Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Salomon Rostowski

Salomon Rostowski

Data: 2013-10-30 02:21:38
Autor: Mark Woydak
Salomon Rostowski

Minister Jacek Rostowski i premier Donald Tusk przekonują, że przejęcie
przez budżet pieniędzy z OFE zapewni Polakom w przyszłości większe
bezpieczeństwo wypłaty emerytur. Tych obietnic nie potwierdzają liczby. Z
wyliczeń ZUS wynika, że w długiej perspektywie manko Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych jeszcze wzrośnie.

Na przykład w 2058 roku deficyt FUS miał wynosić 68,5 mld zł (bez
uwzględniania inflacji). Po zmianach będzie wyższy o 8–10 mld. Szacunki ZUS
wskazują, że widoczne pogorszenie i tak trudnej sytuacji FUS nastąpi po
2050 r.

Jakie są tego przyczyny? Po pierwsze, wyższe zobowiązania ZUS, który w
przyszłości będzie musiał wypłacać więcej pieniędzy. W pierwszej kolejności
już w lutym 2014 r. trafią do niego zobowiązania wynikające z przejęcia
pieniędzy z OFE. Gdzie jednak trafią te środki? Nie do ZUS. Obligacje
przejęte od funduszy zostaną umorzone. Zakład przejmie długi, a nie
dostanie na to pieniędzy. Później zobowiązania ZUS będą jeszcze rosnąć, bo
część Polaków wybierze I filar, a starsi trafią tam obowiązkowo.

Proponowany przez rząd sposób dziedziczenia składek emerytalnych to druga
przyczyna manka ZUS. Eksperci podkreślają, że jest to w tzw. systemie
repartycyjnym nielogiczne – nie da się dziedziczyć wirtualnych zapisów.
Rząd, ze względów politycznych, forsuje to rozwiązanie. Protestują przeciw
temu  m.in. Aleksandra Wiktorow, rzecznik praw ubezpieczonych i Zbigniew
Derdziuk, prezes ZUS.

Wypłata wyższych rent rodzinnych to ostatni gwóźdź do trumny ZUS. Jeśli
trafią tam wyższe składki, to i renty wzrosną. ZUS szacuje, że już w 2020
r. z tego tytułu będzie miał większy deficyt. Docelowo w 2060 r. wyniesie
dodatkowe 10,2 mld zł.

– Nie trzeba wyliczeń ZUS, by wiedzieć, że premier i minister finansów
oszukują. Wystarczy zwykła logika – mówi Paweł Dobrowolski, dyrektor w
Warsaw Enterprise Institute. Pyta: Jeśli rozbiór OFE nie powoduje
zmniejszenia emerytur, to jakim cudem powoduje zmniejszenie długu
publicznego? Z pustego nie potrafił nalać nawet Salomon. Tusk z Rostowskim
twierdzą, że potrafią – mówi.

ZUS odmówił oficjalnego komentarza. Ministerstwo Finansów przyznaje, że
„pogorszenie salda FUS po 2051 r. jest wynikiem większych wydatków na
renty". Broni się jednak, że per saldo ZUS zyska.

Data: 2013-10-30 16:57:37
Autor: Mark Woydak
Salomon Rostowski
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Módlmy się bracia i siostry!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:2cjn9ougdzmt.3imhzu5upq95.dlg40tude.net...

Minister Jacek Rostowski i premier Donald Tusk przekonują, że przejęcie
przez budżet pieniędzy z OFE zapewni Polakom w przyszłości większe
bezpieczeństwo wypłaty emerytur. Tych obietnic nie potwierdzają liczby. Z
wyliczeń ZUS wynika, że w długiej perspektywie manko Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych jeszcze wzrośnie.

Na przykład w 2058 roku deficyt FUS miał wynosić 68,5 mld zł (bez
uwzględniania inflacji). Po zmianach będzie wyższy o 8–10 mld. Szacunki ZUS
wskazują, że widoczne pogorszenie i tak trudnej sytuacji FUS nastąpi po
2050 r.

Jakie są tego przyczyny? Po pierwsze, wyższe zobowiązania ZUS, który w
przyszłości będzie musiał wypłacać więcej pieniędzy. W pierwszej kolejności
już w lutym 2014 r. trafią do niego zobowiązania wynikające z przejęcia
pieniędzy z OFE. Gdzie jednak trafią te środki? Nie do ZUS. Obligacje
przejęte od funduszy zostaną umorzone. Zakład przejmie długi, a nie
dostanie na to pieniędzy. Później zobowiązania ZUS będą jeszcze rosnąć, bo
część Polaków wybierze I filar, a starsi trafią tam obowiązkowo.

Proponowany przez rząd sposób dziedziczenia składek emerytalnych to druga
przyczyna manka ZUS. Eksperci podkreślają, że jest to w tzw. systemie
repartycyjnym nielogiczne – nie da się dziedziczyć wirtualnych zapisów.
Rząd, ze względów politycznych, forsuje to rozwiązanie. Protestują przeciw
temu  m.in. Aleksandra Wiktorow, rzecznik praw ubezpieczonych i Zbigniew
Derdziuk, prezes ZUS.

Wypłata wyższych rent rodzinnych to ostatni gwóźdź do trumny ZUS. Jeśli
trafią tam wyższe składki, to i renty wzrosną. ZUS szacuje, że już w 2020
r. z tego tytułu będzie miał większy deficyt. Docelowo w 2060 r. wyniesie
dodatkowe 10,2 mld zł.

– Nie trzeba wyliczeń ZUS, by wiedzieć, że premier i minister finansów
oszukują. Wystarczy zwykła logika – mówi Paweł Dobrowolski, dyrektor w
Warsaw Enterprise Institute. Pyta: Jeśli rozbiór OFE nie powoduje
zmniejszenia emerytur, to jakim cudem powoduje zmniejszenie długu
publicznego? Z pustego nie potrafił nalać nawet Salomon. Tusk z Rostowskim
twierdzą, że potrafią – mówi.

ZUS odmówił oficjalnego komentarza. Ministerstwo Finansów przyznaje, że
„pogorszenie salda FUS po 2051 r. jest wynikiem większych wydatków na
renty". Broni się jednak, że per saldo ZUS zyska.


Salomon Rostowski

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona