Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Samochody bez PJ

Samochody bez PJ

Data: 2013-12-13 16:11:02
Autor: kogutek444
Samochody bez PJ
Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek. Jak z ciekawosci zapytałem po co komu motorower z dachem to aborygen odpowiedział że jeżdzą nimi dzieciaki ale i ludzie starzy albo nałogi co im zabrali PJ. Jak to w Polsce jest z takimi malutkimi samochodami. Bo jak by było można takimi na kartę rowerową jeździć to cała ustawa o badaniach żeby niby starzy ich nie zaliczali warta funt gówna pod podeszwą. Przeciętny siedemdziesięciolatek potrzebuje pojechać do lekarza, do marketu a nie przez pół Polski na narty do Zakopanego. Nie ukrywam że sporo tych malutkich samochodzików co widziałem to kasztany były.. Ale kilka rodzyneczków tez widziałem.

Data: 2013-12-14 09:07:08
Autor: J.F.
Samochody bez PJ
Dnia Fri, 13 Dec 2013 16:11:02 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek. Jak z
ciekawosci zapytałem po co komu motorower z dachem to aborygen
odpowiedział że jeżdzą nimi dzieciaki ale i ludzie starzy albo
nałogi co im zabrali PJ. Jak to w Polsce jest z takimi malutkimi
samochodami.

Sa. tylko trzeba uwazac jak zarejestruja - samochod, motorower, quad,
.... rower elektryczny moze byc ciekawy, wozek inwalidzki.

Bo jak by było można takimi na kartę rowerową jeździć

Kart rowerowych juz nie ma, tzn tylko dla mlodziezy wymagane.
Sad moze tez zabronic jazdy rowerem ... :-)

to cała ustawa o badaniach żeby niby starzy ich nie zaliczali warta
funt gówna pod podeszwą.

Ale tez te pojazdy wolne, male i dlatego PJ nie potrzebne.

J.

Data: 2013-12-14 10:13:08
Autor: ToMasz
Samochody bez PJ
W dniu 14.12.2013 01:11, kogutek444@gmail.com pisze:
Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek.
Są takie jeździdełka. 50cm pojemności, 45km/h i zarejestrowane jako motorower. (potem możesz wsadzić większy silnik) Ogrzewanie z tłumika, hałas, niewygody - to powoduje ze lepiej mieć pełnoletniego golfa na gaz.

ToMasz

PS.
PRzez przypadek poruszyłeś temat, w którym widać rozgraniczenie dwóch gatunków dupowozów. pierwszy to taki którym wygodnie przejedziesz ze śląska nad morze, a drugi którym pojedziesz z domu do Tesko. Powoli zaczynamy dostrzegać różnice, ale baardzo powoli. Jeśli będzie więcej ludzi wymagających dojazdu z domu do teskko, i ktoś mądry przerzuci pojazdy elektryczne z grupy niedoszłych krążowników szos, do grupy mikrusów o zasiegu 10km - wtedy ruszy rynek tanich elektryków.

Data: 2013-12-14 11:02:43
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-14 10:13, ToMasz pisze:

PS.
PRzez przypadek poruszyłeś temat, w którym widać rozgraniczenie dwóch
gatunków dupowozów. pierwszy to taki którym wygodnie przejedziesz ze
śląska nad morze, a drugi którym pojedziesz z domu do Tesko. Powoli
zaczynamy dostrzegać różnice, ale baardzo powoli. Jeśli będzie więcej
ludzi wymagających dojazdu z domu do teskko, i ktoś mądry przerzuci
pojazdy elektryczne z grupy niedoszłych krążowników szos, do grupy
mikrusów o zasiegu 10km - wtedy ruszy rynek tanich elektryków.

Spoko... urzędnicy wszystko spieprzą.
Jak się upowszechni, to bądź pewien, że urzędnicy wprowadzą PJ, DR, coroczny przegląd, OC i inne opłaty.
Dupowozy motorowerkowe, elektryczne, czy (chyba nawet?) obudowane wymagają kasku. I tu jest pierwsza dupa. Taki kask zawadza. No - można przypinać do motorka. Poza tym - w upał jest cholernie niewygodny, a odkryty piździk właśnie latem ma najwięcej zalet.
Dalej - trzeba to gdzieś trzymać. Piździk-motorower ciężko już jest wtargać po schodach choćby do/z piwnicy, no - chyba, że bardzo lekki albo piwnica/komórka jest na poziomie ulicy. Jeśli będzie stał na parkingu, to długo nie postoi, bo można wstawić do dostawczaka, albo gówniarz "a, kopnę se".

Pozostaje rower, ze wszystkimi wadami, ale jak na razie bez obowiązkowego kasku. Mam rower na 30-letniej poobdzieranej ramie z powymienianymi newralgicznymi podzespołami i nie boję się na nim pojechać parędziesiąt km, ani postawić w mieście przy słupie bez zapinania. Na te parę km do marketu, na pocztę, czy do miasta "można wytrzymać" nawet w deszcz i upał. Jeśli nie traktować tego jako jazdę rekreacyjną, to można się nawet nie spocić. A jak jest upał, to np. ja brałem do torby butelkę wody, dezodorant i drugą koszulę. Po dojechaniu pod 'urząd' zdejmowałem koszulkę, myłem się tą wodą i wycierałem koszulką, psikałem i wkładałem tę świeżą.

Komunikacja miejska w dwie strony (zależnie od miasta), to ok. 7zł jednorazowo.
Uważam, że koszt jazdy samochodem (z wszystkimi narzutami) można spokojnie przyjąć 1zł/km. Skoro fiskus pozwala wrzucić w koszta nawet więcej, to na pewno nie robi nam prezentu. Wystarczy policzyć ile km tłuczemy niepotrzebnie, aby wybrać rower z jego wszystkimi niewygodami.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-14 15:28:05
Autor: ToMasz
Samochody bez PJ
W dniu 14.12.2013 11:02, sqlwiel pisze:
W dniu 2013-12-14 10:13, ToMasz pisze:

PS.
PRzez przypadek poruszyłeś temat, w którym widać rozgraniczenie dwóch

Spoko... urzędnicy wszystko spieprzą.
może się nie uda?
(...)
Dalej - trzeba to gdzieś trzymać. Piździk-motorower ciężko już jest
wtargać po schodach choćby do/z piwnicy, no - chyba, że bardzo lekki
albo piwnica/komórka jest na poziomie ulicy. Jeśli będzie stał na
parkingu, to długo nie postoi, bo można wstawić do dostawczaka, albo
gówniarz "a, kopnę se".

Pozostaje rower, ze wszystkimi wadami, ale jak na razie bez
i tu zapedałowałeś za dlaeko :)
ja też do pracy codziennie mykam rowerwem, ale ja już w tym wieku, że dla zdrowia tak jest lepiej.
Poczytaj:
http://www.endicar.pl/bpj.html
Zakładając że to prawda, to niema problemu aby budować wozidła auto-podobne z silnikiem elektrycznym 4 kW!

ToMasz

Data: 2013-12-14 16:31:32
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-14 15:28, ToMasz pisze:

Poczytaj:
http://www.endicar.pl/bpj.html

Dzięki.

Zakładając że to prawda, to niema problemu aby budować wozidła
auto-podobne z silnikiem elektrycznym 4 kW!
Myślę, że mógłby nawet być 3-kołowy dwuosobowy (rzędowy) obudowany.

a jak jest (bo nie chce mi się szukać) z kaskiem? Czy w obudowanym trójkołowym motorowerze obowiązuje?

Swoją drogą... skoro jest powód, by karać motorowerzystów za jazdę bez kasku, to taki sam powód uzasadniałby karanie tych, co zimą bez czapki (i szalika) chodzą, a właśnie zimę mamy! Panie Szczurek - jeden promil z tej kasy dla mnie za pomysł!


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-16 08:50:10
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

a jak jest (bo nie chce mi się szukać) z kaskiem? Czy w obudowanym trójkołowym motorowerze obowiązuje?

Jak masz w nim pasy, to nie obowiązuje.

Swoją drogą... skoro jest powód, by karać motorowerzystów za jazdę bez kasku, to taki sam powód uzasadniałby karanie tych, co zimą bez czapki (i szalika) chodzą,

Kask chroni oczy. Jechałeś kiedyś motocyklem bez kasku (albo z podniesioną szybką, bo np. zaparowała)? Już przy 50-60 km/h wiatr piecze w oczy (w deszczu nawet 30 km/h sieka tak, że mrużysz oczy, a i tak potem są czerwone), a niech ci wpadnie do oka mucha...

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-16 10:03:00
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-16 09:50, Adam Wysocki pisze:
sqlwiel<"nick"@googlepoczta.com>  wrote:

a jak jest (bo nie chce mi się szukać) z kaskiem? Czy w obudowanym
trójkołowym motorowerze obowiązuje?

Jak masz w nim pasy, to nie obowiązuje.
Tnx. Choć pasy w mało stabilnym wehikule wydają mi się średnio-rozsądnym pomysłem...


Swoją drogą... skoro jest powód, by karać motorowerzystów za jazdę bez
kasku, to taki sam powód uzasadniałby karanie tych, co zimą bez czapki
(i szalika) chodzą,

Kask chroni oczy. Jechałeś kiedyś motocyklem bez kasku (albo z podniesioną
szybką, bo np. zaparowała)?

Tak, ale jeździłem tylko "żeby się pobawić". Nie mam PJ na motór i zasadniczo motórem nie jeździłem. Przy okazji odniosłem wrażenie, że na mój ep kasków nie robią (rozmiar kapelusza: 61)

Już przy 50-60 km/h wiatr piecze w oczy (w
deszczu nawet 30 km/h sieka tak, że mrużysz oczy, a i tak potem są
czerwone), a niech ci wpadnie do oka mucha...

To oczywiste. Jeździłem piździkiem (Vmax ~50) i zawsze w "obszernych" okularach. Właśnie ze względu na wiatr, pył i muchy.
Kask to nie tylko okulary.
Nie kwestionuję sensowności używania kasku, a prawny obowiązek jego używania. Nie życzę sobie być zmuszany tam, gdzie tylko ja mogę na czymś ucierpieć.
Dokładnie taki sam powód jest do karania za jazdę bez kasku, jak i za chodzenie zimą bez czapki i szalika. Czyli podnoszone przez niektórych nawiedzonych "społeczne koszty leczenia".


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-16 13:18:05
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

Jak masz w nim pasy, to nie obowiązuje.
Tnx. Choć pasy w mało stabilnym wehikule wydają mi się średnio-rozsądnym pomysłem...

Taki przepis :)

http://www.arslege.pl/obowiazek-uzywania-kaskow-przez-motocyklistow-i-motorowerzystow/k168/a22289/

Kask to nie tylko okulary.
Nie kwestionuję sensowności używania kasku, a prawny obowiązek jego używania. Nie życzę sobie być zmuszany tam, gdzie tylko ja mogę na czymś ucierpieć.

Ja jestem za nakazem ochrony oczu na motocyklu - a w jaki sposób (czy to kask, czy okulary) to już bez znaczenia. Chodzi o to, żeby ktoś nie mógł spowodować wypadku przez to, że coś mu wpadnie do oka. A bez ochrony oczu wpadnie. Mój kask po ok. 80 km w pewny letni wieczór:

http://motogof.tumblr.com/post/53100799597/

A i pszczółkę maję w chłodnicy raz znalazłem :)

http://motogof.tumblr.com/post/58362837825/

Dokładnie taki sam powód jest do karania za jazdę bez kasku, jak i za chodzenie zimą bez czapki i szalika. Czyli podnoszone przez niektórych nawiedzonych "społeczne koszty leczenia".

No niekoniecznie... to jak z nakazem jazdy w pasach (nie popieram) vs nakazem jazdy na zimowych gumach (popieram). Czyjeś zdrowie to jego problem i jego ryzyko, ale brak ochrony oczu, czy zimówek, ma realny wpływ na bezpieczeństwo innych. Oczywiście zmieniłbym przepis tak, żeby nie dotyczył kasku, tylko ochrony oczu.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-16 14:38:28
Autor: Tadzik
Samochody bez PJ
On Mon, 16 Dec 2013 13:18:05 +0000 (UTC), gof@somewhere.invalid (Adam Wysocki) wrote:
A i pszczółkę maję w chłodnicy raz znalazłem

Ale to przecież nie jest żadna pszczółka!
Jakby Cię to uje....ło w twarz a już niedajboże wewnątrz jamy gębowej to umierasz! Znam przypadki, że na rowerze tak się stało.
--
Pozdro
Tadzik

Data: 2013-12-17 14:42:49
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
Tadzik <tadbal@na.gmailu.costam> wrote:

A i pszczółkę maję w chłodnicy raz znalazłem

Ale to przecież nie jest żadna pszczółka!

Potocznie - jak ma paski, znaczy, że pszczółka ;) może być osa, może być szerszeń, ale nie ma Osy Mai, a Pszczółka była.

Jakby Cię to uje....ło w twarz a już niedajboże wewnątrz jamy gębowej to umierasz! Znam przypadki, że na rowerze tak się stało.

Na szczęście trafiło w chłodnicę. Z szyby kasku raz zdrapywałem jakieś monstrum, aż się zatrzymałem żeby zrobić zdjęcie, ale raz że zdjęcia nie mogę teraz znaleźć, a dwa, że apetycznie to nie wyglądało.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-16 16:16:47
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-16 14:18, Adam Wysocki pisze:

A i pszczółkę maję w chłodnicy raz znalazłem :)

http://motogof.tumblr.com/post/58362837825/

Fuj! Co to za robal? To chyba jakaś ważka... ?

Znów przypowiastka. Jechałem rowerem ("jechał szybko, było z góry"), latem, oczywiście w okularach (obszernych, p/słonecznych). I zobaczyłem przed sobą na ułamek sekundy szerszenia, który odbił się od moich okularów i wpadł przez "otwór szyjny" pod luźno furkoczącą po moim torsie T-shirkę.
Nie wyobrażacie sobie jakie sztuki stary facet na rowerze potrafi wywijać, jak ma motywację :) Obeszło się bez przewrotki, szerszeń skończył jako duża, paskudna żółta plama na koszulce, ja na szczęście bez ukąszenia. Udało mi się odpowiednio klasnąć przez koszulkę.


Dokładnie taki sam powód jest do karania za jazdę bez kasku, jak i za
chodzenie zimą bez czapki i szalika. Czyli podnoszone przez niektórych
nawiedzonych "społeczne koszty leczenia".

No niekoniecznie... to jak z nakazem jazdy w pasach (nie popieram) vs
nakazem jazdy na zimowych gumach (popieram). Czyjeś zdrowie to jego

Tu znów mamy "niuans". Jadąc na przednim siedzeniu zdecydowanie wolę, żeby osoba jadąca na tylnym była przypięta pasami, zamiast żeby mi urwała łeb jak będzie pospiesznie wychodzić przez przednią szybę. Jeśli jestem kierowcą, to pół bidy. Mówię "nie ruszę, dopóki się nie zapniesz". Jeśli jadę obok kierowcy, to ludzie czasem na mnie dziwnie patrzą, gdy się dopominam o zapięcie pasów z tyłu.

problem i jego ryzyko, ale brak ochrony oczu, czy zimówek, ma realny
wpływ na bezpieczeństwo innych. Oczywiście zmieniłbym przepis tak,
żeby nie dotyczył kasku, tylko ochrony oczu.

Znów, stosując konsekwentnie moją "wykładnię prawa" uważam, że nie ma znaczenia, czy ktoś spowodował wypadek, bo był głupi i nieuważny, czy dlatego, że mu mucha wpadła do oka (czyli był głupi i nieprzewidujący). Spowodował - ma ponieść konsekwencje.
Prawo nie musi każdemu narzucać, że jak ćwiczy taniec z szablami, to ma sprawdzić czy ktoś obok nie stoi.



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-17 14:41:05
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

http://motogof.tumblr.com/post/58362837825/

Fuj! Co to za robal? To chyba jakaś ważka... ?

Nie wiem, na kursie nie było ;)

Nie wyobrażacie sobie jakie sztuki stary facet na rowerze potrafi wywijać, jak ma motywację :) Obeszło się bez przewrotki, szerszeń skończył jako duża, paskudna żółta plama na koszulce, ja na szczęście bez ukąszenia. Udało mi się odpowiednio klasnąć przez koszulkę.

Było blisko...

Znów, stosując konsekwentnie moją "wykładnię prawa" uważam, że nie ma znaczenia, czy ktoś spowodował wypadek, bo był głupi i nieuważny, czy dlatego, że mu mucha wpadła do oka (czyli był głupi i nieprzewidujący). Spowodował - ma ponieść konsekwencje.

Czyli idąc tym tropem jesteś też za zniesieniem ograniczeń prędkości? Niegłupie (bo kierowca sam wie, ile może jechać), ale społeczeństwo do tego nie dorosło :(

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-17 15:54:29
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-17 15:41, Adam Wysocki pisze:

Znów, stosując konsekwentnie moją "wykładnię prawa" uważam, że nie ma
znaczenia, czy ktoś spowodował wypadek, bo był głupi i nieuważny, czy
dlatego, że mu mucha wpadła do oka (czyli był głupi i nieprzewidujący).
Spowodował - ma ponieść konsekwencje.

Czyli idąc tym tropem jesteś też za zniesieniem ograniczeń prędkości?
Niegłupie (bo kierowca sam wie, ile może jechać), ale społeczeństwo do
tego nie dorosło :(

Tak. Oczywiście. Tudzież PJ w ogóle (umiesz => jeździsz, wdupisz => płacisz), promille i ch.w.c.t.j. Wolność i odpowiedzialność, a nie bydło na pokręconym postronku.
Miałem też koncepcję (trudniej z realizacją), aby kierowcy mogli zbierać plusy dodatnie i ujemne. Za odpowiednio duży przyrost lub stan plusów dodatnich mieliby prawo przekraczać o określony % ograniczenia prędkości.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-16 20:23:51
Autor: Cavallino
Samochody bez PJ

Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nie kwestionuję sensowności używania kasku, a prawny obowiązek jego używania. Nie życzę sobie być zmuszany tam, gdzie tylko ja mogę na czymś ucierpieć.

Podobnie jak inni sobie nie życzą leczenia opornych za ich kasę.
Widać tych co sobie nie życzą leczenia jest więcej, dlatego przegrałeś swoją wolność w tym aspekcie.

Dokładnie taki sam powód jest do karania za jazdę bez kasku, jak i za chodzenie zimą bez czapki i szalika.

Jestem za nakazem. ;-)

Data: 2013-12-16 10:56:15
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-16 09:50, Użytkownik Adam Wysocki napisał:

a jak jest (bo nie chce mi się szukać) z kaskiem? Czy w obudowanym trójkołowym motorowerze obowiązuje?

Jak masz w nim pasy, to nie obowiązuje.

Swoją drogą... skoro jest powód, by karać motorowerzystów za jazdę bez kasku, to taki sam powód uzasadniałby karanie tych, co zimą bez czapki (i szalika) chodzą,

Kask chroni oczy. Jechałeś kiedyś motocyklem bez kasku (albo z podniesioną

Nie prawda.
Kask chroni głowę, oczy chronią gogle, okulary lub szybka w kasku,
sam kask nie chroni oczu.
Co więcej do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-16 13:22:38
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:

Kask chroni oczy. Jechałeś kiedyś motocyklem bez kasku (albo z podniesioną

Nie prawda.
Kask chroni głowę, oczy chronią gogle, okulary lub szybka w kasku,
sam kask nie chroni oczu.
Co więcej do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki.

Ok, bardziej precyzyjnie.

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak z butami motocyklowymi - raz że chronią, ale dwa że bez nich jest mało wygodnie (kto zrobił kilkaset km motocyklem w adidasach ten zrozumie, nie dotyczy rzecz jasna skuterów).

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-16 14:44:53
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-16 14:22, Użytkownik Adam Wysocki napisał:

Kask chroni oczy. Jechałeś kiedyś motocyklem bez kasku (albo z podniesioną
Nie prawda.
Kask chroni głowę, oczy chronią gogle, okulary lub szybka w kasku,
sam kask nie chroni oczu.
Co więcej do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki.

Ok, bardziej precyzyjnie.

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak

Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".

z butami motocyklowymi - raz że chronią, ale dwa że bez nich jest mało wygodnie (kto zrobił kilkaset km motocyklem w adidasach ten zrozumie, nie dotyczy rzecz jasna skuterów).

Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
widziałem potrzeby, fakt że w adidasach na motorze też nie
jeździłem. Ale dresem nie jestem ani nie byłem i adidasy to
zakładam jak jadę na rowerze.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-16 20:26:11
Autor: Cavallino
Samochody bez PJ

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

z butami motocyklowymi - raz że chronią, ale dwa że bez nich jest mało wygodnie (kto zrobił kilkaset km motocyklem w adidasach ten zrozumie, nie dotyczy rzecz jasna skuterów).

Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
widziałem potrzeby,

Ja też nie, ale że na motorze jeździłem ze 20 lat temu z hakiem, ale pewnie od wiosny znowu będzie okazja, to chętnie się dowiem o co chodzi z tymi butami i ich wygodą?

Data: 2013-12-17 14:51:05
Autor: Adam Wysocki
Samochody bez PJ
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak

Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".

Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.

Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
widziałem potrzeby, fakt że w adidasach na motorze też nie
jeździłem.

No ja mówiłem o jeździe na motocyklu, wiadomo że po mieście nie będziesz w nich chodził (bo i po co). Tam są specyficzne warunki dla stopy (cienkie podnóżki, przez co twarda podeszwa zwiększa komfort i czucie motocykla, czy dźwignia zmiany biegów o konstrukcji utrudniającej wrzucanie biegów w górę nie mając twardych butów). Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe, gdzie stopy zaczynają ci mrowić, a lewa stopa boleć od biegów. Po mieście po bułki pojedziesz i w klapkach. O budowie buta zwiększającej bezpieczeństwo (buty za kostkę) nie wspominam, bo to nie ma wpływu na wygodę, tylko na bezpieczeństwo - raz zerwanie ścięgien, dwa - widziałem kiedyś nogę, na której po niegroźnym upadku odcisnął się gorący kolektor wydechowy, przykry widok.

Ale dresem nie jestem ani nie byłem i adidasy to zakładam jak jadę na rowerze.

Tak jakby adidasy były oznaką dresiarstwa... chodziło o każde miękkie buty.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

Data: 2013-12-17 14:55:08
Autor: AZ
Samochody bez PJ
On 2013-12-17, Adam Wysocki <gof@somewhere.invalid> wrote:
Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak

Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".

Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.

Bo trzeba zrobic szybke obowiazkowa i obowiazkowy system zamykajacy szybke
przy predkosci >5 km/h... Dosc czesto jezdze bez z otwarta szyba, a w miescie
to praktycznie non-stop, nawet teraz.
Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe, gdzie stopy zaczynają ci mrowić, a lewa stopa boleć od biegów.

Masz hajke i musisz tak wajchlowac biegami? ;-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-12-17 19:06:56
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-17 15:51, Użytkownik Adam Wysocki napisał:

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo gogle). To jak
Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".

Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.

Widać nie wiesz że wprowadzono go w celu zabezpieczania głowy
motocyklisty a nie oczu. A może jesteś zwolennikiem aby państwo
dbało o nas zwiększając listę nakazów do ilości absurdalnej ?

Nigdy nie używałem czegoś takiego jak "buty motocyklowe" nie
widziałem potrzeby, fakt że w adidasach na motorze też nie
jeździłem.

No ja mówiłem o jeździe na motocyklu, wiadomo że po mieście nie będziesz w nich chodził (bo i po co). Tam są specyficzne warunki dla stopy (cienkie podnóżki, przez co twarda podeszwa zwiększa komfort i czucie motocykla, czy dźwignia zmiany biegów o konstrukcji utrudniającej wrzucanie biegów w górę nie mając twardych butów). Mówię o długiej, wielogodzinnej jeździe, gdzie stopy zaczynają ci mrowić, a lewa stopa boleć od biegów. Po mieście po bułki pojedziesz i w klapkach. O budowie buta zwiększającej bezpieczeństwo (buty za kostkę) nie wspominam, bo to nie ma wpływu na wygodę, tylko na bezpieczeństwo - raz zerwanie ścięgien, dwa - widziałem kiedyś nogę, na której po niegroźnym upadku odcisnął się gorący kolektor wydechowy, przykry widok.

Nie każdy ma potrzebę jazdy jednośladem kilka czy kilkanaście godzin.
Nie każdemu po kilku godzinach stopy zaczynają mrowić.
Nie każdy też zakłada na motor miękkie obuwie.
Buty o twardej podeszwie nie oznaczają butów motocyklowych
a w końcu do tego się sprowadza problem, moje buty do jazdy na
rowerze sprawdziły by się u ciebie na motorze bo mają najgrubszą
i najtwardszą podeszwę. Dla mnie na motor się nie nadają bo nie
zabezpieczają kostki. :-)

Ale dresem nie jestem ani nie byłem i adidasy to zakładam jak jadę na rowerze.

Tak jakby adidasy były oznaką dresiarstwa... chodziło o każde miękkie buty.

U dresa są dopełnieniem wyglądu. Dosyć wyraźnym. Mogę zrozumieć że ktoś
woli adidasy zamiast półbutów ale jak widzę w środku zimy gościa
w adidasach to dziwnym trafem ma też spodnie z lampasami a jak
nie jest za zimno to i górę od dresu.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-17 18:18:57
Autor: masti
Samochody bez PJ
Dnia pięknego Tue, 17 Dec 2013 19:06:56 +0100 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2013-12-17 15:51, Użytkownik Adam Wysocki napisał:

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać
motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo
gogle). To jak
Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".

Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.

Widać nie wiesz że wprowadzono go w celu zabezpieczania głowy
motocyklisty a nie oczu. A może jesteś zwolennikiem aby państwo dbało o
nas zwiększając listę nakazów do ilości absurdalnej ?

akurat nakaz posiadania okularów jest dużo bardziej sensowny od nakazu posiadania kasku. W tym drugim przypadku najwyżej rozwalisz sobie własny łeb. Owad w oku może spowodować, zę rozwalisz paru innych uczestników ruchu. Dlatego w niektórych stanach USA możesz jeździć bez kasku a le w okularach.

--
Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-12-17 22:34:27
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-17 19:18, Użytkownik masti napisał:

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać
motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary albo
gogle). To jak
Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".
Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.
Widać nie wiesz że wprowadzono go w celu zabezpieczania głowy
motocyklisty a nie oczu. A może jesteś zwolennikiem aby państwo dbało o
nas zwiększając listę nakazów do ilości absurdalnej ?

akurat nakaz posiadania okularów jest dużo bardziej sensowny od nakazu posiadania kasku. W tym drugim przypadku najwyżej rozwalisz sobie własny łeb. Owad w oku może spowodować, zę rozwalisz paru innych uczestników ruchu. Dlatego w niektórych stanach USA możesz jeździć bez kasku a le w okularach.

Idąc tym tokiem rozumowania, wprowadź poza nakazem kasku i
okularów lub innej przysłony na oczy, obowiązek jazdy w oczojebnej
kamizelce odblaskowej, specjalnym acz drogim i nie wygodnym
kombinezonie oraz "butach motocyklowych".
A potem to wszystko załóż na siebie oby podskoczyć do kiosku po fajki.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-17 21:36:52
Autor: masti
Samochody bez PJ
Dnia pięknego Tue, 17 Dec 2013 22:34:27 +0100 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2013-12-17 19:18, Użytkownik masti napisał:

Kask po pierwsze chroni głowę, ale bez niego ciężko jechać
motocyklem, bo nic nie chroni oczu (chyba że założy się okulary
albo gogle). To jak
Się powtórzę: "do dzisiaj są w sprzedaży kaski bez szybki".
Wiem o tym. I dlatego przepis jest wg mnie głupi.
Widać nie wiesz że wprowadzono go w celu zabezpieczania głowy
motocyklisty a nie oczu. A może jesteś zwolennikiem aby państwo dbało
o nas zwiększając listę nakazów do ilości absurdalnej ?

akurat nakaz posiadania okularĂłw jest duĹźo bardziej sensowny od nakazu
posiadania kasku. W tym drugim przypadku najwyĹźej rozwalisz sobie
własny łeb. Owad w oku może spowodować, zę rozwalisz paru innych
uczestników ruchu. Dlatego w niektórych stanach USA możesz jeździć bez
kasku a le w okularach.

Idąc tym tokiem rozumowania, wprowadź poza nakazem kasku i okularów lub
innej przysłony na oczy, obowiązek jazdy w oczojebnej kamizelce
odblaskowej, specjalnym acz drogim i nie wygodnym kombinezonie oraz
"butach motocyklowych".

chyba jednak masz problemy z logiką.
A potem to wszystko załóż na siebie oby
podskoczyć do kiosku po fajki.

do kisoku po fajki to chodzę z buta. Ale jak latam na dwóch kołach to w pełnym rynsztunku. Zawsze. Ale to mój wybór. Jak ktoś chce sprawdzić z bliska współczynnik tarcia asfaltu o skórę i kości to jego problem.





--
Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-12-18 14:12:17
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-17 22:36, Użytkownik masti napisał:

Idąc tym tokiem rozumowania, wprowadź poza nakazem kasku i okularów lub
innej przysłony na oczy, obowiązek jazdy w oczojebnej kamizelce
odblaskowej, specjalnym acz drogim i nie wygodnym kombinezonie oraz
"butach motocyklowych".

chyba jednak masz problemy z logiką.

Odnoszę wrażenie że ty ze zrozumieniem tego co czytasz.

A potem to wszystko załóż na siebie oby
podskoczyć do kiosku po fajki.

do kisoku po fajki to chodzę z buta. Ale jak latam na dwóch kołach to w pełnym rynsztunku. Zawsze. Ale to mój wybór. Jak ktoś chce sprawdzić z bliska współczynnik tarcia asfaltu o skórę i kości to jego problem.

Może masz blisko po te fajki, może wolisz spacery niż jazdę
na moto, no i na pewno masz inne moto niż ja. Ja nie muszę
jeździć w rynsztunku, kask wystarczy i wolał bym żeby tak
zostało.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-18 08:07:49
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-17 22:34, RadoslawF pisze:

Idąc tym tokiem rozumowania, wprowadź poza nakazem kasku i
okularów lub innej przysłony na oczy, obowiązek jazdy w oczojebnej
kamizelce odblaskowej, specjalnym acz drogim i nie wygodnym
kombinezonie oraz "butach motocyklowych".
A potem to wszystko załóż na siebie oby podskoczyć do kiosku po fajki.

No ale przecież to właśnie mamy! W nieustającym postępie.
"Państwo" traktuje nas jak bydło, jak inwentarz gospodarski, a my potulnie siedzimy i kupujemy, płacimy, wozimy i nosimy bo tak kazali (p)osły.



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-16 14:43:15
Autor: Tadzik
Samochody bez PJ
On Mon, 16 Dec 2013 10:56:15 +0100, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Nie prawda.
Pie rdolisz!
Słownik sobie kup!
Kask chroni głowę, oczy chronią gogle, okulary
lub szybka w kasku,

Po tej wypowiedzi wnioskuję, że nigdy motocyklem nie jeździłeś więc dalsza dyskusja nie ma sensu!
Aloha! :)
--
Pozdro
Tadzik

Data: 2013-12-16 11:47:41
Autor: kogutek444
Samochody bez PJ
W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 09:50:10 UTC+1 użytkownik Adam Wysocki napisał:
sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:



> a jak jest (bo nie chce mi si� szuka�) z kaskiem? Czy w obudowanym > tr�jko�owym motorowerze obowi�zuje?



Jak masz w nim pasy, to nie obowi�zuje.



> Swoj� drog�... skoro jest pow�d, by kara� motorowerzyst�w za jazd� bez > kasku, to taki sam pow�d uzasadnia�by karanie tych, co zim� bez czapki > (i szalika) chodz�,



Kask chroni oczy. Jecha�e� kiedy� motocyklem bez kasku (albo z podniesion� szybk�, bo np. zaparowa�a)? Ju� przy 50-60 km/h wiatr piecze w oczy (w deszczu nawet 30 km/h sieka tak, �e mru�ysz oczy, a i tak potem s� czerwone), a niech ci wpadnie do oka mucha...



-- Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.

PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++

http://motogof.tumblr.com/

Po czym poznać wesołego motocyklistę? Po muchach na zębach.

Data: 2013-12-16 13:07:26
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-14 01:11, kogutek444@gmail.com pisze:
Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek. Jak z ciekawosci zapytałem po co komu motorower z dachem to aborygen odpowiedział że jeżdzą nimi dzieciaki ale i ludzie starzy albo nałogi co im zabrali PJ. Jak to w Polsce jest z takimi malutkimi samochodami. Bo jak by było można takimi na kartę rowerową jeździć to cała ustawa o badaniach żeby niby starzy ich nie zaliczali warta funt gówna pod podeszwą. Przeciętny siedemdziesięciolatek potrzebuje pojechać do lekarza, do marketu a nie przez pół Polski na narty do Zakopanego. Nie ukrywam że sporo tych malutkich samochodzików co widziałem to kasztany były. Ale kilka rodzyneczków tez widziałem.

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Data: 2013-12-16 14:48:54
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-16 13:07, Użytkownik Trybun napisał:

Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek. Jak z ciekawosci zapytałem po co komu motorower z dachem to aborygen odpowiedział że jeżdzą nimi dzieciaki ale i ludzie starzy albo nałogi co im zabrali PJ. Jak to w Polsce jest z takimi malutkimi samochodami. Bo jak by było można takimi na kartę rowerową jeździć to cała ustawa o badaniach żeby niby starzy ich nie zaliczali warta funt gówna pod podeszwą. Przeciętny siedemdziesięciolatek potrzebuje pojechać do lekarza, do marketu a nie przez pół Polski na narty do Zakopanego. Nie ukrywam że sporo tych malutkich samochodzików co widziałem to kasztany były. Ale kilka rodzyneczków tez widziałem.

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Brak biegów, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i prędkość
zdławiona do 40 lub 45km/h. Miałem okazję się takim wynalazkiem
przejechać i poznać cenę nowego, zdecydowanie wolał bym skuter.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-16 14:53:44
Autor: Tadzik
Samochody bez PJ
On Mon, 16 Dec 2013 14:48:54 +0100, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
wolał bym

Słownik ku rwa słownik 'se' kup
--
Pozdro
Tadzik

Data: 2013-12-16 15:20:15
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-16 14:53, Użytkownik Tadzik napisał:

wolał bym

Słownik ku rwa słownik 'se' kup

Nie ma po co, trafi się idiota dyskutant z brakiem argumentów
to będzie szczęśliwy że przynajmniej błąd wytknął. Jak widać
na twoim przykładzie zadziałało zgodnie z założeniem.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-16 18:46:11
Autor: Adam
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-16 15:20, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-12-16 14:53, Użytkownik Tadzik napisał:

wolał bym

Słownik ku rwa słownik 'se' kup

Nie ma po co, trafi się idiota dyskutant z brakiem argumentów
to będzie szczęśliwy że przynajmniej błąd wytknął. Jak widać
(...)

Ale Tobie jednak zdarza się błędami sypać co i rusz :(
Aczkolwiek słownik Twego interlokutora wydaje się dość naganny.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2013-12-16 20:26:09
Autor: TaDzik
Samochody bez PJ
W dniu 16-12-2013 18:46, Adam pisze:
W dniu 2013-12-16 15:20, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-12-16 14:53, Użytkownik Tadzik napisał:

wolał bym

Słownik ku rwa słownik 'se' kup

Nie ma po co, trafi się idiota dyskutant z brakiem argumentów
to będzie szczęśliwy że przynajmniej błąd wytknął. Jak widać
(...)

Ale Tobie jednak zdarza się błędami sypać co i rusz :(
Aczkolwiek słownik Twego interlokutora wydaje się dość naganny.

Ale, że wulgaryzmów użyłem?
Rzeczywiście użyłem, masz rację, że słownik mój naganny... :)
Tak się głupio, szczeniacko wzburzyłem... ;)
Już się nie będę udzielał
--
pozdro
tadzik

Data: 2013-12-17 19:13:39
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-16 14:48, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-12-16 13:07, Użytkownik Trybun napisał:

Za granicą widziałem sporo takich małych popierdółek. Jak z ciekawosci zapytałem po co komu motorower z dachem to aborygen odpowiedział że jeżdzą nimi dzieciaki ale i ludzie starzy albo nałogi co im zabrali PJ. Jak to w Polsce jest z takimi malutkimi samochodami. Bo jak by było można takimi na kartę rowerową jeździć to cała ustawa o badaniach żeby niby starzy ich nie zaliczali warta funt gówna pod podeszwą. Przeciętny siedemdziesięciolatek potrzebuje pojechać do lekarza, do marketu a nie przez pół Polski na narty do Zakopanego. Nie ukrywam że sporo tych malutkich samochodzików co widziałem to kasztany były. Ale kilka rodzyneczków tez widziałem.

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Brak biegów, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i prędkość
zdławiona do 40 lub 45km/h. Miałem okazję się takim wynalazkiem
przejechać i poznać cenę nowego, zdecydowanie wolał bym skuter.


Pozdrawiam

Tak prawdę mówiąc to nie mam pojęcia co to jest "wariator" Ten jego pojazd zdaje się ma skrzynię - wygląda to jak bezstopniowy automat - jeden bieg do przodu, jeden wsteczny.
Też miałem okazją się przejechać, ale tylko jako pasażer. Spory hałas w środku, i nie sposób nie dostrzec nawet pasażerowi braku mocy. Tak, słusznie kwalifikuje się ten pojazd w rzędzie skuterów, bo normalne auto to już inny typ pojazdu.

Data: 2013-12-17 22:42:20
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-17 19:13, Użytkownik Trybun napisał:

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Brak biegów, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i prędkość
zdławiona do 40 lub 45km/h. Miałem okazję się takim wynalazkiem
przejechać i poznać cenę nowego, zdecydowanie wolał bym skuter.

Tak prawdę mówiąc to nie mam pojęcia co to jest "wariator" Ten jego pojazd zdaje się ma skrzynię - wygląda to jak bezstopniowy automat - jeden bieg do przodu, jeden wsteczny.
Też miałem okazją się przejechać, ale tylko jako pasażer. Spory hałas w środku, i nie sposób nie dostrzec nawet pasażerowi braku mocy. Tak, słusznie kwalifikuje się ten pojazd w rzędzie skuterów, bo normalne auto to już inny typ pojazdu.

U nas po kolejnej zmianie przepisów był to "samochód" dla dziecka
i wymagał chyba PJ kategorii AM. Ma ograniczoną przepisami wagę,
moc, pojemność silnika i prędkość maksymalną.
Wariator (ang. CVT, Continously Variable Transmission) to właśnie
bezstopniowa skrzynia biegów masowo stosowana w skuterach.
Straszliwie nieprzyjemne w czasie jazdy i drogie bo nowe
egzemplarze zaczynają się od około 30 tysięcy zł.


Pozdrawiam

Data: 2013-12-18 22:26:07
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-17 22:42, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-12-17 19:13, Użytkownik Trybun napisał:

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Brak biegów, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i prędkość
zdławiona do 40 lub 45km/h. Miałem okazję się takim wynalazkiem
przejechać i poznać cenę nowego, zdecydowanie wolał bym skuter.

Tak prawdę mówiąc to nie mam pojęcia co to jest "wariator" Ten jego pojazd zdaje się ma skrzynię - wygląda to jak bezstopniowy automat - jeden bieg do przodu, jeden wsteczny.
Też miałem okazją się przejechać, ale tylko jako pasażer. Spory hałas w środku, i nie sposób nie dostrzec nawet pasażerowi braku mocy. Tak, słusznie kwalifikuje się ten pojazd w rzędzie skuterów, bo normalne auto to już inny typ pojazdu.

U nas po kolejnej zmianie przepisów był to "samochód" dla dziecka
i wymagał chyba PJ kategorii AM. Ma ograniczoną przepisami wagę,
moc, pojemność silnika i prędkość maksymalną.
Wariator (ang. CVT, Continously Variable Transmission) to właśnie
bezstopniowa skrzynia biegów masowo stosowana w skuterach.
Straszliwie nieprzyjemne w czasie jazdy i drogie bo nowe
egzemplarze zaczynają się od około 30 tysięcy zł.


Pozdrawiam

Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka ani karty rowerowej, sąsiad tylko z tego względu wszedł w jego posiadanie.
Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Data: 2013-12-18 14:53:36
Autor: kogutek444
Samochody bez PJ
W dniu środa, 18 grudnia 2013 22:26:07 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2013-12-17 22:42, RadoslawF pisze:

> Dnia 2013-12-17 19:13, U�ytkownik Trybun napisa�:

>

>>>> W Polsce normalnie - 3ci s�siad kupi� niedawno - 2wu cylindrowy >>>> dieselek o pojemno�ci 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys z�.. >>>> Nie wymaga �adnych uprawnie�. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W �rodku >>>> dla kierowcy i pasa�era wi�cej miejsca ni� w maluchu. Spalanie >>>> oko�o 3 litr�w na 100.

>>>

>>> Brak bieg�w, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i pr�dko��

>>> zd�awiona do 40 lub 45km/h. Mia�em okazj� si� takim wynalazkiem

>>> przejechaďż˝ i poznaďż˝ cenďż˝ nowego, zdecydowanie wolaďż˝ bym skuter.

>>>

>> Tak prawd� m�wi�c to nie mam poj�cia co to jest "wariator" Ten jego >> pojazd zdaje si� ma skrzyni� - wygl�da to jak bezstopniowy automat - >> jeden bieg do przodu, jeden wsteczny.

>> Te� mia�em okazj� si� przejecha�, ale tylko jako pasa�er. Spory ha�as >> w �rodku, i nie spos�b nie dostrzec nawet pasa�erowi braku mocy. Tak, >> s�usznie kwalifikuje si� ten pojazd w rz�dzie skuter�w, bo normalne >> auto to ju� inny typ pojazdu.

>

> U nas po kolejnej zmianie przepis�w by� to "samoch�d" dla dziecka

> i wymagaďż˝ chyba PJ kategorii AM. Ma ograniczonďż˝ przepisami wagďż˝,

> moc, pojemno�� silnika i pr�dko�� maksymaln�.

> Wariator (ang. CVT, Continously Variable Transmission) to w�a�nie

> bezstopniowa skrzynia bieg�w masowo stosowana w skuterach.

> Straszliwie nieprzyjemne w czasie jazdy i drogie bo nowe

> egzemplarze zaczynaj� si� od oko�o 30 tysi�cy z�.

>

>

> Pozdrawiam



Nie wiem jak by�o wcze�niej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka ani karty rowerowej, s�siad tylko z tego wzgl�du wszed� w jego posiadanie.

Tak - kolejny absurd w kraju nad Wis�� - po wo�nicach i cyklistach kolejny u�ytkownik dr�g kt�ry nie musi zna� zasad poruszania si� po nich...

No i super. Doskonałe wyjście dla starszych ludzi którzy nie przejdą badań na PJ.

Data: 2013-12-19 07:50:18
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-18 23:53, kogutek444@gmail.com pisze:

Tnij cytaty

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-19 14:41:36
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-18 23:53, kogutek444@gmail.com pisze:

No i super. Doskonałe wyjście dla starszych ludzi którzy nie przejdą badań na PJ.

Bandytyzm, nigdy mojej zgody na dzielenie ludzi na kasty uprzywilejowanych i bydło robocze.

Data: 2013-12-19 06:23:27
Autor: kogutek444
Samochody bez PJ
W dniu czwartek, 19 grudnia 2013 14:41:36 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2013-12-18 23:53, kogutek444@gmail.com pisze:

>

> No i super. Doskona�e wyj�cie dla starszych ludzi kt�rzy nie przejd� bada� na PJ.



Bandytyzm, nigdy mojej zgody na dzielenie ludzi na kasty uprzywilejowanych i byd�o robocze.

Jakie kasty, jaki bandytyzm? Ty pierdolnięty jesteś w wyniku wypadku czy z urodzenia. Jakiś siedemdziesięcio latek nie zaliczy badań na PJ. Na rowerze może jeździć bez żadnych badań. To dlaczego do kurwy nędzy nie wolno by mu było kierować trzy lub cztero kołowym rowerem z silniczkiem, ogrzewaniem i dachem? Ty też kiedyś nie zaliczysz badań na przedłużenie PJ. To tylko kwestia czasu.

Data: 2013-12-19 18:28:45
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 15:23, kogutek444@gmail.com pisze:



Bandytyzm, nigdy mojej zgody na dzielenie ludzi na kasty

uprzywilejowanych i byd�o robocze.
Jakie kasty, jaki bandytyzm? Ty pierdolnięty jesteś w wyniku wypadku czy z urodzenia. Jakiś siedemdziesięcio latek nie zaliczy badań na PJ. Na rowerze może jeździć bez żadnych badań. To dlaczego do kurwy nędzy nie wolno by mu było kierować trzy lub cztero kołowym rowerem z silniczkiem, ogrzewaniem i dachem? Ty też kiedyś nie zaliczysz badań na przedłużenie PJ. To tylko kwestia czasu.

Domyślam się że stawiasz mi jakiś zarzut. Wybacz ale ja zdania nie zmienię - precz z podziałami ludzi na św. krowy i bydło robocze. Od kierowca FIATa 126p wymaga sie uprawnień do poruszania się po drogach, to takie same uprawnienia powinien obowiązywać każdego innego uczestnika ruchu drogowego. Ustaliliśmy że przechodzimy w stan emerytalny w wieku 67 lat to niech każdy opłacający składki emerytalne przechodzi na emeryturę w tym samym wieku co inni, a nie pasożytuje w imieniu prawa na innych. Jeszcze raz - precz z sqr**ństwem podziału ludzi na kasty wybrańców i tych gorszych.

A co do mnie - uwierz, mi nie jest potrzebne jakieś zaświadczenie lekarskie - gdy poczuję że nie mogę samodzielnie prawadzić auta, to nawet nie stawię się przed panem/nią lekarzem w celu uzyskanie jego/jej opinii.

Data: 2013-12-19 10:30:09
Autor: kogutek444
Samochody bez PJ
W dniu czwartek, 19 grudnia 2013 18:28:45 UTC+1 użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2013-12-19 15:23, kogutek444@gmail.com pisze:

>

>>

>>

>> Bandytyzm, nigdy mojej zgody na dzielenie ludzi na kasty

>>

>> uprzywilejowanych i byd�o robocze.

> Jakie kasty, jaki bandytyzm? Ty pierdolni�ty jeste� w wyniku wypadku czy z urodzenia. Jaki� siedemdziesi�cio latek nie zaliczy bada� na PJ. Na rowerze mo�e je�dzi� bez �adnych bada�. To dlaczego do kurwy n�dzy nie wolno by mu by�o kierowa� trzy lub cztero ko�owym rowerem z silniczkiem, ogrzewaniem i dachem? Ty te� kiedy� nie zaliczysz bada� na przed�u�enie PJ. To tylko kwestia czasu.



Domy�lam si� �e stawiasz mi jaki� zarzut. Wybacz ale ja zdania nie zmieni� - precz z podzia�ami ludzi na �w. krowy i byd�o robocze. Od kierowca FIATa 126p wymaga sie uprawnie� do poruszania si� po drogach, to takie same uprawnienia powinien obowi�zywa� ka�dego innego uczestnika ruchu drogowego. Ustalili�my �e przechodzimy w stan emerytalny w wieku 67 lat to niech ka�dy op�acaj�cy sk�adki emerytalne przechodzi na emerytur� w tym samym wieku co inni, a nie paso�ytuje w imieniu prawa na innych. Jeszcze raz - precz z sqr**�stwem podzia�u ludzi na kasty wybra�c�w i tych gorszych.



A co do mnie - uwierz, mi nie jest potrzebne jakie� za�wiadczenie lekarskie - gdy poczuj� �e nie mog� samodzielnie prawadzi� auta, to nawet nie stawi� si� przed panem/ni� lekarzem w celu uzyskanie jego/jej opinii.
To mnie uspokoiłeś. Dodaj jeszcze że zdasz PJ pod warunkiem że oprócz twojej oceny własnego stanu zdrowia muszą się zejść do kupy dwie niedziele.

Data: 2013-12-19 21:15:04
Autor: John Kołalsky
Samochody bez PJ

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com>

Jakie kasty, jaki bandytyzm? Ty pierdolnięty jesteś w wyniku wypadku czy z urodzenia. Jakiś siedemdziesięcio latek nie zaliczy badań na PJ. Na rowerze może jeździć bez żadnych badań. To dlaczego do kurwy nędzy nie wolno by mu było kierować trzy lub cztero kołowym rowerem z silniczkiem, ogrzewaniem i dachem? Ty też kiedyś nie zaliczysz badań na przedłużenie PJ. To tylko kwestia czasu.

Domyślam się że stawiasz mi jakiś zarzut. Wybacz ale ja zdania nie zmienię - precz z podziałami ludzi na św. krowy i bydło robocze. Od kierowca FIATa 126p wymaga sie uprawnień do poruszania się po drogach, to takie same uprawnienia powinien obowiązywać każdego innego uczestnika ruchu drogowego.

To pieszych też by trzeba dołączyć.

Ustaliliśmy że przechodzimy w stan emerytalny w wieku 67 lat to niech każdy opłacający składki emerytalne przechodzi na emeryturę w tym samym wieku co inni, a nie pasożytuje w imieniu prawa na innych. Jeszcze raz - precz z sqr**ństwem podziału ludzi na kasty wybrańców i tych gorszych.

Przemyśl to jeszcze. Ja bym zniósł obowiązek posiadania prawo jazdy na rzecz uczenia w ramach szkolnictwa obowiązkowego prowadzenia samochodu, prawa drogowego i wszelkiego innego jako wiedzy i umiejętności niezbędnych do normalnego życia. No i psychologii. Zakładając oczywiście, że będziemy nadal mieli takie szkolnictwo.

Data: 2013-12-19 17:07:19
Autor: Cavallino
Samochody bez PJ

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:l8ut2a$38n$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2013-12-18 23:53, kogutek444@gmail.com pisze:

No i super. Doskonałe wyjście dla starszych ludzi którzy nie przejdą badań na PJ.

Bandytyzm, nigdy mojej zgody na dzielenie ludzi na kasty uprzywilejowanych i bydło robocze.

Raczej nie zdolne do pewnych rzeczy.
Komuna się na szczęście skończyła i nie każdy musi mieć/móc robić wszystko

Data: 2013-12-19 18:03:29
Autor: sqlwiel
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 17:07, Cavallino pisze:

Raczej nie zdolne do pewnych rzeczy.
Komuna się na szczęście skończyła i nie każdy musi mieć/móc robić wszystko

Powiedz to "reprezentantom" tych na wózkach, którzy koniecznie muszą (wg reprezentantów, a nie ich samych) samodzielnie dostać się w każde miejsce.



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-12-19 00:10:16
Autor: RadoslawF
Samochody bez PJ
Dnia 2013-12-18 22:26, Użytkownik Trybun napisał:
W dniu 2013-12-17 22:42, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-12-17 19:13, Użytkownik Trybun napisał:

W Polsce normalnie - 3ci sąsiad kupił niedawno - 2wu cylindrowy dieselek o pojemności 50 cm - 6 letni - cena zakupu 13,5 tys zł.. Nie wymaga żadnych uprawnień. Zarejestrowany jaklo 'Inne". W środku dla kierowcy i pasażera więcej miejsca niż w maluchu. Spalanie około 3 litrów na 100.

Brak biegów, zamiast skrzyni wariator jak w skuterze i prędkość
zdławiona do 40 lub 45km/h. Miałem okazję się takim wynalazkiem
przejechać i poznać cenę nowego, zdecydowanie wolał bym skuter.

Tak prawdę mówiąc to nie mam pojęcia co to jest "wariator" Ten jego pojazd zdaje się ma skrzynię - wygląda to jak bezstopniowy automat - jeden bieg do przodu, jeden wsteczny.
Też miałem okazją się przejechać, ale tylko jako pasażer. Spory hałas w środku, i nie sposób nie dostrzec nawet pasażerowi braku mocy. Tak, słusznie kwalifikuje się ten pojazd w rzędzie skuterów, bo normalne auto to już inny typ pojazdu.

U nas po kolejnej zmianie przepisów był to "samochód" dla dziecka
i wymagał chyba PJ kategorii AM. Ma ograniczoną przepisami wagę,
moc, pojemność silnika i prędkość maksymalną.
Wariator (ang. CVT, Continously Variable Transmission) to właśnie
bezstopniowa skrzynia biegów masowo stosowana w skuterach.
Straszliwie nieprzyjemne w czasie jazdy i drogie bo nowe
egzemplarze zaczynają się od około 30 tysięcy zł.

Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka ani karty rowerowej, sąsiad tylko z tego względu wszedł w jego posiadanie.
Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Nie bardzo wierzyłem w ten brak PJ, poszukałem i to faktycznie prawda.
:-)


Pozdrawiam

Data: 2013-12-19 14:42:11
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 00:10, RadoslawF pisze:


Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka ani karty rowerowej, sąsiad tylko z tego względu wszedł w jego posiadanie.
Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Nie bardzo wierzyłem w ten brak PJ, poszukałem i to faktycznie prawda.
:-)


Pozdrawiam

Ja też byłem tym zaskoczony... Co prawda wiedziałem o cyklistach, ale nie sądziłem że kierowcy mogą się poruszać po drogach nie posiadając uprawnień, maszynami samochodopodobnymi.

Data: 2013-12-19 06:07:20
Autor: MadMan
Samochody bez PJ
Dnia Wed, 18 Dec 2013 22:26:07 +0100, Trybun napisał(a):

Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2013-12-19 14:42:33
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 06:07, MadMan pisze:
Dnia Wed, 18 Dec 2013 22:26:07 +0100, Trybun napisał(a):

Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...
Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek.


Nic nie musi, rowerzysta nie jest egzaminowany i na podstawie zdanego egzaminu dopuszczany do ruchu drogowego.

Data: 2013-12-19 15:56:21
Autor: MadMan
Samochody bez PJ
Dnia Thu, 19 Dec 2013 14:42:33 +0100, Trybun napisał(a):

Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...
Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek.


Nic nie musi, rowerzysta nie jest egzaminowany i na podstawie zdanego egzaminu dopuszczany do ruchu drogowego.

Pieszy także, czy zatem przechodzisz na czerwonym? Bo przecież mandatu
za to nie możesz (według ciebie) dostać...

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2013-12-19 18:29:50
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 15:56, MadMan pisze:
Dnia Thu, 19 Dec 2013 14:42:33 +0100, Trybun napisał(a):

Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...
Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek.

Nic nie musi, rowerzysta nie jest egzaminowany i na podstawie zdanego
egzaminu dopuszczany do ruchu drogowego.
Pieszy także, czy zatem przechodzisz na czerwonym? Bo przecież mandatu
za to nie możesz (według ciebie) dostać...


Naginasz jak tylko możesz żeby wyszło na twoje. Ale z ubolewaniem muszę cie poinformować że brniesz w absurd.

Data: 2013-12-19 18:50:39
Autor: MadMan
Samochody bez PJ
Dnia Thu, 19 Dec 2013 18:29:50 +0100, Trybun napisał(a):

Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek.

Nic nie musi, rowerzysta nie jest egzaminowany i na podstawie zdanego
egzaminu dopuszczany do ruchu drogowego.
Pieszy także, czy zatem przechodzisz na czerwonym? Bo przecież mandatu
za to nie możesz (według ciebie) dostać...


Naginasz jak tylko możesz żeby wyszło na twoje. Ale z ubolewaniem muszę cie poinformować że brniesz w absurd.

Nie trzeba było absurdu pisać, to bym w niego nie musiał brnąć :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2013-12-19 18:40:21
Autor: John Kołalsky
Samochody bez PJ

Użytkownik "Trybun" <Ylih@yachu.com>


Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...
Akurat rowerzysta musi, jasno wynika to z PoRD. Czy woźnica to się nie
interesowałem, ale skoro każdy poruszający się po drodze musi to nie
sądzę żeby był wyjątek.


Nic nie musi, rowerzysta nie jest egzaminowany i na podstawie zdanego egzaminu dopuszczany do ruchu drogowego.

Przepisy prawa nie dotyczą tylko tych, którzy je znają a wszystkich, którzy są jego podmiotem.

Posiadanie pewnych kwalifikacji nie jest też tożsame z posiadaniem odpowiedniej wiedzy. Rowerzysta kwalifikacje posiada choć nie weryfikuje się jego wiedzy.

Data: 2013-12-19 16:04:18
Autor: Andrzej Lawa
Samochody bez PJ
W dniu 18.12.2013 22:26, Trybun pisze:

Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka
ani karty rowerowej, sąsiad tylko z tego względu wszedł w jego posiadanie.
Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Kolejny, który nie zna przepisów a się mądrzy i tym samym pieprzy głupoty.

Gdybyś znał przepisy to byś wiedział, że ich znajomość jest wyraźnie zaznaczonym wymogiem do kierowania rowerami, motorowerami itepe

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2013-12-19 18:31:12
Autor: Trybun
Samochody bez PJ
W dniu 2013-12-19 16:04, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 18.12.2013 22:26, Trybun pisze:

Nie wiem jak było wcześniej, ale teraz nie trzeba na niego ani prawka
ani karty rowerowej, sąsiad tylko z tego względu wszedł w jego posiadanie.
Tak - kolejny absurd w kraju nad Wisłą - po woźnicach i cyklistach
kolejny użytkownik dróg który nie musi znać zasad poruszania się po nich...

Kolejny, który nie zna przepisów a się mądrzy i tym samym pieprzy głupoty.

Gdybyś znał przepisy to byś wiedział, że ich znajomość jest wyraźnie zaznaczonym wymogiem do kierowania rowerami, motorowerami itepe


Tylko ta grupa wybrańców nie potrzebuje potwierdzenia tego faktu znajomości przepisów na papierku, dlaczego?

Data: 2013-12-19 18:49:58
Autor: MadMan
Samochody bez PJ
Dnia Thu, 19 Dec 2013 18:31:12 +0100, Trybun napisał(a):

Tylko ta grupa wybrańców nie potrzebuje potwierdzenia tego faktu znajomości przepisów na papierku, dlaczego?

Pewnie dlatego że trudniej im zabić swoim pojazdem innego człowieka czy
spowodować większe szkody. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2013-12-19 21:16:45
Autor: John Kołalsky
Samochody bez PJ

Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl>


Tylko ta grupa wybrańców nie potrzebuje potwierdzenia tego faktu
znajomości przepisów na papierku, dlaczego?

Pewnie dlatego że trudniej im zabić swoim pojazdem innego człowieka czy
spowodować większe szkody.

A ja myślę, że dlatego, by głupi myśleli, że im coś władza daje a naprawdę i tak potrzebowali tego prawka.

Samochody bez PJ

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona