Data: 2016-11-22 17:04:30 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Data: 2016-11-22 17:43:58 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-22 o 17:04, ąćęłńóśźż pisze:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/mbank-przegrywa-w-sadzie-zmienne-oprocentowanie-uniewaznia-kredyt/7k5x9w A nie mówiłem :-) z |
|
Data: 2016-11-22 17:47:07 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o11rmv$1rj$1@node2.news.atman.pl...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/mbank-przegrywa-w-sadzie-zmienne-oprocentowanie-uniewaznia-kredyt/7k5x9w W I instancji to sie nie liczy, podaj cos po apelacji. Poza tym ... a ma oddac we frankach, czy w zlotowkach ? Bo jak we frankach, to bank znow taki bardzo stratny nie bedzie ... J. |
|
Data: 2016-11-22 17:55:53 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-22 o 17:47, J.F. pisze:
Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup w PLN a. |
|
Data: 2016-11-22 18:40:26 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-22 o 17:55, Artur Miller pisze:
W I instancji to sie nie liczy, podaj cos po apelacji. Czy w tych sądach pierwszej instancji sądzą debile? :-) Ciągle się słyszy że ich wyroki są zmieniane :-) Albo debile albo prawo do du... że można go tak różnie stosować Nie wiem co gorsze :-) z |
|
Data: 2016-11-22 20:13:28 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup
W I instancji to sie nie liczy, podaj cos po apelacji. Czy w tych sądach pierwszej instancji sądzą debile? :-) Czytajac niektore uzasadnienia z apelacji mozna by dojsc do takiego wniosku ("sad I instancji niewlasciwie ustalil stan faktyczny ...") Tak czy inaczej - niemal na pewno apelacja bedzie, i sprawa sie odwlecze. Albo debile albo prawo do du... że można go tak różnie stosować No coz, masz tu znakomity przyklad. Prawa w kwestii kredytow walutowych specjalnego nie bylo, a wiec co nie jest dozwolone to jest dopuszczone ... a teraz tonacy brzytwy sie chwyta. Jakos tak przez pare lat nikt nie protestowal, nawet "poszkodowani", ze kurs franka spada ... Choc oczywiscie co do pewnych zapisow mozna by miec watpliwosci, ale czy nie nalezalo wtedy odmowic podpisania takiej UMOWY ? J. |
|
Data: 2016-11-22 20:42:10 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-22 o 20:13, J.F. pisze:
Tak czy inaczej - niemal na pewno apelacja bedzie, i sprawa sie odwlecze. A ja jakoś odnoszę wrażenie że w tej drugiej instancji to już lobbing pokazuje swoje macki i wyrok jest taki jak trzeba. Pierwszą się nie przejmują. Ale mogą nie dać rady bo ludzie zaczynają czytać i rozumieć to polskie prawo bankowe :-) z |
|
Data: 2016-11-22 21:56:14 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Kiedyś się pojawił pierwszy niestalinowski sędzia.
Później drugi, później trzeci, i było coraz lepiej rok za rokiem tak gdzieś do czerwca 1989 roku... -- -- - Czy w tych sądach pierwszej instancji sądzą debile? |
|
Data: 2016-11-22 22:00:54 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Jakos tak przez pare lat nikt nie protestowal, nawet "poszkodowani", ze kurs franka spada ... Frankowicze nie protestowali, bo było tak, jak banki obiecały. Wiec czemu mieliby. Banki nie protestowały bo czekały... To nie był zakład na rok czy dwa ale na 20-30 lat. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo milczysz." Nina Liedtke |
|
Data: 2016-11-23 02:58:56 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"Budzik" XnsA6C8E1D034B3Dbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1 "Albo głosisz swoje poglądy i ponosisz wszelkie konsekwencje, albo Książka głosi cudze, ale zazwyczaj [co do zasady?] nie ponosi konsekwencji. -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.net.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/...... |
|
Data: 2016-11-22 22:29:04 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 23 listopada 2016 05:22:16 UTC+1 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Co tam u Twojego znajomego Truskolaskiego Tadzia? |
|
Data: 2016-11-24 02:56:12 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"Kris" 128c93c6-e7ef-49af-90c7-89842226b261@googlegroups.com Książka głosi cudze, ale zazwyczaj [co do zasady?] nie ponosi konsekwencji. : Co tam u Twojego znajomego Truskolaskiego Tadzia? wisiał. Teraz, gdy są listy hetmańskie, niech jedno go dostanę w swoje ręce<<...Wisi, mości chorąży, jakem Czapliński, wisi, a jeśli dotąd nie wisi, to będzie Ale dziś Białystok ponoć był zapchany (; nie dlatego, ;) że Tadeusz kupił czerwoną falę (zamiast zielonej) ale dlatego, że przybyła do Białegostoku delegacja PO... Tadeusz odwołał się do sądu, który uznał, że: - wypuklina dysku to skolioza kręgosłupa - plus jest tożsamy minusowi (konkretnie -- +2=-2) - dywiz to myślnik (krótka kreska bez spacji i długa, ze spacjami po bokach) - 1+1 daje w efekcie 1 (dwie niezależnie pisane opinie, w różnym czasie, przez dwie różne osoby, to jedna opinia) - wynik badania rezonansem magnetycznym to subiektywne odczucie - wyniki badań neuroobrazowych (rentgen i rezonans) nie są wartościowe - wykresy spirometrów i wyniki testów z alergenami są nieistotne przy astmie alergicznej - biegły sądowy nie może podawać źródeł informacji, na które powołuje się - sąd może odrzucać dowody bez zapoznawania się z nimi itd.. -- zatem raczej nadal Tadeusz będzie kosił kilkanaście kpln miesięcznie, a nawet jeśli by przegrał proces jakimś cudem -- pozostaje Tadeuszowi chyba nadal co najmniej 10 kpln miesięcznie i podróże dookoła świata na koszt mieszkańców miasta plus reszta, czyli chociażby dochody z uczelni... Wyroki w tutejszym sądzie zapadają przed rozpoczęciem rozprawy, a gdy podsądnym jest ważna osobistość z uczelni (kiedyś ja taką byłem) wyrok MUSI być korzystny dla tej ważnej osoby... PiS musi nieźle nakombinować, aby Tadeusz przegrał, choć wybryki Tadeusza (nie tylko ,,zieloną falę'') widać gołym okiem na mapach Googli i podobnych... Listy hetmańskie mogą być za słabe... -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.net.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/...... |
|
Data: 2016-11-23 09:29:29 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA6C8E1D034B3Dbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Jakos tak przez pare lat nikt nie protestowal, nawet "poszkodowani", Frankowicze nie protestowali, bo było tak, jak banki obiecały. Wiec czemu A bank obiecywal, ze kurs bedzie spadal ? Raczej informowal, ze kurs jest zmienny, choc oczywiscie nie ostrzegal, ze moze dwukrotnie skoczyc. Dzisiejszy bank tez nie ostrzega co bedzie, jak wibor skoczy do 20% :-) Banki nie protestowały bo czekały... Malo prawdopodobne. Bilans co roku musial sie zgadzac i wykazywac zysk, a nie strate. To nie był zakład na rok czy dwa ale na 20-30 lat. Banki mogly informowac, ze tak to juz w ekonomii jest, ze jak sie zlotowka zdewaluje, to i zarobki wzrosna. To teraz podaj ile wynosi w CHF srednia polska pensja z 2015, 2008 i np 2006 ... J. |
|
Data: 2016-11-23 09:42:26 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-23 o 09:29, J.F. pisze:
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup w tym konkretnym wypadku chodziło o niejasne zasady ustalania oprocentowania a nie to, że cena waluty się zmienia. a. |
|
Data: 2016-11-23 09:53:23 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Sorry chłopaki ale znowu bijecie pianę a chodzi abuzywne zapisy w umowach. Np. niejasne/dowlne stopy oprocentowania, waloryzowanie kapitału do innego wskaźnika czy sprzedawania instrumentu spekulacyjnego pod nazwą kredytu hipotecznego.
Jak Źle pójdzie dla banków ;-) to te klauzule będą wykreślane z umowy albo umowy będą unieważniane. Można sobie podyskutować tylko czy to będą duże skutki dla banków czy małe. Jeszcze dla przypomnienia. Polskie prawo bankowe jest bardzie rygorystyczne niż prawo cywilne i tam nie można stosować metody że podpisywały gały co czytały. Tu jest wszystko dokładnie opisane. To że do tej pory sądy praktykowały stronniczą interpretację spowoduje tylko odwleczenie tematu co przy okresach przedawnienia może kosztować banki więcej. z |
|
Data: 2016-11-23 09:54:35 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Artur Miller" napisał w wiadomości
W dniu 2016-11-23 o 09:29, J.F. pisze: Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup Owszem, a o ile pamietam, to kurs waluty mbank tez ustalal samodzielnie. No coz, od poczatku powinno budzic watpliwosci klientow brak mozliwosci splaty w walucie .. J. |
|
Data: 2016-11-23 13:53:23 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-23 o 09:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Artur Miller" napisał w wiadomości przecież jest możliwość spłaty w walucie. a. |
|
Data: 2016-11-23 05:09:28 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 23 listopada 2016 13:53:24 UTC+1 użytkownik Artur Miller napisał:
przecież jest możliwość spłaty w walucie.Chyba dopiero od 2012roku |
|
Data: 2016-11-23 14:18:40 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Artur Miller" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o143g3$7it$1@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2016-11-23 o 09:54, J.F. pisze: w tym konkretnym wypadku chodziło o niejasne zasady ustalania przecież jest możliwość spłaty w walucie. Od pewnego czasu i narzucone odgornie ustawowo. A tu klient powinien od poczatku o swoje zadbac. Co prawda jak widac z innego wyroku - warto i o tym szczegole na pare lat zapomniec, a potem sobie przypomniec :-) J. |
|
Data: 2016-11-23 14:58:06 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes:
[...]
Tak? Od początku umowy kredytu? Czy może od momentu obowiazywania pewnej ustawy? KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ Where do you think you're going today? |
|
Data: 2016-11-23 18:00:56 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Pisałem wielokrotnie co obiecywał bank - obiecywał ze wie co robi i dlatego wybrał kurs franka bo frank bezpieczny.Jakos tak przez pare lat nikt nie protestowal, nawet "poszkodowani", Dzisiejszy bank tez nie ostrzega co bedzie, jak wibor skoczy do 20% :-)No ale przeciez mieli zysk - gigantyczne spready. Tak, banki powinny informowac a nie przekonywac, ze nie ma ryzyka.To nie był zakład na rok czy dwa ale na 20-30 lat. To teraz podaj ile wynosi w CHF srednia polska pensja z 2015, 2008 i np 2006 ... Bo? Sam sobie podaj :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome |
|
Data: 2016-11-23 20:52:42 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA6C9BC52C6892budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Frankowicze nie protestowali, bo było tak, jak banki obiecały. Wiec No i dobrze wybral ... dobrze dla siebie. Choc zagrozenia politycznego nie przewidzial :-) Ale jak WIBOR podskoczy, to zobaczymy co PLN'owcy powiedza :-) Dzisiejszy bank tez nie ostrzega co bedzie, jak wibor skoczy do 20% I jeszcze bardziej gigantyczne straty kursowe ... gdyby nie byly odpowiednio zbilansowane. Choc tu nie wykluczam ze to zagraniczne banki-wlasciciele sie zabezpieczyli .. To nie był zakład na rok czy dwa ale na 20-30 lat.Banki mogly informowac, ze tak to juz w ekonomii jest, ze jak sie Akurat taka infomacja, choc zgodna z owczesna wiedza, to tez nic nie dawala. To teraz podaj ile wynosi w CHF srednia polska pensja z 2015, 2008 iBo? Sam sobie podaj :) Bo sie okaze, ze banki dobrze informowaly :-) J. |
|
Data: 2016-11-23 12:22:40 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 23 listopada 2016 20:52:48 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
..
Dobra zmiana nie dopuści do podskoczenia;) |
|
Data: 2016-11-23 22:00:53 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Sam widzisz, ze musisz to obrócic w zart zeby nie napisac wprost ze oszukiwali klientów mamiąc tanim, bezpiecznym kredytem.Frankowicze nie protestowali, bo było tak, jak banki obiecały. Wiec Ale jak WIBOR podskoczy, to zobaczymy co PLN'owcy powiedza :-)Oszacowali, wiedzieli co robią. Zreszta kto - moze jak frank spadał co cos tych franków mieli. Kto ich tam wie, z bilansów ciezko cos wyłapać. To nie był zakład na rok czy dwa ale na 20-30 lat.Banki mogly informowac, ze tak to juz w ekonomii jest, ze jak sie Pisałem wielokrotnie, nie chce mi się powtarzac. W skrócie - dobrze skonstruowana informacja to cos innego niz przewidywanie przyszłosci. Tak, tak. Jednak ja nie uwazam, ze niedopowiedzenie to jest jakis lepszy rodzaj kłamstwa. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ....i to by było na tyle Jan T. Stanisławski |
|
Data: 2016-11-24 10:43:40 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-23, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] No i dobrze wybral ... dobrze dla siebie. Choc zagrozenia politycznego nie przewidzial :-)Sam widzisz, ze musisz to obrócic w zart zeby nie napisac wprost ze oszukiwali klientów mamiąc tanim, bezpiecznym kredytem. Przecież on NADAL jest tani. Nadal jest tańszy od kredytu w PLN, który (przypominam) jest teraz najtańszy w historii tej waluty. A szaty drą, bo zwietrzyli okazję do zrobienia banku w jajo i tyle. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-24 11:41:48 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrno3ddic.i86.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-11-23, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote: [...] No i dobrze wybral ... dobrze dla siebie. Choc zagrozenia politycznego Przecież on NADAL jest tani. Nadal jest tańszy od kredytu w PLN, który No, jak ktos wzial go w 2008r gdy frank byl po 2 zl, to juz chyba nie taki tani .. A szaty drą, bo zwietrzyli okazję do zrobienia banku w jajo i tyle. Jedni owszem, ale inni ... wyzylowales rate na 1500, bo na tyle bylo cie stac, a teraz trzeba placic 3000. I juz ich nie stac ... jakby brali kredyt w PLN, to by uslyszeli "na taki duzy dom pana/i nie stac, co najwyzej kawalerke". I kto tu ma racje ? :-) J. |
|
Data: 2016-11-24 03:22:40 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu czwartek, 24 listopada 2016 11:41:55 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Jedni owszem, ale inni ... wyzylowales rate na 1500, bo na tyle bylo cie stac, a teraz trzeba placic 3000.Az takich różnic to raczej nie ma. Bliżej prawdy będzie 1000zł w 2008r i 1500zł obecnie |
|
Data: 2016-11-24 13:20:43 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6d1c2dc4-aaf8-49e8-8e89-c5846d0e449c@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 24 listopada 2016 11:41:55 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Jedni owszem, ale inni ... wyzylowales rate na 1500, bo na tyle bylo Az takich różnic to raczej nie ma. O ile pamietam, to w 2008 kursowi udalo sie spasc ponizej 2 zl, 14 maja 2008 bylo np 2,0778. A niedawno 4.16. Oczywiscie jak ktos nie mial pecha i wzial kredyt wczesniej, np przy kursie 3.00, to te poczatkowe 1500zl raty spadalo, siegnelo np 1000, a teraz wynosi 2100, minus jeszcze ulga na spreadzie. Mozna bylo wczesniej cos odlozyc, a teraz zarobki wzrosly ... Ale jak kto mial pecha, to ma duze powody do protestow. Szczegolnie, jak mu jeszcze zarobki spadly, no bo panie - kryzys, wszyscy tna :-) J. |
|
Data: 2016-11-24 04:54:15 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu czwartek, 24 listopada 2016 13:20:51 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
To że teraz kurs ok 2razy wyzszy jak 2008 to się zgadza ale nie znaczy to że rata wzrosła dwukrotnie. Popatrz na Libor i wszystko stanie się jasne. Zaryzykuje stwierdzenie że chyba nikomu w latach 2008-2016 rata dwukrotnie nie wzrosła przy kredytach gdzie oprocentowanie zależne jest od libor+stała marża Ale jak kto mial pecha, to ma duze powody do protestow. Szczegolnie, jak mu jeszcze zarobki spadly, no bo panie - kryzys, wszyscy tna :-)A tną? Bo z moich obserwacji wynika że zarobki rosną. Ale to na mojego nosa nie chce mi się szukać statystyk. |
|
Data: 2016-11-24 16:22:05 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
W dniu czwartek, 24 listopada 2016 13:20:51 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: >Az takich różnic to raczej nie ma. To że teraz kurs ok 2razy wyzszy jak 2008 to się zgadza ale nie znaczy to że rata wzrosła dwukrotnie. Mozesz miec racje. Moze sie ktos pochwalic jak to wychodzi ? No ale jak ktos mial w mBanku, to mBank mial Libor w ... Ale jak kto mial pecha, to ma duze powody do protestow. Szczegolnie,A tną? Statystycznie rosna, ale statystyką to pieklo wybrukowane :-) Znajomy pracowal w galerii handlowej - w administracji, i gdzies w 2009 dostal propozycje nie do odrzucenia - obnizka pensji. Zeby bylo smieszniej - galeria z sklepikami umowy na wynajem miala w euro. No ale sklepiki wkrotce zaczely sie wylamywac - choc umowy mialy na 5 lat ... wiekszosc przetrwala, ale spadek przychodow galeria jednak odnotowala. J. |
|
Data: 2016-11-25 11:03:07 | |
Autor: MichaĹ Jankowski | |
SÄ d uniewaĹźnia kredyt frankowicza | |
W dniu 24.11.2016 13:54, Kris pisze:
Zaryzykuje stwierdzenie że chyba nikomu w latach 2008-2016 rata Z ostatnich doniesień prasowych o wyrokach zrozumiałem, że przynajmniej niektóre banki nie kierowały się liborem, i pomimo spadku liboru rata liczona we frankach nie spadała. A skoro kurs wzrósł dwukrotnie... Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że pomimo lat spłacania kwota do spłacenia (liczona w złotówkach) rośnie. W ten sposób takiego kredytu nie spłaci się nigdy. Generalnie uważam za naciągactwo i wykorzystywanie silniejszej pozycji oferowanie kredytów obarczonych ryzykiem kursowym klientom, których nie stać było na spłacanie kredytów w walucie krajowej. MJ |
|
Data: 2016-11-25 11:31:38 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 25-11-2016 o 11:03, Michał Jankowski pisze:
Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że Ciekawe jak Ci to wyszło? Przecież kwota kredytu spadnie do 0 dokładnie w terminie ustalonym na samym początku. Jaki by nie był wtedy kurs to po przeliczeniu tego 0 też wyjdzie 0. P.G. |
|
Data: 2016-11-25 11:37:27 | |
Autor: MichaĹ Jankowski | |
SÄ d uniewaĹźnia kredyt frankowicza | |
W dniu 25.11.2016 11:31, Piotr Gałka pisze:
W dniu 25-11-2016 o 11:03, Michał Jankowski pisze: Pod warunkiem, że rosnące raty w pewnym momencie nie wykończą... MJ |
|
Data: 2016-11-25 12:20:45 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o1928o$1uo$1@news.agh.edu.pl...
W dniu 24.11.2016 13:54, Kris pisze: Zaryzykuje stwierdzenie że chyba nikomu w latach 2008-2016 rata Z ostatnich doniesień prasowych o wyrokach zrozumiałem, że przynajmniej Tytulowy mbank chocby. A inne - niektore sobie wpisaly w umowie "nie mniej niz zero", inne nie wpisaly ... Ale z frankami to mniejszy problem w wysokości rat, a większy w tym, że No jak - za kazda ratą iles CHF sie splaca, i kwota CHF do splaty maleje, az w koncu dojdzie do zera. Oczywiscie rata liczona w PLN rosnie. Ale przeciez wzrost kursu sie zatrzymal. A nawet jakby sie nie zatrzymal, to i tak splacisz ... o ile bedzie Cie na rate stac. Bo teoretyczne to CHF moze tak szybowac w gore, ze wzrost zarobkow w PLN nie wystarczy. Generalnie uważam za naciągactwo i wykorzystywanie silniejszej pozycji Klient ma prawo powiedziec "dziekuje", poki jeszcze nie zostal klientem, to on ma silniejsza pozycje. Swojej to banki mogly naduzywac, jak pozniej zmienialy jednostronnie umowy uciekajac od ujemnego Liboru :-) Hm, ryzyko kursowe nie wydawalo sie duze. I jakos je tam bank bral pod uwage, potem jeszcze KNF ostrzejsze kryteria narzucila A teraz to mozna oferowac klientowi kredyt w PLN, obarczony nieznanym ryzykiem wzrostu Wibor ? Skad wiesz, ze bedzie cie stac na splate ? J. |
|
Data: 2016-11-25 12:33:31 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 12:20, J.F. pisze:
A teraz to mozna oferowac klientowi kredyt w PLN, obarczony nieznanym Ale to działanie jest zgodne z prawem. Obczajasz subtelną różnicę? :-) z |
|
Data: 2016-11-24 13:28:49 | |
Autor: Liwiusz | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-24 o 13:20, J.F. pisze:
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup Widzę, że nie wiesz, że wzrost kursu z 2 na 4 nie oznacza w tym przypadku 2-krotnego wzrostu raty. -- Liwiusz |
|
Data: 2016-11-24 12:05:19 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-24, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
[...] Sam widzisz, ze musisz to obrócic w zart zeby nie napisac wprost zePrzecież on NADAL jest tani. Nadal jest tańszy od kredytu w PLN, który (przypominam) jest teraz najtańszy w historii tej waluty. Jest porównywalny ze złotowym. JEDYNY realny problem, jest taki, że nie jest podniesiona kwota odsetek do zapłaty, a kapitału, więc defacto nieruchomość jest niesprzedawalna "przed czasem". Jedni owszem, ale inni ... wyzylowales rate na 1500, bo na tyle bylo cie stac, a teraz trzeba placic 3000. No to trzeba zrobić coś, żeby zarabiać te 3000. I juz ich nie stac ... jakby brali kredyt w PLN, to by uslyszeli "na taki duzy dom pana/i nie stac, co najwyzej kawalerke". Gdybologia stosowana. Nikt nie kazał się żyłować na maksa. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-24 17:00:39 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Taki "problemik"No, jak ktos wzial go w 2008r gdy frank byl po 2 zl, to juz chyba nie taki tani .. Piekne...Jedni owszem, ale inni ... wyzylowales rate na 1500, bo na tyle bylo cie stac, a teraz trzeba placic 3000. I juz ich nie stac ... jakby brali kredyt w PLN, to by uslyszeli "na taki duzy dom pana/i nie stac, co najwyzej kawalerke". I znów - nie trzeba było przekonywac klientów ze ich stac na taki dom proponujac zamiast kredytu, ryzykowne instrumenty finansowe dodatkowo przekonujac ze one ryzykowne nie sa. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec." La Rochefoucauld |
|
Data: 2016-11-24 23:49:06 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] I juz ich nie stac ... jakby brali kredyt w PLN, to by uslyszeli "na taki duzy dom pana/i nie stac, co najwyzej kawalerke". a/ nikt nie przekonywał, że ryzykowne nie są b/ klienci sami chcieli "jak najwięcej" za "jak najmniej" -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-24 23:47:25 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...] Wybaczysz Wojtku, ale akurat wiem z autopsji, bo byłem na spotkaniach dotyczacych hipotecznego w 7 czy 8 bankach i wszedzie gadka była taka sama - ze bank wie co robi, ze dlatego własnie wybrał franka, sratata. b/ klienci sami chcieli "jak najwięcej" za "jak najmniej"W tym akurat nie ma nic dziwnego. W koncu to tylko klient - w przeciwienstwie do wyspecjalizowanej instytucji jaka jest bank. Dlatego jest tak, ze to bank ocenia zdolnosc kredytowa klienta a nie daje kazdemu tyle ile klient chce. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest tylko zupełnie inne..." William Shakespeare |
|
Data: 2016-11-25 08:38:20 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] I znów - nie trzeba było przekonywac klientów ze ich stac na taki dom proponujac zamiast kredytu, ryzykowne instrumenty finansowe dodatkowo przekonujac ze one ryzykowne nie sa. Mylisz czynniki. Wybór stabilne waluty z niskimi stopami vs ryzyko kursowe. Też byłem, też słuchałem. b/ klienci sami chcieli "jak najwięcej" za "jak najmniej"W tym akurat nie ma nic dziwnego. W koncu to tylko klient - w przeciwienstwie do wyspecjalizowanej instytucji jaka jest bank. Wybacz ale to jest wymówka najczystszej postaci, nad którą nie ma się co rozwodzić. Kto chciał, ten się mógł dowiedzieć, pojęcie ryzyko kursowe to nie jest coś co wymaga specjalizacji w bankowości i doktoratu. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 10:01:41 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 08:38, Wojciech Bancer pisze:
Wybacz ale to jest wymówka najczystszej postaci, nad którą nie I tu znowu należy przypomnieć że polskie prawo bankowe jest bardziej restrykcyjne niż przepisy ogólne. Tu nie można na chama stosować "widziały gały co podpisywały" Klient jak to klient mógł być pazerny, mógł być nieostrożny, niedoinformowany, mógł nie mieć zdolności w złotówkach ... Ale bank złamał prawo bankowe sprzedając instrument spekulacyjny jako kredyt hipoteczny, bank zamieścił niedozwolone klauzule _o indeksowaniu kapitału_, o dowolnym regulowaniu oprocentowania. Spredy to mały pikuś. Teraz przyszedł czas na dyskusje o tym czy przeliczamy po kursie brania, czy wykreślamy niedozwolone klauzule czy unieważniamy umowę i może się tak zdarzyć że bank musi oddać raty a klient zostanie z mieszkaniem. Tak działa polskie prawo bankowe a nieznajomość jego szkodzi w tym przypadku bankom. Nie trzeba było być takim pazernym :-) z |
|
Data: 2016-11-25 01:18:57 | |
Autor: Dawid Rutkowski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 25 listopada 2016 10:01:43 UTC+1 użytkownik z napisał:
Teraz przyszedł czas na dyskusje o tym czy przeliczamy po kursie brania, czy wykreślamy niedozwolone klauzule czy unieważniamy umowę i może się tak zdarzyć że bank musi oddać raty a klient zostanie z mieszkaniem. Wytłumaczysz mechanizm (oczywiście na podstawie prawa bankowego + ogólnego), wg którego może dojść do sytuacji, że bank oddaje raty, a klient zostaje z mieszkaniem - jak rozumiem nie musząc oddawać nic bankowi (czy deweloperowi lub sprzedającemu) ? |
|
Data: 2016-11-25 10:26:01 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 10:18, Dawid Rutkowski pisze:
Wytłumaczysz mechanizm (oczywiście na podstawie prawa bankowego + ogólnego), wg którego może dojść do sytuacji, że bank oddaje raty, a klient zostaje z mieszkaniem - jak rozumiem nie musząc oddawać nic bankowi (czy deweloperowi lub sprzedającemu) ? Jak znajdę chwilę to poszukam. Chodzi o wykreślenie zapisu w umowie który jest zakazany. Jeśli w tej umowie nie będzie innego zapisu który mówiłby o zobowiązaniu klienta to CIACH BACH. Obie strony się rozchodzą. Straszne? Tak straszne ale prawdziwe :-) z |
|
Data: 2016-11-25 10:40:36 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Z pierwszego linku:
"Konsekwencje unieważnienia umowy Zgodnie z wyrokiem, w przypadku uprawomocnienia, kredytobiorca będzie mógł dochodzić od banku zwrotu wszystkich rat kapitałowo-odsetkowych. Czy także bank będzie mógł odzyskać kwotę, którą wypłacił? - mBank udzielił klientce kredytu w wysokości 155 tys. zł, a suma spłaconych rat do marca 2015 roku wyniosła 93 tys. zł - mówi Tomasz Konieczny, radca prawny z kancelarii Konieczny, Grzybowski, Polak, który prowadzi sprawę. Teoretycznie zatem bank w ramach rozliczenia mógłby domagać się od klientki ok. 60 tys. zł. Tylko, że kredytobiorca może się tutaj powołać na zarzut przedawnienia i domagać się zwrotu wszystkich środków, które wpłacił. Zgodnie z prawem roszczenie banku co do zwrotu kwoty kredytu przedawnia się bowiem po 3 latach, a roszczenie klienta co do zwrotu rat (jako świadczenia nienależnego) dopiero po 10 latach. - Pytanie od kiedy w takiej sytuacji liczyć okres przedawnienia. Literatura prawnicza stawia tutaj na moment spełnienia świadczenia, czyli w tym wypadku moment wypłaty kredytu. Sąd może jednak uznać, że lepszym momentem będzie ten, w którym unieważniono umowę - mówi Konieczny." z |
|
Data: 2016-11-25 02:01:07 | |
Autor: Dawid Rutkowski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Rzeczywiście miło - ale to jest sytuacja tylko wtedy, gdy sąd unieważni umowę w całości, a nie tylko wytnie z niej jakieś zapisy.
Jedyny haczyk to ten: - Pytanie od kiedy w takiej sytuacji liczyć okres przedawnienia. Literatura prawnicza stawia tutaj na moment spełnienia świadczenia, czyli w tym wypadku moment wypłaty kredytu. Sąd może jednak uznać, że lepszym momentem będzie ten, w którym unieważniono umowę - mówi Konieczny." więc jeśli sąd uzna ten "lepszy" moment, to plan weźmie w łeb, żadnego przedawnienia nie będzie :( Ale kto wie, może nie sąd nie będzie "poprawiać" i każe postępować wg literatury. |
|
Data: 2016-11-25 12:33:17 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58380714$0$663$65785112@news.neostrada.pl...
Z pierwszego linku: Czy jednak 75 tys CHF ? spłaconych rat do marca 2015 roku wyniosła 93 tys. zł - mówi Tomasz Konieczny, radca prawny z kancelarii Konieczny, Grzybowski, Polak, który prowadzi sprawę. Teoretycznie zatem bank w ramach rozliczenia mógłby domagać się od klientki ok. 60 tys. zł. Tylko, że kredytobiorca może się tutaj powołać na zarzut przedawnienia i domagać się zwrotu wszystkich środków, które wpłacił. Zgodnie z prawem roszczenie banku co do zwrotu kwoty kredytu przedawnia się bowiem po 3 latach, a roszczenie klienta co do zwrotu rat (jako świadczenia nienależnego) dopiero po 10 latach. Wot prawo. - Pytanie od kiedy w takiej sytuacji liczyć okres przedawnienia. Literatura prawnicza stawia tutaj na moment spełnienia świadczenia, czyli w tym wypadku moment wypłaty kredytu. Sąd może jednak uznać, że lepszym momentem będzie ten, w którym unieważniono umowę - mówi Konieczny." A do zwyklych umow nie mozna tego zastowac ? Przestac splacac po 3 latach i niech sie bank buja ... J. |
|
Data: 2016-11-25 13:20:13 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 12:33, J.F. pisze:
A do zwyklych umow nie mozna tego zastowac ? Jeśli sąd unieważni umowę to proszę bardzo :-) z |
|
Data: 2016-11-25 17:46:31 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Nie, nie myle. Nie chodzi o to co dokładnie mowił sprzedawca. Chodzi o to co chciał przez to powiedziec i jaka była w tym zawarta obietnica. Oczywiście Ty jako bankowiec rozumiesz róznice ale 99% ludzi nie rozumie. Takie naciaganie to dla mnie zwykłe oszustwo - mowiłem to juz wielokrotnie. Kwestia standardów. Wymówki to mamy jednak najczesciej po stronie banków.b/ klienci sami chcieli "jak najwięcej" za "jak najmniej"W tym akurat nie ma nic dziwnego. W koncu to tylko klient - w przeciwienstwie do wyspecjalizowanej instytucji jaka jest bank. Przeciez to banki twierdza ze nie wiedziały, nie przewidziały. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze braku władzy." Niels Bohr |
|
Data: 2016-11-25 23:05:22 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Oczywiście Ty jako bankowiec rozumiesz róznice ale 99% ludzi nie rozumie. Nie jestem bankowcem. Ale to jest nagminne, że w dyskusjach jak się ktoś nie zgadza z "jedynym słusznym poglądem uciśnionych" to się mu wrzuca, że pracuje dla Tych Złych. :P Takie naciaganie to dla mnie zwykłe oszustwo - mowiłem to juz wielokrotnie. Klienci sami chcieli. Wystarczy sobie przypomnieć petycje ludzi, jak KNF nakazał surowsze liczenie zdolności kredytowej. I jak wtedy politycy brali "biednych uciśnionych klientów, co chca własne M w przyzwoitym standardzie" w obronę. Tak, politycy głównie z obecnie nam panującej miłościwie władzy. :P To jest dopiero oszustwo, że "jak dobrze to zyski dla mnie, a jak źle, to niech inni za mnie zapłacą". Wybacz ale to jest wymówka najczystszej postaci, nad którą nieWymówki to mamy jednak najczesciej po stronie banków. Argument w stylu "oni wiedzieli, oni źli". Wszyscy wiedzieli. Nie wiedziałeś w 2007/2008 roku co to jest ryzyko kursowe? Teraz Cię oświeciło? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 23:00:36 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]To raczej był komplement dotyczący twojej wiedzy. To nic dziwnego ze ludzie chcieli.Takie naciaganie to dla mnie zwykłe oszustwo - mowiłem to juz Skoro nie rozumieli ryzyka a mieszkac gdzies trzeba to chcieli. Bank był od tego, zeby wytłumaczyc ryzyko a nie zerowac na marzeniach. To jest dopiero oszustwo, że "jak dobrze to zyski dla mnie, a jakTo zwykła demagogia. Wiedziałem zdecydowanie mniej niz obecnie.Wybacz ale to jest wymówka najczystszej postaci, nad którą nieWymówki to mamy jednak najczesciej po stronie banków. I zdecydowanie byłem skłonny uwierzyc w zapewnienia bankowców ze to co proponuja jest bezpieczne dla mnie. W sumie miałem sporo szczescia :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE |
|
Data: 2016-11-26 11:09:48 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Klienci sami chcieli. Wystarczy sobie przypomnieć petycje ludzi,To nic dziwnego ze ludzie chcieli. Tiaaa. Bank był od tego, zeby wytłumaczyc ryzyko a nie zerowac na marzeniach. Tak, a sprzedawca w komisie samochodowym jest od tego by rzetelne wyjaśnić jak zjebane auto kupujesz. :))) Nie ogarniam. Kupując samochód ludzie to wszystko wiedzą, sprawdzają liczniki itd. Biorąc kredyt nagle wszystkie zasady ostrożności lecą w pisdu? Co to bank awansowal do roli księdza? Kiedy? Argument w stylu "oni wiedzieli, oni źli". Wszyscy wiedzieli.Wiedziałem zdecydowanie mniej niz obecnie. I czyja to wina/ I zdecydowanie byłem skłonny uwierzyc w zapewnienia bankowców ze to co proponuja jest bezpieczne dla mnie. "PANIE! TE Auto to cud-okazja! NIEMIEC PŁAKAŁ JAK SPRZEDAWĄŁ!" -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 16:00:45 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Widze ze doszlismy do porozumienia - ja tez uwazam, ze banki w tej sytuacji zachowały sie jak handlarz autami co kreci liczniki, spawa 1 auto z dwóch a potem wystawia jako bezwypadkowe.Bank był od tego, zeby wytłumaczyc ryzyko a nie zerowac na Trafne porównanie. I tak, zgadzam się, ze klienci zachowywali sie tak samo jak ci co te bite auta kupuja w przeswiadczeniu ze kupuja bezwypadkowe bo ich wiedza nie pozwala im tego sprawdzic. Argument w stylu "oni wiedzieli, oni źli". Wszyscy wiedzieli.Wiedziałem zdecydowanie mniej niz obecnie. No własnie, tu oszust, tam oszust :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta |
|
Data: 2016-11-26 17:04:42 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 17:00, Budzik pisze:
Jak przegrałem to jest oszystem, jak wygrałem, to jestem the best -- Pete |
|
Data: 2016-11-26 18:00:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Pete nobody@nowhere.com ...
Tłumaczyłem dlaczego uwazam ze jest inaczej wiec mozesz sobie te demagogie darowac.No własnie, tu oszust, tam oszust :)Jak przegrałem to jest oszystem, jak wygrałem, to jestem the best -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome |
|
Data: 2016-11-26 16:01:16 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 11:09, Wojciech Bancer pisze:
Tak, a sprzedawca w komisie samochodowym jest od tego by rzetelne wyjaśnić Widzę że trzeba do skutku :-) Polskie prawo bankowe jest bardziej restrykcyjne niż zwykłe cywilne kupił/sprzedał. Jeśli bank umieszcza w umowie zakazane klauzule to łamie prawo bez względu czy klient zrozumiał czy nie zrozumiał, zdawał sobie sprawę czy nie zdawał, był pazerny czy tylko naiwny ... Przestańcie już nić pianę :-) z |
|
Data: 2016-11-26 18:03:34 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, z <z@z.pl> wrote:
[...] Jeśli bank umieszcza w umowie zakazane klauzule to łamie prawo bez względu czy klient zrozumiał czy nie zrozumiał, zdawał sobie sprawę czy nie zdawał, był pazerny czy tylko naiwny ... Postulujesz, że wszystkie umowy kredytów walutowych zawierają niedozwolone zapisy? Czy może rozpatrujesz kilka medialnych przypadków, a nie całość umów? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 18:46:00 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 18:03, Wojciech Bancer pisze:
Postulujesz, że wszystkie umowy kredytów walutowych zawierają niedozwolone Wyroki sądów nazywasz medialnymi przypadkami? Nic nie postuluję. Uświadamiam nieobeznanych w przepisach prawa. Zarzutów jest kilka. Na temat którego tym razem chcesz się czegoś dowiedzieć? :-) z |
|
Data: 2016-11-26 19:57:59 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2016-11-26 o 18:03, Wojciech Bancer pisze: Na razie tych wyroków, w których banki przegrały było tylko kilka. Jest też sporo takich, w których banki wygrały. Więc dopóki nie będzie odgórnie ustalone, że *WSZYSTKIE* kredyty frankowe są niezgodne z prawem Twoja uwaga o niezgodnym z prawem działaniu jest conajmniej bezpodstawna. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 20:04:26 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 19:57, Wojciech Bancer pisze:
Na razie tych wyroków, w których banki przegrały było tylko kilka. Można sobie poprawiać humor i w ten sposób. To akurat jest zgodne z prawem ;-) z |
|
Data: 2016-11-24 17:00:39 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Ja tam sie nie znam ale widocznie nie jest taki tani skoro wszyscy protestuja. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze, to znaczy, że coś przeoczyłeś." Ed Murphy |
|
Data: 2016-11-24 23:50:19 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] A szaty drą, bo zwietrzyli okazję do zrobienia banku w jajo i tyle.Ja tam sie nie znam ale widocznie nie jest taki tani skoro wszyscy protestuja. Nie wszyscy. Znam frankowców, którzy nie protestują i są/byli zadowoleni ze swoich decyzji. A kredyty już mają dawno spłacone. Jak w życiu, przy ryzykownych zagrywkach ktoś wygrywa, ktoś przegrywa. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-24 23:47:25 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Ok, zjamijmy się w takim razie tymi ktorzy protestuja - widocznie tylko czesc czuje sie oszukana. Jak ktos wział w korzystnym momencie i spłacił z zyskiem to nic dziwnego ze nie protestuje - deal okazał sie zgodny z zapewnieniami banku a nawet dał dodatkowy zysk, to dlaczego mieliby prostestowac i strzelac sobie sami w stope? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach" |
|
Data: 2016-11-25 08:40:46 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... Pod publiczkę. Zwietrzyli klimat polityczny, dostrzegli okazję by zarobić. to konsekwentnie to realizują. Czym się tu zajmować? Jak ktos wział w korzystnym momencie i spłacił z zyskiem to nic dziwnego ze nie protestuje - deal okazał sie zgodny z zapewnieniami banku a nawet dał dodatkowy zysk, to dlaczego mieliby prostestowac i strzelac sobie sami w stope? Mówisz że coś jest niezgodne z prawem i jest "oszustwem", zależnie od tego czy komuś przyniesie zysk, czy nie? Fascynujące. :) -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 10:56:11 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 25-11-2016 o 08:40, Wojciech Bancer pisze:
Luźne skojarzenie. Zły uczynek: Ktoś zabrać Kalemu krowa. Dobry uczynek: Kali komuś zabrać krowa :). P.G. |
|
Data: 2016-11-25 17:46:31 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Ja to widze inaczej - mieli obiecane jedno, wyszło z tego drugie to zaczeli drazyc.[...]Ok, zjamijmy się w takim razie tymi ktorzy protestuja - widocznie Nie widze w tym nic az tak dziwnego - gdyby było do konca umowy tak jak bank obiecywał to pewnie nikt by sie nie czepiał. Nie.Jak ktos wział w korzystnym momencie i spłacił z zyskiem to nic Ja po prostu cały czas odnoszę obietnice do skutku. Jak bank obiecywał ze to dobry deal i tak sie stało to ok. Jak bank obiecywał stabilnosc, bezpieczenstwo a nagle mamy franka 2 x w góre to obietnice poszły się... Mam paru znajomych frankowiczów - twierdza ze bank NIGDY nie wykonał do nich ani jednego telefonu czy innego podejscia zeby zastanowili sie nad przewalutowaniem kredytu jak frank zaczał drozeć. To dziwne biorac pod uwage ze do mnie dzownia raz na miesiac zeby sprzedac kredyt, wcisnac karte, ubezpieczenie etc. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie" |
|
Data: 2016-11-25 23:09:21 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Pod publiczkę. Zwietrzyli klimat polityczny, dostrzegli okazję byJa to widze inaczej - mieli obiecane jedno, wyszło z tego drugie to zaczeli drazyc. Papier na te obietnice or it didn't happen. Nie widze w tym nic az tak dziwnego - gdyby było do konca umowy tak jak bank obiecywał to pewnie nikt by sie nie czepiał. A jest wbrew zapisom umowy? Pokażesz konkretne paragrafy? Mówisz że coś jest niezgodne z prawem i jest "oszustwem", zależnie odNie. Gdzie są spisane te obietnice? Chociażby do celów dowodowych? Jak bank obiecywał ze to dobry deal i tak sie stało to ok. Czyli prawo te samo, reguły te same, ale jak się uda to zgodnie z prawem, a jak nie uda, to oszuści, złodzieje i oddawać kasę? Mam paru znajomych frankowiczów - twierdza ze bank NIGDY nie wykonał do nich ani jednego telefonu czy innego podejscia zeby zastanowili sie nad przewalutowaniem kredytu jak frank zaczał drozeć. No i co to zmienia? Niemerytoryczne czepianie się na siłę. Jakby doradzali i źle doradzili to dopiero wtedy "bank byłby winny". -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 23:00:36 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Proszę jak nisko stawiasz standard. Według ciebie sprzedawca w banku moze obiecywac, kłamac, mamic i nie ponosic z tego tytułu zadnej odpowiedzialnosci. Ja tak nie uwazam. I pewnie mam nawet gdzies nagrane rozmowy w ktorych te obietnice padały. Ale głowy nie dam :( Dla mnie rozmowa z przedstawicielem banku jest czescią umowy.Nie widze w tym nic az tak dziwnego - gdyby było do konca umowy tak Dlatego nagrywałem rozmowy na temat kredytu. Gdybym go w koncu wział to pewnie zarchwiziwalbym je razem z umowa. I dlatego nie ryzykowali doradzania, zajeli sie marketingowym nakłanianiem.Mówisz że coś jest niezgodne z prawem i jest "oszustwem", zależnieNie. Jakie to uczciwe... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Życie jest cierpieniem, pieniądze morfiną" |
|
Data: 2016-11-26 08:51:54 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Papier na te obietnice or it didn't happen.Proszę jak nisko stawiasz standard. Ale czemu mieszać do tego banki? W *każdej* sytuacji istotne są kwestie dowodowe. Czy to jest bank, telecom, zakupy samochodu, zakupy w lidlu, czy pożyczka dla znajomego. To kwestia elementarna i nie wynika z tego z *jaką* instytucją współpracujesz, tylko z wymogów prawa. Jasne, przy pewnych zleceniach się wiele z tego olewa (np. kupna-sprzedaży w sklepie), ale na boga, negocjując coś na setki tysięcy złotych, to tak istotne jest dopieszczenie każdego szczegółu w ostatecznej umowie, bo to owa umowa jest ostatecznie wiążąca i stanowi sfinalizowanie negocjacji i jej postanowienia prawnie łączą obie strony. Dla mnie rozmowa z przedstawicielem banku jest czescią umowy. Ale to nie tak działa. Powołując się na obietnice, masz prawo wnieść konkretne zapisy do umowy w trakcie jej negocjacji i pilnować by miała kształt jaki oczekujesz. Bo to umowa jest *ostatecznym* kształtem tego na co się decydujesz. Wcześniejsze etapy to są negocjacje. I teraz nie zwalaj tu na "banki", tak jest wszędzie, nawet (a zwłaszcza) w kontaktach z przedstawicielami państwowymi. Banki to nie są niebiańskie twory wirtualne. To są normalne firmy, w których pracują normalni ludzie, a jedyna różnica to fakt podlegania pod konkretne przepisy i instytucje nadzorcze. No i co to zmienia? Niemerytoryczne czepianie się na siłę. Mylisz trochę pojęcia. Usługa doradcza to usługa doradcza, nie jest ona częścią kredytu. Nie jest ona też (zazwyczaj) częścią różnych produktów inwestycyjnych. Takie usługi są, ale są bardzo drogie, a bank na tym nic konkretnie nie zyskuje. Jakie to uczciwe... Który konkretnie paragraf został naruszony? Co to ma do uczciwości? Ktoś obiecywał doradztwo w tej sprawie, przez cały okres kredytu? No come on, rzucasz "oszustami", szastasz "uczciwością", mając za podstawę jedynie własne przekonanie. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 09:05:53 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
[...]
Że tak się wtrącę: W 2006 gdy brałem kredyt, to prowadziłem tego typu rozmowy: (najpierw doradca przekonywał mnie, "nie wzrośnie") J(a) - czyli możemy wpisać, do umowy, że jak CHF będzie powyżej 3PLN to bank weźmie to na siebie? D(oradca) - (konsternacja) Eee, ale nie możemy czegoś takiego wpisać. J: Dlaczego, przecież wg Pana nie wzrośnie, więc dla banku nie jest to żadne ryzyko D: No, wie pan, ale gdyby wzrosło. J: czyli jednak może franek wzrosnąć powyżej 3? D: Nie, no prosze pana do tej pory tak nie było, więc ciężko w to uwierzyć, J: no to dlaczego nie możemy tego wpisać? D: Żaden bank na to nie pójdzie. (i tak w koło Macieju) A jeśli chodzi o świadomośc frankowiczów to już pisałem: nikt ze znajomych komu mówiłem o tej rozmowie, tudzież zadawałem pytanie 'skąd ma przekonanie że nie wzrośnie' jakoś nie był skłonny do refleksji ... KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ The worst sin towards our fellow creatures is not to hate them, but to be indifferent to them; that's the essence of inhumanity. -- G. B. Shaw |
|
Data: 2016-11-26 09:38:08 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, Kamil Jońca <kjonca@poczta.onet.pl> wrote:
[...] J: no to dlaczego nie możemy tego wpisać? "Auto okazja panie, niemiec płakał jak sprzedawał" :) Ale to rozmawiałeś z pośrednikiem, czy przedstawicielem banku? A jeśli chodzi o świadomośc frankowiczów to już pisałem: nikt ze Sporo ludzi tak ma, że żyli się o złotówki, ale jak są kwoty idące w setki tysięcy to przestają być czujni. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 09:44:45 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
On 2016-11-26, Kamil Jońca <kjonca@poczta.onet.pl> wrote: Byłem i w OF, i chyba w Nordei. Później już sobie odpuściłem. KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ The honeymoon is not actually over until we cease to stifle our sighs and begin to stifle our yawns. -- Helen Rowland |
|
Data: 2016-11-26 16:00:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...] Tak, mozemy pogadac ogólnie ale akurat rozmawiamy o bankach - zawezenie tez nie bedzie w niczym przeszkadzac. W *każdej* sytuacji istotne są kwestie dowodowe. Kwestie dowodowe sa wazne, ale dla sadu. My sobie mozemy porozmawiac bardziej na gruncie zdrowego rozsadku, doswiadczenia zyciowego etc. Wiec mam propozycje - zapomnijmy na chwile o dowodach. Czy jest miedzy nami zgoda, ze jezeli banki wprowadzały klientów w bład podczas rozmowy mamiac ich bezpieczenstwem, pewnoscia dealu etc to byłyby winne oszustwa?
To ma w koncu znaczenie to co mowi sprzedawca, czy nie ma, jeżeli jego zapewnien nie ma w umowie? Może gadac co chce wiedzac, ze klienci nie sa na tyle rozgarnieci zeby zaproponowac umieszczenie w umowie wniosków z tego jego gadania? I teraz nie zwalaj tu na "banki", tak jest wszędzie, nawet (aMysle, ze juz banki tego ludzi nauczyły, ze trzeba bardzo dokładnie pilnowac portfela w relacjach z nimi. Na podobnej zasadzie jak trzeba pilnowac portfela w tramwaju. Ale czy tak powinno byc? Ale to juz temat na troche inna dyskusje. :) No przykro mi, tyle mówi mi moje wyczucie uczciwości.No i co to zmienia? Niemerytoryczne czepianie się na siłę. Pamietajac to co opowiadali przedstawiciele banków, widzac co z tego wysżło obecnie, majac tez jakies doswiadczenie z pracy z klientami wiem jedno - dla mnie, według moich standardów to było zwykłe oszustwo. Tak, to jest moje przekonanie oparte na moim podejsciu do tematu. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace. Andrzej J. Turowicz |
|
Data: 2016-11-26 18:01:44 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] W *każdej* sytuacji istotne są kwestie dowodowe. Nie. Oszustwo jest działaniem celowym i świadomym, a tu mamy do czynienia co najwyżej z mało etycznym ukryciem pewnych informacji w nadziei, że nigdy się tak nie wydarzy (znaczny wzrost kursu). Oczywiście możesz twierdzić, że banki w 2008 wiedziały, że w 2016 roku kurs będzie 2x wyższy, ale dla porządku dyskusji proszę przedstaw te dowody tutaj. Ale to nie tak działa. Powołując się na obietnice, masz prawo Jakieś znaczenie pewnie ma. Do tego, że możesz domagać się umieszczenia zapisów w umowie, albo rezygnacji z oferty. Jak w każdym innym przypadku. Może gadac co chce wiedzac, ze klienci nie sa na tyle rozgarnieci zeby zaproponowac umieszczenie w umowie wniosków z tego jego gadania? Tobie znany jest proces "negocjacji"? Wiesz po co wszystko się kończy umową? Żeby ustalić warunki końcowe. pracują normalni ludzie, a jedyna różnica to fakt podlegania pod Banki? Sorry ale to w podstawówce powinni ludzi uczyć, że należy czytać co się podpisuje. I rozumieć. I pytać do skutku aż się zrozumie. [...] No przykro mi, tyle mówi mi moje wyczucie uczciwości. Można mówić o mało etycznym działaniu, ale trudno mówić o oszustwie. Pamietajac to co opowiadali przedstawiciele banków, widzac co z tego wysżło obecnie, majac tez jakies doswiadczenie z pracy z klientami wiem jedno - dla mnie, według moich standardów to było zwykłe oszustwo. No ale nie jest to oszustwo zgodne z jego prawną definicją. Dla własnych wewnętrnzych potrzeb możesz nawet mówić, że czarne jest białee, a białe jest czarne, ale rzeczywistości to nie zmieni. :) -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 18:54:37 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 18:01, Wojciech Bancer pisze:
Nie. Oszustwo jest działaniem celowym i świadomym, a tu mamy do czynienia Sorry ale z jakiej Ty się choinki urwałeś? Wszyscy wiemy że bank nie jest ani instytucją charytatywną ani instytucją zaufania publicznego co nam wmawia propaganda. Tu chodziło jak zawsze o bezczelną pazerność. Jeśli nie samych konsultantów to o zamierzoną politykę odgórną. W sumie nie wiem co gorsze. Zdecyduj się czy chcesz się trzymać literalnie przepisów czy poruszać w tematyce etycznej. Ani tu ani tu się nie wybronisz ale chociaż będą igrzyska ;-) z |
|
Data: 2016-11-26 20:01:03 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, z <z@z.pl> wrote:
Wszyscy wiemy że bank nie jest ani instytucją charytatywną ani instytucją zaufania publicznego co nam wmawia propaganda. Tu chodziło jak zawsze o bezczelną pazerność. "Bezczelna pazerność" nie wyczerpuje znamion oszustwa. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 20:13:14 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 20:01, Wojciech Bancer pisze:
"Bezczelna pazerność" nie wyczerpuje znamion oszustwa. Faktycznie. Ale czyny które wywołała ta bezczelna pazerność już tak. Dla utrwalenia "Art. 286 § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd _albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania_, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. " A to szczególnie polecam ku pamięci bo skrzętnie się o tym zapomina "_albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania_" z PS. Wymówka o nieumyślnym oszustwie w tym przypadku może budzić tylko politowanie. |
|
Data: 2016-11-26 20:32:12 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, z <z@z.pl> wrote:
[...] PS. Wymówka o nieumyślnym oszustwie w tym przypadku może budzić tylko politowanie. Masz, postarałem się i wyszukałem w miarę przystępne wyjaśnienia czym jest oszustwo: https://www.zakiewicz-adwokaci.pl/prawo/oszustwo.html Poczytaj sobie. Omawiany problem pod to nie podpada, jak nie wierzysz, to zapytaj jakiegoś prawnika i nie nudź więcej. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 21:55:19 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-26 o 20:32, Wojciech Bancer pisze:
Poczytaj sobie. Omawiany problem pod to nie podpada, jak nie wierzysz, Dość infantylne tłumaczenia w niczym nie przeczące zarzutowi tu postawionemu bankowi. Widać "szanownemu prawnikowi" w głowie się nie mieści zastosowanie tego artykułu w przeciwną stronę niż oszukiwanie przy pobieraniu kredytu. Generalnie PUDŁO :-) z PS. A tu się ubawiłem po pachy :-) "Dlatego ważne jest żeby sprawą od początku zajął się profesjonalista. którego wiedza i doświadczenie umożliwi znalezienie ewentualnych nieprawidłowości w zgromadzonym materiale dowodowym" :-) :-) :-) |
|
Data: 2016-11-27 11:05:35 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2016-11-26 o 20:32, Wojciech Bancer pisze: Powtórzę się: zapytaj jakiegoś prawnika i nie nudź więcej. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-26 23:00:43 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Uff, mało etyczne to juz jest cos. Oczywiście możesz twierdzić, że banki w 2008 wiedziały, że w 2016 rokuNie, nie twierdze. Twierdze tylko ze miały swiadomosc, ze taki scenariusz jest mozliwy a mimo to obiecywały ze tak nie bedzie - w celu osiągniecia korzysci ze sprzedazy kredytu. Ale to nie tak działa. Powołując się na obietnice, masz prawo Czyli: jak jestes rozgarniety w sprawach negocjacji jak Ty i dojdziesz do tego, ze jak bank coś obiecuje ale nie chce wpisać do umowy to kłamie to ok, ale jak ktos jest troche mniej "kumaty" to mozna mu nawijać makaron na uszy. Pewnie masz racje ze tak własnie jest (formalnie) co nie zmienia mojego prawa do nazywania takiego podejscia oszustwem. Mam nadzieje... Zdajesz sobie sprawe, ze te negocjowane umowy sa w bankach praktycznie nienegocjowalne? Pełna zgoda.pracują normalni ludzie, a jedyna różnica to fakt podlegania pod Powinni tez uczyc uczciwości w druga strone - obiecywac tylko to co mozna zagwarantować, ponosić kosekwencje tego, ze się obiecywało jedno a wyszło drugie etc. Moim zdaniem nie przykładasz równej miarki do banku i do klienta. [...]Ale to juz tylko kwestia przyjetej nomenklatury. Dla mnie takie mało etyczne podejscie to synonim oszustwa. Tak, oszustwo potocznie.Pamietajac to co opowiadali przedstawiciele banków, widzac co z tego A dla Ciebie? Potocznie? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy? Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy. |
|
Data: 2016-11-27 11:03:19 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-26, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Czyli: jak jestes rozgarniety w sprawach negocjacji jak Ty i dojdziesz do tego, ze jak bank coś obiecuje ale nie chce wpisać do umowy to kłamie to ok, ale jak ktos jest troche mniej "kumaty" to mozna mu nawijać makaron na uszy. Mam propozycję: przestań z ludzi robić debili i uważać ich za debili. Wtedy wierzyli w co chcieli wierzyć (i przypominam - części się udało!). To co teraz się dzieje to jest wyrachowana gra zmierzająca do unieważnienia kredytów i pozostawienia sobie mieszkań (powołując się na przedawnienie). Pewnie masz racje ze tak własnie jest (formalnie) co nie zmienia mojego prawa do nazywania takiego podejscia oszustwem. Mam nadzieje... Można to zachowanie nazwać nieetycznym. I banki wielokrotnie były za takie zachowania karane (zresztą nie tylko banki). Co do oszustwa, to niestety nie bardzo. Chyba że zamiast definicji prawnej posłużymy się definicją potoczną, czyli dowolne kłamstwo = oszustwo. Tobie znany jest proces "negocjacji"? Wiesz po co wszystko się kończy Zdajesz sobie sprawę, że chcesz wierzyć słowom sprzedawcy który ma prowizję z tego, że Tobie sprzeda? W tym momencie różni są sprzedawcy, ja trafiłem na kilku takich którzy uczciwie informowali o zagrożeniu, jak i na takich którzy obiecywali cuda-wianki. Ale to normalne i dzieje się nie tylko w bankach. W końcu wszędzie pracują ludzie. Banki? Sorry ale to w podstawówce powinni ludzi uczyć, że należyPełna zgoda. Bo uwazam, że za ówczesny "trend" odpowiedzialni są (w kolejności): klienci, politycy, media i banki. A teraz tworzy się teorie spiskowe że niby tylko banki winne i że w 2008 wiedziały że kurs będzie 2x wyższy dzisiaj. Można mówić o mało etycznym działaniu, ale trudno mówić o oszustwie. Mówimy o prawnej definicji, na którą powołuje się niejaki "z" na przykład? No ale nie jest to oszustwo zgodne z jego prawną definicją. DlaTak, oszustwo potocznie. Dla mnie to była pazerność i chciwość obu stron. Nie było tu elementu oszustwa, bo wtedy wszyscy wszystkich zapewniali, że to będzie interes życia. I inni klienci (tych co brali PLN traktowano jak głupków), i media (sky is the limit, franki najlepsze), i politycy (którzy protestowali przeciwko rekomendacjom KNFu), i dopiero na końcu banki. Piszę "na końcu", bo klienci tam szli już odpowiednio zrobieni i nagrzani, więc akurat banki miały stosunkowo najmniej do roboty w takim przypadku. Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są do przodu w stosunku do złotowych, a robią się na wybitne ofiary. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-27 11:26:28 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Wojtku, poziom naiwnosci ludzi to jest inny temat - nie twierdze ze zachowywali sie super madrze. Ale troche znam się na marketingu i wiem ,ze to co robiły banki nie miało nic wspolnego z uczciwościa. Koniec, kropka. Sam przyznajesz, ze doświadczyłes tego samego, bo tez sprzedawca probował cie okłamać. Różnica miedzy nami jest tylko taka, ze ty uwazasz, ze to normalne ze sprzedawca okałmuje cie w zywe oczy zeby sprzedac ci produkt, ja stawiam poprzeczke troche ywzej. Wszystko po kolei.Pewnie masz racje ze tak własnie jest (formalnie) co nie zmienia Tak, ja zdecydowanie pisze potocznie. Prawnikiem nie jestem, jak widac zreszta w sprawach sadowych ktore sie tocza, one ida w inna strone niz oszustwo. Temat oszustwa pojawiał się w wypowiedziach polityków, ale tylko przed wyborami. Po wyborach okazało sie, ze sa tak samo uczciwi jak ci sprzedawcy w bankach :)))) To akurat nic nowego. Ja nie chce wierzyc.Tobie znany jest proces "negocjacji"? Wiesz po co wszystko się Ja wiem, ze ludzie wierza. Ja natomiast chce dazyc do tego aby takich oszustw nie uznawac za coś NORMALNEGO! Sprzedawca jest po to, zeby uczciwie poinformowac nas co i jak a nie wcisnac jakikolwiek kit zeby klient podpisał umowe. I jako ze jest pracownikiem banku, to bank musi ponosic odpowiedzialnosc za jego słowa, równiez kłamstwa! Banki? Sorry ale to w podstawówce powinni ludzi uczyć, że należyPełna zgoda. Zgadzam sie ze wszyscy sa winni. Hierarchie ustawiłbym jednak inaczej: banki, politycy, media, klienci. Klienci dlatego na koncu, bo oni sa tu najsłabsi. A zobacz jaki jest rezultat - nie ma podziału winy - konsekwencje ponosza tylko klienci. O tym mowie - nierówna miarka. Gdyby pojawiły się pomysły ktore dzieliłyby koszty na 3 czesci (bo media wiadomo ze nie zapłaca :) to ja byłbym za. Ale tutaj - głupi klient, to niech płaci. Nie podoba mi się to.
Nie, "z" mowi o zupełnie innych paragrafach. Ja mowie potocznie. To ciekawe, ze ci co na koncu najwiecej zarobili. Ci specjalisci, profesjonalisci zupełnie przypadkiem... Daj spokój... Piszę "na końcu", bo klienci tam szli już odpowiednio zrobieni i nagrzani, więc akurat banki miały stosunkowo najmniej do robotyA jednak to bank powinien im wytłumaczyc w co sie pakuja a nie jeszcze podgrzewac atmosfere... Bo to on jest profesjonalista w tym kontakcie. Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są do przodu w stosunku do złotowych, a robią się na wybitne ofiary.Skoro nadal sa do przodu to nie widze problemu w przeliczeniu im kredytów tak jakby wzieli od poczatku w pln... Do przodu... dobre... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu 1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!" |
|
Data: 2016-11-28 11:47:13 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-27, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... Nie postępowały inaczej niż inne podmioty na rynku. Sam przyznajesz, ze doświadczyłes tego samego, bo tez sprzedawca probował cie okłamać. Różnica miedzy nami jest tylko taka, ze ty uwazasz, ze to normalne ze sprzedawca okałmuje cie w zywe oczy zeby sprzedac ci produkt, ja stawiam poprzeczke troche ywzej. Możesz stawiać, ale dopóki takie postępowanie nie będzie penalizowane, to mimo że nieetyczne, to firmy będą tak robić. Nie tylko banki, ale praktycznie wszystkie podmioty na rynku. Oczywiście zdarzą się wyjątki, ale nie ma co się oszukiwać, że jest/będzie inaczej. Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka, bo w tamtych czasach owe ryzyko naprawdę wydawało się małe. Można to zachowanie nazwać nieetycznym. I banki wielokrotnie były zaWszystko po kolei. Ty piszesz potocznie, a "z" wkleił prawną definicję oszustwa. Więc uznałem, że chociaz w tym punkcie piszemy preyzyjnie. Zdajesz sobie sprawę, że chcesz wierzyć słowom sprzedawcy który ma Ponosi. O ILE TE słowa są gdzieś zapisane i nie ma problemów dowodowych. Bo działa to w dwie strony - klienci również mogą wmawiać że coś usłyszeli mimo że nie miało to miejsca. Powinni tez uczyc uczciwości w druga strone - obiecywac tylko to co Sprzeciw. Banki odpowiadały na zapotrzebowanie społeczne, nie kreowały go. To przede wszystkim media i politycy kreowali kult "własnego M" i podsycali bańki różnego rodzaju zachętami. Za tym szedł popyt, na który odpowiadały banki, jako normalni gracze rynkowi. Klienci dlatego na koncu, bo oni sa tu najsłabsi. A co to ma do rzeczy? Myślę, że można wyszukać multum przypadków kiedy klienci nie zważając na ryzyko CHCIELI jak najwięcej ugrać, CHCIELI kredytów hipotecznych we frankach (bo w mediach gadali). Wszyscy chcieli bo się wtedy opłacało. A zobacz jaki jest rezultat - nie ma podziału winy - konsekwencje ponosza tylko klienci. Klienci podejmowali ryzyko, ale też czerpali zyski. O tym mowie - nierówna miarka. A podobało Ci się jak mieli dużo niższe oprocentowanie niż koledzy w zł? Czemu jak frankowcy zyskiwali, to było ok, a jak teraz tracą (i to niewiele w stosunku do złotowych) to nie jest ok? Mówimy o prawnej definicji, na którą powołuje się niejaki "z" na Wkleił też paragraf dot. oszustwa. Dla mnie to była pazerność i chciwość obu stron. Nie było tu elementu Przecież banki były JEDYNĄ stroną zarabiającą na kredytach (dowolnych). Więc to to trochę demagogiczne stwoerzenie rzucasz :P Piszę "na końcu", bo klienci tam szli już odpowiednio zrobieni i nagrzani, więc akurat banki miały stosunkowo najmniej do roboty Nie podgrzewał, tylko sprzedawał produkty. Proste. Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są do przodu w stosunku do złotowych, a robią się na wybitne ofiary.Skoro nadal sa do przodu to nie widze problemu w przeliczeniu im kredytów tak jakby wzieli od poczatku w pln... I też bym nie widział problemu w tym. Tylko widzisz, poza samym przeliczeniem trzeba by było jeszcze przeliczyć należne raty nie wg LIBORu, a wg WIBORu. A do tego już nie widziałem nawoływania. Do przodu... dobre... A proszę, przeanalizuj takie coś sobie: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/kalkulator-porownaj-kredyt-we-frankach-i-w-zlotych Nawet jeśli nie są dużo do przodu, bo kupili w najgorszym możliwym momencie (czyli w 2008 roku), to są to kwoty porównywalne z PLN, a nadal mają szansę że kursy za jakiś czas powrócą do niższych poziomów. W końcu i waluty i rynki zachowują się w miarę cyklicznie. A Ci z 2006/2007 są spokojnie do przodu. Policz, przeanalizuj, a nie tylko wiara w medialną papkę. :) -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 15:01:00 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Nawet gdyby tak było to czy to jest jakieś usprawiedliwienie?[...]Wojtku, poziom naiwnosci ludzi to jest inny temat - nie twierdze ze zachowywali sie super madrze. Ale troche znam się na marketingu i Jak rozumiem, twierdzisz, ze bedzie zupełnie normalne, ze lekarz bedzie mi wmawiac, ze niebezpieczna operacja jest bezpieczna bo na niej wiecej zarobi. (przeciez powinienem wiedziec, jakie sa ryzyka, rodzaje operacji, znac leki, techniki medyczne etc) Budowniczy domu moze mi wmawiac, ze dom buduje sie tak a nie inaczej i wykorzystujac moja niewiedze wciskac mi to na czym wiecej zarobi chociaz wie, ze np. taki a taki sposób spowoduje, ze dom moze sie zawalic za pare lat. A ten sprzedawca samochodu co to go z budki wyklepał, jęzeli tylko uda mu sie mnie przekonac, ze "niemiec płakał jak sprzedawał" i ze auto jest bezawaryjne moze umyc rece jak tylko podpisze umowe. Widze, ze mamy jednak troche inne oczekiwania co do fachowosci i uczciwości osób i firm z ktorymi wspolpracujemy. Ale poczekaj, bo jeżeli dobrze rozumiem, ty w zachowaniu banków niewidzisz nic nieetycznego - uwazasz, ze swoja prace wykonały dobrze.Sam przyznajesz, ze doświadczyłes tego samego, bo tez sprzedawca To nie rozumeim - to próbowali cie w koncu okłamac czy nie? Zachowali sie nieetycznie czy tylko odrobinke nieetycznie? Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka,Nawet gdyby tak było, to w momencie kiedy stawało sie wieksze, powinny sie urywac telefony od banku z nakłanianiem na pilne przewalutowanie kredytu bo "panie, dzieje sie". A nic takiego ze strony banku sie nie pojawiło. A bank czas ma, bo z ubezpieczeniami od zepsutego kranu dzwonia cały czas. Można to zachowanie nazwać nieetycznym. I banki wielokrotnie były zaWszystko po kolei. "z" pisze o zupełnie innym podejsciu do tematu - o klauzulach abuzywnych, niewaznosci umow etc. Ja nie przesadzam, czy zachowanie banku było oszustwem w sensie prawnym bo prawnikiem nie jestem, ale jeżeli oszustwo do doprowadzenie do niekorzystnego rozporzadzenia to pasuje jak ulał. IMO. Ok, wrócmy zatem do Twojej rozmowy w banku, pracownik zapewniał cie ze ryzyko jest małe, ze nie wzrosnie powyzej 3zł. Nagrywasz rozmowe. Frank skacze do 4. Jest temat? E tam, niektore banki oparły się temu zapotrzebowaniu.Powinni tez uczyc uczciwości w druga strone - obiecywac tylko to co Teraz to Ty, mam wrazenie, jestes naiwny. Nie chodziło o zadne zapotrzebowanie a o zarabianie na kredytach. Banki sprzedawały we frankach bo bali sie ze klienci pojda do konkurencji. A gdyby tak wszystkie uczciwie informowały... Klienci dlatego na koncu, bo oni sa tu najsłabsi. Ale przeciez kto im bronił? Uczciwie poinformować, nie kłamac zen ie ma ryzyka, przeciwnie pokazac ze jest duze bo rózne waluty na przestrzeni 30 lat zachowywały się tak i tak, pokazac konsekwencje i jak klient mowi: cche i tak to wtedy mozna działać. Nikt o zdrowych zmysłach nie wziałby kredytu rozumiejac, ze za 5 lat moze miec do spłaty 2 x tyle. Ale skoro profesjonalista mowi, ze ryzyko jest niewielkie to czego sie obawiac?
A banki tylko czerpały zyski. O tym mowie. Musisz sie banków pytac, dlaczego tak ustawiły ten deal. Ale zeby nie było watpliwości - ja uwazam, ze jak ktos chce przewalutowania to ze wszelkimi konsekwencjami czyli liczymy kredyt tak jakby od poczatku był w złotych. A nie, ze z CHF na PLN ale odsetki jak w CHF. Mówimy o prawnej definicji, na którą powołuje się niejaki "z" na Ale przeciez dobrze wiesz, o ile wiecej na tych zarabiały. No aptrz, sam przyznajesz ze cie okłamywali co do ryzyka a jednak twierdzisz, ze nie podgrzewał. A ja twierdze ze podgrzewał i jeżeli ktos nie miał zdolnosci to powinien usłszec: nie ma pan zdolnosci. Zamiast tego słyszał: w PLN ciezko, ale CHF moze pan dostac 40% wiecej. Gdzie tu logika, ze przy tak ryzykownym produkcie mozna wzaic wiecej kredytu niz w PLN? Jaki specjalista w banku wpadł na taka głupote? Pani Henia sprzatająca toalety? Mysle, ze to jest oczywiste.Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są doSkoro nadal sa do przodu to nie widze problemu w przeliczeniu im Mysle, ze problem jest gdzies indziej - Ty nadal chcesz im fundowac spekulacyjny produkt inwestycyjny. Tłumaczysz, ze moze bedzie ok, moze nie, ale na ten moment wyszli na 0.Do przodu... dobre... A z tego co ja rozmawiam z ludzmi, oni, kiedy juz sie dowiedzieli o co w tym wszystkim chodzi to chca miec po prostu swiety spokój. Bo tu nie mowa (w wiekszosci zapewne) o inwestorach a o zwykłych ludziach u ktorych banki wykorzystały niewiedze, marzenia o m, naiwnosc etc. Pomijam prawdopodobienstwo tego, ze frank znowu spadnie do 2 czy 3zł bo to zwykłe gdybanie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci. On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku." |
|
Data: 2016-11-28 17:00:40 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA6CE995822220budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... [...] A to masz jak w banku :-) Budowlaniec zrobi tak, jak jemu wygodniej :-) I albo Cie wczesniej na to namowi, albo zabetonuje tak, ze nie zobaczysz :-) Na ich szczescie - to co robia rzadko grozi zawaleniem calego domu w pare lat, wiec sa w miare bezpieczni. Tylko, ze analogii nie ma ... albo jest, ale nie dostrzegasz. Budowlaniec cie np namowi na nowy system rur plastikowych, bo i jemu mowili ze to lepsze niz stare, i rabat w hurtowni dobry ... a jak za 10 lat beda przeciekac, to sie okaze, ze 25-letnia gwarancja nie obejmuje :-) Możesz stawiać, ale dopóki takie postępowanie nie będzie penalizowane, Ja tam uwazam, ze banki nikogo tu nie chcialy oszukac. Poza spreadami oczywiscie, ale to tylko odrobinke nieetyczne :-) Dostarczyly produkt, ktorego klient oczekiwal. A pare lat pozniej wyszlo jak wyszlo ... i czyja to jest wina - banku, czy klienta ? A banki przeciez daly punkt o ryzyku kursowym, klient sie zapoznal z punktem i podpisal ... Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka, No wiesz, przy niewielkim wzroscie kursu nie ma co proponowac, przy wiekszym - nie wiadomo czy jeszcze nie spadnie, a zreszta byloby to juz strzelanie w stope ... budowlaniec tez ci nie zadzwoni i nie powie "te rury co u pana polozylem, to wcale nie sa tak dobre jak sie wydawalo, niech pan pomysli nad wymiana" :-) Ja nie przesadzam, czy zachowanie banku było oszustwem w sensie prawnym bo Jest tam jeszcze "w celu osiagniecia korzysci majatkowej". Bank oczywiscie kredytu udziela w celu osiagniecia korzysci, ale to chyba zbyt ambitna interpretacja :-) To bys wszystkich sprzedawcow musial zamknac. I byc moze siebie tez - CV nie upiekszyles ? :-) Ponosi. O ILE TE słowa są gdzieś zapisane i nie ma problemów Ano jest. O ile sad stwierdzi, ze to byla czesc umowy lub ze to karalne. No aptrz, sam przyznajesz ze cie okłamywali co do ryzyka a jednak W bankowych tabelkach i oprocentowaniu ? Poza tym ... ponoc znakomita wiekszosc tych kredytow jest jednak splacana, wiec bank dobrze oszacowal zdolnosc kredytowa :-) Jaki specjalista w banku wpadł na taka głupote? Ryzyko takiej zmiany kursow, jaka wystapila, wydawalo sie malo prawdowpodobne. To tak, jakbys dzis wywalil klienta, bo "jak Wibor skoczy do 20%, to nie bedzie pana stac" ... A jako klient sie spytasz, co to znaczy "ryzyko wzrostu WIBOR" ? Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są do A nie, az tak oczywiste to to nie jest. Jak widzisz - to w postulatach frankowiczow nie jest. A proszę, przeanalizuj takie coś sobie: No coz, jakbys mnie w 2007 zapytal ktory kredyt lepszy, to bym powiedzial, ze w CHF i uzasadnil logicznie. Moze nawet w polowie 2008 bym tak powiedzial, choc juz zaczeli utrudniac branie. I ... pomylilem sie w tym, i nie pomylilem - wzrost zarobkow zaszedl, ale daleko pozniej. A z tego co ja rozmawiam z ludzmi, oni, kiedy juz sie dowiedzieli o co w To ja upierdliwie znow wroce do WIBOR - jak chcesz pogodzic swiety spokoj z nieokreslonym oprocentowaniem, ktore moze dowolnie wzrosnac ? A znajdziesz gdzies bank, ktory w umowie napisze "oprocentowanie zmienne, Wibor 6m plus 1.5% marzy, nie wiecej jednak niz 7%". I wyliczenie raty w tym przypadku... Nie znajdziesz :-) Pomijam prawdopodobienstwo tego, ze frank znowu spadnie do 2 czy 3zł bo to Tak jak wzrost do 4 zl, czy wibor 20% :-) J. |
|
Data: 2016-11-28 17:00:53 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
[...] No i jak zrobi źle, niezgodnie ze sztuką lub po prostu powie A a zrobi B to powinien poprawić czy nie? Znów - kwestia informacji. Jeżeli powie ze to jest nowowsc i nikt nie wie jak to sie bedzie sprawowało za 10lat, albo własnie ze jest gwarancja ale ma duzo wyłączeń to bedzie szansa na podjecie decyzji w oparciu o fakty a nie o interes budowlanca. Aha, czyli te kłamstwa o bezpieczenstwie, stałym kursie to tylko takie gadanie było...Możesz stawiać, ale dopóki takie postępowanie nie będzie penalizowane, Dostarczyly produkt, ktorego klient oczekiwal.Klient chciał mieszkanie a nie produkt inwestycyjny wysokiego ryzyka ktorego zasady nie do konca rozumiał. A banki przeciez daly punkt o ryzyku kursowym, klient sie zapoznal z punktem i podpisal ...Dupochron i tyle. A za nim poszła gadka o złym KNfie ktory bzdury wymysla. Znów, informacja nie boli.Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka, Co do budowlańców to chyba analogia się zbytnio rozbudowała ale pamietam film dokumentalny o drapaczach chmur w stanach gdzie jeden z projektantów dostrzegł bład w wyliczeniach i cały gotowy budynek był naprawiany / wzmacniany bo groził zawaleniem. Ja nie przesadzam, czy zachowanie banku było oszustwem w sensie prawnym bo Ale dlaczego? Kredyt we frankach miał inne pozytywne aspekty dla banku i jego pracowników. Przykładowo klient dostałby 150kPLN a we frankach dostawał nagle 220kPLN - czyli mamy o 33% wiekszy zysk. Alez ja nikogo nie chce zamykać. Wystarczy ze będą naprawiać swoje błedy. I przestana wciskać ciemnote która notorycznie slyszać od wszelkich wydzwaniaczy po 2-dniowym kursie marketingowym... Ja też tak uwazam.Ponosi. O ILE TE słowa są gdzieś zapisane i nie ma problemów Ciekawe co na to Wojtek. No aptrz, sam przyznajesz ze cie okłamywali co do ryzyka a jednak A co to za wytłumaczenie? Te tabelki z kosmosu ktos im przysłał jako prawde objawiona? Poza tym ... ponoc znakomita wiekszosc tych kredytow jest jednak splacana, wiec bank dobrze oszacowal zdolnosc kredytowa :-)Demagogia do kwadratu. Klient został okradziony bo było co mu ukraść. Super... Czyli Twoim zdaniem nie mma róznicy miedzy kredytem w walucie obcej a kredytem w walucie w ktorej sie zarabia?Jaki specjalista w banku wpadł na taka głupote? Odwazna teza... Naprawde?Zwracam też uwagę, że narzekający klienci frankowi NADAL są do W sumie to nie, nie widze tego. Z całym szacunkiem ale co ma Twoje zdanie do wiedzy i umiejetnosci sektora bankowego?A proszę, przeanalizuj takie coś sobie: Ciekawy aspekt.A z tego co ja rozmawiam z ludzmi, oni, kiedy juz sie dowiedzieli o co w Zastanowmy sie. Załózmy jakis abstrakcyjny model, ze wibor nagle skacze do 20% i klienta nie stać na spłace. Co robi? Idzie do banku, mowi ze go nie stac i ze maja wziąc mieszkanie jako zabezpieczenie hipoteczne. voila. Frankowicz jak tak zrobi to sie okaze ze ma jeszcze 1/3 mieszkania do spłaty... Ale masz racje, ryzyko jest tu i tu (chociaz chyba jednak nieporównywalne), wiec banki powinny dobrze szacowac zdolnosc kredytowa klientów, tłumaczyc im, ze nie powinni zadłużac się tak, ze ledwo na rate starcza, byc moze zachecac do wykupienia ubezpieczenia od straty pracy etc. Informacji nigdy dość. I tak i nie.Pomijam prawdopodobienstwo tego, ze frank znowu spadnie do 2 czy 3zł bo to To ze waluty lataja w te i we wte to w sumie całkiem normalne. To ze wibor nagle skoczy do 20% - cóż musiałoby sie stac? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka" Francois La Rochefoucauld |
|
Data: 2016-11-29 16:04:04 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Budowniczy domu moze mi wmawiac, ze dom buduje sie tak a nie inaczej i No i jak zrobi źle, niezgodnie ze sztuką lub po prostu powie A a zrobi B to Powinien oczywiscie ... ale chyba z budowlancami nie miales do czynienia :-) Tylko, ze analogii nie ma ... albo jest, ale nie dostrzegasz. O wylaczeniach, to sie dowiesz, jak zacznie przeciekac :-) Ale poczekaj, bo jeżeli dobrze rozumiem, ty w zachowaniu banków Zalezy co masz na mysli. Ze kurs walut sie zmienia, to klient przeciez wie. Ze moze troche podrozec - i klient powinien wiedziec i bank ostrzegal. A takiego skoku nie przewidzieli ... wiec czy to klamstwa ? Dostarczyly produkt, ktorego klient oczekiwal. To tak sie nie da. Kredyt jest produktem inwestycyjnym wysokiego ryzyka, bezpieczne mieszkanie to w kwaterunku. I co pan teraz zrobisz ? Poprosisz jednak o kredyt ? A banki przeciez daly punkt o ryzyku kursowym, klient sie zapoznal z Nie mowie nie, ale ostrzezenie bylo :-) Nawet gdyby tak było, to w momencie kiedy stawało sie wieksze, Ano, jest to jakis zarzut ... ale ciekawe po ile bylby frank, gdyby tak zaczeli proponowac. Pare % zdazyloby by przewalutowac, a reszta zobaczyla 6zl ? Co do budowlańców to chyba analogia się zbytnio rozbudowała ale pamietam Sie zdarza, ale to grozilo zawaleniem. Przecietny budowlaniec co najwyzej zatuszuje swoj blad. Ale dlaczego?Ja nie przesadzam, czy zachowanie banku było oszustwem w sensieJest tam jeszcze "w celu osiagniecia korzysci majatkowej". No bo zahacza o normalna codzienna dzialalnosc wszystkich, a to jest paragraf na tych, co np biora kredyt z banku na podstawie sfalszowanego zaswiadczenia o zarobkach :-) Chcesz wsystkich zamknac, bo reklamuja np na ciekawa ksiazke czy swietny film, albo na telewizor o soczystych kolorach ? Kredyt we frankach miał inne pozytywne aspekty dla banku i jego No nie, bo patrz na procenty. W 2007 wydawaloby sie, ze na tym PLN bank zarobi podobnie. Albo wrecz - tyle samo, wszak po to szacuja zdolnosc klienta, zeby moc z niego tyle sciagnac :-) To bys wszystkich sprzedawcow musial zamknac. I oddasz pensje z ostatnich lat ? I przestana wciskać ciemnote która notorycznie slyszać od wszelkich Garnki, koce, modne tez zapraszanie na pokazy z prezentami ... Ok, wrócmy zatem do Twojej rozmowy w banku, pracownik zapewniał cie Ale zapewnial tak ? Masz nagranie ? To do sadu. A ja twierdze ze podgrzewał i jeżeli ktos nie miał zdolnosci to A co to za wytłumaczenie? Te tabelki z kosmosu ktos im przysłał jako prawde Jesli sie nie myle, to czesciowo tak - rekomendacje KNF. Poza tym ... ponoc znakomita wiekszosc tych kredytow jest jednak Hola. Brales kredyt walutowy, wiedziales ze kurs moze sie zmienic. Byl tanszy niz zlotowkowy, wiec wziales walutowy. A przy okazji wziales ryzyko kursowe. Zarzucasz bankowi, ze on, specjalista, wcisnal tobie, nieswiadomemu konsumentowi, ryzykowny kredyt, a w szczegolnosci zle oszacowal twoja zdolnosc kredytowa. No to oszacowal jednak dobrze, i glowna czesc zarzutu jednak upada .. Ryzyko takiej zmiany kursow, jaka wystapila, wydawalo sie malo W kwestii ryzyka ? Nie ma. Ryzyko w obu przypadkach jest nieograniczone :-) A w 2008 to nie dalbym glowy, ktore ryzyko duzej wtopy bylo wieksze :-) I też bym nie widział problemu w tym. Tylko widzisz, poza samym Pokazaly sie rozne mozliwosci, to co sie maja ograniczac. Żądać jak najwiecej, moze dadza choc 1/3, to i tak bedzie dobrze :-) A proszę, przeanalizuj takie coś sobie: Tak nawiasem pytajac ... wyobraz sobie, ze brales kredyt wtedy, jeszcze przy srednim kursie franka, potem nastapil spadek, potem nastapil wzrost, nie dwukrotny, ale np 1.5 raza, na te rate Cie ciagle stac, a rata kredyt zlotowkowego od poczatku bylaby wieksza. No ale teraz pojawila sie mozliwosc wstecznego przewalutowania do PLN na owczesnych warunkach ... i wychodzi Ci po przeliczeniu, ze na dzis na tym stracisz. Rata w PLN bedzie np 20% wieksza niz w CHF. Dzis, bo co w przyszlosci - nie wiadomo. Przewalutowujesz, czy nie ? Mysle, ze problem jest gdzies indziej - Ty nadal chcesz im fundowac No coz, jakbys mnie w 2007 zapytal ktory kredyt lepszy, to bym Mam nadzieje, ze az tak bardzo od wiedzy sektora bankowego nie odstaje. Wiec bank nie dostrzegal zagrozenia, a przy rozmowie podal podobne argumenty, bagatelizujac ryzyko. A z tego co ja rozmawiam z ludzmi, oni, kiedy juz sie dowiedzieli oTo ja upierdliwie znow wroce do WIBOR - jak chcesz pogodzic swiety Owszem, ale czy bedziesz mial to zagwarantowane w umowie ? Bo inaczej, to ciagle ryzyko, a nie swiety spokoj. A pomyslales, co bedzie dalej ? Mieszkania nie ma, pieniedzy nie ma, zarobkow nie ma ... i gdzie mieszkac ? Owszem, frankowicze maja gorzej ... Pomijam prawdopodobienstwo tego, ze frank znowu spadnie do 2 czy 3zł W niewielkich granicach lataja, a wiecej to dlugookresowo. Owszem - zlotowka to g* waluta i ona moze latac bardziej, ale znow - jak sie kurs zmieni za bardzo, to zarobki powinny sie zmienic i skompensowac. W koncu w Unii zyjemy - zawsze mozna pojechac zarabiac do Londynu czy Niemiec :-) To ze wibor nagle skoczy do 20% - cóż musiałoby sie stac? A widzisz - bagatelizujesz ryzyko. Panie, jakie 20%, moze byc 2%, moze 2.5%, no gora 3% :-) 20%, kon by sie usmial, coz musialoby sie stac :-) J. |
|
Data: 2016-11-29 17:00:57 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-29 o 16:04, J.F. pisze:
Tak nawiasem pytajac ... wyobraz sobie, ze brales kredyt wtedy, jeszcze Dajcie już spokój z tymi dywagacjami. Wróżki się znalazły. :-) Zajmijcie się prawem i jego przestrzeganiem. Znowu sedno sprawy rozpływa się pianie lobbystów ;-) Prawo. Jest w Polsce jeszcze prawo. Pamiętajcie. z |
|
Data: 2016-11-28 17:46:58 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 17:00, J.F. pisze:
Jest tam jeszcze "w celu osiagniecia korzysci majatkowej". Wytłumacz czy sobie jaja robisz czy jest jakiś argument żeby tu nie stosować logiki i języka polskiego. z |
|
Data: 2016-11-28 17:50:04 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 17:00, J.F. pisze:
To bys wszystkich sprzedawcow musial zamknac. To może trzeba w końcu walnąć pięścią w stół a nie gnić w tym bagnie. Albo jest prawo i stosuje się paragraf o oszustwie albo ten paragraf wykreślamy bo tak jest wygodniej i wszyscy będziemy się czuli lepiej. Albo rybki albo akwarium :-) Cholera jasna w XXI wieku inteligentni ludzie mają jakieś problemy logiczne i językowe z tak prostym zdaniem. Co to ma być? :-) z |
|
Data: 2016-11-28 18:00:52 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik z z@z.pl ...
To bys wszystkich sprzedawcow musial zamknac. To sie nazywa relatywizowanie - wyjątkowo modne od kilku lat... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu" |
|
Data: 2016-11-28 17:37:12 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Nawet gdyby tak było to czy to jest jakieś usprawiedliwienie?Wojtku, poziom naiwnosci ludzi to jest inny temat - nie twierdze ze zachowywali sie super madrze. Ale troche znam się na marketingu i Tak. Jak rozumiem, twierdzisz, ze bedzie zupełnie normalne, ze lekarz bedzie mi wmawiac, ze niebezpieczna operacja jest bezpieczna bo na niej wiecej zarobi. (przeciez powinienem wiedziec, jakie sa ryzyka, rodzaje operacji, znac leki, techniki medyczne etc) Jesli lekarz jest przekonany, że niebezpieczeństwo jest małe, a potem na skutek zmian niezaleznych od tego lekarza ryzyko wzrośnie? Tak, jest to normalne. Budowniczy domu moze mi wmawiac, ze dom buduje sie tak a nie inaczej i wykorzystujac moja niewiedze wciskac mi to na czym wiecej zarobi chociaz wie, ze np. taki a taki sposób spowoduje, ze dom moze sie zawalic za pare lat. Dobra, to bez sensu. Albo pokażesz jakieś twarde dane, że "wiedział a nie powiedział", albo przestań stosować takie analogie. Bo czym innym jest "przeświadczenie" które wtedy mieli wszyscy (że ryzyko jest niskie, włącznie z fachowcami i niefachowcami), a czym innym jest To co opisujesz, czyli świadome zatajenie ryzyka. Otóż nie. Nikt nie zatajał ryzyka, po prostu wszyscy je bagatelizowali, no wydawało się niewielkie. A ten sprzedawca samochodu co to go z budki wyklepał, jęzeli tylko uda mu sie mnie przekonac, ze "niemiec płakał jak sprzedawał" i ze auto jest bezawaryjne moze umyc rece jak tylko podpisze umowe. Za wady ukryte sprzedawca odpowiada przez jakiś okres. Widze, ze mamy jednak troche inne oczekiwania co do fachowosci i uczciwości osób i firm z ktorymi wspolpracujemy. Widzę, że uważasz, że banki działały z pełną świadomością i wiedzą. Albo się podzielisz informacją skąd to wiesz, albo takie porównania są bezprzedmiotowe. Ale poczekaj, bo jeżeli dobrze rozumiem, ty w zachowaniu banków niewidzisz nic nieetycznego - uwazasz, ze swoja prace wykonały dobrze.Sam przyznajesz, ze doświadczyłes tego samego, bo tez sprzedawca Zdarzały się jednostki (sprzedawcy), którzy pomijali fakt ryzyka kursowego, lub zamiast używać słów "mało prawdopodobne" mówili "to się nie stanie". Zgoda. CI postępowali nieetycznie i do tego nie mam wątpliwości. Natomiast jeśli ktoś został prawidłowo poinformowany, to nie widzę tu powodu do zastrzeżeń. I tak, akceptuję fakt że w takiej masie ludzi jaka jest zatrudniana w bankach znajdą się osoby postępujące nieetycznie w celu zagarnięcia dla siebie większych prowizji. Stąd zalecana jest zwykła, ludzka ostrożność. Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka,Nawet gdyby tak było, to w momencie kiedy stawało sie wieksze, powinny sie urywac telefony od banku z nakłanianiem na pilne przewalutowanie kredytu bo "panie, dzieje sie". Przez regulacje prawne, żaden bank tego nie zrobi, bo wtedy weźmie na siebie PEŁNĄ odpowiedzialność za postępowanie klienta. A niespecjalnie będzie miał z tego zysk. Dopóki czegoś takiego nie zrobi, to klient ma własny mózg, własne rączki i samodzielnie odpowiada za swoje decyzje. Wszystko po kolei. O tym też. Ja nie przesadzam, czy zachowanie banku było oszustwem w sensie prawnym bo prawnikiem nie jestem, ale jeżeli oszustwo do doprowadzenie do niekorzystnego rozporzadzenia to pasuje jak ulał. IMO. Niekorzystnego rozporządzenia *mieniem* to po pierwsze. Po drugie *celowym*, czyli jeśli istnieje element "zakładu", to nie mówimy tu o celowym działaniu. Te dwa elementy już wystarczą. Zresztą widać to po postępowaniach sądowych, kwestia kredytów i ryzyka kredytowego nie jest kwestią podlegającą pod ten akurat przepis. [...] Ponosi. O ILE TE słowa są gdzieś zapisane i nie ma problemówOk, wrócmy zatem do Twojej rozmowy w banku, pracownik zapewniał cie ze ryzyko jest małe, ze nie wzrosnie powyzej 3zł. JEŚLI Cię zapewniał i masz na to dowód to moim zdaniem tak. Dopuszczam możliwość, że takie indywidua były. Teraz np. też do mnie dzwonią takie wynalazki (nie z banków, jakiś pośrednik) oferując bezpieczne inwestycje w opcje binarne i obiecując złote góry. Ale jeśli mówił o niewielkim ryzyku, a nie o tym, że "to się nie stanie", to nie. A pamięć ludzka bywa bardzo wybiórcza w tym zakresie. [...] Sprzeciw. Banki odpowiadały na zapotrzebowanie społeczne, nie kreowały Nie. Sprzedawały we frankach, bo w tamtych czasach kredyt hipoteczny w PLN miał masakryczne oprocentowanie. Ja teraz mam niższe oprocentownanie nieubezpieczonego debetu niż wtedy było oprocentowanie hipotecznych :) Dodając do tego boom na mieszkania, to niewiele osób było realnie stać na taki kredyt. Więc tak, banki stworzyły bardziej dostępny produkt, a że bardziej ryzykowny... wtedy nikt nie myślał że to będzie tak ryzykowne. Mieliśmy wejść do UE, nie mieliśmy pod nosem wojującej Rosji gospodarka Polska i światowa kwitły. Wszyscy dali się wciągnąć i wszyscy byli winni. A co to ma do rzeczy? Myślę, że można wyszukać multum przypadków kiedy Nie za 5, a za prawie 10. I nie 2x tyle, a póki co ok. 1/3 więcej. Pamiętaj że równocześnie spadł LIBOR. Ale skoro profesjonalista mowi, ze ryzyko jest niewielkie to czego sie obawiac? Bo było niewielkie. Rozumiesz co znaczy słowo "niewielkie"? To nie znaczy że się nie zdarzy. Jest niewielkie ryzyko, wręcz praktycznie bliskie zera że w planetę znowu jebnie asteroida w ciągu najbliższych 100 lat. Ale to nie znaczy że to ryzyko jest RÓWNE zero. I teraz weź podejmij decyzję na tej podstawie. Klienci podejmowali ryzyko, ale też czerpali zyski.A banki tylko czerpały zyski. O tym mowie. No i? Taka ich natura. Czerpać zyski z kredytów. Ojej. A co mają, straty ponosić? Ale zeby nie było watpliwości - ja uwazam, ze jak ktos chce przewalutowania to ze wszelkimi konsekwencjami czyli liczymy kredyt tak jakby od poczatku był w złotych. A nie, ze z CHF na PLN ale odsetki jak w CHF. To zobacz o co się toczą spory sądowe. Są dwa podejścia: 1/ albo by uznać całą umowę za nieważną i powołać się na fakt przedawnienia zwrotu roszczeń (czyli zgarnąć mieszkanie za free), 2/ albo by uznać albo by uznać indeksację do waluty za nieuprawnioną i przy zachowaniu wskaźnika LIBOR mieć kredyt PLN. Stąd też moja teza, że wcale nie idzie o "ojejku jejku, nie wiedziałem", tylko po prostu ktoś wyczaił haczyk. [...] Przecież banki były JEDYNĄ stroną zarabiającą na kredytachAle przeciez dobrze wiesz, o ile wiecej na tych zarabiały. Zarabiały więcej o różnice kursowe. I tu były nadużycia, fakt, to zostało doprecyzowane w prawie i nie ma co drążyć tematu. I nikt na tej podstawie nie chce unieważnienia kredytu. I zresztą ostatnia propozycja prezydenckiej ustawy właśnie w tym kierunku poszła. Nie podgrzewał, tylko sprzedawał produkty. Proste.No aptrz, sam przyznajesz ze cie okłamywali co do ryzyka a jednak twierdzisz, ze nie podgrzewał. Dopuszczam możliwość, ze byli sprzedawcy którzy wprowadzali w błąd. Większość nie okłamywała, tylko bagatelizowała ryzyko, umniejszając jego znaczenie. A ja twierdze ze podgrzewał i jeżeli ktos nie miał zdolnosci to powinien usłszec: nie ma pan zdolnosci. Zamiast tego słyszał: w PLN ciezko, ale CHF moze pan dostac 40% wiecej. Nie "40% więcej", tylko "w PLN nie damy, w CHF damy". Gdzie tu logika, ze przy tak ryzykownym produkcie mozna wzaic wiecej kredytu niz w PLN? Bo były bardzo duże różnice stóp procentowych. Jakby teraz stopy w PLN były na tym samym poziomie co w 2008 roku, to frankowcy nadal by uśmiechnięci od ucha do ucha pokazywali jacy to nie są sprytni. I też bym nie widział problemu w tym. Tylko widzisz, poza samymMysle, ze to jest oczywiste. Dla Ciebie. To teraz popatrz sobie jeszcze raz na toczące się sprawy :) [...] A z tego co ja rozmawiam z ludzmi, oni, kiedy juz sie dowiedzieli o co w tym wszystkim chodzi to chca miec po prostu swiety spokój. Dla takich ludzi wymyślono instytucję bankructwa. Bo tu nie mowa (w wiekszosci zapewne) o inwestorach a o zwykłych ludziach u ktorych banki wykorzystały niewiedze, marzenia o m, naiwnosc etc. Demagogia. Pomijam prawdopodobienstwo tego, ze frank znowu spadnie do 2 czy 3zł bo to zwykłe gdybanie. Tak samo jak gdybaniem był wzrost do 4 zł. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 18:00:52 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
On 2016-11-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote: A jeżeli lekarz wie, ze ryzyko jest duze (w sensie mozliwych powikłań) ale mało prawdopodobne to powinien powiadomic i dac wybór czy nie? I skad przekonanie ze prawdopodobienstwo jest małe, skoro skoki kursu walut to taka normalna sprawa? Bagatelizowali czy nie, swiadomi czy nie, chyba w bankach nie pracuja idioci ktorzy nie przewidzieli tego, ze jak cos pójdzie źle, to klienci popłyną. Ale jest róznica w tym bagatelizowaniu. Banki bagatelizowały bo to nei było ich ryzyko. Klienci bagatelizowali bo byli nieswiadomi. Alez one nie sa ukryte.A ten sprzedawca samochodu co to go z budki wyklepał, jęzeli tylko On dobrze wie, z czego to auto wyklepał i że całe ryzyko jego uzytkowania ponosi klient, bo to on w razie czego wyladuje na drzewie. Widze, ze mamy jednak troche inne oczekiwania co do fachowosci i Uwazam ze tak to ustawiły, ze całe ryzyko ponosił klient, wiec kwestia ryzyka była dla banku mało znacząca. Interesowało ich tylko to zeby napedzac zyski a dodatkowo kreatywna matematyka pomagała dawac klientom wieksze kredyty niz w PLN co jeszcze dodatkowo powiekszało zyski. No brainer po prostu. Mało prawdopodobne... Fajnie. Mogli jeszcze wytłumaczyc co sie stanie jak to mało prawdopodobnie jednak się stanie... A za te czarne owce bank odpowiada czy nie? P.S. Ja to pechowiec jestem bo trafiałem na same czarne owce a byłem w bodaj w 8 bankach :) Ze co?Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka,Nawet gdyby tak było, to w momencie kiedy stawało sie wieksze, Klient zaczyna płynąc, a bank milczy bo nie bedzie miał z tego zysku. Jak wcisnac to tak, ale jak doradzic to juz nie koniecznie... Wojtku, Ty na pewno nie pracujesz w banku? :) Dopóki czegoś takiego nie zrobi, to klient ma własny mózg, własne No i? Stracone pieniadze to nie mienie? Po drugie Bo? Co to za zakład, co sie tylko jedna strona zakłada... Te dwa elementy już wystarczą. Zresztą widać to poTy znowu o ryzyku kredytowym a ja o nabranych klientach ktorzy nie mieli pojecia ze zamiast wziac kredyt hipoteczny założyli sie na kilkaset tysiecy... No po prostu kwintesencja naszej dyskusji. [...]Ufff. Co prawda ufam w wyczucie uczciwości bankowców, zapewne zamiast zapewnienia pojawiały się kwestie typu: wie pan, to sie PRAWIE na pewno nie zdarzy, własnie dlatego wybralismy franka etc. Na pewno nauczono ich takich dupochroniastych stwierdzen. Ale jeśli mówił o niewielkim ryzyku, a nie o tym, że "to się niePamiec pamiecią, a szkolenia marketingowe "jak chronic dupcie a jednoczesnie nakrecic klienta" to inna sprawa. [...] Wszyscy winni a płaci tylko klient - to mi się nie podoba.
Jak ktos wział we franku po 2zł a teraz frank jest po 4 to ma do spłacenia 2 x tyle. Kapitału. Rozumiem, ze raty tego nie odwzorowuja bo jest jeszcze kwestia odsetek ale to dzis. Ale tak jak mowie - skoro te franki takie korzystne to nie widze przeszkód aby przewalutowac klientowi z wszelkimi wynikającymi z tego konsekwencjami czyli liczymy jak kredyt od początku byłby w PLN. Rozumiem, ze Ty tez nie widzisz przeszkód, tyle ze uwazasz, ze to sie klientom po prostu nie opłaca? Jeżeli wytłumaczysz klientowi ze bierze 200kPLN kredytu (co juz dla niego jest kwotą niewyobrazalna) i ze moze sie tak zdarzyc ze tego kredytu nagle bedzie miał 400kpln to nawet jak ryzyko jest 1% to mysle, ze sie 6 x zastanowi. A jak mu jeszcze pokazesz, ze w poprzednich 15 latach wahania kursu o 100% to nic az tak nadzwyczajnego to moze i w ten 1% nie uwierzy. Skad przekonanie banków, ze ryzyko było az tak niskie? Historia na to wskazuje? Czy oceniami ze przez 30lat na swiecie sie nic nie zmieni? Klienci podejmowali ryzyko, ale też czerpali zyski.A banki tylko czerpały zyski. O tym mowie. Tak to jest, ze jak nie ponosisz ryzyka to dlaczego nie zaryzykować. Win win... Zaczynasz inaczej szacowac ryzyko. Ty mowisz o sprawach sadowych (i tutaj rzeczywiście nie chodzi o to co byłoby sprawiedliwe ale o to co mozna zrobić w granicach prawa) Ale sa tez działania frankowiczów takie bardziej ogólne, dazące do ustalen ustawowych. I tam juz oczekiwania sa inne. [...] Daj spokój, przeciez ta propozycja to kpina z wyborców... A banki zarabiały nie tylko na roznicach, zarabiały równiez na tym, ze dzieki kreatywnej ksiegowosci były w stanie udzleac kredyty na duzo wieksze kwoty. To sa bardzo duze róznice.
Jak juz pisałem, mam wieksze oczekiwania od specjalistów, wiec dla mnei te sytuacje sa właściwie tozsame. To czy kłamał w zywe oczy czy opowiadał okrągłe regułki mające zaciemnić kwestie ryzyka... potato patato...
Ale to przeciez nieprawda. Wyliczali zdolnosc i mowili: w PLN mozesz wziac 180, w CHF 220.
Ale kredytu mieszkaniowego nie bierze sie na tu i teraz tylko na 25- 30lat... Wiec tu i teraz nie ma az takiego duzego znaczenia.
Popatrz równiez na oczekiwania ruchów frankowych co do załatwienia sprawy ustawowo. Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic nie zrobi z frankami pomimo obietnic to niech sobie bank to mieszkanie bierze bo ja ogłaszam bankructwo. Ale jak znam zycie, u nas z tym bankructwem to tak łatwo nie bedzie. A jednak banki gdybały... Po co? Wiadomo...Bo tu nie mowa (w wiekszosci zapewne) o inwestorach a o zwykłych -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ? Udawaj drukarke. |
|
Data: 2016-11-28 19:26:46 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 19:00, Budzik pisze:
Przez regulacje prawne, żaden bank tego nie zrobi, bo wtedy weźmie naZe co? Nareszcie padło to pytanie. Mi nie wypadało bo oszołomów nikt nie słucha ;-) z |
|
Data: 2016-11-28 19:45:45 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 19:00, Budzik pisze:
Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic nie Jakiś czas temu weszły w życie nowe przepisy ułatwiające to bankructwo. Co prawda nie wygląda to tak miło dla "bankruta" jak w krajach "zachodnich" to przecież zmierzamy do standardów zachodnich. :-) Obecnie chyba przez 3 lata trzeba spłacać ile się może, sąd zazwyczaj zostawia jeszcze kasę na wynajęcie mieszkania a potem gruba kreska i bank nie odzyska swoich pieniędzy czyli długów które pozostały do spłacenia. Zobaczymy czy banki będą zadowolone z rosnącej liczby "upadłych" Liczba chyba jest już dziesięciokrotnie większa niż za poprzednich przepisów i rośnie. (cytuję z pamięci to znaczy z audycji w radiu tokfm) z |
|
Data: 2016-11-28 19:31:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik z z@z.pl ...
Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic To pewnie dlatego kilka znanych mi osób zastanawia się nad takim krokiem. jeden nawet twierdził, ze najpierw jeszcze tylko wyremontuje mieszkanie - wyrwie kable ze scian, zdemoluje łazienke, kuchnie a potem powie ze to w przypływie szału albo ze tak mieszkali BO TAK :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King |
|
Data: 2016-11-29 10:38:08 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:583c7b5a$0$662$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-11-28 o 19:00, Budzik pisze: Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic nie Jakiś czas temu weszły w życie nowe przepisy ułatwiające to bankructwo. W USA podobno utrudnili ... za duzo osob by chcialo zbankrutowac :-) Obecnie chyba przez 3 lata trzeba spłacać ile się może, sąd zazwyczaj zostawia jeszcze kasę na wynajęcie mieszkania a potem gruba kreska i bank nie odzyska swoich pieniędzy czyli długów które pozostały do spłacenia. Jeszcze pare lat i te mieszkania beda splacone w takim stopniu, ze bank duzo nie straci. Ale moze o to wlasnie chodzi :-) J. |
|
Data: 2016-11-29 12:46:42 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Jesli lekarz jest przekonany, że niebezpieczeństwo jest małe, a potem Aby analogia była prawidłowa, to mamy jedną operację bardziej ryzykowną ale już, a drugą "za 20 lat" (bo takie na tamte czasy były różnice między PLN, a CHF, to nie było "20% różnicy" jak twierdzisz). I skad przekonanie ze prawdopodobienstwo jest małe, skoro skoki kursu walut to taka normalna sprawa? Bo na tamte czasy wierzono w solidne podstawy gospodarcze. Wierzono, że przyjmiemy EUR (Tusk wtedy obiecywał że w 2011 to nastąpi z tego co pamiętam) w niedługim czasie. Światowa gospodarka też była bardzo optymistycznie nastawiona. Nie było wskaźników lokalnych, czy globalnych które świadczyłyby o tym, że nadciąga burza zza oceanu. Możesz sobie pisać, że "mogły przewidzieć", ale prawda jest taka, że nie mogły. Nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Bycie specjalistą nie oznacza, że nagle magicznie umiesz przewidzieć przyszłość, tylko że umiesz korzystać z narzędzi pozwalających oszacować ryzyko i znasz teorię z tym związaną. Ale zarówno narzędzia jak i teoria też została wymyślona przez ludzi i czasem potrafi się nie sprawdzić. Życie, albo "taki mamy klimat" jak mawiała pewna pani polityk :P Otóż nie. Nikt nie zatajał ryzyka, po prostu wszyscy jeBagatelizowali czy nie, swiadomi czy nie, chyba w bankach nie pracuja idioci ktorzy nie przewidzieli tego, ze jak cos pójdzie źle, to klienci popłyną. Póki co wskaźnik spłacalności jest bardzo dobry. Więc gdzie te popłynięcie? Ale jest róznica w tym bagatelizowaniu. Banki bagatelizowały bo to nei było ich ryzyko. Klienci bagatelizowali bo byli nieswiadomi. To nie jest wytłumaczenie. Osoby zdolne do czynności prawnych powinny brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Namawiani, czy nie, nikt im nie przystawił pistoletu do głowy i nie rzekł "bierz kurwa". Za wady ukryte sprzedawca odpowiada przez jakiś okres. Alez one nie sa ukryte. Zapoznaj się z terminem "wada ukryta" http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/837570,wada-ukryta-czym-jest-i-jakie-skutki-niesie-dla-kupujacego.html Widzę, że uważasz, że banki działały z pełną świadomością i wiedzą. Takie ich prawo, (a wręcz obowiązek) by ryzyko po swojej stronie minimalizować. Interesowało ich tylko to zeby napedzac zyski a dodatkowo kreatywna matematyka pomagała dawac klientom wieksze kredyty niz w PLN co jeszcze dodatkowo powiekszało zyski. Hm. No fascynujące, ktoś robi coś żeby więcej zarabiać. Jakie to nieludzkie! Na pewno tak nie postępujesz i dążysz do tego by zarabiać jak najmniej! Zdarzały się jednostki (sprzedawcy), którzy pomijali fakt ryzyka To co się stanie jak WIBOR wzrośnie do 20%? A co się stanie jak wzrośnie do 50%? Gdzie jest granica tego co uznasz "fajnie by było"? Fajnie to by było jakby klient kupujący sam analizował za i przeciw i zasięgał porad w kilku miejscach, a nie tylko u sprzedawcy. A za te czarne owce bank odpowiada czy nie? To kwestia dowodowa. P.S. Ja to pechowiec jestem bo trafiałem na same czarne owce a byłem w bodaj w 8 bankach :) Ale jak Cię przycisnąć, to jednak wydusisz że sprzedawca jednak mówił "prawie", a nie tylko "na pewno". Przez regulacje prawne, żaden bank tego nie zrobi, bo wtedy weźmie naZe co? A bank to wróż, że wie że klient zaczyna płynąć? a bank milczy bo nie bedzie miał z tego zysku. Czy Ty intencjonalnie wyciąłeś pierwszy fragment zdania? Jak się bank zacznie bawić w doradcę to zacznie ponosić PEŁNĄ odpowiedzialność. Bo oczywiście do banku nie przyjdą z pretensjami klienci którym się uda, tylko Ci którzy posłuchają i im "nie wyjdzie". W jaki sposób ma to być korzystne dla banku, weź mi wytłumacz? Wojtku, Ty na pewno nie pracujesz w banku? :) Dobrze. Doradź mi jak ustawić inwestycję lewarowaną na parze EUR/USD, a ja Cię obciążę pełnymi kosztami jak mi nie wyjdzie (jak wyjdzie to zyski zachowam dla siebie). Deal? Bo tego się właśnie domagasz. Niekorzystnego rozporządzenia *mieniem* to po pierwsze. Nie. http://prawoanieruchomosci.pl/blog/mienie-definicja Po drugie *celowym*, czyli jeśli istnieje element "zakładu", to nie mówimy tu o Bo oszustwo zakłada działanie *CELOWE* i *NA SZKODĘ*. I to trzeba udowodnić. Biorąc Twoją logikę wprost, to jeśli kupisz kupon totka i nie wygrasz, to sprzedawca Cię oszukał, bo sprzedał Ci los, doprowadził do wydania pieniędzy, a los się okazał bezwartościowym świstkiem (ojejku jejku, oszukał mnie). Oszustwem jest np. wykorzystanie czyjejś niewiedzy w celu odkupienia za bezcen bardzo wartościowego obrazu, ale nie jest nim sytuacja związana z kredytami hipotecznymi. Po prostu nie wchodzi w zakres tego przepisu. Te dwa elementy już wystarczą. Zresztą widać to po KAŻDY kto bierze kredyt zakłada się na wysokość tego kredytu. Każdy. Absolutnie KAŻDY. Tutaj po prostu zamiast jednego czynnika (WIBOR) masz do czynienia z dwoma czynnikami (LIBOR + kurs waluty). Na jakiej podstawie uważasz, że zakład "kurs nie wzrośnie" jest mniej usprawiedliwiony prawnie od "WIBOR/LIBOR nie wzrośnie"? JEŚLI Cię zapewniał i masz na to dowód to moim zdaniem tak. DopuszczamUfff. Co prawda ufam w wyczucie uczciwości bankowców, zapewne zamiast zapewnienia pojawiały się kwestie typu: wie pan, to sie PRAWIE na pewno nie zdarzy, własnie dlatego wybralismy franka etc. To "zapewniał" czy mówił że "prawie to się nię nie zdarzy"? Bo zaczynasz mieszać się w zeznaniach. Na pewno nauczono ich takich dupochroniastych stwierdzen. I nalezy je brać na serio, a nie olewać. Skoro ktoś mówi, że prawie, to znaczy "prawie", a nie "zero". Ale jeśli mówił o niewielkim ryzyku, a nie o tym, że "to się nie To jest kompletnie nieistotne. jak mówił "prawie", to był kryty. [...] Rosji gospodarka Polska i światowa kwitły. Wszyscy dali się wciągnąć i I płaci, i zarabia. Już pisałem, na korzystnej różnicy kursowej i niższym \ LIBORZe zarabia tylko i wyłacznie klient. Ale przeciez kto im bronił? Do spłacenia 2x tyle kapitału będzie miał TYLKO wtedy gdy zdecyduje się spłacić całość na dzień kursu. Póki to nie nastąpi wysokość kapitału jest wysokością wirtualną. Pewną wartością jest wysokość raty, a ta NIE jest 2x większa, bo nastąpił znaczny spadek LIBORu. Rozumiem, ze raty tego nie odwzorowuja bo jest jeszcze kwestia odsetek ale to dzis. Całościowy kapitał do spłaty "dziś" nie ma kompletnie znaczenia, chyba że "dziś" chcesz spłacić całość. Ale tak jak mowie - skoro te franki takie korzystne to nie widze przeszkód aby przewalutowac klientowi z wszelkimi wynikającymi z tego konsekwencjami czyli liczymy jak kredyt od początku byłby w PLN. A ściślej: opłacać się pewnie będzie bardzo niewielkiej grupie osób. Ale to mówimy od strony "klienta". Bank pewne zabezpieczenia też musiał wykupić, żeby nie ponosić ryzyka kursowego, a druga strona tych zabezpieczeń niekoniecznie musi być chętna na ich bezkosztowe zdjęcie. Oczywiście rozumiem, że w razie czego chętnie dorzucisz się na odszkodowania dla banków za dokonanie takich operacji? Bo zapewniam Cię, że ew. roszczenia spokojnie wygrają jak się państwo wpieprzy ustawą i zrobi taki cyrk. Jeżeli wytłumaczysz klientowi ze bierze 200kPLN kredytu (co juz dla niego jest kwotą niewyobrazalna) i ze moze sie tak zdarzyc ze tego kredytu nagle bedzie miał 400kpln to nawet jak ryzyko jest 1% to mysle, ze sie 6 x zastanowi. Kredyt 400 tys, 30 lat. WIBOR 2%: do oddania 523 tys. WIBOR 5%: do oddania 773 tys. WIBOR 10%: do oddania 1,263 tys. WIBOR 20%: do oddania 2,406 tys. Nie wiemy jaki WIBOR będzie. Zakładasz się? Hint: przy WIBORZE 20% nikt od Ciebie tej nieruchomości nie odkupi, chyba że za żywą gotówkę. Nie zdarzy się? Dnia 18.11.1999 WIBOR3M miał wartość 19.5%. A do tego WIBORu dolicz marżę banku. To co? Zakazać kredyty złotowe? Kazać ludziom kończyć szkoły bankowe by uświadomić im o ryzyku? Do każdego kredytu dołączyć sproszkowaną wyobraźnię 100% dziennego zapotrzebowania? Co jeszcze zrobisz, żeby ludzie podjęli 100% świadomą i bezpieczną decyzję? A jak mu jeszcze pokazesz, ze w poprzednich 15 latach wahania kursu o 100% to nic az tak nadzwyczajnego to moze i w ten 1% nie uwierzy. A samemu nie mogłeś sprawdzić, BO? Skad przekonanie banków, ze ryzyko było az tak niskie? Z ogólnie i powszechnie dostępnych wskaźników ekonomicznych. Historia na to wskazuje? Czy oceniami ze przez 30lat na swiecie sie nic nie zmieni? Oceniamy, że przez 30 lat zmiany światowe będą mniej-więcej skorelowane ze sobą i bardzo drastyczne zmiany w takich procesach nie zachodzą z dnia na dzień, tylko trwają latami. I patrz, są skorelowane! Średnie dochody w Polsce też mocno wzrosły, prawie tak samo jak kurs waluty. A biorąc pod uwagę, że LIBOR spadł, to jeśli ktoś utrzymywał średni wzrost wynagrodzenia na tym samym poziomie co wskaźniki, to nadal relatywnie procentowo ma tą samą kwotę (albo zbliżoną). No i? Taka ich natura. Czerpać zyski z kredytów. Ojej. Póki co banki się nie przeszacowały, klienci spłacają bardzo dobrze. To może dla odmiany pokaż wyliczenia ile to stracił klient CHF, w stosunku do klienta w PLN. Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku, na 30 lat, 300 tys PLN (i równowartość w CHF), marża 1.5%. Przedstawisz? Bo na razie to tylko opowiadasz o tej ciężkiej doli frankowiczów. Masz konkretne wyliczenia tej ich ciężkiej doli? Stąd też moja teza, że wcale nie idzie o "ojejku jejku, nieTy mowisz o sprawach sadowych (i tutaj rzeczywiście nie chodzi o to co byłoby sprawiedliwe ale o to co mozna zrobić w granicach prawa) Tam oczekiwania są takie: podatnicy zapłacą. A banki zarabiały nie tylko na roznicach, zarabiały równiez na tym, ze dzieki kreatywnej ksiegowosci były w stanie udzleac kredyty na duzo wieksze kwoty. To sa bardzo duze róznice. A w PLN tego nie mogą robić? Nie żartuj. Bank kreuje pieniądz, taka jego rola w gospodarce. Poczytaj sobie na ten temat w podręcznikach do ekonomii (nie, nie jestem ekonomistą, ani bankierem, ani prawnikiem). Dopuszczam możliwość, ze byli sprzedawcy którzy wprowadzali w błąd. Masz błędne wyobrażenie nt. tego co robi specjalista w banku, a to już nie moja wina. Specjalista zajmuje się szacowaniem ryzyka, nie przewidywaniem przyszłości. Jak chcesz to drugie, to idź do wróżki, albo boga. Słowem: Twoje oczekiwania się rozmijają z rzeczywistością. Nie "40% więcej", tylko "w PLN nie damy, w CHF damy". Owszem prawda. Wyliczali zdolnosc i mowili: w PLN mozesz wziac 180, w CHF 220. Było też sporo sytuacji kiedy w PLN nie było możliwości wzięcia kredytu, ze względu na brak sensownej zdolności. Bo były bardzo duże różnice stóp procentowych. Jakby teraz stopy w PLN To po co drą szaty że tu i teraz frank jest po 4 zł? Przecież za 5 lat może się to zmienić. Popatrz równiez na oczekiwania ruchów frankowych co do załatwienia sprawy ustawowo. Są jeszcze bardziej absurdalne. Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic nie zrobi z frankami pomimo obietnic to niech sobie bank to mieszkanie bierze bo ja ogłaszam bankructwo. No to niech ogłoszą, co oni łaskę komuś robią? W czym problem? Bankructwo właśnie po to jest. Żeby kogoś oddłużyć. Ale oni nie chcą bankructwa, bo wtedy realnie stracą te cudne mieszkana. Oni chcą by podatnicy za nich zapłacili. Tak samo jak gdybaniem był wzrost do 4 zł. A jednak WIBOR może dojść do 20%. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-29 13:11:17 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-29 o 12:46, Wojciech Bancer pisze:
To nie jest wytłumaczenie. Osoby zdolne do czynności prawnych powinny Czy w Twoich poglądach jest jakiś promil na zrozumienie drugiej strony, kompromis, ludzkie odruchy... Masz psa chociaż? :-) z |
|
Data: 2016-11-29 14:39:52 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrno3qql3.6i4.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-11-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote: I skad przekonanie ze prawdopodobienstwo jest małe, skoro skoki kursu walut Bo na tamte czasy wierzono w solidne podstawy gospodarcze. Wierzono, że przyjmiemy Nie było wskaźników lokalnych, czy globalnych które świadczyłyby o tym, że nadciąga Ale KNF jakos przewidziala, i zaczela utrudniac branie kredytow walutowych. Ciekaw jestem - zobaczyla jednak cos w tych wskaznikach, czy tak ogolnie sytuacja ja zaniepokoila, czy inne banki zalobbowaly, bo tracily klientow :-) P.S. Ja to pechowiec jestem bo trafiałem na same czarne owce a byłem w Ale jak Cię przycisnąć, to jednak wydusisz że sprzedawca jednak mówił Mozliwe, ze jednak bagatelizowali zagrozenie. Ale ... czemu Budzik byl w 8 bankach ? W 7 go niewystarczajaco przekonali do walutowego kredytu, czy dopiero w osmym mial wystarczajaca zdolnosc ? Wojtku, Ty na pewno nie pracujesz w banku? :)Dobrze. Doradź mi jak ustawić inwestycję lewarowaną na parze EUR/USD, No, pare takich lokat indeksowanych banki oferuja. Jak wyjdzie, to zarobisz, jak nie wyjdzie - to nie stracisz, bo bank bierze strate na siebie. Tzn - pewnie nie bierze, tak sie zabezpiecza, zeby duzo nie stracic, a lewar dla klienta jest malutki, 5% np. Jak ktos wział we franku po 2zł a teraz frank jest po 4 to ma do spłacenia Do spłacenia 2x tyle kapitału będzie miał TYLKO wtedy gdy zdecyduje się No nie calkiem - bo jak widzisz - mieszkanie robi sie niesprzedawalne, bank żąda dodatkowych pieniedzy, bo zabezpieczenie przestalo zabezpieczac itp. Pewną wartością jest wysokość raty, a ta NIE jest 2x większa, bo nastąpił Ma ktos konkretny przyklad ? Jeżeli wytłumaczysz klientowi ze bierze 200kPLN kredytu (co juz dla niego Kredyt 400 tys, 30 lat. Nie wiemy jaki WIBOR będzie. I chyba policzyles sam wibor. Po dodaniu 1.5% marzy juz obecnie robi sie duza nadwyzka. No coz, taki jest koszt wygodnego mieszkania bez tesciowej :-) Hint: przy WIBORZE 20% nikt od Ciebie tej nieruchomości nie odkupi, Co oznacza, ze chetny sie moze znalezc ... no ale jak chetnych malo, a lokali duzo, to sie moze okazac, ze on wcale nie ma ochoty kupic tego za 400 tys, skoro inny bardziej przycisniety sprzeda za 300. Z drugiej strony - jak WIBOR bedzie 10%, to inflacja bedzie wysoka i mieszkania beda drozec ... haha, w 2008 tez sie tak wydawalo :-P Oceniamy, że przez 30 lat zmiany światowe będą mniej-więcej I patrz, są skorelowane! Średnie dochody w Polsce też mocno wzrosły, Przez pare lat bylo jednak inaczej. A pare lat wystarczy, aby popasc w konflikt z bankiem. Z drugiej strony - mozna prace stracic, a w kryzysie druga znalezc nie latwo. I przed tym tez bank nie ostrzega ambitnie. Póki co banki się nie przeszacowały, klienci spłacają bardzo dobrze. Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku, Marze na PLN nie byly wyzsze ? Przedstawisz? Bo na razie to tylko opowiadasz o tej ciężkiej doli Jak komus rata skacze prawie dwukrotnie, to i dola moze zrobic sie ciezka. A banki zarabiały nie tylko na roznicach, zarabiały równiez na tym, ze A w PLN tego nie mogą robić? Nie żartuj. Bank kreuje pieniądz, taka jego Z tym ze tu mamy KNF i jej rekomendacje. Stawia bankom ograniczenia w dawaniu kredytow, dbajac m.in. o dobra przyszlosc tychze bankow. Moze dzieki temu te kredyty frankowe nadal sa splacane, i zlotowkowe tez by byly, nawet jak Wibor troche podskoczy :-) (troche - w granicach rozsadku, a tak samo jak z frankiem - skad wiadomo, ze rozsadnie skoczy ?) Owszem prawda.Nie "40% więcej", tylko "w PLN nie damy, w CHF damy".Ale to przeciez nieprawda. Wyliczali zdolnosc i mowili: w PLN mozesz wziac 180, w CHF 220.Było też sporo sytuacji kiedy w PLN nie było możliwości wzięcia kredytu, To raczej tylko kwestia kwoty. Na 220 nie ma pan zdolnosci, ale 100 prosze barzdzo. Tylko co komu po polowie kawalerki :-) Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis nic nie No to niech ogłoszą, co oni łaskę komuś robią? W czym problem? Plus sporo wiecej. Bankrutowac to trzeba bylo w 2009 :-) J. |
|
Data: 2016-11-29 11:14:40 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu wtorek, 29 listopada 2016 19:00:51 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Bo Budzik to taki upierdliwiec, ze jak planuje sie zapozyczyc na 30 lat to chodzi, pyta, porównuje. Jak ktoś twierdzi że w tamtym okresie "nie namawiali na Chf", uczciwie informowali o ryzyku itp to wg mnie nie ma kontaktu z rzeczywistością. Pracownicy wtedy mieli prowizje w granicach 1% od kwoty kredytu i dodatkowo byli ostro zadarniowani na sprzedaż kredytów Chf a nie pln. Więc kombinowali jak mogli żeby klienta omamić. Papierki wymagane przez KNF typu "świadomy ryzyka" podsuwali do podpisu i tyle. Wprost kłamali że na pln zdolność nie ma a na Chf jest. Banki kasy na szkoenia sprzedażowe personelu nie skąpią. Klient ma małe szanse w starciu z profesjonalnym sprzedawcom. A pisanie że przecież klient mógł domagać się dopisania czegoś do umowy, negocjować itp to kompletny odlot. Negocjować to co najwyżej wysokość marży można było w niewielkim zakresie. Dodać do tego trzeba windowanie w górę kwot kredytu pod maksymalną zdolność dla klienta(zawsze dodatkowa gotówka się Panu przyda/ na plan oszczędnościowy wpłacimy) i maksymalne wydłużanie okresu. Klient podpsuje i: "Mamy Cię" Pamiętam wykresy kredytu i "planu oszczędnościowego' gdzie wychodziło że pomimo tego że kredyt na lat 35 to po 10 się to zbilansuje. Było tak w większości banków oprócz tych nielicznych co się we Chf nie pakowały. Gdyby tak masowo nagrywać ówczesne rozmowy "doradców' z klientami to myślę że najbardziej leniwy prokurator by definicję oszustwa tam praktycznie wszędzie podpasował. Teraz jest nie lepiej zresztą- chyba nikt rozsądny nie uwierzy że klienci są uczciwie informowani o prowizjach dochodzących do 20% przy kredytach gotówkowych i ubezpieczeniach w kwotach stanowiących równowartość kolejnych 20% kwoty kredytu. Klient z wyszkolonym sprzedawcą ma nikłe szanse. |
|
Data: 2016-11-30 04:07:39 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 10:52:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
No wiesz, jak popatrzec w statystyki ... to w jednych bankach namawiali skutecznie, a inne chyba nawet jednego takiego nie udzielily.Włoski PKO http://natemat.pl/174801,kredyty-walutowe-to-bylo-kasyno-polski-bank-tlumaczy-dlaczego-jako-jedyny-nie-wszedl-we-frankowe-hipoteki "TOMASZ BOGUSŁAWSKI, BIURO KOMUNIKACJI PEKAO SA Tuż po 2000 roku zapadła decyzja o nieudzielaniu kredytów walutowych. Nie pamiętam aby, była na ten temat jakaś specjalna narada. Niewątpliwie podjęcie tak kluczowej decyzji wymagało wszechstronnej analizy i szeregu spotkań. Bank kierował się doświadczeniem płynącym z innych krajów, np. z Wielkiej Brytanii z lat 70., Australii, czy Włoch. Nie było żadną tajemnicą, że doświadczenia tych krajów z kredytami walutowymi były trudne" >Wprost kłamali że na pln zdolność nie ma a na Chf jest. Jak "doradca" zadaniowany na CHF powiedział Kowalskiemu :"nie ma pan zdolności w pln muszą byc CHF" to KNF o tym się raczej nie dowiedział. Nawet jak Kowalski tą zdolność miał w pln a doradca kłamał Owszem ... ale mogl sie odwrocic i wyjsc, jak mu sie zapisy nie podobaly. A to zgoda. Ale Kowalski potzrebował mieszkanie, poszedł do banku tam nie negocjowali, odwrócił się i wyszedł, poszedł do drugioego banku a tam tez nie negocjują Tu sie jeden kolega chwali, ze tak zrobil. Widocznie mu mieszkanie nie było potrzebne tak bardzo;) Wiem, wiem- banki swoimi reklamami, redaktory w gazetach itp wywoływali potrzeby w ludziach. Po to wymyślono marketing przecież Najkrótsza definicja marketingu brzmi ,,zaspokajać potrzeby, osiągając zysk" Ale klient tak własnie chce. Marketing kreuje nasze potrzeby Mieszkanie chce, a potem trzeba wykonczyc, meble jakies kupic, kuchnie zrobic - a w portfelu pusto. Myślę ze jako sprzedawca w instytucji finansowej dałbyś Sobie radę. A jeszcze dodaj sytuacje na rynku mieszkaniowym - co chwila podwyzki cen, jak nie wezmiiesz teraz, to za rok bedzie duzo drozej. W TV w radio w gazetach tez tak pisali >Pamiętam wykresy kredytu i "planu oszczędnościowego' gdzie wychodziło >że pomimo tego że kredyt na lat 35 to po 10 się to zbilansuje. Ale w jakim sensie ? Tam nie bawili się w wielki etłumaczenia i wyjaśnienia "Pana rata kredytu to w przeliczeniu 1200zł na 35lat, ale jak Pan u nas Plan Oszczędnosciowy(różnie to nazywali) wykupi i będzie dopłacał co miesiąc 300-400zł to po 10 latach oszczędności zrównają się z saldem kredytu" Tego typu gadki były i wykresy do tego. Instytucje kontrolowane przez Czarneckiego w tym prym wiodły Ale to by musial poczekac pare lat, az kryzys wybuchl. Jak oszustwo to oszustwo i nie wypuszczać;) Znalem lepszych naciagaczy.Kilka lat temu kolezanka przez kilka miesięcy kilkadziesiąt tysięcy zarobiła- jeden z banków miał akcję "obniżania rat" frankowiczom. Wydzwaniali, namawiali do podpisania aneksu. Pracownik który doprowadził do podpisania takiego aneksu dostawał premię w granicach 2tys. Czy klientowi to się opłacało? Skoro bank sam proponował to raczej na tym nie tracił. a jak bank zyskał to tracił kto?
Kiedyś była chyba na tej grupie dyskusja o czytaniu umów. Znasz kogoś pracującego w instytucji finansowej czy chociażby w salonie z telefonami czy tv sat? Zapytaj ilu klientów czyta umowy przed podpisaniem To tak samo jak z "graniem na żądanie" w tmobile- kilkakrotnie przy przedłużaniu umowy powtarzałem ze mają to wyłączyć, konsultant potwierdzał. umowa przyszła, nowe warunki zaczęły obowiązywać i oczywiście granie włączone. Telefon na infolinie,a tam mi mówią ze przecież za darmo przez pierwszy miesiąc. Później tylko 32zł/mc. Ale uparty jestem i wyłączyli. Jednak często jak do ludzi dzwonie słyszę zamiast sygnału jakieś piosenki. Cześć pewnie świadomie to ma a cześć ma bo im włączyli i nie wiedza/ nie potrafią wyłączyć. Za jakieś 2-3 tyg kolejny abonament będę pewnie przedłużał. Zobaczę czy sytuacja się powtórzy;) Ale jak bieda lub ambicja przyciśnie ... to sie patrzy, czy rate dasz rade płacić. Ilu klientów patrzy i jest świadom że od 20% prowizji i drugie tyle ubezpieczenia jeszcze odsetki płacą? Bo prowizja i koszt ubezpieczenia potrącane są z kwoty kredytu przecież Zreszta jak to Liwiusz pisze - 100zl na jeden dzien za piwo, to straszne RRSO wychodzi :-) Kilkakrotnie pisałem(Ty się z tym nie zgadzałeś) że RRSO to złe narzędzie dla Kowalskiego zęby koszty porównać. Ale to moje zdanie
Nie dalej jak w ubiegły piątek mamy koleżanka mówiła ze w wyższej kulturze bankowości wzięła 45tys na 4,9%. Zaciekawiło mnie to. I okazało się że na 4,9% to jest 15tys a reszta na 9,49%. Tylko ze tego kobieta już świadoma nie była. Tak samo jak tego że "obowiązkowe" ubezpieczenie wcale obowiązkowe nie jest. A to ładnych kilka tys bo za cały okres kredytowania z góry. "Doradca" jej 4,9% w głowę "wbił". |
|
Data: 2016-11-30 14:31:39 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6b08047f-f8ae-4f31-bc4a-0561da27aba5@googlegroups.com...
W dniu środa, 30 listopada 2016 10:52:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: No wiesz, jak popatrzec w statystyki ... to w jednych bankachWłoski PKO Lepiej pisac PeKaO, http://natemat.pl/174801,kredyty-walutowe-to-bylo-kasyno-polski-bank-tlumaczy-dlaczego-jako-jedyny-nie-wszedl-we-frankowe-hipoteki No, ciekawe. Ale jak widac dalo sie. >Wprost kłamali że na pln zdolność nie ma a na Chf jest. Jak "doradca" zadaniowany na CHF powiedział Kowalskiemu :"nie ma pan zdolności w pln muszą byc CHF" to KNF o tym się raczej nie dowiedział. Trzeba by sie doszukac rekomendacji z 2006, czy tam jednak nie bylo wymogow, z ktorych wynikalo, ze Kowalski tej zdolnosci w PLN nie mial/ Owszem ... ale mogl sie odwrocic i wyjsc, jak mu sie zapisy nie podobaly. A to zgoda. Ale Kowalski potzrebował mieszkanie, poszedł do banku tam nie negocjowali, odwrócił się i wyszedł, poszedł do drugioego banku a tam tez nie negocjują No widzisz, mowia Kowalskiemu, ze nie ma zdolnosci, a ten zamiast przyjac do wiadomosci, poszukac lepszej pracy lub tanszego mieszkania, to szuka lepszego banku :-) I pewnie jeszcze pyta "a co trzeba zrobic, zeby miec" :-) Tu sie jeden kolega chwali, ze tak zrobil.Widocznie mu mieszkanie nie było potrzebne tak bardzo;) Wzial kredyt w zlotowkach. Mieszkanie chce, a potem trzeba wykonczyc, meble jakies kupic, kuchnie Myślę ze jako sprzedawca w instytucji finansowej dałbyś Sobie radę. Ale to akurat szczera prawda :-) A jeszcze dodaj sytuacje na rynku mieszkaniowym - co chwila podwyzkiW TV w radio w gazetach tez tak pisali No ba, w ogloszeniach i reklamach tez bylo widac, ze coraz drozsze . >Pamiętam wykresy kredytu i "planu oszczędnościowego' gdzie >wychodziło Tam nie bawili się w wielki etłumaczenia i wyjaśnienia Cos podobnego wciskal tez DB do kredytu w PLN. Poczekamy, zobaczymy jak sie skonczy. Ale to by musial poczekac pare lat, az kryzys wybuchl.Jak oszustwo to oszustwo i nie wypuszczać;) Jak spadnie po miesiacu, to przeciez fluktuacja, jak po roku to tez .... Znalem lepszych naciagaczy.Kilka lat temu kolezanka przez kilka miesięcy kilkadziesiąt tysięcy zarobiła- jeden z banków miał akcję "obniżania rat" frankowiczom. Wydzwaniali, Ano, klient tracil, ale w gaszczu przepisow bankowych to moze i nie tak bardzo tracil. Przeciez ma jawnie napisane w umowie, i to wcale nie gdzies daleko. Kiedyś była chyba na tej grupie dyskusja o czytaniu umów. Znasz kogoś pracującego w instytucji finansowej czy chociażby w salonie z telefonami czy tv sat? W salonie nie bardzo jest czas, przy kurierze jeszcze mniej. Zreszta co innego umowa na 500zl, a co innego na 300 tys .. To tak samo jak z "graniem na żądanie" w tmobile- kilkakrotnie przy przedłużaniu umowy powtarzałem ze mają to wyłączyć, konsultant potwierdzał. umowa przyszła, nowe warunki zaczęły obowiązywać i oczywiście granie włączone. A do prokuratora nie zglosiles, czemu ? :-) Ale ... to swietny przyklad, ze jednak przeczytales umowe i to jeszcze przed podpisaniem. No widzisz, taki biznes, konsultant ma zawsze odpowiadac "tak, oczywiscie", a umowy chyba nawet nie moze zmienic. Pozamykac wszystkich ? Moze byloby lepiej, a moze gorzej, bo tu sie za 30 zl nauczysz, ze umowy sie czyta :-) Telefon na infolinie,a tam mi mówią ze przecież za darmo przez pierwszy miesiąc. Później tylko 32zł/mc. Ale uparty jestem i wyłączyli. Mogles sam wylaczyc w dwie minuty. No ale klient co sie uprze zmusic do tego infolinie to cenny jest, tylko magnetofon musi miec dobry :-) Albo d* twarda - nie ma wymarzonego telefonu, umowa anulowana, z oszustami rozmawiac nie bede ... i podpisac druga w innym salonie :-) Jednak często jak do ludzi dzwonie słyszę zamiast sygnału jakieś piosenki. Pewnie tak. W T-mobile to ma dluga tradycje, jeszcze Era zaczela. Ale jak bieda lub ambicja przyciśnie ... to sie patrzy, czy rate dasz Ilu klientów patrzy i jest świadom że od 20% prowizji i drugie tyle ubezpieczenia jeszcze odsetki płacą? A kogo to interesuje ? Rata jest rata, choc swiadomy klient moze spojrzec na RRSO. Zreszta jak to Liwiusz pisze - 100zl na jeden dzien za piwo, to Kilkakrotnie pisałem(Ty się z tym nie zgadzałeś) że RRSO to złe narzędzie dla Kowalskiego zęby koszty porównać. Ale to moje zdanie IMO bardzo dobre. Bo wlasnie te wszystkie koszta uwzglednia (z wyjatkiem spreadow w bankach :-), i wprost na rate wplywa. A czy kredyt na 3 miesiace z RRSO 50% jest zly ... no coz, taki na 20% jest niewatpliwie lepszy. Choc i banki potrafia, taka Miniratka w panstwowym lichwiarzu - "3*5 - Nie dalej jak w ubiegły piątek mamy koleżanka mówiła ze w wyższej kulturze bankowości wzięła 45tys na 4,9%. Ale wiesz ... ona glupia, czy program nauczania w szkolach zly ? Po to jest ustawowy wymog podawania RRSO, zeby ocenic oferte na pierwszy rzut oka. Ja nie mam problemu. J. |
|
Data: 2016-11-30 06:55:02 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 14:31:42 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Ale jak widac dalo sie.http://samcik.blox.pl/2014/05/Byly-prezes-banku-o-kredytach-frankowych.html No widzisz, mowia Kowalskiemu, ze nie ma zdolnosci, a ten zamiast przyjac do wiadomosci, poszukac lepszej pracy lub tanszego mieszkania, to szuka lepszego banku :-) Ano właśnie. to jedno. Drugie to to że mówili że ma zdolnośc, W CHF;) Tak mniej więcej informowali https://www.wprost.pl/500478/Spowiedz-bankiera-Jak-udzielalem-kredytow-we-frankach-Oto-kulisy-kredytow-walutowych Wzial kredyt w zlotowkach. Miał zdolność widocznie. Nie on jeden. Dużo osób przeciez w pln wtedy wzieło i płacili więcej jak ci w chf. Ci w chf nawet za frajerów ich mieli.
Kilka lat temu dom wybudowałem. Nie szalałem, budowałem jak myślę rozsądnie, kosztowało mnie to łącznie tyle że w coniektórych miastach byś mieszkania za to nie kupił. W tym samym czasie bardzo podobny dom w pobliskiej lokalizacji budowała koleżanka mojej żony. Kiedyś przy drinku gadaliśmy o kosztach. Wydała prawie dwa razy więcej jak ja. Kobieta nauczycielka, niezorientowana w temacie budowy, mąż w wiecznej delegacji praktycznie i ją budowlańcy za robotę średnio dwa razy wiecej kroili jak ja płaciłem. Po drugie ona np meble i wyposażenie kuchni kupowała w "salonie kuchni i łazienek". Ja meble(nawet ten sam kolor bo wenge wtedy było na topie) zamówiłem u lokalnego stolarza a sprzęty(lodówka, , piekarnik, płyta itp) kupiłem via net Kilkanaście tys różnicy na samej kuchni było. I tak ze wszystkim Aby mieć kasę na wykończenie sprzedała nawet swoje mieszkanie, ja moje zostawiłem, wynajmuje i co miesiąc konkretna kwota z tego jest. Ale mniejsza o to- budując nierozsądnie moim zdaniem, wydała dwa razy więcej kasy jak ja. Z budową domu czy wykjończeniem mieszkania to jest tak że wydasz ile masz. Bo górnej granicy tam nie ma. Indukcja+ okap to moze kosztować 3 tys a mozesz kupić kuchenke Bora za ponad 20tys w której co roku zalecają wymianę filtra za ok 800zł. Wpisz na pl.misc.budowanie Bora i poszukaj dyskusji z przed dwóch już lat chyba z dystrybutorem tych kuchenek(Slavo chyba nick miał) A zupa ugotowana na Bora smakuje tak smao jak na mojej electrolux zapewne. Wg mnie jak ktoś ma worek kasy to niech kupuje i Bora ale przy kredytowaniu takich zakupów to już trzeba pomyśleć i zwolnić Cos podobnego wciskal tez DB do kredytu w PLN. O jakieś Pareta z Getinem ludziska się sądzą od lat.
Prowizję za zmianę warunków zapłacił(nie gotówką- doliczyli do salda i płaci od niej teraz odsetki) i okres spłaty mu się wydłużył. i pewnie jeszcze coś. W salonie nie bardzo jest czas, przy kurierze jeszcze mniej. To podpytaj jak masz kogoś od kredytów hipotecznych ile osób umowy czyta przed podpisaniem. Do tego regulaminy itp. A w treściu umowy jest "otrzymałem, zapoznałem się z regulaminem" Nie wiem jak tam teraz umowy o kredyty hipoteczne grube sa ale jeśli umowa+ załączniki o ROR potrafi w granicach 100stron mieć to z umowami hipotecznymi może być podobnie A do prokuratora nie zglosiles, czemu ? :-) Szybciej i prościej mi było zadzwonić do BOK i wyłączyć. Nie czuje w sobie jakiejś specjalnej misji świata naprawiania. Ale gdy mi kiedyś za jakiś konkurs "Era Milionera" w którym podobno udział brałem Era ok 100zł naliczyła i po dobroci nie chcieli oddać to się sprawa o wyższe organa oparła i oddali grzecznie. Ale np koleżanka w tej samej sprawie 80zł odpuściła Ale ... to swietny przyklad, ze jednak przeczytales umowe i to jeszcze przed podpisaniem.Nie. Umowa przyszła kurierem, przy kurierze czytać nie miałem ochoty ale miałem ten komfort że można odstąpić od umowy zawieranej zdalnie. Porównałem sobie później tylko czy w umowie jest to samo co przez telefon z konsultantem ustaliłem W sumie nawet do dzisiaj nie wiem czy o tym "graniu na czekanie" coś w umowie jest czy tak sobie bezumownie włączają. Mogles sam wylaczyc w dwie minuty. Pewnie tak. Ale żeby się do IBOA zalogować trzeba wpisac hasło z smsa wysyłanego na ten telefon tmobile. A ten telefon zona używa ja będąc w innym miejscu wolałem zadzwonić do Biura Obsługi A tak na prawde to normalnie nie powinienem nic wyłączać skoro prosiłem o niewłączanie;) i podpisac druga w innym salonie :-)I tam mu właczą "muzyczka podczas czekania";) Pewnie tak. W T-mobile to ma dluga tradycje, jeszcze Era zaczela.I pocztę głosową chyba tez domyślnie włączają. Ale wiesz ... ona glupia, czy program nauczania w szkolach zly?Chyba program zły skoro ludziska kredyty biorą Po to jest ustawowy wymog podawania RRSO, zeby ocenic oferte na pierwszy rzut oka. Ja nie mam problemu. A co ma do tego RRSO- kobiecie doradca wmówił ze będzie miała kredyt na 4,9%, kobieta w to uwierzyła a to nie całkiem prawda przeciez wyszła. To samo z CHF- doradcy doradzali ludzie wierzyli W końcu po kredyt poszli do mietka co ma lombard w pobliskiej bramie tylko do "instytucji zaufania publicznego" Ps. Jakie RRSO jest wg Ciebie akceptowalne a jakie nie |
|
Data: 2016-11-30 17:47:59 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-30 o 13:07, Kris pisze:
Nie dalej jak w ubiegły piątek mamy koleżanka mówiła ze w wyższej kulturze bankowości wzięła 45tys na 4,9%. I czy to nie jest ewidentny przypadek oszustwa? Jeśli nie jest to co jest? z |
|
Data: 2016-11-30 08:56:45 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 17:48:01 UTC+1 użytkownik z napisał:
W dniu 2016-11-30 o 13:07, Kris pisze:Powiedzą Tobie że umowę podpisała a w umowie jest wszystko co i jak;) |
|
Data: 2016-11-30 19:00:09 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-30 o 17:56, Kris pisze:
Powiedzą Tobie że umowę podpisała a w umowie jest wszystko co i jak;) Wiem co powiedzą. Znam tę śpiewkę ale pytanie trzeba zadawać ciągle bo znieczulica, brak logicznego myślenia i nierozumienie prawa rozszerza się na młode pokolenia. Nie dajmy się debilnej propagandzie lasującej mózgi :-) z |
|
Data: 2016-11-30 23:58:39 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:
[PEKAO SA] Tuż po 2000 roku zapadła decyzja o nieudzielaniu kredytów walutowych. Zwykłe bajki PR pisane po fakcie. Albo to: Podejmując tę niepopularną decyzję byliśmy świadomi utraconych korzyści, Swoją drogą, ciekawe ile udzielili tych kredytów mieszkaniowych w PLN w tamtym czasie. Kilkakrotnie pisałem(Ty się z tym nie zgadzałeś) że RRSO to złe Jeśli chodzi o stomatologię, to rzeczywiście RRSO może być takie sobie :-) natomiast do porównania kredytów i depozytów nic lepszego nie widzę. Nie dalej jak w ubiegły piątek mamy koleżanka mówiła ze w wyższej To może być dość typowe. Kiedyś, np. 10 lat temu(?), było z tym lepiej. Nie porównywałbym tego jednak z kredytami hipotecznymi, to nie ta klasa, za przeproszeniem, "instrumentu". -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-01 02:18:03 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 23:58:43 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
Zwykłe bajki PR pisane po fakcie.Tu kolejny http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/857471,pomoc-dla-frankowiczow-banki-zawiodly-przewalutowanie-kredytow-jest-guzik-warte.html Fragment wywiadu: "Ale były w Polsce i takie banki, które nie udzielały kredytów frankowych, m.in. ING, PKO SA i BZ WBK, którego byłem prezesem. Może nie w ogóle, ale jeśli już, to absolutnie wyjątkowo. W czasach, kiedy większość instytucji finansowych na masową skalę prowadziła agresywną frankową akcję kredytową, myśmy w WBK z pełnym rozmysłem z tego zrezygnowali. Co nie było łatwe, bo młodsi koledzy się buntowali. Pytali: inni mogą na tym zarabiać, dlaczego my nie? Tłumaczyłem, że to ryzyko, że nie chcę mieć za parę lat wielomiliardowych portfeli popsutych kredytów walutowych, że żadna prosperita nie jest wieczna. Kolejny argument załogi za frankami był taki, że klienci się obrażą i pójdą gdzie indziej. I zdarzali się tacy, którzy domagali się stanowczo udzielanych we frankach kredytów. Więc przyznaję, robiliśmy wyjątki. Wobec tych najzamożniejszych, których było stać na 25-proc. wkład własny. I uprzedzaliśmy ich o ryzyku, dawaliśmy oświadczenia do podpisania - że wiedzą, w co wchodzą, że to spekulacja. Presja współpracowników była wielka, zwłaszcza że inne banki wtedy bardzo dużo zarabiały. Na marżach, a przede wszystkim na wymianie walut. Teraz tłumaczenie jest takie, że klienci podpisali dwustronne umowy, a że nie są dziećmi, wiedzieli, w co wchodzą. Akurat. Pozycja klienta zawsze będzie niższa niż banku. Także wiedza klienta będzie mniejsza. Co gorsza w wielu przypadkach był stosowany swoisty szantaż: nie ma pani zdolności kredytowej w złotych, ale we frankach owszem. I nikt tych ludzi nie uświadamiał, a w każdym razie niewielu to robiło, że wzięcie takiego kredytu to sytuacja analogiczna do tej, jak gdyby otworzyli olbrzymią pozycję walutową. I wiąże się z równie wielkim ryzykiem. Bo jeśli ktoś np. chciał kupić dom wart wówczas 600 tys. zł, kupował franki i zamieniał je na złotówki. A tym samym otwierał pozycję krótką we frankach, ale długą w złotych. Gdyby miał to zrobić u brokera, który by mu wytłumaczył, jakie są ryzyka wahań kursowych, to by się przeraził, puknął w głowę i nigdy nie wszedł w taki interes. Ale nie miał pojęcia. To był skandaliczny sposób, w jaki ludziom sprzedawano te kredyty. Jeszcze gorzej było przy opcjach walutowych i CIRS-ach (swapach walutowo-procentowych - red.)." Nie porównywałbym tego jednak z kredytami hipotecznymi, to nie >ta klasa, za przeproszeniem, "instrumentu".Dokładnie to samo. "Doradcy" kłamią, mijają się z prawda, nie dopowiadają żeby tylko kredyt sprzedać |
|
Data: 2016-12-01 13:27:04 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:fcacc571-4756-4b10-b7f9-c08813ec4dfa@googlegroups.com...
W dniu środa, 30 listopada 2016 23:58:43 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał: Zwykłe bajki PR pisane po fakcie.Tu kolejny Ale to niekoniecznie byla chwilowa prosperita, tylko raczej zanosilo sie na normalnosc. Prosperita, to byl kredyt w PLN dla banku ... tylko wiadomo bylo, ze Wibor kiedys spadnie (choc prawde mowiac - niekoniecznie). udzielanych we frankach kredytów. Więc przyznaję, robiliśmy wyjątki. Wobec tych najzamożniejszych, których było stać na 25-proc. wkład własny. I >uprzedzaliśmy ich o ryzyku, dawaliśmy oświadczenia do podpisania - że wiedzą, w co wchodzą, że to spekulacja. Presja współpracowników była wielka, A potem, jesli wierzyc innym danym, skonczyl na dosc wysokim miejscu w zestawieniu kredytow frankowych. Teraz tłumaczenie jest takie, że klienci podpisali dwustronne umowy, a że nie są dziećmi, wiedzieli, w co wchodzą. Ale ... masz przyklad wyzej. Prezes nie chcial, klienci chcieli. I sie obrazali i wychodzili. Nawiasem mowiac, ci, co sie szybko zdecydowali, i wzieli kredyt gdy frank byl jeszcze po np 2.60, to chyba nie maja duzych powodow do narzekan. Co gorsza w wielu przypadkach był stosowany swoisty szantaż: nie ma pani zdolności kredytowej w złotych, ale we frankach owszem. I nikt tych ludzi nie >uświadamiał, a w każdym razie niewielu to robiło, że wzięcie takiego kredytu to sytuacja analogiczna do tej, jak gdyby otworzyli olbrzymią pozycję >walutową. I wiąże się z równie wielkim ryzykiem. Bo jeśli ktoś np. chciał kupić dom wart wówczas 600 tys. zł, kupował franki i zamieniał je na złotówki. Tylko ze "pozycja" jest na dzwigni. A nalezy sie raczej spodziewac, ze dom warty 250 tys CHF, pozostanie tyle warty. Gdyby miał to zrobić u brokera, który by mu wytłumaczył, jakie są ryzyka wahań kursowych, to by się przeraził, puknął w głowę i nigdy nie wszedł w taki >interes. W kazdej sekundzie tak wchodza. Co poniektorzy mogli sie czegos nauczyc tego krytycznego dnia, gdy Szwajcarzy zmienili decyzje i frank poszybowal w ciagu minut. J. |
|
Data: 2016-12-01 04:47:21 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 23:58:43 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
Jeśli chodzi o stomatologię, to rzeczywiście RRSO może być takieKlient potrzebuje 21tys "na rękę" Propozycje banków: 1: 120 rat po 262zł RRSO- 9,07% 2: 120 rat po 262zł RRSO- 9,07% raty równe Więcej szczegółów "doradca" klientowi nie powie- no chyba ze klient będzie kategorycznie się dopytywał Która propozycja lepsza? Co jest korzystniejsze dla klienta? 1: 30tys z opr 1,0% i prowizja 30%, rata wychodzi 262zł 2: 21tys z opr 8,71% prowizja 0%, rata wychodzi 262zł |
|
Data: 2016-12-01 06:26:47 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 14:25:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
I sa az takie rozbieznosci ? Jak się gdzieś nie rypnełem w obliczeniach to tak jest Zakładając, ze klient zamierza to splacic w umowionym terminie, >to roznic nie ma :-)Jak za rok-dwa zechce zrolować/skonsolidować to różnice już kolosalne Zgadnij na jaką wersję zaproponują klientowi "doradcy"? Za to diabel tkwi w szczegolocha - co innego, jak ma widoki na >inna gotowke i splate przed terminem, albo sie obawia, ze >zabraknie (przeczytac punkt o opoznieniu), upewnic sie skad to >oprocentowanie i czy bank moze je w dowolnym momencie podniesc. Gwarantuje Tobie że żaden z "doradców" w bankach nie wyjaśni klientowi różnic między tymi dwoma wersjami, nie pokaże obiektywnie zalet i wad tylko będzie tak kierował rozmowę żeby sprzedać produkt z 30% prowizja. Dla klienta koszty niby takie same dla banku jednak inaczej- na dzień dobry w przychody księguje prowizje, od kwoty prowizji co miesiąc odsetki(mała bo mała) mniejsze ryzyko że klient spłaci przed czasem, skonsoliduje Za to jak dostaniesz propozycje jak wyżej, ale bez podania raty, >to ktora lepsza ? Statystycznego klienta interesują dwie rzeczy- kwota gotówki jaką dostanie do łapy i wysokość raty. Nie myslec, pojsc do bankow, poprosic o wyliczenie raty, i >wybrac ten z mniejsza ? :-) W tym który wybierze rata będzie mniejsza tylko pracownik zapomni powiedzieć że kres dwa razy dłuższy, albo że po roku rata wrośnie bo promocja się skończy\ubezpieczenie na kolejny rok dolicza. To wszystko będzie oczywiście zapisane w umowie;) Koleżank amamy też była pewna że ma 4,99% a tyle miała tylko dla kwoty do 15tys. Resztę na 9,49%(tylko o tym "doradca" nie wspomniał) Prowizja zresztą analogicznie- 6% i 8% jeśli dobrze zapamiętałem. No coz, obliczenie RRSO tez nie jest proste, nawet trudniejsze, >na szczescie w przykladzie reprezentatywnym widac, no i na >umowie widac. I widac, ze cos tu klamia, skoro w reklamie bylo >9%, a na umowie 15 Jakie kłamie- "w reklamie było 9% bo kwota 15tys a Pani wzięła 45tys to i RRSO wzrosło;) Ale takie dwie propozycje Ano właśnie? RRSO nic tu nie da za bardzo 1b: 265*120=31800zł 2b: 311*96=29856zł Kowalski najczęściej tak policzy. ale okresy różne tez porównać trudno. Co wtedy robi Kowalski- zaufa doradcy pracującemu w "instytucji zaufania publicznego" i weżmie tam gdzie doradca lepiej mu to sprzeda. Bo jakby u Mietka co na budzie z napisem "Szybkie Pożyczki" brał to byłby ostrożniejszy. Raty oczywiscie rozne, ale "my nie dajemy kredytow na 10 lat", a >na te 300zl Cie stac. "Na 8 lat nie masz Pan zdolności musi być 10" |
|
Data: 2016-12-02 10:00:44 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d05dc652-6bf6-492c-9607-da68b338e8cb@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 14:25:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: I sa az takie rozbieznosci ? Jak się gdzieś nie rypnełem w obliczeniach to tak jest Bardziej mi o rynek chodzi. Dostane gotowkowy kredyt na 9% bez prowizji oraz na 1% z 30% prowizja ? Chyba nie, oferty beda raczej bardziej zblizone. Zakładając, ze klient zamierza to splacic w umowionym terminie, to roznic nie ma :-) Te, od ktorej maja wieksza prowizje :-) Ale ... ktora to bedzie ? To rolowanie/konsolidowanie tez sie raczej wiaze z prowizja, wiec moze lepiej normalnie splacac zgodnie z planem :-) Za to diabel tkwi w szczegolocha - co innego, jak ma widoki na >inna gotowke i splate przed terminem, albo sie obawia, ze >zabraknie (przeczytac punkt o opoznieniu), upewnic sie skad to >oprocentowanie i czy bank moze je w dowolnym momencie podniesc. Gwarantuje Tobie że żaden z "doradców" w bankach nie wyjaśni klientowi różnic między tymi dwoma wersjami, nie pokaże obiektywnie zalet i wad tylko będzie tak kierował rozmowę żeby sprzedać produkt z 30% prowizja. Ale ja mam na mysli prowizje dla doradcy, nie bankowa :-) Choc doradca na etacie banku powinien dbac o interesy tego banku :-) No coz - mysle ze i to znormalnieje. Zauwaz ze to skutek akceptowalnych spolecznie odsetek - wysokich, i ich ograniczenia ustawowego. W efekcie banki zaczelu srubowac prowizje, bo to im wolno. Ale ze pojawiaja sie kredyty z RRSO ponizej 10%, to i prowizje beda normalniec. I wez pod uwage, ze nadal nie wiemy ktory produkt lepszy - np boimy sie, ze bank za miesiac podniesie 1% do 5%, a jakos pomijasz, ze rownie dobrze moze podniesc z 8.9% na 18.9. A prawda, ustawa, tego akurat nie moze :-) Za to jak dostaniesz propozycje jak wyżej, ale bez podania raty, to ktora lepsza ?Statystycznego klienta interesują dwie rzeczy- kwota gotówki jaką dostanie do łapy i wysokość raty. No to widzisz, ja moze bardziej swiadomy klient jestem, bo popatrzylbym po reklamach i zaczal odwiedzac banki od najnizszego RRSO. No, moze troche inaczej - najpierw bym odwiedzil ten trzeci na liscie, potem drugi, potem pierwszy - i tu podpisal umowe, gdyby reklama okazala sie prawda. Jeszcze mozna pojsc do "niezaleznego" doradcy, ten wyliczy raty ... Nie myslec, pojsc do bankow, poprosic o wyliczenie raty, i >wybrac ten z mniejsza ? :-)W tym który wybierze rata będzie mniejsza tylko pracownik zapomni powiedzieć że kres dwa razy dłuższy, To tym bardziej patrzymy na RRSO - tam ma byc wszystko ujete, a jak nie - kredyt do uniewaznienia :-) No coz, obliczenie RRSO tez nie jest proste, nawet trudniejsze, Jakie kłamie- "w reklamie było 9% bo kwota 15tys a Pani wzięła 45tys to i RRSO wzrosło;) Oczywiscie, ale reklama jest po to, abym do banku trafil, a umowa, zebym widzial rozbieznosci. Pan mi mowi 4.9, a ja tu widze 9.9 - o co chodzi ? Przed podpisaniem - do tego wystarczy rzucic okiem na umowe. Ale takie dwie propozycje Ano właśnie? RRSO nic tu nie da za bardzo To nie jest glupie liczenie. Jak sie chce jednak uwzglednic ten czas, albo porownac "pazernosc" bankow, to RRSO prawde ci powie :-) Co wtedy robi Kowalski- zaufa doradcy pracującemu w "instytucji zaufania publicznego" i weżmie tam gdzie doradca lepiej mu to sprzeda. Ale wiesz - tak narzekasz na doradcow, a co on ma doradzic klientowi w takiej sytuacji ? Zauwaz - wszystko co powie, moze byc uzyte przeciw bankowi :-) Wiec najlepiej jak nic nie powie :-) Albo sie ograniczy do wyliczenia raty/sumy w kilku wariantach, albo urzadzi wyklad z ekonomii. Jak WIBOR wzrosnie - lepszy bedzie wariant a, jak spadnie wariant b. A wzrosnie czy spadnie - tego nie wie nikt. Ja prywatnie uwazam ... a nie, tego panu nie moge powiedziec w godzinach pracy :-) J. |
|
Data: 2016-12-02 01:58:49 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 10:00:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d05dc652-6bf6-492c-9607-da68b338e8cb@googlegroups.com...
Dostaniesz np kredyt na 0% z prowizją 0% Tylko max 2000zł i a 12mcy. Z prowizją pomiędzy 20% a 30% też znajdziesz bez problemu. Ale statystyczny Kowalski nie dostanie tego co chce tylko to co mu "doradca" doradzi. Chyba nie, oferty beda raczej bardziej zblizone.O to chodzi że nie za bardzo por?wnasz. Bo w jednym banku max 6 lat powiedzą w innym na 12dadzą( na dłuższe okresy gotówkowych chyba na dzisiaj nie dają) W jednym niższa prowizja i ubezpieczenie w innym bez ubezpieczenia ale prowizja wyższa. To rolowanie/konsolidowanie tez sie raczej wiaze z prowizja, wiec moze lepiej normalnie splacac zgodnie z planem :-)Najlepiej by było. Ale dodatkowa potrzeba got?wki dochodzi i trzeba dobrać. Bank chętnie doda ale najczęśce zroluje. P?jdziesz do innego konsolidacje zaproponują. Podobnie jak rolowanie w Twoim banku wyjdzie.
Sam Sobie odpwiedziałeś;)
Są i takie z RRSO 0% Na zwabienie klienta.
Na razie więcej jak do 10% podnieś nie może bo ma ograniczenie. Ale kredyty got?wkowe teraz to i do 12 lat więc zmiany mogą być No to widzisz, ja moze bardziej swiadomy klient jestem, Świadomi też bywają. Jak Yeti- wszyscy o nim słyszeli nikt nie widział;) Pan mi mowi 4.9, a ja tu widze 9.9 - o co chodzi ? No właśnie. Frankowicze, paretowcy, ci co fundusze od BPH kupowali niby też mogli zerknąć. A nie zetknęli. Ja prywatnie uwazam ... a nie, tego panu nie moge powiedziec w godzinach pracy :-) Dlatego za bzdury uważam twierdzenia że doradcy frankowicz? np ostrzegali |
|
Data: 2016-12-02 12:31:30 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f7172fe9-4c35-47b4-a089-1111be161b83@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 10:00:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup Dostaniesz np kredyt na 0% z prowizją 0% A RRSO jakie w tym przykladzie ? Bo jedyne znane mi "darmowe kredyty" to promocje u niektorych lichwiarzy, oraz karty kredytowe na miesiac. Z prowizją pomiędzy 20% a 30% też znajdziesz bez problemu. To wiem. Pytanie czy na jakis konkretny kredyt bedzie az taki rozrzut. Niech bedzie np 21 tys na 10 lat ... Chyba nie, oferty beda raczej bardziej zblizone.O to chodzi że nie za bardzo por?wnasz. O dokladnie. I najlepsza metoda porownania jest ... RRSO. Nawet lepsza od wysokosci raty. To rolowanie/konsolidowanie tez sie raczej wiaze z prowizja, wiec mozeNajlepiej by było. Ale dodatkowa potrzeba got?wki dochodzi i trzeba dobrać. Tylko najpierw trzeba doczytac jak to z przedterminowa splata :-) Ale ja mam na mysli prowizje dla doradcy, nie bankowa :-)Sam Sobie odpwiedziałeś;) Ale to juz wyzszy poziom analizy. I nie wiem, czy w ogole majacy miejsce - tzn czy bedzie wybor miedzy takimi ofertami. Juz predzej sie spodziewam, ze bedzie kredyt z 30% prowizja i rata np 250zl np 0% prowizji i rata 260zl. Ktory brac ? A i tak bardziej uzyteczna bylaby dla mnie informacja ze pierwszy ma np 9% RRSO, a drugi 8.50 .. No to widzisz, ja moze bardziej swiadomy klient jestem,Świadomi też bywają. Jak Yeti- wszyscy o nim słyszeli nikt nie widział;) Pan mi mowi 4.9, a ja tu widze 9.9 - o co chodzi ? No właśnie. Frankowicze, paretowcy, ci co fundusze od BPH kupowali niby też mogli zerknąć. A nie zetknęli. Frankowicze to mogli sobie czytac do woli - tego, co ich spotkalo, to i tak by nie wyczytali. Chyba, ze by sie zainteresowali co to znaczy "ryzyko kursowe", ale i tak by sie nie dowiedzieli co im grozi. Ale jak widzisz - Piotr mowi, ze nie spodobal mu sie zapis o kursach waluty. Ja prywatnie uwazam ... a nie, tego panu nie moge powiedziec wDlatego za bzdury uważam twierdzenia że doradcy frankowicz? np ostrzegali Jak juz byl obowiazek, to pewnie ostrzegali. W lekcewazacym tonie. No ale ... ja tu od dawna ostrzegam o ryzyku wzrostu WIBOR, a wszyscy mnie ignoruja :-) Klient sie cieszyl, ze dostal kredyt, z niska rata, i godzil sie na to, ze ta rata bedzie skakac wraz z kursem franka. Tylko nie przewidzial dwukrotnego skoku :-) J. |
|
Data: 2016-12-02 10:46:10 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:31:33 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
A RRSO jakie w tym przykladzie ? 0 I najlepsza metoda porownania jest ... RRSO. Podałem przykład z podobnymi RRSO
Frankowicze nie doczytali. Dlaczego?
Piotr jak Yeti;) No ale ... ja tu od dawna ostrzegam o ryzyku wzrostu WIBOR, a wszyscy mnie ignoruja :-) I ja się z Tobą zgadzam Ale ludzie nieświadomii. Zobacz co Wojtek pisze o prowizji- 3 wersje podał, dwie to jak Yeti w 3 tą najpopularniejszą nie uwierzy pewnie dopóki kredytu nie będzie potrzebował.
A bzdurą jest pisanie że klienta ostrzegali. Bo nie ostrzegali. |
|
Data: 2016-12-03 18:19:45 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Fri, 2 Dec 2016 10:46:10 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:31:33 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Bo i tak by nie mieli jak splacic. Ale jak nie masz, to cie nie interesuje jaka prowizja i jakie odsetki :-) Klient sie cieszyl, ze dostal kredyt, z niska rata, i godzil sie na to, ze ta rata bedzie skakac wraz z kursem franka. Przed dwukrotnym wzrostem, czy w ogole przed wzrostem kursu nie ostrzegali. Ale klient jak bral jakis dziwny kredyt "we franku", to sie powinien zainteresowac co to znaczy. I zapewne doradca nie ukrywal, ze rata jest we franku ustalona, wplaca sie po kursie, a ze kursy sie zmieniaja, to kazde dziecko wie. J. |
|
Data: 2016-12-03 10:20:11 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu sobota, 3 grudnia 2016 18:19:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Ale klient jak bral jakis dziwny kredyt "we franku", to sie powinien Klient nie brał u Mietka w budzie "Tanie Pożyczki" tylko w instytucji zaufanie publcznego https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytucja%20zaufania%20publicznego_tcm75-36396.pdf RRSO powiadasz- na grupie "bankowej" piszemy to i wiedza większa, ale taki operator CNC, tokarz, mikrobiolog czy inny profesor nie musi sie na tym znać. I poszli do doradcy w banku. Jak u mechanika auto naprawiasz to ufasz mu że zrobi to dobrze i Cię nie oszuka. |
|
Data: 2016-12-03 20:12:10 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 3 Dec 2016 10:20:11 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu sobota, 3 grudnia 2016 18:19:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: No, i to jest jakas porazka ... ministra edukacji, bo z jednej strony Sejm uchwala, ze sie takim wskaznikiem nalezy poslugiwac, a z drugiej - ilu obywateli wie, co to znaczy ? Szczegolnie jak pozyczkodawca napisze "RRSO" a nie "Rzeczywista .... Oprocentowania". No ale sa gazety, portale, poradniki kredytowe. Jak u mechanika auto naprawiasz to ufasz mu że zrobi to dobrze i Cię nie oszuka. No jak ? taki glupi to ja nie jestem :-) J. |
|
Data: 2016-12-04 10:30:06 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-03, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu sobota, 3 grudnia 2016 18:19:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: http://finanse.wp.pl/kat,1033715,title,Niewiarygodne-jak-politycy-zmieniali-zdanie-w-sprawie-kredytow-we-frankach,wid,17699148,wiadomosc.html?ticaid=11833b "Pełniąca wtedy funkcję wicepremiera i ministra finansów Zyta Gilowska mówiła też, że ograniczenie w udzielaniu hipotecznych kredytów walutowych przez banki pogorsz sytuację obywateli i rekomendacja jest ,,projektem dyskusyjnym". - Wprawdzie zdaniem niektórych lekkomyślnie trochę korzystali z kredytów denominowanych w walutach obcych, ale moim zdaniem obywatele są dorośli i mają prawo do pewnej dozy lekkomyślności w podejmowaniu decyzji - mówiła minister." Są dorośli. I poszli do doradcy w banku. A ten doradzał im zgodnie z tym jaka była wówczas wiedza. Tak, także w interesie banku. Jak u mechanika auto naprawiasz to ufasz mu że zrobi to dobrze i Cię nie oszuka. Jak kupujesz samochód to sam się rozglądasz, a nie pytasz dealera samochodowego. A mechanika wybierasz sprawdzonego i poleconego przez znajomych. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 12:16:18 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 10:30, Wojciech Bancer pisze:
Jak kupujesz samochód to sam się rozglądasz, a nie pytasz dealera samochodowego. Jak kupuję kompakta z małym oszczędnym silnikiem a dostaję pickupa 4 litrowego z paką to jest chyba coś nie halo. Wybieranie mechanika to jak wybieranie banku. Tu mówimy o usłudze którą ten bank sprzedał. Pod nazwą kredytu hipotecznego sprzedał bardzo ryzykowny instrument spekulacyjny i w dodatku zrobił to niezgodnie z prawem bankowym. z |
|
Data: 2016-12-04 12:45:33 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik z z@z.pl ...
Jak kupujesz samochód to sam się rozglądasz, a nie pytasz dealera Skoro juz szukamy analogii do motoryzacji to zaproponuje taka: - ide i mowie ze chce oszczednego diesla z mała moca bo chce nim przejchac duzo kilometrów, nie spiesze sie, jezdze oszczednie etc. - dostaje wyzyłowanego małego diesla z moca 150KM z 1,2 litra. - nie zauwazam róznicy bo na autach sie nie znam. - jezdze, na poczatku wszystko jest cacy, nawet lepiej bo autko niespodziewanie zwawe, oszczedne. - jednak po dwustu tysiacach km silnik pada. - jade do mechanika a ten mowi: panie, czego sie pan spodziewałes po wyzyłowanym silniku? - ja na to, ze przeciez chciałem oszczedne, niewyzyłowane 75km z 1,4. - Sprzedawca: I co? Przeciez przez 200kkm pan nie protestował... - ja: bo przez 200kkm było tak jak sie umawialismy... Teraz wyszły niezgodnosci... Reasdumujac - frankowcy protestuja jak zaczeło być niezgodnie z umowa, a nie jak było nawet lepiej niz obiecywał bank. Nie widze w tym nic dziwnego. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire |
|
Data: 2016-12-04 16:18:25 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik z z@z.pl ... Czyli tu wykazujesz się wiedzą. - dostaje wyzyłowanego małego diesla z moca 150KM z 1,2 litra. A tu wygodnie wykazujesz się niewiedzą i ignorancją. Bo te parametry masz spisane i możesz sobie sprawdzić, czy wszystko jest jak chcesz. - jezdze, na poczatku wszystko jest cacy, nawet lepiej bo autko niespodziewanie zwawe, oszczedne. O, a a tu znowu się wykazujesz wiedzą. W dziwnym momencie. - Sprzedawca: I co? Przeciez przez 200kkm pan nie protestował... A tu znowu rżniesz idiotę co "nie wiedział co kupował". -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 17:11:59 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 16:18, Wojciech Bancer pisze:
A tu wygodnie wykazujesz się niewiedzą i ignorancją. Mogę sprawdzić ale to nie jest mój obowiązek. Obowiązkiem sprzedawcy jest sprzedać to co chciał klient Bank pod nazwą kredytu hipotecznego sprzedał bardzo rryzykowny instrument spekulacyjny. Że drobne druczki i trzeba było doczytać pójść do prawnika albo skończyć fakultet? G... prawda Prawo bankowe jest jasno napisane. Bankowi nie wolno było czegoś takiego sprzedawać. Przestańcie już stosować przepisy ogólne bo tego nie dotyczą Bank złamał prawo. A jak ktoś łamie prawo to musi ponosić tego konsekwencje. O, a a tu znowu się wykazujesz wiedzą. W dziwnym momencie. Normalne ludzkie zachowanie. Jak utknął nocą w polu to się zainteresował co się popsuło. Ty tak nie robisz? Kupujesz następny samochód/bierzesz następny kredyt i nie interesuje Cię pustoszenie konta? :-) A tu znowu rżniesz idiotę co "nie wiedział co kupował". Miliony ludzi codziennie kupują towary lub płacą za usługi na temat których nie mają większego pojęcia niż to jest im potrzebne. Chcesz te miliony nazywać idiotami a sprzedawca w banku jest normalny? z |
|
Data: 2016-12-04 23:32:48 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
z <z@z.pl> writes:
Prawo bankowe jest jasno napisane. Bankowi nie wolno było czegoś Powiedz to ludziom, którzy takie kredyty już mają za sobą, a innych nie mieli możliwości wziąć. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-05 07:28:09 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 23:32, Krzysztof Halasa pisze:
Powiedz to ludziom, którzy takie kredyty już mają za sobą, a innych nie G... mnie to obchodzi w tej dyskusji. Sam spłacam i jestem zadowolony. Ale do jasnej cho... Albo jest prawo i się go przestrzega albo nie. Chcesz żeby jutro ktoś ci ukradł samochód a policja powiedziała że to było naganne moralnie ale nie jest penalizowane bo lobby mafijne wpływa na wyroki sądów? Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi trzeba by wsadzić i lepiej go olewajmy. z |
|
Data: 2016-12-06 04:25:58 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Mon, 5 Dec 2016 07:28:09 +0100, z napisał(a):
W dniu 2016-12-04 o 23:32, Krzysztof Halasa pisze: No ale tak bylo. Pracownik/portier/sprzataczka dzwonil na sextelefon i nabil duzy rachunek, a policja mowi, ze naganne moralnie, ale nie ma (juz jest) na to paragrafu. Albo sie na prawo patrzy literalnie, albo nagina. Czyli "idzie z duchem, a nie z litera" :-) Nie pamietam - jak sasiad wpial ci sie w linie, albo prad podkradal - byl na to przepis, czy przez pewien czas nie bylo ? Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi trzeba by wsadzić i lepiej go olewajmy. Jest taki smieszny film amerykanski - spoleczenstwo, gdzie nikt nie klamie. Kasyno o dziwo jest, ale kasjer uczciwie uprzedza "u nas sie zwykle traci pieniadze" :-) J. |
|
Data: 2016-12-10 06:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi trzeba by wsadzić i lepiej go olewajmy. Spoleczenstwo to tytuł? To jest film fabularny? Bo chyba z ciekawości obejrze. :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każde dziecko jest poniekąd geniuszem w oczach swych rodziców, a każdy geniusz dzieckiem." Artur Schopenhauer |
|
Data: 2016-12-10 14:05:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-10 o 07:00, Budzik pisze:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Nie wiem, czy to o to jemu chodziło, ale tyż fajny: http://www.filmweb.pl/film/By%C5%82o+sobie+k%C5%82amstwo-2009-466716 -- Liwiusz |
|
Data: 2016-12-10 15:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...
Co prawda jest jakiś podobno na to paragraf ale za dużo ludzi Dzięki -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją." Henry Louis Mencken |
|
Data: 2016-12-05 11:28:02 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości
z <z@z.pl> writes: Prawo bankowe jest jasno napisane. Bankowi nie wolno było czegoś Powiedz to ludziom, którzy takie kredyty już mają za sobą, a innych nie No ale troche racji ma. Prawo tak bylo zapisane, jakby kredyty indeksowane (bo nie walutowe) byly niedopuszczalne. Pardon - nie miescily sie w ustawej definicji kredytu, bo zakazu wprost nie bylo. Ale czy tak jasno ? Teraz macie jasny przyklad "zakaz handlu w niedziele" = "2 lata wiezenia dla kupujacego". Od tego czasu zapis w PB sie nie zmienil, ale doszedl drugi, z ktorego wynika, niejasno, ze indeksowanie jednak jest dozwolone. I badz tu madry, jaka jest wola poslow :-) J. |
|
Data: 2016-12-05 18:17:43 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Prawo tak bylo zapisane, jakby kredyty indeksowane (bo nie walutowe) Ja w ogóle uważam kredyty indeksowane (czymkolwiek) za jakieś nieporozumienie (nie chodzi o ew. nazwę, tylko o prawdziwe indeksowanie). Hipoteczne w szczególności. Ale czy takie kredyty (w tym kontekście) w ogóle istniały? Nie jestem pewien. Faktem jest, że niektóre banki stosowały różne zabiegi "nomenklaturowe", by uniemożliwić spłatę w walucie. Nie powodowało to, że kredyt walutowy stawał się niewalutowym, ale że to była lewizna to jest jasne. Nie wiem, czy jakieś takie kredyty jeszcze zostały (tzn. takie, których nie można spłacać w walucie kredytu, albo "w walucie, której wartością są indeksowane" (co jest IMHO bzdurą)). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-05 19:47:13 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-05 o 11:28, J.F. pisze:
Od tego czasu zapis w PB sie nie zmienil, ale doszedl drugi, z ktorego Socjalistyczne dyrektywy unijne każą w takiej sytuacji bronić strony słabszej. Ktoś ma coś naprzeciw? :-) z |
|
Data: 2016-12-10 06:00:41 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Prawo bankowe jest jasno napisane. Bankowi nie wolno było czegoś A;e co im powiedziec? Ze bank obiecywał dobry, tani, bezpieczny kredyt i ze to sie w okresie ich spłaty sprawdziło? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka, 4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy i kupic wózek dziecięcy. ;-) |
|
Data: 2016-12-04 18:01:05 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Wiedzaodnoszącą się do moich potrzeb a nie do technikaliów.Jak kupujesz samochód to sam się rozglądasz, a nie pytasz dealera Moge okreslic je jeszcze ogólniej: chce samochód, chce nim przejechac milion kilometró, nie jezdze agresywnie. Prosze o dobór. Tak jak klient ktory przychodził i chciał mieszkanie a nie produkt wysokiego ryzyka kursowego polegajacy na zakładzie o kurs franka zabezpieczony po stronie banku cirsami z dodatkowym zyskiem w postaci...... Gwarantuje ci, oni chcieli mieszkania... Znaczy chcesz powiedziec, ze dało się sprawdzic, ze ryzyko drastycznego wzrostu franka jest pomijalne?- dostaje wyzyłowanego małego diesla z moca 150KM z 1,2 litra. Gdzie, na tabliczce znamionowej? Moze taka maniera, moze sztuczka psychologiczna polegająca na kopiowaniu tego co robi rozmówca - skoro sprzedawca w banku rznie idiote...- jezdze, na poczatku wszystko jest cacy, nawet lepiej bo autko niespodziewanie zwawe, oszczedne. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów" Jan Jakub Rousseau |
|
Data: 2016-12-03 10:37:56 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu sobota, 3 grudnia 2016 19:20:12 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
.. I poszli do doradcy w banku. Użytkownik "z" tu często paragraf o oszustwie cytuje i coniekt?rzy drwią z niego a ja tak sobie myślę że w normalnym kraju szeregowy prokurator by to ładnie pod bankster?w podpasował. Przeczytać ten paragraf, przypomnieć/poczytać jak doradcy wtedy doradzali i pasuje idealnie. |
|
Data: 2016-12-03 20:06:01 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 3 Dec 2016 10:37:56 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu sobota, 3 grudnia 2016 19:20:12 UTC+1 użytkownik Kris napisał: Ale jak mowilem - wszystkich bys musial zamknac. Prokuratora pierwszego, bo jak mowi "mamy dowody, przyznaj sie, to dostaniesz mniejszy wyrok", to przeciez w celu korzysci majatkowej - uznanie, premia, awans :-) Ba, prezydenta bys musial zamknac, bo niby czemu mowil, ze pomoze frankowiczom. A nie pardon, to musi byc rozporzadzenie mieniem, a nie glosem wyborczym ... choc jakby tak spojrzec w przyszlosc - ten glos i na mienie bedzie mial wplyw :-) J. |
|
Data: 2016-12-04 12:12:20 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 20:06, J.F. pisze:
Ale jak mowilem - wszystkich bys musial zamknac. To trzeba ten paragraf zlikwidować/zmieć jego treść/zawęzić odpowiedzialność. Coś z nim zrobić. Obecnie wszyscy go olewają bo skoro można podciągnąć każdego marketingowca to trzeba pół kraju wsadzić. Co będzie jak następnym razem tak samo zaczniemy traktować np. prawo do własności. Każdy kradnie, każdego okradają więc po co z tym walczyć. Lepiej się będziemy czuli jak kradzież uznamy za dopuszczalną :-) z |
|
Data: 2016-12-04 12:45:33 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik z z@z.pl ...
Obecnie wszyscy go olewają bo skoro można podciągnąć każdego marketingowca to trzeba pół kraju wsadzić. Tez masz widze dosyc tego obrzydliwego relatywizowania ktore sie teraz tak panoszy? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Obdarowany mówi dziękuję, a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish |
|
Data: 2016-12-03 18:47:37 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 18:19, J.F. pisze:
Dnia Fri, 2 Dec 2016 10:46:10 -0800 (PST), Kris napisał(a): to Ci powiem z pierwszej ręki jak było. Pan Grzegorz T., sądząc po treści wizytówki dość wysoko umiejscowiony w strukturze bankowości detalicznej BRE Banku, pokazał ładny wykres pokazujący jak od X lat wartość CHF spada do PLN i tonem "oczywistej oczywistości" stwierdził, że niby dlaczego miałoby się to zmienić. Po czym podsunął do podpisania papierek stwierdzający, że klientowi wyjaśnił co to jest ryzyko kursowe i co się z nim wiąże. a. |
|
Data: 2016-12-03 19:10:18 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 3 Dec 2016 18:47:37 +0100, Artur Miller napisał(a):
W dniu 2016-12-03 o 18:19, J.F. pisze: A piszesz o roku 2008 czy 2005 ? Bo w 2005 to tych X lat bylo troche malo. W 2008 juz sie bylo czym pochwalic ... no i wtedy klienci najwiecej stracili. Ale na tym wykresie jakies wahania bylo pewnie widac ? J. |
|
Data: 2016-12-03 20:21:22 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 19:10, J.F. pisze:
Dnia Sat, 3 Dec 2016 18:47:37 +0100, Artur Miller napisał(a): 2008. pewnie, że było widać, ale nie +- 50% :) zresztą - wartości archiwalne kursów są dostępne, to możesz zobaczyć co Pan Grzegorz pokazał :) a. |
|
Data: 2016-12-04 09:57:18 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-03, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote:
[...] to Ci powiem z pierwszej ręki jak było. Pan Grzegorz T., sądząc po treści wizytówki dość wysoko umiejscowiony w strukturze bankowości detalicznej BRE Banku, pokazał ładny wykres pokazujący jak od X lat wartość CHF spada do PLN i tonem "oczywistej oczywistości" stwierdził, że niby dlaczego miałoby się to zmienić. Po czym podsunął do podpisania papierek stwierdzający, że klientowi wyjaśnił co to jest ryzyko kursowe i co się z nim wiąże. I to było Twoje jedyne źródło informacji, tak? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 10:28:23 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 09:57, Wojciech Bancer pisze:
On 2016-12-03, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote: mowa jest o tym kto i jak wciskał kredyty a nie o tym co ja na ten temat wiedziałem. a. |
|
Data: 2016-12-04 03:34:16 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 10:33:15 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
On 2016-12-04, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote: Chleb kupując trzeba doktorat z peczenia chleba robić? Do dentysty idąc też się doktoryzujesz ze stomatologi? W Instytucji Zaufania Publicznego był nie u Metka "Pożyczki Kredyty" |
|
Data: 2016-12-04 16:15:33 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
[...] No więc było to Twoje jedyne źródło informacji, czy nie? Żeby zrozumieć czym jest ryzyko kursowe wystarczy wiedza z podstawówki i szkoły średniej. No ale wymówkę dla chęci wydymania podatników trzeba znaleźć, więc wszyscy teraz pozują na nieuświadomionych kretynów. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 10:08:12 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 16:15:35 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
"
Tu zgoda, ale pytanie jest czy banki informowały, wyjaśnały czy nie. Ja uważam że nie informowały Też jestem przeciwny ustawowym rozwiązaniom. Sprawne sądownictwo i ludzie sobie poradzą. Banki za to prędzej czy później odpowiedzą. Kwestia czasu wg mnie. |
|
Data: 2016-12-04 19:42:10 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
[...] Żeby zrozumieć czym jest ryzyko kursowe wystarczy wiedza z podstawówki i szkoły średniej. To trzeba było się odwołać od razu, a nie korzystać póki się opłacało. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 19:57:48 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 19:42, Wojciech Bancer pisze:
On 2016-12-04, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote: dla mnie najodpowiedniejszym rozwiązaniem byłoby unieważnienie całej umowy. oddajemy sobie cośmy dali i pozamiatane. a. |
|
Data: 2016-12-04 11:11:44 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 20:03:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
> dla mnie najodpowiedniejszym rozwiązaniem byłoby unieważnienie całej Myślisz że dostał franki? |
|
Data: 2016-12-04 20:45:09 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 20:11, Kris pisze:
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 20:03:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał: i o to właśnie wszystko sie rozbija. a. |
|
Data: 2016-12-04 21:45:05 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes:
W dniu 2016-12-04 o 20:11, Kris pisze: W umowie było, że masz oddawać CHF, albo ich równowartość. KJ -- http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html She cried, and the judge wiped her tears with my checkbook. -- Tommy Manville |
|
Data: 2016-12-04 22:15:56 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 21:45, Kamil Jońca pisze:
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes: a co to ma do rzeczy przy unieważnieniu umowy? oddajemy to cośmy dostali. ja dostałem PLN. a. |
|
Data: 2016-12-04 22:21:51 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes:
[...]
Doprawdy? Dostałeś pln, czy może deweloper dostał, a Ty dostałeś mieszkanie? Widziałeś te złotowki? Stosując taką logikę powinieneś bankowi oddać mieszkanie. KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ Do you have exactly what I want in a plaid poindexter bar bat?? |
|
Data: 2016-12-04 22:55:12 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 22:21, Kamil Jońca pisze:
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes: nope, dostałem PLN na konto PLN. mieszkanie było z rynku wtórnego. a. |
|
Data: 2016-12-07 11:02:48 | |
Autor: Liwiusz | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 22:55, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-04 o 22:21, Kamil Jońca pisze: Miałeś konto PLN, to jakiej waluty się na nim spodziewałeś??? -- Liwiusz |
|
Data: 2016-12-07 14:57:48 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-07 o 11:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2016-12-04 o 22:55, Artur Miller pisze: czy gdybym miał konto w CHF, to dostałbym CHF? w umowie jest kwota kredytu w PLN, która jest przeliczona na CHF. nadal się upierasz, że to jest kredyt walutowy? a. |
|
Data: 2016-12-07 15:17:33 | |
Autor: Liwiusz | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-07 o 14:57, Artur Miller pisze:
W dniu 2016-12-07 o 11:02, Liwiusz pisze: A wyobrażasz sobie złotówki na koncie CHF? w umowie jest kwota kredytu w PLN, która jest przeliczona na CHF. nadal Nie wiem jaką masz umowę, ale jeśli w niej kazałeś bankowi przeliczyć wartość udzielonego kredytu na PLN i tak wypłacić, to tym bardziej nie rozumiem obecnego zdziwienia. -- Liwiusz |
|
Data: 2016-12-07 16:00:45 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-07 o 15:17, Liwiusz pisze:
tak. bardzo się przy tym upierałem, zebym przypadkiem nie dostał CHF, które mi tak agresywnie wciskali :) a. |
|
Data: 2016-12-04 23:00:49 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
[...] Zapewne wielu chetnie by oddało. to zreszta chyba tez była jedna z obietnic wyborczych. A moze sie myle, bo juz sie pogubiłem troche ;-) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy? Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy. |
|
Data: 2016-12-06 04:32:09 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sun, 4 Dec 2016 22:15:56 +0100, Artur Miller napisał(a):
W dniu 2016-12-04 o 21:45, Kamil Jońca pisze: Eee ... umowa byla na konkretny dom/mieszkanie i to je dostales. Co prawda ta wersja wielu by ucieszyla jeszcze bardziej :-) J. |
|
Data: 2016-12-06 21:02:08 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-06 o 04:32, J.F. pisze:
Dnia Sun, 4 Dec 2016 22:15:56 +0100, Artur Miller napisał(a): ale nie kupiłem go od banku :) poczekamy na drugą instancję. potem już samo poleci. a. |
|
Data: 2016-12-04 20:02:46 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Artur Miller <nomail@nomail.com> writes:
W dniu 2016-12-04 o 19:42, Wojciech Bancer pisze: No to oddaj tyle franków ile dostałeś i będzie po sprawie :) KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ Virtue does not always demand a heavy sacrifice -- only the willingness to make it when necessary. -- Frederick Dunn |
|
Data: 2016-12-04 20:59:15 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
dla mnie najodpowiedniejszym rozwiązaniem byłoby unieważnienie całej Załóże się ze franków raczej nikt nie dostał... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze braku władzy." Niels Bohr |
|
Data: 2016-12-04 21:03:03 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 20:02, Kamil Jońca pisze:
No to oddaj tyle franków ile dostałeś i będzie po sprawie :) Po pierwsze wypłata była PLN a rzekome istnienie tych franków jest przynajmniej dyskusyjne Trzeba było wypłacać w CHF. Że co? To tak żeby było wygodniej klientowi. Bez jaj :-) z |
|
Data: 2016-12-04 18:01:06 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Widzisz Wojtku, tak łatwo rzucasz obelgami a nie rozumiesz, ze to nie jest kwestia rozumienia "co to jest ryzyko kursowe" a rozumienia jakie ono jest duze... A to juz nie jest prosta sprawa do oszacowania. Tymczasem nasze banki podjeły się tego i przekonywały klientów z przekonaniem graniczacym z pewnoscią to ryzyko jest pomijalne. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta |
|
Data: 2016-12-04 23:27:57 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
Żeby zrozumieć czym jest ryzyko kursowe wystarczy wiedza z podstawówki i szkoły średniej. Lepszą wiedzę - praktyczną - zapewniały peweksy, cinkciarze, kantory, ceny w "równowartości USD" itp. Przecież to były czasy po hiperinflacji, kto się wtedy (lub chwilę wcześniej) nie stykał z walutami? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 06:00:41 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Żeby zrozumieć czym jest ryzyko kursowe wystarczy wiedza z podstawówki i szkoły średniej. Czubek własnego nosa? Ja przykładowo nigdy nic nie kupowałem u cinkciarza czy w peweksie... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter" Karol Irzykowski |
|
Data: 2016-12-04 03:38:27 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 10:33:15 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
. No więc było to Twoje jedyne źródło informacji, czy nie? Paragraf cytowany przez z tu pasuje idealnie. |
|
Data: 2016-12-04 10:33:14 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote:
[...] że niby dlaczego miałoby się to zmienić. Po czym podsunął do podpisania No więc było to Twoje jedyne źródło informacji, czy nie? Znałeś termin "ryzyko kursowe", czy nie? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 11:06:04 | |
Autor: Artur Miller | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 10:33, Wojciech Bancer pisze:
On 2016-12-04, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote: oczywiście, ze znałem. ale jest takie coś jak odpowiedzialność za wadliwy produkt, prawda? kupujesz coś, na przykład kuchenkę elektryczną. znasz ryzyka i niebezpieczeństwa, bo gorące i może oparzyć. dopóki niebezpieczeństwa są łatwe do oszacowania, to ok, oparzysz się, possiesz palec, rzucisz kurwą i jest spoko. ale pewnego dnia Twoja nowa kuchenka postanawia grzać bez limitu, powodując pożar całego domu. masz pretensje do siebie czy do producenta? przecież wiedziałeś, że kuchenka grzeje, to o co chodzi? Przecież znałeś termin "grzanie"? i znasz przypadki, że wadliwe kuchenki powodowały pożary? czy informacja o tym, ze grzeje pochodziła jedynie od sprzedawcy? a. |
|
Data: 2016-12-04 11:53:36 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Artur Miller <nomail@nomail.com> wrote:
[...] No więc było to Twoje jedyne źródło informacji, czy nie? No więc właśnie. ale jest takie coś jak odpowiedzialność za wadliwy produkt, prawda? Ale tu nie mamy wadliwej usługi. Jest usługa za którą teraz się płaci więcej niż w 2007. Jak Ci gaz zdrożeje, to też kogoś winisz, że więcej masz zapłacić za rachunek? Rozumiem, że w momencie gdy Twój kredyt był tańszy niż analogiczny w PLN, to wszystko było ok? kupujesz coś, na przykład kuchenkę elektryczną. znasz ryzyka i niebezpieczeństwa, bo gorące i może oparzyć. dopóki niebezpieczeństwa są łatwe do oszacowania, to ok, oparzysz się, possiesz palec, rzucisz kurwą i jest spoko. "łatwe do oszacowania". O jak wygodnie. A kto zdecyduje czy coś jest łatwe do oszacowania? Co w terminie "ryzyko kursowe" wykracza poza pojęcia znane z podstawówki? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-01 14:25:16 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f8ba798b-98f6-43cd-a953-75488ff49515@googlegroups.com...
W dniu środa, 30 listopada 2016 23:58:43 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał: Jeśli chodzi o stomatologię, to rzeczywiście RRSO może być takie Klient potrzebuje 21tys "na rękę" Więcej szczegółów "doradca" klientowi nie powie- no chyba ze klient będzie kategorycznie się dopytywał 1: 30tys z opr 1,0% i prowizja 30%, rata wychodzi 262zł I sa az takie rozbieznosci ? Zakladajac, ze klient zamierza to splacic w umowionym terminie, to roznic nie ma :-) Za to diabel tkwi w szczegolocha - co innego, jak ma widoki na inna gotowke i splate przed terminem, albo sie obawia, ze zabraknie (przeczytac punkt o opoznieniu), upewnic sie skad to oprocentowanie i czy bank moze je w dowolnym momencie podniesc. Skonsultowac z bogatym wujkiem adwokatem - jak on to widzi, w razie podwyzki wyprocesuje uniewaznienie kredytu wraz z prowizja i pozyczy na splate w zamian za pol zysku, czy nie ma szans? itd :-) Za to jak dostaniesz propozycje jak wyzej, ale bez podania raty, to ktora lepsza ? Nie myslec, pojsc do bankow, poprosic o wyliczenie raty, i wybrac ten z mniejsza ? :-) No coz, obliczenie RRSO tez nie jest proste, nawet trudniejsze, na szczescie w przykladzie reprezentatywnym widac, no i na umowie widac. I widac, ze cos tu klamia, skoro w reklamie bylo 9%, a na umowie 15 Ale takie dwie propozycje 1b: 10 lat, 6% odsetek, 5% prowizji, ubezpieczenie 10 zl/mc, rata 255 2b: 8 lat, 5% odsetek, 8% prowizji, ubezpieczenie 12 zl/mc, rata 299 zl to jak wybrac lepszy ? Raty oczywiscie rozne, ale "my nie dajemy kredytow na 10 lat", a na te 300zl Cie stac. |
|
Data: 2016-12-01 23:06:18 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:
1: 30tys z opr 1,0% i prowizja 30%, rata wychodzi 262zł Kredyt ze stałym oprocentowaniem na 10 lat? Który bank takie coś daje? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-01 23:26:59 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
1: 30tys z opr 1,0% i prowizja 30%, rata wychodzi 262zł Coś mi się matematyka nie zgadza :) Ad 1. 21 tys "netto" + 30% = kredytowane 27300 zł. Oprocentowanie 1% rat równych =~ 239 zł. Total: 28 699,11 zł Ad 2. 21 tys. "netto" + 0% prowizja, rata wychodzi ~262. Total: 31 528,11 zł Więc "2" się opłaca jak masz zamiar spłacić wcześniej, np. przewidujesz spłatę całości po 2-3 latach, ale nie chcesz by Ci drenowało budżet przez te 2-3 lata, a spodziewasz się spadku. "1" się opłaca bardziej jak chcesz sobie spokojnie ciurkać aż nie spłacisz. Nie dopisałeś, czy któryś ma stałe/zmienne oprocentowanie, a to też robi różnicę. No i który lepszy wg Ciebie? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-02 01:36:22 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 23:27:01 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
30tys kwota na umowie, z tego bank odliczy 30% prowizji przy wypłacie i klient dostanie 21tys. Tak to działa. Oprocentowanie 1% rat równych =~ 239 zł. Ad 2. Błędne założenia przyjąłeś(Ad1) to i wnioski trzeba zweryfikować. "1" się opłaca bardziej jak chcesz sobie spokojnie Jak chcesz ciurkać do końca spłaty to czy 1 czy 3 dokładnie tak samo wyjdzie. Zakładając stałe oprocentowanie. Ok na rynku nie ma na dzisiaj produktów kredytowych na 10 lat ze stałym ale na potrzeby dyskusji coś trzeba założyć. Generalnie chodziło mi o to że po RRSO nie ocenisz co lepsze dla Ciebie. Bez wątpienia 2. Mało kto kredyty got?wkowe na 10 lat spłaca do końca. Ludzie konsolidują, dobierają itp więc 2 korzystniejsza. Tyle że "doradca" w banku zaproponuje 1 Bo dla banku dużo korzystniejsza. Zauważ że w reklamach banki niskim oprocentowaniem konkurują.. Byle klienta zwabić. Z 3% czy 4,9% by nie wyżyły więc dochodzą kilkunastoprocentowe(a i ponad 20% też często bywają) prowizje i ubezpieczenia. |
|
Data: 2016-12-02 12:01:57 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-02, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 23:27:01 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał: Są 3 metody: - prowizja nie doliczana do kredytu - prowizja doliczana do kredytu (tą ja policzyłem, bo z tą się najczęściej spotykałem) - prowizja pomniejsza kwotę do wypłaty (Twoja metoda) W praktyce spotkałem się z metodą "2", stąd i dalsze wyliczenia miałem jak w punkcie 2. Poza tym w każdej reklamie musi pojawić się reprezentatywne wyliczenie, a tam widzisz rozbite koszty kredytu, ubezpieczenia i oprocentowanie i to zanim uderzysz do doradcy. "1" się opłaca bardziej jak chcesz sobie spokojnie Ale RRSO to w miarę mierzalny wskaźnik, który można zastosować do różnych miar. W dalszej kolejności należy patrzeć na inne parametry. Zauważ że w reklamach banki niskim oprocentowaniem konkurują. Ale "w reklamach" mają obowiązek przedstawić wyliczenie reprezentatywnej próbki, więc nie mów, że masz tylko RRSO do porównania. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-02 10:12:27 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:02:04 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
.. Są 3 metody: 1 i 2 pomiń bo nikt tego nie stosuje przy kredytach gotowkowych W praktyce spotkałem się z metodą "2", stąd i dalsze wyliczenia miałem jak w punkcie 2.Chyba ktoś sie pomylił albo Ty nie zweryfikowałeś. Ale RRSO to w miarę mierzalny wskaźnik, który można zastosować do różnych Pewnie masz racje ale zostaje "ale" Widziałeś reklamę gdzie RRSO się chwalą? Pewne nie Zgadnij dlaczego? No i przedstawią. Pożyczka 4,9% resztę poczytaj. Chcesz skan umowy pożyczki na (chyba)45tys gdzie koleżanka mamy wzięła będąc pewna ze na 4,90 bierze? |
|
Data: 2016-12-02 19:42:56 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b1cdbe6c-0c37-40d0-a6d8-9a73b57b79f0@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:02:04 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał: Są 3 metody: 1 i 2 pomiń bo nikt tego nie stosuje przy kredytach gotowkowych W praktyce spotkałem się z metodą "2", stąd i dalsze wyliczenia miałem jak w punkcie 2.Chyba ktoś sie pomylił albo Ty nie zweryfikowałeś. 2 latwo pomylic z 3, bo w obu kwota w papierach wyzsza niz kwota do wyplaty. Ale ... klient chce 20 tys do reki, to lepiej wziac 20% prowizji od 25 tys niz od 20 tys, wiec pewnie dlatego banki wola nr 3 :-) A dla nas kolejny powod, aby patrzec na RRSO, bo sie uwalniamy od kolejnej niewiadomej - choc jak piszesz - w zasadzie wiadomej :-) Ale RRSO to w miarę mierzalny wskaźnik, który można zastosować do różnych Pewnie masz racje ale zostaje "ale" Pelno widzialem. W co drugiej reklamie bym rzekl. Zgadnij dlaczego? Bo ustawa wymaga ? (ale czemu w co drugiej ?) https://www.pkobp.pl/klienci-indywidualni/kredyty-i-pozyczki/pozyczki-i-kredyty-gotowkowe/mini-ratka-pozyczka-konsolidacyjna/ https://www.online.citibank.pl/polish/loans_and_credits/poyczka-gotowkowa.htm https://www.deutschebank.pl/klienci-indywidualni/kredyty-i-pozyczki/db-kredyt-gotowkowy.html?pm=text&pc=lead-text-db-kredyt-gotowkowy itp, itd, etc. A nawet takie https://www.mbank.pl/indywidualny/karty/karty-kredytowe/karta-kredytowa-klasyczna/ > Zauważ że w reklamach banki niskim oprocentowaniem konkurują. Dawaj. Nawet nie musisz skanowac - RRSO tam nie ma jasno wyliczonego w ktoryms punkcie ? I co - 4.9% tam stoi ? J. |
|
Data: 2016-12-02 10:59:20 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 19:43:09 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Widzałeś RRSO bo jak w reklamie padnie jakikolwiek larametr cenowy to musi być podane RRSO. Ale chodzi mi o to że w reklamach masz- "u nas pożyczka tylko 3%" itp a nie widziałem reklamy " u nas RRSO tylko 29%" Zgadnij dlaczego? Dawaj. Nawet nie musisz skanowac - RRSO tam nie ma jasno wyliczonego w ktoryms punkcie ?Ake pisałem kilka razy że w umowie jest wszystko tylko klient po rozmowie z doradcą tego świadomy nie był. To w kontekście-" Frankiewiczów ostrzegali"
|
|
Data: 2016-12-03 18:15:19 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Fri, 2 Dec 2016 10:59:20 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 19:43:09 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Nie ma co zgadywac - ale RRSO gdzies tam jednak jest, troche mniejszym drukiem. Dawaj. Nawet nie musisz skanowac - RRSO tam nie ma jasno wyliczonego w ktoryms punkcie ?Ake pisałem kilka razy że w umowie jest wszystko tylko klient po rozmowie z doradcą tego świadomy nie był. A po ch* w ogole doradcy sluchal ? Oferta/umowa, szukamy RRSO, i wtedy mozna rozmawiac czemu tak drogo :-) I dlatego wlasnie RRSO chwale - cala umowa w jednej liczbie :-) J. |
|
Data: 2016-12-02 12:13:50 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrno42l5b.1hha.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-12-02, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote: Ad 1.30tys kwota na umowie, z tego bank odliczy 30% prowizji przy wypłacie i klient dostanie 21tys. Tak to działa. Są 3 metody: W praktyce spotkałem się z metodą "2", stąd i dalsze wyliczenia miałem jak w punkcie 2. Jak klient potrzebuje 21 tys, to chce dostac 21 tys, a nie 15, bo minus prowizja. Albo co jeszcze bardziej kuriozalne - ze mialby wyciagnac z kieszeni te 6 tys i wplacic do okienka :-) 2 i 3 sa w zasadzie rownowazne, tylko trzeba pamietac aby prosic o wiecej kredytu. Poza tym w każdej reklamie musi pojawić się reprezentatywne wyliczenie, Tylko one sa na reprezentatywny przyklad, a nie na twoje zachcianki. Wiec najprosciej porownac RRSO z przykladu i z umowy. Po czym sprawdzic, czy to z umowy jest dobrze policzone :-) Generalnie chodziło mi o to że po RRSO nie ocenisz co lepsze dla Ciebie.Ale RRSO to w miarę mierzalny wskaźnik, który można zastosować do różnych Zauważ że w reklamach banki niskim oprocentowaniem konkurują.Ale "w reklamach" mają obowiązek przedstawić wyliczenie reprezentatywnej Ale tez wlasnie o to chodzi - banki sie reklamuja niskimi odsetkami, a doliczaja koszta dodatkowe. I jedynie RRSO to dobrze porownuje. Tzn podobnie dobrze porownuje wysokosc raty, o ile ten sam okres kredytu, tylko ze przyklady beda na rozne dane. Po wysokosc raty to trzeba do banku sie udac, choc moze uda sie telefonicznie, odsetki, prowizje i ubezpieczenia trzeba dopiero przeliczyc, a RRSO mozna porownac na jeden rzut oka :-) J. |
|
Data: 2016-12-02 10:19:59 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:13:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
.. Po wysokosc raty to trzeba do banku sie udac, choc moze uda sie telefonicznie, Z ciekawości spróbuj do Aliora w wolnej chwili. Mi nie podali. Do Getin spróbuj się prowizje dowiedzieć. A zresztą po co dzwonienia poszukaj na ich stronach znaleźć. odsetki, prowizje i ubezpieczenia trzeba dopiero przeliczyc, No.. Tu 120miesiecy a tu 96 miesiecy i r?wnaj;) |
|
Data: 2016-12-02 19:41:20 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a3b7d77b-5e04-47ac-8c6d-655efedf3ae4@googlegroups.com...
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 12:13:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Po wysokosc raty to trzeba do banku sie udac, choc moze uda sie Z ciekawości spróbuj do Aliora w wolnej chwili. Mi nie podali. A RRSO podaja, w przykladzie niekoniecznie reprezentatywnym https://www.getinbank.pl/klienci-indywidualni/oferta/kredyty/kredyt-gotowkowy-dla-ciebie Oczywiscie potem bedzie rozmowa - czemu RRSO w tej umowie jest znacznie wyzsze niz w przykladzie :-) Ale po tym przykladzie ... ja bym tam w ogole nie szedl, sa kredyty z lepszym RRSO :-) odsetki, prowizje i ubezpieczenia trzeba dopiero przeliczyc, No.. I co - RRSO w obu rowne ? Bo ja zasadniczo wybieram ten z mniejsza RRSO. J. |
|
Data: 2016-12-02 11:01:32 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 19:41:25 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
? Bez znaczenia dla Ciebie czy spłacać będziesz rat 12 czy 144? |
|
Data: 2016-12-03 18:11:52 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Fri, 2 Dec 2016 11:01:32 -0800 (PST), Kris napisał(a):
W dniu piątek, 2 grudnia 2016 19:41:25 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Zapewne znaczace, bo na tych 12 rat mnie pewnie nie stac, skoro rozmawiamy o 144. No chyba ze ... chce kredyt na rok, doradzca mi mowi ze 14% RRSO, ja mowie ze drogo, a on ze bank ma promocyjna oferte - na 12 lat, rata znikoma, a RRSO tylko 7%. No, i tu trzeba pomyslec, wyjac kalkulator, odpalic Excela :-) Ale znow - do pierwszej oceny RRSO potrzebne. Bo przy 8 i 4% decyzja moglaby byc inna :-) J. |
|
Data: 2016-12-01 09:34:50 | |
Autor: greg | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 30.11.2016 o 23:58, Krzysztof Halasa pisze:
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes: To też bajka PRowa po fakcie, czy fake? https://www.bankowebezprawie.pl/wp-content/uploads/2016/11/Pietraszkiewicz-do-BZWBK-2005.jpg skrót: http://tiny.pl/gc8wj Ty i Wojciech jesteście "niereformowalni" :-), ale może inni czytają i wyciągną własne wnioski. -- greg |
|
Data: 2016-12-01 10:42:15 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "greg" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:583fe0a9$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 30.11.2016 o 23:58, Krzysztof Halasa pisze: Kris <kszysztofc@gmail.com> writes: Moze i PR bajki, ale fakt, ze PeKaO tych kredytow prawie nie udzielalo. Wiec jakos trzeba bylo podjac decyzje, ze ich nie udzielamy. A wydawaloby sie, ze bogaty wloski udzialowiec chetnie pozyczy podleglemu bankowi spora kwote, ktora ten ulokuje w kredytach na dobry procent. Oczywiscie pozyczy w walucie, a wiec kredyty powinny byc walutowe. Unicredit juz nie mial pieniedzy, czy chcial pozyczyc euro, a Polacy by chetnie wzieli CHF ? :-) To też bajka PRowa po fakcie, czy fake? No i po takim pismie BZ jest w srodku tabeli https://strefainwestorow.pl/artykuly/20160323/ile-frankow-w-bilansach-maja-banki-ad-2016 10 mld kredytow frankowych, 13%. Jawne oszustwo, taki rynek, czy ... BZWBK udzielal tych kredytow, czy przejal z KB ? Ty i Wojciech jesteście "niereformowalni" :-), ale może inni czytają i wyciągną własne wnioski. Tylko zauwaz - to pismo do ZBP. Zapewne sformulowane w odpowiedzi na jakies konsultacje, prawdopodobnie ze strony KNF. Bank chcialby, zeby KNF zakazala takich kredytow, bo mu niewygodnie takich udzielac, a konkurencja wymusza ? No i byl listopad 2005. CHF po 2.60. Jaki byl rekordowy kurs CHF ? Poza jakimis panikami kilkugodzinnymi, to 4.40 chyba nie przekroczyl. 70% wzrost ... w 10 lat. Powiedzmy, ze cos normalnego. A srednia placa w 2005 wynosila 2380, w 2015 3900. Czyli cos bank w tym pismie zle ocenil sytuacje w przyszlosci :-) A wicepremier chyba nie klamie :-) http://www.pb.pl/3389110,7919,prezes-bz-wbk-o-kredytach-frankowych Ale ... cos mi sie tu nie zgadza. W ciagu roku z 14 mld spadlo do 11.5 ... a przeciez te kredyty zaciagniete na 20-30 lat, to powinno byc jakies 4% rocznie, nie 18%. Mieli jakies komercyjne krotkoterminowe, wielu klientow postanowilo przewalutowac, czy przejrzeli portfel i pozbyli sie "zlych kredytow" ? Oczywiscie pan wicepremier tez naciaga "Za 5 lat tego problemu nie bedzie". Nawet jak sie ograniczali do 20-letnich kredytow, to problem bedzie jeszcze kolejne ~10 lat. No ale pan wicepremier byl jeszcze prezesem, w pierwszej kolejnosci musial dbac o dobro banku :-) J. |
|
Data: 2016-12-01 11:11:22 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-01, greg <null> wrote:
[...] Zwykłe bajki PR pisane po fakcie. Albo to: "Gilowska: Ograniczenia w kredytach walutowych niekorzystne dla Polaków [...] Ograniczenia w udzielaniu hipotecznych kredytów walutowych przez banki trochę pogorszą sytuację obywateli i są projektem dyskusyjnym - uważa wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska. [...] Dodała, że obywatele "wprawdzie zdaniem niektórych lekkomyślnie trochę korzystali z kredytów denominowanych w walutach obcych". "Ale moim zdaniem obywatele są dorośli i mają prawo do pewnej dozy lekkomyślności w podejmowaniu decyzji" - powiedziała. Zaznaczyła, że ograniczenia nie pogorszą sytuacji banków." http://old.pis.org.pl/article.php?id=4415 "Komunikat KP PiS dotyczący zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego [...] 4. Podstawowe uzasadnienie Komisji Nadzoru Bankowego ,,Rekomendacji S" powołujące się na ogromne ryzyko związane przede wszystkim z nagłymi spadkami wartości walut, możliwością znacznego podniesienia stóp procentowych przez zagraniczne banki centralne, a także na możliwy znaczny spadek wartości złotówki, nie znajduje potwierdzenia w danych makroekonomicznych. Oczywiście nie możemy nie dostrzegać tego ryzyka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę ciągły wzrost gospodarczy naszego kraju, niską inflację i umacniającą się złotówkę, to obawy Komisji Nadzoru Bankowego nie znajdują potwierdzenia w faktach." "Dlaczego ograniczenia na rynku kredytów są szkodliwe" http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dlaczego;ograniczenia;na;rynku;kredytow;sa;szkodliwe,57,0,162361.html "Nagle, w maju 2006 roku, na rynku opinii pojawiły się istotne raporty znanych think tanków, z założenia organizacji badawczych, analizujących sprawy publiczne i finansujących się z darowizn. Najbardziej wyważone stanowisko zajął związany z gdańskimi liberałami (Donaldem Tuskiem) Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR). Jednak po wskazaniu ryzyk związanych z długoletnimi kredytami hipotecznymi w obcej walucie, autorzy stwierdzili: "W świetle znacznie lepszej jakości portfela kredytów walutowych, zaciąganych przez gospodarstwa domowe na cele mieszkaniowe, wprowadzenie ograniczeń w udzielaniu tych kredytów, nie znajduje ekonomicznego uzasadnienia. (...) Ciągły wzrost udziału kredytów walutowych (...) prowadzi ponadto do poprawy jakości całego portfela kredytowego banków". Źródło: "Skutki wprowadzenia ograniczeń w zakresie udzielania walutowych kredytów mieszkaniowych dla ludności" - Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, Gdańsk, maj 2006. http://globalizacja.org/download/raport_ibngr.pdf Plus całość dyskusji w debacie publicznej, z której widać, że ostrzeżenia były i że ludzie/media/politycy mieli je w pompie i DOMAGALI się kredytów walutowych: https://www.knf.gov.pl/Images/przypomnienie_publicznej_dyskusji_CHF_tcm75-40728.pdf -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-01 21:41:44 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
greg <null> writes:
To też bajka PRowa po fakcie, czy fake? 28 listopada 2005 roku, zupełnie inna epoka w kontekście kredytów hipotecznych w Polsce. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-01 12:49:05 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu czwartek, 1 grudnia 2016 21:41:45 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
greg <null> writes: Wizjoner jakis ten Gajewski. Pomiń ten 2005r i przeczytaj to jakby dzisiejszej epoki dotyczyło;) |
|
Data: 2016-12-01 22:34:54 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
[...] 28 listopada 2005 roku, zupełnie inna epoka w kontekście kredytów Tam zaraz wizjoner. To była rozgrywka polityczna tamtych czasów. A tu kontekst: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3056888.html Data: 09.12.2005 "[...] Wiceprezes Getin Banku Łukasz Bald nie ma wątpliwości: - Chodzi o osłabienie mniejszych banków, które specjalizują się w kredytach walutowych, a w konsekwencji o pozbycie się konkurentów z rynku kredytów mieszkaniowych. Banki, które i tak nie udzielają kredytów walutowych, zachowały się jak przysłowiowy pies ogrodnika - uważa Bald. Dlaczego ci, którzy dziś specjalizują się w kredytach walutowych, boją się przejścia na złotówkę? Maciej Kossowski z Expandera tłumaczy, że wielkie banki, dysponujące dużą siecią oddziałów, mogą zbić cenę kredytu, bo zarabiają na nisko oprocentowanych depozytach. - Mniejsze banki, nie mające depozytów, nie będą mogły oferować tak niskiego oprocentowania kredytów złotowych - uważa Kossowski." -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-02 09:30:38 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrno415ru.19eu.wojciech.bancer@pl-test.org...
On 2016-12-01, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote: 28 listopada 2005 roku, zupełnie inna epoka w kontekście kredytówWizjoner jakis ten Gajewski. Tam zaraz wizjoner. To była rozgrywka polityczna tamtych czasów. Tylko ... sprawdzic PKO BP. Bo skonczyl z duza iloscia kredytow frankowych. Ale czy zaczal juz w 2005 ? Dlaczego ci, którzy dziś specjalizują się w kredytach walutowych, To skad wziely pieniadze ? Fakt, duze banki, z tradycjami, mialy duza ilosc klientow, ktorzy zawsze cos tam trzymali ... No ale jesli mnie pamiec nie myli, to taki PeKaO udzielil sporo kredytow z funduszy wlasnych. To Unicredit powinien dbac, zeby one byly w bezpiecznej walucie :-) J. |
|
Data: 2016-11-30 10:52:43 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2d73ac63-3c33-438d-9d19-5c23e13c90e6@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 29 listopada 2016 19:00:51 UTC+1 użytkownik Budzik napisał: Przeszkadzam, ze mam teraz oglad tego, jak w tamtym okresie wygladało "nie Jak ktoś twierdzi że w tamtym okresie "nie namawiali na Chf", uczciwie informowali o ryzyku itp to wg mnie nie ma kontaktu z rzeczywistością. No wiesz, jak popatrzec w statystyki ... to w jednych bankach namawiali skutecznie, a inne chyba nawet jednego takiego nie udzielily. Czyli zle namawialy, albo wcale nie namawialy, bo nie mialy w ofercie. A niskie koszty kusily klientow. Więc kombinowali jak mogli żeby klienta omamić. Papierki wymagane przez KNF typu "świadomy ryzyka" podsuwali do podpisu i tyle. Ale tez tego, co sie stalo, to raczej nikt nie przewidywal. Za to ciekaw jestem pozniejszej afery z opcjami walutowymi ... wtedy wydawalo mi sie to glupota klientow - firm, wiec powinny swoj rozum miec, pozniej przeczytalem jakis wyrok, z ktorego wynikalo, ze wcisneli klientowi szereg opcji w obie strony, z roznymi wyzwalaczami .... mogl nie zrozumiec, ale duren, ze nie rozumie i podpisuje. Tylko ... czy to nie byla czesc strategii zabezpieczenia tych kredytow swapami, a swapy tez trzeba jakos sprzedac. Wprost kłamali że na pln zdolność nie ma a na Chf jest. No, nie tak calkiem. rekomendacje KNF byly. Banki kasy na szkoenia sprzedażowe personelu nie skąpią. Owszem ... ale mogl sie odwrocic i wyjsc, jak mu sie zapisy nie podobaly. Tu sie jeden kolega chwali, ze tak zrobil. Dodać do tego trzeba windowanie w górę kwot kredytu pod maksymalną zdolność dla klienta(zawsze dodatkowa gotówka się Panu przyda/ na plan >oszczędnościowy wpłacimy) i maksymalne wydłużanie okresu. Ale klient tak wlasnie chce. Mieszkanie chce, a potem trzeba wykonczyc, meble jakies kupic, kuchnie zrobic - a w portfelu pusto. I co takiemu powiedziec - "nie stac pana/i, prosze przyjsc jak pan/i usklada 100 tys", czy "50 tys dodatkowego kredytu to tylko 200 zl co miesiac wiecej - a jak pan/i nie ma pieniedzy, to tanszego kredytu na zagospodarowanie pan/i nigdzie nie dostanie". A jeszcze dodaj sytuacje na rynku mieszkaniowym - co chwila podwyzki cen, jak nie wezmiiesz teraz, to za rok bedzie duzo drozej. Pamiętam wykresy kredytu i "planu oszczędnościowego' gdzie wychodziło że pomimo tego że kredyt na lat 35 to po 10 się to zbilansuje. Ale w jakim sensie ? Bo owszem, duzy kredyt w CHF, a zlotowki na lokacie ... to sie moglo oplacac :-) Gdyby tak masowo nagrywać ówczesne rozmowy "doradców' z klientami to myślę że najbardziej leniwy prokurator by definicję oszustwa tam praktycznie >wszędzie podpasował. Ale to by musial poczekac pare lat, az kryzys wybuchl. A jak teraz np kurs spadnie - to wypuszczac i przepraszac ? Znalem lepszych naciagaczy. Teraz jest nie lepiej zresztą- chyba nikt rozsądny nie uwierzy że klienci są uczciwie informowani o prowizjach dochodzących do 20% przy kredytach >gotówkowych i ubezpieczeniach w kwotach stanowiących równowartość kolejnych 20% kwoty kredytu. Przeciez ma jawnie napisane w umowie, i to wcale nie gdzies daleko. Czasem ma nawet jawnie napisane w kilku linijkach oferty. Ale jak bieda lub ambicja przycisnie ... to sie patrzy, czy rate dasz rade placic. Zreszta jak to Liwiusz pisze - 100zl na jeden dzien za piwo, to straszne RRSO wychodzi :-) Choc i banki potrafia, taka Miniratka w panstwowym lichwiarzu - "3*5 - 5% odsetek, 5% prowizji, 5 rat" ... i RRSO 30% ... J. |
|
Data: 2016-11-29 18:00:51 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Ale ... czemu Budzik byl w 8 bankach ? Bo Budzik to taki upierdliwiec, ze jak planuje sie zapozyczyc na 30 lat to chodzi, pyta, porównuje. Co w tym dziwnego? Przeszkadzam, ze mam teraz oglad tego, jak w tamtym okresie wygladało "nie namawianie" na franki? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę." Blaise Pascal |
|
Data: 2016-11-29 19:01:00 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Pisalem o jakis 20%? Bo teraz nie moge skojarzyc co masz na mysli. Niemniej cały czas uciekasz od odpowiedzi - jeżeli ryzyko jest 1% ale zabija pacjenta to nalezy go poiformowac czy nie? No to tak trzeba było klientom powiedziec - panie na dzisiaj to wszystko wyglada pieknie, ale panie, to ze my bankiery to nic nie znaczy - my nic nie wiemy.I skad przekonanie ze prawdopodobienstwo jest małe, skoro skoki kursu A nie gadac, ze wiemy, ze bedzie super hiper i tylko brac! Zwykła uczciwośc Watsonie... Otóż nie. Nikt nie zatajał ryzyka, po prostu wszyscy jeBagatelizowali czy nie, swiadomi czy nie, chyba w bankach nie pracuja No tak, jak ktos ma bo ma albo wiecje pracuje to mozna go lac. Popłyniecie jest tu, ze ludzie maja 1,5 x tyle do splaty co wzieli, ze maja niesprzedawalne mieszkania i ze moze byc jeszcze gorzej. I ze na to sie nie pisali. Brak odpowiedzialnosc a zostac namowionym przez kłamstwa przedstawiciela banku to sa dwie rózne sprawy. Nie słyszalem, zeby frankowicze nie chcieli wziac odpowiedzialnosci za swoje kredyty i dostac domów za darmo. Oni chca spłacic zgodnie z zasadami na ktorych wzieli kredyt. Ehh...Za wady ukryte sprzedawca odpowiada przez jakiś okres. Mechanik wyklepał, wcisnał kit i sprzedał - pomimo tego ze klient widział co brał to jednak mechanik-sprzedawca odpowiada. A bank? Wyklepał, wcisnał, potem sie okazało, ze wciskał kit, dodatkowo przedstawiał siebie jako specjaliste ktory wie co mowi a teraz okazuje sie, ze nie ma zielonego pojecia ale za wady nie odpowiada... Widzę, że uważasz, że banki działały z pełną świadomością i wiedzą. Bingo... Klienta mozna miec w dupie. Kolejne ładne podsumowanie. Mowisz jak sprzedawca z providenta... Oni tez maksymalizuja zyski... A jednak nie - po to wylicza sie zdolnosc, zeby klient był w stanie spłacic. A tutaj kreatywne wyliczenia sprawiły ze nagle klientom rosła zdolnosc chociaz produkt jeszcze bardziej ryzykowny a, jak sam piszesz, przewidywanie pare lat w przód to alchemia... Zdarzały się jednostki (sprzedawcy), którzy pomijali fakt ryzyka wojna? Gdzie jest granica tego co uznasz "fajnie by było"?To moze na poczatek zacznijmy od tego, zeby nie przewazac szali w druga strone i przestac opowiadac klientowi bujdy o ktorych nie ma sie zielonego pojecia. Cały czas piszesz, ze negatywnych scenariuszy nie dało się przewidziec. Ale pretensji o to, ze budowano tylko scenariusze pozytywne - nei masz. Dziwne. Fajnie to by było jakby klient kupujący sam analizował za i przeciwA niewatpliwie tego banki nas nauczyły zeby przestac traktowac je jako instytucje zaufania publicznego. Obecnie wieksze zaufanie mam do pani z samu lub do fryzjera. Ba, nawet nie wiem czy do mechanika nei mam wiekszego. Ale czy tak powinno byc? Nie sadze. Dla mnie nie ma to zadnego znaczenia.A za te czarne owce bank odpowiada czy nie? Liczy sie rysowany obraz a nie uzyte słówko dla celów procesowych. Jak rozmawiam ze sprzedawca i mam uwazac na jego kazde słowo to juz 90% spoleczenstwa jest przegranych w kontakcie z wyszkolonym kłamca. Przez regulacje prawne, żaden bank tego nie zrobi, bo wtedy weźmieZe co? Przyznaje - ja nie mam zielonego pojecia o czym ty piszesz.a bank milczy bo nie bedzie miał z tego zysku. Sprzedajac bank bawi sie w doradce, potem jego doradztwo okazuje sie bzdura to nie moze sie zreflektowac i doradzic klientowi jeszcze raz? Pokazac, ze sytuacja sie zmieniło, ze trendy sie zmieniły i znów: narysowac kilka scenariuszy, dac klientowi troche wiedzy i zapytac o decyzje. Co za absurd... No ale przeciez wiemy o co chodzi - nie daj boze by przewalutował... Nie, domagam sie reakcji.Wojtku, Ty na pewno nie pracujesz w banku? :) Jeżeli obeicywało się klientowi, ze franki beda wzglednie trzymac kurs, po czym kurs zaczyna rosnac, złotówka sie osłabia to uwazam, ze przy produkcie 30 letniego zakładu na franku nalezy z klientem porozmawiac jeszcze raz. Zwłaszcza ze za pierwszym razem zrobiło się go w bambuko. Tylko jeżeli bedzie mnie zachecał: kup, kazdy los wygrywa.Niekorzystnego rozporządzenia *mieniem* to po pierwsze. Tymczasem w totku jest jasna i przejrzysta zasada prawdopodobienstwa. Oszustwem jest np. wykorzystanie czyjejś niewiedzy w celuZanim odpowiem, chciałbym sie upewnic: rozumeim, ze twoim zdaniem to co zaczeto mowic o kredytach na taka skale czyli to ze nalezy zadłużac sie w walucie w ktorej sie zarabia to sa bzdury? Absolutnie sie nie mieszam.JEŚLI Cię zapewniał i masz na to dowód to moim zdaniem tak.Ufff. Co prawda ufam w wyczucie uczciwości bankowców, zapewne zamiast Przekaz był jasny i klarowny. Franki to no brainer. Ale znam tez szkolenia sprzedawców ,tkroych pewnych regułem uczy sie co do słowa własnie po to, zeby z jednej strony klienta okłamac, z drugiej zeby nie dało sie przyczepic. Skoro ktos mowi, ze cos wie, to zkaładac ze nic nie wie.Na pewno nauczono ich takich dupochroniastych stwierdzen. No widzisz.Ale jeśli mówił o niewielkim ryzyku, a nie o tym, że "to się nie Moje wyczucie uczciwosci (potoczne) mowi mi dokładnie coś innego. I mam nadzieje, ze za takie własnie podejscie banki słono zapłacą. Bo zygac mi się chce jak słysze własnie takie tłumaczenia, ze co prawda obiecywał, budował pozytywne scnariusze, bagatelizował ryzyko i finalnie wcisnał klientowi kredyt ale przeciez nie uzyl słowa "na pewno" tylko "raczej, nie ma się nad czym zastanawiac, nie warto brac w pln". [...]Frankowicze spojrzeli własnie z nadzieja w przyszłosc - maja jakis wirtualny dług trudny do oszacowania i zalezny nie wiadomo od czego. Juz iwdze ich ekscytacje. Zapewne dokładnie taki kredyt mieszkaniowy chcieli podpisac... Pewną wartością jest wysokość raty, a ta NIE jest 2x większa, boTacy pewnie tez sa. Ale tak jak mowie - skoro te franki takie korzystne to nie widze No to nie widze problemu. Zaproponowac klientom i niech odmawiaja. Ale to mówimy od strony "klienta". Bank pewne zabezpieczenia teżZabezpieczenia ryzyka kursowego - to chodzi o te franki co to ich w bilansach niektorych banków znaleźc nie mozna? Oczywiście rozumiem, że w razie czego chętnie dorzucisz się na Od razu zakładasz ze Panstwo to spieprzy? Skąd taki pesymizm u Ciebie? ;-)
A przyjmiesz zakład, ze przez najblizsze 20lat nie bedzie wiboru powyzej 10%? To dlaczego ciągle słysze ze kredyt brac w walucie w ktorej sie zarabia, skoro, jak twierdzisz, nie ma to zadnego znaczenia, bo i tu i tu własciwie jest to wrozenie z fusów? I dlaczego w koncu praktycznie ograniczono do 0 kredyty frankowe? A jak mu jeszcze pokazesz, ze w poprzednich 15 latach wahania kursu o Nie rozumiem, o co pytasz. Ja? Stawiajac sie w roli typowego klienta - kupujac mieszkanie masz tyle spraw na głowie, ze jak ci fachowiec mowi, ze trzeba zrobic instalacje tak i tak, to robisz, ewentualnie zapytasz, drugiego trzeciego fachowca, jak murarz mowi ze tak i tak to również. Nie robisz ani budowlanki, ani szkoły elektrycznej ani bankowej zeby sie z kazdego tematu zdoktoryzowac. Widziałes jak wygladaja umowy? Kazda rzecz w nich zawarta chcesz sprawdzic jako laik?
Chociaz sam przyzxnajesz, ze to własciwie wrozenie w fusów... Czyli reasumuja - kłopotu własciwie nie ma. Co własciwie przewija sie w kilku miejscahc naszej rozmowy. Tylko ci głupi frankowicze bez sensu chca przewalutowac. To moze warto byłoby im wytłumaczyc, ze to bez sensu? :) Albo odwrotnie - skoro to taki no brainer to przeliczyc, zaczac pobierac raty jak w PLN, a samemu spłacac franki o zarabiac na róznicy. ;-) Mam wrazenie, ze cały czas clou problemu widzimy w innym miejscu.No i? Taka ich natura. Czerpać zyski z kredytów. Ojej. Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku,Ale co chcesz przedstawic, skoro mineło moze 30% czasu spłaty? Stąd też moja teza, że wcale nie idzie o "ojejku jejku, nieTy mowisz o sprawach sadowych (i tutaj rzeczywiście nie chodzi o to Nigdy nie słyszałem takich oczekiwań. Wszystkie rozmowy opierały się o to ze to banki maja zapłacic. W tamtym okresie widac nie mogły, skoro był wysoki wibor i zdolnosc wychodziła taka jaka wychodziła. Troche kreatywnej ksiegowosci i nagle klient dostawał 30% wiecej tyle tylko ze w produkcie ktorego skutki mogła opisać tylko wrozka Pelagia. A to akurat bez dwóch zdan i to na kazdym kroku.Dopuszczam możliwość, ze byli sprzedawcy którzy wprowadzali w błąd. Pani od kablówki kłamie mi w zywe oczy ze nie probemu chociaz jest, dzwoni pan od inwestycji i własciwie juz jestem milionerem a uczciwy inaczej sprzedawcaa w banku nie umie uczciwie powiedziec, ze nie wie co sie bedzie dzialo z kursem za pare lat a mimo to sprzedaje produkt okreslony czasowo na lat 30. A to co innego, tak były zapewne i takie i takie sytuacje.Nie "40% więcej", tylko "w PLN nie damy, w CHF damy". Kreatywna matematyka... Oczywiście. Moze byc po 6...Bo były bardzo duże różnice stóp procentowych. Jakby teraz stopy w Dra bo chca miec swiety spokój...? Dziwisz sie? Zrozumieli ze zostali wmanewrowani w gre na ktora sie nie pisali, warunki gry dosc mocno sie zmieniły i nagle wyszło, ze wynik o ktorym byli zapewniani ma sie nijka do rzeczywistosci. Tez by mi sie włos na głowie jezył jakbym pomyslał, ze moze byc jeszcze gorzej, nawet jezeli obecnie nadal sa jeszcze do przodu. Oby nie, bo to mogłoby oznaczac bardzo nieprzyjemne wydarzenia.Popatrz równiez na oczekiwania ruchów frankowych co do załatwienia -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka" Francois La Rochefoucauld |
|
Data: 2016-12-01 12:41:48 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-29, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Pisalem o jakis 20%? Bo teraz nie moge skojarzyc co masz na mysli.A jeżeli lekarz wie, ze ryzyko jest duze (w sensie mozliwych Podałeś przykład 180 - 220, to jest ~20%. Poinformować, tak (papierki były). Drzeć szaty, robić wykłady i wielogodzinne prezentacje -- nie, a chyba tylko to by Cię usatysfakcjonowało. Informowany o ryzyku kursowym byłeś. Bycie specjalistą nie oznacza, że nagle magicznie umiesz przewidziećNo to tak trzeba było klientom powiedziec - panie na dzisiaj to wszystko wyglada pieknie, ale panie, to ze my bankiery to nic nie znaczy - my nic nie wiemy. Demagogia. Póki co wskaźnik spłacalności jest bardzo dobry. Więc gdzie te popłynięcie? Wszyscy mają 1,5 raza tyle do spłaty co wzięli, licząc odsetki. niesprzedawalne mieszkania i ze moze byc jeszcze gorzej. A co jeszcze Ci trzeba wyjaśnić pod pojęciem "ryzyko kredytowe"? Że jak Ci w wypadku tramwajowym utnie rękę (odpukać), to też nikt za Ciebie nie spłaci kredytu i wiedziałeś na co się piszesz? Czy to też dla Ciebie niewiadoma? Coraz większe wrażenie mam, że masz pretensje nie do banków, ale do systemu edukacji. To nie jest wytłumaczenie. Osoby zdolne do czynności prawnych powinnyBrak odpowiedzialnosc a zostac namowionym przez kłamstwa przedstawiciela banku to sa dwie rózne sprawy. Podkreślmy to dobitnie: klienci CHCIELI te kredyty i nie trzeba było ich długo namawiać. Nie słyszalem, zeby frankowicze nie chcieli wziac odpowiedzialnosci za swoje kredyty i dostac domów za darmo. Oni chca spłacic zgodnie z zasadami na ktorych wzieli kredyt. I spłacają. Zapoznaj się z terminem "wada ukryta"Ehh... Nie. JEŚLI klient podpisze w umowie, że jest świadom wady, to odpowiada klient. A bank? Wyklepał, wcisnał, potem sie okazało, ze wciskał kit, dodatkowo przedstawiał siebie jako specjaliste ktory wie co mowi a teraz okazuje sie, ze nie ma zielonego pojecia ale za wady nie odpowiada... Jeśli klient podpisze, że jest świadom ryzyka kursowego, to odpowiada klient. Uwazam ze tak to ustawiły, ze całe ryzyko ponosił klient, wiec Demagogia + wciskanie mi w usta czegoś czego nie powiedziałem. Nie schodź proszę na poziom "homo soviecticus" w rodzaju "z". Rozmawiamy o konkretnej odpowiedzialności prawnej, która wynika z przepisów. Hm. No fascynujące, ktoś robi coś żeby więcej zarabiać. Jakie toMowisz jak sprzedawca z providenta... Sprzedawca W _____>>>>>>> KAŻDEJ <<<<<<<____ firmie maksymalizuje \ zyski! To jest ich zadanie, ich praca! A tutaj kreatywne wyliczenia sprawiły ze nagle klientom rosła zdolnosc Sami chcieli. Jest na to wystarczająco dużo dowodów i informacji w sieci. [...] Gdzie jest granica tego co uznasz "fajnie by było"?To moze na poczatek zacznijmy od tego, zeby nie przewazac szali w druga strone i przestac opowiadac klientowi bujdy o ktorych nie ma sie zielonego pojecia. Na początek to proponowałbym wdrożyć zachowanie dorosłe i racjonalne i podchodzić z ostrożnością do zapewnień strony która ma konkretny interes w tym żebyś daną czynność wykonał. Zrobiłem ten wysiłek i przeszukałem archiwum informacji z tamtego czasu - dało się doczytać o ryzyku walutowym *JAK KTOŚ CHCIAŁ RZETELNE* podejść do sprawy. Cały czas piszesz, ze negatywnych scenariuszy nie dało się przewidziec. A Ty zakładasz, że jak wyjdziesz z domu to przejedzie Cię tramwaj, za miesiąc zbankrutujesz, za pół roku zbankrutuje Ci kraj, a za 10 lat wybuchnie III Wojna Światowa? Idąc do banku po kredyt *zakładasz się*, że Twoja sytuacja w ciągu najbliższych X lat _będzie_ się poprawiać, lub nie ulegać pogorszeniu. Jak to nazwiesz jak nie podejściem optymistycznym? Chcesz mieć podejście pesymisty, to siedź na garnku u mamusi, albo wynajmuj i nie korzystaj z kredytów. Żadnych. Fajnie to by było jakby klient kupujący sam analizował za i przeciw Do momentu kolejnej bańki. Nie łudź się, że taka sytuacja się nie powtórzy. Obecnie wieksze zaufanie mam do pani z samu lub do fryzjera. Ja do wszystkich mam podobne podejście. Oczekuje profesjonalnej usługi, nie oczekuję myślenia "za mnie". A jak czegoś nie wiem, to się dopytam, dam sobie czas na przemyślenie itp. Ale jak Cię przycisnąć, to jednak wydusisz że sprzedawca jednak mówił "prawie", a nie tylko "na pewno".Dla mnie nie ma to zadnego znaczenia. Ale dla sądu ma. Sądy badają stan faktyczny. Liczy sie rysowany obraz a nie uzyte słówko dla celów procesowych. Jak Ty funkcjonujesz w dzisiejszym świecie to ja nie wiem. Jak rozmawiam ze sprzedawca i mam uwazac na jego kazde słowo to juz 90% spoleczenstwa jest przegranych w kontakcie z wyszkolonym kłamca. Oczywiście. To teraz poczytaj sobie jakie rzeczy odstawiają w sklepach spożywczych żebyś kupił właściwe produkty. Serio, Twoja (wybacz określenie) naiwność jest niepokojąca. Czy Ty intencjonalnie wyciąłeś pierwszy fragment zdania? Złe założenia na stacie, to i reszta wywodu nielogiczna. Doradzamy na moment XY, a nie na każdą minutę w przestrzeni 30 lat. Na tamten czas decyzja była dobra, co chcesz więcej? Dobrze. Doradź mi jak ustawić inwestycję lewarowaną na parze EUR/USD, A ja mam inne zdanie. Impas, w tym temacie nie dojdziemy do porozumienia. Ty uważasz, że klient to debil, którego należy przez całe życie prowadzić za rączkę, a ja uważam że człowiek jest istotą inteligentną, świadomą i nawet jak popełnia błędy, to ma szansę z nich się uczyć. Na jakiej podstawie uważasz, że zakład "kurs nie wzrośnie" jest mniejZanim odpowiem, chciałbym sie upewnic: rozumeim, ze twoim zdaniem to co zaczeto mowic o kredytach na taka skale czyli to ze nalezy zadłużac sie w walucie w ktorej sie zarabia to sa bzdury? Nie "zaczęto" tylko powtarzano bardzo często. I nie są to bzdury, tylko jest to jedna z zasad pomagających zmniejszyć ryzyko przy spłacie. Są też inne dobre rady w stylu "nie zadłużaj się", tych też nie uważam za bzdurę. Ale jak to bywa z radami nie są elastyczne i nie są dopasowane do każdej osoby i każdego czasu. To "zapewniał" czy mówił że "prawie to się nię nie zdarzy"?Absolutnie sie nie mieszam. Ty tak to odbierałeś, ja wtedy odbierałem inne przekazy. Ale znam tez szkolenia sprzedawców ,tkroych pewnych regułem uczy sie co do słowa własnie po to, zeby z jednej strony klienta okłamac, z drugiej zeby nie dało sie przyczepic. A ja wiem że jak się ktoś do czegoś chce przekonać, to też to tak działa. Jest to znany mechanizm psychologiczny i widać że trafiałeś na takich sprzedawców i byłeś na to podatny, bo sam podświadomie tego chciałeś. Na pewno nauczono ich takich dupochroniastych stwierdzen. Ktoś mówił "prawie". I skończmy już to, bo póki co Ty opowiadasz o swoich wrażeniach (które są subiektywne) a ja o czystych słowach, czyli faktach. Nie dojdziemy tu do konsensusu jak sądzę. Jedyne co Ci mogę poradzić, to mniej naiwności, bo te same podejście jest literalnie wszędzie. I nie piszę tego złośliwie. Do spłacenia 2x tyle kapitału będzie miał TYLKO wtedy gdy zdecyduje "Ojejku jejku. nie wiedziałem że jak pociupciam i się nie zabezpieczę, to zrobi się dziecko i będę musiał alimenty płacić, buhuhu, ja chciałem tylko pociupciać i nie przejmować się konsekwencjami. Przecież wyjąłem przed". -- Twoje tłumaczenie wyżej jest na podobnym poziomie. ON TEŻ nie wiedział. :P Serio, nikogo nie nauczysz wyobraźni "easy way", bo jak mu się upiecze raz i drugi, to zacznie szczęście brać za pewnik. Zapewne dokładnie taki kredyt mieszkaniowy chcieli podpisac... Jak chcesz spać spokojnie, to nie bierz kredytu. ŻADNEGO. Złotowe kredyty też się mogą posypać. Całościowy kapitał do spłaty "dziś" nie ma kompletnie znaczenia, chyba Ale to jest promil i to nie ten najgłośniej krzyczący promil. A ściślej: opłacać się pewnie będzie bardzo niewielkiej grupie osób. Ty w ogóle masz prostą wizję świata i problemów nie widzisz i ciągle się dziwisz :D Ale to mówimy od strony "klienta". Bank pewne zabezpieczenia teżZabezpieczenia ryzyka kursowego - to chodzi o te franki co to ich w bilansach niektorych banków znaleźc nie mozna? Nie muszą być to fizyczne franki. Muszą być papiery zabezpieczające. Tak, o te zabezpieczenia i papiery chodzi. Oczywiście rozumiem, że w razie czego chętnie dorzucisz się na Doświadczenie życiowe. Państwo nie spieprzy, państwo zrobi dobrze obywatelom, a banki uzyskają odszkodowanie od państwa w wyrokach sądów, czy to polskich, czy europejskich. A za to już my zapłacimy. I do tego właśnie zmierzają frankowcy. Tak jak było z powodziami w niektórych rejonach kraju. "ojejku jejku, nigdy tu nie padało, panie nie ubezpieczyłem od powodzi i teraz nie mam za co żyć" I podatnik zapłacił. Mamy jeszcze sporo homo soviecticusów. Kredyt 400 tys, 30 lat. Ale ja taki zakład już przyjąłem. Wziąłem kredyt hipoteczny w PLN. Chętnie wziąłbym walutowy, bo uwazam że teraz są świetne warunki na to, ale przez obecny jazgot tego się nie da w ogóle zrobić. [...] To co? Zakazać kredyty złotowe? Kazać ludziom kończyć szkoły bankowe by uświadomić im o ryzyku? Do każdego kredytu dołączyć sproszkowanąTo dlaczego ciągle słysze ze kredyt brac w walucie w ktorej sie zarabia, skoro, jak twierdzisz, nie ma to zadnego znaczenia, bo i tu i tu własciwie jest to wrozenie z fusów? Nie twierdziłem, że to NIE MA żadnego znaczenia. Twierdziłem, że to jest tylko jeden z czynników. Uprzejmie proszę, nie manipuluj. Nie wiem, czemu Ciągle to słyszysz. Pewnie kwestia środowiska w jakim się obracasz. I dlaczego w koncu praktycznie ograniczono do 0 kredyty frankowe? Nie mam pojęcia. Sam chętnie bym wziął we frankach. Ty nie? Wierzysz, że frank będzie dla odmiany po 8 zł? A samemu nie mogłeś sprawdzić, BO? Tak, Ty. Ty byłeś zainteresowany. Stawiajac sie w roli typowego klienta - kupujac mieszkanie masz tyle spraw na głowie, ze jak ci fachowiec mowi, ze trzeba zrobic instalacje tak i tak, to robisz, ewentualnie zapytasz, drugiego trzeciego fachowca, jak murarz mowi ze tak i tak to również. Nie robisz ani budowlanki, ani szkoły elektrycznej ani bankowej zeby sie z kazdego tematu zdoktoryzowac. Tak, tak. Tłumaczenia. Kupując samochód też tak robisz, że nie sprawdzasz nic, tylko "hurrrra mam auto"? Widziałes jak wygladaja umowy? Tak, mam taką też podpisaną. Kazda rzecz w nich zawarta chcesz sprawdzic jako laik? Tak, nie sprawia mi to problemów. Tobie sprawia? Umowy bierze się do domu i czyta na spokojnie, zwłaszcza jak w grę wchodzi kwota znacząca w stosunku do dochodów rocznych. Wtedy na bank należy założyć, że wszystkie najdrobniejsze rzeczy będą i powinny być w umowie zawarte. Chociaz sam przyzxnajesz, ze to własciwie wrozenie w fusów...Skad przekonanie banków, ze ryzyko było az tak niskie?Z ogólnie i powszechnie dostępnych wskaźników ekonomicznych. To Ty prezentujesz pogląd że bank = specjalista = wie wszystko. Ja od początku, konsekwentnie powtarzałem że przyszłości nie zna nikt. [...] poziomie co wskaźniki, to nadal relatywnie procentowo ma tą samą I moim punktem jest: dostrzegli że mogą coś ugrać, to grają. I robią się na owieczki. Tylko ci głupi frankowicze bez sensu chca przewalutowac. Nie zajmuję edukacją szkolną. A frankowicze wg mnie grają na ugranie kasy od podatników i o tym konsekwentnie mówię. To Ty z nich robisz ciemnych, nieuświadomionych życiowo debili. Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku,Ale co chcesz przedstawic, skoro mineło moze 30% czasu spłaty? No przdstaw jak im do tej pory "ciężko" (w porównaniu do złotowych). Przesłałem linki do wyliczeń w 1 poście, to olałeś. Tam oczekiwania są takie: podatnicy zapłacą. Zmuszenie kogokolwiek ustawą do czegoś "wstecz" oznacza pozwy o odszkodowanie z adresatem "skarb państwa", czy Ty sobie z tego zdajesz z tego sprawę? Jak myślisz skąd się przy projektach ustaw te wszystkie wyliczenia wzięły i informacja o koszcie dla budzętu państwa? A w PLN tego nie mogą robić? Nie żartuj. Bank kreuje pieniądz, takaW tamtym okresie widac nie mogły, skoro był wysoki wibor i zdolnosc wychodziła taka jaka wychodziła. I jak widać (w innym poście podałem linki) wszystkim to pasowało. :P A nawet politycy brali w obronę "dorosłych" kredytobiorców. Dra bo chca miec swiety spokój...? Dziwisz sie? Zrozumieli ze zostali wmanewrowani w gre na ktora sie nie pisali, warunki gry dosc mocno sie zmieniły i nagle wyszło, ze wynik o ktorym byli zapewniani ma sie nijka do rzeczywistosci. No to jest wyjście: bankructwo. Ten mechanizm właśnie po to jest. A jednak WIBOR może dojść do 20%.Oby nie, bo to mogłoby oznaczac bardzo nieprzyjemne wydarzenia. Ale już taki był. To nie jest Sci-Fi. :) A wtedy jakoś pensje były niższe niż obecnie :P -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-02 20:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...] Masz, racje, nie 20%. Wiecej... http://gazetadom.pl/nieruchomosci/1,73497,5679884,Ranking_kredytow_mieszkan iowych___wrzesien_2008.html 200 -> 250 270 -> 350 itd... czyli nawet25%! Ale nawet gdyby nie 20 a 5% to co? Wydawałoby się ze powinno byc odwrotnie - bardziej ryzykowny kredyt to i zdolnosc mniejsza a tu panie cud! Poinformować, tak (papierkiWojtku, mysle, ze konstatację faktu iż ty oczekujesz jakiegokolwiek papierka podpisanego przezk lienta ktory w 100% zciaga wine o braku informacji z banku a ja zdecydowanie wiecej rzetelnosci mamy juz dawno za soba. I zadne sprowadzanie rozmowy ad absurdum o wielogodzinnych wykładach etc. nic w tym temacie nei zmieni bo obaj wiemy ze to nie o to chodzi. Ja oczekuje rzetelnosci. Tej rzetelnosci brakowało, nie dlatego, ze nie było wiedzy. Brakowało jej dlatego, ze pokazywano tylko optymistyczna wersje wydarzen. Dupa moznaby rzec.Bycie specjalistą nie oznacza, że nagle magicznie umiesz przewidziećNo to tak trzeba było klientom powiedziec - panie na dzisiaj to to nie sa moje słowa przeciez tylko Twoje, ze przeciez oni nie robili tego swiadomie, ze mozna robic jakies założenia ale przeciez na dłuższa mete przewidywac co bedzie w gospodarce sie nie da bo sytuacja sie zmienia. Coś źle zrozumiałem? Maja 1,5 raza na dzis.Póki co wskaźnik spłacalności jest bardzo dobry. Więc gdzie te popłynięcie? Do tego juz sporo spłacili. Ale to nadal jest sytuacja na dzis... Mysle, ze to nie mnie trzeba wyjasniac a sprzedawcom w banku. Trzeba im wyjasnic co to jest ryzyko kursowe zeby nie przekonywali klientów ze ono nie istnieje. Albo ze sa je w stanie przewidziec i oszacowac jako bardzo małe skoro nie sa w stanie.niesprzedawalne mieszkania i ze moze byc jeszcze gorzej. Coraz większe wrażenie mam, że masz pretensje nie do banków, ale do Nie musisz być arogancki... Podkreslmy - klienci nie chcieli zakładu w walucie - chcieli mieszkanie. Chyba nie sadzisz, ze to klient wymyslił sobie, ze moze kredyt wziac w CHF bo coś... To jest produkt, ktory wymysliły banki. I Ty mi demagogie wytykasz... ehh...Nie słyszalem, zeby frankowicze nie chcieli wziac odpowiedzialnosci Zapoznaj się z terminem "wada ukryta"Ehh... Juz w innym miejscu ustalilismy, ze jest ale, ze to co mowi sprzedawca tez ma znaczenie a nie tylko to co podpisane. Róznica miedzy nami polega tylko na tym, ze ty zgadzasz sie na marketingowe zagrywki w stylu "piwo {oczko} bezlalkoholowe" a ja nie. Uwazam ze tak to ustawiły, ze całe ryzyko ponosił klient, wiec Ale przeciez dokładnie to napisałes... Bank daje kredyt i ma tak to ustawic, zeby po swojej stronie nie miec ryzyka. Jeżeli jednak oceni, ze klient moze dac wiecej niz sie spodziewa bo bedzie w stanie zpałacic, to takie ustawienie umowy jest maksymalizowaniem zysku. Sam kilkukrotnie podkreslałes, ze kredyty sa ok bo klienci je spłacają. Moznaby powiedziec wrecz ze paser tez maksymalizuje zyski bo sprzedaje ale nie musi za towar płacic. A ja znów stane okoniem - wielokrotnie zdarzało mi się odradzac klientowi zakup czegoś bo zysk z tej transakcji byłby byc moze wiekszy ale dla klienta juz niekoniecznie a zalezało mi na długo falowej wspolpracy z klientem o dobrej kondycji finansowej. Ale tez nigdy nie przysżłoby mi do głowy okłamywanie klienta wiec trudno te sytuacje porównywać. A tutaj kreatywne wyliczenia sprawiły ze nagle klientom rosła Klient to sobie moze chciec. To bank ocenia zdolnosc... Po cos to robi, po cos sa rekomendacje...
Znów potwierdzasz, ze wciskali kity dla zysków... Dziekuje. Zrobiłem ten wysiłek iZapewne. I wtedy miałes tu jedna informacje tu druga, ci mowili ze ok, ci ze tragedia - komu wierzyc? Dziennikarzowi z gazety czy profesjonaliscie z banku? Tak, tak, przyznaje, banki nauczyły ludzi komu wierzyc. Dzisiaj jak bank dzwoni to do telefonu mowisz nie a druga reka trzymasz portfel. No zmaksymalizowali zyski... Cały czas piszesz, ze negatywnych scenariuszy nie dało się W jakims sensie - mam ubezpieczenie na zycie etc. Ale nie zkaładam w druga strone - ze nic złego sie nie wydarzy. A skad takie założenie? Chcesz mieć podejście pesymisty, to siedź na garnku u mamusi, alboJeszcze raz zapytam - skąd takie założenie? Fajnie to by było jakby klient kupujący sam analizował za i przeciw Bardzo mozliwe - ostatnio gdzies widziałem taki prosty test matematyczny pt: co pamietasz z matematyki w szkole. Miedzy innymi było zadanie: 6/2*(2+1) Poziom odpowiedzi zawartych w komentarzach lekko przerazał. Ale czy przez to mozemy założyć ze ludzie sa sobie sami winni, ze dali sie oszukać sprytnemu i nieuczciwemu sprzedawcy?
Profesjonalnej? No nie zartuj... Co było profesjonalnego w zachowaniu sprzedawców? Optymizm na profesjonalnym poziomie?
To juz jest kwestia dyskusyjna. Czy jak sprzedawca cały czas opowiadał ze ryzykiem nie warto sie przejmowac, ze bedzie dobrze itp a gdzies tam od czasu do czasu wtracił ze ryzyko jest ale bardzo niewielkie to czy mowił prawde, cała prawde czy tylko troche prawde. Ale to dla sadu... Ale dla ustalenia czy taki sprzedawca jest uczciwy - tu sad jest niepotrzebny. Wystarczy ludzkie wyczucie tejze. Optymistycznie! :) Ale nie czytaj naszej dyskusji przez pryzmat mojej osoby - ja mam sporo marketingu za soba, wiec ja takie chłyty matertingowe sprzedawców wyczuwam dośc dobrze. Nie rozmawiamy o mnie a o ogóle. Jak rozmawiam ze sprzedawca i mam uwazac na jego kazde słowo to juz No i co? To znaczy ze mam nadstawić drugi policzek, relatywizowac wine czy moze jednak mowic: oszustwo, wytykać je i negatywnie oceniac? Konstatacja pod tytułem "jest jak jest" niczego konstruktywnego nie wnosi.
Reakcji? Klienci nie kupili usługi na moment XY tylko na 30lat... Przez te 30 lat bank powinine się zachowywac tak samo jak w momencie podpisywania umowy. Oczywiście nie tak jak sie zachowywał ale tak jak sie powinien zachowac na starcie czyli uczciwie! No to impas. ty uwazasz, ze najlepiej jakby klient przyjechał z rozwalonym silnikiem bo mu mechanik nie powiedział ze olej warto sprawdzic raz na jakis czas, ja uwazam, ze jak jade do mechanika na zmiane oleju to chce zeby mi doradził, ze warto zrobic to i to, to sprawdzac w czasie etc. Reasumujac - ty niby chcesz profesjonalizmu ale jednak nie od sprzedawców. Chcesz tego profesjonalizmu szukac gdzies indziej, sprzedawca zas ma prawo oszukiwać i jak ukradnie tylko 50zł to sie cieszysz ze nie wział tysiaka i córki nie zgwałcił... I tłumaczysz to tym, ze tak jest, a jak ktos oczekuje czegos innego to debil. Cóz... Czyli jednak ten walutowy to było wieksze ryzyko...Na jakiej podstawie uważasz, że zakład "kurs nie wzrośnie" jestZanim odpowiem, chciałbym sie upewnic: rozumeim, ze twoim zdaniem to A mimo to była wieksza zdolnosc. Bo ty skupiłes sie na tym, zeby odpierac argumenty sprzedawcy.To "zapewniał" czy mówił że "prawie to się nię nie zdarzy"?Absolutnie sie nie mieszam. Ja natomiast słuchałem tego co mowili. Ale znam tez szkolenia sprzedawców ,tkroych pewnych regułem uczy sie W jakim sensie byłem podatny? Ze odczytałem ich intencje i ich przekaz? Poradz to spoleczenstwu... Ja sobie radze. I dlatego w szkole masz edukacje seksualna, na ktorej, zakładam, nikt nie mowi, ze ryzyko jest niewielkie jak pociupciam bez.Do spłacenia 2x tyle kapitału będzie miał TYLKO wtedy gdy zdecyduje No chyba ze bankowców tam wysłali... Serio, nikogo nie nauczysz wyobraźni "easy way", bo jak mu się upieczeStaram sie według tej reguły zyc :) Ostatnio jak mi panna dzwoniła z kredytem na swieta to jej powiedziałem, ze jak sie kiedys na taki kredyt zgodze, to niech od razu zamykaja mi konto, bo to oznacza, ze własnie zwariowałem... Całościowy kapitał do spłaty "dziś" nie ma kompletnie znaczenia, To chyba dobrze?
Odpowiadasz, wiec rozumiem, ze nie wyczułes ironii w moim pytaniu? Ale odpowiadajac powaznie - dlatego moim zdaniem banki nalezy przycisnac i ustalic z nimi jakis kompromis. Oczywiście nie bedzie to łatwe, bo jest tak jak piszesz, ale z drugiej strony jak sie bedzie dawało robic w jajo jak z tym szacowaniem kosztów przewalutowania czy z propozycją ustawy spreadowej to ten bezczelny przedstawiciel banków ktory czasami wystepuje w TV bedzie jeszcze bardziej bezczelny. Mowisz ze przez jazgot? hehehe [...]O, jakiego srodowiska? Fakt, ze teraz nie mozna tylko potwierdza teze, ze wtedy to sie bankom bardziej opłacało.I dlaczego w koncu praktycznie ograniczono do 0 kredyty frankowe? No byłem. I co?A samemu nie mogłeś sprawdzić, BO? Sprawdzam tyle ile jestem w stanie.Stawiajac sie w roli typowego klienta - kupujac mieszkanie masz tyle Wszystkiego sprawdzic nie umiem. I tak, jeżeli sprzedawca kłamie co do stanu auta albo co do swojej wiedzy o tym stanie to uwazam go za oszusta. Naiwny jestes.Widziałes jak wygladaja umowy? Nawet jeżeli zrozumiesz kazdy paragraf to wielu konsekwencji po prostu nie jestes w stanie zrozumiec, bo one wynikaja z innych przepisów etc. To sie tak panie nie da. Chociaz sam przyzxnajesz, ze to własciwie wrozenie w fusów...Skad przekonanie banków, ze ryzyko było az tak niskie?Z ogólnie i powszechnie dostępnych wskaźników ekonomicznych. Tak sie przedstawiali. Jednak sam przyznajesz, ze gdyby byli uczciwi to tak by nie robili, bo tak naprawde przyjeli jeden scenariusz.
Ale tutaj sie chyba zgadzamy - mnie sie tez nie podoba pomysł, zeby przewalutowac kredyt a odsetki liczyc tak jak we franku. Poza tym, tak jak pisałem, czesc winy klienci powinni wziac na siebie. Ale tylko czesc i to zdecydowanie mneijsza niz banki. I takie rozwiazanie uznałbym za uczciwe. Ale przeciez ja nie kaze tego robic tobie. Banki powinny to zrobic skorko jest to w ich interesie. Chyba stac ich na zrobienie kampani informacyjnej...? Nie, nie olałem.Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku,Ale co chcesz przedstawic, skoro mineło moze 30% czasu spłaty? Pytam tylko, co chcesz porównywac skoro obecnie jestesmy w momencie kiedy jeszcze wychodzi w miare równo. A co z pozostałym czasem? Trend nie jest zbyt korzystny. Tam oczekiwania są takie: podatnicy zapłacą. Dlatego uwazam, ze to powinien być konsensus oczywiście nie taki jak by sobie obecnie wyobrazały banki. Wegrom sie to jakos udało i zdaje sie ze obecnie nawet Komisja Europejska pozytywnie ocenia ich działania w tym zakresie. Nie wiem jakies sa wymagania ale podejrzewam, ze gdzies za rok bedziemy widziec solidny wzrost ilości bankructw. A jednak WIBOR może dojść do 20%.Oby nie, bo to mogłoby oznaczac bardzo nieprzyjemne wydarzenia. Na chwile obecna to jednak jest sf. To były "troche" inne czasy... Chociaz biorac pod uwage to, ze wzrost pkb spadł nam o 30% przez rok i obecnie utrzymuje sie na akceptowalnym poziomie własciwie tylko dzieki konsumpcji gdzie wzrost napedzany jest 500+ to kto wie... ;-) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu" |
|
Data: 2016-12-02 21:06:23 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Ja oczekuje rzetelnosci. Tej rzetelnosci brakowało, nie dlatego, ze nie było wiedzy. Brakowało jej dlatego, ze pokazywano tylko optymistyczna wersje wydarzen. Ale brakowało jej "po obu stronach". Nawet gdyby banki mówiły, to klienci by się oburzali/nie przyjmowali do wiadomości. KJ -- http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html A definition of teaching: casting fake pearls before real swine. -- Bill Cain, "Stand Up Tragedy" |
|
Data: 2016-12-02 22:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Ja oczekuje rzetelnosci. Tej rzetelnosci brakowało, nie dlatego, ze nie było wiedzy. Brakowało jej dlatego, ze pokazywano tylko optymistyczna wersje wydarzen. Byc moze. Ale tak to juz jest, ze czasami trzeba isc pod prad. Ale ja czesciowej winy klientów nie zaprzeczam. Zaprzeczam tylko brakowi winy banków bo tak to dzis jest ustawione. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania" H. Jackson Brown, Jr. |
|
Data: 2016-12-03 17:00:18 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-02, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Ale brakowało jej "po obu stronach". Nawet gdyby banki mówiły, to Nie. Ty chcesz by tylko i wyłacznie banki były winne. Całą dyskusję w tą stronę sterujesz mówiąc jacy to analitycy niedobrzy, a klienci to nieuświadomione owieczki. A to bzdura. Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), a nie tego że klient nie rozumiał tego co kupuje (co teraz się forsuje, by naciągnąć podatników). -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-03 17:01:01 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Wojtku, jeżeli tak odczytujesz moje wypowiedzi to źle je odczytujesz. Wina klientów jest juz przypisana. Obecnie w 100% wiec nie bede jej podkreslał bo i po co. Ja tylko uwazam, ze uczciwie bedzie szale pochylic troche w druga strone, zeby złapała pion. Wiec teraz w strone banków. Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), a nie tego że klient nie rozumiał tego co kupuje (co terazBanki ponosza wine ale nie ponosza skutków. Dla mnie to jest nieuczciwe. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Ironią często pokrywa się niemożność myślenia. Frank Herbert |
|
Data: 2016-12-04 10:21:54 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-03, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Nie. Ty chcesz by tylko i wyłacznie banki były winne. Całą dyskusjęWojtku, jeżeli tak odczytujesz moje wypowiedzi to źle je odczytujesz. Należy zakładać równowagę, tzn. że obie strony wiedziały co podpisują i były świadome. W *indywidualnych* przypadkach można oceniać niepoczytalność klientów, ich lekkomyślność i podważać umowy w sądach. Wszystkie inne przypadki odbieram jak demagogię uzasadniąjącą skok na kasę podatników. Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), a nie tego że klient nie rozumiał tego co kupuje (co terazBanki ponosza wine ale nie ponosza skutków. Oczywiście że ponoszą. Mocno spadły im zyski, mamy dużo więcej regulacji. Co byś jeszcze chciał? Zmieść je z rynku? Czy może zwolnić wszystkich pracowników? Co by Cię zadowoliło? Dla mnie to jest nieuczciwe. O tym decyduje sąd. Narzucenie reguł ustawą spowoduje możliwość odzyskania pieniędzy przez banki bezpośrednio od podatników (skarbu państwa). -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 11:00:51 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Czyli 100% winy klientów. cóż, nie mogę się zgodzic z takim podejsciem, mam inne wyczucie sprawiedliwości. Ze co? Zyski? Z jakiego powodu im nagle spadły?Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), a nie tego że klient nie rozumiał tego co kupuje (co terazBanki ponosza wine ale nie ponosza skutków. Zaplaciły coś za swoje "nie do konca uczciwe praktyki" przy sprzedawaniu produktów frankowych? Nic na ten temat nie słyszałem, mozesz przyblizyc? Nieprawda.Dla mnie to jest nieuczciwe. Czy coś uwazam za nieuczciwe czy nie - decyduję ja. ;-) Ty sie mozesz ze mna zgodzic lub nie, mozesz stwierdzic ze winni sa wszyscy, mozesz wreszcie stwierdzic ze owszem kłamali czego sam byłes swiadkiem ale własciwie to normalne ze kłamia i nie ma co miec do nich o to pretensji. tu po prostu róznimy się w swojej definicji uczciwości. A dopiero potem sad moze potwierdzic nieuczciwośc badz nie, odwrócic skutki lub nie, ale to dopiero kolejny krok. Co do narzucania ustawa juz sie wypowiadałem, wiec nie bede sie powtarzał. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ....i to by było na tyle Jan T. Stanisławski |
|
Data: 2016-12-04 17:37:14 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Ja tylko uwazam, ze uczciwie bedzie szale pochylic troche w druga Ale sąd i owszem, może: http://samcik.blox.pl/2015/11/Znany-frankowicz-znow-przegrywa-w-sadzie-Czy-jest.html I to by było na tyle dyskusji o biednych nierozumiejących świata frankowiczach. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 18:01:05 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Ja tylko uwazam, ze uczciwie bedzie szale pochylic troche w druga Rozumiem, ze dla Ciebie Wojtku przegrana w sadzie i uczciwośc to jedno i to samo. Przykre to, wobec faktu, ze sam stałes się obiektem takiego bankowego oszusta ktory próbował ci wmawiac jak to bedzie z frankami i tylko twoje wyczucie, zapewne wyzsza inteligencja od przecietnej oraz znajomosc sztuczek sprzedawców pozwoliła się nie dac nabrac. To troche tak, jakby pobitemu w zaułku wmawiac, ze przeciez mogł isc na kurs samoobrony. Pewnie ze mogł, pewnie, ze to byłoby madre a on osioł zaufał ze od bronienia obywateli jest policja. Reasumujac - mam nadzieje, ze kiedys dozyjemy czasów w ktorych sprzedawca bedzie rzeczywiście odpowiadał za swoje słowa (nie tylko dosłownie), ze wszelkiej masci sprzedawców garnków, poscieli, leczenia pradami czy panów z telekomunikacji sprzedajacych usługi innych firm niz TP pogonimy w trzy dupy. Wiesz, ja tez sie raczej nie daje nabierac, ale np. moja biedna stara babcia oddała paru takim oszustom kilka swoich emerytur ktore i tak były głodowe. Nigdy takich oszustów nie bede nazywał dobrymi, "odrobine nieetycznymi" sprzedawcami. Gówno to gówno! -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower." Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę." |
|
Data: 2016-12-06 10:51:32 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Ale sąd i owszem, może: To raczej Ty mylisz swoisty robinhudyzm z ucziwością. To nie jest tak, ze ten biedny i słaby ma zawsze rację. Przykre to, wobec faktu, ze sam stałes się obiektem takiego bankowego oszusta ktory próbował ci wmawiac jak to bedzie z frankami i tylko twoje wyczucie, zapewne wyzsza inteligencja od przecietnej oraz znajomosc sztuczek sprzedawców pozwoliła się nie dac nabrac. Nigdy nie odbierałem rozmowy i CHF jako próby oszukania mnie. To troche tak, jakby pobitemu w zaułku wmawiac, ze przeciez mogł isc na kurs samoobrony. Nie, to ani trochę nie jest tak. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 12:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Ale sąd i owszem, może: A to zapewne prawda. Pewnie dlatego, ze ja jeszcze nie do konca pogodziłem się, tak jak Ty, z faktem, ze kazdy sprzedawca jest oszustem, ze zawsze sciemnia, ze zawsze manipuluje. W zwiazku z tym mowie wprost, ze takich praktyk sobie nie zycze, czasami celowo daje sie nabrac zeby potem wyciągać konsekwencje To nie jest tak, ze ten biedny i słaby ma zawsze rację.Ale przewaznie prawo pokazuje ze w zwiazku z tym, ze jest biedny i słaby, to w kontakcie z firma ma miec wieksze prawa do niewiedzy. Ale ja tutaj tego nie postuluje - chce tylko zeby te prawa były równe. A nie ze klient miał wszystko wiedziec, a bank mogł się w 100% mylic. Aha, czyli jak ci gośc wciskał ze frank nie wzrosnie powyzej 3zł, a Ty mowiłes mu ze w takim razie wpiszmy to do umowy a on ze nie itp to odbierałes to jako uczciwą rozmowe handlowa?Przykre to, wobec faktu, ze sam stałes się obiektem takiego bankowego Takie cuzciwe negocjacje handlowe gdzie złapałes druga strone na kłamstwie, ale nadal wzajemnie sie szanujecie i patrzycie sobie w oczy jak z ksiedzem na spowiedzi? Dziwne... Alez to jest dokładnie tak.To troche tak, jakby pobitemu w zaułku wmawiac, ze przeciez mogł isc -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE |
|
Data: 2016-12-10 19:52:13 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Rozumiem, ze dla Ciebie Wojtku przegrana w sadzie i uczciwośc toTo raczej Ty mylisz swoisty robinhudyzm z ucziwością. Problem w tym, że druga strona TEŻ manipuluje. Że to wcale nie są biedne, nieświadome owieczki. Tylko grają takich uciśnionych, żeby się włąśnie dobrze wypozycjonować na uczuciach ludzi takich jak Ty. Tak samo czysta, wyrachowana, polityczna zagrywka. Ale przewaznie prawo pokazuje ze w zwiazku z tym, ze jest biedny i słaby, to w kontakcie z firma ma miec wieksze prawa do niewiedzy. Ani klient nie musi wszystkiego wiedzieć, ani bank się nie mylił w 100%. Bank miał za zadanie ocenić ryzyko kredytowe. TYLKO tyle i aż tyle. Biorąc pod uwagę współczynnik spłacalności, wywiązał się z tego zadania dobrze. Miał też obowiązek przygotować umowę i poinformować klienta o ryzyku (co też zrobił). Reszta to już są "opowieści pokrzywdzonych". Ciekawe, że w nie tak bezkrytycznie wierzysz, w szczególności ten kit o nieświadomości ryzyka. Myślę że anulowanie umów kredytowych tych osób byłoby świetnym rozwiązaniem, ale tylko jeśli wraz z tym anulowaniem owi kredytobiorcy mieliby ograniczaną zdolność do czynności prawnych oraz wskazanego opiekuna prawnego. Ze względu na nieprzystosowanie do zycia we współczesnym świecie. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 20:00:41 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Daj spokój z tymi manipulacjami. Zapewne jest taka czesc ale nie wiem skąd u Ciebie przekonanie ze to wiekszosc? wiem co wiedziałem kilka lat temu, wiem jak mnie w bankach okłamywano, wiem jakbym na tym wyszedł i wiem wreszcie czego mi nie powiedziano a co wiem dziś. Byłbym własnie taka owieczka. Ostrzyzoną az miło. Ja nie wnioskuje tego co mysle o tych kredytach z tego co wynika z manipulacji frankowiczów, wnioskuje z własnych doswiadczen z bywania w bankach... Zrobił duzo wiecej - obiecywał coś co nie miało potem pokrycia w rzeczywistości.Ale przewaznie prawo pokazuje ze w zwiazku z tym, ze jest biedny i Reszta to już są "opowieści pokrzywdzonych". Ciekawe, że w nie tak bezkrytycznie wierzysz, w szczególności ten kit o nieświadomości ryzyka. Wierze, bo byłem obiektem wciskania kitów. Wiec to moje własne doswiadczenia. A ja mysle, ze nalezy zaczac oczekiwać uczciwości od sprzedawców a nie plecenia dowolnych bzdur ktore zmiekcza klienta do podpisania umowy. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Dlaczego chłopaki z Warszawy wolą dziewczyny z Poznania niż ze stolicy? Bo z jednej strony Wola i Ochota a z drugiej Brudno i Włochy. |
|
Data: 2016-12-10 22:33:39 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Problem w tym, że druga strona TEŻ manipuluje. Że to wcale nie sąDaj spokój z tymi manipulacjami. Przecież Ty manipulujesz używając "oszustwo" zamiast przecinka. Ba. OSZUKUJESZ. Siebie i innych. Zapewne jest taka czesc ale nie wiem skąd u Ciebie przekonanie ze to wiekszosc? A skąd u Ciebie że mniejszość? wiem co wiedziałem kilka lat temu, wiem jak mnie w bankach okłamywano, wiem jakbym na tym wyszedł i wiem wreszcie czego mi nie powiedziano a co wiem dziś. Byłbym własnie taka owieczka. Ostrzyzoną az miło. Robią i robiły dokładnie tyle, tylko tyle i aż tyle ile robi NADAL znakomita większość (jak nie wszystkie) firmy z odpowiednim budżetem na marketing. Literalnie wszystkie, począwszy od reklam Cudownych Proszków Na Wszystkie Troski, poprzez Magiczne Samochody Powiększajace Donga, a na ubezpieczeniach i bankach skończywszy. Więc przestań pisać, że tu było jakkolwiek/cokolwiek gorzej i w szczególności nie ma podstaw by wobec banków wyciągać jakiekolwiek większe konsekwencje w tym zakresie. Albo, konsekwentnie, domagaj się od od wszystkich, zaczynając od polityków, a na sobie skończywszy. Ja nie wnioskuje tego co mysle o tych kredytach z tego co wynika z manipulacji frankowiczów, wnioskuje z własnych doswiadczen z bywania w bankach... Używając Twojej retoryki: oszukujesz, bo jak Cię przycisnąć, to wymsknęło Ci się, że analityk mówił "prawie". Zrobił duzo wiecej - obiecywał coś co nie miało potem pokrycia w rzeczywistości. Oszukujesz, ze obiecywał. Sam przyznałeś, że mówił prawie. Reszta to już są "opowieści pokrzywdzonych". Ciekawe, że w nie tak bezkrytycznie wierzysz, w szczególności ten kit o nieświadomości ryzyka. Jesteś obiektem wciskania kitu codziennie, zewsząd, skądkolwiek byś nie przyszedł. Taki urok cywilizacji współczesnej, a nie "banków" i nie masz podstaw by wobec banków stosować tutaj inne określenia. A ja mysle, ze nalezy zaczac oczekiwać uczciwości od sprzedawców a nie plecenia dowolnych bzdur ktore zmiekcza klienta do podpisania umowy. Jasne, można w tym temacie podyskutować, ale mówimy w takim razie o zmianie rzeczywistości i nie widze podstaw do nadużywania słów "oszustwo" wobec jednej tylko podgrupy i domagania się jakiś działań tylko od tej podgrupy. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 14:36:57 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu sobota, 10 grudnia 2016 22:33:40 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
..
A tu się nie zgodzę żeby banki na równi stawiać z Mietkiem co lombard ma: https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytucja%20zaufania%20publicznego_tcm75-36396.pdf |
|
Data: 2016-12-11 02:44:20 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 11 grudnia 2016 11:13:27 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:>
A mietek co lombard ma, ma odpowiednie działy marketingu?Producent piwa to troszkę inaczej jak bank. "Państwo" gwarantuje że jak zdeponujesz kase w banku to ją odzyskasz. Odpwiednie państwowe instytucje nadzorują działalność bank?w w celu min ochrony deponent?w. Jak browar jest w kiepskiej sytuacji finansowej to pada, jak bank padnie to deponenci odzyskują swoje depzyty(do okreslonych limit?w oczywiście) Jak ma paść duży bank to instytucje państwowej/europejskie/światowe nie dopuszczają do tego. DB Bank- "za duży by m?gł upaść" Po to są te wszystkie regulacje, rekomendacje dla bank?w itp aby Kowalski m?gł tej instytucji ufać. Definicje zaufania z podał. I jak tokarz, mikrobiolog, operator cnc czy bibliotekarz poszli do banku bo potrzebowali pieniędzy na mieszkanie to raczej nie powinni doktoratu z finansów wcześniej robić aby nie dać sobie sprzedać wadliwego produktu bo przecież szli nie do Mietka a do instytucji zaufania publicznego. Jak idziesz do notariusza to raczej się z prawa nie doktoryzujesz tylko ufasz mu. Nie stawiaj na równo banków z browarami, lombardami i komisami samochodowymi. |
|
Data: 2016-12-11 07:49:32 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 11 grudnia 2016 11:57:24 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:
..
Nie. Są i dzisiaj na rynku firmy prywatne, takie większe mietki co mogli by na mieszkanie pożyczyć. Tylko zgadnij czemu Kowalski do banku idzie a dopiero w ostateczności do nich?. Bo woli "instytucje zaufania publicznego" Po kiego notariusz w Twoim matrixie skoro i tak sam wszystko weryfikujesz? |
|
Data: 2016-12-11 17:23:48 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu niedziela, 11 grudnia 2016 11:57:24 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał: Bo są drozsi. Mają niższe "wymagania", ale są drozsi. Tylko i wyłącznie dlatego. Po kiego notariusz w Twoim matrixie skoro i tak sam wszystko weryfikujesz? Bo jego usługi są wymagane przepisami prawa? Nie dlatego że mu ufasz, bo to jest człowiek taki jak każdy inny. Ufać to można konkretniej osobie, z imienia i nazwiska, a nie jakiejś wirtualnej instytucji, czy profesji. Chodzisz do notariusza jak NIE wymaga tego dana czynność prawna? I może jeszcze powiesz, że to jest norma? Kierowcę ubera potraktujesz gorzej niż taksówkarza (bo nie ma licencji), czy do obu podejdziesz z tą samą dozą zaufania? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 11:57:22 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu niedziela, 11 grudnia 2016 11:13:27 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer napisał:> "Państwo" gwarantuje, że jak się napijesz, to nie stracisz wzroku. Odpwiednie państwowe instytucje nadzorują działalność bank?w w celu min ochrony deponent?w. Odpowiednie państwowe instytucje nadzorują browary w celu m.in. ochrony konsumentów. Jak browar jest w kiepskiej sytuacji finansowej to pada, jak bank padnie to deponenci odzyskują swoje depzyty(do okreslonych limit?w oczywiście) Jak ma paść duży bank to instytucje państwowej/europejskie/światowe nie dopuszczają do tego. DB Bank- "za duży by m?gł upaść" To dotyczy wielkości przedsiębiorstwa i jego wpływu na lokalną gospodarkę. Może w naszym kraju nie są to browary, ale są to np. kopalnie. Po to są te wszystkie regulacje, rekomendacje dla bank?w itp aby Kowalski m?gł tej instytucji ufać. Definicje zaufania z podał. To samo dotyczy sensu istnienia SANEPIDu, UOKIK, po to wszystko istnieje, by Kowalski mógl sklepom ufać. I jak tokarz, mikrobiolog, operator cnc czy bibliotekarz poszli do banku bo potrzebowali pieniędzy na mieszkanie to raczej nie powinni doktoratu z finansów wcześniej robić aby nie dać sobie sprzedać wadliwego produktu bo przecież szli nie do Mietka a do instytucji zaufania publicznego. Szli do firmy która oferuje konkretny produkt, nie do "instytucji zaufania publicznego". Jakby Mietek z lombardu oferował podobne kreyty, to pewnie część by poszła do Mietka z lombardu. Jak idziesz do notariusza to raczej się z prawa nie doktoryzujesz tylko ufasz mu. Nie ufam. Oczekuję, że zrobi to co ma zrobić, tzn. postąpi zgodnie z procedurami i wykona czynność z katalogu czynności które przynależą notariuszom i na dowód tego otrzymam odpowiedni dokument. Ale o to czy do notariusza ja dostarczam prawidłowe dokumenty, to dbam ja, ew. pozostałe osoby, a przy większych transakcjach wszystko jest potrójnie weryfikowane przeze mnie, prawnika, a dopiero na końcu notariusza. Ale oczywiście są lekkoduchy, które mają to w dupie i potem się słyszy o tym, że ktoś poczuł się wydymany, bo nie zrozumiał co robi notariusz i co nie leży w zakresie jego kompetencji. Nie stawiaj na równo banków z browarami, lombardami i komisami samochodowymi. W zakresie sprzedaży wszystkie podmioty są równe i w tym zakresie mogę je swobodnie porównywać. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 12:18:13 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-11 o 11:57, Wojciech Bancer pisze:
"Państwo" gwarantuje, że jak się napijesz, to nie stracisz wzroku. Państwo też gwarantuje że jak pójdziesz do banku to bezpiecznie pod nadzorem ochrony wpłacisz pieniądze do kasy. Albo wypłacisz. Weź już przestań szukać analogii bo są coraz gorsze :-)z z |
|
Data: 2016-12-11 11:13:26 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
[...] Więc przestań pisać, że tu było jakkolwiek/cokolwiek gorzej i w szczególności A mietek co lombard ma, ma odpowiednie działy marketingu? Porównujmy banki do innych, podobnej wielkości podmiotów na rynku i patrzmy jak to wygląda. https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytucja%20zaufania%20publicznego_tcm75-36396.pdf No dobrze. Dotyczą ich dodatkowe mechanizmy prawne w zakresie obsługi. I? Co to ma wspólnego z opisywanym działem marketingu? Mało jest branż, które mają dodatkowe zapisy prawne? Że wspomnę tylko farmację, branża tytoniowa, alkoholowa. Piwo *mryg* bezalkoholowe, to też oszustwo? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 22:52:30 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-10 o 22:33, Wojciech Bancer pisze:
Robią i robiły dokładnie tyle, tylko tyle i aż tyle ile robi NADAL znakomita Zaprzestań bo się ośmieszasz. z |
|
Data: 2016-12-10 23:07:43 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, z <z@z.pl> wrote:
[...] Więc przestań pisać, że tu było jakkolwiek/cokolwiek gorzej i w szczególności Wprost przeciwnie, już podałem link do prawomocnego wyroku w tym zakresie. Za to Ty ciągle nie rozumiesz o czym dyskusja jest, się wcinasz. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 23:48:31 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-10 o 23:07, Wojciech Bancer pisze:
Wprost przeciwnie, już podałem link do prawomocnego wyroku w tym zakresie. Tak na zachętę żeby uzupełnić braki wiedzy :-) https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytucja%20zaufania%20publicznego_tcm75-36396.pdf "SPIS TREŚCI WSTĘP CZYM JEST BANK I PO CO ISTNIEJE? ZAUFANIE PUBLICZNE GWARANCJE ZAUFANIA PUBLICZNEGO Prawodawstwo dotyczące banków Licencja bankowa Zastrzeżenie nazwy Zastrzeżenie działalności Fundusze własne, adekwatność kapitałowa, zarządzanie ryzykiem Tajemnica bankowa Przejrzystość działalności banku - ujawnienia Nadzór bankowy sprawowany przez Komisję Nadzoru Finansowego Bankowość centralna i Narodowy Bank Polski System gwarantowania depozytów i Bankowy Fundusz Gwarancyjny SŁOWNICZEK" "ZAUFANIE PUBLICZNE Zgodnie z definicją słownikową zaufanie (rzeczownik od czasownika ufać) oznacza przekonanie, że dana osoba lub instytucja nie oszuka i nie zrobi niczego złego, że jej słowa, przekazywane przez nią informacje itp. są prawdziwe oraz że posiada ona umiejętności, zdolności czy wiedzę i potrafi je odpowiednio wykorzystać." z |
|
Data: 2016-12-10 22:54:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Ustalilismy juz wczesniej ze mowie "oszustwo" w sensie potocznym. Tez mi nie wolno tak tego oceniac? To nie moja wina ze tobie oszustwa spowszedniały dlatego, ze rzeczywiście sa na porządku dziennym. Nie przesadzam, po prostu znam kilku frankowiczów, zaden nie kupił wypasionego apartamentu o ktorym kiedys pisałem, ze tez domu za milion.Zapewne jest taka czesc ale nie wiem skąd u Ciebie przekonanie ze to wiekszosc? Mieszkaja w mieszkaniach po 50-70 metrów i wiem, ze nie sa cwaniakami co chcieli na mieszkaniu zarobić. Próbka oczywiście mała ale czy mamy jakies dane? wiem co wiedziałem kilka lat temu, wiem jak mnie w bankach No i? To ze oszukuja nadal ma jakąs wartośc w kontekscie argumentu ze wczesniej tego nie robili? Literalnie wszystkie, począwszy od reklam CudownychNo i? Juz pisałem ze to nie moja wina ze spowszedniały ci nieuczciwe praktyki. I tak, zgadzam sie ze czesto to towarzystwo trzeba pogonic, poczawszy od producentów samochodów ktorzy oszukuja na danych dotyczacych spalania a skonczywszy na producentach leków ktore lekami nie sa ale w reklamie słyszymy "cos tam coś tam LECZ ze smakiem" Więc przestań pisać, że tu było jakkolwiek/cokolwiek gorzej i wMoze mowił, moze nie - zakładam ze mowił, bo wiem jak sa szkoleni. Dla mnie nie ma to zadnego znaczenia, jak w dziesiatkach zapewnien o bezpieczenstwie raz mrugnał okiem. Oczywiście ze codziennie. Ale co to zmienia?Zrobił duzo wiecej - obiecywał coś co nie miało potem pokrycia w rzeczywistości. Na szczescie jest tez wielu uczciwych. Przykładowo z banków i instytucji podobnych w ostatnim czasie: - open finance - tragedia, zwodzenie, uzywanie niejednoznacznych okreslen, obiecywanie złotych gór, nie wiem nawet skąd maja moj numer. - idea bank - pol na pol, zalezy na kogo trafisz. - mbank - oferty telefoniczne - całkiem ok, dzwonia, niestety czesto z bzdetami ale raczej nie kłamią, za to oddziały - masakra. - pekao - bardzo ok, swietna obsługa w oddziałach, brak nagabywania, sporadyczne telefony. - millenium - bzdurne procedury, ale bardzo uczciwi do tego stopnia ze wielokrotnie słyszałem jak pracownicy doradzaja klientowi jak cos zrobic zeby było taniej. Jak widac - da sie, trzeba tylko chciec. Cuda wianki zaczynaja sie, jak zapytac, skad maja numer... :) Bo ta jedna podgrupa "podziałała" troche ostrzej niz reszta.A ja mysle, ze nalezy zaczac oczekiwać uczciwości od sprzedawców a Wiesz, jak ci ktos wcisnie niekorzystna umowe na telefon to przepłacisz 500zł przez 2 lata. Boli ale przezyjesz - trudno. Tutaj mowimy o troche innych kwotach... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci. On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku." |
|
Data: 2016-12-11 11:47:24 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... Ale go wybitnie nadużywasz, żeby w dyskusji osiągnąć odpowiedni wydźwięk. Tez mi nie wolno tak tego oceniac? To nie moja wina ze tobie oszustwa spowszedniały dlatego, ze rzeczywiście sa na porządku dziennym. No to będę stosował teraz Twoją nomenklaturę, by równoważyć. A więc: oceniając dopuszczasz się oszustwa, bo pomijasz istotne informacje. Nie przesadzam, po prostu znam kilku frankowiczów, zaden nie kupił wypasionego apartamentu o ktorym kiedys pisałem, ze tez domu za milion.Zapewne jest taka czesc ale nie wiem skąd u Ciebie przekonanie ze to wiekszosc? Ależ ja nie twierdzę, że chcą na mieszkaniu zarobić. Nigdzie tego też nie twierdziłem, więc znowu oszukujesz (o zgrozo!). Twierdziłem i twierdzę, że robią z siebie biedne owieczki by _TERAZ_ coś ugrać, kosztem innych (podatników). Zapewne jakby problem dotyczył skaczącego w górę WIBORu to również mielibyśmy podobnych ludzi, z podobnymi postulatami, którzy zwyczajnie zwietrzają okazję na tym by coś ugrać. Próbka oczywiście mała ale czy mamy jakies dane? 50-70 m^2 w tamtych (2006-2007) czasach to były duże mieszkania. To były czasy windowanych cen, gdzie ludzie w dużych miastach to i na 2-pokojowe 40-tki polowali, więc nie ma na to pytanie łatwej odpowiedzi, bo to zależy od lokalnych uwarunkowań. wiem co wiedziałem kilka lat temu, wiem jak mnie w bankach Czego niby nie robili? Oczywiście, że cały czas banki prowadzą akcje marketingowe, tylko zmienia się przedmiot tych akcji (zgodnie z trendami rynkowymi). Literalnie wszystkie, począwszy od reklam CudownychNo i? Nie są nieuczciwe. To są normalne praktyki marketingowe, po prostu dla potrzeb dyskusji postanowiłeś nazywać to oszustwem. I tak, zgadzam sie ze czesto to towarzystwo trzeba pogonic, poczawszy od producentów samochodów ktorzy oszukuja na danych dotyczacych spalania a skonczywszy na producentach leków ktore lekami nie sa ale w reklamie słyszymy "cos tam coś tam LECZ ze smakiem" Czyli ogólnie mówiąc nie pasuje Ci rzeczywistość? No to ciężko na tej podstawie namawiać do karania kogokolwiek. Używając Twojej retoryki: oszukujesz, bo jak Cię przycisnąć, to Czyli (stosując Twoją retorykę) świadomie skłamałeś, żeby wyszło na Twoje? Innymi słowy, nie chcesz uczciwie przyznać jak było, więc pomijasz to co Ci niewygodne, pomijasz fakty i przedstawiasz swoje wrażenia _teraz_, żeby pomówić inny podmiot? Czy to nie oszustwo wg Twojej definicji? Stosować Twoją retorykę można w obie strony. nie przyszedł. Taki urok cywilizacji współczesnej, a nie "banków"Oczywiście ze codziennie. Ale co to zmienia? Wszystko. Masz pretensje do banków, że zachowują się zgodnie ze standardami współczesnego świata, nazywając jednocześnie standardy - oszustwem. Na szczescie jest tez wielu uczciwych. Nie, nie ma. Każdy ma coś na sumieniu. Jesteśmy tylko ludźmi. Przykładowo z banków i instytucji podobnych w ostatnim czasie: Nie rozumiem w ogóle co chciałeś przedstawić. Że w niektórych bankach zostałeś oflagowany jako ktoś podatny na akcje marketingowe? Ale co ma to do rzeczy? Jasne, można w tym temacie podyskutować, ale mówimy w takim razieBo ta jedna podgrupa "podziałała" troche ostrzej niz reszta. Absolutnie nie. Wiesz, jak ci ktos wcisnie niekorzystna umowe na telefon to przepłacisz 500zł przez 2 lata. Boli ale przezyjesz - trudno. No to się pytałem już o jakich stratach konkretnie mówimy. Porównałeś już warunki między PLN a CHF dla tego samego okresu? Podawałem Ci artykuł z przykładowymi wyliczeniami. Bo na razie to tylko "ojejkasz" za znajomymi. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 12:38:22 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Nie sadze, uwazam, ze oszukiwali wiec tak to nazywam.[...]Ustalilismy juz wczesniej ze mowie "oszustwo" w sensie potocznym. Oszustwem byłoby robić odwrotnie, relatywizowac, szukać kruczków etc. Te same ktore pominał bank sprzedajac umowe?Tez mi nie wolno tak tego oceniac? To nie moja wina ze tobie oszustwa Nie ma sprawy, tak jak mowiłem, jestem skłonny przyznac, ze wina jest fifty-fifty. Czyli wczesniej nie pisałes o tych co kupowali na kredyt wypasione apartamenty i ze to sa ci frankowicze a nie biedni ciułacze?Nie przesadzam, po prostu znam kilku frankowiczów, zaden nie kupił wypasionego apartamentu o ktorym kiedys pisałem, ze tez domu zaZapewne jest taka czesc ale nie wiem skąd u Ciebie przekonanie ze Ok, skoro mieszkanie 50 metrów to dla ciebie duze mieszkanie to ja nie mam wiecej pytań...Próbka oczywiście mała ale czy mamy jakies dane? Wczesniej pisałes o wypasionych apartamentach ale kto by sie szczegolami przejmował... a teraz sie okazuje ze te wypasione apartamenty to mieszkanei 50 metrów za 200kpln? wiem co wiedziałem kilka lat temu, wiem jak mnie w bankach Przeanalizuje dyskusje. Ja pisze, ze mnie okłamyweano, ty podajesz argument ze to tylko marketing ktory zreszta jest stosowany do dzis. Czyli przyznajesz, tyle tylko ze stwierdzasz, ze to okłamywanie to marketing. Moim zdaniem mylisz praktyki marketingowe z wprowadzaniem klienta w błąd. Nie, uwazam, ze czesc "praktyk marketingowych" to sa ptaktyki nieuczciwe.I tak, zgadzam sie ze czesto to towarzystwo trzeba pogonic, poczawszy Nic w tym w sumie dziwnego, zapewne słyszałes o karach ktore czasami nakłada uokik Dlatego tez sprzedaz suplementu diety ktorego reklama sugeruje ze to lek jest nieuczciwa. Tak samo jak nieuczciwa jest reklama ktora sugeruje ze dany suplement diety robi coś wiecej niz przewidział producent. Tak samo jak nieuczciwe jest sprzedawanie produktu finansowego o wysokim ryzyku przedstawiajac go jako wysoce bezpieczny kredyt mieszkaniowy. Nie, ja sie skupiam na cąłosci rozmowy, ty szukasz pojedynczych kruczków, słówek, mrugniec okiem.Używając Twojej retoryki: oszukujesz, bo jak Cię przycisnąć, to Dla mnie uczciwe jest podejscie nr1. Stosować Twoją retorykę można w obie strony.To nie sa jednolite standardy. Nie wszystkie firmy, reklamy, sprzedawcy oszukuja klientów. Na szczescie jest tez wielu uczciwych. Miec coś na sumieniu a przekrecic klienta na kilkaset tysiecy - czarno- białe widzenie swiata? Nie rozumiesz Wojtku, zadne oflagowany, zwłaszcza ze o czesci sytuacji pisze z punktu widzenia obserwatora z boku.Przykładowo z banków i instytucji podobnych w ostatnim czasie: Tak jak pisałem wczesniej, miałem w zyciu troche do czynienia z marketingiem i umiem ocenic ktory sprzedawca przedstawia oferte uczciwie a ktory od samego poczatku tak kluczy zeby nie powiedziec uczciwie co ma na mysli i co chce sprzedac. Argumentowi BO NIE zawsze przeciwstawiam argument BO TAK!Jasne, można w tym temacie podyskutować, ale mówimy w takim razieBo ta jedna podgrupa "podziałała" troche ostrzej niz reszta. I w kółko Macieju...Wiesz, jak ci ktos wcisnie niekorzystna umowe na telefon to - mowiłem juz - skoro nic nie stracili to jaki problem w przewalutowaniu? - piszesz cały czas o sytuacji na dany monent (na dzis, na moment podpisania umowy) a ja próbuje po raz kolejny grzecznie wytłumaczyc ze rozmawiamy o kredycie na 30 lat gdzie dzis ludzie maja wiecej do spłacenia niz jest warte mieszkanie a spłacają juz ładnych pare lat. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca. Wszyscy je widzą." - Konfucjusz |
|
Data: 2016-12-11 16:18:15 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Ale go wybitnie nadużywasz, żeby w dyskusji osiągnąć odpowiedniNie sadze, uwazam, ze oszukiwali wiec tak to nazywam. Ale ja sądzę. Albo rozmawiamy rzeczowo, albo sprowadzamy rozmowę do pejoratywnych określeń. Ty nadużywasz swoich (oszuści), to ja swoich (cwaniaczki) i jest flame. No to będę stosował teraz Twoją nomenklaturę, by równoważyć. A więc:Te same ktore pominał bank sprzedajac umowe? No i banki już swoje koszty z tego tytułu poniosły: - zostały zmuszone do akceptowania obcej waluty oraz (ostatnio) - do wyrównania niekorzystnych spreadów zostały też zmuszone przez nadzór do stworzenia odpowiednich rezerw, ergo nie wypłacają zysków akcjonariuszom. Było też szereg innych czynności przez lata, które były efektem zbyt luźnego podejścia do zagadnienia przez banki. Co jeszcze byś chciał? Doprowadzić do upadku banków, "w imię zasad skurwysynu"? Czy jaki efekt Cię interesuje? Bo czegoś takiego jak "przewalutowanie po kursie sprawiedliwym" nie da się przeprowadzić bo nie da się owego ustalić. A "przewalutowanie po kursie z dnia zawarcia umowy", unieważnienie umów i zwrot świadczeń jest niesprawiedliwe w stosunku do kredytobiorców w PLN i generuje koszty wobec banków, które te przerzucą na podatników (i słusznie, bo umowy były zawarte z zachowaniem prawa ustanowionego w 2004-2007 i zmiana warunków teraz spowoduje możliwość dochodzenia roszczeń od skarbu państwa). kosztem innych (podatników). Zapewne jakby problem dotyczył skaczącego Nie przypominam sobie, żebym akurat ja użył tych argumentów (o apartamentach). Możliwe że ktoś w tym wątku, ale ja z tego co kojarzę nie pisałem nic takiego. 50-70 m^2 w tamtych (2006-2007) czasach to były duże mieszkania.Ok, skoro mieszkanie 50 metrów to dla ciebie duze mieszkanie to ja nie mam wiecej pytań... 1. była mowa o przedziale 50-70. _70_ metrów to duże mieszkanie. 2. Znam mieszkania w cenie po 12-15 tys. za metr, więc sam metraż wyznacznikiem wcale nie jest. Wczesniej pisałes o wypasionych apartamentach ale kto by sie szczegolami przejmował... a teraz sie okazuje ze te wypasione apartamenty to mieszkanei 50 metrów za 200kpln? Teraz się okazuje że manipulujesz parametrami i świadomie oszukujesz, żeby zmienić kontekst mojej wypowiedzi. Wg własnych kryteriów byłbyś świetnym sprzedawcą bankowym. Ja pisze, ze mnie okłamyweano, ty podajesz argument ze to tylko marketing ktory zreszta jest stosowany do dzis. Sprostowanie: Zachęcano, pomijając niewygodne informacje. Sam przyznałeś, że nikt Cię nie okłamał, tylko bagatelizował i uzywał zwrotów "prawie". Czyli przyznajesz, tyle tylko ze stwierdzasz, ze to okłamywanie to marketing. Pomijanie niewygodnych aspektów? Tak, to jest marketing. Nie są nieuczciwe. To są normalne praktyki marketingowe, po prostu dlaMoim zdaniem mylisz praktyki marketingowe z wprowadzaniem klienta w błąd. To akurat jest "udowadnialne" i często było (np. poliso-lokaty), więc tym bardziej udowadnia to że w przypadku kredytów walutowych, mam rację. Nie, uwazam, ze czesc "praktyk marketingowych" to sa ptaktyki nieuczciwe. Słyszałem. Ale jak widać nikt tego nie potwierdził w przypadku k.hip. więc tutaj to jest tylko Twoje wrażenie nie poparte faktami. Tak samo jak nieuczciwe jest sprzedawanie produktu finansowego o wysokim ryzyku przedstawiajac go jako wysoce bezpieczny kredyt mieszkaniowy. Zdanie bez Twojej manipulacji powinno brzmieć: "[...] sprzedawanie produktu finansowego [ Twoja manipulacja ] przedstawiajac go jako [ Twoja manipulacja ] kredyt mieszkaniowy." To co wyciąłem to Twoja manipulacja faktami. I nie, nie jest to nieuczciwe, ani nie jest niezgodne z prawem. Nie, ja sie skupiam na cąłosci rozmowy, ty szukasz pojedynczych kruczków, słówek, mrugniec okiem. Dla mnie uczciwe jest podejscie nr1. Ty się skupiasz na celu i manipulujesz nie gorzej niż sprawny polityk, by ten cel osiągnąć wbrew weryfikowalnym faktom, bazując na tzw. "mi się wydaje". Wszystko. Masz pretensje do banków, że zachowują się zgodnie zeTo nie sa jednolite standardy. Są. Nie wszystkie firmy, reklamy, sprzedawcy oszukuja klientów. "Oszukują" wg Twojej definicji? WSZYSTKIE. Literalnie wszystkie. I wszyscy. Włącznie z Tobą. Nie, nie ma. Każdy ma coś na sumieniu. Jesteśmy tylko ludźmi.Miec coś na sumieniu a przekrecic klienta na kilkaset tysiecy - czarno- Jak wyliczyłeś te setki tysięcy? Poproszę o wyliczenie konkretnych parametrów dla konkretnych przykładów i wyliczenie strat, w stosunku do analigicznego kredytu w PLN, a nie w stosunku do "z dupy wziąłem liczbę, broń się hahaha". Nie rozumiesz Wojtku, zadne oflagowany, zwłaszcza ze o czesci sytuacji pisze z punktu widzenia obserwatora z boku. Aha. A tu mi jedzie rudy i strzela. :) I w kółko Macieju... Już pisałem jaki problem, też nie będę się powtarzać. - piszesz cały czas o sytuacji na dany monent (na dzis, na moment podpisania umowy) a ja próbuje po raz kolejny grzecznie wytłumaczyc ze rozmawiamy o kredycie na 30 lat gdzie dzis ludzie maja wiecej do spłacenia niz jest warte mieszkanie a spłacają juz ładnych pare lat. Nie jesteś w stanie stwierdzić ile realnie mają do spłacenia. To co uskuteczniasz to wydajemisizm czystej klasy, bez poparcia w rzeczywistości. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 17:00:50 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]nie ma tutaj równosci moim zdaniem bo porównujesz sprawy nieporównywalne ale zostawmy to. Tutaj konsensusu nie osiągniemy. No to będę stosował teraz Twoją nomenklaturę, by równoważyć. A więc:Te same ktore pominał bank sprzedajac umowe? O wyrównaniu nic nie wiem zeby się dokonało. to jest juz fakt? zostały też zmuszone przez nadzór do stworzenia odpowiednich rezerw,Prosze cię, powiedz ze zartujesz? Ty mowisz o tym, ze w przyszłosci musieli zaczac działać troche inaczej, ze akcjonariusze ucierplieli, ja mowie o tym, ze pozostaje kwestai wyrównania strat dla KLIENTOW a nie dla włascicieli. Mowimy o dwóch róznych rzeczach. Co jeszcze byś chciał? Doprowadzić do upadku banków, "w imię Naprawde zauwazyłes u mnie taka chec? Banki maja spore zyski, jeżeli uznamy ze zrobiły coś nieuczciwego to nei widze powodu dlaczego nie miałyby zapłacic z tych zysków i zadoścuczynic? Możemy się spierac czy sa winne, w jakim procencie sa winne, ale jeżeli uznamy ze sa to argument ze nie moga naprawic szkód bo mogłyby upasc jest jakis taki niesprawiedliwy. To tak jakby tłumaczyc, ze paser nie moze oddac samochodu bo nie bedzie miał na pensje dla pracowników ktorzy auto pocieli na czesci... Powtarzam - jeżeli uznajemy ze banki sa winne, bo tu jest głowny spór miedzy nami, jak sadze. Czy jaki efekt Cię interesuje? Bo czegoś takiego Chcialbym zeby w imie sprawiedliwości (takze na przyszłosc) banki przejeły na siebie czesc kosztów. Nie ma dla mnie znaczenia jak to bedzie policzone, niech to sie odbedzie w ramach kompromisu miedzy bankami a frankowiczami. Jasne jest dla mnie to, ze skoro ktos powiedzmy pozyczał 200kpln i bank przekonywał, ze nie ma sie co przejmowac kursem franka bo nawet jak raz skoczy to za drugim razem spadnie a wahaniem raty o 100 zł nei ma się co przejmowac i klient dostawał wyliczenie (harmonogram) z ktorego wynika ze spłacając przez 30 lat zapłaci z tych 200 razem 300kpln. to jak teraz wychodzi ze zpałaci 400 to coś z tymi 100 tysiacami trzeba zrobic. Jeżeli nie Ty to przepraszam, ktos pisał.kosztem innych (podatników). Zapewne jakby problem dotyczył 50-70 m^2 w tamtych (2006-2007) czasach to były duże mieszkania.Ok, skoro mieszkanie 50 metrów to dla ciebie duze mieszkanie to ja Jakie to obiektywne ze z całego przedziału wziałes sobie najwieksze i z tego wyciągasz wnioski. To moze napisze inaczej, mam kilku znajomych co maja mieszkania we franku ok 50 metrów, jedni maja mniejsze niz 50, jedni maja 70metrów - to srednio bedzie powiedzmy 52 metry... 2. Znam mieszkania w cenie po 12-15 tys. za metr, więc sam metrażJa nie znam ani takich mieszkan ani takich ludzi :) Pomijanie a nachalne zapewnianie to dwie rózne rzeczy.Wczesniej pisałes o wypasionych apartamentach ale kto by sie Możesz dokładniej?Nie są nieuczciwe. To są normalne praktyki marketingowe, po prostuMoim zdaniem mylisz praktyki marketingowe z wprowadzaniem klienta w Byłem na dwóch spotkaniach a propos poliso-lokat w home brokerze bodaj... Pytasz czy kłamano na tych spotkaniach? Oczywiście... ale nie zgłębiałem tematu bo smierdziało mi to na odległość. W kazdym razie były tylko pokazywane tylko i wyłącznie warianty optymistyczne, jak ciągnałem temat podobnie do ciebie z tymi 3zł to szybko sprzedawca zaczynał się niecierpliwić :) Dokładnie, prawnicy frankowiczów uznali widocznie ze łatwiej ugryźć temat z innej strony.Nie, uwazam, ze czesc "praktyk marketingowych" to sa ptaktyki Różnica miedzy sytuacjami o ktorych pisałem a sprawa kredytów we frankach polega na tym ze tam kłamstwa czy nieuczciwości były w reklamach, ogłoszeniach a tutaj pojawiały się dopiero przy spotkaniu face to face. Przyznaje ze zaczyna mnie nudzic wymienianie tych samych argumentów.Tak samo jak nieuczciwe jest sprzedawanie produktu finansowego o Kazdy z nas był obiektem takiego samego zachowania sprzedawców. Ty uznałes to za zwykłe marketingowe wciskanie kitów, ja uznaje takie zachowania za nieetyczne - pozostanmy przy swoich zdaniach. Dlaczego chcesz porównywac do kredytu w PLN?Nie, ja sie skupiam na cąłosci rozmowy, ty szukasz pojedynczych Porównuj do obietnic jakie składał bank... I mysle ze tutaj jest moment w ktorym powinnismy zakonczyc dyskusje.Nie rozumiesz Wojtku, zadne oflagowany, zwłaszcza ze o czesci Możemy sie ze soba nie zgadzac, mozemy zupełnie inaczej oceniac pewne zjawiska ale w momoncie kiedy zarzucamy sobie kłamstwo to dalsza dyskusja nie ma sensu. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE |
|
Data: 2016-12-11 18:32:51 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Nie rozumiesz Wojtku, zadne oflagowany, zwłaszcza ze o czesci Tu nie zarzucałem Ci kłamstwa, ale uśmiałem się z tego stwierdzenia "umiem ocenic ktory sprzedawca przedstawia oferte uczciwie a ktory od samego poczatku tak kluczy zeby nie powiedziec uczciwie co ma na mysli i co chce sprzedac." Wierzę, że mówisz szczerze, ale po prostu nie wierzę że to naprawdę umiesz, bo nikt tego nie potrafi w 100%. Dlatego właśnie uważam, że najlepiej wszystko opierać o fakty, a nie o to co ktoś potrafi powiedzieć gładko (i jak gładko). Możemy sie ze soba nie zgadzac, mozemy zupełnie inaczej oceniac pewne zjawiska ale w momoncie kiedy zarzucamy sobie kłamstwo to dalsza dyskusja nie ma sensu. Myślę że dalsza dyskusja faktycznie nie ma sensu, bo swoje stanowiska znamy i raczej z nich nie zrezygnujemy, a powtarzalność argumentów już jest niemal 100%. :) -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 21:00:50 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Chyba ze tak :) "umiem ocenic ktory sprzedawca przedstawia oferteNie twierdze ze w 100%. Ale wielu smierdzi kłamstwem na odległosc i naprawde jest wiele zachowań po ktorych mozna od razu rozpoznać ze ukrywaja prawde. Ja zreszta njaczesciej mowie im to prosto w oczy jak juz sie wystrzelają wyuczonymi regułkami. :)Możemy sie ze soba nie zgadzac, mozemy zupełnie inaczej oceniac pewne Miło było i zycze Wojtku zawsze takiej czujnosci jak przy rozmowie ze sprzedawca o kursie 3zł, zebys kiedys nie znalazł się w sytuacji frankowiczów. Wspolczuje jednoczesnie ludziom starszym i troche mniej obeznanym - oni sa w kontakcie z marketoidami czesto bezbronni. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis |
|
Data: 2016-12-11 18:51:55 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
Robią i robiły dokładnie tyle, tylko tyle i aż tyle ile robi NADAL znakomita Moim zdaniem, kredyty hipoteczne (zarówno w CHF, jak i np. w PLN) były przedstawiane dużo bardziej obiektywnie i uczciwie niż reklamy proszków itp. Przecież obecne reklamy to jest jedno wielkie oszustwo, nic tam nie jest prawdą. Podobnie wygląda wiele (jeśli nie większość) tzw. produktów inwestycyjnych (np. struktury i inne "polisy"). Także kredyty "konsumenckie" (ucywilizowane nieco jakiś czas temu). Natomiast kredyty hipoteczne (i np. inwestycyjne oraz obrotowe) są kierowane do kogoś innego, do kogoś, kogo z dużym prawdopodobieństwem stać na prawników, kto rozumie pojęcie procentów składanych (żeby już nie pisać o tym ryzyku kursowym) itd. Ponadto mam wrażenie, że kiedyś (np. 10 lat temu) banki nie "oferowały" takich śmieci jak obecnie, ale może to było dawniej. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-11 21:00:50 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Robią i robiły dokładnie tyle, tylko tyle i aż tyle ile robi NADAL Nie wiem dlaczego duzo bardziej obiektywnie ale zgodziłbym sie ze równie nieuczciwie. I masz racje - te wszystkie proszki ktore w kolejnym wydaniu sa znowu o 50% skuteczniejsze etc - one powinny usuwać brud juz z samego faktu znajdowania sie z brudna odzieza w jednym pokoju. I Wojtek ma racje, ze przywyklismy do tego, ze sie nas robi debili i nikt juz przeciwko temu nie protestuje. Gorzej jeżeli ludzie wierza w te bzdety... Te wzystkie paliwa na ktorych dojedza sie DO 5% dalej, te szampony od ktorych włosy staja deba bo sa o 70% mocniejsze, kremy od ktorych skóra jest 50% młodsza... bzdety, bzdety, bzdety... Pytanie czy to dobrze? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde |
|
Data: 2016-12-13 13:05:04 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3vauqs69w.fsf@pm.waw.pl...
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes: Robią i robiły dokładnie tyle, tylko tyle i aż tyle ile robi NADAL znakomita Moim zdaniem, kredyty hipoteczne (zarówno w CHF, jak i np. w PLN) były Ale byl tez AutoSystem, tam to dobrzy bajkomowcy siedzieli i naciagali klientow... itp. Przecież obecne reklamy to jest jedno wielkie oszustwo, nic tam nie Widac sytuacja wymagala ucywilizowania :-) Natomiast kredyty hipoteczne (i np. inwestycyjne oraz obrotowe) są Nie przesadzalbym z tym rozumieniem. No ale procent skladany chyba w programie szkoly jest. Ponadto mam wrażenie, że kiedyś (np. 10 lat temu) banki nie "oferowały" Ale jakich smieci ? IMO - w bankach to sie wiele nie zmienilo, od lat rosnie tylko ilosc "produktow inwestorskich". Teraz to raczej rozne fundusze potracily na wartosci ... ale jeszcze wroca, jak wibor bedzie niski ... J. |
|
Data: 2016-12-13 23:43:26 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Ponadto mam wrażenie, że kiedyś (np. 10 lat temu) banki nie Właśnie np. takich. Struktury (gdzie od razu widać, że szansa na zysk jest znikoma, a ew. wysokość tego zysku bardzo ograniczona). "Polisy". Kredyty konsumenckie (kiedyś praktycznie nierealne). Rozmaite "rozkładania zakupów np. supermarketowych na raty". Przecież to porażka jest, obecnie sensownym zachowaniem jest mówienie "nie" z góry na każdą "propozycję", w ogóle bez żadnego zastanawiania się. Banki generalnie dociągnęły do standardu, wcześniej stworzonego przez sprzedawców cudownych garnków, kołder z wełny jakiejśtam z NZ, bio-lamp i suplementów diety. Kiedyś tego jednak nie było. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-14 00:07:26 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-13 o 23:43, Krzysztof Halasa pisze:
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes: Tyle, że kiedyś: prowadzenie konta - 10pln/mies karta - 5pln/mies przelew - 3pln/szt zlecenie stałe - 1,5/szt intercharge 2,5% itp itd Jak się ma ww za 0, to na czymś bank musi zarabiać -- Pete |
|
Data: 2016-12-14 16:50:03 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Pete <nobody@nowhere.com> writes:
Tyle, że kiedyś: Było nawet drożej, poza tym złotówka wtedy znaczyła znacznie więcej. Ale z drugiej strony, przelewy szły sybirem, po każdej operacji wysyłali list, wszystko było załatwiane w okienku. Teraz koszty banku są znacznie mniejsze. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-14 16:57:42 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3r35a5x3o.fsf@pm.waw.pl...
Pete <nobody@nowhere.com> writes: Tyle, że kiedyś: Było nawet drożej, poza tym złotówka wtedy znaczyła znacznie więcej. Tylko tez mniej sie tych operacji robilo, skoro mozna bylo wygodnie zaplacic na poczcie :-P No i zalezy o ktorym roku piszecie, bo juz dosc dawno temu przyszedl taki mBank, z bardzo tania oferta, potem inne sie zinternetyzowaly i potanialy, a potem PKOBP zaczal podnosic oplaty jak glupi. A jednoczesnie zrobil Inteligo, prawie darmowe. Mnie w kazdym badz razie banki juz dawno odzwyczaily od placenia za podstawowe uslugi. A zyski im rosna ... J. |
|
Data: 2016-12-15 13:16:55 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-14 o 16:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grupNie pojedynczo, tylko zbiorczo więc koszt transportu worka <> n*ilość przelewów. Dodatkowo mimo uruchomionego eliksiru, przelewy kosztowały tyle samo, choć roboty przy nich było trochę mniej. wszystko było załatwiane w okienku. Teraz koszty banku są znacznie Obsługa w okienkach zostałą, może backoffice jest mniejszy, ale koszty z osobowych przeszły na ŚT. IT też kosztuje krocie.
Mimo SYBIR-u, był dostęp elektroniczny w wielu bankach, więc dało się zdalnie.
Rosną bo sprzedają dużo semi-bankowych produktów. I do tego się odnośiłem, żeby bank mógł istnieć, musi rozszerzać portfolio produktowe, bo inaczej prędko (u)padnie. -- Pete |
|
Data: 2016-12-15 13:54:20 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-12-14 o 16:57, J.F. pisze: Mnie w kazdym badz razie banki juz dawno odzwyczaily od placenia za Rosną bo sprzedają dużo semi-bankowych produktów. I do tego się odnośiłem, żeby bank mógł istnieć, musi rozszerzać portfolio produktowe, bo inaczej prędko (u)padnie. Czy tak musza ... poza ubezpieczeniami to tak nie bardzo kojarze tych innych produktow. A prawda - byly telefony z mbanku, ale juz nie ma, teraz to raczej spolki z operatorami. Wiec albo dobrze zyja z tych drobnych oplat (za konto/karte/przelew), albo z prowizji od kart (a te mocno spadly ostatnio), albo jednak z kredytow. I ewentualnie z wlasnej dzialalnosci inwestycyjnej. A warto pamietac, ze oprocz klientow indywidualnych sa tez firmy, tam cenniki inne. J. |
|
Data: 2016-12-15 23:30:32 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Pete <nobody@nowhere.com> writes:
Nie pojedynczo, tylko zbiorczo więc koszt transportu worka <> n*ilośćByło nawet drożej, poza tym złotówka wtedy znaczyła znacznie więcej. No, wiesz, do mnie jednak wysyłali pojedynczo. Czasem było kilka listów jednocześnie, ale każdy w oddzielnej kopercie :-) Tylko tez mniej sie tych operacji robilo, skoro mozna bylo wygodnie Zależy kiedy. W końcówce SYBIRu (gdy już praktycznie nikt z niego nie korzystał, może poza PP), rzeczywiście pojawił się dostęp przez Internet. Natomiast wcześniej, gdy SYBIR był powszechnie używany, a Elixiru w ogóle nie było lub raczkował, dostęp elektroniczny oznaczał "home banking" i był dostępny tylko dla firm oraz w private bankingu. Np. za 140 zł miesięcznie. Dostęp internetowy pojawił się w okolicach przełomu tysiącleci, pamiętam że jednym z pierwszych banków, który to oferował klientom indywidualnym, był handlobank (obecnie Citi). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-16 10:58:56 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-15 o 23:30, Krzysztof Halasa pisze:
Pete <nobody@nowhere.com> writes: aaa, ty o potwierdzeniach wysyłanych do klienta, a ja o wewnętrznych kwitach międzybankowych.
Cen nie pamiętam, miałem Homecash w ING i konto chyba kosztowało ok 6PLN/miesiąc
Ja używałem Homecash w ING, ale nie pamiętam już w którym roku to było. -- Pete |
|
Data: 2016-12-17 16:38:26 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Pete <nobody@nowhere.com> writes:
Mimo SYBIR-u, był dostęp elektroniczny w wielu bankach, więc dało się I to było w czasach SYBIRu? W ING czy w ING BŚ? Dostęp internetowy pojawił się w okolicach przełomu tysiącleci, pamiętam I to był dostęp przez Internet? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-18 10:27:54 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-17 o 16:38, Krzysztof Halasa pisze:
Pete <nobody@nowhere.com> writes: ING BŚ
Nie, wdzwaniany. -- Pete |
|
Data: 2016-12-18 12:55:05 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Pete <nobody@nowhere.com> writes:
Cen nie pamiętam, miałem Homecash w ING i konto chyba kosztowało ok Wikipedia twierdzi, że ING BŚ powstał w 2001 r. Wtedy zdalny dostęp był już normą (choć raczej online, przez WWW). W czasach powszechnie używanego SYBIRu detal w ogóle nie miał takiej opcji. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-18 23:06:30 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-18 o 12:55, Krzysztof Halasa pisze:
Pete <nobody@nowhere.com> writes: Brawdopodobnie wtedy był to jeszcze BŚ, ING zrobił się później. http://archiwum.rp.pl/artykul/266587-Bank-Slaski-zdobywa-rynek.html czyli udostępniony został ok 1999/2000 W czasach powszechnie używanego SYBIRu detal w ogóle nie miał takiej No tak, pamiętam że homecash miał funkcję importu przelewów z pliku *.txt, które były w formacie semi-elixirowym -- Pete |
|
Data: 2016-12-15 23:19:27 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Było nawet drożej, poza tym złotówka wtedy znaczyła znacznie więcej. Wygodnie, raczej wątpię. No i drożej, pamiętam że opłaty wynosiły po kilkanaście zł (jakiś procent od sumy). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-16 10:54:59 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes: Wygodnie, raczej wątpię. No i drożej, pamiętam że opłaty wynosiły poTylko tez mniej sie tych operacji robilo, skoro mozna bylo wygodnieByło nawet drożej, poza tym złotówka wtedy znaczyła znacznie więcej. Do banku tez trzeba bylo pojechac. I uslyszec "3 przelewy, to juz zbiorowka musi byc". Poza tym dzialalo zlecenie stale, a nawet polecenie zaplaty - i to w PKO (BP) za darmo. J. |
|
Data: 2016-12-14 10:07:51 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m31sxb30xd.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes: Właśnie np. takich. Struktury (gdzie od razu widać, że szansa na zyskPonadto mam wrażenie, że kiedyś (np. 10 lat temu) banki nieAle jakich smieci ? Czy tak od razu widac ... poza tym czas sie przyzwyczaic - wibor spadl, lokaty beda kiepsko oprocentowane, kto chce zarobic musi zaryzykowac na inwestycji. To juz bylo i wczesniej ... ale przyszedl rok 2008 i inwestycje zbankrutowaly, a najlepsza lokata okazaly sie obligacje panstwowe. "Polisy". Polisy, czy jakies polisolokaty ? Polisy moga byc naturalnym kierunkiem rozwoju banku - no ale kiedys tego nie bylo. Choc mbank mial od dosc dawna polisy samochodowe. Kredyty konsumenckie (kiedyś praktycznie nierealne). Trudno to nazwac smieciem - wszak podstawa dzialalnosci banku. Z tym ze kiedys to te kredyty tez bywaly. Tzn - byly lata 90te, klient przyszedl do banku po kredyt drobny, to go wypedzili. Ale jakas "Agencja Ratalna" mu ten kredyt w banku zalatwila. Tzn niby sama dawala, ale pieniadze brala z banku i w umowie bank sie poniewieral. Dalej - mogles sobie zalatwic limit debetowy na koncie. Od pewnego czasu ruszyly tez prawdziwe karty kredytowe. Byly tez kredyty samochodowe. Rozmaite No nie wiem. Bank co kredytow nie daje, kon by sie usmial. Moze jednak tamte czasy byly smieciowymi ? Czy smieciowosc oceniasz po wielkosci kredytow ? Lepiej pozyczyc 10mln raz, niz p* sie z 10 tys klientow po 1000 zl ... W pewnym momencie sie chyba polepszyla sciagalnosc/prawo zmienilo, bo faktycznie te drobne kredyty ruszyly ... "bez zaswiadczen, na dowod, w 1 dzien" J. |
|
Data: 2016-12-14 16:55:47 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Polisy, czy jakies polisolokaty ? poliso-lokaty. Polisy moga byc naturalnym kierunkiem rozwoju banku - no ale kiedys Ale on to miał, czy tylko sprzedawał (kwestia tego, kto ryzykuje, chociaż mówienie o ryzyku ubezpieczyciela jest lekko naciągane). Bank jako supermarket? No nie wiem, ale w sumie mi to nie przeszkadza - jeśli są inne supermarkety. No nie wiem. Bank co kredytow nie daje, kon by sie usmial. To swoją drogą. Ale mam na myśli drobne, rozbójnicze kredyciki. Takie, w których bank żeruje na tym, że ludzie nie potrafią liczyć. W pewnym momencie sie chyba polepszyla sciagalnosc/prawo zmienilo, bo A to prawda. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-04 18:27:48 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 17:37, Wojciech Bancer pisze:
Ale sąd i owszem, może:Komentarz pod linkiem: "sadlik to ciut inna sytuacja. on wziął kredyt jako przedsiębiorca i przez sąd jest traktowany tak samo jak wielkie korporacje, które mają setki prawników. Czy to ma sens to inna sprawa. " Pamiętaj że w socjalistycznej UE _konsument_ jest pod szczególną ochroną ;-) z |
|
Data: 2016-12-04 18:37:11 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dzięki za ciekawy link :-)
" Tak się składa, że niektóre banki wkomponowały abuzywny zapis stanowiący o dowolności kursu w jedyną klauzulę w której pojawia się mechanizm indeksacyjny. Taka też łączna treść pojawia się w wyroku SOKiK. W ten sposób, zgodnie z ogólną zasadą nieważności klauzul abuzywnych, w niektórych umowach kredytowych (tych gdzie mechanizm indeksacyjny połączony był z zapisem o jednostronnym kształtowaniu kursu waluty) prawidłowe usunięcie klauzul abuzywnych będzie skutkować automatycznym usunięciem zapisów o indeksacji. No ale żeby się o tym dowiedzieć, trzeba się było trochę zainteresować tą tematyką... " z |
|
Data: 2016-12-04 18:39:10 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"
Spróbuj jako "zwykły przedsiębiorca" użyć klauzuli abuzywnej w swojej umowie, wyleci w całości z hukiem z umowy, bez zastępowania jej innym zapisem. Natomiast poszukiwanie "godziwego zysku" dla strony wprowadzającej takie zapisy jest zaprzeczeniem ogólnej idei karnego charakteru eliminowania takich zapisów. Dlaczego jeżeli jedna strona umowy wprowadza zapisy abuzywne, czerpiąc z tego tytułu zysk (BANK) to jest to powszechnie akceptowane, natomiast jeżeli z powodu karnego wyeliminowania tych zapisów druga strona miałaby odnieść korzyść (KONSUMENT) to już jest: "Cwaniakowanie", "Nie do przyjęcia", "Świat stoi na głowie" itp.? Przecież to nie KONSUMENT w taki sposób uformował umowę, że akurat zapis indeksacyjny został zespolony z zapisem abuzywnym. Sh*t happens, cytując klasyka. " z |
|
Data: 2016-12-06 04:48:42 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sun, 4 Dec 2016 18:39:10 +0100, z napisał(a):
Spróbuj jako "zwykły przedsiębiorca" użyć klauzuli abuzywnej w swojej umowie, wyleci w całości z hukiem z umowy, bez zastępowania jej innym zapisem. Nie z umowy, tylko z tych klauzul. Natomiast poszukiwanie "godziwego zysku" dla strony wprowadzającej takie zapisy jest zaprzeczeniem ogólnej idei karnego charakteru eliminowania takich zapisów. Sie zachcialo drogiego mieszkania, sie wzielo ryzykowny kredyt zamiast wysoko oprocentowanego w zlotowkach (i tez ryzykownego), a teraz to bank winny :-) Zapominasz, ze -aby klauzula byla abuzywna, musi zostac za takowa uznana przez sad, (ok, jakies tam przeslanki w PB do tego byly) -tryb tego uznawania prawde mowiac narusza prawa przedsebiorcow, -abuzywnosc nie moze dotyczyc istoty umowy ... czyli w tym przypadku splaty kredytu i odsetek :-) -musi byc to nienegocjowale z klientem ... a przeciez klient mial mozliwosc kredytu w zlotowkach :-) J. |
|
Data: 2016-12-04 23:18:16 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), No ale to jest odpowiedzialność przed np. swoimi depozytariuszami, zupełnie coś innego. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 06:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Nikt nigdy nie twierdził, że banki nie ponoszą części winy. Ale ponoszą winę niedoszacowania ryzyka (jak zresztą wszyscy), A przed klientami nie... Widze to inaczej. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie" |
|
Data: 2016-12-03 14:56:45 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Czyli jednak ten walutowy to było wieksze ryzyko... To są skomplikowane rzeczy, obawiam się że w tej grupie nie będziemy ich niestety roztrząsać. W każdym razie do analizy ryzyka trzeba mieć jakąś podstawową wiedzę o prawdopodobieństwie. W programie jakiej szkoły teraz tego uczą? Moim zdaniem, nie można stwierdzić, że kredyty w CHF były bardziej ryzykowne. Można jedynie stwierdzić, że w niedawnej _przeszłości_ ryzyko związane z CHF się zmaterializowało. Ryzyko dotyczy przyszłości, nie przeszłości. Ryzyko (w szczegółach zapewne zależnie od banku) w pewien sposób wpływa na "zdolność kredytową". Ale _podstawową_ wielkością, która określa zdolność kredytową, jest _oprocentowanie_ tego kredytu. Kredyty w złotówkach były "droższe" (oprocentowanie było wyższe), i dlatego wszyscy mieli większą zdolność kredytową w CHF (walucie tańszej). Nawet, jeśli zdolność w CHF była liczona bardziej ostrożnie. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, a robienie z tego afery jest demagogią. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-03 15:22:59 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 03-12-2016 o 14:56, Krzysztof Halasa pisze:
W liceum na pewno coś jest :), może tylko na poziomie rozszerzonym. Ale chyba z 3 metod, którymi rozwiązywałem zadanie na maturze (Z wzoru Bernouliego, Z wzoru na prawdopodobieństwo warunkowe, Na chłopski rozum) to chyba obecnie znają tylko metodę "Na chłopski rozum" :). P.G. |
|
Data: 2016-12-03 15:45:10 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Piotr Gałka piotr.galka@cutthismicromade.pl ...
To są skomplikowane rzeczy, obawiam się że w tej grupie nie będziemy ichW liceum na pewno coś jest :), może tylko na poziomie rozszerzonym. W liceum było na pewno. Ale czy jest obecnie to nie wiem. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;) |
|
Data: 2016-12-03 15:45:10 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Wbrew pozorom to sa proste rzeczy.Czyli jednak ten walutowy to było wieksze ryzyko... Rekomendacje ograniczały zdolnosc w PLN ze wzgledu na wysokosc raty. To wymyslono CHF bo oprocentowanie nizsze i rata na dzien brania kredytu wychodziła nizsza = zdolnosc wieksza. Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, ryzyko po stronie klienta a dodatkowo przekonywano lientów ze ryzyka praktycznie nie ma.
To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest skandaliczne podejscie do tematu. Nie mozna klientowi wmawiac takich głupot, ze skoro rata w dniu zaciagania jest nizsza to stać go na wiekszy kredyt. A ze ludzie te głupoty łykali... cóż... skoro bank zapewniał ze jest ok... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?" by Jenka |
|
Data: 2016-12-03 16:56:31 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-03, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] To są skomplikowane rzeczy, obawiam się że w tej grupie nie będziemy ichWbrew pozorom to sa proste rzeczy. Rekomendacje? Chyba rzeczywistość. To wymyslono CHF bo oprocentowanie nizsze i rata na dzien brania kredytu wychodziła nizsza = zdolnosc wieksza. A i gospodarka stabilniejsza, to i stopy długotrwale niższe. Nie ma jasnej i łatwej odpowiedzi. Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, ryzyko po stronie klienta a dodatkowo przekonywano lientów ze ryzyka praktycznie nie ma. Demagogia. [...] wszyscy mieli większą zdolność kredytową w CHF (walucie tańszej). Które wtedy wszystkim zainteresowanym pasowało. Nie mozna klientowi wmawiac takich głupot, ze skoro rata w dniu zaciagania jest nizsza to stać go na wiekszy kredyt. Dlaczego? A ze ludzie te głupoty łykali... cóż... skoro bank zapewniał ze jest ok... Powtarzasz niedopowiedzenie w nadziei, że przylgnie. Nie BANK zapewniał, a WSZYSCY zapewniali. Eksperci, analitycy, banki, inni klienci, politycy i media. Te dwie ostatnie grupy nawet utrudniały nadzór instytucji i Twierdzenie "bank zapewniał" to jest demagogia. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-03 17:01:01 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Twierdzisz ze rekomentacje nie? Zalezy na jakie pytanie.To wymyslono CHF bo oprocentowanie nizsze i rata na dzien brania Nie moja wina, ze fakty są dla ciebie demagogią. [...] Dokładnie. Bankom bo miały wieksze zyski. Klientom bo jeszcze nie wiedzieli z czym to jesć. Kazdy musi odpowiadac za siebie. W TV akurat równie czesto było słychac informacje, ze powinno sie brac w walucie w ktorej sie zarabia. Natomiast w bankach tylko franki, franki, franki. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kpić z filozofii to filozofować naprawdę." Blaise Pascal |
|
Data: 2016-12-04 10:11:20 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-03, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Nie moja wina, ze fakty są dla ciebie demagogią.Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, Przedstawianie części faktów jako jedynych faktów to jest demagogia. Zamiast "banków nie interesowało" pisz "nikogo nie interesowało". Nikt kto bierze kredyt nie przyjmuje do wiadomości ryzyka. Że może stracić pracę, że może się zmienić koniunktura na rynku i zacznie mniej zarabiać, że powaznie zachoruje, że oprocentowanie (WIBOR) podskoczy a jego zarobki niekoniecznie itp. itd. A mimo to ludzie biorą kredyty. Nie dlatego że nie są świadomi ryzyka, tylko dlatego że wierzą iż taka sytuacja nie nastąpi. To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest Nie postrzegam pomnażania zysków jako czegoś złego. Klientom bo jeszcze nie wiedzieli z czym to jesć. Klientom, bo dzięki temu mieli coś, czego nie mogli mieć w innych warunkach. I uwaga: NADAL to coś mają. Mieszkanie. Nie BANK zapewniał, a WSZYSCY zapewniali. Eksperci, analitycy, banki, O. W końcu odkryłeś? I dlatego, że śmiem podejrzewać klientów o posiadanie mózgu śmiem twierdzić, że odpowiadają za swoje czyny. W TV akurat równie czesto było słychac informacje, ze powinno sie brac w walucie w ktorej sie zarabia. Natomiast w bankach tylko franki, franki, franki. Bo klient szedł i chciał najtaniej. Kazdy dostawał to co chciał. A jedynymi wygranymi są tak naprawdę deweloperzy. :) Banki swoje też dostały, trzeba było popatrzeć na wyniki finansowe. Mają też więcej obowiązów i restrykcji, weszły kolejne rekomendacje. Pośredników finansowych praktycznie zmiotło z rynku. Co jeszcze chcesz? Żeby banki zmiotło z rynku, czy co? Bo na razie widzę, że bardzo chcesz by budżet państwa (my) zapłacił frankowcom za ich lekkomyślne podejście do życia. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 11:00:51 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Alez klientów interesowało, być moze w stopniu niewystarczającym, być moze nieco naiwnie ale interesowało. Ale bank zapewniał ze ryzyka nie ma albo jest praktycznie zerowe. Banku nie interesowało z innego powodu - nawet jak to ryzyko wystąpiło, to nie ponoszą jego konsekwencji. Nikt kto bierze kredyt nie przyjmuje do wiadomości ryzyka. Że może Alez oczywiście ze bierze sie takie sprawy pod uwage. Tylko ze czasami nie ma wyboru. Gdzies trzeba mieszkać, a jeżeli rata = koszt wynajmu to zakup wydaje sie no brainerem. Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc. Ale wszystkiego przewidziec nie jestes w stanie - inaczej bys z domu nie wychodził. A tu jeszcze masz mnóstwo zapewnien pisanych palcem po wodzie ze bedzie ok, co dodatkowo usypia Twoja czujnosc. Gdybyśmy rozmawiali o zakupie telewizora, nowego samochodu, konsoli do gier czy np. robota kuchennego za 5 tysi to powiedziałbym pełna zgoda. Ale mieszkanie kupujesz nie tylko dlatego, ze chcesz ale dlatego, ze po prostu musisz gdzies mieszkac. To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest Ja tez nie. Wskazuje tylko motywy. Na razie to banki maja mieszkania... Nie, smiesz twierdzic, ze bank mogł tego mózgu nie posiadac i dzieki temu teraz wykpić się od odpowiedzialnosci.Nie BANK zapewniał, a WSZYSCY zapewniali. Eksperci, analitycy, W TV akurat równie czesto było słychac informacje, ze powinno sie Gdyby tak było to to dodatkowe nagabywanie na franki nie byłoby potrzebne. Ja nie wchodziłem do banku i nie mowiłem: chce franki. Mowiłem: chce mieszkanie. Franki proponował bank jako absolutny no bainer, pokazujac same korzysci tego rozwiazania ze znacznym zwiekszeniem zdolnosci włącznie. A jedynymi wygranymi są tak naprawdę deweloperzy. :)A to być moze. :) Ale trudno się ich winy doszukiwać w tym zestawie, prawda? Banki swoje też dostały, trzeba było popatrzeć na wyniki finansowe. A skad taki pomysł? Twoim zdaniem, jeżeli banki poniosą czesc odpowiedzialnosci to splajtują? Nadal bede powtarzał ze banki, nie budzet. Budzet ewentualnie oberwie lekko rykoszetem bo koszt poniesiony przez banki zmniejszy podstawe opodatkowania banków. Ale to i tak niewielki koszt biorac pod uwage fakt, ze jak sam piszesz, politycy tez sa troche winni przez budowana atmosfere, niewystarczajacy nadzór etc. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock |
|
Data: 2016-12-04 12:09:52 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Przedstawianie części faktów jako jedynych faktów to jest demagogia.Alez klientów interesowało, być moze w stopniu niewystarczającym, być moze nieco naiwnie ale interesowało. Nie. Jeśli Cię coś interesuje to to sprawdzasz. Klienci mało, że nie sprawdzali, to jeszcze aktywnie protestowali przeciwko tym, którzy próbowali im otworzyć oczy. KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ "Indecision is the basis of flexibility" -- button at a Science Fiction convention. |
|
Data: 2016-12-04 12:45:32 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Przedstawianie części faktów jako jedynych faktów to jest demagogia.Alez klientów interesowało, być moze w stopniu niewystarczającym, być Ale jak sprawdzic przyszłosc? Klienci mało, że nie sprawdzali, to jeszcze aktywnie protestowali Bo mieli informacje z drugiej strony, ze to tylko wymysły, ze produkt jest pewny i bezpieczny a bankowcy nie sa przeciez idiotami. Powtarzam - 8 banków, 8 spotkan po około minimum godzine kazde i ani jednej uwagi, ze moze jednak PLN, ze niech sie pan zastanowi co sie stanie jak frank zdrozeje o 50%, ze to jest mozliwe. Wszedzie ochy achy, franki, frnaki, w pln to teraz tylko głupcy etc. Gdzie tu rzetelnosc informacji? Mo i dalej - widac, ze trend sie skonczył, gdzie był chocby jeden telefon od banku, ze moze wpadłby pan porozmawiac, bo moze warto byłoby sie zastanowic nad przewalutowaniem kredytu? Zamiast tego 50 telefonów o ubezpieczeniach, kartach kredytowych i innych bzdetach. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę, bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi" |
|
Data: 2016-12-04 13:54:55 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ... A kto mowi o sprawdzaniu przyszłości? Bo ja nie. Ale normalnie, jak coś jest 2 razy tańsze to człowiek się zastanawia: "czy nie tandeta", "czy nie kradzione" itp. (A później kupuje i zgrywa niewiniątko :) ) Czy tu się ktoś zastanawiał dlaczego te kredyty są tańsze? O tym mówię. KJ -- http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html Binary, adj.: Possessing the ability to have friends of both sexes. |
|
Data: 2016-12-04 05:05:01 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 13:55:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
:) ) Czy tu się ktoś zastanawiał dlaczego te kredyty są tańsze? A ja od dawna piszę że żadnego zastanawiania nie było. Mikrobiolog, operator cnc, bibliotekarz poszli do instytucji zaufania publicznego i dostali ryzykowny produkt bez ostrzeżenia. Bo za bzdurę uważam że klienci chf byli ostrzegani przed ryzykiem. |
|
Data: 2016-12-04 14:09:15 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 13:55:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:No to, przepraszam o co chodzi? A tak naprawdę było gorzej: nawet jak ktoś CHCIAŁ to ostrzeżenie przekazać, to był wyśmiewany, przemilczany itp. KJ -- http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/ Wherever you go...There you are. -- Buckaroo Banzai |
|
Data: 2016-12-04 05:35:42 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 14:11:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes: Twierdzisz że doradca w banku ostrzegał/informował klienta o ryzyku transakcji? A kolejna bomba za chwile wybuchnie- rolowane kredyty. A instytucje zaufania publicznego przecież też uświadamiają klienta jak to działa;) |
|
Data: 2016-12-04 14:46:44 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Kris <kszysztofc@gmail.com> writes:
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 14:11:02 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:Powiem tak. Mnie pokazywali jakąś karteczkę z symulacją wzrostu. Prawdę mówiąc nie wiem jaka tam była 'docelowa cena' , bo i tak sam sobie różne symulacje robiłem, więc niespecjalnie zwracałem na te karteczki uwagę. A instytucje zaufania publicznego przecież też uświadamiają klienta jak to działa;) Jak się klient chce dopytać to mu powiedzą. Ale musi się chcieć dopytac, tudzież wiedzieć o co pytać. I znowu wracamy do tego, że jednak warto sprawdzać różne źródła. KJ PS. Dziwne wydawało mi się, że miałem Cię w KF, muszę sprawdzić PPS. A co do uświadamiania: rządowi też ślepo wierzysz? Przecież to taka szanowana i poważna instytucja. -- http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html QOTD: "What I like most about myself is that I'm so understanding when I mess things up." |
|
Data: 2016-12-04 09:55:53 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu niedziela, 4 grudnia 2016 14:49:03 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:
Sprzedawcy powiedzą? Zwykły operator cnc czy inny profesor nie ma szans. Parenaście postów wyżej podałem dwa przykłady pożyczek- tu( grupa o finansach)niby ludzie bardziej świadomi a Wojtek np nie wiedział jak w bankach prowizje liczą. Podał jak on by chciał ale tak nie jest. Ale musi się chcieć dopytac, tudzież wiedzieć o co pytać. Pewnie że warto. Co "inne zr?dła" o wibor m?wią? O rolowaniu długu w tych żr?dlach jest? Bo ta bomba lada chwila wybuchnie. Dorośli ludzie opowiadają za swoje decyzje. Ale jak ktoś pisze że banki ostrzegały, informowały o ryzyku przy kredytach chf to z tym się nie zgodzę.
A sprawdzaj. Szczerze mówiąc ani mnie to grzeje ani ziębi. PPS. A co do uświadamiania: rządowi też ślepo wierzysz? Przecież to taka A notariuszowi np? Ja tam widzę r?żnice pomiędzy bankiem a Mietkiem co lombard ma. Ale ja truskawki cukrem. Nie sprowadzajmy dyskusji na poziom pręgierza bo Ghost i sp?łka tu zlecą zaraz.
|
|
Data: 2016-12-04 14:00:50 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
:) )No to, przepraszam o co chodzi? Jaka jest róznica miedzy yeti a doradcami ktorzy rzetelnie ostrzegali o ryzyku brania kredytu hipotecznego w CHF? Yeti podobno ktos kiedys widział... ;-) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest tylko zupełnie inne..." William Shakespeare |
|
Data: 2016-12-06 04:55:23 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sun, 4 Dec 2016 14:00:50 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Jaka jest róznica miedzy yeti a doradcami ktorzy rzetelnie ostrzegali o ryzyku brania kredytu hipotecznego w CHF? Ale co znaczy rzetelnie ? Rzetelnie w ramach sensownego ryzyka, zgodnie z odczuciem danych czasow, czy w ramach tego, co nastapilo, czy przed maksymalnym ostrzec? Maksimum nie ma, "Sky is the limit". Ale idz dzis do banku, zobaczymy, czy ostrzeze cie rzetelnie przed ryzykami kredytu w PLN, przypomnij sobie developera - ostrzegl cie przed ryzykami budynku ? Maksymalnymi. J. |
|
Data: 2016-12-10 06:00:41 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Rzetelnie znaczy rzetelnie - jeżeli sky is the limit to trzeba to klientowi powiedziec, ze jest takie ryzyko.Jaka jest róznica miedzy yeti a doradcami ktorzy rzetelnie ostrzegali o ryzyku brania kredytu hipotecznego w CHF? Na pewno rzetelnie nie oznacza wmawiac, ze ryzyka praktycznei nie ma. Ale idz dzis do banku, zobaczymy, czy ostrzeze cie rzetelnie przedJakie to ryzyka? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku". |
|
Data: 2016-12-04 17:30:41 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 14:09, Kamil Jońca pisze:
No to, przepraszam o co chodzi? W brew temu całemu biciu piany chodzi tylko i wyłącznie o złamanie prawa bankowego przy udzielaniu takich kredytów. Wiem... To trudne do przełknięcia ale do tego właśnie posunęły się rozwydrzone banki. Zaklinanie rzeczywistości i usiekanie do cywilnego prawa nic tu nie da. z |
|
Data: 2016-12-04 14:00:50 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Przedstawianie części faktów jako jedynych faktów to jest demagogia.Alez klientów interesowało, być moze w stopniu niewystarczającym, być Ale przeciez banki to wyjasniały i to całkiem logicznie. Nizsze oprocentowanie bo waluta bezpieczniejsza itp. W sumie logicznie i zgodnie z prawda... Drug argument był taki, ze łasnie dlatego wybrano CHF. I to tez niby logiczne. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam. |
|
Data: 2016-12-04 17:28:09 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-04 o 13:54, Kamil Jońca pisze:
A kto mowi o sprawdzaniu przyszłości? Bo ja nie. W poważnym banku chronionym przez państwo, nadzorowanym przez jego instytucje, opłacane z naszych podatkó od wykształconego konsultanta ;-) klient miałby się spodziewać "trefnego towaru? To nie był jakiś provident czy inne pożyczki w 5 minut bez BIKu. Po takiej nauczce (i jeszcze wielu innych bankowych przekrętach) teraz każdy klient zacytuję: "na telefon od banku mówi NIE i łapie się za portfel" To jest normalna sytuacja? To klienci do tego doprowadzili? z |
|
Data: 2016-12-04 22:01:25 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc. A masz takie ubezpieczenie? A może znasz jego warunki? Ale mieszkanie kupujesz nie tylko dlatego, ze chcesz ale dlatego, ze po prostu musisz gdzies mieszkac. Ale są różne musisz. Szczerze mówiąc nie znam nikogo, kto by kupił względnie nieduże mieszkanie (za kredyt w CHF lub inaczej), i kto by teraz miał z tym problem. Natomiast znam kogoś, kto kupił drogi "apartament", bo tak "wypadało", i teraz jest to pewien problem (nie aż taki, żeby nie było na raty). Może niewłaściwe miasto, możliwe. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-04 23:00:49 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc. Ubezpieczenie kredytu? Nie nie mam bo... zreszta - jakie to ma znaczenie czy mam? A może znasz jego warunki?Nie znam. Pamietam, ze miało to wyglądac tak, ze jak strace prace nie z własnej winy to jakis czas (rok, pol roku?) ubezpieczyciel bedzie płacił raty za mnie. Ale mieszkanie kupujesz nie tylko dlatego, ze chcesz ale dlatego, ze po prostu musisz gdzies mieszkac. Bo nie tu jest problem. Nie chodzi o to czy ktos kupił małe czy duze, czy ma teraz problem ze spłacaniem czy nie, czy spłacanie opiera sie na ograniczaniu wszystkiego inneog czy to tylko jakis niewielki procent wydatków. Chodzi o to, czy banki oszukały klientów czy nie. Ale zeby nie było, osoby ktore ja znam, kupowały mieszkania po 50 do 70 metrów maks - zadne drogie apartamenty. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE |
|
Data: 2016-12-05 18:11:58 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc. Bo o nim piszesz. Myślałem więc, że wiesz na ten temat coś konkretnego. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-05 20:00:54 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc. Pisze o nim, bo była taka oferta jak sie interesowałem kredytem. Czy wiem coś konkretniejszego niz to ze: - ubezpieczenie na wypadek straty pracy ni z winy pozyczkobiorcy - ubezpieczyciel spłaca iles rat za pozyczkobiorce. Nie, nic wiecej nie wiem. A uwazasz, ze taka wiedza byłaby z jakiegoś punktu widzenia istotna? Bo mysle, ze jakos specjalnei nei jest ukryta, mozna poszukac. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta |
|
Data: 2016-12-05 22:28:56 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Pisze o nim, bo była taka oferta jak sie interesowałem kredytem. Naturalnie - jeśli ktoś bierze pod uwagę możliwość skorzystania z ubezpieczenia (lub używa takiego argumentu), to powinien dokładnie wiedzieć, czy rzeczywiście jest to możliwe (w szczególności, wiedzieć czy nie "podpada" pod jakieś wyłączenia itp). Osobiście się tym nie interesowałem, ale jakoś tak podejrzewam, że gdyby przyszło co do czego, to takie ubezpieczenie wiele by nie dało. Ale może się mylę? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-07 05:01:01 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Pisze o nim, bo była taka oferta jak sie interesowałem kredytem. Hmm, z góry zakładasz, ze tutaj tez bank probowałby klienta oszukac? W sumie rozsadnie... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec." La Rochefoucauld |
|
Data: 2016-12-10 14:16:06 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Osobiście się tym nie interesowałem, ale jakoś tak podejrzewam, że gdyby Dokładnie rzecz biorąc, nie bank, lecz ubezpieczyciel. Aczkolwiek to niewielka różnica. Natomiast moja opinia o bankach oraz ubezpieczycielach, a także innych "firmach", które niczego nie wytwarzają, jest jaka jest. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 15:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Osobiście się tym nie interesowałem, ale jakoś tak podejrzewam, że Mam wrazenie ze to pierwszy krok ale w dobra strone :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain |
|
Data: 2016-12-03 17:02:44 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 16:45, Budzik pisze:
Wbrew pozorom to sa proste rzeczy. I to jest wytłumaczenia dlaczego pojawiły się kredyty w CHF. Klienci tego nie wymyślili tylko banki bo chciały więcej zarabiać. I tu znowu można zacząć kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej... :-) z |
|
Data: 2016-12-03 17:44:06 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 3 Dec 2016 17:02:44 +0100, z napisał(a):
W dniu 2016-12-03 o 16:45, Budzik pisze: Ale jak wiecej, skoro odsetki mniejsze, marze mniejsze, i tylko spready wieksze. I jeszcze ten cholerny frank spada i spada ... I tu znowu można zacząć kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej... :-) J. |
|
Data: 2016-12-03 18:00:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Wbrew pozorom to sa proste rzeczy. Kwoty wieksze kredytów, frank niedoszacowany... Juz do 4zł spadł... I tu znowu można zacząć kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem można jeść w miejscu publicznym ;-)" DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]" |
|
Data: 2016-12-03 19:07:12 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 3 Dec 2016 18:00:44 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Ale czytales protesty z 2005r. To trzy nastepne lata spadal, i myslisz, ze banki spokojnie czekaly, wyplacajac kolejne kredyty ? Spokojnie czekaly, bo sie jakos tam zbilansowaly, nawet, jesli w bilansach nie widac. I wcale im podwyzka do szczescia potrzebna nie byla. J. |
|
Data: 2016-12-03 22:24:23 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 19:07, J.F. pisze:
Spokojnie czekaly, bo sie jakos tam zbilansowaly, nawet, jesli w Znowu brniecie na manowce. :-) CHF było po to żeby sprzedać kredyt klientowi bez zdolności kredytowej. :-) Czyli sprzedawać więcej. z |
|
Data: 2016-12-04 22:59:50 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
z <z@z.pl> writes:
CHF było po to żeby sprzedać kredyt klientowi bez zdolności kredytowej. :-) To jest fałsz. Ludzie mieli zdolność kredytową, zgodnie z zasadami (wskaźnikami itd) stosowanymi na Zachodzie. Owszem, zarobki były niższe, ale ceny mieszkań także były niższe. Jeśli nie mieli zdolności w złotówkach, to tylko dlatego, że oprocentowanie w PLN (wraz z WIBORem itd) było bardzo wysokie. Wtedy nikt nie miał zdolności na kredyt długoterminowy w PLN. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-04 09:01:00 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Nie wiem, mowie o tym, co czytałem.Wbrew pozorom to sa proste rzeczy. Przeciez mogły pozyczac franki w jakims okresie, przeciez mogły dopiero potem je spłacic, nikt nie twierdzi, ze robiły cały czas tak samo. Ja tylko wiem, z tego co czytałem, ze tych franków w bilansach niektorych banków się ciezko doszukać... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu 1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!" |
|
Data: 2016-12-04 11:03:12 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Spokojnie czekaly, bo sie jakos tam zbilansowaly, nawet, jesli w Chyba w 2000 roku wyszła rekomendacja nakazująca posiadanie stosownych zabezpieczeń po stronie banku. Ergo bank nie mógł sobie powiązać kredytu do CHF i nie posiadać równocześnie jedynie zabezpieczenia depozytami w walucie polskiej. Więc to nie było jakieś mogły/nie mogły. Ja tylko wiem, z tego co czytałem, ze tych franków w bilansach niektorych banków się ciezko doszukać... Bo czytasz strony "anty-frankowe", a nie ekonomiczne. Tam próbują z frankowiczów zrobić naiwne owieczki. To tak jakbyś Rydzyka, czy Terlikowskiego pytał o antykoncepcję. :) Tu się starał Samcik to łopatologicznie wyjaśnić: http://samcik.blox.pl/2016/02/Tajemnica-CIRS-czyli-kredyt-frankowy-bez-franka.html A tu też coś: https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/bankowosc/mocny-frank-snb-nbp-swap-banki-koszty/ -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 12:45:32 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...] Samcika czytałem również. I chociaz on przekonuje ze jednak te franki "były" to jednak strasznie duzo w jego wypowiedziach znaków zapytania, bo nie nie wiemy tak naprawde. Ale rzeczywiście przekonuje ze raczej pokretnie ale były. Dodatkowo wskazuje ze te franki dawały najprawdopodobniej dodatkowe zyski bankom. Niemniej to tak naprawde jednak dyskusja poboczna. Nie jest dla mnie argumentem to, ze złodziej nie moze oddac bo nie ma. *Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie klientów w maliny to należy uznac, ze czesciowa musza te winę zadoścuczynic. Jak? A to juz jest ich problem. Było się zastanowic nad swoja "lekką nieuczciwością" odrobine wczesniej. Jak dla mnie - mogą oddawać przez 10 lat majac w tym czasie minimalny zysk. Gdybym ja kogoś okradł to tez musiałbym spłacać przez x lat i nikt by sie tym nie przejmował skąd mam wziąc. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett |
|
Data: 2016-12-04 16:30:17 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Tu się starał Samcik to łopatologicznie wyjaśnić: Samcik zadawał pytania, bo taki styl artykułu założył - polemiki z prawniczką. Dodatkowo wskazuje ze te franki dawały najprawdopodobniej dodatkowe zyski bankom. To się nazywa wybiórcze czytanie. [...] *Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie klientów w maliny to należy uznac, ze czesciowa musza te winę zadoścuczynic. Aha, w 2005-2008 jakiś światły rząd/urząd twierdził, że to było nieuczciwe? Czyli jak kurs spadnie do 3 zł, to wszyscy nagle się staną uczciwi? Czy dopiero jak spadnie do 2 zł? Jak? A to juz jest ich problem. Było się zastanowic nad swoja "lekką nieuczciwością" odrobine wczesniej. Aha. Założenie że ktoś nie jest debilem i wie co robi, to dzisiaj jest nieuczciwość? Jak dla mnie - mogą oddawać przez 10 lat majac w tym czasie minimalny zysk. Demagogia. A rząd weźmie od Ciebie, z podatków, już się nie bój. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-04 18:01:05 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
*Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie klientów W sumie wtedy wrocilibysmy do momentu w ktorym bank obiecywał, ze ryzyka nie ma. Jak sie go w jego niewiedzy utrzymuje, widzac ja a nawet sie ta niewiedze pogłebia? Oczywiście. Nazywa sie to kłamstwem. Jak dla mnie - mogą oddawać przez 10 lat majac w tym czasie minimalny A tego akurat jestem pewien. Tak samo jak bierze na górników, rolników, siebie. A mimo to nie przeszkadza mi nazywac uczciwosci uczciwością a gówna gównem :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Poproszę o lekarstwo na zachłanność, ale DUŻO, DUŻO, BARDZO DUŻO |
|
Data: 2016-12-06 10:47:39 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-04, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... Nikt nie obiecywał, że ryzyka nie ma, jak rany. Mówili, że jest małe. To staną się uczciwi, czy nie? Aha. Założenie że ktoś nie jest debilem i wie co robi, to dzisiajJak sie go w jego niewiedzy utrzymuje, widzac ja a nawet sie ta niewiedze pogłebia? Oczywiście. Nazywa sie to kłamstwem. Ale nikt nikogo w niewiedzy nie utrzymywał. Ktoś mówił, że frank się nie zmienia? Fakt, nie przedstawiali scenariuszy "a tyle będzie pan płacił jak frank wzrośnie do 4 zł". Nikt też nie przedstawia scenariuszy "A tyle będzie pan płacił jak WIBOR wzrośnie do 20%". Czy to znaczy, że kredyty w zł są oszustwem? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 12:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Że nikt nie obiecywał to Ty tak twierdzisz.*Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie Ja twierdze ze obiecywali, ze przesadzali, ze wciskali etc. Natomiast co do uczciwości - liczy sie efekt, jeżeli bank obiecywał mi, ze nie mam sie bac franka bo wahania kursu sa niewielkei i najwyzej rata raz wzrosnie o 100 zł a w innym miesiacu spadnie a teraz znajomi mowia mi, ze zaczynali spłacac od około 1000zł raty i te miały być malejące a dzis płaca po 1500-1600 gdzie według zaprezentowanego harmonogramu teraz mieli opłacic po około 800 to chyba juz wiesz, gdzie jest moja granica oczekiwań - tam gdzie bank budował obietnice. Ja osodzam po efektach, jeżeli obietnice były takie a nie inne to takich efektów oczekuje. Aha. Założenie że ktoś nie jest debilem i wie co robi, to dzisiajJak sie go w jego niewiedzy utrzymuje, widzac ja a nawet sie ta Obiecywali ze zmienia się w takim niewielkim stopniu ze to wpłynie na rate raz 100zł w ta, raz w tamta. Zapewniali ze własnie dlatego wybrali franka. Fakt, nie przedstawiali scenariuszy "a tyle będzie panJeżeli pozyczasz komus 500zł na swieta, to mozna taka sprawe pominac. Jeżeli pozyczasz komus na 30lat to tak, uwazam, ze jeżeli chcesz być uczciwy to powinienes pokazac rózne scenariusze. Nie wiem, czy scenariusz 20% wiboru jest takowym, to chyba by wojna musiała wybuchnac... a wtedy spłata kredytu nei bedzie chyba najwiekszym problemem. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna. A może nawet jeszcze gorsza." Benjamin Hoff |
|
Data: 2016-12-10 19:54:42 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ... Po prostu znam znaczenie słowa *obiecywać* i nie zawiera się w nim słówko *prawie*. Choćbyś nie wiem jak sobie wkręcał. Ja twierdze ze obiecywali, ze przesadzali, ze wciskali etc. Przesadzali - oczywiście. Jak wszyscy wtedy. Politycy, media, eksperci itd. Obiecywali - nie. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 20:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
To juz jest tylko i wyłącznie kwestia przyjetej nomenklatury.*Jeżeli* uznamy, ze banki ponoszą czesc winy za wpuszczenie Dla mnie liczy sie wydzwiek, jak sprzedawca 10 razy powtarza ze niech sie pan nie przejmuje, jak podaje ze najwyzej rata wzrosnie o 100zł to uwazam, ze nie musimy uwazac na kazde jego słowo tylko wierzyc w to co mowi jako całosc, zwłaszcza ze nie komentujemy rozmowy ze sprzedawca dopalaczy a rozmowe z przedstawicielem banku. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter" Karol Irzykowski |
|
Data: 2016-12-10 22:35:46 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Przesadzali - oczywiście. Jak wszyscy wtedy. Politycy, media, eksperciTo juz jest tylko i wyłącznie kwestia przyjetej nomenklatury. Dopóki nie udowodnisz, że działania banków nie różniły się standardami od powszechnie przyjętych (w tym dla innych branż), to nie bardzo masz gdzie znaleźć oparcie dla swojego "wewnętrznego poczucia", bo narzekasz na rzeczywistość, a nie na nieuczciwość kogokolwiek. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 22:51:26 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-10 o 22:35, Wojciech Bancer pisze:
Dopóki nie udowodnisz, że działania banków nie różniły się standardami Działania banków są rozliczane z prawa bankowego. To prawo jest bardziej restrykcyjne od przepisów ogólnych bo państwo łoży na stabilność banków z naszych podatków. Dlatego banki muszą się zachowywać lepiej niż żule spod budki z piwem aby działać na rynku bankowym. Przestań w końcu porównywać do lichwiarskiej dziupli w szemranej dzielnicy. Jest wszystko dokładnie opisane co bank mógł a czego nie mógł zapisać w umowie i czy pod nazwą usługi A mógł sprzedawać usługę B. Wytrzeźwiej w końcu i powróć do rzeczywistości :-) z |
|
Data: 2016-12-10 23:06:38 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2016-12-10 o 22:35, Wojciech Bancer pisze: Tuptuś, któryś raz już piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia, weź się ogarnij. ŻADEN sąd nie podważył WAŻNOŚCI umowy kredytowej i świadomości kredytobiorcy. Jedyne o co się rozbija, to kruczki prawne, ale to nie ma NIC do przedmiotu tej dyskusji. Więc przestań nudzić. [... ciach wizje ...] -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 23:10:43 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> wrote:
On 2016-12-10, z <z@z.pl> wrote: A ściślej, żebyś mi potem nie zarzucił że nieprecyzyjnie napisałem: żaden sąd nie podważył umowy kredytowej z powodu "nie poinformowania" o ryzyku kredytowym czy z powodu tezy kredytobiorcy że "on biedna owca, był nieświadomy/nieświadoma co podpisał", czyli o to o co pretensje ma Budzik. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 23:52:54 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-10 o 23:10, Wojciech Bancer pisze:
żaden sąd nie podważył umowy kredytowej z powodu "nie poinformowania" Tak na zakończenie ;-) Czy jest jakiś ułamek/procent winy/kary za którą banki powinny zapłacić przy omawianym tu procederze? Czy 100% musi ponieść klient? Przypominam że leżała już na stole propozycja 50/50. Nie pomaga prawo, moralność, uczciwość to może matematyka stanie na wysokości zadania? :-) z |
|
Data: 2016-12-10 22:54:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Uwazam, ze to duzy krok naprzód :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ....i to by było na tyle Jan T. Stanisławski |
|
Data: 2016-12-04 23:16:37 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Dodatkowo wskazuje ze te franki dawały najprawdopodobniej dodatkowe zyski bankom. No pewnie że dawały. I, nie tylko moim zdaniem, niezbyt uczciwie. Stąd m.in. później wprowadzona możliwość spłaty w walucie kredytu. Swoją drogą, gdyby tak np. ktoś zażądał zwrotu znacznej części prowizji związanej ze sprzedażą mu waluty, to także nie byłoby to naganne moralnie (choć pewnie z żadnego prawa by to nie wynikało). BTW mam wrażenie, że PIS coś takiego niedawno obiecywał. Ale to nie oznacza, że w ogóle kredyty w walutach obcych były złe. Można np. zapytać ludzi, którzy już je pospłacali (chociaż pewnie kosztowało ich to nie mniej niż obecnych kredytobiorców). Po prostu, na początku w ogóle nie było innego wyjścia. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 06:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Nie mowie o spreadach...Dodatkowo wskazuje ze te franki dawały najprawdopodobniej dodatkowe Ale to nie oznacza, że w ogóle kredyty w walutach obcych były złe. Mam wrazenie ze nie rozumiesz, o czym pisze. Ci ktorzy spłacili juz to inna para kaloszy. Im bank coś obiecał i to sie sprawdziło. Wiec dlaczego mieliby miec pretensje? Rozumiesz? Nie chodzi o to, ze kredyt walutowy jest be. Chodzi o to, jak te kredyty sprzedadawano. Jak wciskano klientom kity jakie to bezpieczne, jak celnie wybrano franka bo to stabilna waluta, jak wmawiano ze nie ma ryzyka etc. Jak wreszcie schowano głowe w piasek jak frank zaczał rosnac... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć." Paulo Coelho |
|
Data: 2016-12-10 14:25:42 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Mam wrazenie ze nie rozumiesz, o czym pisze. Doskonale to rozumiem. Jeśli spłacili i się opłaciło, to ok. Jeśli jednak innym opłacało się bardziej, to już nie jest ok. Rozumiesz? Nie chodzi o to, ze kredyt walutowy jest be. Chodzi o to, jak te kredyty sprzedadawano. Sprzedawano je zasadniczo tak samo Kalim jak i nie-Kalim. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 15:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Nie musisz przeinaczac.Mam wrazenie ze nie rozumiesz, o czym pisze. nie chodzi o to czy sie opłacało tylko o zgodnosc z obietnicami. A ze te obietnice dotyczyły opłacalnosci... Rozumiesz? Nie chodzi o to, ze kredyt walutowy jest be. Chodzi o to, Sprzedawano pewna obietnice. Różnica polega na tym, ze jednym sie spełniło a innym nie. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." Bertrand Russell |
|
Data: 2016-12-03 18:45:02 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-03 o 17:44, J.F. pisze:
Ale jak wiecej, skoro odsetki mniejsze, marze mniejsze, i tylko Nie czytasz. Skoro nie można udzielić kredytu w PLN bo nie ma zdolności to się nie zarabia. Zarabia się jak się tą zdolność "nagina" i wciska kredyt w CHF. Co to ma być? Trzeba tłumaczyć na poziomie przedszkola? :-) Specjalnie tak masz czy z natury? ;-) z |
|
Data: 2016-12-04 21:55:20 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Wbrew pozorom to sa proste rzeczy. No widzisz :-) Można. To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest skandaliczne podejscie do tematu. No ale dlaczego to miałyby być głupoty? To dość naturalna zasada. Dokładnie tak samo było niezależnie od waluty - zarówno w CHF, jak i w PLN (a także np. w EUR). Rata była mnożona przez współczynnik związany z ryzykiem (oprocentowanie oraz ew. zmiana kursu). Można ew. twierdzić, że było to optymistyczne lub pesymistyczne - ale rzeczywiście wygląda, że banki na tym jakoś specjalnie nie pojechały. BTW za granicami też tak się to odbywa. Złe działanie tego mechanizmu można było zaobserwować np. w USA ("subprimes"), ale akurat w Polsce nie ma z tym problemu. Mieszasz dwie różne rzeczy - "zdolność kredytowa" służy do zabezpieczenia interesu banku, myślisz że te interesy rzeczywiście ucierpiały? Natomiast interes klienta (w szczególności relatywny - "oni więcej zarobili / mniej stracili") to zupełnie inna sprawa. Właściwie to trzy rzeczy - bo jest jeszcze strona moralna i prawna. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-05 11:33:07 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości
Dokładnie tak samo było niezależnie od waluty - zarówno w CHF, Złe działanie tego mechanizmu można było zaobserwować np. w USA Bo my bylismy na skraju tego kryzysu i on nas tak mocno nie dotknal. Jak widac po USA - naciaganie zdolnosci moze sie zle skonczyc ... J. |
|
Data: 2016-12-10 06:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Jeżeli Ty nie widzisz w tym jazdy po bandzie, ze mozna wziac x kredytu a nagle w duzo bardziej ryzykownym wariancie x*1,2 i dodatkowo wmawia się klientowi, ze ten mocno ryzykowny produkt to przystan spokoju bez ryzyka to mamy po prostu inne podejscie do uczciwości.To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest Złe działanie tego mechanizmu można było zaobserwować np. w USAA ja cały czas o interesie klienta mowie własnie. To ze banki dobrze zabezpieczył swoje interesy to jest jasne. Właściwie to trzy rzeczy - bo jest jeszcze strona moralna i prawna. No i co tam panie po moralnej stronie Ci wychodzi? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny. |
|
Data: 2016-12-10 14:29:25 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Jeżeli Ty nie widzisz w tym jazdy po bandzie, ze mozna wziac x kredytu a nagle w duzo bardziej ryzykownym wariancie x*1,2 i dodatkowo wmawia się klientowi, ze ten mocno ryzykowny produkt to przystan spokoju bez Wszystkie kredyty to mocno ryzykowne produkty, nie wiem który bardziej. Natomiast jasne jest, które były droższe. Moja nieśmiała opinia jest taka, że można więcej kupić "produktu" tańszego niż droższego. to A to akurat jest bardzo prawdopodobne. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-10 15:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ...
Niestety to nie jest prawda, jeżeli finalnej ceny nie znasz, a znasz tylko jej ułamek z dnia podpisywania umowy.Jeżeli Ty nie widzisz w tym jazdy po bandzie, ze mozna wziac x to :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis |
|
Data: 2016-12-10 16:19:46 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
Użytkownik Krzysztof Halasa khc@pm.waw.pl ... Ale to jakby wszystkich kredytów się tyczy. Co będie jak Wibor będzie 20%? KJ -- http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html Love is in the offing. -- The Homicidal Maniac |
|
Data: 2016-12-10 20:00:42 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Kamil Jońca kjonca@poczta.onet.pl ...
Niestety to nie jest prawda, jeżeli finalnej ceny nie znasz, a znaszJeżeli Ty nie widzisz w tym jazdy po bandzie, ze mozna wziac x Wojna? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire |
|
Data: 2016-12-10 22:34:03 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Niestety to nie jest prawda, jeżeli finalnej ceny nie znasz, a znasz Mieliśmy wojnę pod koniec lat 90-tych? -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-10 22:54:44 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Mielismy zmiane systemu... Ok, wojna albo zmiana gospodarki na socjalistyczna. ;-) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni. I jedyne,które ma za co!" Mark Twain |
|
Data: 2016-12-11 11:07:37 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-10, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Mieliśmy wojnę pod koniec lat 90-tych?Mielismy zmiane systemu... Pod KONIEC lat 90-tych? W '98 miałeś zmianę systemu? http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/dzienne/stopy_archiwum.htm Schodzić dopiero zaczęło w 2003-2004. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 11:01:11 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Znaczy to w 98 był jakis krach? Co sie stało ze nagle wibor tak skoczył?Mieliśmy wojnę pod koniec lat 90-tych?Mielismy zmiane systemu... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym jest mniemanie, że się nie ma go wcale." Nikos Kazantzakis |
|
Data: 2016-12-11 12:16:36 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Pod KONIEC lat 90-tych? W '98 miałeś zmianę systemu?Znaczy to w 98 był jakis krach? Absolutnie nie. Wprost przeciwnie. Co sie stało ze nagle wibor tak skoczył? To może zapytam inaczej. Widziałeś, żeby któryś bank centralny PODNOSIŁ stopy procentowe w obliczu krachu? Stopy procentowe się podnosi by nie dopuścić do przegrzania gospodarki i do nadmiernej inflacji, czyli to zjawisko występuje w sytacji silnego rozwoju gospodarczego (z czym mieliśmy do czynienia właśnie w okresie do 2007 roku). Dlatego teraz, w sytuacji bliskiej deflacji i spowolnienia gospodarczego mamy najniższe stopy w historii. Warto dodać, że w momencie gdy zaczniemy podnosić stopy procentowe (a prędzej czy później zaczniemy), to złotówka zacznie też zyskiwać na wartości względem innych walut, co przełoży się pewnie na polepszenie się sytuacji frankowiczów. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 12:38:22 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]No to co miales na mysli piszac, zewysoki wibor nie miał nic wspolnego z przemianami systemowymi? Ok, ale podwazyłes moje twierdzenie, ze ten wysoki wzrost to nie był efekt przemian systemowych.Co sie stało ze nagle wibor tak skoczył? To czego był? Warto dodać, że w momencie gdy zaczniemy podnosić stopyZnaczy moga spac spokojnie? Banki zapewniały tak samo przy umowach a potem sam pisałes, ze nie wiedzieli co mowili... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym. |
|
Data: 2016-12-11 16:23:25 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-12-11, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] No to co miales na mysli piszac, zewysoki wibor nie miał nic wspolnego z przemianami systemowymi?Znaczy to w 98 był jakis krach? Bo nie miał. Co sie stało ze nagle wibor tak skoczył? No przecież napisałem. Był efektem działania banku centralnego, który podwyższał stopy procentowe, aby uniknąć przegrzania gospodarki i aby zwalczyć nadmierną inflację. Czy któregoś fragmentu z poprzedniej wypowiedzi nie zrozumiałeś? Zmiany systemowe to była końcówka lat 80-tych i pierwsza połowa lat 90-tych. A nie okres 10 lat później. Warto dodać, że w momencie gdy zaczniemy podnosić stopy Oczywiście że nie. Banki zapewniały tak samo przy umowach a potem sam pisałes, ze nie wiedzieli co mowili... Banki nikogo nie zapewniały, znowu sobie coś wmawiasz. Bank ma za zadanie: - sprawdzić zdolność kredytową - wypłacić gotówkę - zadbać o właściwe zabezpieczenie Nie jest jego zadaniem pouczanie klienta o ryzyku wzięcia kredytu. Ludzi nikt pod pistoletem nie trzyma jak Ci się decydują samodzielnie na wzięcie kredytu. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-11 17:00:49 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]ROTFL A ten wysoki wzrost nie miał nic wspolnego z przemianami roku 89 i nadrabianiem w stosunku do eurpy zachodniej? Come on...Co sie stało ze nagle wibor tak skoczył? Daj spokój... Nawet ciebie zapewniały ze kurs nie wzrosnie do 3zł.Warto dodać, że w momencie gdy zaczniemy podnosić stopy Po prostu nie uznajesz tego co ci sprzedawca mowił za obietnice bo go na tym kłamstwie złapałes... Bank ma za zadanie:Jestes niesamowity. Jeżeli twoim zdaniem banki robiły tylko to co powyzej i nic poza to to... po prostu zrobiło się smiesznie... Nie jest jego zadaniem pouczanie klienta o ryzyku wzięcia kredytu.No własnie... To po co było to całe gadanie? -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym. |
|
Data: 2016-12-05 10:12:23 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA6D3A607917C8budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Wbrew pozorom to sa proste rzeczy. To jedno, a drugie ... czy w Polsce byla wystarczajaca ilosc kapitalu, czy sciagnieto zagraniczny ? A ten byl raczej w walutach. W bilansach bankow go nie widac, ale moze jakos lepiej ukryty. Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, ryzyko A jesli zalozyc ze bank myslal, ze tego ryzyka praktycznie nie ma ? Tzn te 20% wzrostu zawsze moze byc, ale tyle klient zniesie. A jesli zlotowka poleci na pysk, to zarobki klientow tez wzrosna i bedzie ich na rate stac ... J. |
|
Data: 2016-12-05 20:00:54 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, ryzyko To by zareagował kiedy było widac, ze sie przeliczył...? Odrobina dobrej woli... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie, jak pisze się słowo właściwe." Julian Tuwim |
|
Data: 2016-12-06 14:47:45 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA6D5D4B7CD733budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ... Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo, ryzyko To by zareagował kiedy było widac, ze sie przeliczył...? masz na mysli propozycje przewalutowania jak juz frank sporo zdrozal, ale ciagle umiarkowanie ? No coz, jest to jakis argument. Ale ... to by moglo wstrzasnac krajem, to moze i dobrze, ze banki w trosce o swoje interesy nie zaproponowaly :-) Ciekawe po ile bylby wtedy CHF, ilu by bylo tych, co by sie spoznili z przewalutowaniem, jaki by sie zrobil wibor, i czy tych, co przewalutowali stac by bylo na splate :-) Z drugiej strony - jakby NBP zainterweniowal ... ile tych kredytow w CHF w sumie bylo ? J. |
|
Data: 2016-12-06 21:45:09 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
To by zareagował kiedy było widac, ze sie przeliczył...? Raczej słaby. Takie coś mogłoby mieć sens w drugą stronę, gdyby podskoczyły stopy. Wtedy droga waluta -> uciekamy w inną. Ale przy gwałtownej zmianie kursu? Jeszcze by się okazało, że kurs byłby znacznie mniej korzystny niż obecnie (np. chwilami ponad 5 zł ze dwa lata temu). I kto miałby za to zapłacić, znów klient? Z drugiej strony - jakby NBP zainterweniowal ... ile tych kredytow w Jak miałby interweniować? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-07 10:23:33 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3fum0zt0q.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes: To by zareagował kiedy było widac, ze sie przeliczył...?masz na mysli propozycje przewalutowania jak juz frank sporo zdrozal, Raczej słaby. Nie byla taka gwaltowna, to z pol roku trwalo w 2008/9 15.09 2.12 15.10 2.28 14.11 2.47 15.12 2.52 15.01 2.87 16.02 3.20 16.03 2.92 15.04 2.80 tylko ciekawe ile by trwalo, gdyby tak przewalutowac :-) Inna sprawa ... ci co brali kredyt przy kursie np 2.50, to ciagle nie mieli powodu do paniki, i banki mogli chwalic za dobry produkt :-) Jeszcze by się okazało, że kurs byłby znacznie mniej korzystny niż Budzik jak rozumiem uwaza, ze banki mu powinny przewalutowac przy niskim kursie, nie przy najwyzszym. Choc jak ktos bral przy kursie 2.00, to i takie 2.87 moze go przerazic :-) Ale jesli to zrobic dobrowolnie - propozycja taka ze strony banku, to klient moze juz tylko sobie pluc w brode :-) Z drugiej strony - jakby NBP zainterweniowal ... ile tych kredytow wJak miałby interweniować? Wymienic te kredytowe franki na zlotowki, tzn odwrotnie, po kursie dnia. Tak, zeby na rynku walutowym nie pojawilo sie nagle zapotrzebowanie wielkie na CHF. J. |
|
Data: 2016-12-10 14:22:02 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Inna sprawa ... ci co brali kredyt przy kursie np 2.50, to ciagle nie Tak naprawdę, kurs w momencie brania kredytu nie ma żadnego znaczenia (poza tzw. "niesprzedawalnością"). Jeśli wcześniej kurs spadł, to kredytobiorcy zarobili na kredycie. Nie różni się to niczym od tego, gdyby zarobili na czymś innym, albo gdyby nie zarobili. Ważny jest aktualny moment straty (lub zysku - oraz oczywiście przyszłość, jeśli ktoś potrafi ją określić). Historia jest tu nieistotna. Budzik jak rozumiem uwaza, ze banki mu powinny przewalutowac przy No tak, ale nie wiadomo który kurs jest niski, a który wysoki. Za chwilę może się okazać, że 4.00 to był kurs bardzo wysoki, albo bardzo niski. Ale jesli to zrobic dobrowolnie - propozycja taka ze strony banku, to Ale także może później twierdzić, że został oszukany, i że wcale się nie opłacało. Tego nikt nie może przewidzieć (poza ew. manipulującymi kursem). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-12 02:29:31 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Dnia Sat, 10 Dec 2016 14:22:02 +0100, Krzysztof Halasa napisał(a):
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes: No owszem, ale to trzeba prorokiem byc, zeby przewidziec przy kursie 2.00, co bedzie w przyszlosci, i czy oplaca sie przewalutowac czy nie. Psychologicznie, a i ekonomicznie chyba tez, bedzie jednak mialo znaczenie, czy sie ten kredyt bralo po 2zl, czy wlasnie po 2.50. Budzik jak rozumiem uwaza, ze banki mu powinny przewalutowac przy Mialo buc " nie przerazic". No tak, ale nie wiadomo który kurs jest niski, a który wysoki. Za chwilę Owszem, ale takie 2.87 w stosunku do poczatkowych 2.50, to ot - drobna fluktuacja, z ktora nalezalo sie liczyc. J. |
|
Data: 2016-12-05 10:18:24 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m31sxpyv36.fsf@pm.waw.pl...
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes: Czyli jednak ten walutowy to było wieksze ryzyko... To są skomplikowane rzeczy, obawiam się że w tej grupie nie będziemy ich Hi, hi, niedawno, tzn tak kilka lat temu przy wizycie w biurze maklerskim ankiete mi podsunieto. Ze to niby KNF wymaga, a moze tylko dupochron, okreslenie swiadomosci klienta. A tam np pytanie: Najbezpieczniejsze lokaty oszczednosci to: 1. akcje, 2. lokaty bankowe 3. fundusze inwestycyjne, 4. obligacje panstwowe. I co tu odpowiedziec, zeby nie wyjsc na ignoranta ? J. A akurat na tapecie byl Grexit :-) No i OFE chyba tez bylo blisko :-) |
|
Data: 2016-12-05 18:19:02 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
A tam np pytanie: Wiadomo, "none of the above". -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-30 01:12:47 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
To co się stanie jak WIBOR wzrośnie do 20%? Swoją drogą, ciekawe co myślą o tym typowi kredytobiorcy. Biorąc Twoją logikę wprost, to jeśli kupisz kupon totka Inna sprawa, że coś w tym jest - sprzedawca nigdzie nie informuje, że wartość oczekiwana wygranej jest dużo niższa niż cena losu. Sprzedaż towaru za wygórowaną cenę, wykorzystując błąd nabywcy, który nie potrafi tego oszacować, to jest oszustwo. Takie np. (wiadome) "abonamenty medyczne", albo inne "koce z owiec jakichśtam" to także przykłady oszustwa. Żeby nie było off-topic, lokaty strukturyzowane i ubezpieczenia także przynajmniej w dużej części się łapią. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-28 18:56:43 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 28-11-2016 o 17:37, Wojciech Bancer pisze:
Słyszałem jak jakaś pani sędzia broniła prawników od reprywatyzacji w Warszawie, że oni to traktowali jak wyzwanie, a że mają obowiązek dbać o interes swojego klienta więc robili wszystko, aby uzyskać jak najwięcej - wniosek - nie ma w tym żadnej ich winy. Gdybym tamtego nie słyszał to ten argument przekonałby mnie, że frankowicze to kombinatorzy. Ale jak to słyszałem, to przypuszczam, że po prostu prawnicy mający obowiązek dbać o interes swojego klienta działają tak, aby uzyskać jak najwięcej - czyli to oni decydują o co klient będzie walczył z bankiem. Poza tym, czy umowy z klientem nie są przypadkiem tak formułowane, że adwokat ma ileś % od tego co ugra? P.G. |
|
Data: 2016-11-29 11:21:18 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o1hr4p$968$1@news.chmurka.net...
Słyszałem jak jakaś pani sędzia broniła prawników od reprywatyzacji w Warszawie, że oni to traktowali jak wyzwanie, a że mają obowiązek dbać o interes swojego klienta więc robili wszystko, aby uzyskać jak najwięcej - wniosek - nie ma w tym żadnej ich winy. Ja tam nie wiem, ale bardzo mozliwe ze w pewnym okresie ustawa juz niby byla, ale to bylo zajecie na duza ilosc pism i godzin w sadzie. Wiec prawnik mogl to traktowac jako hobby z duza szansa na wygrana w ciagu 20 lat, a klientowi uczciwie poradzic - sprawy potrwaja wiele lat, szansa na wygranie spora, ale moje wynagrodzenie bedzie wysokie .... nie chce pan sprzedac praw do tej kamienicy za milion ? Oczywiscie z tego co slychac byli tez i mniej uczciwi - podstawianie falszywych spadkobiercow zacielo sie wczesniej. J. |
|
Data: 2016-11-28 15:26:10 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 11:47, Wojciech Bancer pisze:
Nie postępowały inaczej niż inne podmioty na rynku. :-) I wszystkie twoje następne argumenty można w łatwy sposób obalić prawnie, merytorycznie, moralnie i o zgrozo ;-) stosując unijne dyrektywy chroniące konsumenta jako słabszej strony umowy. Dostałeś to wszystko już wielokrotnie jak na tacy. Ale wiadomo że do Ciebie nie dotrą. Czy z natury czy z polecenia czy z ułomności. Fakt jest taki że ich nie przyjmujesz albo odbijają się jak od ściany. ZERO reakcji. A może jednak szkoda? :-) z |
|
Data: 2016-11-30 00:40:59 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
Tutaj jeszcze dochodził po prostu element bagatelizowania ryzyka, Tzn. zależy kiedy, bo w momencie, gdy waluty zapikowały, wiele osób ostrzegało (np. tu). Sprzeciw. Banki odpowiadały na zapotrzebowanie społeczne, nie kreowały go. Nie no, spokojnie. Własne mieszkanie to jednak dość podstawowa potrzeba, zwłaszcza w przypadku małżeństwa/rodziny, gdy u rodziców nie da się mieszkać. To, że u nas pensje startowały od równowartości np. $10 (w 89) tego nie zmienia. Wcześniej nie było praktycznej możliwości budowania na kredyt (normalny, komercyjny), więc gdy możliwość się pojawiła, to chyba wiadomo było, że znajdzie się wielu chętnych. Tylko, przynajmniej początkowo (przez ileś lat), złotówka była poza zasięgiem. Klienci podejmowali ryzyko, ale też czerpali zyski. BTW banki także ponoszą konsekwencje i ryzyko. Tym większe, im trudniej spłacać te kretyty. A podobało Ci się jak mieli dużo niższe oprocentowanie niż koledzy w zł? Najpierw to było tak, że żadnych "kolegów w zł" nie było. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-27 11:47:09 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-27 o 11:03, Wojciech Bancer pisze:
Mam propozycję: przestań z ludzi robić debili i uważać ich za debili. Nie odnosisz się do meritum. Może porozmawiaj z jakimś prawnikiem ;-) I przestań w końcu bić pianę i odnieś się do konkretnych zarzutów co do konstruktorów umów i treści w nich zapisanych i odpie... się od klientów bo oni nic złego/niezgodnego z prawem nie zrobili z |
|
Data: 2016-11-27 11:59:05 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-27, z <z@z.pl> wrote:
Mam propozycję: przestań z ludzi robić debili i uważać ich za debili. Nie masz pojęcia o czym jest meritum i wcinasz się randomowo. I przestań w końcu bić pianę [...] To co robię nazywa się dyskusją. W przeciwieństwie do Ciebie, Budzik potrafi argumentować i bronić swoje zdanie. Ty niestety potrafisz tylko używać zwrotów "przestań bić pianę", "ha ha" oraz wstawiać kwestie świadczące o tym, że nie masz pojęcia o przedmiocie dyskusji i wiedzę czerpiesz z mediów popularno-ogłupiających pokroju onetu. Z Tobą również próbowałem dyskutować, ale wobec potężnej niewiedzy po prostu mi się znudziło, więc poprzestanę od teraz na ignorowaniu Cię. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-27 12:19:51 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-27 o 11:59, Wojciech Bancer pisze:
Z Tobą również próbowałem dyskutować, ale wobec potężnej niewiedzy I całe szczęście bo omijasz zarzuty i stosujesz "prawo ogólne" w miejsce polskiego prawa bankowego. W ten sposób spychasz dyskusję na poboczne tory dyskusję zaciemniając. Domagasz się uczciwości tylko od jednej strony i uparcie przemilczasz argumenty prawne. z |
|
Data: 2016-11-28 10:07:03 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 27-11-2016 o 11:03, Wojciech Bancer pisze:
Chyba że zamiast definicji prawnej posłużymy się definicjąZawsze myślałem, że jak ktoś kłamie to oszukuje. Człowiek się uczy całe życie :) Bo uwazam, że za ówczesny "trend" odpowiedzialni są (w kolejności): Jak elektryk zrobi niebezpieczną instalację (bank dostarczy niebezpieczny produkt) i użytkownik tej instalacji (klient banku) straci życie (straci dorobek życia) to według Ciebie w pierwszej kolejności winę ponosi użytkownik (klient). To jego wina, że się nie znał i bez sprawdzenia uwierzył fachowcowi i użytkował niebezpieczną instalację. Wina elektryka to dopiero gdzieś na końcu i tak w ogóle to wątpliwa. Dobrze Cię zrozumiałem? Nie mam pojęcia w jakim stopniu politycy, czy media zdawali sobie sprawę z zagrożenia. Ja sobie nie zdawałem - uważałem, że jakby kurs wzrósł 2 razy to automatycznie pensje też wzrosną 2 razy (bo franek reprezentuje jakąś stabilną wartość i praca ma jakąś stabilną wartość - jak złotówka spadnie to za pracę będzie się należało odpowiednio więcej złotówek). Bank natomiast musiał sobie zdawać sprawę z zagrożenia. To jego dziedzina specjalizacji - na tym się musi znać, a politycy, media czy klienci nie muszą. Co więcej, człowiek korzystający z jakiejś usługi ma prawo zakładać, że świadczący tę usługę zna się na tym co robi i nie wykorzystuje tej wiedzy na jego szkodę, a jakby wykorzystał to poniesie za to odpowiedzialność. Gdyby nie miał prawa tak zakładać to życie społeczne byłoby nie do zniesienia. Przed podaniem chleba ekspedientka musiała by pokazać każdemu klientowi świadectwo zdrowia i na jego oczach umyć ręce, taryfiarza przed ruszeniem przepytywało by się z przepisów ruchu itd. P.G. |
|
Data: 2016-11-28 11:17:49 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-28, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
[...] Chyba że zamiast definicji prawnej posłużymy się definicją Kłamstwo niestety nie jest penalizowane. Oszustwo jest. Stąd też jest i formalna definicja oszustwa w prawie karnym. Myślisz, że wszyscy politycy pod nią podlegają? Bo uwazam, że za ówczesny "trend" odpowiedzialni są (w kolejności): Każda instalacja elektryczna jest z definicji niebezpieczna. Nie wierzysz, to wsadź sobie uruchomioną suszarkę pod odkręcony kran. I każdy produkt kredytowy jest z definicji niebezpieczny (mogą wzrosnąc stopy, możesz stracić pracę, a w tym przypadku doszedł po prostu dodatkowy czynnik ryzyko walutowe W ZAMIAN za znaczne obniżenie oprocentowania). To był deal "bierzecie na siebie ryzyko, ale macie niższe oprocentowanie". Skręcanie teraz w inną stronę przypomina pozew do McDonalda, że przecież nie było na kubku napisane że kawa gorąca była. To jego wina, że się nie znał i bez sprawdzenia uwierzył fachowcowi i użytkował niebezpieczną instalację. Ale serio, każda instalacja elektryczna jest niebezpieczna. I o ile elektryk nie zrobił *wadliwej* instalacji, to jak najbardziej jest to wina korzystającego. Ale śmiało, pokaż przypadki w której elektryk odpowiadał za *niewadliwą* instalację elektryczną. Wina elektryka to dopiero gdzieś na końcu i tak w ogóle to wątpliwa. Dokładnie. Za wypadki z instalacją elektryczną najczęściej odpowiadają ludzie, którzy grzebią w niej, bo sobie myślą, że potrafią i samodzielnie mimalizują ryzyko. Bank natomiast musiał sobie zdawać sprawę z zagrożenia. A klient to już nie musiał? Bierzesz kredyt na 30 lat i lampka w głowie nic? I nie dotyczy to tylko kredytów walutowych, ale też np. WIBORu. Wiesz jaki WIBOR będzie za 10 lat? Pochwal się tą wiedzą, zbij kokosy. Powtarzam: nie traktuj ludzi jak debili - zdawali sobie sprawę z ryzyka ALE mieli nadzieję, że się uda. A teraz sami z siebie robią ofiary i debili tylko i wyłacznie po to by wyciągać ekstra kasę. To jego dziedzina specjalizacji Ale przecież była mowa, że kurs może wzrosnąć. Nie było mowy do jakiego poziomu, bo wybacz, ale żeby to wiedzieć, to nie trzeba być specjalistą tylko bogiem, albo półbogiem i umieć przewidzieć przyszłość. - na tym się musi znać, a politycy, media czy klienci nie muszą. Nie muszą się znać, ale kurde *RYZYKO* kursowe, to *RYZYKO* kursowe. Na tym nie trzeba się znać, żeby wiedzieć co to jest. Co więcej, człowiek korzystający z jakiejś usługi ma prawo zakładać, że świadczący tę usługę zna się na tym co robi i nie wykorzystuje tej wiedzy na jego szkodę, a jakby wykorzystał to poniesie za to odpowiedzialność. Zła analogia. Bank wykonał swoją usługę prawidłowo. Klient dokonał zakładu i w zamian ma niższe oprocentowanie. Gdyby nie miał prawa tak zakładać to życie społeczne byłoby nie do zniesienia. Przed podaniem chleba ekspedientka musiała by pokazać każdemu klientowi świadectwo zdrowia i na jego oczach umyć ręce, taryfiarza przed ruszeniem przepytywało by się z przepisów ruchu itd. A tak się nie dzieje, nie dlatego że nie zdarzają się wypadki, tylko dlatego że *MY* (klienci) uznajemy ryzyko takich wypadków za minimalne. Ot co. I tak samo było w tym przypadku. Wszyscy (w tym i klienci) uznali że ryzyko dużego wzrostu kursu jest minimalne. Tak samo postępują ludzie którzy na górce kupują akcje. Bo wierzą że ryzyko spadku jest minimalne, a widzą że akcje pną się w górę. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 14:07:43 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 28-11-2016 o 11:17, Wojciech Bancer pisze:
Według mnie instalacja wykonana prawidłowo (w zgodzie z przepisami) jest bezpieczna. Pisząc niebezpieczna miałem na myśli wykonaną nieprawidłowo i przez to stwarzającą zagrożenie. Uważam, że kredyty frankowe (przynajmniej w jakiejś sporej części) były wykonane (wyprodukowane, bo banki nazywają swoją ofertę produktami) niezgodnie z przepisami = nieprawidłowo i na skutek tego były niebezpieczne. Nie wierzysz, to wsadź sobie uruchomioną suszarkę pod odkręcony kran.Nie sądzę aby przepisy dopuszczały istnienie w łazience gniazdka nie zabezpieczonego różnicówką, a ciągnięcie przedłużacza z pokoju w celu wykonania tego eksperymentu jest dla mnie świadomym działaniem w celu zrobienia sobie krzywdy. I każdy produkt kredytowy jest z definicji niebezpieczny (mogą wzrosnąc Nie znam prawa bankowego, ale z tego co tu czytam to wygląda, że jednak niektóre zapisy były z nim sprzeczne. Przypuszczam, że większość frankowiczów to nie wyrafinowani kombinatorzy tylko odpowiedniki użytkownika nieprawidłowej (ale działającej) instalacji elektrycznej, którzy nie robią z tego problemu dopóki ich nie kopnie. Ja dopiero gdzieś po 5 latach mieszkania w mieszkaniu zorientowałem się, że do źółto-zielonego (ochronnego) przewodu dla lampy w kuchni elektryk podłączył fazę (jak zmieniłem żyrandol z drewnianego na metalowy i go uziemiłem i zaczął mnie kopać jak go dotykałem).
Też mnie próbowano namawiać na franki (pod koniec możliwości brania we frankach) i nie odbierałem tego jako deal. "Będzie miał Pan niższe raty". Skręcanie teraz w inną stronę przypomina pozew do McDonalda, że przecież Też mnie to zawsze śmieszyło, ale niedawno widziałem informację (może tu ktoś na to wskazał) która przedstawia to w innym świetle. Podobno tylko w tym jedynym McD podawali aż tak gorącą herbatę (prawie 100, gdy gdzie indziej chyba góra 80). I był to skutek decyzji jakiegoś managera niezgodnej z jakimiś wewnętrznymi przepisami. A kobieta nie wystąpiła od razu o milionowe odszkodowania a chciała tylko zwrotu kosztów leczenia. Jak jej odmówiono to poszła do sądu. Ale serio, każda instalacja elektryczna jest niebezpieczna. I o ile Moje niebezpieczna znaczyło Twoje wadliwa. Uważam, że u większości nic. Że nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia.Bank natomiast musiał sobie zdawać sprawę z zagrożenia. Ja w 2010 nadal nie zdawałem sobie sprawy z zagrożenia, że zmiana kursów może uczynić mieszkanie nie sprzedawalnym, że bank może chcieć jakichś dodatkowych zabezpieczeń (których mogę nie mieć), że za zmianą kursów nie podążą (z pewnym opóźnieniem) odpowiednie zmiany pensji. Nigdy wcześniej nie brałem kredytu to wiedza taka była mi obca. Sądziłem, że jak się już weźmie kredyt to nie ma mowy o jakichś zmianach - typu dodatkowe zabezpieczenie. Jak kupię TV w sklepie to sprzedawca nie przyjdzie za 3 lata, że coś się zmieniło i mam mu dopłacać. I nie dotyczy to tylko kredytów walutowych, ale też np. WIBORu. Być może jakaś część, szczególnie sądzę, że tych biorących większe kredyty, którzy mają na co dzień do czynienia z większymi finansami. Ale ci co brali na swoje pierwsze mieszkanie pierwszy w życiu kredyt to przypuszczam, że faktycznie nie zdawali sobie sprawy. Nie muszą się znać, ale kurde *RYZYKO* kursowe, to *RYZYKO* kursowe. Wiedzieć (ze słyszenia), a rozumieć konsekwencje to różne sprawy. Jeszcze 5 lat temu rozumiałem to jedynie tak, że może się wahać, ale np. średnie pensje za tym nadążą, bo twarda waluta to jakaś rzeczywista wartość tak jak wartość nieruchomości, czy wartość pracy. O tym, że skutkiem tego może być niesprzedawalność mieszkania to wiem gdzieś od 3 lat. Co więcej, człowiek korzystający z jakiejś usługi ma prawo zakładać, że Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu. P.G. |
|
Data: 2016-11-28 16:24:20 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-28, Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> wrote:
[...] Uważam, że kredyty frankowe (przynajmniej w jakiejś sporej części) były wykonane (wyprodukowane, bo banki nazywają swoją ofertę produktami) niezgodnie z przepisami = nieprawidłowo i na skutek tego były niebezpieczne. Póki co za wadliwą kojarzę jedynie konstrukcję w której oprocentowanie było zależne od widzimisię banku a nie zapisane w umowie. A od tego do "wszystkie kredyty frankowe są wadliwe", to droga daleka. Nikt też w sądzie nie próbuje iść tą drogą, a jedynie się właśnie obala umowy kruczkami o niedoprecyzowanym oprocentowaniu. To jednak chyba coś innego niż "ojejku jejku nikt na nie powiedział, że frank może wzrosnąć tak bardzo, anulujcie nam to". Nie wierzysz, to wsadź sobie uruchomioną suszarkę pod odkręcony kran. Zabezpieczenia, zabezpieczeniami. To TEŻ potrafi zawieść. A kupowanie mieszkania za wszelką cenę, nawet jak wyraźnie nie stać (bo w PLN nie ma zdolności) to jest trochę takim robieniem sobie samemu krzywdy. I każdy produkt kredytowy jest z definicji niebezpieczny (mogą wzrosnąc To są przypadki incydentalne jednego, czy dwóch banków (zapewne mBank). I zauważ, że wcale nie idzie o to że "bak nie powiedział", tylko że pewne zapisy były nieprecyzyjne. Przypuszczam, że większość frankowiczów to nie wyrafinowani kombinatorzy tylko odpowiedniki użytkownika nieprawidłowej (ale działającej) instalacji elektrycznej, którzy nie robią z tego problemu dopóki ich nie kopnie. Ta większość to Ci co po prostu przyjęli do wiadomości ryzyko i płacą. Na ulicach słychać tą krzyczącą mniejszość. [...] Skręcanie teraz w inną stronę przypomina pozew do McDonalda, że przecież Ok, nie zmienia to wydźwięku historii moim zdaniem. Z definicji dostajemy gorący napój, czy ma on 80, czy 100 st. nie zmieni faktu że można się nim poparzyć. elektryk nie zrobił *wadliwej* instalacji, to jak najbardziej jestMoje niebezpieczna znaczyło Twoje wadliwa. No więc nie zgadzam się z ogólną oceną że kredyty frankowe były wadliwe. I orzecznictwo też nie idzię w stronę "nie powiezdieliście o ryzyku", tylko w stronę podważania umów z powodu haków. I tak, jest to wina prawników bankowych, ale nie zmienia legalności kredytów walutowych :) A klient to już nie musiał? Bierzesz kredyt na 30 lat i lampka w głowieUważam, że u większości nic. Że nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia. Przeciętne wynagrodzenie 2006: 2477,23 zł Przeciętne wynagrodzenie 2008: 2943,88 zł Przeciętne wynagrodzenie 2016: 3899,78 zł Obecnie 4016 zł. Kurs w 2006-2007 był w okolicach 3,00-2,50, więc poza garstą realnych pechowców, którzy wzięli kredyt przy najniższej możliwej wartości CHF, to pensje jak najbardziej "nadążyły". Nigdy wcześniej nie brałem kredytu to wiedza taka była mi obca. Sądziłem, że jak się już weźmie kredyt to nie ma mowy o jakichś zmianach - typu dodatkowe zabezpieczenie. Jak kupię TV w sklepie to sprzedawca nie przyjdzie za 3 lata, że coś się zmieniło i mam mu dopłacać. To nie sprzedawca od Ciebie nie chce zabezpieczenia, tylko ew. bank, który Ci udzielił kredytu na raty za telewizor. Ale już np. ubezpieczenia od utraty wartości samochodu są (ubezpieczenia GAP). [...] Nie muszą się znać, ale kurde *RYZYKO* kursowe, to *RYZYKO* kursowe. No patrz, średnie pensje jakoś nadążają. O tym, że skutkiem tego może być niesprzedawalność mieszkania to wiem gdzieś od 3 lat. Można próbować przeniesienia. Upierdliwe, ale w wielu przypadkach ma szansę się udać. Zła analogia. Bank wykonał swoją usługę prawidłowo. Klient dokonał zakładu Mam zdanie przeciwne. Po prostu większość liczyła, że ten zakład wygra. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 17:00:53 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu. I Ty mowisz ze to ja robię z ludzi idiotów... Skoro oni tacy skorzy do grania na walutach to dlaczego graja tylko na mieszkaniach a na codzien lokują kase w lokatach a nie na forexie? Wojtku... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś. Nikt nie zauważy różnicy." H. Jackson Brown, Jr. |
|
Data: 2016-11-28 18:32:47 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-28, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
[...] Mam zdanie przeciwne. Po prostu większość liczyła, że ten zakład wygra. Nietrafiona analogia, obie rzeczy służą do czegoś innego. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 19:31:40 | |
Autor: Budzik | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik Wojciech Bancer wojciech.bancer@gmail.com ...
[...]Tak samo jak kredyt hipoteczny... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni. I jedyne,które ma za co!" Mark Twain |
|
Data: 2016-11-28 17:59:34 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-28 o 16:24, Wojciech Bancer pisze:
Póki co za wadliwą kojarzę jedynie konstrukcję w której oprocentowanie było Jeśli za kilka miesięcy okaże się że klauzule indeksacyjne (przynajmniej te dotyczące kapitału) będą prawomocnie niedozwolone to mam nadzieję że uroczyście tu odszczekasz :-) z |
|
Data: 2016-11-28 18:37:19 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 28-11-2016 o 16:24, Wojciech Bancer pisze:
Nie pisałem wszystkie, tylko większość. Nie mam pojęcia co tam w tych umowach jest źle - nie znam się, nie śledzę, nie umiem nawet takiej informacji tak zapamiętać, aby potem bezbłędnie powtórzyć. Dyskutuję bo widzę coś co mi się z moim chłopskim rozumem kłóci. Jak mi proponowali franki to mi się nie podobało, że spready nie są jakoś ustalone tylko według obowiązujących w banku na dzień spłaty i że jestem zmuszony do kupowania waluty akurat w tym banku, a nie mogę przynieść franków. Mi się wydaje, że takie zapisy powinny być też sprzeczne z jakimiś przepisami. Nikt też w sądzie nie próbuje iść tą drogą, a jedynie się właśnie obala To co się dzieje w sądzie to przypuszczam, że już wcale nie zależy od tego, co myśli dany frankowicz tylko od prawnika, którzy się za to wziął. Zabezpieczenia, zabezpieczeniami. To TEŻ potrafi zawieść. Coś podejrzewam, że spora część frankowiczów kończyła szkoły, gdy nawet matematyka nie była obowiązkowa na maturze. A nawet jak już jest obowiązkowa to poziom tragiczny. Akurat wczoraj brat mi przypomniał, że za naszych czasów nierówności z wartością bezwzględną były w 6 czy 7 klasie podstawówki, a teraz nie obowiązują na podstawowym poziomie matury. A żeby zdać maturę wystarczy 30%. Tacy ludzie nie mają szansy ogarnąć z czego może wynikać że w złotówkach nie stać a we frankach stać. Skoro bank mówi, że stać to stać i koniec w tym temacie (na pewno nie mieli podejrzeń, że ich wyraźnie nie stać). Ta większość to Ci co po prostu przyjęli do wiadomości ryzyko i płacą.Nie wiem kogo słychać, ale bym raczej podejrzewał tych, którzy przez niewiedzę ponieśli spore straty niż kombinatorów, ale tu się faktycznie mogę mylić. Ok, nie zmienia to wydźwięku historii moim zdaniem. Z definicji dostajemyJednak skutki takiego samego oblania będą wyraźnie inne. No więc nie zgadzam się z ogólną oceną że kredyty frankowe były wadliwe.Dla mnie wymóg spłacania w PLN i zależność od spreadu danego banku danego dnia były wadliwe (ale to na mój chłopski rozum). A tak chyba było we wszystkich bankach. I orzecznictwo też nie idzię w stronę "nie powiezdieliście o ryzyku", Pewnie prawnicy wiedzą, że łatwiej oprzeć się na zapisanym błędzie niż ustalać czy ktoś coś powiedział, czy nie. Nigdy wcześniej nie brałem kredytu to wiedza taka była mi obca. Chodziło mi o zwykły zakup TV za gotówkę jako przykład transakcji finansowych z którymi obeznany jest klient, który nigdy wcześniej nie brał kredytu. Wziąłem kredyt. Robiłem to wyjątkowo długo (od marca do listopada), ostrożnie i dociekliwie (mam bardzo dobry kredyt w PLN - 0% prowizji, 0,99% marży). Mimo to w momencie podpisywania nie miałem świadomości, że jakbym wziął we frankach to było ryzyko niesprzedawalności czy wymogu dodatkowego zabezpieczenia. Zastanów się, czy nie robisz przypadkiem błędu polegającego na założeniu że "większość ma podobną do mojej zdolność oceny rzeczywistości", a to chyba jest dalekie od prawdy.Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu. Do worka nie umiejących ocenić tu ryzyka wrzuciłbym: - ludzi bez wyższego wykształcenia, - ludzi z wyższym, ale nie technicznym wykształceniem, - jakąś część ludzi z wyższym technicznym (takie czasy nastały). Sądzę, że to jest większość (nie znam statystyk). P.G. |
|
Data: 2016-11-30 00:27:14 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Wojciech Bancer <wojciech.bancer@gmail.com> writes:
Póki co za wadliwą kojarzę jedynie konstrukcję w której oprocentowanie było Tak w ogóle, to pamiętam, że m.in. na tej grupie i na ten temat były prowadzone bardzo długie dyskusje. Wszyscy, którzy czytali wtedy grupę, mieli świadomość na co się piszą. Trzeba przyznać, że oponenci "oprocentowania prezesa" chyba wykrakali :-) -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-01 11:20:02 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-29, Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:
[...] Tak w ogóle, to pamiętam, że m.in. na tej grupie i na ten temat były Nie no, przecież informacji było na tonę. Ale wiesz, jak można ugrać kasę, to trzeba teraz poudawać debila i owieczkę co to "ojejku jejku nikt mi nie powiedział, a pan sprzedawca o pięknych niebieskich niewinnych oczach anioła mówił >>na pewno nie wzrośnie<<". Dlatego mówię, że to co się odstawia to jest czysta hipokryzja ze strony kredytobiorców. Bo jak było dobrze, to dzielić się zyskami nie chcieli, a teraz apele do rządu "dajcie hajs, bo my biedni, oszukani". -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-12-01 11:27:33 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-12-01 o 11:20, Wojciech Bancer pisze:
Dlatego mówię, że to co się odstawia to jest czysta hipokryzja Bo klient nie jest instytucją charytatywną :-) Jak może zaoszczędzić to to robi;-) A jak jeszcze ma za sobą wyroki sądów które wytykają niegodziwości banków... to normalnie korzysta z prawa jak każda inna instytucja niecharytatywna. Przyznaj że skorzystałbyś z 50/50 co oferowała PO :-) z |
|
Data: 2016-11-30 00:23:14 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:
Nie sądzę aby przepisy dopuszczały istnienie w łazience gniazdka nie Przecież dopuszczają. Zresztą w wielu budynkach jest w dalszym ciągu 2-przewodowa instalacja aluminiowa. Uważam, że u większości nic. Że nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia. Częściowo mogło tak być - o ile nie spotkałem człowieka (kredytobiocy), który by nie rozumiał ryzyka kursowego (choć typowo było ono umniejszane), o tyle świadomość "niesprzedawalności" (a w każdym razie utrudnienia w sprzedaży) mogła być niska. Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu. Niestety posiadanie dowolnego kredytu (lub depozytu, i w ogóle czegokolwiek) to jest taki zakład. Nie ryzykuje tylko ten, kto nic nie ma. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-30 10:53:57 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 30-11-2016 o 00:23, Krzysztof Halasa pisze:
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes: Zatem widocznie dopuszczają coś sprzecznego z moimi przypuszczeniami :(. U mnie gniazdka w łazience pod różnicówką (budowane jakieś 20 lat temu). Pisałem o tym, że elektryk zrobi instalację, a nie, że zrobił wieki temu. No to nadal nie jestem świadomy, że dokonałem zakładu.Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu. W moim pojęciu zdecydowałem się na płacenie bankowi odsetek w wysokości marży, a WIBOR traktuję jako odzwierciedlenie utraty wartości waluty (PLN), ale tylko waluty. Zakładam, że wartość towarów, pracy itp. nie zależy od wartości waluty i jak ona straci to odpowiednio te wartości zostaną inaczej wyrażone w tej walucie. Czyli uważam, że utrata wartości waluty jest obojętna z punktu widzenia mojego układu z bankiem o kredyt. Bardzo się mylę, czy tylko trochę? P.G. |
|
Data: 2016-11-30 13:14:56 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o1m7jh$smc$1@news.chmurka.net...
W dniu 30-11-2016 o 00:23, Krzysztof Halasa pisze: Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes: Zatem widocznie dopuszczają coś sprzecznego z moimi przypuszczeniami :(. Trudno, zeby przepisy wygraly z rzeczywistoscia. Nie mamy trzeciego kabla i co pan nam zrobi ? U mnie gniazdka w łazience pod różnicówką (budowane jakieś 20 lat temu). Moze juz miales doprowadzony, 20 lat temu to juz nowozytne czasy, a moze dodal roznicowke tylko w lazience. Większość według mnie nie miało bladego pojęcia, że dokonują zakładu.Niestety posiadanie dowolnego kredytu (lub depozytu, i w ogóle No i dokladnie tak myslac dochodzimy do wniosku, ze kredyt w CHF jest bezpieczny, bo przeciez nawet jak zlotowka poleci na pysk (czego wykluczyc nie mozna bylo), to nasze zarobki wyrazone w EUR pozostana :-) I towary wyrazone w EUR tez pozostana. A nawet jak sie euro mocno zdewaluuje, to wyrazone w CHF pozostana, bo Niemcy tez zaczna wiecej euro zarabiac, a w slad za nimi my :-) Niestety, wyszlo troche inaczej. Az tak bardzo inaczej nie, ale tempo zmian i dlugosc okresu przejsciowego mnie zaskoczyla. Czyli uważam, że utrata wartości waluty jest obojętna z punktu widzenia mojego układu z bankiem o kredyt. W kwestii WIBOR to nie wiem, temat na dluzsza analize. Ogolnie - chyba tak. Ale ma to jeden niuans. Powiedzmy ze wziales 100 tys kredytu na 30 lat. efektywne odsetki teraz wynosza 3%, co nam daje przy ratach zmiennych 3333 zl splaty kapitalu rocznie lub 278zl miesiecznie i odsetek 3000 rocznie 250 w pierszym miesiacu - bo potem spadaja. Przy ratach stalych proporcje beda inne, a problem wyjdzie jeszcze wiekszy. Ja mam w banku 100 tys na lokacie. I teraz milosciwie nam panujacy rzad doprowadza do inflacji i WIBOR sie robi 20%. Ja sie po roku spodziewam zobaczyc 20 tys wiecej na tej lokacie. Ty uslyszysz - rata kapitalowa bez zmian, ale odsetki to teraz 21% (bo marza) i co roku musi nam pan wplacic nie 3 tys odsetek, tylko 21 tys, 1750/mc. A Twoje zarobki wzrosna tylko o 20 %. Problemu w zasadzie nie ma. Pan nam wplaci te 20% raty wiecej, powiedzmy 650 zl co miesiac, co nam da 7800 w ciagu roku, odsetek nie pokryje, wiec powiekszymy kapital o roznice, kredyt wzrosnie do 113200. Ja mam 120 tys na koncie, bank ma 113 tys kredytu i 120 tys zabezpieczenia na hipotece. Cos chyba ze policzylem, bo bankowi strata wyszla, a nie powinna. A, tych 7800 w kasie. Wiec bank ma razem 121 tys i sie cieszy z zysku. W kolejnych latach bedziesz wplacal jeszcze wiecej, bo podstawa rosnie, ale zarobki rosna. Tylko ... z bankiem sie tak nie da. Tak ci policza raty, zeby kapital jednak spadal. I zamiast 528 zl raty zrobi sie 2000. Wytrzymasz ? A sytuacje gdy "splacam, splacam, a do splaty coraz wiecej" wytrzymasz ? Te 113 to relatywnie mniej niz 100 rok wczesniej. J. |
|
Data: 2016-11-30 23:39:47 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:
Zatem widocznie dopuszczają coś sprzecznego z moimi przypuszczeniami :(. Mam mieszkanie budowane w okolicach 1997 roku, i nie wydaje mi się, by były tam bezpieczniki r-p (aczkolwiek nie jestem pewien). Instalacja jest 3-przewodowa. Pamiętam, że elektryk zeznawał, że w ogóle uziemienie musi być tylko w łazience i być może w kuchni (aczkolwiek głowy za to nie dam, i nie chce mi się sprawdzać jakie wtedy były akurat przepisy). Pisałem o tym, że elektryk zrobi instalację, a nie, że zrobił wieki Pisałeś o istnieniu, nie o robieniu :-) No to nadal nie jestem świadomy, że dokonałem zakładu. To dość typowe, ale nie zmienia faktu, że jest tak jak napisałem. Każdy m.in. kredyt jest zakładem. Nie ma od tego ucieczki. Nawet barter jest zakładem, chociaż bardziej bezpiecznym. W moim pojęciu zdecydowałem się na płacenie bankowi odsetek w Ale WIBOR ma niezbyt dużo wspólnego z utratą wartości złotówki. W szczególności, znane są okresy, gdy złotówka była silna przy wysokim WIBORze, oraz znane są sytuacje odwrotne. WIBOR to generalnie wskaźnik chęci banków do pożyczania pieniędzy. Zakładam, że wartość towarów, Czy to przypadkiem nie jest argument za tym, że to kredyty w CHF (w odróżnieniu od PLN) były zakładem w mniejszym stopniu? Ze złotówką po prostu nic bardzo poważnego się ostatnio nie stało, ale to nie znaczy, że ryzyko jest mniejsze. Przeciwnie, niestabilność złotówki zwiększa ryzyko dużo bardziej. Można upatrywać ew. ratunku w tym, że w przypadku ew. problemów z PLN - w tyłek dostanie dużo więcej osób, więc "nie będziemy sami" - przypuszczalnie problemy z kredytami mieszkaniowymi to będzie drobiazg w porównaniu do innych kwestii - rząd nie może zbyt mocno osłabić złotówki, gdyż zwiększa to stopień zadłużenia państwa (w szczególności denominowanego w euro), przekroczenie progów konstytucyjnych to nie jest taka łatwa decyzja, poza tym powoduje to także wzrost (bezpośrednio i pośrednio) kosztów obsługi zadłużenia. Przypuszczalnie skończyłoby się to kolejnym bankructwem. Czyli Istnienie możliwość, że nagła utrata wartości PLN wyprzedziłaby znaczną podwyżkę stóp procentowych. Gdybyś był wtedy w stanie nagle spłacić kredyt, to przypuszczalnie oznaczałoby to (nawet spory) zysk. W przeciwnym przypadku jednak kredyt mógłby się okazać duuużo większym problemem niż obecne tzw. problemy "frankowców". Znaczny wzrost inflacji byłby przypuszczalnie gorszy. BTW takie scenariusze były ćwiczone dość mocno w okolicach 1989 roku (np. rolnicy), tyle że wtedy nie było WIBORu w umowach, i ludzie mieli względnie dużo czasu na spłatę. Teraz należałoby wykazać się raczej błyskawicznym refleksem, oraz oczywiście posiadać środki na całkowitą spłatę (np. w innych walutach, złocie itp). Właściwie, zysk nie wynikałby z kredytu, tylko z posiadania owych środków w walutach obcych itp. Generalnie rzecz biorąc, to by była ogólna masakra. Myślę że totalna katastrofa nie jest zbyt prawdopodobna w przewidywalnym czasie (choć na pewno jest to także myślenie życzeniowe), natomiast wzrost inflacji (i WIBORu itd) o np. 5 pp w ciągu przyszłego roku jest dość prawdopodobny (podobnie jak brak lub mniejszy wzrost itp). Wszystko razem powoduje, że niestety bierzesz udział w ostrym hazardzie. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-12-01 08:29:23 | |
Autor: Piotr Gałka | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 30-11-2016 o 23:39, Krzysztof Halasa pisze:
Cytat: "Jak elektryk _zrobi_ niebezpieczną instalację (bank dostarczy niebezpieczny produkt) i użytkownik tej instalacji (klient banku) straci życie (straci dorobek życia) to według Ciebie w pierwszej kolejności winę ponosi użytkownik (klient)." Zakładam, że wartość towarów, Wydaje mi się, że CHF może się wahać względem PLN bez wpływu na ceny u nas (wyrażone w PLN) i to jest zysk/strata frankowiczów. Jak PLN się wahnie tak, że będzie to musiało mieć odbicie w oprocentowaniu kredytów to i ceny (towarów/pracy) powinny za tym podążyć (ale nie jestem ekonomistą). :(((, ale to pierwszy raz w życiu. W ubiegłym miesiącu spłaciłem połowę (raty malejące) i zostało jeszcze tylko 5 lat. Pozostaje mi liczyć, że żaden z czarnych scenariuszy się nie przydaży. P.G. |
|
Data: 2016-12-01 21:40:21 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Piotr Gałka <piotr.galka@cutthismicromade.pl> writes:
Pisałeś o istnieniu, nie o robieniu :-) Do tego się przecież nie odnosiłem. Wydaje mi się, że CHF może się wahać względem PLN bez wpływu na ceny u Owszem. Ale powinny to być wahania, w uproszczeniu, niezwiązane z "jakością" naszej waluty. Ponieważ "jakość" waluty Szwajcarów wydaje się stabilna, to pole do zmian nie jest specjalnie duże (przynajmniej teoretycznie). Praktyka na razie to potwierdza (wzrost kursu o 100% to z pewnością problem kredytobiorców, ale w dłuższym czasie wahania stabilnych walut są większe). Natomiast WIBOR powinien być, przynajmniej teoretycznie, mocno skorelowany z inflacją (a ta z ruchami walut). Chyba każdy się zgodzi, że złotówka jest dużo mniej stabilna niż np. CHF (i EURo, USD itp). Jest m.in. podatna na doraźne wpływy polityczne. Stąd dużo większe niebezpieczeństwo dla kredytobiorców. Jak PLN się wahnie tak, że będzie to musiało mieć odbicie w Owszem, ale to tylko minimalnie poprawiłoby sytuację kredytobiorców. Problemem nie byłaby wartość pracy (ta także oczywiście spadnie, chyba że ktoś będzie zarabiał za granicą), ale wysokość bieżących odsetek. :(((, ale to pierwszy raz w życiu. W ubiegłym miesiącu spłaciłem Owszem. 5 lat to jednak tylko lekki hazard :-) Ostry to ludzie z 35 latami. 5 lat w razie ew. problemów można często spłacić od ręki, np. pożyczając od rodziny itp. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-25 10:15:02 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-24 o 23:50, Wojciech Bancer pisze:
Nie wszyscy. Znam frankowców, którzy nie protestują i są/byli Bo nie chodzi kto wygrał kto przegrał tylko o przestrzeganie prawa. Tak samo jak z tym braniem kredytu na fałszywe kwity. Albo przestrzegamy prawa albo je zmieniamy albo właśnie tak dalej będziemy gnić i dziadzieć. z |
|
Data: 2016-11-25 13:51:09 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2016-11-24 o 23:50, Wojciech Bancer pisze: Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznie na pokaz. Jakby Ci wszyscy frankowcy chcieli być tacy mega uczciwi, to nie powoływaliby się na fakt przedawnienia roszczeń z tyt. umowy przedawnienia. Prawo nie kreuje rzeczy i usług, tylko zajmuje się doprecyzowaniem tych działających nieprawidłowo. Ale to jest zupełnie coś innego niż działanie "wbrew prawu", to jest działanie w warunkach niedoprecyzowanego prawa, o co można mieć pretensje wyłacznie do posłów, a nie banków. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 14:22:02 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 13:51, Wojciech Bancer pisze:
Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznieA myślisz ze jak frank spadłby do 1 zł czy 50 groszy to nie byłoby larum i lobby bankowe nie wylobbowałoby sobie pomocy od państwa dla ratowania systemu bankowego. Wszak system bankowy rzecz święta a to że pazerni marketingowcy znowu narobili szamba... Prawo nie kreuje rzeczy i usług, tylko zajmuje się doprecyzowaniem Wolno Ci mieć takie zdanie. Sądy jednak zaczynają mieć pretensje również do banków :-) z |
|
Data: 2016-11-25 14:41:48 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "z" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:58383afa$0$5162$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-11-25 o 13:51, Wojciech Bancer pisze: Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznie Mozliwe, ale panstwo mogloby za darmo nie dac tej pomocy. Poza tym ... frank spadl z 3zl w 2004 do 2zl w 2008 i banki jakos pomocy sie nie domagaly. Prawo nie kreuje rzeczy i usług, tylko zajmuje się doprecyzowaniem Wolno Ci mieć takie zdanie. No ba, jak prawo jest nieprecyzyjne i jest 100 tys spraw, to iles wyrokow na pewno bedzie po mysli obywateli, pardon - kredytobiorcow. Ale potem jest apelacja i sie prawo sądowe wyrownuje. J. |
|
Data: 2016-11-25 15:18:00 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 14:41, J.F. pisze:
No ba, jak prawo jest nieprecyzyjne i jest 100 tys spraw, to iles Co to znaczy wyrównuje? W sądach pierwszej instancji wydają wyroki debile bez wykształcenia? :-) z |
|
Data: 2016-11-28 00:39:33 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:
Poza tym ... frank spadl z 3zl w 2004 do 2zl w 2008 i banki jakos Bo to nie frank spadł, tylko złotówka poszła w górę. Tyle że później okazało się, że to była tylko bańka. (Albo że raczej złotówka celowo została osłabiona, co może dla kredytobiorców nie stanowi różnicy, ale jakby nieco przesuwało winę). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2016-11-25 14:43:31 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, z <z@z.pl> wrote:
Chodzi, chodzi. Bajanie o przestrzeganiu prawa jest tylko i wyłacznieA myślisz ze jak frank spadłby do 1 zł czy 50 groszy to nie byłoby larum i lobby bankowe nie wylobbowałoby sobie pomocy od państwa dla ratowania systemu bankowego. Nie byłoby. Sprawdź może jak działają takie mechanizmy, co? Dla banku wysokość kursu CHF jest bardzo neutralna, jest to wskaźnik, a same transakcje są zabezpieczone odpowiednio instrumentami pochodnymi. Co zresztą wychodziło w raportach finansowych. I zresztą było tak, w pierwszych latach "działania" kredytów walutowych, gdzie banki również chętnie ich udzielały (kurs w takim 2004 wynosił ~3 zł, w 2005 spadł do ~2,5, w 2007, był nawet 2,11, a w 2008, był najniżej w okolicach 1,94). I rabanu nie było, bo takie rzeczy były normalnie wkalkulowane i zabezpieczone. Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient. Jednym się udało i nie piszczą, nie chcą się odwoływać i nie mówią że umowy są niezgodne z prawem. Innym się nie udało i drą szaty. Tyle. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 15:20:04 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 14:43, Wojciech Bancer pisze:
Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient. Pozwolisz że sobie zapiszę to stwierdzenie na inną dyskusję ;-) z |
|
Data: 2016-11-25 15:46:04 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, z <z@z.pl> wrote:
[...] Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient.Pozwolisz że sobie zapiszę to stwierdzenie na inną dyskusję ;-) Jak nie będziesz wyrywał z kontekstu, to mi wszystko jedno. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-25 18:27:48 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"Wojciech Bancer" slrno3gg03.198t.wojciech.bancer@pl-test.org Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient. Bank nic nie zyskiwał? -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2016-11-25 21:44:31 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-25 o 18:27, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Bank nic nie zyskiwał? No pacz pan. Na to wychodzi. ;-) z |
|
Data: 2016-11-27 16:22:11 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"z" 5838a2af$0$15191$65785112@news.neostrada.pl Bank nic nie zyskiwał? No pacz pan. Na to wychodzi. ;-) Skąd zatem brał szmal na wiśnie i orzechy, którymi mnie karmił w czasie mego głodu? https://www.youtube.com/watch?v=fElUUqpybzs&list=TLGGa1pJzfUbLGQyNjExMjAxNg&index=1 porno ;) niesamowite -- już nie bez ubrania, ale głębiej!!! o rozmnażaniu, ale nowym... [wiadomo jakim?...] jak zwierzęta, jak skorupiaki... albo jak gwiazdy, co to świecą... - jeden drink dziennie wypłukuje kancerogeny z organizmu - ale wysokoprocentowy alkohol jest szkodliwy Nie znam się na tym, ale może warto pooglądać... -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2016-11-25 23:00:55 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-25, Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
[...] Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient.Bank nic nie zyskiwał? Na *samej zmianie kursu waluty* nie. Zyskiwał na różnicy jaką klienci płacili między kursem kupna, a sprzedaży waluty. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-27 16:13:20 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"Wojciech Bancer" slrno3hd4o.1dju.wojciech.bancer@pl-test.org Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient. Bank nic nie zyskiwał? Na *samej zmianie kursu waluty* nie. Zyskiwał na różnicy jaką Miała być 'całość ryzyka'. "Wojciech Bancer" slrno3gg03.198t.wojciech.bancer@pl-test.org > Całość ryzyka (ale też i zysku) ponosił klient. -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2016-11-28 11:57:56 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On 2016-11-27, Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:
[...] Miała być 'całość ryzyka'. Powtórzę: całość ryzyka wzięcia kredytu walutowego brał na siebie klient. Brał też całość zysku z tego wynikającego (niższe oprocentowanie, przy tych samych lub nawet niższych marżach bankowych niż w przypadku kredytów w PLN). I jeśli kurs spadnie, to zysk z tego poniesie również klient. Banki zarabiały dodatkowo tylko/aż na przewalutowaniu, fakt, ale to zostało dość szybko ograniczone ustawowym nakazem przyjęcia zapłaty w formie w jakiej chce klient. -- Wojciech Bańcer wojciech.bancer@gmail.com |
|
Data: 2016-11-28 15:01:01 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"Wojciech Bancer" slrno3o3dl.2tjk.wojciech.bancer@pl-test.org Powtórzę: całość ryzyka wzięcia kredytu walutowego brał na siebie Banki zarabiały dodatkowo tylko/aż na przewalutowaniu, fakt, ale Rozumiem Twe rozumowanie, ale rozważ inną sytuację: - klient wziął kredyt na mieszkanie, które zamierzał sprzedać za 20 lat - cały zysk związany ze wzrostem wartości mieszkania bierze na siebie klient - całe ryzyko związane ze spadkiem wartości mieszkania bierze na siebie klient - całą stratę związaną ze spadkiem wartości mieszkania bierze na siebie klient - bank zadawala się jedynie opłatami typu oprocentowanie a następnie rozważ jakikolwiek kredyt. Nawet kredyt, jakiego udziela ktoś sam sobie, inwestując swe oszczędności (czy choćby czas i zdrowie) w jakikolwiek (budę z goframi, laboratorium medyczne, sklep z elektroniką) interes. Ryzykiem banku jest ewentualna niewypłacalność klienta, która częściowo (zero też część) jest uzależniona od powodzenia interesu. -=- IMO można jedynie rozpatrywać dotrzymywanie umów -- czy bank złamał zawartą umowę, czy nie złamał, czy (przykładowo) wcisnął staruszce coś, żerując na jej słabym wzroku, naiwności wynikającej z podeszłego wieku, czy posłużył się zakazanymi praktykami (hipnozą bądź oszustwem ,,na wnuczka'') lub jakoś inaczej złamał prawo, zawierając umowę, bądź wywiązując się z umowy. Od strony moralnej można zapytać się, czy bank dybał na potknięcie klienta, czy odwrotnie -- proponował klientowi różne formy pomocy typu rozciągnięcie czasu spłaty kredytu... http://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/CHF <-- na razie qrs franka Oferuję frankowiczom odwet ;) na bankach! Razem (wspólnie!) odbierzemy to, co banki zabrały... Wystarczy założyć konto w Nest dzięki temu linkowi, https://clk.leadexpert.pl/click?c=Ya7nT3E9&cr=pxaBAP4V&s=5MaiTiy0 <-- ROR https://clk.leadexpert.pl/click?c=6urGOdQx&cr=CvA4etAq&s=XPR7P2Hl <-- oszczędne https://clk.leadexpert.pl/click?c=qtwZcJVD&cr=czJik3ak&s=5MaiTiy0 <-- lokata 4% https://clk.leadexpert.pl/click?c=W7ad5fYo&cr=f6B9tOzD&s=sfUXbohd <-- kredyt firmowy zgłosić mi ten fakt (z podaniem czasu klinięcia i wysyłki) a następnie zaczekać do czasu, aż złe banki ;) zapłacą Agorze, Agora -- mnie, zaś ja -- frankowiczowi... Agora podbiła stawkę -- w razie czego podzielę się dodatkowym zyskiem. Zaś Nazwa.pl daje mi 8 domen na kolejny rok za free bez konieczności płatnego odniawiania. Razem z Az.pl będę miał tego kilkanaście sztuk. -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://danutac.bialystok.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://eneuel.w.duna.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'.. http://danutac.net.pl ..;\|/...... |
|
Data: 2016-11-24 03:33:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
"J.F." 5835536c$0$5156$65785112@news.neostrada.pl Raczej informowal, ze kurs jest zmienny, choc oczywiscie nie ostrzegal, ze moze dwukrotnie skoczyc. Nie skoczył trzykrotnie? 2009, 2011 i 2015? http://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/CHF Czy może chodzi Ci o to, że teraz jest ponad dwakroć droższy niż był w 2008 roku? Banki mogly informowac, ze tak to juz w ekonomii jest, ze jak sie zlotowka zdewaluje, to i zarobki wzrosna. Frank szwajcarski i dolar amerykański to waluty inne niż pozostałe. Tym wyżej jest notowana na świecie dana waluta, im lepiej stoi gospodarka kraju emitującego tę/daną/ww. walutę, ale akurat Szwajcaria żyje z ,,tajemnicy bankowej'' (nie z produkcji telefonów czy uprawy kartofli) zatem im droższy frank, tym lepiej stoi gospodarka, czyli tym droższy jest frank... ;) Sprzężenie zwrotne dodatnie. W wypadku walut ,,zwyczajnych'' mamy do czynienia ze sprzężeniem zwrotnym ujemnym, czyli z osłabianiem_gospodarki_emitującej_daną_walutę w efekcie umacniania_się_waluty_danego_kraju... Gospodarka słabnie w efekcie umacniania się waluty, gdyż spadają zyski z eksportu... Osłabianie gospodarki wymusza osłabianie się waluty... Następuje jakaś równowaga w procesie samoregulującym... Dolar amerykański jest walutą międzynarodową od połowy ubiegłego wieku, gdy Niemcy zrównały z ziemią ,,pół świata'' a USA w odwecie zrównały z ziemią Japonię, Niemcy itp. -- czym zapewniły sobie panowanie gospodarcze na świecie jako jedyne państwo z żyjącą gospodarką... To teraz podaj ile wynosi w CHF srednia polska pensja z 2015, 2008 i np 2006 ... -- _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' ., ; o.' http://danutac.net.pl '.O_' `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/...... |
|
Data: 2016-11-24 11:46:52 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o15jpl$f8a$1@node1.news.atman.pl...
"J.F." 5835536c$0$5156$65785112@news.neostrada.pl Raczej informowal, ze kurs jest zmienny, choc oczywiscie nie ostrzegal, ze moze dwukrotnie skoczyc. Nie skoczył trzykrotnie? 2009, 2011 i 2015? http://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/CHF Czy może chodzi Ci o to, że teraz jest ponad dwakroć Oczywiscie o to, bo od 2008 to tak zgrubsza w polowie dni kurs rosl .. Banki mogly informowac, ze tak to juz w ekonomii jest, ze jak sie zlotowka zdewaluje, to i zarobki wzrosna.Frank szwajcarski i dolar amerykański to waluty inne niż pozostałe. Tym wyżej jest notowana na świecie dana waluta, im lepiej stoi gospodarka kraju A gdzie tam, przeciez widzisz co z nia USA i niemieccy hackerzy zrobili .. W wypadku walut ,,zwyczajnych'' mamy do czynienia ze sprzężeniem zwrotnym ujemnym, czyli No i ta rownowaga w dluzszym okresie wyglada tak, ze kurs sie moze mocno zmienic, a realne zarobki pozostana. Czyli wyrazone w stabilnej walucie sie nie zmienia. rok 2008 i kolejny niestety dopisal nowy aneks do tego rozdzialu podrecznika :-) J. |
|
Data: 2016-11-27 09:31:51 | |
Autor: Marek | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
On Tue, 22 Nov 2016 20:13:28 +0100, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Czytajac niektore uzasadnienia z apelacji mozna by dojsc do takiego wniosku Jeśli jakiś element.łańcucha źle działa to się go wymienia. Po co w takim razie I instanacja, powinna być od razu druga. -- Marek |
|
Data: 2016-11-27 09:46:46 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-27 o 09:31, Marek pisze:
Jeśli jakiś element.łańcucha źle działa to się go wymienia. Po co w Albo... Jeśli ta druga instancja notorycznie zmienia wyrok na korzystny zawsze w jedną stronę to powinno się tym zająć CBA Jak już tak dywagujemy ;-) z |
|
Data: 2016-11-24 14:20:38 | |
Autor: zlotowinfo | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Czy w tych sądach pierwszej instancji sądzą debile? :-)przecież to tylko o kasę chodzi kolejna rozprawa, adwokat na kolejną rozprawę, sędziowie |
|
Data: 2016-11-23 10:18:03 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-22 o 17:47, J.F. pisze:
Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup Przy dobrych wiatrach nic nie odda, jeszcze bank będzie musiał zwrócić raty. -- Pete |
|
Data: 2016-11-30 09:26:58 | |
Autor: Poldek | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-23 o 10:18, Pete pisze:
W dniu 2016-11-22 o 17:47, J.F. pisze: A przy nieco mniej dobrych rozwiązanie umowy oznacza konieczność natychmiastowej spłaty niespłaconego kapitału. Może wziąć teraz kredyt na spłatę tamtego. Ciekawe, czy będzie zadowolony? |
|
Data: 2016-11-30 03:15:52 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 09:27:07 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
A przy nieco mniej dobrych rozwiązanie umowy oznacza konieczność natychmiastowej spłaty niespłaconego kapitału.Salezy jak mu kapitał do spłaty policzą. Jak przelicza wg kursu kiedy brał i odliczą dotychczasowe wpłaty to będzie zadowolony Albo nic nie będą przeliczać- na konto dostał 300tys pln to tyle przyjmą minus dotychczasowe wpłaty w pln. Franków przecież nikt nie widział;) Inny scenariusz- przedawnienie- umowa nieważna, 3 lata minęło, zobowiązanie się przedawniło |
|
Data: 2016-11-30 17:29:20 | |
Autor: z | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-30 o 12:15, Kris pisze:
Inny scenariusz- przedawnienie- umowa nieważna, 3 lata minęło, zobowiązanie się przedawniło O widzisz. Takie mamy prawo. Bank może się domagać przez 3 lata a klient przez 10. Może to i durne ale tak jest. Ciekawe czy bankowi prawnicy są tego świadomi :-) z |
|
Data: 2016-11-30 10:18:20 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Poldek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o1m2gp$h5o$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-11-23 o 10:18, Pete pisze: W dniu 2016-11-22 o 17:47, J.F. pisze: A przy nieco mniej dobrych rozwiązanie umowy oznacza konieczność natychmiastowej spłaty niespłaconego kapitału. Jak odda w zlotowkach, to na pewno. Pozyczyl np 300 tys PLN, wplacil juz troche, teraz uniewazniamy, to zostanie np 220 tys do zwrotu. Idealny uklad - kredyt bez odsetek, bez prowizji. No chyba, ze to byl akt rozpaczy ze szczytu boomu, i mieszkanie kupione wtedy za 300 dzis jest warte 220. A jeszcze trzeba miec wklad wlasny :-) J. |
|
Data: 2016-11-30 11:14:41 | |
Autor: Pete | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu 2016-11-30 o 09:26, Poldek pisze:
W dniu 2016-11-23 o 10:18, Pete pisze: Ciekawe na jakiej podstawie 'natychmiastowej'. Przecież brak umowy, brak hipoteki, BTE, weksli czy czego tam jeszcze. Bank może albo poprosić i ew zawrzeć nową umowę. Albo się bujać przez kolejny sąd i komornika. W tym czasie rozsądny kredytobiorca upłynnia majątek po kątach i bank go może pocałować tam, gdzie... Może wziąć teraz kredyt na spłatę tamtego. Myślę, że do spłaty (po zaliczeniu wszystkich wpłąconych rat jako spłata kapitału) zostanie mniej niż 50% pierwotnej kwoty kredytu. Raczej nie powinno być problemu -- Pete |
|
Data: 2016-11-30 12:18:47 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Pete" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o1m8qi$nd9$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2016-11-30 o 09:26, Poldek pisze: W I instancji to sie nie liczy, podaj cos po apelacji. Ciekawe na jakiej podstawie 'natychmiastowej'. Przecież brak umowy, brak hipoteki, BTE, weksli czy czego tam jeszcze. No to z powodu uniewaznienia umowy bank poprosi o zwrot wyplaconej kwoty, to masz jak w banku :-) A Ty bedziesz prosil o zdjecie hipoteki, bo hipoteka jest faktem, mimo braku umowy :-) Choc z takim wyrokiem sad powienien wpis uniewaznic bez zgody banku. W tym czasie rozsądny kredytobiorca upłynnia majątek po kątach i bank go może pocałować tam, gdzie... Zdazy ? Sad hipoteke dlugo zdejmuje. Może wziąć teraz kredyt na spłatę tamtego. Myślę, że do spłaty (po zaliczeniu wszystkich wpłąconych rat jako spłata kapitału) zostanie mniej niż 50% pierwotnej kwoty kredytu. Przy kredycie na 30 lat z niskimi odsetkami, po ledwo 8 latach splacania ? Raczej wiecej ... spready podnosza. Ale co tu gdybac - poczekajcie spokojnie na apelacje. J. |
|
Data: 2016-11-30 04:17:38 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 12:18:50 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Przy kredycie na 30 lat z niskimi odsetkami, po ledwo 8 latach splacania ? Tak na szybko policzyłem że jak ktoś wziął w 2006/2007 250tys w CHF na 30 lat to raty płacił w granicach 900zł-1500zł(w zalezności od Liboru i kursu CHF) Przyjmijmy pesymistycznie średną 1000zł 10 lat spłat to w ratach spłacił 120tys pln do dzisiaj Wiec wg powyższego scenariusza to powinien bankowi oddać teraz 130tys pln
Poczekajmy. Tyle że tych unieważnionych w pierwszej instancji umów jest coraz więcej. Lawina może ruszyć dopiero. Kancelarie prawne tez się dopiero tego uczą można powiedzieć;) |
|
Data: 2016-11-30 13:53:50 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:981e193b-51a6-4313-8258-876b1fab289d@googlegroups.com...
W dniu środa, 30 listopada 2016 12:18:50 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Ale co tu gdybac - poczekajcie spokojnie na apelacje. Poczekajmy. Co chyba oznacza, ze w apelacjach przepadaja. Lawina może ruszyć dopiero. Sady apelacyjne tez moga zmienic zdanie ... ale nie wiem czy ich Ziobro do tego namowi :-) J. |
|
Data: 2016-11-30 04:59:53 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 13:53:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Co chyba oznacza, ze w apelacjach przepadaja.Az tak bardzo tematu nie sledze i nie znam wyników apelacji Ziobro do tego namowi :-)Narzędzia ku temu ma: zlustruje sędziów, emerytury obniży itp;) Jedno nocne głosowanie wystarczy;)) |
|
Data: 2016-11-30 15:08:18 | |
Autor: J.F. | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:64948c5a-5356-430a-b908-9d64dbb4859e@googlegroups.com...
W dniu środa, 30 listopada 2016 13:53:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał: Co chyba oznacza, ze w apelacjach przepadaja.Az tak bardzo tematu nie sledze i nie znam wyników apelacji Banki chyba ciagle twierdza, ze w apelacji nikt jeszcze nie wygral. A frankowiczow i adwokatow pelno - jakby sie jakas furtka otworzyla, to na pewno by tysiace spraw naraz ruszylo. Ale prawa precedensow u nas nie ma, wiec jedna apelacja to za malo ... Ziobro do tego namowi :-)Narzędzia ku temu ma: zlustruje sędziów, emerytury obniży itp;) Jedno nocne głosowanie wystarczy;)) Ale takie narzedzia budza tez "opor srodowiska" i niechec do "robienia PiS dobrze" :-) Chyba, ze kiedys srodowisko dojdzie do tego, ze bardziej zaszkodzi, jak pozwoli bankom przegrac :-) J. |
|
Data: 2016-11-30 04:39:28 | |
Autor: Kris | |
Sąd unieważnia kredyt frankowicza | |
W dniu środa, 30 listopada 2016 12:18:50 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Przy kredycie na 30 lat z niskimi odsetkami, po ledwo 8 latach splacania ?https://pomocfrankowiczom.pl/?page_id=160 Tu kalkulator znalazłem Można sobie posymulować |