PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Módlmy się bracia i siostry!
MW
--
Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:2cjn9ougdzmt.3imhzu5upq95.dlg40tude.net...
Minister Jacek Rostowski i premier Donald Tusk przekonują, że przejęcie
przez budżet pieniędzy z OFE zapewni Polakom w przyszłości większe
bezpieczeństwo wypłaty emerytur. Tych obietnic nie potwierdzają liczby. Z
wyliczeń ZUS wynika, że w długiej perspektywie manko Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych jeszcze wzrośnie.
Na przykład w 2058 roku deficyt FUS miał wynosić 68,5 mld zł (bez
uwzględniania inflacji). Po zmianach będzie wyższy o 8–10 mld. Szacunki ZUS
wskazują, że widoczne pogorszenie i tak trudnej sytuacji FUS nastąpi po
2050 r.
Jakie są tego przyczyny? Po pierwsze, wyższe zobowiązania ZUS, który w
przyszłości będzie musiał wypłacać więcej pieniędzy. W pierwszej kolejności
już w lutym 2014 r. trafią do niego zobowiązania wynikające z przejęcia
pieniędzy z OFE. Gdzie jednak trafią te środki? Nie do ZUS. Obligacje
przejęte od funduszy zostaną umorzone. Zakład przejmie długi, a nie
dostanie na to pieniędzy. Później zobowiązania ZUS będą jeszcze rosnąć, bo
część Polaków wybierze I filar, a starsi trafią tam obowiązkowo.
Proponowany przez rząd sposób dziedziczenia składek emerytalnych to druga
przyczyna manka ZUS. Eksperci podkreślają, że jest to w tzw. systemie
repartycyjnym nielogiczne – nie da się dziedziczyć wirtualnych zapisów.
Rząd, ze względów politycznych, forsuje to rozwiązanie. Protestują przeciw
temu m.in. Aleksandra Wiktorow, rzecznik praw ubezpieczonych i Zbigniew
Derdziuk, prezes ZUS.
Wypłata wyższych rent rodzinnych to ostatni gwóźdź do trumny ZUS. Jeśli
trafią tam wyższe składki, to i renty wzrosną. ZUS szacuje, że już w 2020
r. z tego tytułu będzie miał większy deficyt. Docelowo w 2060 r. wyniesie
dodatkowe 10,2 mld zł.
– Nie trzeba wyliczeń ZUS, by wiedzieć, że premier i minister finansów
oszukują. Wystarczy zwykła logika – mówi Paweł Dobrowolski, dyrektor w
Warsaw Enterprise Institute. Pyta: Jeśli rozbiór OFE nie powoduje
zmniejszenia emerytur, to jakim cudem powoduje zmniejszenie długu
publicznego? Z pustego nie potrafił nalać nawet Salomon. Tusk z Rostowskim
twierdzą, że potrafią – mówi.
ZUS odmówił oficjalnego komentarza. Ministerstwo Finansów przyznaje, że
„pogorszenie salda FUS po 2051 r. jest wynikiem większych wydatków na
renty". Broni się jednak, że per saldo ZUS zyska.
|