Data: 2010-12-23 01:48:43 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Samochod elektryczny | |
W dniu 2010-12-21 21:49, RadekNet pisze:
Za czas jakis bedzie potrzebne nam w domu "trzecie" autko do krotkich To się tak mówi. To jest praktycznie budowa samochodu od zera. Rozwiązywanie masy problemów. Bardzo dużo pracy, dużo problemów. Jeżeli sam planujesz zostać entuzjastą i traktować to jako hobby, a w praktyce raczej sposób na wydawanie pieniędzy (a nie ich oszczędzanie), to może być fajnie. Natomiast nie licz na to że przebudujesz samochód i od tej chwili będziesz jeździł za 3zł/100km. Koszty eksploatacji to ok. 3 zl/100 km plus wymiana baterii co kilka lat I będziesz się woził Cinquecento którym wyjdziesz na zero po przejechaniu kilkuset tysięcy kilometrów, po drodze rozwiązując zestaw problemów o których nawet nie śniło się użytkownikom pojazdów seryjnych :) |
|
Data: 2010-12-23 04:18:32 | |
Autor: kogutek | |
Samochod elektryczny | |
W dniu 2010-12-21 21:49, RadekNet pisze: > Za czas jakis bedzie potrzebne nam w domu "trzecie" autko do krotkich > dojazdow do pracy (20-30km dziennie max). Zastanawiam sie nad przerobka > samochodu na elektryczny :) > > Na stronach sprzedawcow czesci do konwersji i entuzjastow takich aut > wyglada to zachecajaco - 10 tys zl plus troche wlasnej pracy w garazu > plus samochod bazowy. To siê tak mówi. To jest praktycznie budowa samochodu od zera. Rozwi±zywanie masy problemów. Bardzo du¿o pracy, du¿o problemów. Je¿eli sam planujesz zostaæ entuzjast± i traktowaæ to jako hobby, a w praktyce raczej sposób na wydawanie pieniêdzy (a nie ich oszczêdzanie), to mo¿e byæ fajnie. Natomiast nie licz na to ¿e przebudujesz samochód i od tej chwili bêdziesz je¼dzi³ za 3z³/100km. > Koszty eksploatacji to ok. 3 zl/100 km plus wymiana baterii co kilka lat > co podobno daje ok. 8 zl / 100 km. Male auto na LPG spali min 15zl/100 > km, ale wiekszosc zapomina dodac do tego koszty wymiany oleju, rozrzadu > itp, wiec roznica jest wieksza na kozysc elektryka. I bêdziesz siê wozi³ Cinquecento którym wyjdziesz na zero po przejechaniu kilkuset tysiêcy kilometrów, po drodze rozwi±zuj±c zestaw problemów o których nawet nie ¶ni³o siê u¿ytkownikom pojazdów seryjnych :) Bez przesady. Gdzie widzisz problemy w cienkim? Ja widze jeden. Trzeba gdzies upchnac akumulatory. Do mocowania silnika elektrycznego mozna albo odciac od starego silnika kawalek bloku, albo dorobic onne mocowanie. Sprzeglo ja bym zostawil. Mniejsze obciazenie akumulatoro przy ruszaniu by bylo jak by uzywac skrzyni biegow. Kolo zamachowe odchudzic na tyle na ile sie da. Zostaje tylko redukcja pomiedzy kolem zamachowym a osa silnika. To wszystko jest do zrobienia za niezbyt duze pieniadze. Silnik od wozka widlowego majatku nie kosztuje. Cena akumulatorow zabija wszystko. -- |
|
Data: 2010-12-23 09:15:27 | |
Autor: grin | |
Samochod elektryczny | |
U¿ytkownik "kogutek" <kogutek44@vp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:2de1.0000007c.4d12bf88newsgate.onet.pl... za niezbyt duze pieniadze. Silnik od wozka widlowego majatku nie kosztuje. Cena Wózki wid³owe maj± kwasowe akumulatory Niestety nie osi±gaj± oczekiwanych prêdko¶ci Melex z bud± ile kosztuje? |
|
Data: 2010-12-23 17:47:02 | |
Autor: kogutek | |
Samochod elektryczny | |
U¿ytkownik "kogutek" <kogutek44@vp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:2de1.0000007c.4d12bf88newsgate.onet.pl... > za niezbyt duze pieniadze. Silnik od wozka widlowego majatku nie kosztuje. > Cena > akumulatorow zabija wszystko. Wózki wid³owe maj± kwasowe akumulatory Niestety nie osi±gaj± oczekiwanych prêdko¶ci Melex z bud± ile kosztuje? Nie mam pojecia jaki ma zwiazek z tym co napisalem twoj tekst. Ale niech Ci bedzie. Wozki widlowe zasialane z akumulatorow to margines tego typu transportu. Uzywa sie ich jedynie w halach zamknietych. Cala reszta jest zasilana ropa, benzyna i gazem. Czy nie osiagaja takie wozki oczekiwanej predkosci? Oczywiscie ze uzyskuja. Z tym ze jest to predkosc oczekiwana od wozko a nie od samochodow wyscigowych. Nasuwa sie pytanie. Dlaczego wiekszosc jezdzi na paliwie a nie na pradzie, skoro prad taki tani? Bo moze pomimo prostoty budowy silnika elektrycznego naped spalinoy wychodzi taniej. A co ma Melex z buda i jego cena do tematu nie mam pojecie. Nie wiem co artysta mial na mysli to piszac. A jesli juz jestesmy przy Meleksie. Z trzydziesci lat temu byla informacja w Mlodym Techniku o elektrycznym samochodzie jaki mial byc tam produkowany. Z tego co pamietam zrobili kilka sztuk i sprzedali do USA. To nie byl wozek golfowy ani zadna drezyna. To byl albo mial byc dwu osobowy pelnosprawny samochodzik wielkosci Smarta. Opis jaki pamietam byl najprawdopodobniej zrobiny na podstawie dokumentacji konstrukcyjnej. Byl za szczegolowy jak na reklpwe srutu tutu. Zreszta w tamtych czasach jedyne reklamy jakie byly dotyczyly PZPR a nie samochodow. Bylo tez kilka precyzyjnych rysunkow. Nazwali to Elctro City Car. Podobny byl z przodu do tej ciezaroweczki http://www.drivesolar.org/images/melex_860_cph.png . Ponoc ciezaroweczka ma zasieg 120 kilometrow, Ladownosc 250 kilo. I teraz ciekawostka. Z bateriami wazy niecala tone i ma silnik o mocy niecalych 4kw. Rozpedza sie bez ladunku do 32km/h I z tego co wiem ograniczenie jest sztuczne i wynika z pzrelozenia. Ma to zwiazek z przepisami ze niby nie moze jezdzic wiecej niz 25km/h. -- |
|
Data: 2010-12-23 18:21:19 | |
Autor: p0li | |
Samochod elektryczny | |
O->Dnia 2010-12-23 17:47:02 niejaki kogutek napisa³:
samochodow. Bylo tez kilka precyzyjnych rysunkow. Nazwali to Elctro City Car. takie podobne ciê¿aróweczki widzê na mie¶cie (elektryczne) ztcp to sa w³oskie marki piaggio i uzywane przez s³u¿by utrzymania zieleni muszê przydybaæ jedn± i zobaczyæ jak± ma rejestracjê ale to na wiosnê dopiero :) -- P0zdrawiam p0li hydro rulez ;) prawdziwy facet nie da odebraæ sobie szarlotki |
|
Data: 2010-12-23 19:36:47 | |
Autor: =Marcos= | |
Samochod elektryczny | |
Bez przesady. Gdzie widzisz problemy w cienkim? Ja widze jeden. Trzeba gdzies No i np. z tym sprzêg³em i skrzyni± powstaje problem - bo sprzêg³o ze skrzyni± i oprzyrz±dowaniem wa¿y 30-35kg i mo¿e siê okazaæ, ¿e jak to zostanie w aucie, to nie mo¿na ju¿ woziæ pasa¿era, bo np. kierowca wa¿y 80kg, wiêc zostanie 35kg masy u¿ytecznej :] -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjêcia z podró¿y |
|
Data: 2010-12-23 21:52:19 | |
Autor: kogutek | |
Samochod elektryczny | |
> Bez przesady. Gdzie widzisz problemy w cienkim? Ja widze jeden. Trzeba > gdzies > upchnac akumulatory. Do mocowania silnika elektrycznego mozna albo odciac > od > starego silnika kawalek bloku, albo dorobic onne mocowanie. Sprzeglo ja > bym > zostawil. Mniejsze obciazenie akumulatoro przy ruszaniu by bylo jak by > uzywac > skrzyni biegow. Kolo zamachowe odchudzic na tyle na ile sie da. Zostaje > tylko > redukcja pomiedzy kolem zamachowym a osa silnika. To wszystko jest do > zrobienia > za niezbyt duze pieniadze. Silnik od wozka widlowego majatku nie kosztuje. > Cena > akumulatorow zabija wszystko. No i np. z tym sprzêg³em i skrzyni± powstaje problem - bo sprzêg³o ze skrzyni± i oprzyrz±dowaniem wa¿y 30-35kg i mo¿e siê okazaæ, ¿e jak to zostanie w aucie, to nie mo¿na ju¿ woziæ pasa¿era, bo np. kierowca wa¿y 80kg, wiêc zostanie 35kg masy u¿ytecznej :] -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjêcia z podró¿y sam chcesz zrobic mechanizm roznicowy? Elektryczny tez powinien skrecac. -- |
|
Data: 2010-12-25 18:35:24 | |
Autor: MarcinJM | |
Samochod elektryczny | |
W dniu 2010-12-23 21:52, kogutek pisze:
sam chcesz zrobic mechanizm roznicowy? Elektryczny tez powinien skrecac. Dwa odpowiednio mniejsze silniki z motoreduktorami, po jednym na kolo. Sumarycznie powinny wazyc mniej niz sprzeglo i skrzynia z dyfrem, a skrzynia mimo wszystko zabiera sporo energii. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2010-12-25 19:49:28 | |
Autor: kogutek | |
Samochod elektryczny | |
W dniu 2010-12-23 21:52, kogutek pisze: > sam chcesz zrobic mechanizm roznicowy? Elektryczny tez powinien skrecac. Dwa odpowiednio mniejsze silniki z motoreduktorami, po jednym na kolo. Sumarycznie powinny wazyc mniej niz sprzeglo i skrzynia z dyfrem, a skrzynia mimo wszystko zabiera sporo energii. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl Lubie konkrety. Sporo to ile. -- |
|
Data: 2010-12-25 23:53:46 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Samochod elektryczny | |
Dnia Sat, 25 Dec 2010 18:35:24 +0100, MarcinJM napisał(a):
W dniu 2010-12-23 21:52, kogutek pisze:Ltore beda mialy mniejsza sparwnosc niz jeden wiekszy. z motoreduktorami, po jednym na kolo.Kosztujacymi swoje. Sumarycznie powinny wazyc mniej niz sprzeglo i skrzynia z dyfrem, aSprawnosci skrzyni, po wymianie oleju na taki o mniejszej lepkosci to typowo 95-96% razem z dyfrem. Sprzeglo, o ile nie masz silnika z kontrola wzbudzenia, sie przydaje, bo dwa biegi wtedy sa potrzebne. No i skrzynie dawca juz ma w komplecie, nie trzeba ekstra za nia placic. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-12-26 12:20:05 | |
Autor: WS | |
Samochod elektryczny | |
On 25 Gru, 23:53, Jaroslaw Berezowski
Sprawnosci skrzyni, po wymianie oleju na taki o mniejszej lepkosci to Nie pamietam juz dokladnie, ale znajomy robil mi test astry z silnikiem X16XEL na hamowni obciazeniowej maha, mierzy sie tam moc/ moment na kolach na 4 biegu krecac do odciecia, nastepnie wciskajac sprzeglo( czy tez wrzucajac luz?)szacuje sie moc tracona na przeniesieniu napedu... wyszlo na wydruku prawie 100KM na wale max, strata na przeniesieniu ponad 20% (i twierdzil, ze calkiem dobra skrzynia, bo to MALO!) Jak znajde jeszcze ten wykres, to moge wrzucic, ale w necie zapewne sa setki takich... Sprzeglo, o ile nie masz silnika z kontrola wzbudzenia, sie przydaje, bo dwa biegi wtedy sa potrzebne. Ja bym zostawil sprzeglo jako zabezpieczenie na wypadek awarii (np. gdy regulator wlaczy full moc na silnik) WS |
|
Data: 2010-12-26 22:07:40 | |
Autor: Lisciasty | |
Samochod elektryczny | |
On 26 Gru, 21:20, WS <LipnyAdresDlaSpame...@chello.pl> wrote:
Ja bym zostawil sprzeglo jako zabezpieczenie na wypadek awarii (np. Sprzêg³o jest niepotrzebne, wirnik w silniku wa¿y tyle co nic, zmiana biegów jest banalna. A w razie czego mo¿na zrzuciæ na luz, co za problem? Pzdr. L. |
|
Data: 2010-12-27 16:19:25 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Samochod elektryczny | |
Dnia Sun, 26 Dec 2010 22:07:40 -0800, Lisciasty napisał(a):
On 26 Gru, 21:20, WS <LipnyAdresDlaSpame...@chello.pl> wrote:O ile dla silnika PMDC to jest jeszcze sensowne, to zdjecie obciazenia z wlaczonego na full silnika szeregowego skonczy sie latajacymi po okolicy elementami tegoz silnika. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-12-27 16:18:17 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Samochod elektryczny | |
Dnia Sun, 26 Dec 2010 12:20:05 -0800, WS napisał(a):
On 25 Gru, 23:53, Jaroslaw BerezowskiHmm 80% to maja pasowe przekladnie CVT. Te liczby sa z ksiazki Brandta "Build your own electric car", i nie odbiegaj od tego co wiem z innych zrodel. Zwroc tez uwage, ze 1. Silniki elektryczne lagodniej obchodza sie z przekladniami, 2. Mowa o zmianie oleju na niskolepkosciowy, 3. Dawca ma za soba min. kilkadziesiat kkm i dotarte mechanizmy. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-12-27 08:34:10 | |
Autor: WS | |
Samochod elektryczny | |
On 27 Gru, 16:18, Jaroslaw Berezowski <prezyd...@gov.pl> wrote:
Dnia Sun, 26 Dec 2010 12:20:05 -0800, WS napisa³(a): Hmm 80% to maja pasowe przekladnie CVT. To jest sprawnosc samej przekladni, czy calego ukladu przeniesienia napedu? Znalazlem wykres mojej astry ( tego typu: http://www.ttc.pl/wykresy/chiptuning_wykresy_seat.htm ) Wyniki u mnie (jak widac nie do konca pamietalem...): Po kolei od gory w tabelce PNorm 91KM PEng 89KM PWheel 66,9KM PDrag 22,3KM czyli wyszlo 22,3/91 = 24% , ale to jest strata na calym przeniesieniu napedu (dla mocy maksymalnej) - od lozysk w kolach, przez przeguby , dyfer, skrzynie... Astra F '97 1.6 16V , pomiar w styczniu 2003, przebieg wtedy okolo 100tys. WS |
|
Data: 2010-12-27 20:29:36 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Samochod elektryczny | |
Dnia Mon, 27 Dec 2010 08:34:10 -0800, WS napisał(a):
On 27 Gru, 16:18, Jaroslaw Berezowski <prezyd...@gov.pl> wrote:Mowa o skrzyni, czyli przekladnie+dyfer. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2010-12-27 15:01:12 | |
Autor: WS | |
Samochod elektryczny | |
On 27 Gru, 20:29, Jaroslaw Berezowski <prezyd...@gov.pl> wrote:
Mowa o skrzyni, czyli przekladnie+dyfer. no to te 95-96% sprawnosci jakos nie chce wyjsc (aczkolwiek raczej na standardowym oleju mierzone) np. tu jest kilka wykresow, w tym takie z moca tracona na przeniesieniu napedu http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=283926909&an=0&page=0 WS |
|
Data: 2010-12-23 22:10:10 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Samochod elektryczny | |
W dniu 2010-12-23 04:18, kogutek pisze:
I bêdziesz siê wozi³ Cinquecento którym wyjdziesz na zero po Wszystko zale¿y czy wystarczy zrobione byle jak, czy ¿eby mia³o rêce i nogi. Tu nie chodzi o to bêdzie cienki czy nie cienki. Robi±c takie rzeczy pewnie zd±¿y doceniæ wszystkich tych którzy w biurach projektowych robi± prototypy i dopracowuj± je. Bo to bêdzie ta sama robota. Tak z pominiêtych szczegó³ów: Przy zmianie masy i jej rozk³adu przód/ty³ przyda³oby siê zrobiæ zawieszenie i uk³ad rozdzia³u si³y hamowania tak ¿eby by³o dobrze. Do tego trzeba rozwi±zaæ kwestie sterowania moc±, ³adowania i roz³adowywania tych akumulatorów tak ¿eby nie skróciæ im ¿ycia, a z drugiej strony ¿eby to siê ¿wawo porusza³o. Trzeba rozwi±zaæ zasilanie 12V reszty samochodu, zrobiæ wspomaganie hamulców, ogrzewanie, sterowanie. I to tak ¿eby by³o bezawaryjne, nie wibrowa³o np. przy 47km/h itp. itd. Oczywi¶cie sprawa fajna ¿eby siê tym wszystkim bawiæ. Natomiast moim zdaniem nie uda siê tak, ¿e si±dzie, pomy¶li, wymy¶li, zrobi i przejedzie 200.000km tylko podpinaj±c to do ¶ciany na ³adowanie. Tych pierdó³ trochê bêdzie. Ka¿da z osobna pewnie ani specjalnie droga, ani skomplikowana. Ale przebijaj±c siê przez to wszystko samemu nie ma szans na to ¿eby projekt jeszcze na siebie zarabia³. A olewaj±c problemy, to siê nie bêdzie nadawa³o do u¿ycia tylko bêdzie wózkiem wid³owym z nadwoziem z CC :) Nawet w zwyk³ym tuningu samochodu (no mo¿e poza jakim¶ prostym chip-tuningiem) ka¿dy wie, ¿e najtañszy sposób na poprawianie samochodu, to sprzedaæ ten co siê ma i kupiæ sobie lepszy seryjny. I jak kto¶ chce robiæ elektryka dla w³asnej zabawy i wiedzy to oczywi¶cie mo¿na siê tym bawiæ. Ale jak siê chce oszczêdzaæ nim pieni±dze, to IMO jedyna szansa na to - kupiæ seryjny samochód elektryczny i tym je¼dziæ. Wtedy mo¿na przewidzieæ ile to bêdzie kosztowa³o i mieæ wzglêdn± pewno¶æ ¿e to bêdzie w miarê dobrze dzia³aæ. Do mocowania silnika elektrycznego mozna albo odciac od Ale to jest du¿o niepotrzebnych kilogramów. W to miejsce lepiej zastosowaæ elektryczny soft-start. I tak bêdzie tam musia³ byæ jaki¶ uk³ad regulacyjny zasilanie, wiêc ograniczenie pr±du przy starcie to ju¿ elektryka. W dzisiejszych czasach w zasadzie oprogramowanie. W seryjnych elektrykach sobie radz± bez skrzyni, wiêc siê da. A zamiast dyferencja³u raczej pomy¶la³bym o dwóch mniejszych silnikach. Elektryczne dobrze siê skaluj±. W ramach bajeru mo¿na nawet pomy¶leæ o czterech silnikach :) |
|
Data: 2010-12-23 09:14:30 | |
Autor: Marcin N | |
Samochod elektryczny | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d129c6a$0$2486$65785112@news.neostrada.pl... Na stronach sprzedawcow czesci do konwersji i entuzjastow takich aut To się tak mówi. Też mam takie zdanie. Amator - zapaleniec z DOBRYM zapleczem i wiedzą - może mieć fajne hobby z przerabiania samochodów, ale na korzyści finansowe bym nie liczył. Jeśli autor wątku chce spróbować swoich sił - niech na początek przerobi sobie rower na napęd elektryczny. Być może złapie bakcyla. Potem na warsztat niech pójdzie skuter, albo jakiś motocykl. Samochód to naprawdę wyzwanie. |