Data: 2014-06-11 12:00:18 | |
Autor: badzio | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Czolem grupowiczom,
mam na oku samochod (Hyundai i30, silnik 1.6 benzyna, 2009) z przebiegiem niespelna 30kkm. Tak niski przebieg gdyz samochod od blisko poltora roku nie byl uzywany (niesplacane raty, sprawa sadowa dlugo sie ciagnela itp). Komis, ktory odkupil ten samochod od banku, wymienil wszystkie plyny i filtry w serwisie Hyundaia. Pytanie moje - czy poltora roku stania na placu (watpie zeby stal gdzies w garazu) i niejezdzenia moga spowodowac jakies problemy? Z gory dzieki za pomoc :) |
|
Data: 2014-06-11 21:34:46 | |
Autor: PiteR | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
na ** p.m.s ** badzio pisze tak:
Pytanie moje - czy poltora roku stania na placu (watpie zeby stal Mogło, np będziesz musiał kupić mrówkojada :) -- Piter golf - nic nie póka nic nie stóka |
|
Data: 2014-06-11 21:43:39 | |
Autor: GrzeĹ› | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Hello badzio !:
mam na oku samochod (Hyundai i30, silnik 1.6 benzyna, 2009) z przebiegiem niespelna 30kkm. Tak niski przebieg gdyz samochod od blisko poltora roku nie byl uzywany (niesplacane raty, sprawa sadowa dlugo sie ciagnela itp). Różnie bywa .... czasami rdza na cylindrach, czasem nic, nawet po kilku latach. Trzeba po prostu dokładnie obejrzeć, kompresję zmierzyć, a jakieś małe ryzyko zawsze zostaje. Oczywiście jazda próbna obowiązkowa. Takie hasła typu płyny wymienione to do DTV - akurat hamulcowy na postoju niewiele się zużyje, chłodniczy też niewiele, pytanie co w silniku. Ale to można sprawdzić mierząc kompresję i sprawdzając przedmuchy. Hamulce zapewne zardzewiałem ale najwyżej się tarcze i klocki wymieni. Choć nierzadko nie ma potrzeby, dotrą się. Jak cena dobra to bierz. Jak jakąś małą gwarancję dadzą, w pierwszych paru tys km może coś wyjść - to można dać nieco więcej. Ale może też i po 100 tys km coś się pojawić. Twój wybór. Pzdrw. -- Grzegorz |
|
Data: 2014-06-12 00:36:51 | |
Autor: badzio | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
W dniu ¶roda, 11 czerwca 2014 21:43:39 UTC+2 użytkownik Grze¶ napisał:
Hello badzio !: Dzieki za odpowiedz. Czyli rozumiem ze serwis bedzie w stanie wykryc wszelkie ewentualne nastepstwa takiego dluzszego postoju? Czy cena dobra - 2009r, przebieg niecale 30kkm, cena 34k PLN. Prawdopodbnie dostalbym polroczna gwarancje na silnik i elektryke |
|
Data: 2014-06-13 19:33:27 | |
Autor: Tomek | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
za 5-cio letniego Hyundaia 34 tys ?? jak patrzę na otomoto to takie chodzą poniżej 30 , więc za takiego co stał 1,5 roku to imo powinno być porównywalnie, a nie dużo drożej, osobiście mam złe doświadczenia z autami które dużo stały , a bardzo dobre z eksploatowanymi codziennie. pozdr |
|
Data: 2014-06-11 23:00:47 | |
Autor: Budzik | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Użytkownik badzio badzio@gmail.com ...
Czolem grupowiczom, Nie wiadomo. Kilka lat temu kupiłem takiego stojaka, tylko ze starszego. Auto przez pierwsze kilka tygodni praktycznie nie chciało jezdzic. Ale przetarło się. Od tego czas wszystko pieknie działa. |
|
Data: 2014-06-12 08:43:44 | |
Autor: Czesław Wi¶niak | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Auto przez pierwsze kilka tygodni praktycznie nie chciało jezdzic. LOL. Tzn co, przez kilka tygodni polowa cylindrów nie pracowała ? |
|
Data: 2014-06-15 11:00:44 | |
Autor: Budzik | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Użytkownik Czesław Wi¶niak czewi@nima.pl ...
A skad ja mam wiedziec?Auto przez pierwsze kilka tygodni praktycznie nie chciało jezdzic. Mówie ci tylko jakie były objawy. |
|
Data: 2014-06-15 13:56:24 | |
Autor: Czesław Wi¶niak | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
A skad ja mam wiedziec?Auto przez pierwsze kilka tygodni praktycznie nie chciało jezdzic. Tzn. jakie ? :) |
|
Data: 2014-06-15 18:58:12 | |
Autor: Budzik | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Użytkownik Czesław Wi¶niak czewi@nima.pl ...
No przeciez napisałem... Nie chciało jechać! Brak dynamiki etc.A skad ja mam wiedziec?Auto przez pierwsze kilka tygodni praktycznie nie chciało jezdzic. |
|
Data: 2014-06-12 08:34:19 | |
Autor: Marek | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
On 11.06.2014 21:00, badzio wrote:
Czolem grupowiczom,Tak niski przebieg gdyz samochod od blisko poltora roku nie byl uzywany (niesplacane raty, sprawa sadowa dlugo sie ciagnela itp). Komis, ktory odkupil ten samochod od banku, wymienil wszystkie plyny i filtry w serwisie Hyundaia.i niejezdzenia moga spowodowac jakies problemy? Odpowiem na moim przykladzie z Astra z 2002 roku. Stala 2 lata w garazu u Tescia. Po czym auto od niego odkupilem. Oprocz ww plynow, akumulatora, do robienia mialem alternator - przestal ladowac oraz zawieszenie. Podczas stania podobno elementy gumowe szybciej sie zuzywaja. Jesli przebieg faktycznie tak niski i formalnie auto jest w porzadku to na 100% warto. Jak sie rozmyslisz i zrezygnujesz to napisz na prov - ja wezme ;) -- Marek echo qavio.dsbvycom@kqamp.csq | tr a-di-rs-ze-h a-z |
|
Data: 2014-06-12 10:07:45 | |
Autor: WOJO | |
Samochod ktory nie jezdzil przez ostatnie 1-1.5 roku - ryzyko? | |
Pytanie moje - czy poltora roku stania na placu (watpie zeby stal gdzies w garazu) i niejezdzenia moga spowodowac jakies problemy?Napiszę Ci , jak to wyglądało u mnie. Kupiłem samochód, który stał prawie 3 lata z pełną świadomością ewentualnych możliwych usterek. Należy się spodziewać sparciałych uszczelniaczy (czego miałem okazję doświadczyć), stojących w uchwycie klocków hamulcowych (także wystąpiło w moim przypadku). Takie rzeczy, jak rozrząd, filtry i płyny traktuję jako eksploatację, a to zostało wymienione po zakupie. Jeszcze dość mocno skorodowany wydech, ale bez dziur - też zostanie wymieniony, jak przyjdzie na niego czas. Uszczelniacz wymieniony wraz z rozrządem, tarcze do przetoczenia, klocki do wymiany i póki co od 17 tyś. jeżdżę z bananem na ustach. Pozdrawiam. WOJO |