Data: 2012-11-28 10:12:22 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Saga Rodzin Polskich - odc.23 - 'jutro będą fajerwerki' | |
W szpitalu w Gryficach zmarła podpalona przez męża 42-letnia kobieta z
Malborka. Starszy od niej o 21 lat Zenon K. najprawdopodobniej stanie przed sądem za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie. Małgorzata i Zenon K. byli małżeństwem od pięciu lat. Mieszkali w starej kamienicy w dzielnicy Wielbark w Malborku. Sąsiedzi mówią, że nie stronili od alkoholu i często się kłócili. On podobno robił żonie sceny zazdrości, bo podejrzewał, że ma młodszego kochanka. Pod koniec października, po kolejnej awanturze, 61-latek wyprowadził się i zamieszkał u matki. Wrócił 5 listopada. Tego dnia wieczorem znowu doszło do kłótni. Z ustaleń śledczych wynika, że wzburzony mężczyzna oblał żonie ubranie i twarz benzyną ekstrakcyjną, a następnie ją podpalił (najprawdopodobniej zapalniczką). Kobieta płonęła jak pochodnia. Po chwili udało jej się jednak wybiec z mieszkania na korytarz. Wybiegli tam również sąsiedzi, którzy zareagowali na przeraźliwy krzyk ofiary. Ogień ugasił jeden z nich, m.in. obejmując i przykrywając płonącą własnym ciałem. W tym czasie, według świadków, mąż spokojnie się wszystkiemu przyglądał. Ciężko ranna 42-latka trafiła do szpitala, a Zenon K. od razu został zatrzymany przez policję. To było zabójstwo Gdy karetka zawiozła panią Małgorzatę do miejscowej lecznicy, okazało się, że ma ona bardzo rozległe poparzenia drugiego i pierwszego stopnia. Oprócz twarzy i niemal całego tułowia miała także bardzo poważne obrażenia dróg oddechowych. Od razu było wiadomo, że trzeba jak najszybciej umieścić ją w specjalistycznym szpitalu. Najpierw śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował ranną do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Potem, gdy bardzo ciężki stan się nieco ustabilizował, została przewieziona do szpitala w Gryficach, który od lat specjalizuje się w leczeniu ciężkich poparzeń. Tam, mimo fachowej opieki lekarskiej, pani Małgorzata zmarła w ostatnią niedzielę. W tej sytuacji prokuratura zmieniła podejrzanemu zarzuty z usiłowania na dokonanie zabójstwa. - Zenonowi K. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności - mówi Piotr Wojciechowski, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Malborku. Zeznają świadkowie Podejrzany od trzech tygodni przebywa w areszcie. Był już kilkakrotnie przesłuchiwany. Nie zaprzecza, że wylał na żonę benzynę, ale twierdzi, że nie zrobił tego specjalnie. Według niego przypadkiem doszło do nieszczęśliwego wypadku. - Podejrzany nie przyznaje się do działania w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia. Wyjaśnił, że w złości chciał oblać kobietę wódką, ale pomylił butelki i chwycił za butelkę z benzyną ekstrakcyjną, która również stała w pobliżu. Kobieta zaś miała wtedy pechowo palić papierosa - mówi prokurator. Całkowicie przeczą temu jednak zeznania świadków. Nikt wprawdzie nie widział bezpośrednio zdarzenia, ale sąsiedzi zeznali m.in., że usłyszeli dobiegające z mieszkania odgłosy awantury, w tym groźby Zenona K., że spali żonę. Prokuratura ma także zeznania kolegi podejrzanego, który dzień przed zdarzeniem był z nim w sklepie i widział, jak kupuje butelkę z benzyną ekstrakcyjną. Gdy mężczyzna zapytał, do czego jest mu potrzebna, Zenon K. miał mu odpowiedzieć: "jutro będą fajerwerki". Akt oskarżenia w tej sprawie powinien być gotowy na początku przyszłego roku. http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,12934635,Twierdzi__ze_spalil_zone__bo____pomylil_benzyne_z.html -- "Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę" |
|
Data: 2012-11-28 10:06:12 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Saga Rodzin Polskich - odc.23 - 'jutro będą fajerwerki' | |
On Wed, 28 Nov 2012 10:12:22 +0100, Grzegorz Z. wrote:
[...] Prokuratura ma takĹźe zeznania kolegi podejrzanego, ktĂłry dzieĹ przed Ale Ĺźe co? On byĹ z PIS-u? -- Wiesiaczek (dziĹ z DC) "Ja pijÄ tylko przy dwĂłch okazjach: Gdy sÄ ogĂłrki i gdy ich nie ma" ÂŽ |
|