-1621kg), Kia Ceed z tym samym

większa masa dotyczy diesla,
tucson 2.0 - 1542kg,

skoda aoctawia kombi 2.0 - 1410kg

132kg różnicy

silnikem wazy ~ 1300kg (1266-1346kg) wiec 300kg.
To kolosalna roznica. Doloz do tego gorsza areodynamike i masz gotowa "tragedie".

sam jesteś tragedia  :-)
jeździ bardzo fajnie,
pamiętaj, że większość kompaktów napędzają silniki 1,4 - 1,6
P.

Data: 2010-01-21 09:57:34
Autor: cztery
SUV
Cos Ci sie potentegocilo.
Kia Sportage 2.0 wazy ~1600kg (dokladnie 1548-1621kg), Kia Ceed z tym samym

większa masa dotyczy diesla,
tucson 2.0 - 1542kg,

http://www.kia.pl/cars/cenniki/cennikSportageFLMY1020091229.pdf

1548 to najnizsza masa tego samochodu wg. oficjalnych danych producenta.

skoda aoctawia kombi 2.0 - 1410kg
132kg różnicy

Czy Ty jestes z PiSu ?
Dlaczego porownujesz najlzejsza wersje Tucsona (z silnikiem benzynowym) z najciezszym autem na podwoziu compacta na rynku w wersji kombi z silnikiem diesla ?
BTW, najciezsza z mozliwych skud - octavia 2.0TDI w wersji kombi i z automatyczna skrzynia biegow wazy 1435kg. Z manualna 1335kg. Z silnikiem 1.4 TSI (ktory nosem wciaga wolnossace 2.0 KIi) to 1265kg.
Znalazlem Ci porownanie do compacta tego samego producenta - czyli Kia Ceed, z tym samym silnikiem.
Roznica wagi to 300kg.

silnikem wazy ~ 1300kg (1266-1346kg) wiec 300kg.
To kolosalna roznica. Doloz do tego gorsza areodynamike i masz gotowa "tragedie".

sam jesteś tragedia  :-)
jeździ bardzo fajnie,

Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

pamiętaj, że większość kompaktów napędzają silniki 1,4 - 1,6

Byc moze. Mowa o roznicy pomiedzy kompaktem a SUVem w wadze. 300kg z tym samym silnikiem to bardzo duza roznica w sprawnosci poruszania sie auta.

Data: 2010-01-21 10:59:10
Autor: Krzysiek Kielczewski
SUV
On 2010-01-21, cztery <raz@dwa.trzy> wrote:

Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-01-21 03:29:08
Autor: Tatanka
SUV
On 21 Sty, 10:59, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczew...@gmail.com> wrote:
On 2010-01-21, cztery <r...@dwa.trzy> wrote:

> Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Krzysiek Kiełczewski

Ja. Za idiote sie nie uwazam. Wolnossacy diesel, inaczej ciezko.

Data: 2010-01-21 12:43:18
Autor: Krzysiek Kielczewski
SUV
On 2010-01-21, Tatanka <tatanka1981@wp.pl> wrote:

> Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Ja. Za idiote sie nie uwazam. Wolnossacy diesel, inaczej ciezko.

Rozmawiamy o turbodoładowanych dieslach, podane biegi są dobre do jazdy
ze stałą prędkością - do wyprzedzania należy zredukować. Jak w twoim
samochodzie to nie wiem, nie jechałem.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-01-21 15:00:39
Autor: cztery
SUV
Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Inaczej zadam pytanie. Jaki jest najkrotszy czas przyspieszenia bez wyrywania silnika z trzewi (czyli <1000 obrotow od odciecia) od predkosci 80 do 120 dla tego samochodu.
Bieg nie ma znaczenia.
To jak, doczekam sie odpowiedzi ?

Data: 2010-01-21 15:22:24
Autor: Krzysiek Kielczewski
SUV
On 2010-01-21, cztery <raz@dwa.trzy> wrote:
Jaki ma czas wyprzedzania 60-100 (IV) ew. 80-120 (V) ? :-)

A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Inaczej zadam pytanie. Jaki jest najkrotszy czas przyspieszenia bez wyrywania silnika z trzewi (czyli <1000 obrotow od odciecia) od predkosci 80 do 120 dla tego samochodu.

A to już jest sensownie zadane pytanie.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-01-21 15:56:28
Autor: cztery
SUV
A co za idiota wyprzedza na IV przy 60km/h czy na V przy 80km/h?

Inaczej zadam pytanie. Jaki jest najkrotszy czas przyspieszenia bez
wyrywania silnika z trzewi (czyli <1000 obrotow od odciecia) od predkosci 80
do 120 dla tego samochodu.

A to już jest sensownie zadane pytanie.

Swietnie. To jeszcze zamiesc odpowiedz.

Data: 2010-01-21 19:12:41
Autor: V-Tec
SUV
nim pisze:
Witam

Obserwujac obecne trendy w motoryzacji zaczynam sie zastanawiac czy
aby SUV'y nie stana sie w najblizszym czasie najpopularniejsza klasa
aut.

Nie. Mimo, że producenci pewno bardzo by chcieli.

Dla producentow byloby to korzystne gdyz sa one drozsze niz auta
kompaktowe. Z kolei dla klienta jedyna wada SUV'a sa wlasnie koszty
(zakupu i eksploatacji) poza tym auto takie nie ma chyba wad.

Jak wam sie wydaje czy za kilka lat wszyscy bedziemy jezdzic SUVami?

Zdecydowanie nie, nawet przy poniższym założeniu.

Oczywiscie przy zalozeniu ze spoleczenstwo bedzie sie bogacic w
aktualnym tempie i nie dopadnie go zaden kryzys.

Najpopularniejsze będą klasa kompakt i B (nie wiem, co jest popularniejsze obecnie). SUVy w zakupie i utrzymaniu są zbyt drogie, aby ludzie tak ot kupowali je na wyrost. Prawdę mówiąc i tak większość ludzi ich nie potrzebuje. Ja widzę natomiast wzrost zainteresowania autami rodzinnymi (scenic, alhambra/galaxy/sharan, touran, zafira, itd.)
Aha, zdefiniujmy klasę SUVów. Q7 to SUV, a Q5 też?


--
pozdr,
W.

SUV

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona