Data: 2010-12-22 01:39:05 | |
Autor: =Marcos= | |
Samochod elektryczny | |
Koszty eksploatacji to ok. 3 zl/100 km plus wymiana baterii co kilka lat co podobno daje ok. 8 zl / 100 km. Male auto na LPG spali min 15zl/100 km, ale wiekszosc zapomina dodac do tego koszty wymiany oleju, rozrzadu itp, wiec roznica jest wieksza na kozysc elektryka. W wyliczeniach, które ja kiedyś czytałem wychodziło, że zużycie akumulatorów to 20-45zł/100km, ale zakładało to użycie akumulatorów polimerowych. Zajrzyj np. tu: http://www.samochodyelektryczne.pl/ Zasięg w mieście jest o połowę mniejszy od zasięgu maksymalnego, no i zakłada prędkości poniżej 45km/h. Warto też zauważyć, że przyspieszenie 0-50km/h też nie poraża - 7 sekund. Dla przykładu Peugeot 206 - 4.5 sekundy. No i nie zapominajmy, że silnik samochodu jest brany pod uwagę w testach zderzeniowych. Jego brak może zupełnie zmienić charakterystykę składania przodu auta w razie wypadku. No i jeśli pójdziesz w normalne akumulatory zamiast polimerowych, chlapiący na wszystkie strony kwas będzie dodatkową atrakcją :P -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży |
|
Data: 2010-12-22 09:41:40 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Samochod elektryczny | |
Witam serdecznie.
...No i je¶li pójdziesz w normalne akumulatory zamiast polimerowych, chlapi±cy na wszystkie strony kwas bêdzie dodatkow± atrakcj± :PMy¶lisz, ¿e Polimerowe bezpieczne s±? W przypadku deformacji mamy piêkny po¿ar z czym¶ na kszta³t ma³ej eksplozji. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2010-12-22 13:22:10 | |
Autor: J.F. | |
Samochod elektryczny | |
Użytkownik "=Marcos=" <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info>
No i nie zapominajmy, że silnik samochodu jest brany pod uwagę w testach zderzeniowych. Jego brak może zupełnie zmienić charakterystykę składania przodu auta w razie wypadku. No i jeśli pójdziesz w normalne akumulatory zamiast polimerowych, chlapiący na wszystkie strony kwas będzie dodatkową atrakcją :P Chyba lepiej byc ochlapanym kwasem niz spalonym od litu :-) J. |