Święto Wrocławskiego Rowerzysty to impreza masowa, której ideą
przewodnią jest promowanie miasta przyjaznego ludziom, gdzie można
oddychać czystym powietrzem, bezpiecznie, szybko i ekologicznie poruszać
się z miejsca na miejsce na rowerze oraz aktywnie odpoczywać, czerpiąc
radość i zdrowie z obcowania z czystym, naturalnym środowiskiem.

Śmiechu warte. Miasto w którym ciągle buduje się ścieżki z kostki.
Ścieżki biegnace do nikąd. Miasto w którym masowo wycina się drzewa, a
skwery i parki oddaje pod zabudowę (np Rondo Powstancow Sląskich).
Miasto, w którym bedzie się płacić za wstep do parków miejskich -
pierwszym ma być Staromiejski. Wrocław pod rzadami Dudkiewicza zmierza
w kierunku miasta drogiego, nieprzyjaznego mieszkańcom. Buduje sie
fontanny, obcina program tramwaju plus, staruje sie w bzdurnych
imprezach kwalifikacyjnych typu midow Expo. Promujcie koledzy dalej
takie bzdury, to się nasz Dudkiewicz tylko utwierdzi, że jest cool.

Użytkownik wrote:

Śmiechu warte. Miasto w którym ciągle buduje się ścieżki z kostki.

czasem z kostki, czasem z asfaltu

Ścieżki biegnace do nikąd.

jak wszędzie ...

Miasto w którym masowo wycina się drzewa,

zapewne o wyścigowej mowa? wygląda na to, że ta wycinka ma racjonalne podstawy. co zresztą po zapoznaniu się z tematem przyznali protestujący przeciw niej ekolodzy i przyrodnicy

skwery i parki oddaje pod zabudowę (np Rondo Powstancow Sląskich).

no, z tym rondem to akurat troszkę przestrzeliłeś ... urbanistycznie było to całkowicie uzasadnione ze względu na zwartą zabudowę otoczenia ronda, aczkolwiek sam budynek mógłby byc o pietro wyższy.

Miasto, w którym bedzie się płacić za wstep do parków miejskich -
pierwszym ma być Staromiejski.

taaa, raptem jeden mały wyremontowany fragmencik koło teatru lalek. a, i zapomnialeś o pergoli z nową fontanną ;)
i tak dla porzadku - pierwszym był park japoński, odnowiony i zamknięty jeszcze za zdrojewskiego

Wrocław pod rzadami Dudkiewicza zmierza
w kierunku miasta drogiego, nieprzyjaznego mieszkańcom.

maybe

Buduje sie fontanny,

i co w związku z tym? jakis zakaz, czy co?

obcina program tramwaju plus,

ja bym ten zarzut sformułował troszke inaczej. a na samo hasło "tramwaj plus" i jego rzekome efekty, zbiera mi się na wymioty.

staruje sie w bzdurnych imprezach kwalifikacyjnych typu midow Expo.

a, expo 2012 jest be, ale euro 2012 cacy?

Promujcie koledzy dalej takie bzdury, to się nasz Dudkiewicz tylko utwierdzi,
że jest cool.

cóż jest złego w organizowaniu takich imprez? co wspólnego z jeżdżeniem na rowerze ma to wszystko co raczyłeś zamienić na bajty? dutkiewicz ci na drodze stoi, słup jakiś czy co?
nadajesz jak radio erewań, a nawet nie wiesz, że imprezę organizują ludzie mający raczej sceptyczny stosunek do osiągnieć wrocławskiego magistratu.

--
artek

zapewne o wyścigowej mowa? wygląda na to, że ta wycinka ma racjonalne
podstawy. co zresztą po zapoznaniu się z tematem przyznali protestujący
przeciw niej ekolodzy i przyrodnicy

Nie tylko.Chodzi o generalną koncepcje podejscia do zielenii
miejskiej, której częścią jest opłata za wstęp do parków. Rozumiem, że
uzasadniona byla też wycinka starych debów na grobli, bo przeszkadzała
źle zaplanowanemu transportowi elementów jazzu. Na moje pytanie
kierowane do wrocławskich urzedników w tej sprawie - cisza

no, z tym rondem to akurat troszkę przestrzeliłeś ... urbanistycznie było to
całkowicie uzasadnione ze względu na zwartą zabudowę otoczenia ronda,

A park byłby niezwykle kłótliwym tam elementem?

taaa, raptem jeden mały wyremontowany fragmencik koło teatru lalek. a, i
zapomnialeś o pergoli z nową fontanną ;)
i tak dla porzadku - pierwszym był park japoński, odnowiony i zamknięty
jeszcze za zdrojewskiego

Chłopie, toż to dopiero sonda na reakcje mieszkańców.
Cytat z  Faktów:
 Na początek wrocławianie płaciliby za wejście do Parku
Staromiejskiego przy Teatrze Lalek i drożej za Ogród Japoński.
 Urzędnicy planują podwyżkę ceny biletu do Ogrodu Japońskiego.
W przyszłości takich miejsc byłoby więcej. Może także opłaty za
oglądanie fontanny przy pergoli - zastanawiają się urzędnicy. Wrocław
ma 44 parki. Duże - jak Szczytnicki i (...)"
> > Buduje sie fontanny,

i co w związku z tym? jakis zakaz, czy co?

Nie, ale wydatkowanie publicznych pieniędzy podlega ocenie.

a, expo 2012 jest be, ale euro 2012 cacy?

Zdecydowanie też jest przedsięwzięciem na które Polskę nie stać..

nadajesz jak radio erewań, a nawet nie wiesz, że imprezę organizują ludzie
mający raczej sceptyczny stosunek do osiągnieć wrocławskiego magistratu.

Impreza ludzi sceptycznie nastwionych do magistratu jest organizowana
z partnerstwem magistaratu. Wiecie jaki byłby efekt, gdyby ten
sceptycyzm okazać poprzez rezygnacje z takiego partnerstwa. Byłbym
pierwszym , który pojawiłby sie na wspólnym jeżdzeniu, ale bez
urzedników i polityków. Ale widze, że Was rajcuje  uczestniczcenie w
autopromocjach własnych i urzedniczych..

Użytkownik <serak@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:52661a2c-048d-4ff5-841f-2a662887edb1b9g2000yqm.googlegroups.com...

Nie tylko.Chodzi o generalną koncepcje podejscia do zielenii
miejskiej, której częścią jest opłata za wstęp do parków. Rozumiem, że

Dzięki temu taki park będzie można utrzymać w dobrym stanie no i żulernia raczej nie będzie wybierała tego miejsca na spożywanie swoich ulubionych trunków.

W dodatku w wielu miastach na świecie za coś się płaci - w Nowym Jorku ludzie muszą płacić jeśli chcą skorzystać z niektórych płatnych przepraw (mosty, tunele) a wcale nie ma tam doskonałych warunków do jazdy.

no, z tym rondem to akurat troszkę przestrzeliłeś ... urbanistycznie było to
całkowicie uzasadnione ze względu na zwartą zabudowę otoczenia ronda,

A park byłby niezwykle kłótliwym tam elementem?

Park jest dalej, ciut mniejszy a zabudowa była w tym miejscu również do 1945 roku i to jeśli chodzi o zajętą powierzchnię - zbliżona do obecnej (restauracja + 2 kamienice).

W przyszłości takich miejsc byłoby więcej.

Za dużo takich płatnych parków to też niedobrze...

i co w związku z tym? jakis zakaz, czy co?

Nie, ale wydatkowanie publicznych pieniędzy podlega ocenie.

Podlega ale nie można wydawać wszystkiego na drogi.

Dzięki temu taki park będzie można utrzymać w dobrym stanie no i żulernia
raczej nie będzie wybierała tego miejsca na spożywanie swoich ulubionych
trunków.

Rozumiem, że dziś mogą to robić bez krempacji .

W dodatku w wielu miastach na świecie za coś się płaci - w Nowym Jorku
ludzie muszą płacić jeśli chcą skorzystać z niektórych płatnych przepraw
(mosty, tunele) a wcale nie ma tam doskonałych warunków do jazdy.

A jest z parkami?

Neo[EZN] pisze:

Park jest dalej, ciut mniejszy a zabudowa była w tym miejscu również do 1945 roku i to jeśli chodzi o zajętą powierzchnię - zbliżona do obecnej (restauracja + 2 kamienice).

Tak BTW, robi się jakaś jedyna słuszna ideologia z tego, że jeśli gdzieś kiedyś stały jakieś budynki, których teraz nie ma, to automatycznie zobowiązuje do konieczności ich odbudowy (w takiej czy innej formie, ale najlepiej jako wierne kopie tego co było). Po mojemu wolna przestrzeń w mieście robi się cenniejsza od jakiejkolwiek zabudowy i trzeba o nią dbać. A to że coś tam kiedyś stało nie jest jakimkolwiek argumentem za zabudową.

ps. z ewentualnych rad nie skorzystam i nie wyprowadzę się na wieś ;)

Użytkownik wrote:

zapewne o wyścigowej mowa? wygląda na to, że ta wycinka ma racjonalne
podstawy. co zresztą po zapoznaniu się z tematem przyznali
protestujący przeciw niej ekolodzy i przyrodnicy

Nie tylko.Chodzi o generalną koncepcje podejscia do zielenii
miejskiej, której częścią jest opłata za wstęp do parków.

ej, rzekomo masowe wycinki drzew a ta twoja koncepcja to dwie zupełnie różne sprawy.
poza tym wolny dostęp do parków zupełnie nie wyklucza istnienia parków zamkniętych - płatnych. dzięki opłatom można utrzymac taki park w o wiele wyższym standardzie, to nie tylko dotyczy ogrodu japońskiego, ale np. ogrodu botanicznego. zwróć też uwagę na fakt, że również do innych miejskich instytucji (muzea, zoo) wstęp nie jest bezpłatny.

Rozumiem, że uzasadniona byla też wycinka starych debów na grobli, bo
przeszkadzała źle zaplanowanemu transportowi elementów jazzu.

urząd miejski nie miał z tym nic wspólnego, decyzję podjął jeden z dyrektorów rzdw i odpowiedział za to utratą stanowiska. a na rzdw nałożono milionowe kary.

Na moje pytanie kierowane do wrocławskich urzedników w tej sprawie - cisza

bo trzeba wiedzieć do kogo kierować pytania. w tym temacie z całą pewnościa nie do um.

no, z tym rondem to akurat troszkę przestrzeliłeś ... urbanistycznie
było to całkowicie uzasadnione ze względu na zwartą zabudowę
otoczenia ronda,

A park byłby niezwykle kłótliwym tam elementem?

nie samymi parkami miasto żyje. odtworzenie przedwojennej pierzei w miejsce powojennej samosiejki to nic zdrożnego, przeciwnie, to dokładnie to samo co uzupełnianie śródmiejskiej zabudowy tzw. plombami. co też często wiąże się z wycinaniem drzew.

taaa, raptem jeden mały wyremontowany fragmencik koło teatru lalek.
a, i zapomnialeś o pergoli z nową fontanną ;)
i tak dla porzadku - pierwszym był park japoński, odnowiony i
zamknięty jeszcze za zdrojewskiego

Chłopie, toż to dopiero sonda na reakcje mieszkańców.
Cytat z  Faktów:
 Na początek wrocławianie płaciliby za wejście do Parku
Staromiejskiego przy Teatrze Lalek i drożej za Ogród Japoński.
 Urzędnicy planują podwyżkę ceny biletu do Ogrodu Japońskiego.
W przyszłości takich miejsc byłoby więcej. Może także opłaty za
oglądanie fontanny przy pergoli - zastanawiają się urzędnicy.

przecież o tym napisałem ...

Wrocław ma 44 parki. Duże - jak Szczytnicki i (...)"

i co? czy z dziennikarskiej notatki wynika, że zostaną ogrodzone?

Buduje sie fontanny,

i co w związku z tym? jakis zakaz, czy co?

Nie, ale wydatkowanie publicznych pieniędzy podlega ocenie.

a, expo 2012 jest be, ale euro 2012 cacy?

Zdecydowanie też jest przedsięwzięciem na które Polskę nie stać.

na szczęście to tylko twoje zdanie.

nadajesz jak radio erewań, a nawet nie wiesz, że imprezę organizują
ludzie mający raczej sceptyczny stosunek do osiągnieć wrocławskiego
magistratu.

Impreza ludzi sceptycznie nastwionych do magistratu jest organizowana
z partnerstwem magistaratu.

jedno drugiego nie wyklucza. takie partnerstwo nie tylko daje możliwość zogranizowania tej imprezy, ale poprzez wykorzystanie miejskich funduszy zwiększa jej atrakcyjność. a masowy udział to dodatkowa forma nacisku.

Wiecie jaki byłby efekt, gdyby ten sceptycyzm okazać poprzez rezygnacje
z takiego partnerstwa. Byłbym pierwszym , który pojawiłby sie na wspólnym
jeżdzeniu, ale bez urzedników i polityków.

no a co by to dało? obrażanie się na rzeczywistość jest zarówno najprostsze jak i najmniej skuteczne w rozwiązywaniu problemów.

Ale widze, że Was rajcuje  uczestniczcenie w
autopromocjach własnych i urzedniczych..

a skąd wniosek że ja mam coś tą impreza wspólnego? i że mam zamiar na nią pojechać? nie zeby mi się nie podobała ...

--
artek

poza tym wolny dostęp do parków zupełnie nie wyklucza istnienia parków
zamkniętych - płatnych. dzięki opłatom można utrzymac taki park w o wiele
wyższym standardzie, to nie tylko dotyczy ogrodu japońskiego, ale np. ogrodu
botanicznego. zwróć też uwagę na fakt, że również do innych miejskich
instytucji (muzea, zoo) wstęp nie jest bezpłatny.

Mówimy o parkach i tylko o parkach i o określonej ich liczbie.
Pobieranie opłat pod pretekstem podwyższania standardu jest oszustwem.
Wbrew pozorom, prócz zwykłego przestrzegania i egzekowawania
regulaminu parków (samochody koło Agawy w Parku Południowym,
wypożyczalnia rowerów (akcyjna) na terenie tegoż, gdzie nie mozna
jeździć rowerem) należy czasami obnizyć ich standard. Brak jest miejsc
zachaszczonych, zarosnietych. Nasze parki wygladają jak ogolone zadki
końskie. Ale to już osobny temat. We wrocławiu potrzebne sa enklawy
ciszy i spokju z zielenią. A nie kolejne ogrody płatne ogrody
botaniczne czy japońskie, albo tez  miejsca na kolejne hałaśliwe
imprezy.

urząd miejski nie miał z tym nic wspólnego, decyzję podjął jeden z
dyrektorów rzdw i odpowiedział za to utratą stanowiska. a na rzdw nałożono
milionowe kary.

Mam podejrzenie, że kary nie było w końcu.

bo trzeba wiedzieć do kogo kierować pytania. w tym temacie z całą pewnościa
nie do um.

A gdzie napisałe, że pytałem w UM?

a skąd wniosek że ja mam coś tą impreza wspólnego? i że mam zamiar na nią
pojechać? nie zeby mi się nie podobała ...

Ale stawiasz się troche w roli rzecznika organizatorów

PS kasuj zbędne cytaty przy odpowiedziach.

Użytkownik wrote:

poza tym wolny dostęp do parków zupełnie nie wyklucza istnienia
parków zamkniętych - płatnych. dzięki opłatom można utrzymac taki
park w o wiele wyższym standardzie, to nie tylko dotyczy ogrodu
japońskiego, ale np. ogrodu botanicznego. zwróć też uwagę na fakt,
że również do innych miejskich instytucji (muzea, zoo) wstęp nie
jest bezpłatny.

Mówimy o parkach i tylko o parkach i o określonej ich liczbie.
Pobieranie opłat pod pretekstem podwyższania standardu jest oszustwem.

histeryzujesz. kilka wyjątków o naprawdę niewielkiej powierzchni nie jest warte takiego darcia szat. wyluzuj ...

urząd miejski nie miał z tym nic wspólnego, decyzję podjął jeden z
dyrektorów rzdw i odpowiedział za to utratą stanowiska. a na rzdw
nałożono milionowe kary.

Mam podejrzenie, że kary nie było w końcu.

możliwe. ale to pytanie bodajże do powiatowego czy nawet wojewódzkiego wydziału ochrony środowiska, a nie do urzędu miasta wrocławia.

bo trzeba wiedzieć do kogo kierować pytania. w tym temacie z całą
pewnościa nie do um.

A gdzie napisałe, że pytałem w UM?

tu:

"Na moje pytanie kierowane do wrocławskich urzedników w tej sprawie - cisza"

a skąd wniosek że ja mam coś tą impreza wspólnego? i że mam zamiar
na nią pojechać? nie zeby mi się nie podobała ...

Ale stawiasz się troche w roli rzecznika organizatorów

skoro tak uważasz. to, że wyrażam zdanie odmienne od twojego zupełnie o niczym takim nie świadczy.
aczkolwiek przyznam, że organizatorów znam i mam dla nich sporo sympatii.

PS kasuj zbędne cytaty przy odpowiedziach.

ależ kasuje, kasuję, nie zauwazyłeś? a to, że za zbędne uważasz coś innego niz ja, to już wyłącznie twój problem.

--
artek

histeryzujesz. kilka wyjątków o naprawdę niewielkiej powierzchni nie jest
warte takiego darcia szat. wyluzuj ...

Czy podobnie myślisz o stawku przu ul. Racławickiej zaanektowanym
przez wrocławskich trepów jeszcze za komuny?

> A gdzie napisałe, że pytałem w UM?
tu:
"Na moje pytanie kierowane do wrocławskich urzedników w tej sprawie - cisza"

Urząd Wojewódzki mieści się we Wrocławiu. Okreslenie "urzędnicy
wrocławscy" jest na miejscu. dla osoby. która nie szuka dziury w
całym.

ależ kasuje, kasuję, nie zauwazyłeś? a to, że za zbędne uważasz coś innego
niz ja, to już wyłącznie twój problem.

Nie nadymaj się bo pekniesz.

serak@poczta.onet.pl pisze:

A gdzie napisałe, że pytałem w UM?

tu:
"Na moje pytanie kierowane do wrocławskich urzedników w tej sprawie - cisza"

Urząd Wojewódzki mieści się we Wrocławiu. Okreslenie "urzędnicy
wrocławscy" jest na miejscu. dla osoby. która nie szuka dziury w
całym.

cóż, trafiłeś kulą w płot a teraz chyłkiem się próbujesz z tej nieścisłości wycofać ...

napisałeś niezwykle jasno mając jakieś tam pretensje do koncepcji miejskiej zieleni, a skonkretyzowałeś te pretensje wycinką dębów przez rzdw i zapytaniem do wrocławskich urzędników.
jakby nie było, za miejską zieleń odpowiada magistrat, więc w tym kontekście "wrocławscy urzędnicy" oznacza ni mniej ni więcej tylko urząd miejski.

ergo - jak chcesz być dobrze zrozumiany, to pisz ze zrozumieniem.

ależ kasuje, kasuję, nie zauwazyłeś? a to, że za zbędne uważasz coś innego
niz ja, to już wyłącznie twój problem.

Nie nadymaj się bo pekniesz.

pufff!

--
artek

On Jun 10, 12:50 pm, "artek" <bezspamu_ar...@usun.wro.vectranet.pl>
wrote:

> obcina program tramwaju plus,

ja bym ten zarzut sformułował troszke inaczej. a na samo hasło "tramwaj
plus" i jego rzekome efekty, zbiera mi się na wymioty.

Czytaj tak: czy poza tramwajem plus nasze miasto w jakiś sposób
unowocześnia swój transport miejski?

Zakupy nowych pojazdów nie wliczamy.

Tomi wrote:

obcina program tramwaju plus,

ja bym ten zarzut sformułował troszke inaczej. a na samo hasło
"tramwaj plus" i jego rzekome efekty, zbiera mi się na wymioty.

Czytaj tak: czy poza tramwajem plus nasze miasto w jakiś sposób
unowocześnia swój transport miejski?

yepp!
a już najbardziej mnie rozbawiają proroctwa dotyczące drastycznego zmniejszenia czasu przejazdu, co ma nastapić w efekcie wprowadzenia inteligentnego sterowania sygnalizacją. bo problem nie tylko w tym, ze się nie buduje nowych linii, nie. większym problemem jest to, że obecnie uzywane torowiska są w opłakanym stanie, takim, że tramwaje muszą zwalniac do 10-20 km/h nawet na długich odcinkach wydzielonych torowisk, na przykład na legnickiej, kosmonautów - dokładnie tam, gdzie to cudo T+ ma jeździć ;)))

--
artek

Tomi pisze:

On Jun 10, 12:50 pm, "artek" <bezspamu_ar...@usun.wro.vectranet.pl>
wrote:

obcina program tramwaju plus,

ja bym ten zarzut sformułował troszke inaczej. a na samo hasło "tramwaj
plus" i jego rzekome efekty, zbiera mi się na wymioty.

Czytaj tak: czy poza tramwajem plus nasze miasto w jakiś sposób
unowocześnia swój transport miejski?

Zakupy nowych pojazdĂłw nie wliczamy.

nie wiem dlaczego, ale to mi przypomina fragment z Monty Pythona:
(czyste ctrl+c ctrl+v bez żadnej mojej ingerencji w treść)

REG: Dobra Stan wystarczy! a co dali nam w zamian?

XERXES: Wodociąg!

REG: Co?

XERXES: Wodociąg!

REG: No tak masz racje.

KOMANDOS #3: ...i urządzenia sanitarne.

LORETTA: Właśnie- kanalizacja, Reg. pamiętasz jak kiedyś tu było?

REG: Zgoda przyznaje, że wodociąg i system sanitarny to dwie rzeczy jakie otrzymaliśmy od Rzymian.

MATEUSZ: ...i drogi...

REG: Jasne, o drogach nawet nie trzeba wspominać... ale oprócz wodociągów, urządzeń sanitarnych i dróg

KOMANDOS: ...a nawadnianie

XERXES: Medycyna?

KOMANDOS #2: Edukacja

REG: Racja

KOMANDOS #1: ...a takĹźe wino

FRANCISZEK: O tak tego na prawdę by nam brakowało, gdyby rzymianie odeszli.

KOMANDOS: Publiczne łaźnie,

LORETTA: ...a także ulice stały się bezpieczniejsze.

FRANCISZEK: Potrafią upilnować porządku, a tutaj nie jest to proste.

REG: Dobra, ale oprócz urządzeń sanitarnych kanalizacji, medycyny, edukacji, wina, porządku, nawadniania, dróg, czystej wody i publicznych łaźni, co ci Rzymianie dla nas zrobili?

XERXES: Zaprowadzili pokuj!

REG: A tam pokuj! Zamknij się!!!

On Jun 10, 2:15 pm, erm <_ermi...@go2.bezpodkreslen.pl> wrote:

nie wiem dlaczego, ale to mi przypomina fragment z Monty Pythona:
(czyste ctrl+c ctrl+v bez żadnej mojej ingerencji w treść)

1. Czymś trzeba jeździć a pojazdy sobie samo MPK kupuje.
2. Jeśli chodzi o infrastrukturę komunikacji miejskiej i rowerowej to
mamy największą nędzę wśród dużych miast w Polsce, która BTW jest na
samym ogonie UE.

serak@poczta.onet.pl pisze:

Święto Wrocławskiego Rowerzysty to impreza masowa, której ideą
przewodnią jest promowanie miasta przyjaznego ludziom, gdzie można
oddychać czystym powietrzem, bezpiecznie, szybko i ekologicznie poruszać
się z miejsca na miejsce na rowerze oraz aktywnie odpoczywać, czerpiąc
radość i zdrowie z obcowania z czystym, naturalnym środowiskiem.

Śmiechu warte. Miasto w którym ciągle buduje się ścieżki z kostki.
Ścieżki biegnace do nikąd. Miasto w którym masowo wycina się drzewa, a
skwery i parki oddaje pod zabudowę (np Rondo Powstancow Sląskich).
Miasto, w którym bedzie się płacić za wstep do parków miejskich -
pierwszym ma być Staromiejski. Wrocław pod rzadami Dudkiewicza zmierza
w kierunku miasta drogiego, nieprzyjaznego mieszkańcom. Buduje sie
fontanny, obcina program tramwaju plus, staruje sie w bzdurnych
imprezach kwalifikacyjnych typu midow Expo. Promujcie koledzy dalej
takie bzdury, to się nasz Dudkiewicz tylko utwierdzi, że jest cool.

a doczytałes program ?

Masz okazje porozmawiac twarz w twarz z miejskim urzednikiem odpowiedzialnym za polityke rowerowa miasta.

Bedziemy takze chyba zbierali podpisy pod petycja odblowowania Rynku dla rowerów

Zamiast narzekać jak typowy Polak, może bys pomógł ? Zapraszamy do stowarzyszenia - pracy jest wiele - może byś zaopiniował jakieś remonty i tworzone nowe - często kretyńskie - "rozwiazania" dla rowerzystów ?
A potem bił sie miesiącami i wymieniał pismami z urzedem.

Samo sie nie zrobi

Czy jesteś tylko w gębie mocny ?


--
Martinco
Rowery od A do Z - wRower.pl
http://www.wRower.pl

On 10 Cze, 17:05, Martinco <martinWYTNI...@poTOczta.onet.pl> wrote:

Zamiast narzekać jak typowy Polak, może bys pomógł ? Zapraszamy do
stowarzyszenia - pracy jest wiele - może byś zaopiniował jakieś remonty
i tworzone nowe - często kretyńskie - "rozwiazania" dla rowerzystów ?
A potem bił sie miesiącami i wymieniał pismami z urzedem.

Hahaha.
Choć trochę zorientowani w temacie wrocławscy rowerzyści dobrze wiedzą
jak wygląda dogadywanie się i negocjowanie z urzędnikami. Obiecanki
sracanki. Z kim tu rozmawiać? Krawężniki, brak ciągłości nawierzchi,
zupełne olewanie postulatów rowerzystów.
np. http://rowery.eko.org.pl/index_aktualnosci.php5?dzial=7&kat=13&art=886
Prawda jest taka, że we Wrocławiu albo negocjuje się w ten sposób -
jezdnia będzie wyglądała tak, chodniki tak, a tam gdzie zostanie wolne
miejsce "ponegocjujemy" na temat ścieżynek. Choć już wszystko zostało
z góry ustalone przez wszystkowiedzących planistów. Tu nie ma naprawdę
z kim i o czym rozmawiać. A w gazetach tylko będzi mowa o tym, że
wszystko było od początku do końca konsultowane z cyklistami.
A takich śmieszek jak na Grabiszyńskiej, czy pierwszej w Polsce
płatnej (3 zł) ścieżce przez Park Staromiejski to lepiej w ogóle nie
budować. A swoją drogą to dużo drożej niż za przejazd autostradą,
gdzie 1 km kosztuje około 1 zł. Tu ta cena wzrośnie do koło 5 zł/km

bajkmaniak@gmail.com pisze:

Hahaha.
Choć trochę zorientowani w temacie wrocławscy rowerzyści dobrze wiedzą
jak wygląda dogadywanie się i negocjowanie z urzędnikami. Obiecanki
sracanki. Z kim tu rozmawiać? Krawężniki, brak ciągłości nawierzchi,
zupełne olewanie postulatów rowerzystów.

Więc lepiej twoim zdaniem siedzieć cicho i się nie odzywać?

A takich śmieszek jak na Grabiszyńskiej, czy pierwszej w Polsce
płatnej (3 zł) ścieżce przez Park Staromiejski to lepiej w ogóle nie
budować. A swoją drogą to dużo drożej niż za przejazd autostradą,
gdzie 1 km kosztuje około 1 zł. Tu ta cena wzrośnie do koło 5 zł/km

[OT] 1zł/km? Który to odcinek autostrady, dla jakiego rodzaju pojazdu?

--
Radek N.

On 10 Cze, 19:28, "Radek N." <nara...@gazeta.pl> wrote:

Więc lepiej twoim zdaniem siedzieć cicho i się nie odzywać?

Tego nie mówię. Ale wydaje mi się, że w magistracie i instytucjach z
nim powiązanych, póki nie nastąpi wymiana pokoleniowa, nie ma za
bardzo z kim rozmawiać. Trzeba przyznać, że problemy/postulaty
rowerzystów traktują oni jako fanaberię zapaleńców, a nie rozsądny
temat do dyskusji. O rowerzystach przypomina się przy okazji wyborów
do rady miejskiej, nawet prezydent staje się wtedy na jeden dzień
"rowerzystą", dnia bez samochodu, i tym podobnych imprezach. Wtedy to
można się pochwalić ile kilometrów ścieżek wymalowano w ostatnim roku
na chodniku, ile krawężników obniżono z 10 do 2 cm itp, a
przysłowiowego następnego dnia likwiduje się kontrapas na Kopernika,
bądźzmienia sygnalizację świetlną na jakimś skrzyżowaniu tak, że
przejazd przez nie rowerem trwa już nie jednen a 2 cykle świetlne, bo
dla walki z korkami trzeba poświęcić komfort pieszych i cyklistów. Ta
świąteczna troska o rowerzystów to zdecydowanie za mało. Prawda, można
będzie pogadać z oficerem, ale, powiedzmy szczerze, ma on niewielki
wpływ na drogi rowerowe, które się u nas buduje. A te IMHO wciąż
buduje się u nas z cichą nadzieją projektantów, że zbyt dużego ruchu
na nich nie będzie i być może za jakiś czas "moda rowerowa minie" i
rowerzyści zrozumieją, że i Wrocław, podobnie jak Warszawa to nie wieś
i się po nim rowerem nie jeździ. ;)
A co robić, żeby było lepiej? Jeździć, nie bać się, respektować swoje
prawa na drodze :)
Myślę, że liczba rowerzystów we Wrocławiu przekroczyła już tą
przysłowiową masę krytyczną i odwrotu nie ma. W końcu może zrozumieją
to urzędnicy. A co d masy krytycznej, to widok kilkuset
przejeżdżających co miesiąc m.in. przez rynek spontanicznie
zgromadzonych cyklistów też musi robić wrażenie.

[OT] 1zł/km? Który to odcinek autostrady, dla jakiego rodzaju pojazdu?

Mała pomyłka. 70 km z Katowic do Krakowa kosztuje 13 zł, czyli 20 gr/
kilometr. Trochę taniej :)

No i nie było z kim rozmawiać. Prezydenta nie było. Nikt z osób
rzeczywiście odpowiedzialnych za infrastrukturę rowerową nie
przyjechał. Z oficerem rowerowym miło sobie porozmawialiśmy i tyle.
Ale przynajmniej dużo ludzi się zjawiło. Powyżej 500 na pewno.

bajkmaniak@gmail.com pisze:
> (...)

 czy pierwszej w Polsce płatnej (3 zł) ścieżce przez Park Staromiejski

> (...)

czegoś tu się kolego naćpał? masz pojęcie o czym piszesz? ponieważ z całą pewnością nie widziałeś tego kawałka parku na własne oczy, proszę tu jest parę zdjęć. z doskonale widoczną drogą dla rowerów, bynajmniej nie zakratowaną:

http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=34861526&postcount=435
http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=35411916&postcount=448

tu informacja o samym parku oraz wyjaśnienie dlaczego ma być zamykany:

http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=35284492&postcount=442
http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=35410286&postcount=447

a tu ogólnie o zieleni miejskiej:

http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=35450876&postcount=453