On Sat, 10 Nov 2012 12:01:47 +0100, Bogdan Idzikowski wrote:
Kilka minut przed obchodami "miesięcznicy" katastrofy smoleńskiej osobowy ford fiesta próbował przedrzeć się do pałacu prezydenckiego. Po pościgu kierowcę zatrzymali policjanci. Okazało się, że cierpi na zaburzenia psychiczne.
O godz. 8.36 pod pałacem na stołecznym Krakowskim Przedmieściu stała grupka około 15 osób. Zapalili krzyż z biało-czerwonych zniczy i czekali na Jarosława Kaczyńskiego, który brał udział w mszy świętej w kościele w sąsiedztwie pałacu. Nagle od strony Nowego Światu, pojawił się wiśniowy ford fiesta na warszawskich numerach rejestracyjnych. Ścigało go na sygnale kilka radiowozów. Na wysokości bramy auto gwałtownie skręciło, zatrzymując się z piskiem opon między kamiennymi cokołami a grupą demonstrantów.
Za kierownicą siedział starszy mężczyzna z wąsem. Próbował jechać dalej, ale policjanci z radiowozów, które podjechały z obydwu stron fiesty, zatrzymały auto. Kierowca wyrywał się im krzycząc: "Znamy prawdę o Smoleńsku!".
więcej: http://tiny.pl/hkfsr
==================================
Czyli, że psychicznie nie różnił się od reszty "miesięczników".
rozbawiony
Była dziś ta miesięcznica baranów Kaczyńskiego?
MW
|