Data: 2010-07-08 00:03:57 | |
Autor: szewc | |
Sakwy w mieście? | |
Witam.
Brzuch urósł, stwierdziłem więc, że nie będzie obciachem założenie pełnych błotników i bagażnika. Skoro tak, to po co jeździć do pracy z plecakiem. Dołożyłem sakwy. Kiedy jednak już się zapakowałem, okazało się, że moja sakwa jest dużo bardziej pękata niż te które widziałem. Pytanie. Jak Wam się jeździ między samochodami z taką sakwą. Konkretnie chodzi mi o to jak robicie slalom. Zahaczacie kiedy przelatujecie między nimi z pasa na pas? pozdr. szewc. |
|
Data: 2010-07-08 00:31:33 | |
Autor: Dominik Mirowski | |
Sakwy w mieście? | |
szewc wyklepał(a) :
Pytanie. Jak Wam się jeździ między samochodami z taką sakwą. Nie - i tak zwykle obrys na wysokości kierownicy i ramion jest większy niż na wysokości sakw - no i sakwy są poniżej lusterek :D -- Dominik Mirowski e-mail NA |
|
Data: 2010-07-08 06:28:12 | |
Autor: Fabian | |
Sakwy w mieście? | |
W dniu 08.07.2010 00:03, szewc pisze:
Witam. Zdarzyło mi się raz czy dwa otrzeć sakwa o samochód gdy zapomniałem, że dziś z nimi jeżdżę. Ale nie było to brzemienne w skutkach ;) Generalnie nie mam z tego powodu problemów i tak raczej nie jeździ się tak na styk. Fabian. |
|
Data: 2010-07-08 07:55:18 | |
Autor: Micha³G | |
Sakwy w mie¶cie? | |
szewc pisze:
Witam. hmmmm... czyli rodzaj b³otników zale¿y od wielko¶ci brzucha? qqqq... musze znowu wróciæ do plastików... Nie strasz! \ ;) -- Pozdrawiam Micha³ |