Córka długo nie odbierała telefonu, więc jej matka poprosiła o pomoc
policję. Drzwi mieszkania otworzył kompletnie pijany mąż 37-latki. Na
podłodze policjanci znaleźli martwą kobietę. Była cała posiniaczona i miała
liczne urazy głowy.
37-letnia mieszkanka Szczecinka kilka dni wcześniej wróciła z pracy w
Niemczech. W niedzielę mieszkająca w innym mieście jej matka, nie mogąc skontaktować
się z córką zadzwoniła na policję. Patrol pojechał sprawdzić co się dzieje.
W mieszkaniu zastali mężczyznę, który miał 3,5 promila alkoholu w
organizmie. Okazało się, że to mąż ofiary. Martwa kobieta leżała na
podłodze. Została dotkliwie pobita, miała liczne siniaki i urazy głowy.
Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi mu
do 12 lat więzienia.
We wtorek sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,13511441,Pijany_pobil_na_smierc_swoja_zone__Trafil_na_trzy.html
--
"Jak już nie będę mogła sobie sama nalać tej herbaty z baniaczka to mam
inne wyjście na taką sytuację" M.Czubaszek