Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Są kłopoty z identyfikacją głosów

Są kłopoty z identyfikacją głosów

Data: 2010-08-12 09:15:28
Autor: Bogdan Idzikowski
Są kłopoty z identyfikacją głosów
Październik to prawdopodobny termin zakończenia prac specjalistów badających rejestrator rozmów CVR załogi samolotu Tu-154M. Choć władze Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie odmawiają podania szczegółów na temat postępu prowadzonych prac, to z uzyskanych informacji można wnioskować, że polscy specjaliści rzeczywiście odczytali więcej słów niż Rosjanie. Problemem wciąż może być identyfikacja głosów. Może, bo o szczegółach prac do czasu ich zakończenia nie chce mówić ani Instytut, ani prokuratura.

Pytana wczoraj o termin zakończenia prac ekspertów badających kopię rejestratora rozmów z pokładu Tu-154M prof. Maria Kała, dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, nie chciała ujawnić tej informacji i podkreśliła, że prokurator generalny jest przez Instytut na bieżąco informowany o postępie prac. Nie uzyskaliśmy też jasnego potwierdzenia informacji dotąd przekazywanych mediom w sprawie odczytanych nowych słów. Wcześniej Andrzej Seremet, prokurator generalny, informował, że eksperci odczytali kilkadziesiąt słów, z których część będzie miała poważne znaczenie dla śledztwa. Nowe stenogramy mają być upublicznione w połowie października. - Moim zdaniem, prokurator generalny wie, co mówi, i nie będę potwierdzała jego słów, bo byłoby to niegrzeczne - dodała prof. Kała.
Tymczasem jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Prokuratury Generalnej, informacje z Instytutu nie są przekazywane do Prokuratury Generalnej "na bieżąco", a ostatnie kontakty wynikały głównie z zainteresowania prokuratora Seremeta postępami w pracach biegłych. Jak wskazano, to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie ściślej współpracuje z Instytutem, choćby z uwagi na potrzebę przekazania materiałów umożliwiających identyfikację osób, których głosy znalazły się na nagraniach. Jednak wczoraj płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nie potrafił jednoznacznie określić, jak przebiega współpraca między Instytutem a prokuratorami prowadzącymi śledztwo oraz czy informacje o postępach prac są na bieżąco przekazywane śledczym. Jak ocenił, dla prokuratury istotną informacją i tak będzie dopiero wykonany przez ekspertów rzetelny raport końcowy.
Marcin Austyn

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100812&typ=po&id=po01.txt

=======================================================

Pamiętacie krzyki oburzenia na ruskich, że tak wolno odczytują taśmy? Pierwszego czerwca (1 miesiąc i 20 dni) udostępnili niepełny odczyt.
Nasze orły skończą prawdopodobnie w październiku (pięć miesięcy), a wy nie grzmicie? Od leniuchów nie wyzywacie?


--

J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-08-12 07:47:39
Autor: apr...
Są kłopoty z identyfikacją głosów
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Pamiętacie krzyki oburzenia na ruskich, że tak wolno odczytują taśmy? Pierwszego czerwca (1 miesiąc i 20 dni) udostępnili niepełny odczyt.
Nasze orły skończą prawdopodobnie w październiku (pięć miesięcy), a wy nie grzmicie? Od leniuchów nie wyzywacie?


sorry bogdan, ale czy widzisz różnicę między posprzątaniem a "posprzątaniem",
kojarzysz o czym mówię ?

--


Data: 2010-08-12 10:10:27
Autor: Bogdan Idzikowski
Są kłopoty z identyfikacją głosów

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i408uq$9hm$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):


Pamiętacie krzyki oburzenia na ruskich, że tak wolno odczytują taśmy?
Pierwszego czerwca (1 miesiąc i 20 dni) udostępnili niepełny odczyt.
Nasze orły skończą prawdopodobnie w październiku (pięć miesięcy), a wy nie
grzmicie? Od leniuchów nie wyzywacie?


sorry bogdan, ale czy widzisz różnicę między posprzątaniem a "posprzątaniem",
kojarzysz o czym mówię ?

nie

Data: 2010-08-12 09:55:49
Autor: apr...
Są kłopoty z identyfikacją głosów
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i408uq$9hm$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
>
>
>> Pamiętacie krzyki oburzenia na ruskich, że tak wolno odczytują taśmy?
>> Pierwszego czerwca (1 miesiąc i 20 dni) udostępnili niepełny odczyt.
>> Nasze orły skończą prawdopodobnie w październiku (pięć miesięcy), a wy >> nie
>> grzmicie? Od leniuchów nie wyzywacie?
>>
>>
> sorry bogdan, ale czy widzisz różnicę między posprzątaniem a > "posprzątaniem",
> kojarzysz o czym mówię ?

nie
no więc jeszcze raz, są muzycy i "muzycy",
są fachowcy i "fachowcy",
takimi właśnie "fachowcami" są rosjanie, którzy odczytali to co było słychać,
a nasi po separacji szumów i tła nagrania wyłuskali słowa, które rosjanie identyfikowali jako nie do odczytania.
na tym polega profesjonalizm.

--


Data: 2010-08-12 12:03:01
Autor: Bogdan Idzikowski
Są kłopoty z identyfikacją głosów

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i40gf5$49g$1inews.gazeta.pl...
no więc jeszcze raz, są muzycy i "muzycy",
są fachowcy i "fachowcy",
takimi właśnie "fachowcami" są rosjanie, którzy odczytali to co było słychać,
a nasi po separacji szumów i tła nagrania wyłuskali słowa, które rosjanie
identyfikowali jako nie do odczytania.
na tym polega profesjonalizm.

Straszliwie naciągane.
Czy nasi odczytali w miesiąc i 20 dni?
Czy ruskie dalej odczytują, czy czekają na Polaków?
Czy gdyby ruskie mieli 5 miesięcy to by odczytali?

Dla ruskich polski jest obcym językiem.

To na czym polega profesjonalizm?



--

J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-08-12 10:33:19
Autor: apr...
Są kłopoty z identyfikacją głosów
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i40gf5$49g$1inews.gazeta.pl...
> no więc jeszcze raz, są muzycy i "muzycy",
> są fachowcy i "fachowcy",
> takimi właśnie "fachowcami" są rosjanie, którzy odczytali to co było > słychać,
> a nasi po separacji szumów i tła nagrania wyłuskali słowa, które rosjanie
> identyfikowali jako nie do odczytania.
> na tym polega profesjonalizm.

Straszliwie naciągane.
Czy nasi odczytali w miesiąc i 20 dni?
Czy ruskie dalej odczytują, czy czekają na Polaków?
Czy gdyby ruskie mieli 5 miesięcy to by odczytali?

Dla ruskich polski jest obcym językiem.

To na czym polega profesjonalizm?



boguś, ostatni raz, zaufaj mi, nieznajomość języka nic tu nie ma do rzeczy,
czy eskimos czytający nuty zagra mniej więcej podobnie do tadżyka tą samą etiudę chopina ?
kiedyś zajmowałem się obróbką dźwięku i powiem ci, że  każdy słyszy inaczej,
ludzie w twoim wieku słyszą do 10 tys. Hz, wyrobiony słuchowiec nawet do 30 tys. Hz, między 10 tys. a 30 tys. jest taka ilość informacji dodatkowych, która powoduje u "wyrobionego" pełne obcowanie np. z dziełem muzycznym a taki dziadek "słyszy" jedynie orkiestry dęte.
końkludując, mamy najlepszych fachowców od dźwięku, ruscy jedynie do noszenia taśm się nadają, i tyle. --


Data: 2010-08-12 12:45:33
Autor: Bogdan Idzikowski
Są kłopoty z identyfikacją głosów

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i40ilf$bof$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):


Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i40gf5$49g$1inews.gazeta.pl...
> no więc jeszcze raz, są muzycy i "muzycy",
> są fachowcy i "fachowcy",
> takimi właśnie "fachowcami" są rosjanie, którzy odczytali to co było
> słychać,
> a nasi po separacji szumów i tła nagrania wyłuskali słowa, które > rosjanie
> identyfikowali jako nie do odczytania.
> na tym polega profesjonalizm.

Straszliwie naciągane.
Czy nasi odczytali w miesiąc i 20 dni?
Czy ruskie dalej odczytują, czy czekają na Polaków?
Czy gdyby ruskie mieli 5 miesięcy to by odczytali?

Dla ruskich polski jest obcym językiem.

To na czym polega profesjonalizm?



boguś, ostatni raz, zaufaj mi, nieznajomość języka nic tu nie ma do rzeczy,
czy eskimos czytający nuty zagra mniej więcej podobnie do tadżyka tą samą
etiudę chopina ?
kiedyś zajmowałem się obróbką dźwięku i powiem ci, że  każdy słyszy inaczej,
ludzie w twoim wieku słyszą do 10 tys. Hz, wyrobiony słuchowiec nawet do
30 tys. Hz, między 10 tys. a 30 tys. jest taka ilość informacji dodatkowych,
która powoduje u "wyrobionego" pełne obcowanie np. z dziełem muzycznym a taki
dziadek "słyszy" jedynie orkiestry dęte.
końkludując, mamy najlepszych fachowców od dźwięku, ruscy jedynie do noszenia
taśm się nadają, i tyle.

Ignorancie - muzyka, to jest język. Nuty - to jest zapisana mowa muzyki.

Za chuja nie będę wiedzał słuchając taśmy, co powiedział Japńczyk. Nie powtórzę tego. Ty na pewno potrafisz!


--

J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-08-12 10:56:59
Autor: apr...
Są kłopoty z identyfikacją głosów
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i40ilf$bof$1inews.gazeta.pl...
> Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik " apr..." <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:i40gf5$49g$1inews.gazeta.pl...
>> > no więc jeszcze raz, są muzycy i "muzycy",
>> > są fachowcy i "fachowcy",
>> > takimi właśnie "fachowcami" są rosjanie, którzy odczytali to co było
>> > słychać,
>> > a nasi po separacji szumów i tła nagrania wyłuskali słowa, które >> > rosjanie
>> > identyfikowali jako nie do odczytania.
>> > na tym polega profesjonalizm.
>>
>> Straszliwie naciągane.
>> Czy nasi odczytali w miesiąc i 20 dni?
>> Czy ruskie dalej odczytują, czy czekają na Polaków?
>> Czy gdyby ruskie mieli 5 miesięcy to by odczytali?
>>
>> Dla ruskich polski jest obcym językiem.
>>
>> To na czym polega profesjonalizm?
>>
>>
>>
> boguś, ostatni raz, zaufaj mi, nieznajomość języka nic tu nie ma do > rzeczy,
> czy eskimos czytający nuty zagra mniej więcej podobnie do tadżyka tą samą
> etiudę chopina ?
> kiedyś zajmowałem się obróbką dźwięku i powiem ci, że  każdy słyszy > inaczej,
> ludzie w twoim wieku słyszą do 10 tys. Hz, wyrobiony słuchowiec nawet do
> 30 tys. Hz, między 10 tys. a 30 tys. jest taka ilość informacji > dodatkowych,
> która powoduje u "wyrobionego" pełne obcowanie np. z dziełem muzycznym a > taki
> dziadek "słyszy" jedynie orkiestry dęte.
> końkludując, mamy najlepszych fachowców od dźwięku, ruscy jedynie do > noszenia
> taśm się nadają, i tyle.

Ignorancie - muzyka, to jest język. Nuty - to jest zapisana mowa muzyki.

Za chuja nie będę wiedzał słuchając taśmy, co powiedział Japńczyk. Nie powtórzę tego. Ty na pewno potrafisz!


wygrałeś, jestem żałosnym ignorantem, jestem ciemną masą, taki kononowicz, nie wiem nic.
jedno pytanie mnie nurtuje, jak tacy "fachowcy" jak ty, egzystują w polityce,
dlaczego durny naród wybiera między jakimś kaczorem albo łowcą bobrów, czy odpowiedzią będzie brak wykształcenia lub brak chęci do jego pogłębiania,
bogdan nadajesz się na ministra co najmniej, do prime ministra brakuje ci ledwie ułamek paznokcia, kto wie może byłbyś lepszym premierem niż tusk ?
w końcu wiesz dużo więcej, pa.

--


Data: 2010-08-12 10:37:28
Autor: konus
Są kłopoty z identyfikacją głosów

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c639f92$1news.home.net.pl...
Październik to prawdopodobny termin zakończenia prac specjalistów badających rejestrator rozmów CVR załogi samolotu Tu-154M. Choć władze Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie odmawiają podania szczegółów na temat postępu prowadzonych prac, to z uzyskanych informacji można wnioskować, że polscy specjaliści rzeczywiście odczytali więcej słów niż Rosjanie. Problemem wciąż może być identyfikacja głosów. Może, bo o szczegółach prac do czasu ich zakończenia nie chce mówić ani Instytut, ani prokuratura.

Pytana wczoraj o termin zakończenia prac ekspertów badających kopię rejestratora rozmów z pokładu Tu-154M prof. Maria Kała, dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, nie chciała ujawnić tej informacji i podkreśliła, że prokurator generalny jest przez Instytut na bieżąco informowany o postępie prac. Nie uzyskaliśmy też jasnego potwierdzenia informacji dotąd przekazywanych mediom w sprawie odczytanych nowych słów. Wcześniej Andrzej Seremet, prokurator generalny, informował, że eksperci odczytali kilkadziesiąt słów, z których część będzie miała poważne znaczenie dla śledztwa. Nowe stenogramy mają być upublicznione w połowie października. - Moim zdaniem, prokurator generalny wie, co mówi, i nie będę potwierdzała jego słów, bo byłoby to niegrzeczne - dodała prof. Kała.
Tymczasem jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Prokuratury Generalnej, informacje z Instytutu nie są przekazywane do Prokuratury Generalnej "na bieżąco", a ostatnie kontakty wynikały głównie z zainteresowania prokuratora Seremeta postępami w pracach biegłych. Jak wskazano, to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie ściślej współpracuje z Instytutem, choćby z uwagi na potrzebę przekazania materiałów umożliwiających identyfikację osób, których głosy znalazły się na nagraniach. Jednak wczoraj płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nie potrafił jednoznacznie określić, jak przebiega współpraca między Instytutem a prokuratorami prowadzącymi śledztwo oraz czy informacje o postępach prac są na bieżąco przekazywane śledczym. Jak ocenił, dla prokuratury istotną informacją i tak będzie dopiero wykonany przez ekspertów rzetelny raport końcowy.
Marcin Austyn

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100812&typ=po&id=po01.txt

=======================================================

Pamiętacie krzyki oburzenia na ruskich, że tak wolno odczytują taśmy? Pierwszego czerwca (1 miesiąc i 20 dni) udostępnili niepełny odczyt.
Nasze orły skończą prawdopodobnie w październiku (pięć miesięcy), a wy nie grzmicie? Od leniuchów nie wyzywacie?



Czy od faszytow z pisu mozna spodziewac sie racjonalnosci ? .
Ciekawy jestem czego dowiemy sie przed wyborami . Jest niemal pewne , ze potwierdza sie dotychczasowe przypuszczenia i zreszta uzasadnione , ze Kaczynski Lech , winien jest smierci 96 osob .
Wydaje sie tez , ze najwazniejsze osoby w panstwie znaja juz tresc , a przynajmniej znaczna czesc , rozmow w kokpicie i to wlasnie one nie pozwalaja na to aby podjac decyzje o budowaniu pomnika L.Kaczynskiemu .
Podejrzewam , ze zyjacy blizniak rowniez zna tresc lub zdaje sobie sprawe ( po rozmowie satelitarnej tuz przed katastrofa ) z winy brata i stad jego determinacja aby jak najszybciej zrobic z niego narodowego bohatera . Pozniej kazda proba odbrazawiania bylego prezydenta bedzie przedstawiana przez Kaczynskiego jako polityczna nagonka przeciwnikow i "glupi narod to kupi "( Kurski - pis ) .

kwakwa

Są kłopoty z identyfikacją głosów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona