Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Data: 2010-03-23 21:16:35
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
robertcb@poczta.onet.pl bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
 co daje potencjalnemu złodziejowi mnóstwo czasu na przecięcie linki. (ulock pewnie lepszy, ale i ciężki.)

Jak na razie zostawiałem rower w różnych miejscach, u-locka jeszcze nikt
nie sprawdzał. Albo masa, albo wygoda, niestety. Rozwiązanie pośrednie jest
chyba jedno - jakiś rower składany.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-03-23 21:24:08
Autor: robertcb
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
robertcb@poczta.onet.pl bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić): >  co daje potencjalnemu > złodziejowi mnóstwo czasu na przecięcie linki. (ulock pewnie lepszy, ale i > ciężki.)

Jak na razie zostawiałem rower w różnych miejscach, u-locka jeszcze nikt
nie sprawdzał. Albo masa, albo wygoda, niestety. Rozwiązanie pośrednie jest
chyba jedno - jakiś rower składany.


nawet jeśli składany, to co to daje?

--


Data: 2010-03-24 19:51:07
Autor: Rafał Muszczynko
Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Jak na razie zostawiałem rower w różnych miejscach, u-locka jeszcze nikt
nie sprawdzał. Albo masa, albo wygoda, niestety.

Ja takżespinam po prostu za U do czegoś solidnie zamocowanego (najczęściej
podjazd dla niepełnosprawnych, albo jakaś barierka). Zabieram jedną sakwę z
cennymi rzeczami (zazwyczaj nie jest ich dużo, czasem nawet sakwy nie biorę, a
po prostu cenne rzeczy ładuję w kieszenie). Drugą sakwę i ogólnie resztę bagażu (namiot, czy co tam akurat jest przypięte
u góry sakw) - zostawiam przy rowerze. Jak ktoś zechce mi ukraść przepocone i
niezbyt drogie ciuchy i trochę innych śmieci, to droga wolna, nawet gonił nie
będę ;-)

--


Samotna wyprawa - hipermarkety i problem zabezpieczenia roweru.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona