Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Samochd wjecha w policjantw na motocyklach

Samochd wjecha w policjantw na motocyklach

Data: 2011-05-16 04:49:12
Autor: Gravel
Samochd wjecha w policjantw na motocyklach
Data: 2011-05-16 11:52:09
Autor: AZ
Samochód wjechał w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, Gravel <malanij@gmail.com> wrote:
Nawet policjantow maja gdzies
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9604695,Samochod_wjechal_policjantow_na_motocyklach.html

No i nie pomogl bialy/srebrny motocykl z kogutami, bialy kask i odblaski, no i
napis POLICJA. To tak ad. wczesniejszego watku.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-16 15:03:44
Autor: greg
Samochód wjecha, w policjantów na motocyklach

"AZ" <artur.zabronski@gmail.com> wrote in message news:iqr359$3lu$6node2.news.atman.pl...
On 2011-05-16, Gravel <malanij@gmail.com> wrote:
Nawet policjantow maja gdzies
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9604695,Samochod_wjechal_policjantow_na_motocyklach.html

No i nie pomogl bialy/srebrny motocykl z kogutami, bialy kask i odblaski, no i
napis POLICJA. To tak ad. wczesniejszego watku.


Koguty zapewne byly wylaczone

Napis POLICJA jest na plecach, zlte kamizelki zaslania owiewka, odblaski widac raczej tylko w nocy.

Bialy kask nie pomaga - jak widac.

Dlatego - jak pisalem - trzeba miec kask zlty oczojebny i swiatla drogowe - wtedy jest jakas szansa.

Zapewne nie zapierdalali 200 km/h na kole - to tak dla tych madrali co twierdza, ze sie drogowe swiatla nie przydaja gdy sie przepisowo jezdzi.

pozdro
greg

Data: 2011-05-16 15:17:07
Autor: Marcin N
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
Użytkownik "greg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iqr7bf$iic$1@inews.gazeta.pl...

Bialy kask nie pomaga - jak widac.

Dlatego - jak pisalem - trzeba miec kask zólty oczojebny i swiatla drogowe -
wtedy jest jakas szansa.

Zapewne nie zapierdalali 200 km/h na kole - to tak dla tych madrali co
twierdza, ze sie drogowe swiatla nie przydaja gdy sie przepisowo jezdzi.

==========

Dziwne te Twoje wnioski. Biały kask nie pomaga? Z pewnością jadąc w cieniu jest lepiej widoczny niż czarny.

To, że mieli wypadek ma być dowodem, że należy jeździć na długich światłach?

Z logiki - pała. Ale ogólnie trzy minus.

Data: 2011-05-16 15:37:42
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 15:17, Marcin N pisze:
Biały kask nie pomaga? Z pewnością jadąc w
cieniu jest lepiej widoczny niż czarny.

Jak wszyscy pokupują białe kaski i kierowcy się do nich przyzwyczają to co dalej?

--
Tom01

Data: 2011-05-16 15:47:59
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message news:4dd128a6$0$2450$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 11-05-16 15:17, Marcin N pisze:
Biały kask nie pomaga? Z pewnością jadąc w
cieniu jest lepiej widoczny niż czarny.

Jak wszyscy pokupują białe kaski i kierowcy się do nich przyzwyczają to co dalej?



Żółte oczojebne :-)

ja już mam :-)

Data: 2011-05-16 16:15:52
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 15:47, greg pisze:
Żółte oczojebne :-)
ja już mam :-)

Wszyscy kupią żółte oczojebne. Co potem?

--
Tom01

Data: 2011-05-16 16:50:12
Autor: Monster
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 16:15, Tom01 pisze:
W dniu 11-05-16 15:47, greg pisze:
Żółte oczojebne :-)
ja już mam :-)

Wszyscy kupią żółte oczojebne. Co potem?

Nic,w zeszłym roku dostał strzała policjant (chyba w Markach)na kogutach,chyba cały konwój błyskał i też nie pomogło.
ktoś nie chce zauważyć to nic nie pomoże.

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2011-05-16 17:21:44
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 16:50, Monster pisze:
ktoś nie chce zauważyć to nic nie pomoże.

Nikt nie chce nie chcieć zauważyć zagrożenia. Oprócz złego systemu szkolenia, przyczyn trzeba szukać w regulacjach działających wbrew ludzkim zmysłom. O ile pierwszą przyczynę bardzo ciężko wyeliminować i na pewno nie da się tego zrobić szybko, to druga jest dużo prostsza. Nie oczojebne, kaski, światła drogowe, kamizelki i cholera wie co zwiększają szansę na zauwazenie tylko "przytłumienie" otoczenia. Tak, aby elementy wyróżniające faktycznie spełniały swoją funkcję. Mam na myśli konkretnie światła samochodów. Po kilku latach obowiązywania w PL nakazu jazdy na światłach kierowcy podświadomie ich oczekują. Jeśli coś jest, to świeci. Jeśli nie świeci, to tego nie ma. Ten odruch jest tak silny, że nawet specjalnymi treningami nie można go wyeliminować.

--
Tom01

Data: 2011-05-16 17:31:16
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message news:4dd14110$0$2439$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 11-05-16 16:50, Monster pisze:
ktoś nie chce zauważyć to nic nie pomoże.

Nikt nie chce nie chcieć zauważyć zagrożenia

Mam na myśli konkretnie światła samochodów. Po kilku latach obowiązywania w PL nakazu jazdy na światłach kierowcy podświadomie ich oczekują. Jeśli coś jest, to świeci. Jeśli nie świeci, to tego nie ma. Ten odruch jest tak silny, że nawet specjalnymi treningami nie można go wyeliminować.

Zgadzam się w 100%. Co więcej: podświadomość oczekuje, że będą DWA światła. Jedno jest jakby pomijane. Dlatego uważam, że jak już sie ma jedno to odpowiednio bardziej rzucające się w oczy musi być, żeby spełnić swoją funkcję. Przytłumienia otoczenia raczej bym się nie spodziewał, u nas niewykonalne.

greg

Data: 2011-05-16 17:38:19
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 17:31, greg pisze:
Dlatego uważam, że jak już sie ma
jedno to odpowiednio bardziej rzucające się w oczy musi być, żeby
spełnić swoją funkcję.

Ale to nie jest sposób. Z dwóch przyczyn:
1. Nie ma legalnego takiego silnego swiatła żeby różnica w zauważalności była tak duża jak między światłem i brakiem światła.
2. Coraz więcej elementów świecących, odblaskowych itd powoduje coraz większe zamotanie mózgu. Chodzi o pamięć krótkotrwałą i jej przepełnianie w sytuacji zbyt dużej ilości bodźców. Efekt jest taki, że coś może być "wykasowane" z postrzegania. Jakie to może rodzić konsekwencje w dynamicznej sytuacji na drodze lepiej nie myślec.

Przytłumienia otoczenia raczej bym się nie
spodziewał, u nas niewykonalne.

Nigdy nie wiadomo. W Austrii się udało. Tamtejsza policja opublikowała 8% zwyżkę w wypadkach ogółem i 50% w wypadkach z motocyklami po wprowadzeniu świateł. Po dwóch latach przepis zniesiono. Ilość wypadów spadła a policja w wydawanej przez siebie gazetce, sama propaguje nie nadużywanie świateł.

--
Tom01

Data: 2011-05-16 18:13:41
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message news:4dd144ec$0$2458$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 11-05-16 17:31, greg pisze:
Dlatego uważam, że jak już sie ma
jedno to odpowiednio bardziej rzucające się w oczy musi być, żeby
spełnić swoją funkcję.

Ale to nie jest sposób. Z dwóch przyczyn:
1. Nie ma legalnego takiego silnego swiatła żeby różnica w zauważalności była tak duża jak między światłem i brakiem światła.
2. Coraz więcej elementów świecących, odblaskowych itd powoduje coraz większe zamotanie mózgu. Chodzi o pamięć krótkotrwałą i jej przepełnianie w sytuacji zbyt dużej ilości bodźców. Efekt jest taki, że coś może być "wykasowane" z postrzegania. Jakie to może rodzić konsekwencje w dynamicznej sytuacji na drodze lepiej nie myślec.

Prawda. Legalnego nie ma.



Przytłumienia otoczenia raczej bym się nie
spodziewał, u nas niewykonalne.

Nigdy nie wiadomo. W Austrii się udało. Tamtejsza policja opublikowała 8% zwyżkę w wypadkach ogółem i 50% w wypadkach z motocyklami po wprowadzeniu świateł. Po dwóch latach przepis zniesiono. Ilość wypadów spadła a policja w wydawanej przez siebie gazetce, sama propaguje nie nadużywanie świateł.

Austria to Austria. U nas zaraz by jakiś mądry powiedział: wypadki są bo motocykliści przekraczają prędkość - zakażmy motocyklizmu a nie używania świateł. Żeby poprawić sytuację to trzeba myśleć, analizować i edukować a nie powielać bezmyślne klisze.

Czytaliście to?
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html

pozdro

greg

Data: 2011-05-16 18:44:30
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 18:13, greg pisze:
Austria to Austria. U nas zaraz by jakiś mądry powiedział: wypadki są bo
motocykliści przekraczają prędkość - zakażmy motocyklizmu a nie używania
świateł.

Motocyklisci przekraczali prędkość przed wprowadzeniem nakazu tak samo jak i po. Ale po w Polsce ilość wypadków z motocykami +40%. Ciekawostką jest że w danych medialnych pokazujących rzekome plusy z używania świateł dane te są ocenzurowane.

Czytaliście to?
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html

Tak, bardzo dobry artykuł.

--
Tom01

Data: 2011-05-16 19:03:44
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message news:4dd1546e$0$2459$65785112news.neostrada.pl...

Motocyklisci przekraczali prędkość przed wprowadzeniem nakazu tak samo jak i po. Ale po w Polsce ilość wypadków z motocykami +40%. Ciekawostką jest że w danych medialnych pokazujących rzekome plusy z używania świateł dane te są ocenzurowane.


Tak, ale czy to uwzględnia wzrost liczby motocykli? Bo ich też ostatnio sporo przybyło.

Data: 2011-05-16 19:09:51
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 19:03, greg pisze:
Tak, ale czy to uwzględnia wzrost liczby motocykli? Bo ich też ostatnio
sporo przybyło.

Co roku przybywa mniej więcej tyle samo.

--
Tom01

Data: 2011-05-16 19:11:19
Autor: Leszek Karlik
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On Mon, 16 May 2011 18:13:41 +0200, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

[...]
Czytaliście to?
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html

Ta, niezłe emo motocyklisty (pan doktor jeździ na motocyklu, jak się  pogugla), ale statystyki
niestety trochę nie potwierdzają tego że number one killer to pani  przejeżdżająca pieszego.

Można by pomyśleć, że jak ktoś jest chirurgiem to go uczyli na studiach o  statystyce
i metodologii i wie, co to jest "selection bias". Ale niestety ewidentnie  nie. :-)
Łatwiej wylewać swoje emo na podstawie anegdotycznego dowodu "bo ja panie  pracuję na
urazówce i widzę jak jest", sigh.

Nie, żebym nie zgadzał się z częścią tez postawionych w artykule, ale  niestety takie
wymachiwanie łatwymi do sfalsyfikowania argumentami trochę podważa jego  sensowność.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2011-05-16 19:25:55
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Leszek Karlik" <leslie@hell.pl> wrote in message news:op.vvk3c5inbkkx24attitude-adjust...
On Mon, 16 May 2011 18:13:41 +0200, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

[...]
Czytaliście to?
http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morderca_jest_kim_innym_niz_to_opisuja_media.html


Można by pomyśleć, że jak ktoś jest chirurgiem to go uczyli na studiach o statystyce
i metodologii i wie, co to jest "selection bias". Ale niestety ewidentnie nie. :-)

Etam, czepiasz sie, ja również ukończyłem akademię medyczną i też mnie kiedyś tego uczyli ale przez 20 mlat nieużywania zapomniałem kompletnie.


Nie, żebym nie zgadzał się z częścią tez postawionych w artykule, ale niestety takie
wymachiwanie łatwymi do sfalsyfikowania argumentami trochę podważa jego sensowność.

Ja bym powiedział, że ten artykuł nie ma pretensji do bycia niekazitelnym metodologicznie, raczej celem jego jest zwrócenie uwagi na niuans pomijany w codziennych relacjach i zbiorczych statystykach ponieważ niuans ten nie pasuje do ogólnie kultywowanej teorii dotyczącej przyczyn wypadków w Polszcze. Pamiętam program w telewizorni o wypadkach z udziałem Panów Komendantów Od Bezpieczeństwa na Drogach i różnych innych specjalistów ale też brał udział Hołowczyc, który powiedział, ze predkość być może ale co do głównych przyczyn wypadków to gówno prawda, że prędkość tylko fatalne drogi i bezmyślne oznakowanie, że błoto, że koleiny, że kałuże, za dużo znaków, zbyt restrykcyjne ograniczenia i fatalne szkolenie i egzaminowanie kandydatów. Napadli na niego wszyscy łącznie z bezstronnym niby to panem redaktorem i nie dali mu się odezwać do końca i tłukli w kółko, że prędkość i bezmyślni młodzi kierowcy i alkohol i karać, karać, karać. Uff, ale długie zdanie napisałem...


greg

Data: 2011-05-16 19:45:45
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 19:25, greg pisze:
i karać, karać, karać

Mnóstwo ludzi myśli, że mnożąc kary osiągnie się poprawę. Jak tacy reagują na wzmiankę o dwóch nastolatkach co wyciągnęli WSK ze stodoły i ganiali po polnych drogach bez prawka, kasków i świateł? Kryminalisci! Zboczeńcy! Zabójcy dzieci! Do więzienia, albo przynajmniej kamieniołomów a rodziców do sądu!

--
Tom01

Data: 2011-05-16 17:38:38
Autor: Monster
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 17:21, Tom01 pisze:
W dniu 11-05-16 16:50, Monster pisze:
ktoś nie chce zauważyć to nic nie pomoże.

Nikt nie chce nie chcieć zauważyć zagrożenia. Oprócz złego systemu
szkolenia, przyczyn trzeba szukać w regulacjach działających wbrew
ludzkim zmysłom.
  Widzi, ale olewa bo małe.Bez znaczenia jakie światła.


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

Data: 2011-05-16 17:43:26
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 17:38, Monster pisze:
Widzi, ale olewa bo małe.Bez znaczenia jakie światła.

A to wynika z pierwszej przyczyny. Ile razy samochód wyprzedza rower w nieprzepisowej odległości?

--
Tom01

Data: 2011-05-16 18:46:33
Autor: Glub
Samoch??d wjecha?, w policjant??w na motocyklach
On 2011-05-16 16:15:52 +0200, Tom01 said:

W dniu 11-05-16 15:47, greg pisze:
te oczojebne :-)
ja ju mam :-)

Wszyscy kupi te oczojebne. Co potem?

pomaraczowe oczojebne....

i tak w koo macieju.
--
Glub
SWT-400

Data: 2011-05-16 15:45:39
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> wrote in message news:iqr84c$7j1$1news.onet.pl...
Użytkownik "greg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iqr7bf$iic$1@inews.gazeta.pl...

Bialy kask nie pomaga - jak widac.

Dlatego - jak pisalem - trzeba miec kask zólty oczojebny i swiatla drogowe -
wtedy jest jakas szansa.

Zapewne nie zapierdalali 200 km/h na kole - to tak dla tych madrali co
twierdza, ze sie drogowe swiatla nie przydaja gdy sie przepisowo jezdzi.

==========

Dziwne te Twoje wnioski. Biały kask nie pomaga? Z pewnością jadąc w cieniu jest lepiej widoczny niż czarny.

To, że mieli wypadek ma być dowodem, że należy jeździć na długich światłach?

Z logiki - pała. Ale ogólnie trzy minus.

U Ciebie pała z gramatyki. Z konstrukcji imiesłowowych. Jadąc w cieniu poczytaj podrecznik.

Kask biały może jest lepiej widoczny niz czarny, ale jakoś nie pomógł; ja jestem fanem kasków oczojebnych i o tym pisałem, szerzej rozwodziłem się na ten temat w wątku o kaskach założonym przez Ciebie wcześniej więc nie będę się powtarzał.


Z czytania ze zrozumieniem masz trzy z dwoma: to, że mieli wypadek w _jasny_słoneczny_dzień_ ma być przesłanką do myślenia, że może jakby jechali na drogowych to by go nie mieli. Właśnie dlatego, że w jasny słoneczny dzień świateł prawie nie widać. Zwłaszcza dobrze ustawionych świateł nowoczesnych motocykli, bo takie światła oświetlają dobrze drogę ale nie dają po oczach nieuważnym kierownikom wyjeżdżającym z podporządkowanej. Nie pisałem nic o żadnych dowodach, pisałem, że długie światła dają większe szanse przeżycia. Tylko tyle. Oczywiście można się ze mną nie zgadzać i nawet jest się wtedy w zgodzie z przepisami. Oby nie trzeba było sobie tego na nagrobku wypisać: "Tu leży ten, co nie tylko miał pierwszeństwo przejazdu ale także jechał na światłach mijania".

pozdro

greg

Data: 2011-05-16 15:53:15
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 16.05.2011 15:45, greg pisze:
Z czytania ze zrozumieniem masz trzy z dwoma: to, że mieli wypadek w
_jasny_słoneczny_dzień_ ma być przesłanką do myślenia, że może jakby
jechali na drogowych to by go nie mieli. Właśnie dlatego, że w jasny
słoneczny dzień świateł prawie nie widać.

idź do lekarza. od oczu, jak świateł w nowoczesnym motocyklu nie widzisz.

Zwłaszcza dobrze ustawionych

zwłaszcza

świateł nowoczesnych motocykli,

zwłaszcza

bo takie światła oświetlają dobrze drogę
ale nie dają po oczach nieuważnym kierownikom wyjeżdżającym z
podporządkowanej.

"wyjechał wprost na nich"
zwłaszcza doskonale widać przy bocznym uderzeniu.

Nie pisałem nic o żadnych dowodach, pisałem, że długie
światła dają większe szanse przeżycia. Tylko tyle.

gorsze. i skończ z durnymi teoriami. mądrzejsi od Ciebie, gdybyś miał racje, wprowadzili by nam, za pomocą junii europejskiej, reżim, czy też nakaz jazdy wyłącznie na drogowych.

Oczywiście można się ze mną nie zgadzać

trzeba nawet.

i nawet jest się wtedy w zgodzie z przepisami. Oby
nie trzeba było sobie tego na nagrobku wypisać: "Tu leży ten, co nie
tylko miał pierwszeństwo przejazdu ale także jechał na światłach mijania".

jasne. a u Ciebie: "Tu leży ten, co miał pierwszeństwo, ale zapalił drogowe..."

- gildor

Data: 2011-05-16 16:06:34
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iqra87$dvl$1news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 15:45, greg pisze:

"wyjechał wprost na nich"
zwłaszcza doskonale widać przy bocznym uderzeniu.


Być może zanim wyjechał to spojrzał w lewo czy tam prawo. Jakby ich zobaczył to być może nie wyjechałby.



Nie pisałem nic o żadnych dowodach, pisałem, że długie
światła dają większe szanse przeżycia. Tylko tyle.

gorsze. i skończ z durnymi teoriami. mądrzejsi od Ciebie, gdybyś miał racje, wprowadzili by nam, za pomocą junii europejskiej, reżim, czy też nakaz jazdy wyłącznie na drogowych.


Gdybyś Ty miał tu rację to nie byłoby ani jednego durnego przepisu a obawiam się, że parę jest. Jak ich nie dostrzegasz to idź do lekarza. Od oczu.


A gorsze bo? Bo Ty tak napisałeś? Idź do lekarza. Od ego.



jasne. a u Ciebie: "Tu leży ten, co miał pierwszeństwo, ale zapalił drogowe..."

Ja mam nadzieję, że się wybronię jakoś od tego nagrobka. Na Twoim mogę zapalić świeczkę. Świeczkę mijania.

Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy. Ty uważasza tak, ja uważam inaczej, każdy pisze co myśli i fajnie. Nie jesteś chyba właścicielem precla, żeby mi kazać kończyć z moimi teoriami nawet jeśli uważasz je za durne. Nie chcesz to nie czytaj, ale nie zachowuj się jak cham.


pozdro
greg

Data: 2011-05-16 14:09:40
Autor: AZ
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy. Ty uważasza tak, ja uważam inaczej, każdy pisze co myśli i fajnie. Nie jesteś chyba właścicielem precla, żeby mi kazać kończyć z moimi teoriami nawet jeśli uważasz je za durne. Nie chcesz to nie czytaj, ale nie zachowuj się jak cham.

Owszem, myslec pisac co chcesz nie moze Ci nikt zabronic, gorzej jak
Twoje myslenie wprowadzasz w zycie na publicznych drogach, po ktorych
nie jezdzisz sam i powinno sie na nich stosowac do Przepisow o Ruchu
Drogowym.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-16 16:15:23
Autor: duddits
Samochod wjechal w policjantow na motocyklach
On 16.05.2011 16:09, AZ wrote:
Owszem, myslec pisac co chcesz nie moze Ci nikt zabronic, gorzej jak
Twoje myslenie wprowadzasz w zycie na publicznych drogach, po ktorych
nie jezdzisz sam i powinno sie na nich stosowac do Przepisow o Ruchu
Drogowym.

Ja bym jeszcze dodał, że jak przepis uważasz za zły to należy dążyć do jego zmiany, a nie robić po swojemu na zasadzie "bo ja wiem lepiej".

--
duddits

Data: 2011-05-16 16:28:52
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"AZ" <artur.zabronski@gmail.com> wrote in message news:iqrb74$3lu$9node2.news.atman.pl...
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy. Ty uważasza tak, ja uważam
inaczej, każdy pisze co myśli i fajnie. Nie jesteś chyba właścicielem
precla, żeby mi kazać kończyć z moimi teoriami nawet jeśli uważasz je za
durne. Nie chcesz to nie czytaj, ale nie zachowuj się jak cham.

Owszem, myslec pisac co chcesz nie moze Ci nikt zabronic, gorzej jak
Twoje myslenie wprowadzasz w zycie na publicznych drogach, po ktorych
nie jezdzisz sam i powinno sie na nich stosowac do Przepisow o Ruchu
Drogowym.

Owszem, powinno się. Ale czasem się niektóre przepisy narusza. Myślę, że nie jestem jedynym, który to robi. Np Ty nigdy nie przekraczasz dopuszczalnej prędkości? Na Twoim ZZR 1200? Tak tylko pytam.

Data: 2011-05-16 14:36:03
Autor: AZ
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Owszem, powinno się. Ale czasem się niektóre przepisy narusza. Myślę, że nie jestem jedynym, który to robi. Np Ty nigdy nie przekraczasz dopuszczalnej prędkości? Na Twoim ZZR 1200? Tak tylko pytam.
A kto sie stosuje? Nikt. Chodzi o zdrowy rozsadek. Moja jazda (z
lamaniem przepisow) staram sie nie utrudniac zycia innym, a akurat ci co
jada na dlugich mi je utrudniaja. Nie chodzi o to ze w sloneczny dzien
zostaje porazony i nie widze nic przed soba, jadac obserwuje lewa i
prawa strone drogi, gdy z naprzeciwka nadjezdza madry inaczej na dlugich
to nie widze nic za nim oprocz "gwiazdy" na przodzie jego motocykla.
Rozumiesz juz?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-16 16:51:21
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"AZ" <artur.zabronski@gmail.com> wrote in message news:iqrcoj$3lu$10node2.news.atman.pl...
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Owszem, powinno się. Ale czasem się niektóre przepisy narusza. Myślę, że nie
jestem jedynym, który to robi. Np Ty nigdy nie przekraczasz dopuszczalnej
prędkości? Na Twoim ZZR 1200? Tak tylko pytam.

A kto sie stosuje? Nikt. Chodzi o zdrowy rozsadek. Moja jazda (z
lamaniem przepisow) staram sie nie utrudniac zycia innym, a akurat ci co
jada na dlugich mi je utrudniaja. Nie chodzi o to ze w sloneczny dzien
zostaje porazony i nie widze nic przed soba, jadac obserwuje lewa i
prawa strone drogi, gdy z naprzeciwka nadjezdza madry inaczej na dlugich
to nie widze nic za nim oprocz "gwiazdy" na przodzie jego motocykla.
Rozumiesz juz?

Ależ oczywiście, że rozumiem. Zapewne ten koleś co wjechał w motocykliste, czy inny co skręcał w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa, bo nie zobaczył nadjeżdżającego z przeciwka motocykla też mógłby to samo powiedzieć: "staram sie nie utrudniac zycia innym". Starał się, ale mu nie wyszło. Chodzi mi o to, że potencjalna szkoda Twoja, czy innego kierowcy z bycia na moment oślepionym ( i bez przesady z tym oślepieniem w jasny słoneczny dzień - oczywiście nie mówię tu o jeżdżeniu na drogowych o zmierzchu czy wieczorem) jest jednak zdecydowanie mniejsza, niż szkoda tego motocyklisty, któremu zajechano drogę, bo go nie dostrzeżono w porę. Chodzi mi o to właśnie, żeby użyć zdrowego rozsądku i porównać co jest gorsze. I zrezygnować ze swojego komfortu bycia nieoślepionym na rzecz komfortu bycia nierozjechanym.
Rozumiesz już? :-)

pozdrawiam serdecznie,

greg

Data: 2011-05-16 14:55:33
Autor: AZ
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Ależ oczywiście, że rozumiem. Zapewne ten koleś co wjechał w motocykliste, czy inny co skręcał w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa, bo nie zobaczył nadjeżdżającego z przeciwka motocykla też mógłby to samo powiedzieć: "staram sie nie utrudniac zycia innym". Starał się, ale mu nie wyszło. Chodzi mi o to, że potencjalna szkoda Twoja, czy innego kierowcy z bycia na moment oślepionym ( i bez przesady z tym oślepieniem w jasny słoneczny dzień - oczywiście nie mówię tu o jeżdżeniu na drogowych o zmierzchu czy wieczorem) jest jednak zdecydowanie mniejsza, niż szkoda tego motocyklisty, któremu zajechano drogę, bo go nie dostrzeżono w porę. Chodzi mi o to właśnie, żeby użyć zdrowego rozsądku i porównać co jest gorsze. I zrezygnować ze swojego komfortu bycia nieoślepionym na rzecz komfortu bycia nierozjechanym.
Rozumiesz już? :-)

Rozumiem co chcesz mi przekazac. Z moich obserwacji wynika ze jazda na
dlugich nie daje nic poza tym ze wkurwia sie ludzi i wszyscy Ci mrugaja.
Jak mi zajezdzaja droge na mijania tak samo mi zajezdzali na drogowych -
tak jak pisalem, latalem na dlugich gdy padlo mi mijania. Tak jak Tomek
napisal, jak ktos nie chce Cie zauwazyc, to Cie nie zauwazy.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-16 17:27:47
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"AZ" <artur.zabronski@gmail.com> wrote in message news:iqrdt5$3lu$11node2.news.atman.pl...
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

Ależ oczywiście, że rozumiem. Zapewne ten koleś co wjechał w motocykliste,
czy inny co skręcał w lewo i nie ustąpił pierwszeństwa, bo nie zobaczył
nadjeżdżającego z przeciwka motocykla też mógłby to samo powiedzieć: "staram
sie nie utrudniac zycia innym". Starał się, ale mu nie wyszło. Chodzi mi o
to, że potencjalna szkoda Twoja, czy innego kierowcy z bycia na moment
oślepionym ( i bez przesady z tym oślepieniem w jasny słoneczny dzień -
oczywiście nie mówię tu o jeżdżeniu na drogowych o zmierzchu czy wieczorem)
jest jednak zdecydowanie mniejsza, niż szkoda tego motocyklisty, któremu
zajechano drogę, bo go nie dostrzeżono w porę. Chodzi mi o to właśnie, żeby
użyć zdrowego rozsądku i porównać co jest gorsze. I zrezygnować ze swojego
komfortu bycia nieoślepionym na rzecz komfortu bycia nierozjechanym.
Rozumiesz już? :-)

Rozumiem co chcesz mi przekazac. Z moich obserwacji wynika ze jazda na
dlugich nie daje nic poza tym ze wkurwia sie ludzi i wszyscy Ci mrugaja.
Jak mi zajezdzaja droge na mijania tak samo mi zajezdzali na drogowych -
tak jak pisalem, latalem na dlugich gdy padlo mi mijania. Tak jak Tomek
napisal, jak ktos nie chce Cie zauwazyc, to Cie nie zauwazy.


No i fajnie, a moje obserwacje są dokładnie odwrotne: jeżdze na długich, nikt mi nie mruga z przeciwka (znaczy: nie oślepiam?) a różnica w niezajeżdżaniu drogi jest znaczna.

A co do tego co Tomek napisał to powiem tak: jeździj w ogóle bez świateł, i bez kasku i bez protektorów i bez kurtki i bez rękawiczek i w klapkach... Jak Cię kto ma zauważyć to Cię zauważy.

pozdro

greg

Data: 2011-05-16 22:16:38
Autor: kakmar
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
Dnia 16.05.2011 greg <greg@fakeaddress.com> napisał/a:


A co do tego co Tomek napisał to powiem tak: jeździj w ogóle bez świateł, i

Ja jeździłem, jak nie było to obowiązkowe, jeździłem też jak było. W xjocie miałem taką wodoresponsywną elektrykę że jak popadało to gasły światła. Więc w deszczu jeździłem bez, nawet jak pamiętałem by włączyć.
W końcu naprawiłem xjotę bo nocą też pada. W f4 też wiele razy dopiero w tunelu zaważałem że nie mam włączonych świateł. Teraz ciągle drażni mnie że światła zapalają się po przekręceniu kluczyka.

bez kasku i bez protektorów i bez kurtki i bez rękawiczek i w klapkach...

Też zdarza się w cieplejszych okolicznościach przyrody. A wiesz że ciągle nie wszędzie kaski są wymagane. Naprawdę fajnie jest polecieć na te kilka/kilkanaście kilometrów dalej z płetwami, maską i ręcznikiem, w torbie na ramieniu, żeby potaplać się w innej, niż przy kwaterze okolicy. Taki profi strój to właśnie łapcie na kamienną plażę,
bermudy, T-shirt od słońca, czapka z daszkiem i ciemne okulary. No zakładam rękawice, ale to raczej taki fetysz ;)

Jak Cię kto ma zauważyć to Cię zauważy.

Tak właśnie jest. Nie widzę różnicy, reszta to demagogia i gusła.
Jak uważasz że jazda motocyklem jest tak niebezpieczna, to po prostu
przenieś się w teren (a to potrafi bardzo boleć), albo zrezygnuj.
Jeździj autem, autobusem, pociągiem, zamiast wkurwić innych bez sensu.

--
kakmaratgnaildotcom

Data: 2011-05-16 16:31:40
Autor: KJ Siła Słów
Samochód wjechaÅ, w policjantó w na motocyklach
W dniu 2011-05-16 16:09, AZ pisze:

na publicznych drogach, po ktorych
 powinno sie na nich stosowac do Przepisow o Ruchu
Drogowym.

Reprezentujecie staromodne podejście do Prawa. Oparte o stereotyp dogmatycznej nadrzędności Litery Prawa i wynikających z nich naturalnie i bezwarunkowo pojęć winy i kary.

A przecież nadeszły już te czasy że jesteśmy we własnym domu i stanowimy Prawo jako społeczeństwo dla siebie samych. I powinniśmy do prawa mieć przede wszystkim pozytywny emocjonalny stosunek wynikający z świadomości służebnej funkcji prawa wobec nas wszystkich. Prawo ma nam pomagać być lepszymi dla siebie. Aż tyle i tylko tyle.

Puenta dla tych którzy się zgubili:

Kodeks Ruchu drogowego trzeba polubić, po prostu.
Ja wiem po  sobie to nie jest łatwe. Dlatego zacząć trzeba stopniowo.

Ja na przykład polubiłem na początek przepisy dotyczące dopuszczalnego nacisku na oś!
I chwała Demokracji! przestrzegam go skutecznie od samego początku.

KJ - człowiek nowych czasów

Data: 2011-05-16 18:00:26
Autor: Roman Niewiarowski
Samochód wjechaÅ, w policjantó w na motocyklach
W dniu 2011-05-16 16:31, KJ Siła Słów pisze:

A przecież nadeszły już te czasy że jesteśmy we własnym domu i stanowimy
Prawo jako społeczeństwo dla siebie samych. I powinniśmy do prawa mieć
przede wszystkim pozytywny emocjonalny stosunek wynikający z świadomości
służebnej funkcji prawa wobec nas wszystkich. Prawo ma nam pomagać być
lepszymi dla siebie. Aż tyle i tylko tyle.



Nie wiedzialem ze tlumaczysz z Norweskiego podrecznik WoS dla trzecioklasistow!

Takiego cytatu to sie nie spodziewalem na preclu! ristekpa!

pozdr
newrom

Data: 2011-05-16 16:14:58
Autor: Marcin N
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
Użytkownik "greg"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iqrb19$1p6$1@inews.gazeta.pl...


Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy.


==========

Kłócicie się oczywiście o to, który z Was do jakiego lekarza powinien się udać.

Data: 2011-05-16 16:15:05
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 16.05.2011 16:06, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:iqra87$dvl$1news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 15:45, greg pisze:
"wyjechał wprost na nich"
zwłaszcza doskonale widać przy bocznym uderzeniu.

Być może zanim wyjechał to spojrzał w lewo czy tam prawo. Jakby ich
zobaczył to być może nie wyjechałby.

jak by chciał zobaczyć, to by zobaczył. nie przyłożył się zbytni do tego i dlatego się zdzwonił.

gorsze. i skończ z durnymi teoriami. mądrzejsi od Ciebie, gdybyś miał
racje, wprowadzili by nam, za pomocą junii europejskiej, reżim, czy
też nakaz jazdy wyłącznie na drogowych.

Gdybyś Ty miał tu rację to nie byłoby ani jednego durnego przepisu a
obawiam się, że parę jest. Jak ich nie dostrzegasz to idź do lekarza. Od
oczu.

masz kłopot z odpowiednim dobraniem przykładów.

A gorsze bo? Bo Ty tak napisałeś?

bo niebezpieczne. światła drogowe nie dają szans... po co ja to piszę, wszystko już tu było napisane. Kefira przeczytaj. jak nie rozumiesz, to nie moja wina.

> Idź do lekarza. Od ego.

a tu to chyba nie ja. gdyż albowiem nie wszystko co dla Ciebie jes,t wg Ciebie dobre, nie dla każdego musi też tak być. złudzenie bezpieczeństwa np...

jasne. a u Ciebie: "Tu leży ten, co miał pierwszeństwo, ale zapalił
drogowe..."

Ja mam nadzieję, że się wybronię jakoś od tego nagrobka. Na Twoim mogę
zapalić świeczkę. Świeczkę mijania.

Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy. Ty uważasza tak, ja
uważam inaczej, każdy pisze co myśli i fajnie.

problem jednakowoż jest taki, że propagujesz niebezpieczną teorię. a nie teorię bezsensowną. taka mała różnica. i nie dociera to do Ciebie.
i ja się z Tobą nigdzie nie kłóciłem.

Nie jesteś chyba
właścicielem precla, żeby mi kazać kończyć z moimi teoriami nawet jeśli
uważasz je za durne. Nie chcesz to nie czytaj, ale nie zachowuj się jak
cham.

hehe, a czy Ty aby przeczytałeś swój tekst przed wysłaniem, że mnie chamem nazywasz? hę?

- gildor

Data: 2011-05-16 16:36:22
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:iqrbh4$dvl$4news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 16:06, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message



 i skończ z durnymi teoriami.

hehe, a czy Ty aby przeczytałeś swój tekst przed wysłaniem, że mnie chamem nazywasz? hę?


Tak, przeczytałem. Uważam tekst " i skończ z durnymi teoriami" za chamski.

pozdr

Data: 2011-05-17 23:35:30
Autor: jeDrASS
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16 16:36, greg wrote:


Tak, przeczytałem. Uważam tekst " i skończ z durnymi teoriami" za chamski.

hmm.. czyli zwrócenie uwagi, że nie poparłeś swej teorii, żadnym argumentem poza tym, że masz złudne poczucie bezpieczeństwa i promujesz działania ewidentnie wpływające na bezpieczeństwo innych wpółużytkowników drogi nazywasz chamstwem.. ciekawe, co myślą Ci którym świecisz po oczach? a przepraszam, Twe drogowe nie oślepiają one pozwalają Cię dostrzec.. proszę uruchom swój pojazd, zapal długie i stań przed.. :-D

--
jeDrASS

Data: 2011-05-18 16:29:37
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"jeDrASS" <biegnacy_z_siekiera@us.gov> wrote in message news:iqupn2$l75$1inews.gazeta.pl...
On 2011-05-16 16:36, greg wrote:


Tak, przeczytałem. Uważam tekst " i skończ z durnymi teoriami" za chamski.

hmm.. czyli zwrócenie uwagi, że nie poparłeś swej teorii, żadnym argumentem


Poparłem moją teorię mnostwem argumentów. Kolega gildor nie odniósł się merytorycznie do żadnego z nich, napisał tylko, że się z nimi nie zgadza. Oczywiście ma do tego prawo, rzecz jest jednak także w tym jak to napisał.

Gdyby był napisał: "uważam twoją teorię za niesłuszną bo to i tamto" to byłoby grzecznie. Natomiast tekst "skończ z durnymi teoriami" jest chamski. Ja nigdzie nie napisałem "jeździj durniu na drogowych".

Być moze moje oczekiwania co do tego jak powinna wyglądać rozmowa między kulturalnymi ludźmi są nieco staromodne, ale mam wrażenie, ze tekstu "skończ z durnymi teoriami" nie można nazwać kulturalnym argumentem w dyskusji kulturalnych ludzi. W każdym razie ja sobie nie życzę, żeby się do mnie w ten sposób odzywał bliżej nieznany mi typ.

pozdrawiam

greg

Data: 2011-05-19 09:19:04
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 18.05.2011 16:29, greg pisze:
"jeDrASS" <biegnacy_z_siekiera@us.gov> wrote in message
news:iqupn2$l75$1inews.gazeta.pl...
On 2011-05-16 16:36, greg wrote:
Tak, przeczytałem. Uważam tekst " i skończ z durnymi teoriami" za
chamski.
hmm.. czyli zwrócenie uwagi, że nie poparłeś swej teorii, żadnym
argumentem

Poparłem moją teorię mnostwem argumentów. Kolega gildor nie odniósł się
merytorycznie do żadnego z nich, napisał tylko, że się z nimi nie
zgadza. Oczywiście ma do tego prawo, rzecz jest jednak także w tym jak
to napisał.

a poka gdzie Ty, w naszej rozmowie, podałeś argumenty?
może to:
Nie pisałem nic o _żadnych_ _dowodach_, pisałem, że długie
światła dają większe szanse przeżycia.

jest argumentem? więc moja odpowiedź. "nie dają" też jest argumentem.

Gdyby był napisał: "uważam twoją teorię za niesłuszną bo to i tamto" to
byłoby grzecznie. Natomiast tekst "skończ z durnymi teoriami" jest
chamski. Ja nigdzie nie napisałem "jeździj durniu na drogowych".

jeździsz na drogowych, zasługujesz na traktowanie takie, jakie zachowanie prezentujesz na drodze. chamskie. proste. choć ja tego tak nie odbieram w tym co napisałem. i wybacz, ale durna teoria pozostanie durną, bez względu na wydźwięk tegoż. do Ciebie argumenty nie docierają, bo widzisz jedynie czubek własnego nosa i jesteś egoistą w tym wypadku, to nie widzę powodu do przepisywania odpowiedzi na Twoją teorię, którą Kefir już wypisał przy okazji innego wątku. o czym wspomniałem w naszej dyskusji.

Być moze moje oczekiwania co do tego jak powinna wyglądać rozmowa między
kulturalnymi ludźmi są nieco staromodne, ale mam wrażenie, ze tekstu
"skończ z durnymi teoriami" nie można nazwać kulturalnym argumentem w
dyskusji kulturalnych ludzi. W każdym razie ja sobie nie życzę, żeby się
do mnie w ten sposób odzywał bliżej nieznany mi typ.

o matko, zamknij się w sobie jeszcze. nie ma obowiązku dyskusji. a Twoja teoria pozostanie durną i nic na to nie poradzę, że nie dociera to do Ciebie.

- gildor

Data: 2011-05-19 14:29:10
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:ir2g97$cmg$1news.onet.pl...
W dniu 18.05.2011 16:29, greg pisze:

jeździsz na drogowych, zasługujesz na traktowanie takie, jakie zachowanie prezentujesz na drodze. chamskie. proste. choć ja tego tak nie odbieram w tym co napisałem. i wybacz, ale durna teoria pozostanie durną, bez względu na wydźwięk tegoż. do Ciebie argumenty nie docierają, bo widzisz jedynie czubek własnego nosa i jesteś egoistą w tym wypadku, to nie widzę powodu do przepisywania odpowiedzi na Twoją teorię, którą Kefir już wypisał przy okazji innego wątku. o czym wspomniałem w naszej dyskusji.

Drogi gildor,

tak samo nie docierają co mnie Twoje argumenty jak do Ciebie nie docierają moje. Nie widzę przełożenia docieralności argumentów na uzasadnienie chamskiego traktowania rozmówcy w rozmowie.

Zaś co do meritum to problem w tym, że te argumenty są subiektywne. Jedni piszą, że oślepia, inni, że nie oślepia. Jedni piszą, że próbowali na drogowych i nie odczuli różnicy, inni, że różnica jest. Kazdy ma swoje wrażenia. Argument o kodeksie drogowym jest może najmocniejszy, ale i z niego nic nie wynika, bo ci, co tym argumentem szermują sami się przyznają, że inne zapisy tegoż kodeksu (np ten o dopuszczalnej prędkości) mają w dupie czyli tak samo jak ja przestrzegają tych zapisów, których przestrzeganie w danym momencie uznają za wygodne.

Nie widziałem żadnych obiektywnych badań stwierdzających, ze motocyklistę, który jedzie na długich widać nie lepiej niż tego który jedzie na krótkich. Jeśli  Ty takie znasz to podlinkuj proszę.

Mam prawo jazdy od 20 lat i przejeżdżam około 50 km dziennie na same dojazdy do pracy; albo samochodem albo motocyklem, codziennie. Mijam wiele innych pojazdów i stwierdzam, że absolutnie nie przeszkadza mi jeśli w jasny słoneczny dzień ktoś jedzie na długich. Innym moim spostrzeżeniem jest, że motocykl wyposażony w jedno i czesto słabe światło gubi się w zalewie mnóstwa świateł na drodze, po prostu słabo widać motocykl i tyle. Ty twierdzisz, że skoro nie widzę to powinienem iść do okulisty, ale ja chadzam do okulisty systematycznie, jest to formalny wymóg  dla uprawiania innego mojego hobby jakim jest latanie samolotem. Badają mnie z góry na dół i z dołu do góry, systematycznie i dokładnie, z całą pewnością lepiej jestem przebadany niż 99% kierowców na naszych drogach. Badają mi wzrok i słuch i refleks i błędnik i koordynację ruchów i widzenie peryferyjne i adaptację do ciemności i wiele innych. Okulista i wszyscy inni lekarze twierdzą, że jest ok i mam na to stempel. Myślę, że co do sprawności aparatu widzenia jestem powyżej przeciętnej a w każdym razie nie słabuję pod tym względem.


Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili, zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę. Bo Ty masz doświadczenia inne? No i co z tego, że masz inne. Ja mam takie.

Argument nieco obiektywniejszy przytoczył kolega Tom01: odkąd wprowadzono dla samochodów obowiązek jazdy na światłach w dzień to wzrosła ilość wypadków z udziałem motocykli. Czy to prawda? Nie wiem, nie chce mi się sprawdzać, ale jest to zgodne z moimi spostrzeżeniami, że motocykl na drodze widać słabo. Ty twierdzisz, że jak mają zauważyć to zauważą? A ja twierdzę, że chcę im pomóc zauważyć. No bo skoro to światło drogowe tak dobrze widać, że aż oślepia no to znaczy, że jednak je widac lepiej niż mijania.

Pewnie znów się ze mną nie zgodzisz, ale mam prośbę. Jakbyś coś jeszcze mi pisał to zacznij używać wielkich liter na początku zdania. Okropnie ciężko się czyta bez nich. Tak wiem, powinienem iść do okulisty.

Na koniec jeszcze: uważam, że nie masz racji ale nie uważam, że upoważnia mnie to do nazywania Twoich teorii durnymi i do traktowania Cie w rozmowie bez należnego Ci szacunku. Zwróć także uwagę, że nigdzie nie kazałem Ci z niczym skończyć ani chadzać po lekarzach. Jeśli mimo to uważasz mnie za chama i prostaka to pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów.

greg

Data: 2011-05-19 14:51:47
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 19.05.2011 14:29, greg pisze:
Drogi gildor,

ło w dupe!

Nie widziałem żadnych obiektywnych badań stwierdzających, ze
motocyklistę, który jedzie na długich widać nie lepiej niż tego który
jedzie na krótkich.

dziękuję za potwierdzenie.

Mam prawo jazdy od 20 lat i przejeżdżam około 50 km dziennie na same
dojazdy do pracy; albo samochodem albo motocyklem, codziennie. Mijam
wiele innych pojazdów i stwierdzam, że absolutnie nie przeszkadza mi
jeśli w jasny słoneczny dzień ktoś jedzie na długich. Innym moim
spostrzeżeniem jest, że motocykl wyposażony w jedno i czesto słabe
światło gubi się w zalewie mnóstwa świateł na drodze, po prostu słabo
widać motocykl i tyle. Ty twierdzisz, że skoro nie widzę to powinienem
iść do okulisty, ale ja chadzam do okulisty systematycznie, jest to
formalny wymóg dla uprawiania innego mojego hobby jakim jest latanie
samolotem. Badają mnie z góry na dół i z dołu do góry, systematycznie i
dokładnie, z całą pewnością lepiej jestem przebadany niż 99% kierowców
na naszych drogach. Badają mi wzrok i słuch i refleks i błędnik i
koordynację ruchów i widzenie peryferyjne i adaptację do ciemności i
wiele innych. Okulista i wszyscy inni lekarze twierdzą, że jest ok i mam
na to stempel. Myślę, że co do sprawności aparatu widzenia jestem
powyżej przeciętnej a w każdym razie nie słabuję pod tym względem.

czy Ty ironię zrozumiesz dopiero jak ją poczujesz na tyłku? i, niestety, Twoje 20letnie PJ mnie nie powaliło, bo najwyraźniej jesteś młodszy ode mnie.

Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o
wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili,
zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub
wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę.

tak, bo żeby mieć obiektywne porównanie, to identyczne sytuacje powinieneś mieć na mijania. jeździłem z ciekawości na długich, dlatego uważam, że bezpieczniej jest na mijania. przynajmniej mnie w korku puszczają, zamiast się zacietrzewiac. i mnie widzą, wbrew temu co sam twierdzisz.

Bo Ty masz doświadczenia inne? No i co z tego, że masz inne. Ja mam takie.

tak. mam inne. do tego staram się nie być egoistą. Ty jesteś.

Argument nieco obiektywniejszy przytoczył kolega Tom01: odkąd
wprowadzono dla samochodów obowiązek jazdy na światłach w dzień to
wzrosła ilość wypadków z udziałem motocykli. Czy to prawda?

nie, to nie jest prawda. a przynajmniej nie taka prawda, jaką Ty chciałbyś żeby była. wzrosła ilość wypadków, bo wzrosła ilość motocykli na drogach. a wiesz, że statystyka, to suka? można ją zoptymalizować pod dowolne założenie.

nie chce mi się sprawdzać, ale jest to zgodne z moimi spostrzeżeniami,
że motocykl na drodze widać słabo. Ty twierdzisz, że jak mają zauważyć
to zauważą?

tak. ja nie mam z tym problemu. widzę motocykle. widzę też rowerzystów i pieszych. nieoświetlonych w ogóle w słoneczny dzień. ale mogę ich nie zauważyć, jeśli jakiś gamoń będzie mnie oślepiaj długimi.

A ja twierdzę, że chcę im pomóc zauważyć. No bo skoro to
światło drogowe tak dobrze widać, że aż oślepia no to znaczy, że jednak
je widac lepiej niż mijania.

no pewnie, przy okazji nie widać kierunkowskazów, nie widać też nic na jego tle. o oszacowaniu prędkości nawet już trudno wspominać.

Pewnie znów się ze mną nie zgodzisz, ale mam prośbę. Jakbyś coś jeszcze
mi pisał to zacznij używać wielkich liter na początku zdania. Okropnie
ciężko się czyta bez nich. Tak wiem, powinienem iść do okulisty.

nie, ja jestem leniwy, ale prosić mozesz.

Na koniec jeszcze: uważam, że nie masz racji ale nie uważam, że
upoważnia mnie to do nazywania Twoich teorii durnymi i do traktowania
Cie w rozmowie bez należnego Ci szacunku. Zwróć także uwagę, że nigdzie
nie kazałem Ci z niczym skończyć ani chadzać po lekarzach.

no myślę, bo chyba nie istnieje lekarz od ego. istnieje?

Jeśli mimo to
uważasz mnie za chama i prostaka to pozdrawiam Cię serdecznie i życzę
wielu bezpiecznie przejechanych kilometrów.

jeżdżąc na długich, zachowujesz się chamsko i egoistycznie. jak nazwać kogoś, kto nie szanuje innych wg Ciebie? napisz, będę używał takiego sformułowanie.

- gildor

Data: 2011-05-19 15:48:40
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:ir33ov$bpl$2news.onet.pl...
W dniu 19.05.2011 14:29, greg pisze:

Nie widziałem żadnych obiektywnych badań stwierdzających, ze
motocyklistę, który jedzie na długich widać nie lepiej niż tego który
jedzie na krótkich.


dziękuję za potwierdzenie.


Ale potwierdzenie czego? Przeczytałeś co napisałem? Napisałem "widać_nie_lepiej"



Mam prawo jazdy od 20 lat i przejeżdżam około 50 km dziennie na same

 Twoje 20letnie PJ mnie nie powaliło, bo najwyraźniej jesteś młodszy ode mnie.


Cieszę się, że jestem młodszy. Czego to dowodzi? Tego, że Ty masz rację?



Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o
wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili,
zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub
wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę.

tak, bo żeby mieć obiektywne porównanie, to identyczne sytuacje powinieneś mieć na mijania. jeździłem z ciekawości na długich, dlatego uważam, że bezpieczniej jest na mijania. przynajmniej mnie w korku puszczają, zamiast się zacietrzewiac. i mnie widzą, wbrew temu co sam twierdzisz.

No i dlatego właśnie piszę, że nie ma tu obiektywnych porównań.


Bo Ty masz doświadczenia inne? No i co z tego, że masz inne. Ja mam takie.

tak. mam inne. do tego staram się nie być egoistą. Ty jesteś.

Z tym nie polemizuję, jestem, ale to był wątek o tym, czy motocykl na długich lepiej widać na drodze, czy nie. Argumenty ad personam świadczą o Tobie źle. Jesteś już na tyle stary, że powienieneś to wiedzieć. Ale jak chcesz możesz także dodać, że mam krótkiego siusiaka i sobie go długim światłem przedłużam. Ja ci odpiszę, że jesteś już tak stary, że twój zwiędł ze starości i dlatego jesteś taki zgryźliwy. Ta wymiana poglądów znacznie poprawi nam obu nastrój. Zaczynaj jeśli chcesz.



Argument nieco obiektywniejszy przytoczył kolega Tom01: odkąd
wprowadzono dla samochodów obowiązek jazdy na światłach w dzień to
wzrosła ilość wypadków z udziałem motocykli. Czy to prawda?

nie, to nie jest prawda. a przynajmniej nie taka prawda, jaką Ty chciałbyś żeby była. wzrosła ilość wypadków, bo wzrosła ilość motocykli na drogach. a wiesz, że statystyka, to suka? można ją zoptymalizować pod dowolne założenie.


Aha, czyli znowu wiesz lepiej, bo tak. Nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby przczytać do czego sie odniosłem. Pisało, że nie wzrosła co do liczby nominalnej tylko procentowo. I nie w Polsce tylko w Austrii, gdzie ilość motocykli aż tak chyba nie wzrosła. Statystyka to suka, uważaj, bo Ciebie też może ugryźć. Poza tym napisałem wyraźnie: nie wiem czy to prawda, ale zgadza się z moimi spostrzeżeniami.



Na koniec jeszcze: uważam, że nie masz racji ale nie uważam, że
upoważnia mnie to do nazywania Twoich teorii durnymi i do traktowania
Cie w rozmowie bez należnego Ci szacunku. Zwróć także uwagę, że nigdzie
nie kazałem Ci z niczym skończyć ani chadzać po lekarzach.

no myślę, bo chyba nie istnieje lekarz od ego. istnieje?

taa... tu była ta ironia co miała kopnąć w dupę, wiedziałem, że sie do tego przyczepisz jak dziecko, a niby taki starszy jesteś.

pozdro

Data: 2011-05-19 16:01:27
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 19.05.2011 15:48, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:ir33ov$bpl$2news.onet.pl...
W dniu 19.05.2011 14:29, greg pisze:
Nie widziałem żadnych obiektywnych badań stwierdzających, ze
motocyklistę, który jedzie na długich widać nie lepiej niż tego który
jedzie na krótkich.
dziękuję za potwierdzenie.

Ale potwierdzenie czego?

tego:
"Nie widziałem żadnych obiektywnych badań (...)"

Przeczytałeś co napisałem? Napisałem "widać_nie_lepiej"

owszem.

Mam prawo jazdy od 20 lat i przejeżdżam około 50 km dziennie na same
Twoje 20letnie PJ mnie nie powaliło, bo najwyraźniej jesteś młodszy
ode mnie.


Cieszę się, że jestem młodszy. Czego to dowodzi? Tego, że Ty masz rację?

nie wiem, to Ty zacząłeś, to sobie odpowiedz.

Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o
wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili,
zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub
wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę.

tak, bo żeby mieć obiektywne porównanie, to identyczne sytuacje
powinieneś mieć na mijania. jeździłem z ciekawości na długich, dlatego
uważam, że bezpieczniej jest na mijania. przynajmniej mnie w korku
puszczają, zamiast się zacietrzewiac. i mnie widzą, wbrew temu co sam
twierdzisz.

No i dlatego właśnie piszę, że nie ma tu obiektywnych porównań.


Bo Ty masz doświadczenia inne? No i co z tego, że masz inne. Ja mam
takie.

tak. mam inne. do tego staram się nie być egoistą. Ty jesteś.

Z tym nie polemizuję, jestem, ale to był wątek o tym, czy motocykl na
długich lepiej widać na drodze, czy nie. Argumenty ad personam świadczą
o Tobie źle. Jesteś już na tyle stary, że powienieneś to wiedzieć.

o widzisz, nie udało Ci się zdyskredytować mnie swoim doświadczeniem, to teraz jestem starcem? to nie są argumenty ad personam? hą? nie dość, że egoista to jeszcze hipokryta
lece, nie chce mi się dalej czytac.
powodzenia.

- gildor

Data: 2011-05-19 16:10:18
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message news:ir37ri$ohp$1news.onet.pl...


nie dość, że egoista to jeszcze hipokryta

hipokryta, a moze nawet hipodrom

lece,

milego latania

powodzenia.

i wzajemnie,

greg

Data: 2011-05-19 19:14:36
Autor: Grzybol
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
Użytkownik "gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ir33ov$bpl$2news.onet.pl...
Drogi gildor,
ło w dupe!

Sie mówi Gildorku kurwa!!!!!!!

 bo najwyraźniej jesteś młodszy ode mnie.

Najstarszy jest Sir Pierdnik. I najmądrzejszy. I przegrałeś...

Tyle.

--
Grzybol

Data: 2011-05-19 19:58:15
Autor: kocyk
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
gildor wrote:
W dniu 19.05.2011 14:29, greg pisze:
Drogi gildor,

Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o
wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili,
zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub
wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę.

tak, bo żeby mieć obiektywne porównanie, to identyczne sytuacje powinieneś mieć na mijania. jeździłem z ciekawości na długich, dlatego uważam, że bezpieczniej jest na mijania. przynajmniej mnie w korku puszczają, zamiast się zacietrzewiac. i mnie widzą, wbrew temu co sam twierdzisz.

Ja mam dla ciebie pomysla, wylaczaj dlugie dojezdzajac do korka, nikt sie nie pozna. Dobre, co?
K.

Data: 2011-05-19 19:56:23
Autor: kocyk
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
greg wrote:

Zaś co do meritum to problem w tym, że te argumenty są subiektywne. Jedni piszą, że oślepia, inni, że nie oślepia. Jedni piszą, że próbowali na drogowych i nie odczuli różnicy, inni, że różnica jest. Kazdy ma swoje wrażenia. Argument o kodeksie drogowym jest może najmocniejszy, ale i z niego nic nie wynika, bo ci, co tym argumentem szermują sami się przyznają, że inne zapisy tegoż kodeksu (np ten o dopuszczalnej prędkości) mają w dupie czyli tak samo jak ja przestrzegają tych zapisów, których przestrzeganie w danym momencie uznają za wygodne.

Nie widziałem żadnych obiektywnych badań stwierdzających, ze motocyklistę, który jedzie na długich widać nie lepiej niż tego który jedzie na krótkich. Jeśli  Ty takie znasz to podlinkuj proszę.

Mam prawo jazdy od 20 lat i przejeżdżam około 50 km dziennie na same dojazdy do pracy; albo samochodem albo motocyklem, codziennie. Mijam wiele innych pojazdów i stwierdzam, że absolutnie nie przeszkadza mi jeśli w jasny słoneczny dzień ktoś jedzie na długich. Innym moim spostrzeżeniem jest, że motocykl wyposażony w jedno i czesto słabe światło gubi się w zalewie mnóstwa świateł na drodze, po prostu słabo widać motocykl i tyle. Ty twierdzisz, że skoro nie widzę to powinienem iść do okulisty, ale ja chadzam do okulisty systematycznie, jest to formalny wymóg  dla uprawiania innego mojego hobby jakim jest latanie samolotem. Badają mnie z góry na dół i z dołu do góry, systematycznie i dokładnie, z całą pewnością lepiej jestem przebadany niż 99% kierowców na naszych drogach. Badają mi wzrok i słuch i refleks i błędnik i koordynację ruchów i widzenie peryferyjne i adaptację do ciemności i wiele innych. Okulista i wszyscy inni lekarze twierdzą, że jest ok i mam na to stempel. Myślę, że co do sprawności aparatu widzenia jestem powyżej przeciętnej a w każdym razie nie słabuję pod tym względem.


Kolejnym moim spostrzeżeniem jest takie, że odkąd jeżdżę na długich o wiele rzadziej zdarza się, ze ktoś mi wyjedzie w ostatniej chwili, zajedzie pas, innymi słowy, że zobaczy mnie w ostatniej chwili lub wcale. No i co, będziesz twierdził, że się mylę. Bo Ty masz doświadczenia inne? No i co z tego, że masz inne. Ja mam takie.

Argument nieco obiektywniejszy przytoczył kolega Tom01: odkąd wprowadzono dla samochodów obowiązek jazdy na światłach w dzień to wzrosła ilość wypadków z udziałem motocykli. Czy to prawda? Nie wiem, nie chce mi się sprawdzać, ale jest to zgodne z moimi spostrzeżeniami, że motocykl na drodze widać słabo. Ty twierdzisz, że jak mają zauważyć to zauważą? A ja twierdzę, że chcę im pomóc zauważyć. No bo skoro to światło drogowe tak dobrze widać, że aż oślepia no to znaczy, że jednak je widac lepiej niż mijania.

Pewnie znów się ze mną nie zgodzisz, ale mam prośbę. Jakbyś coś jeszcze mi pisał to zacznij używać wielkich liter na początku zdania. Okropnie ciężko się czyta bez nich. Tak wiem, powinienem iść do okulisty.

Chychy, pojechal ci, glizdor. A ja tez jezdze na dlugich. Albo na halogenach. Albo na dlugich i na halogenach. I jeszcze trabie!
K.

Data: 2011-05-18 10:27:08
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 16.05.2011 16:36, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:iqrbh4$dvl$4news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 16:06, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
i skończ z durnymi teoriami.
hehe, a czy Ty aby przeczytałeś swój tekst przed wysłaniem, że mnie
chamem nazywasz? hę?

Tak, przeczytałem. Uważam tekst " i skończ z durnymi teoriami" za chamski.

o, to interesujące

- gildor

Data: 2011-05-16 17:57:42
Autor: Roman Niewiarowski
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 16:06, greg pisze:


Ja mam nadzieję, że się wybronię jakoś od tego nagrobka.

Czy jestes iskrobokiem ?

Na Twoim mogę zapalić świeczkę. Świeczkę mijania.

LEpiej chyba drogowa, zeby zaden nie wlazl z buciorami na nagrobek, nie ?

pozdr
newrom
PS. jezdzenie na dlugich to wlasnie chamstwo i manie w dupie innych uzytkownikow drog.

Data: 2011-05-16 18:22:57
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Roman Niewiarowski" <newrom@poczta.onet.pl> wrote in message news:iqrhgt$a67$1news.onet.pl...
W dniu 2011-05-16 16:06, greg pisze:


Ja mam nadzieję, że się wybronię jakoś od tego nagrobka.

Czy jestes iskrobokiem ?


że, przepraszam, kim?



Na Twoim mogę zapalić świeczkę. Świeczkę mijania.

LEpiej chyba drogowa, zeby zaden nie wlazl z buciorami na nagrobek, nie ?


z postów kolegi wynika, że On by chyba drogowej nie chciał, a ja - jak pisałem - swoje koncepcje mam, ale się z nimi nie narzucam



PS. jezdzenie na dlugich to wlasnie chamstwo i manie w dupie innych uzytkownikow drog.

To prawda. Pierwszy sezon na drogowych miałem wyrzuty sumienia, potem mi trochę przeszło. Ale w tunelu i na ocienionych drogach przez las przełączam na mijania - tym zwalczam moralnego kaca, że niby taki ze mnie myślący i współodczuwający użytkownik dróg. Mam tylko nadzieję, że nie każecie mi mojego oczojebnego kasku zdejmować w pochmurniejsze dni w trosce o nieodwracanie uwagi od tego co na drodze naprawdę ważne.

pozdro
greg

Data: 2011-05-16 18:28:08
Autor: Roman Niewiarowski
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 18:22, greg pisze:

że, przepraszam, kim?

iskrobokiem, tym z piosenki 'o nadziejo iskrobokow', pisales ze masz nadzieje, wiec chcialbym ustalic czy jestes iskrobokiem.
To chyba normalne.

To prawda. Pierwszy sezon na drogowych miałem wyrzuty sumienia, potem mi
trochę przeszło.

Aha.

nie każecie mi mojego oczojebnego kasku zdejmować w pochmurniejsze dni w
trosce o nieodwracanie uwagi od tego co na drodze naprawdę ważne.

Nic Ci nie kaze, ale planuje rozbudowac departament swiecenia w taki sposob zeby motonitom na dlugich przyjebac dotkliwie po oczach.
Jako ze wiekszosc z nich nie uwaza jazdy na dlugich za utrudniajaca obserwacje, wnioskuje ze moje swiatelka dydaktyczne musza byc kilkakrotnie mocniejsze od swiatel drogowych by pokonac opor stawiany przez zacme czy inna chorobe oczu.

pozdr
newrom

Data: 2011-05-16 18:37:21
Autor: greg
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

"Roman Niewiarowski" <newrom@poczta.onet.pl> wrote in message news:iqrj9v$heg$1news.onet.pl...
W dniu 2011-05-16 18:22, greg pisze:

że, przepraszam, kim?

iskrobokiem, tym z piosenki 'o nadziejo iskrobokow', pisales ze masz nadzieje, wiec chcialbym ustalic czy jestes iskrobokiem.
To chyba normalne.

może i normalne, ale wciążnie wiem kto to iskrobok, widocznie słucham innych piosenek


To prawda. Pierwszy sezon na drogowych miałem wyrzuty sumienia, potem mi
trochę przeszło.

Aha.

nie każecie mi mojego oczojebnego kasku zdejmować w pochmurniejsze dni w
trosce o nieodwracanie uwagi od tego co na drodze naprawdę ważne.

Nic Ci nie kaze, ale planuje rozbudowac departament swiecenia w taki sposob zeby motonitom na dlugich przyjebac dotkliwie po oczach.
Jako ze wiekszosc z nich nie uwaza jazdy na dlugich za utrudniajaca obserwacje, wnioskuje ze moje swiatelka dydaktyczne musza byc kilkakrotnie mocniejsze od swiatel drogowych by pokonac opor stawiany przez zacme czy inna chorobe oczu.

a to troche nieuczciwe chyba, oni Ci przecież drogowymi świecą a nie czymś dydaktycznym kilkakrotnie mocniejszym od drogowych

greg

Data: 2011-05-16 22:24:40
Autor: Roman Niewiarowski
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 18:37, greg pisze:

a to troche nieuczciwe chyba, oni Ci przecież drogowymi świecą a nie
czymś dydaktycznym kilkakrotnie mocniejszym od drogowych

Zycie nie jest uczciwe, dlatego slepcy daja dlugimi, a glusi krzycza myslac ze skoro oni nie slysza to inni tez potrzebuja glosnego mowienia :)

pozdr
newrom

Data: 2011-05-16 22:27:13
Autor: Grzybol
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
Użytkownik "Roman Niewiarowski" <newrom@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:iqs15f$abn$1news.onet.pl...
Zycie nie jest uczciwe, dlatego slepcy daja dlugimi, a glusi krzycza myslac ze skoro oni nie slysza to inni tez potrzebuja glosnego mowienia :)
pozdr
newrom

Mówił niemowa głuchemu, że ślepy widział, jak szczerbaty wygryzł włosy łysemu:-)

--
Grzybol

Data: 2011-05-16 19:12:07
Autor: AZ
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

To prawda. Pierwszy sezon na drogowych miałem wyrzuty sumienia, potem mi trochę przeszło. Ale w tunelu i na ocienionych drogach przez las przełączam na mijania - tym zwalczam moralnego kaca, że niby taki ze mnie myślący i współodczuwający użytkownik dróg. Mam tylko nadzieję, że nie każecie mi mojego oczojebnego kasku zdejmować w pochmurniejsze dni w trosce o nieodwracanie uwagi od tego co na drodze naprawdę ważne.

Dociera do Twojej glowy to, ze nie chodzi o odwracanie uwagi tylko o to
ze nie widac co za takim osobnikiem sie dzieje? Ze nie widze pieszego
ktory bedzie za motocyklem chcial przeskoczyc na druga strone a ja go
zauwaze juz na moim pasie? Albo samochodu?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2011-05-16 22:27:03
Autor: Roman Niewiarowski
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 21:12, AZ pisze:

ze nie widac co za takim osobnikiem sie dzieje? Ze nie widze pieszego
ktory bedzie za motocyklem chcial przeskoczyc na druga strone a ja go
zauwaze juz na moim pasie? Albo samochodu?

No to za szybko jedziesz! Powinienes zwolnic (przystanac nawet) az sie wyminiesz z kolega Gregiem i dopiero wtedy bezpiecznie kontynuowac jazde.

pozdr
newrom

Data: 2011-05-16 22:45:13
Autor: greg
SamochA3d wjechaA, w policjantA3w na motocyklach

"AZ" <artur.zabronski@gmail.com> wrote in message news:iqrsu7$v3s$1node2.news.atman.pl...
On 2011-05-16, greg <greg@fakeaddress.com> wrote:

To prawda. Pierwszy sezon na drogowych miaem wyrzuty sumienia, potem mi
troch przeszo. Ale w tunelu i na ocienionych drogach przez las przeczam
na mijania - tym zwalczam moralnego kaca, e niby taki ze mnie mylcy i
wspodczuwajcy uytkownik drg. Mam tylko nadziej, e nie kaecie mi
mojego oczojebnego kasku zdejmowa w pochmurniejsze dni w trosce o
nieodwracanie uwagi od tego co na drodze naprawd wane.

Dociera do Twojej glowy to, ze nie chodzi o odwracanie uwagi tylko o to
ze nie widac co za takim osobnikiem sie dzieje? Ze nie widze pieszego
ktory bedzie za motocyklem chcial przeskoczyc na druga strone a ja go
zauwaze juz na moim pasie? Albo samochodu?


Oj dociera, dociera, tylko kiedy do Ciebie dotrze, e po prostu moim zdaniem dramatyzujesz z tym olepianiem i z tym niewidzeniem co za motocyklem si dzieje. Poza tym ja jad 200, ty jedziesz 200, mijamy si w mgnieniu oka, nic tam pomidzy nami nie zdy wyskoczy. Nie patrz w wiato tylko troch w bok i dobrze bdzie. A jak si spotkamy to Ci stawiam browara za ten dyskomfort. Ju okej?

pozdro
greg

Data: 2011-05-17 10:32:45
Autor: mmaurycy
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach

Aha i podsumowując: nie wiem o co się kłócimy. Ty uważasza tak, ja
uważam inaczej, każdy pisze co myśli i fajnie. Nie jesteś chyba
właścicielem precla, żeby mi kazać kończyć z moimi teoriami nawet jeśli
uważasz je za durne. Nie chcesz to nie czytaj, ale nie zachowuj się jak
cham.


pozdro
greg

Jadąc na długich sam zachowujesz się jak ostatni baran i cham oślepiając innych użytkowników drogi!!! Jak widzę takich to mam mimo całej sympatii do motocykli ochotę zadzwonić i podać nr takiego barana.
--
pozdrawiam
mmaurycy
SYM HUSKY już 150 :)
http://mmaurycy.googlepages.com/symhusky125

Data: 2011-05-18 16:38:05
Autor: The_EaGle
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 2011-05-16 16:06, greg pisze:

"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:iqra87$dvl$1news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 15:45, greg pisze:

"wyjechał wprost na nich"
zwłaszcza doskonale widać przy bocznym uderzeniu.


Być może zanim wyjechał to spojrzał w lewo czy tam prawo. Jakby ich
zobaczył to być może nie wyjechałby.

A co powiesz o tych co wjechali na przejazd kolejowy pod pociąg bo nie widzieli elektrowozu z 3 zapalonymi światłami o średnicy 40cm2 ?

Co jeszcze ten elektrowóz powinien włączyć aby jeden z drugim go wreszcie zobaczył?


Pozdrawiam
Rafał

Data: 2011-05-19 09:20:32
Autor: gildor
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 18.05.2011 16:38, The_EaGle pisze:
W dniu 2011-05-16 16:06, greg pisze:
"gildor" <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote in message
news:iqra87$dvl$1news.onet.pl...
W dniu 16.05.2011 15:45, greg pisze:
"wyjechał wprost na nich"
zwłaszcza doskonale widać przy bocznym uderzeniu.
Być może zanim wyjechał to spojrzał w lewo czy tam prawo. Jakby ich
zobaczył to być może nie wyjechałby.

A co powiesz o tych co wjechali na przejazd kolejowy pod pociąg bo nie
widzieli elektrowozu z 3 zapalonymi światłami o średnicy 40cm2 ?

Co jeszcze ten elektrowóz powinien włączyć aby jeden z drugim go
wreszcie zobaczył?

drogowe. zapewne jechał na mijania. bo niektórzy to nawet szlabanu nie widzą...
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,przebiegala-przez-tory-potracil-ja-pociag,204372.html

- gildor

Data: 2011-05-16 16:15:20
Autor: Tom01
Samochód wjechaÅ, w policjantów na motocyklach
W dniu 11-05-16 15:45, greg pisze:
Z czytania ze zrozumieniem masz trzy z dwoma: to, że mieli wypadek w
_jasny_słoneczny_dzień_ ma być przesłanką do myślenia, że może jakby
jechali na drogowych to by go nie mieli. Właśnie dlatego, że w jasny
słoneczny dzień świateł prawie nie widać.

Kolejny kretynizm pieczołowicie pielęgnowany przez niektóre media, jakoby światła przydawały się szczególnie w jasny słoneczny dzień. Czuję podskórnie że jest to przygotowywanie gruntu pod pod akcję będącą odwetową na pojawiające się coraz częściej protesty odnośnie używania świateł w dzień.

--
Tom01

Data: 2011-05-17 00:34:01
Autor: amos
Samochód wjecha, w policjantów na motocyklach
On 16 Maj, 15:45, "greg" <g...@fakeaddress.com> wrote:
Z czytania ze zrozumieniem masz trzy z dwoma: to, e mieli wypadek w
_jasny_soneczny_dzie_ ma by przesank do mylenia, e moe jakby jechali
na drogowych to by go nie mieli.

Z czytania miedzy wierszami i wrozenia z fusow masz celujacy.

A moze kierowca auta jadl bulke i nie mial czasu na patrzenie? A moze
spadla mu fajka na kolana? A moze przez komorke rozmawial?

Ale ja to z wrozenia slaby jestem, wiec sie nie wypowiadam.

Mimo wszystko pietnuje jazde na drogowych (mimo, ze to nie pregierz).

--
zdrowka
amos

Data: 2011-05-16 13:52:50
Autor: gildor
Samochd wjecha w policjantw na motocyklach
W dniu 16.05.2011 13:49, Gravel pisze:
Nawet policjantow maja gdzies

nie rozumiem. kto?

--
- gildor

Data: 2011-05-16 11:54:50
Autor: AZ
Samochód wjechał w policjantów na motocyklach
On 2011-05-16, gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Nawet policjantow maja gdzies

nie rozumiem. kto?

Oni.

--
Artur
ZZR 1200

Samochd wjecha w policjantw na motocyklach

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona