Data: 2009-12-04 08:28:18 | |
Autor: Roger Perejro | |
Sąd: Giertych ma przeprosić rodzinę Jacka Kuronia. | |
Byłemu wicepremierowi nie udało się uciec przed przeprosinami rodziny Jacka Kuronia za skandaliczne wypowiedzi o zmarłym.
Sąd Najwyższy ostatecznie zamknął sprawę. W sierpniu 2006 r. na konferencji Roman Giertych (LPR), wówczas wicepremier, minister edukacji, poseł zarzucił Kuroniowi "szkodzenie Polsce i zdradę ideałów >S <" w kontekście udziału opozycjonisty w porozumieniu Okrągłego Stołu. Giertych pytany przez dziennikarzy, czy należy Jacka Kuronia usunąć z podręczników szkolnych, postawił opozycjonistę w jednym rzędzie z targowiczanami - Januszem Radziwiłłem i Szczęsnym Potockim. Te słowa wywołały burzę. W obronie dobrego imienia Kuronia wystąpili przyjaciele, współpracownicy z podziemia i intelektualiści. A pozwali o naruszenie dóbr osobistych - prawa do pamięci o zmarłym - Andrzej (brat) i Maciej (syn, już nie żyje) Kuroniowie. Kolejne sądy decydowały, że Giertych ma przeprosić rodzinę na łamach "Gazety". Ale dotąd wpłacił on tylko 15 tys. zł zadośćuczynienia na Stowarzyszenie Gai i Jacka Kuroniów, bo publikacja przeprosin wstrzymana została do czasu rozpoznania kasacji Giertycha w Sądzie Najwyższym. Domagał się w niej odrzucenia pozwu, jego oddalenia albo chociaż zwrotu sprawy do II instancji. We wrześniu SN kasację oddalił. Dopiero parę dni temu poznaliśmy uzasadnienie. Ważne i mądre, może mieć znaczenie nie tylko dla tej sprawy. Giertych chciał się zasłonić immunitetem posła, twierdząc, że jego wypowiedź miała związek z wykonywaniem mandatu (za takie wypowiedzi poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem). SN podkreślił, że w tej sprawie immunitet nie przysługuje. Sąd wytknął też pozwanemu, że raczej widział swoją wypowiedź w kontekście funkcji szefa MEN. Dla ministrów nie ma immunitetów. Za tzw. delikt konstytucyjny (naruszenie prawa związane ze sprawowaną funkcją) ponoszą oni quasi-karną odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. Nie chroni ich nic przed odpowiedzialnością cywilną. Przede wszystkim SN jeszcze raz podkreślił, że Giertych postawił Kuroniowi "najcięższe gatunkowo zarzuty, jakie można postawić": zdrady i szkodzenia własnemu krajowi. Nie ma wątpliwości, że taki zarzut narusza kult pamięci o bliskim zmarłym. W gruzach legła obrona Giertycha polegająca na odwoływaniu się do swobody ocen zdarzeń historycznych oraz swobody wypowiedzi w debacie publicznej. Tak - mówi SN - mamy prawo, do ocen i zdarzeń, i osób (nie podlegają one kontroli sądowej). Ale czymś innym są "zindywidualizowane oceny osób biorących udział w tych zdarzeniach", stwierdzenia odnoszące się do ich postaw, intencji i zachowań w tych zdarzeniach. Te poparte być muszą "wskazaniem rzetelnych i wiarygodnych źródeł". Tego Giertych nie uczynił. Sędziowie dodali, że "obecny stan wiedzy historycznej dotyczącej porozumienia Okrągłego Stołu nie może być uznany za wystarczającą podstawę faktyczną drastycznej oceny Jacka Kuronia". Ostatni z argumentów Giertycha - że wyrok daje szerszą ochronę dóbr osobistych bliskich (dobrej pamięci po zmarłym), niż przysługiwałaby samemu Kuroniowi - też nie był trafiony. Sędziowie napisali wprost: "Drastyczna i negatywna ocena Jacka Kuronia, mogła także naruszać część i dobre imię zmarłego polityka". http://wyborcza.pl/1,75248,7328993,Sad__Giertych_ma_przeprosic.html Przemek To to bywa gdy prostak niewiedzący nawet kto napisał "Naszą szkapę", opluwa człowieka, któremu nie dorasta do pięt. Tfu! -- "Przepraszam Ludwika Dorna za wypowiedź w dzienniku "Polska" z dnia 30.09.2008 r., w której zawarłem sugestię, iż Ludwik Dorn nie wywiązuje się z obowiązków alimentacyjnych wobec swoich dzieci. Wypowiedź ta naruszyła dobre imię, cześć Ludwika Dorna oraz szacunek do jego osoby jako człowieka, polityka i parlamentarzysty" - tak brzmi treść oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego opublikowana na stronie szóstej dziennika." |
|
Data: 2009-12-04 12:41:09 | |
Autor: =heÂŽsk= | |
SÂąd: Giertych ma przeprosiÄ rodzinÄ Jacka Ku ronia. | |
On Fri, 4 Dec 2009 08:28:18 +0100, "Roger Perejro" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote: By?emu wicepremierowi nie uda?o si? uciec przed przeprosinami rodziny Jacka Kuronia za skandaliczne wypowiedzi o zmar?ym. aj waj aj waj. sojusznikowi pis znow obito sbuzke ;o))) -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://bezswiatel.4.pl/ |
|